• Nie Znaleziono Wyników

W WYBRANYCH UTWORACH JANOSCHA

W łaśnie ukazał się na p olskim rynku k się ga rsk im Wielki atlas m ałego tygryska (2008), piętnasta już książka autorstw a zna ­ n e go pisarza dla dzieci i ilustratora Jano- scha w ydana w Polsce. Jego kolejne u tw o­

ry udostępnia polskim czytelnikom od wielu lat krakowskie w ydaw nictw o „Znak". Pierw­

szym polskim tytułem była w ydana w ro­

ku 1992 (i w zn o w io n a w 2003) historyjka Ach, jak cudow na jest Panam a! Jej b ohate­

rowie M iś i Tygrysek, powracający w w ie ­ lu p óźniejszych utw orach, uczynili Jano- scha najpopularniejszym chyba tw órcą li­

teratury dziecięcej na świecie. G dy w 1978 roku publikow ano niemiecki oryginał, nikt - nie wyłączając sa m e go autora - nie m ó gł się tego spodziewać: 47-letni już w tedy Ja- nosch przez 19 poprzedzających lat napisał i zilustrował ponad 40 książeczek dla dzie­

ci, nie od n o szą c jednak znaczących sukce­

11 Sposób porządkowania procesu wycho­

wania na podstawie teorii postaw opracowany został przez Mirosławę Marody i Stefana N o­

waka w rozprawie Teorie postaw, red. S. Nowak, Warszawa 1973.

12 K. Olbrycht, O roli przykładu, wzoru, autorytetu i mistrza w wychowaniu osobowym.

Toruń 2007.

13 H. Kwiatkowska, Przeżycie literackie a mo­

ralne postawy uczniów. Warszawa 1981.

sów. Wreszcie - jak w yznał w jednym z w y ­ w iad ów - z gło d u i zwątpienia postanow ił napisać coś na przekór całej swojej d otych­

czasowej zaangażow anej społecznie tw ór­

czości, ukazującej dzieciom zagrożenia ota­

czającego je świata. Z pełną perfidią zapla­

now ał stw orzenie „najw iększego kiczu stu­

lecia" z p luszow ym m isiem na pierw szym planie. Ta w gruncie rzeczy rozpaczliwa de­

cyzja już niebaw em przyniosła mu prestiżo­

w ą nagrodę w dziedzinie literatury m łodzie­

żowej (Deutscher Jugendliteraturpreis 1979), O rder im. M anuela Am adora Guerrero - naj­

w yższe panam skie odznaczenie za rozsła­

w ienie imienia tej środkow oam erykańskiej republiki (1999), tłumaczenia na ponad 40 języków i miliony wiernych czytelników na całym świecie. Kolejne lata to nieprzerwane p asm o sukcesów: rok po ukazaniu się książ­

ki powstaje na jej podstawie pierwsza kres­

kówka, później 13-odcinkow y serial rysun­

kowy, zakupiony m.in. przez w ytw órnię Wal- ta Disneya, piosenki, musicale oraz m iliony dziecięcych ga d że tó w z d o b io n y c h Jano- schow ym i m otyw am i, wreszcie spółka ak­

cyjna JanoschAG. Tym czasem sprawca te­

g o poruszenia obserw uje je w yłącznie z o d ­

R A D O ŚĆ

CZYTANIA

dali, od niemal 30 lat żyjąc w górskiej cha­

cie na Teneryfie.

Na czym polega fenom en autora, czym podbija on serca czytelników, w id zów i słu ­ chaczy, niezależnie od szerokości g e o g ra ­ ficznej, koloru skóry czy języka?

