Akcja powieści trwa cały rok i skupia się na opisie spraw ności zuchow ych. W prawki harcerskie małe zuchy zdobyw ają dzięki g a w ędom d rużynow ego Cwaniaka oraz w ym y
ślonym przez niego ćwiczeniom, którym to
w arzyszy przygoda i tajemnica, czyli to, co dzieci lubią najbardziej. Kamiński i Cwaniak pracując z zuchami, odkryli b ow iem rzecz istotną, a oczywistą, o której jednak w p o czątkach istnienia harcerstwa m ało kto pa
miętał, a mianowicie, że zuchy są dziećmi i daleko im jeszcze do poznaw ania „wielkich i pow ażnych" praw harcerskich. Podstawą pracy z zucham i jest więc zdobycie ich za
interesowania i sympatii, m ów ienie „dzie
cię cym " językiem i za cza row yw a n ie każ
dej spraw ności tak, aby w ydaw ała się dzia
łaniem m ag ic zn ym i p rze zna czo nym tyl
ko dla w ybranych. Pow ieść określić m ożna jako „dziecięcą gaw ędę harcerską", w któ
rej d o głosu d op uszczone zostają maluchy, bohaterow ie „wywrotowi", bo weseli, peł
ni energii i szalonych pom ysłów . W trakcie zbiórek m alcy poznaw ali chronologicznie historię Polski, a następnie w ystawiali zu chow e scenki historyczne. Najpierw wcielili się w ludzi pierwotnych. Jako „dzicy" przyjęli przydom ki pradawnych zwierząt, przesiady
wali w jaskini, lepili garnki, łowili ryby, palili
ogniska, zbierali strawę leśną, strzelali z łu ku, udawali, że polują na m am uty i słucha
li nocnych gaw ęd o czasach prehistorycz
nych. Kiedy zuchom życie ludzi pierwotnych zaczęło się nudzić, cw any druh w prow adził ich w czasy starodaw nych Słowian. C hłopcy zaczęli się m odlić do b ożków z drewna oraz w ysłuchiw ać legend o Kraku i Ziemowicie.
Następnie drużyna z zapałem przem ieni
ła się w rycerzy, studiując czasy pierw szych Polaków. Pisano gęsim piórem, b aw iono się w b en e d yktyn ów i gierm ków, słuchano g a w ęd o Z aw iszy Czarnym i urządzano licz
ne turnieje. Dzięki zabaw ie w rycerstwo zu chy zdecydowały, że będą bronić słabszych i w szystkich uw ażać za braci. A b y dać temu wyraz, drużyna zapoczątkowała akcję „pięk
ne uczynki". Kolejnym etapem stała się za
bawa w Tw ardowskiego, lege nd arne go m i
strza czarnoksięskich sztuk, potem w Koś
ciuszkę, a po nim przyszedł czas na pow stań
ców, dzięki którym harcerzyki miały okazję poznać dzieje partyzantki oraz poukryw ać się w lesie przed d o m nie m anym wrogiem . Po zbiórkach historycznych urządzono serię zbiórek geograficznych, na których przyszli
harcerze zapoznaw ali się z życiem Kurpiów i na ich p o d o b ie ń stw o przyjęli role leśnych ludzi. Uczyli się m ow y kurpiowskiej, naśla
dow ali o d g ło sy zwierząt, zbierali jagody, a z nich robili przetwory. Po Kurpiach zuchy zaczęły poznaw ać życie Kaszubów. C h ło p cy śpiew ali k aszub skie piosenki, strugali z drewna okręty, a do ulubionych sp raw n o ści należała nauka pływania. W dalszej kolej
ności słuchano gaw ęd o krakowiakach, ba
w io n o się w lajkonika i turonia oraz fałszo
w ano krakowskie przyśpiewki, a następnie przyszedł czas na górali. Zuchy z u p o d o b a niem baw iły się w baców, juha só w i zbójni
ków. Śp ie w ano zbójnickie piosenki, uczo
no się trudnych góralskich tańców i z lub oś
cią słuchano p od ań o Janosiku i je go kom panii. Pod koniec roku zaś na zuchy czekał egzam in, z którego w szyscy pod op ie czni Cwaniaka wyszli zwycięsko. M im o iż pierw sza harcerska książka druha Kam ińskiego wydaje się być już nieco archaiczna, wciąż uniwersalne jest w niej dziecięce pragnie
nie przygody, które stanie się bazą w szyst
kich harcerskich opow iastek dla młodzieży.