Je go opow ieści w ydają się być najzw y­

klejsze pod słońcem, postaci w iodą beztro­

skie życie w d o m ow ym zaciszu, zupełnie p o ­ zbaw ione sensacyjnych w ydarzeń - ot, ktoś ich odwiedza, dostają list, jadą d o miasta, od czasu do czasu snują marzenia o skarbach czy innych p rzygodach i próbują je realizo­

wać. Każda książeczka opatrzona jest nie­

skom plikow anym i obrazkami, utrzymanymi w ciepłych, optym istycznych kolorach. Ulu­

bieńcy Janoscha M iś i Tygrysek z je go nieod­

łączną zabaw ką Tygryskow ą Kaczką to u ro­

cze dw unożne zwierzątka o czarującym błę­

kitnym spojrzeniu. W ich skrom nie urządzo­

nej chatce nad rzeką z sufitu zwisa suszący się grzybek, w kącie stoi wędka, na podłodze walają się zabaw ki - jednym słow em

idyl-la, najcudowniejsze miejsce do życia, jakie m ożna sobie wyobrazić. Te opowieści, peł­

ne p o g o d y ducha, harmonii, subtelnego hu­

m oru i dziecięcej logiki, pisane są prostym językiem, krótkimi zdaniami, jakby stw orzo­

nymi do czytania na głos. Niosą przesłanie o wartości przyjaźni, o szczęściu, jakie m oż­

na czerpać z codzienności, o niezastąpio­

nych walorach rodzinnych stron. O b o k tych życiowych prawd znajdujem y u Janoscha porady czysto praktyczne - jak praw id ło­

w o poruszać się po mieście, jak bezpiecznie jeździć rowerem - a także niemałe kom pe n­

dium w iedzy o świecie. Ja no schow y świat zaw ieszony jest m iędzy śląską ojczyzną pi­

sarza (uro dzone go w 1931 roku w dzisiej­

szym Zabrzu) z jej tradycyjnym i prawdami o życiu a n ie zm ą co ną sielanką Teneryfy, gdzie - sądząc z nielicznych publikow anych zdjęć - odnalazł swą Pa namę. To świat osw o ­ jony i uporządkow any, do którego chce się wracać z najdalszej nawet podróży.

M o ty w p o d ró ż y przewija się w kilku bajkach Janoscha, poczynając od tej prze­

łom ow ej dla je go kariery i najsłynniejszej w je go dorobku: Ach, jak piękna jest P an a ­ m a (1992, wyd. niem. Oh, wie schon ist Pa­

na m a 1978).

Wszędzie dobrze, ale w dom u najlepiej!

M o ty w e m p rze w o d n im tej książecz­

ki obrazkowej jest tęsknota za dalą, nie­

znanym . Dwaj przyjaciele M a ły M iś i Ty­

gryse k mieszkają szczęśliwie w niewielkim ukochanym d om u nad rzeką, który jest dla nich azylem i idealnym miejscem do życia.

Tę idyllę co dzie nne go dnia przerywa o d n a ­ leziona pachnąca bananam i skrzynka z na­

pisem „Panama". Egzotyczny zapach bana­

nów i sło w o „Panam a" w yw o łują w M isiu nieod partą potrzebę podróży. P rze konu­

je on Tygryska o konieczności wyjazdu. Po­

stanawiają za w szelką cenę przenieść się do tego kraju. Sami w yznaczają sobie kie­

runek podróży, stawiając d rog ow sk a z z na­

pisem „Panama", chociaż nie wiedzą, gdzie leży ich „kraj m arzeń" .

Motywacja podróży

D o w yrusze nia w p o d ró ż skłania ich chęć p iękniejszego życia niż dotychczas.

W praw dzie w ich d om u żyje im się pięk­

nie, ale gdzie indziej m o g ło b y być jeszcze piękniej. M o g lib y coś stracić, g d y b y te go nie poznali. Dla m ałe go Misia p ow ód p o ­ d róży jest oczyw isty: Wiesz - m ów ił M iś - w Panam ie wszystko jest o wiele ładniejsze.

Bo Panam a, jak długa i szeroka, pachnie b a ­ nanami. P anam a to kraj naszych marzeń. Ju ­ tro z sam ego rana m usimy wyruszyć do P a n a ­ my, co ty na to, Tygrysku? - Jutro z sam ego ra­

na - zgodził się Tygrysek - bo m y m ożem y się niczego nie bać, Misiu.

Przebieg podróży

Ruszając w d ro g ę M iś i T ygryse k za ­ bierają z sob ą niezbędne rzeczy, jak w ę d ­ kę, żeby nie być gło d n ym i czerw ony

gar-Rys. Janosch

nuszek, ale także tygrysko w ą kaczkę, któ­

ra ma im przypom inać dom. Nocują w w y ­ b ud o w a nym przez siebie szałasie z beczek.

Tygrysek docenia umiejętności przyjaciela, który umie w yb u d o w a ć schronienie przed deszczem. M iś chwali natomiast Tygryska, który umie zebrać grzyby, aby nie o d c z u ­

wali głodu. Je d ne go dnia nic nie jedzą, in­

n e go zostają zaproszeni przez g o ścin ne g o zająca i jeża. Podczas w izyty d och o d zą do przekonania, iż posiadanie kanapy w Pana­

mie byłoby tym, czego najbardziej potrze­

buje serce. N astę pne go dnia w rona p oka ­ zuje im z w ierzchołka drzewa ich w yśn io ny kraj. Z tej nowej p ersp ektyw y identyfikują dobrze znany krajobraz w łasnych stron ro­

dzinnych jako nieznaną i odkrytą Panamę.

Wcześniejsza tęsknota za zapachem bana­

nów ulatuje. Ich celem jest teraz w y b u d o ­ w anie d om u z kom inem . Docierają w koń­

cu do punktu wyjścia swojej podróży. M iś zna nawet drogę, nie rozpoznaje jednak ani m ostku, który sam w yb u d o w a ł ani w łasne­

go dom u. Odnajdują swój drogow skaz z na­

pisem Panam a i cieszą się z osiągnięcia celu podróży. O p uszczony i zarośnięty krzakami dom wydaje im się najpiękniejszy na św ie­

cie, zwłaszcza że kupują sobie w ym arzoną, m iękką kanapę z pluszu.

Rezultat podróży

S Poznanie wartości prawdziwej przyjaź­

ni i wzajemnej p o m o cy

S Pokonanie uczucia strachu przed nie­

znanym

S Tęsknota za w łasnym d om em S Um iejętność cieszenia się drob iazga­

mi (kanapa, wędka, blaszana budka) S P o w ró t d o p u n k t u w y jśc ia / p ę tla

historii

S Docenienie tego, co się posiada S Urzeczyw istnianie w łasnych marzeń.

Ta historia niesie jednoznaczne prze­

słanie: m im o zadow olenia z dotychcza so­

w e g o życia protagoniści ulegają marzeniu poznania jeszcze piękniejszego miejsca niż to, w którym czują się szczęśliwi. M a n ip u ­ lują rzeczywistością, sami stawiając d ro g o ­ w skaz z napisem Panama, tak aby ich w y ­

m arzony cel w ydał się m ożliw y d o osiągnię­

cia. Poznają sm ak przyjaźni, która pozwala im pokonać trudy podróży. Zmiana spojrze­

nia na w łasny d om pozwala im zobaczyć go w innym, piękniejszym świetle. M iś i Tygry­

sek doceniają swój przytulny dom ek, za ­ pom inając o wcześniejszych egzotycznych i obcych potrzebach, które miała im zap ew ­ nić Panama.

Utracony skarb - znalezione szczęście Nieprzeparta chęć poszukiw ań, przy­

g o d y i egzotycznych doznań m ałych pro- ta g o n istó w potw ierdza się w kolejnej hi­

storii Janoscha. Idziemy p o skarb. Opowieść 0 tym, jak M iś z Tygryskiem szukali szczęścia na ziemi (2003, wyd. niem. Komm, wir finden einen Schatz, 1979). Nieco filozoficzny p o d ­ tytuł wskazuje na potrzebę poszukiw ania szczęścia w życiu. O jakie szczęście chodzi Misiow i i Tygryskow i? Miłość, przyjaźń, zd ro­

w ie? Bynajmniej.