Każdy zuch śm iało m ó głb y pow iedzieć za M atką Teresą z Kalkuty, że życie jest przygo
dą, należy tylko od w ażyć się go d n ie i dziel
nie żyć. O d w aga jest więc kolejną kluczową wartością harcerską. Chłopcy Cwaniaka sw o ją rycerskością wykazali się podczas II wojny światowej, w której walczyli i zginęli.
W służbie altruizmu, patriotyzmu, historii, tradycji i przygody - literacki obraz harcerstwa w dobie PRL-u
W okresie PRL-u literatura dla m łodzie
ży za ow o cow a ła p rz y g o d o w y m i p o w ie ś
ciami chłopięcymi. M o ty w harcerski stał się niezm iernie popularny. Fabuła te g o typu opow ieści opow iadała najczęściej o losach drużyny harcerskiej wyruszającej na liczne w yp ra w y po Polsce w celu zgrom adzenia
w iedzy o ojczyźnie, nabycia tężyzny fizycz
nej i umiejętności radzenia sobie w trudnych - polow ych sytuacjach. Z nam ienne stały się op isy harcerskiego biwakowania, kiedy to m łodzi uczyli się trudnej sztuki wzajemnej akceptacji. Przykładem tego typu powieści jest Gdzie ten skarb?! M a rty Tomaszewskiej, w której harcerskiej w ypraw ie tow arzyszy ekscytująca przygoda. W artością nadrzęd
ną w tej książce jest altruizm, drużyna p ro
w adzi b ow ie m działalność charytatyw ną zw aną „niewidzialną ręką". Finezji opowieści dodaje antagonizm m iędzy leniwą i dow cip
ną bandą szkolnych łob uziaków a prawym i harcerzami. To, co jednoczy zw aśnione g ru py, to w ypraw a na Spisz, na którą łob uzia
ki wyruszają w raz z harcerzami w celu zw e ryfikowania legendy o za ginionym skarbie Inków. W e dług p od ań w iekow y skarb za ko
pany został w Niedzicy, zaś kluczem do je
go odnalezienia jest mapa Inków. W ę d ró w ka po krainie Spiszu okazuje się bardzo p o uczająca dla trzech „antyharcerzy", którzy w miarę up ływ u czasu przeobrażają się w rzetelnych i praw dziw ych skautów. P ra g
nienie dołączenia do ruchu harcerskiego rodzi się także w czytelniku, gd y ż książka niesie niesłychane przesłanie edukacyjne i m oralne p od ane w form ie p rzygodow ej i komediowej. Z tekstu w ynieść m ożna s p o rą w iedzę na tem at struktury harcerstwa, przemierzania drogi od zucha d o d ru ży n o w e g o i pracy, jaką trudnią się harcerze w ży
ciu codziennym . Harcerz - bohater zb io ro w y powieści przedstaw iony jest jako d obry duch życia społecznego, każda karta uka
zuje now e oblicza altruizmu harcerskiego.
O p ow ieść prezentuje idealny w zorzec m ło d e g o człowieka, który czerpie przyjem ność z nauki, szlifuje swój charakter, dąży do per
fekcji i rozumie, że w czasach pokoju o w iel
kości człowieka św iadczą pow szednie, d o
bre uczynki, dzięki którym b udow ać można
„zdrową" rzeczywistość. D o społe cznikow skiej działalności harcerzy na ziemi spiskiej należy m iędzy innym i w spółpraca z M u z e um Etnograficznym , p rop agow anie czytel
nictwa prasy, zbieranie p od ań i pieśni spi
skich, p o m o c sanitarna ludności wiejskiej, służenie radą wiejskiej m łodzieży w w y b o rze dalszej drogi życiowej, organizacja za
baw dla m ałych dzieci, p o m o c tubylcom , liczne akcje sportow e. Rów nież łobuziaki stają się Judym am i i inicjują b udow ę stat
ku kosm icznego w raz z m ałym i tubylcami, a następnie decydują się zorganizow ać w y stawę astronautyczną w okolicznych wsiach.