Motywacja podróży

(...) - Wiesz, co b yło b y najw iększym szczęściem n a ziem i? - zapytał Tygrysek. - Bogactwo. Bo wtedy m ógłbyś m i kupić dwa pstrągi. (...) - N a deser kupilibyśm y sobie kremówki - pow iedział Miś. (...) - A jutro - cią gn ą ł M iś - m usiałbym czym prędzej k u ­ pić nadm uchiw aną łódź. Bo ona jest m i k o ­ niecznie potrzebna. - O nie, nie! - z a p ro ­ testował Tygrysek. - M nie o g ro d o w a h u ś­

tawka jest o wiele bardziej potrzebna. (...) Tygrysek życzył sobie jeszcze czap ki auto- mobilisty, zapinanej p o d brodą na sprzącz­

kę. A także czerwonej lam pki n a d łóżkiem 1 butów na futerku. - Kazalibyśmy sobie uszyć m odne letnie garnitury - rozmarzył się Miś.

(...) - N o to, Misiu - zapalił się Tygrysek - idzie­

m y p o skarb! (...)

Tym, co skłania małych bohaterów do w yruszenia w drogę, jest nagła chęć w z b o ­ gace nia się, w y w o ła n a brakiem ryb y na obiad. Liczą, że znalezienie skarbu zapew ­ ni im szczęśliwe życie w dobrobycie: elegan­

ckie ubrania (w ym arzone przez Misia lakier­

ki z białymi sznurówkami), w ykw intne jedze­

nie etc. Pragnienie jest tak silne, że szybko i sprawnie przygotow ują w ypraw ę po skarb zakop any zapew ne w pobliżu.

przebieg podróży

G dy kolejne etapy poszukiw ań kończą się fiaskiem, przyjaciele udają się w coraz dalsze miejsca, kierowani uw agam i napot­

kanych postaci. Ignorują jednak spostrzeże­

nia sw oich rozmówców, że to nie posiada­

nie skarbu jest największym szczęściem, lecz co innego: d o b ry słuch, żeby słuchać śpie­

w u ptaków, siła i odw aga, p odróż w niezna­

ne. Im chodzi o skarb! Nie znalazłszy g o ani w morzu, ani za morzem, zm ęczeni i

zrezyg-now ani wracają w ojczyste strony. Pociesza­

ją się wzajemnie, deklarując przyjaźń i g o ­ tow ość wzajemnej pom ocy. I w tedy skarb znajduje ich: z drzewa spadają złote jabłka.

Z d o b y ty skarb zam iast szczęścia p rz y n o ­ si jednak problem y - jest ciężki, p o w o d u ­ je kłótnie m iędzy przyjaciółmi, sprow adza urzędnika skarbow ego, rozbójnika zaś p ro­

w okuje do kradzieży. Wreszcie, po ostatecz­

nej utracie złota i pieniędzy, M iś i Tygrysek z ulgą i piosenką na ustach wracają d o przy­

tulnego d om u z ogrodem .

Kiedy wrócili do domu, na kanapie spał szczęśliwy Kret. (...) - Zostań z nami, bracie - pow iedział Tygrys. - M iś potrafi tak genial­

nie gotować, że płaczem y zawsze ze szczęś­

cia, zajadając się jego smakołykami. Mówię ci.... I szczęśliwy Kret pozostał. (...) - Posłu­

chajcie! - Z aw ołał szczęśliwy Kret. - To śpie­

wa mysikrólik. Prawda, że pięknie?... I słucha­

li w szyscy ptasiego śpiewu, a promienie słoń­

ca ślizgały się p o łące. P szczoły brzęczały, a kalafior smakowałznakomicie. Palce lizać...

Czy m ożna sobie wyobrazić większe szczęście?

Powiedzcie sam i.

Rezultat podróży

S Pow rót d o w ytę skn ion e g o d om u bez pieniędzy i skarbu

S Pokonanie strachu przed czyhającymi niebezpieczeństwam i (ciemny las, zło­

dzieje)

S Docenienie wartości przyjaźni S W spieranie się w trudnych życiowych

m om entach

S Czerpanie zadow olenia z co d zie n n o ­ ści i swojej małej stabilizacji

P ono w nie okazuje się, że praw dziw e szczęście m ożna spotkać w d o m o w y m za­

ciszu. Okazuje się, że rzeczywistą radość da­

je nie bogactw o, lecz śpiew ptaków i brzę­

czenie pszczół oraz niew yszukany posiłek w gronie przyjaciół.

Wszystko, czego ci potrzeba, to jest po prostu nic

M o t y w p o d r ó ż y w p o s z u k iw a n iu szczęścia powraca w książeczce Wujek Pusz­

kin, dobry Niedźwiedź (2005, wyd. niem. On- kelPuschkin guter Bar, 2004). Tym razem M iś z Tygryskiem ruszają w ślad za sw oim wuj­

kie m N ie d ź w ie d z ie m P u sz k in e m , k t ó ­ ry podróżuje, aby „poznać szczęście całe­

g o świata".

Motywacja podróży

Im pulsem do p od róży jest list od szu­

kającego po świecie szczęścia Niedźwiedzia Puszkina, zachęcający m ałych krewniaków d o spotkania z nim. C hęć zobaczenia się z wujkiem jest tak wielka, że M iś i Tygrysek odryw ają się od miski z budyniem truskaw ­ kow ym , choć dla nich to b udyń w łaśnie jest szczytem szczęścia, i wybierają się d o Z O O w H am burgu, które Puszkin w yznaczył na miejsce spotkania.

Przebieg podróży

O p uszcze nie w y g o d n e g o d o m u peł­

n e go przyjaciół przychodzi im z tru d n o ś­

cią, najchętniej zabraliby z sob ą wszystko, co otacza ich na co dzień. D o p ie ro ślepy Kret, pow ołując się na filozofię, czyli naukę o szczęściu kretów, przekonuje ich, że najle­

piej nic nie posiadać i niczego nie chcieć: Jak nie będziesz niczego potrzebował, to będziesz najbogatszy ze wszystkich na całym świecie.

Bo będziesz m iał wszystko, czego ci potrzeba.

A wszystko, czego ci potrzeba, to jest p o p ro­

stu nic. W d rogę zabierają więc tylko garnek, wędkę, kapelusz, zapałki i ukochaną Tygry- skow ą Kaczkę. Jak dobra to decyzja, prze­

konają się wielokrotnie, coraz to spotykając na swojej drodze cwaniaka Kocura, p ró b u ­ jącego ich oszukać. Dotarłszy na um ów ione miejsce spotkania, nie zastają tam już wujka,

który w p ościgu za szczęściem udał się tym razem do Kolonii. W raz z gw iazdą miejsco­

w e g o Z O O - m orsem Ante - wsiadają w p o ­ ciąg Intercity i ruszają za nim. Na miejscu

tra-Rys. Janosch

fiają do studia telewizyjnego, gdzie Niedź­

w iedź Puszkin udzielać ma w yw iadu. O sta­

tecznie w tłum ie otaczających ich fanów mijają się z wujkiem, spotykają natom iast licznych wielbicieli nie tylko supergw iazdy Anty, ale także w ła sn e go talentu. Kiedy Miś z Tygryskiem, rozpoznani jako gw iazdy d o ­ branocki, rozdają setki autografów, dopada ich nieodparta tęsknota za dom em . M isio- wa zupa grzybo w a staje się dużo ważniej­

sza niż szukanie wujka, rezygnują więc z dal­

szych poszukiw ań i wracają d o dom u. Tam czeka na nich niespodzianka: przyjechał ich odw iedzić w ujek Puszkin.