W ypraw a na Spisz uczy ich także umiejętno
ści gotowania, sprzątania, pełnienia warty, czyli pokonyw ania trudów życia o b o zo w e go. Chłopcy, przejąwszy harcerski system wartości, przestają dbać o rzeczy material
ne i w ykazują się heroiczną walką ze zło
dziejami m apy Inków, którą następnie o d dają w ręce archeologa z muzeum. Finał nie
sie z sob ą przesła nie, które będzie patrono
w ało w szystkim „pow ieściom harcerskim "
w okresie pow ojennym , a mianowicie, że ojczyznę należy o d b u d o w y w a ć w sp ó ln y mi siłami, wcielając w życie wartości altrui- styczne i patriotyczne tak, aby docierać do najbardziej p oszkod ow anych miejsc i ludzi oraz żeby historia i tradycja Polski były za
wsze żyw e w pamięci rodaków.
Kolejną pow ieścią Tomaszewskiej kon
tynuują cą p o ch w a łę h a rce rsk ie g o altru
izm u jest Którędy do Eld orado? Tytuł ma w tym przypadku znaczenie sym boliczne.
Eldorado to legendarna kraina pełna zło
ta, której przed wiekam i p oszukiw ało w ie
lu śmiałków, jednak n igd y nie została o d naleziona. Ten jeden z najw spanialszych m itów w historii ludzkości stanow ił inspi
rację dla autorki, która traktuje Eldorado
w swej opow ieści jako miejsce, w którym m ło d zi b u n t o w n ic y o d n a jd u ją n a jw ię k
sze wartości, jakimi są przyjaźń, zaufanie, o d d anie bliźnim, m iłość oraz pojednanie.
W tekście tytułow ym Eldorado okazuje się Czarnocin, wieś, w której powstają kopalnie i która szybko przemienia się w miasto. Tam to przeprow adza się skonfliktow ana rodzi
na inżyniera Makow ieckiego. Dzieci M a k o wieckich - w arszaw scy harcerze i m iłośni
cy w esternów decydują się krzewić w śród m ło d zie ży wiejskiej ducha harcerskiego.
W a rto śc i ha rce r
sk ie są ź r ó d łe m p o n o w n e g o roz
kwitu nieszczęśli
w ej ro d z in y , ale przede w szystkim przyczynkie m do p o je d n a n ia m ię d zy dziećm i pra
co w n ik ó w kop a l
ni a dziećmi chło
p ó w w iejskich ze w s i P y c h ó w k a , m ię d z y k t ó r y m i
w ystępują silne antagonizm y. K o n se rw a tyw n e m u Zw iązkow i P ych ow ia kó w p rze w odzi Polek Karaś, który nie m oże znieść myśli o przem ianach urbanizacyjnych na terenach je g o ukochanej wsi. Jak się je d nak szyb k o okazuje, je g o niechęć d o n o w oczesnych zm ian ma podłoże bardzo zło
żone, wyrasta b ow iem z tragedii chłopca, jaką była śmierć matki. O grom na tęsknota Polka za daw nym życiem w yraża się więc w postaw ie skrajnie negującej m łodych M a kowieckich wraz z ich harcerskimi wartościa
mi. W miarę up ływ u czasu pod w p ływ e m tragicznych w ydarzeń przeciwstawne o b o zy solidaryzują się głów nie dzięki m ądrości Piotra, najstarszego w rodzeństw ie M a k o
wieckich, który jest w zorow ym harcerzem:
roztropnym , uczciwym , wiernym , bohater
skim i spraw iedliw ym . Te atrybuty spraw ia
ją, że łagodzi wszelkie spory, a m iłość i bra
terstwo na stałe goszczą w sercach zw aś
nionych dzieci. W rezultacie odnalezionym przez w szystkich skarbem - p od ob n ie jak w poprzedniej powieści autorki - stają się braterskie więzi, dzięki którym rodzą się trwałe przyjaźnie i nowe, altruistyczne pla
ny. P ię kno o b u p ow ieści Tom aszew skiej polega więc na ukazaniu metamorfozy, ja
kiej podlega czło
w ie k p o d w p ł y w e m h u m a n ita r
n y c h w a r t o ś c i, które celują p ro sto w p o k rzyw io ne, s m u tn e , z a gu b io n e i niejed
nok ro tn ie le k ko m yślne jednostki ludzkie. I w łaśnie o n e ra ż o n e siłą cn ó t harcerskich prostują się, g o to we nieść p o m o c innym oraz pracow ać na chwałę kraju.
Powieścią poniekąd analogiczną do hi
storii opow iedzianych przez Tom aszew ską są Czarne stopy Se w eryny Szm aglewskiej.