Rezultat podróży

S Szukanie schronienia przed zgiełkiem tego świata we w łasnym dom u S Zakw estionow anie wartości d ób r m a­

terialnych oraz sław y

S Bezcelow ość p o g o n i za szczęściem , które przychodzi sam o

S Radość z każdego dnia

N ie z m o rd o w a n y p o d ró ż n ik Puszkin w gościnie u m ałych krew niaków dochodzi do przekonania, że szczęścia wcale nie trze­

ba szukać daleko. M iś i Tygrysek w iedzą to już od dawna. Bo są przecież trzy cuda. Po pierwsze czeka nas now y dzień. Po drugie m a ­ m y wszystko, czego nam trzeba. Po trzecie z a ­ raz pójdziemy się kąpać.

Prowincjusze w wielkim mieście M iś i Tygrysek chodzą p o mieście (2005, wyd. niem. Tiger und Bar im StraBenverkehr, 1990) to historia p o d ró ż y na n ie p o ró w ­ nyw alnie m niejszą skalę. Mali przyjaciele udają się do p ob liskiego miasta, gdzie Ty­

g ryse k zam ierza nauczyć M isia re guł p o ­ ruszania się w ruchu miejskim, naiwnie są­

dząc, że je zna.

Motywacja podróży

W ypraw ę inspiruje Tygrysek kierow a­

ny instynktem op ie kuńczym i potrzebą p o ­ dzielenia się z przyjacielem swoją w iedzą na temat chodzenia po mieście. M iś z entuzja­

zm em przyjm uje tę m ożliw ość p osze rze ­ nia sw oich dośw iadczeń. - Wybierzmy się do miasta, a ja ci pokażę, jak trzeba chodzić p o ulicach. Dzisiaj będę twoją mamą. - Ach, to świetnie - w ykrzyknął Miś. - Cieszę się na to wręcz szalenie.

Przebieg podróży

Już na początku p od róży okazuje się, że o p u szcze n ie d o m o w y c h pieleszy nie­

sie z sob ą niebezpieczeństwo. G d yb y nie ostrożność p ie rw sze go na p o tk a n e go kie­

rowcy, sta re go Kozła, dzielni p o d ró ż n ic y m o g lib y w p a ść p o d koła je g o s a m o c h o ­ du, nie docierając nawet do miasta. Kozioł tym czasem cierpliwie tłum aczy im koniecz­

ność poruszania się lewą stroną drogi, którą to następnie bezpiecznie d och o d zą do ce­

lu swojej wędrówki. Tam dzięki życzliwości kolejnych przechodniów poznają dalsze taj­

niki w łaściw ego zachowania w ruchu miej­

skim. W ieczorem , pełni satysfakcji z w y n ie ­ sionych nauk, wracają d o sw ojego dom ku nad rzeką, gdzie znajdują wytchnienie. W y ­ prawa zrobiła na nich tak wielkie wrażenie, że postanaw iają ją pow tórzyć, zabierając na nią zaprzyjaźnione osoby. A w nocy M i­

siowi śnią się wszystkie reguły, których na­

uczył się w mieście.

Rezultat podróży

S Zebranie now ych dośw iadczeń S Poznanie zagrożeń czyhających poza

d om em

S Dzielenie się posiadaną w iedzą z mniej dośw iadczonym i

S D om jako miejsce wytchnienia od wiel­

kom iejskiego zgiełku

Ta pod róż-niep od róż jest jedyną, któ­

rą ulubieńcy Janoscha odbywają ponownie, doceniając jej edukacyjne wartości. Chęć za­

poznania innych z zasadami, których sami się nauczyli, gna ich zno w u w miejski świat, gdzie wcale nie tak łatw o się odnaleźć.

Podróż dookoła świata

Przyjrzyjmy się bliżej ostatniej w y d a ­ nej w Polsce książce Janoscha zatytułow a­

nej Wielki atlas m ałego tygryska (2008, wyd.

niem. GroRer kleiner Tiger-Atlas, 1993). Ta najnowsza publikacja już na pierw szy rzut oka jest wyjątkowa. D u ży form at i glob u s na okładce, p o d o b n ie jak tytuł, wskazują, że rzeczywiście m am y do czynienia z czym ś w rodzaju atlasu. Nie ma w nim jednak „liczb, podziałek i trudnych nazw". Nie ma nawet zaznaczonych w szystkich granic ani k om ­ pletu w ażnych stolic. Jest za to op ow ieść o naszej planecie, o jej oceanach, lądach i ich mieszkańcach. Tekstowi tow arzyszą zdjęcia

miejsc, o których m owa, flagi rozlicznych krajów i m nó stw o drobnych rysunków, bę­

dących (czasem zabaw nym , czasem cierp­

kim) kom entarzem d o ziemskiej w sp ółczes­

ności. W szystko to czytelnik poznaje wraz z Tygryskiem i Misiem , a ich przew odniczką jest Maja Papaja, właścicielka Atlasu.

Motywacja podróży

P rzyczyn ą n a g łe g o zainte re sow ania protagonistów dalekim światem jest niewia­

rygod ne ośw iadczenie Tygryska, że urodził się w Indiach. - W Indiach! Czegoś takiego

w ogóle nie ma! - nie dowierza mu przyjaciel.

Najlepszym w yjściem jest zatem w spólna p odróż d o ro dzinne go kraju Tygryska.

Przebieg podróży

W towarzystwie Mai Papai, która o świe­

cie wie w szystko, udają się d o Kolonii, a na­

stępnie, m.in. przez Włochy, Grecję, Turcję docierają do Indii. Jako że świat jest okrągły,

chcąc wrócić do d om u posuwają się dalej na w schód, poznając też Chiny i obie A m e ­ ryki, żeby wreszcie przybyć do d om u od z a ­ chodu. Podróż okazuje się niezwykle pasjo­

nująca i pouczająca, choć ... odbyta jedynie palcem po mapie.

Rezultat podróży

S Poznanie nieznanych krajów i ob ycza ­ jów bez konieczności opuszczania d o ­

mu

S Odkrycie elem entarnych zasad g e o ­ grafii (kierunki świata, podziałka itp.) S Docenienie wartości posiadania atla­

su (Przyznajcie kochani, że takiego pre­

zentu n ie da się z żadnym innym porów ­ n ać!)

S Rozbudzenie ciekawości świata i m o ­ tywacja do odbycia kolejnych „wirtu­

alnych" p odróży (Teraz będziemy m ogli nawet co dzień wyruszać w podroż, i to dokąd tylko dusza zapragnie)

Podsumowanie

W e wszystkich zaprezentowanych teks­

tach p odróż okazuje się p ozytyw n ym d o ­ świadczeniem. M iś i Tygrysek dzielnie p o k o ­ nują trudy p od róży i szczęśliwie wracają do dom u. „Bagaże" przyw iezione z każdej w y ­ praw y stanow ią dw ie p od staw o w e praw ­ dy: po pierwsze - docenienie w alorów w łas­

n e go „kąta na ziem i" i je go niezaprzeczal­

nych uroków. Bohaterow ie przekonują się (i czytelnika), że tęsknota za egzotyką, b o g a ­ ctwem, sławą jest naturalna, ale to nie one mają stanow ić cel życia, lecz umiejętność cieszenia się każdym dniem i codziennym i przyjemnościam i. Po wtóre: w yzwania, ja­

kim trzeba sprostać w trakcie podróży, p o ­ zwalają docenić wartość przyjaźni i w zajem ­ n e go w spierania się w każdej sytuacji.

Przyjaźń, wierność, tolerancja i ciepło d o m o w e g o ogniska to wartości, które Ja- n osch uparcie głosi w swojej tw órczości dla najm łodszych, lecz także realizuje w ży­

ciu prywatnym . Tak napraw dę azylem M i­

sia i Tygryska jest skrom na chata Janoscha w górach Teneryfy.

Tom asz Marciniak

GAPISZON FOR EVER! CZYLI