I tutaj m am y d o czynienia z p op ularnym w literaturze młodzieżowej m otyw em „chło
paka na opak", tym razem sierotą niechcia
nym przez opiekuna - pijaka. Nieszczęśli
w e m u c h ło p c u w o d z y s k a n iu p e w n o ści siebie ma p om óc o b ó z harcerski na Kielec- czyźnie. Tak jak w pow ieściach Tom aszew- s ki ej okazuje się, że harcerstwo jest w stanie pozytyw nie w płyną ć na każdego z a g u b io n e go łobuziaka, który w finale jest bardziej dojrzały, sta b iln y e m ocjonalnie, w y z u ty Rys. Zbigniew Lengren
z uczuć destrukcyjnych i pełen w iary w siłę harcerskiego okrzyku „czuj, czuj, czuwaj!".
Hasło to w Czarnych stopach ma znaczenie sym b o lic zn e , g d y ż sta n ow i p rzyk a za nie o pacyfizm ie i pamięci o historii Polski, któ
ra w inna być przekazyw ana z pokolenia na p okolenie tak, aby zaw sze istniało g ro n o szlachetnych, którzy
szerzyć b ęd ą p raw dę o dziejach ojczy
zny. S z m a g le w sk a , była więźniarka o b o zu ośw ię c im skie go , w p r o w a d z a w ą te k s t a r e g o p a r t y z a n ta z II w ojny św iato
wej, który ukrywa się w lasach, gdzie o b o zują zastępy harcerzy, w tym tytułowe Cza r- ne Stopy. Partyzant (Leśne Oko) pom aga chłop co m z ukrycia, p orozum iew ając się z nimi szyfrem har
c e r s k i m , j e d n a k sw oją w oje nną toż
s a m o ś ć o d k r y w a d o p ie r o na k o ń c u p o w ie ś c i p o d c z a s
s p o tk a n ia z d r u ż y n o w y m W ró b le m . To w ła śnie je m u - strażnikow i cn ó t harcer
skich - o p o w ia d a historię partyzantów , któ rzy zginęli na Kielecczyźnie, a b y (...) tu m ó gł brzmieć sw obodny śmiech, p iosen
ka, m ow a polska,..13. Jako weteran harcer
stwa i bohater w ojenny daje d ru ży n o w e mu zadanie, żeby zainteresował swoich har
cerzy historią Polski jeszcze silniej niż d o tychczas, ze szczególnym uw zględnieniem II wojny światowej - najświeższej z ran zada
nych naszej ojczyźnie. W skazuje m chy leś
ne, pod którym i znajdują się grob y niezna
nych żołnierzy, mówiąc, że ziemia jest jesz
cze gorąca od w sp om n ie ń i czeka na m ło
dych patriotów, którzy o d b u d o w yw a ć będą ojczyznę z rozsądkiem , św iadom i praw dy 0 niszczycielskiej sile wojny, która z um ar
łych nie czyni bohaterów i pozostawia po so bie tylko zgliszcza. Na zakończenie powiada:
Dobrze jest patrzeć n a w a s , m ł o d y c h . (...) Będę was obser
wował. Takich jak ja jest wielu. Pragnie
m y byście rośli p r o sto, wysoko, zdrowo i radośnie. Czuw aj!
(...)14. W arto sp u e n tow ać wątek patrio
tyczny w tej pow ie
ści również cytatem z książki, żadne sło
wa bowiem lepiej nie wyrażą piękna tego aspektu misji harcer
skiej: Las o d p o w ia d ał echem - przesłał ostatnie słowo Pusz
czy Jodłowej, pow ta
rzał g ło se m d ę b ó w i buków, sosen i świer
ków, jak ważną wiadomość, czuwaj - czuwaj - czuwaj!15. O b o k silnie w y e k sp o n o w a n e g o wątku patriotycznego dużo miejsca autor
ka poświęca harcerskiem u zwyczajowi ba
dania regionalizm ów, w tym w yp a d ku zie
mi kieleckiej. W celu zgrom adzenia jak naj
większej ilości informacji drużyna zo rgani
zow ała terenow e w ycieczki zw iadow cze, podczas których harcerze poznawali histo
rię regionu, a następnie każdy zastęp przy ognisku op ow iadał o dziejach Kielecczyzny 1 prezentował zdobyte materiały. W trakcie sw ych poszukiw ań harcerze poznali wiele
legend zw iązanych z Kielecczyzną, m iędzy innym i o słynnym królewiczu Emeryku, za
poznali się także z sylwetką tw órczą i dzie
łami Stefana Żerom skiego. P odczas o g n i
ska okazało się, że Kielecczyzna to ziemia rodzinna wielu w ybitnych Polaków, m iędzy innym i o b o k Ż erom skie go - Henryka Sie n
kiewicza, Mikołaja Reja, Adolfa D ygasińskie
go, W incentego Kadłubka czy hetm ana Ste
fana Czarnieckiego. O pow ieści o znanych i kochanych bohaterach, przypom nienie le
ge nd i podań kieleckich w trakcie w sp ó ln e go biesiadowania o zm ierzchu nadało książ
ce Szm aglewskiej prawdziwie „harcerską at
mosferę". Nie należy jednak zapom inać o te
zie dominującej w powieści, p o d łu g której należy w yciągać dłoń do w szystkich je d n o stek ludzkich, szczególnie tych pokrzyw dzo
nych przez los, tracących grunt pod n o g a mi, osam otnionych, reagujących na wszelką p o m o c w rogością i gniewem . Praca harcer
ska polega b ow iem na umiejętności kiero
wania nadm iaru złej energii m ałych dziku
sów w stronę zajęć zorganizowanych, w któ
rych w ykażą swoje umiejętności i zap om ną o trapiącym ich bólu czy pragnieniu czynie
nia chuligańskich psikusów. Jak m ów i jeden z bohaterów: Każdy potrzebuje mieć na świe
cie kogoś, kto by w nim zawsze dopatrzył się najlepszych intencji, zrozumiał go, wybaczył.
Żeby (...) zap om niał o swoich niepow odze
niach i zaczął żyć na n o w y rachunek16.
M o tyw y harcerskie w dzisiejszej literaturze młodzieżowej
Patrząc na dzisiejszą literaturę m łodzie
żową, wydaje się jakby tematyka harcerska nieco zanikła. Sa m o harcerstwo dla wielu m łodych jest już form ą archaiczną, o której często nie mają pojęcia. Dla m łodzieży p rob
lem stanowi nie tylko przeczytanie, ale i zro
zum ienie Kamieni na szaniec, nie m ów iąc już
0 kultyw ow aniu harcerskich wartości. W po- now oczesności bow iem wartości moralne nie są już regulatoram i postępow ania, lecz w yb ió rczo traktow anym ze sp o łe m norm, które m ożna sw o b o d n ie dobierać w zależ
ności od okoliczności. Nic d ziw nego więc, że coraz rzadziej uświadczyć można problem a
tykę harcerską w najnow szych powieściach skierowanych do młodzieży. Wszak, jaki o d biorca, taka literatura. Kryzys harcerstwa 1 wartości harcerskich dostrzega także M a ł
gorzata Karolina Piekarska, pow ieściopisar
ka i dziennikarka, w której tekstach tem a
tyka harcerska jest wciąż aktualna. Autor
ka w ykorzystując wątki harcerskie, p ró b u je dow artościow ać harcerstwo. W powieści zatytułowanej Tropiciele przełamuje zarów no pozytyw ne jak i negatyw ne stereotypy dotyczące harcerstwa. Nie w ybiela swoich bohaterów i z przym rużeniem oka patrzy na mit harcerza jako w zoru wszelkich cnót.
W zastę p ie Tropicieli b o ha te ro w ie kłócą się, są zawistni, egoistyczni, nie m ów iąc już o tym, że głó w n y bohater Kuba w o góle nie uznaje harcerstwa, a decyduje się uczest
niczyć w zbiórkach tylko po to, by przeby
w ać z dziew czyną, w której się zakochał.
A m im o to postaci te wydają się praw dzi
we, są bow iem grupą m łodych, którzy nad spraw y og ó łu przedkładają spraw y własne, w chw ilach k ryzyso w ych potrafią je d n a k zm obilizow ać się do działań altruistycznych.
Jak już zostało napisane, autorka przełam u
je też negatyw ne stereotypy, do których na
leży przede w szystkim wizja harcerza jako niew olnika m usztry, z b iu ro k ra tyzo w a n e go i p yszne go z p ow od u sw oich dokonań.
W w yniku prostow ania harcerskich stereo
typ ó w z kart pow ieści w yłania się portret harcerza - człowieka, który skłonny jest do czynó w d obrych i złych. Autorka nie bez
cześci obrazu harcerza, ale też g o nie idea
lizuje. Dzięki temu zapew ne przekonuje do harcerstwa tych czytelników, którym pew ne uniwersalne wartości nie są zupełnie o b ce i którzy sięgają po książki z treścią i prze
słaniem. A przesłanie Piekarskiej jest takie, że „powieścią harcerską" nadal m ożna zain
teresować młodzież, nie należy jednak się
gać tylko i w yłącznie po sferę ideałów, lecz po sferę „zwyczajności". Trzeba p okazyw ać świat m łodych takim, jakim jest, czyli peł
nym kłótni, miłości, zdrad, zazdrości, g łu poty, a jednocześnie odw iecznych wartości, których ob e cno ść wystarczy, aby w płynąć pozytyw nie na m ło d e go czytelnika. W arto
ści nie należy narzucać, one bow iem trw a
ją niezm iennie od zarania dziejów i trwać będą, a ci, którzy zechcą się nimi kierować, uczynią to tak, jak to w finale powieści zrobił Kuba, który przekonał się do harcerskich ide
ałów i op ró cz dziew czyny zd ob ył też przy
jaciół - harcerzy na dobre i na złe. Piekarska w ciekaw y sp o só b prezentuje misję harcer
ską, opisując roczne zadanie harcerzy, któ
rzy m uszą stać się „badaczami przeszłości"
i zapoznać się z historią warszawskiej dziel
nicy Praga Południe. Tropiciele na strychu K u b y o d k ry w a ją taje m n ic ze p o c z tó w k i prze dw ojenne go malarza W acława C hod - kow skiego, które stają się pretekstem dla całej serii niezw ykłych wydarzeń. Autorka, krewna artysty, będąca w posiadaniu kilku
set ręcznie m alow anych p ocztów ek i ob ra
zó w olejnych C hod kow skiego, uczyniła go milczącym bohaterem powieści. Dzięki pra
com malarza chłop cy w padają na ślad hi
storii, której geneza sięga Powstania W ar
szaw skiego i dotyczy zaginionych podczas w o jn y k le jn o tó w żo n y C h o d k o w sk ie g o . A b y poznać miejsce ukrycia skarbu, trzeba rozw iązać rebus u m ie szczo n y na p ortre cie olejnym artysty, który przedstawia je
g o m ałżonkę oraz...rzygającego generała.
Praw dziw ym skarbem okazuje się je dnak historia życia malarza, dzięki której Kuba (nienaw idzący do tej pory historii) z praw dziwą przyjem nością zagłębia się w przed
w ojenne dzieje, śledząc losy wielkich pa
triotów i ich czynów. Największym atutem powieści jest więc ukazanie, jak radosnym staje się człowiek, który da szansę harcer
skim wartościom.
Podsumowanie
Na podstaw ie zaprezentow anego m a
teriału literackiego m ożna stwierdzić, że ak
sjologia harcerska opisana w w ybranych tu
taj powieściach istnieje od w ieków i oscyluje w o k ó ł wartości najszlachetniejszych, które u p rogu X X wieku stały się credo życiow ym założycieli oraz członków ruchu harcerskie
go, a spisane zostały w postaci praw harcer
skich. Jako takie na gruncie polskim prze
trwały II wojnę światową, okres PRL-u oraz transformacji ustrojowej, czyli p ow staw a
nia wolnej Polski. Funkcjonują także w
po-now oczesnym , zglob alizow anym świecie, o czym św ia d c zy istnienie ludzi, dla któ rych bycie harcerzem ma sens. I, cytując Kam ińskiego, nie o to chodzi, żeby zaraz lu
dzie do harcerstwa wstępowali, ale żeby mię
dzy ludźmi były wszędzie stosunki harcerskie.
Bezinteresowność, rzetelność, czystość, uczu
ciowość, w esoły nastrój i w ytężona praca17.
D o harcerstwa rozum ianego więc uniwer
salnie jako człowieczeństw o pow inna litera
tura m łodzieżowa przekonyw ać w sp ółczes
nych m łodych ludzi. A być m oże oni później dostrzegą w artość w sam ym ruchu i zasilą je go Szare Szeregi18.
Bibliografia
1. Adam Wiśniewski, Korzenie harcerstwa pol
skiego, Warszawa 1998.
2. Aleksander Kamiński, Antek Cwaniak, War
szawa 1998.
3. Aleksander Kamiński, Kamienie na szaniec, Warszawa 1944.
4. Andrzej Glass, Wielka przygoda życia, War
szawa 1999.
5. Małgorzata Karolina Piekarska, Tropiciele,
5. Małgorzata Karolina Piekarska, Tropiciele,