• Nie Znaleziono Wyników

interes narodowy stanowi obiektywną i  powszechną normę w  stosunkach międzynarodowych,

Współczesne podejścia, nurty, szkoły…

3. interes narodowy stanowi obiektywną i  powszechną normę w  stosunkach międzynarodowych,

4. między porządkiem moralnym i politycznym istnieje nieuniknione napięcie, 5. żadna wartość lub ideologia nie stanowią uniwersalnej recepty polityki, 6. polityka zagraniczna państwa posiada pewną autonomię, a jej specyfika

po-chodzi z poszukiwania interesu narodowego.

Rozwijając powyższe tezy-twierdzenia oraz wiążąc je bliżej z kwestiami

bez-pieczeństwa wyprowadzamy dalsze podstawy (neorealistycznej) optyki, orientacji realizmu (neorealizmu):

Rys. 95. Zestawienie głównych nurtów orientacji klasycznej • D.A. Mitrany, A Working

Peace System, Wyd. 4,

Edition National Peace Council, London 1946.; • Keohane, R.O. & Nye,

J.S..,“Interdependence in World Politics.” In Crane, G.T. & Amawi, A., The

Theoretical evolution of international political economy: a reader. New

York: Oxford University Press, 1957. Liberalizm / neoliberalizm: J. Locke, I.Kant, J. Bentham, J.S. Mill, R.Cobden /…./ D. Mitrany, J.Burton, R.Ullman, M.Doyle R.Keohane, J.Nye Behawioryzm : D.Easton, R. Snyder, F.W. Bruck, B. Sapin • D.Easton, The Political

System: An Inquiry into the State of Political Science, Knopf, New York

1953;

• R. Snyder, F.W. Bruck, B. Sapin (red.), Foreign

Policy Decision Making,

Free Press, New York 1962;

• M. Kaplan, System and

Process in International Politics, Wiley, New York

1964.

Konstruktywizm : M. McDonald, A. Wendt P. M. Morgan, K.Knorr-Cetina, B.Latour T. Terriff, S. Croft, L. James, P. M. Morgan, Security

Studies Today, Polity

Press, Cambridge 1999,

A. Wendt, Anarchy is

What States Make of It: The Social Construction of Power Politics, „International Organization”, Vol. 46 Issue 2, Spring 1992. M. McDonald, Constructivism, [w:] P.D.

Williams (red.), Security

Studies: An Introduction, Routledge, London 2008, S Z K O Ł Y / N U R T Y K L A S Y C Z N E (nauk społecznych) : Realizm / neorealizm: + studia strategiczne + conflict studies .J. Morgenthau, J.H. Herz, K.N. Waltz • .J. Morgenthau, Polityka

między narodami. Walka o potęgę i pokój, Difin,

Warszawa 2010; • K.N. Waltz, Struktura teorii

stosunków

międzynarodowych, WN

Scholar, 2010: • J.H. Herz, Idealist

Internationalism and the Security Dilemma, „World

• państwa są najważniejszymi uczestnikami stosunków międzynarodowych; • państwa zachowują się racjonalnie, wybierają rozwiązania najkorzystniejsze

dla siebie;

• podstawą bezpieczeństwa jest relatywna siła;

• państwa są unitarne – jednogłośnie wewnętrznie, w zintegrowanym, ale cha-otycznym otoczeniu;

• system międzynarodowy jest anarchiczny, z natury konfliktowy – bez insty-tucji regulującej;

• nie ma państw dobrych i złych, są „kule bilardowe” o różnej wielkości; • pole rywalizacji wyznaczone jest przez system równowagi sił, w którym

na-czelną zasadą jest niedopuszczenie do hegemonii;

• rozbieżność interesów i naturalna konkurencja podważają możność współ-pracy międzynarodowej – „dzisiejsi partnerzy mogą stać się jutrzejszymi

prze-ciwnikami”;

• motorem działania instytucji międzynarodowych jest „ukryty interes państw dominujących”;

• bezpieczeństwo jest nadrzędne wobec bieżących problemów politycznych i ekonomicznych;

• neorealizm – odrzuca tezę o „złym z natury człowieku”, rozróżnia poziomy: jednostka, państwo, system, koncentrując się na systemie międzynarodowym (strukturze)211.

• podstawowym zmartwieniem państwa jest jego przetrwanie, zaś dominującą postawą – obawa przed nadchodzącym wyzwaniem rzuconym przez silniejsze państwo212.

Trudne do przecenienia znaczenie dla współczesnej teorii i praktyki

bezpie-czeństwa mają też wprowadzone przez J.H. Hertza213 pojęcia dylematu

bezpieczeń-stwa oraz twardej skorupy pańbezpieczeń-stwa. Pierwsze z nich wskazuje na współzależność

bezpieczeństwa podmiotów, automatyczny wpływ zwiększenia bezpieczeństwa jednego podmiotu na jego zmniejszenie u drugiego. „Twarda skorupa” natomiast obrazowo wyraża koncepcję silnego państwa zdolnego do obrony i ochrony przed zagrożeniami zewnętrznymi, tworzącej warunki do troski o wewnętrzne

211 Więcej o neorealizmie m.in. w pracy jego twórcy: Kenneth Waltz: Theory of International

Po-litics. Reading, Massachussetts: Addison-Wesley Publishing Company, 1979. Zob. też: prace

amery-kańskiego neorealisty (absolwenta West Point) Johna J. Mearsheimera pod wymownymi tytułami: „Back to the Future: Instability in Europe after the Cold War”; „The Tragedy of Great Power Politics”.

212 Za: Żukowska M.P., Jaki paradygmat? Konstruktywizm na tle debat nad dominującym podej-ściem w nauce o stosunkach międzynarodowych , w: Nowe spojrzenia w naukach o polityce, cyt. wyd., s. 27 i n.

213 W artykule Idealist Internationalism and the security dilemma, publikowanym na łamach „World Politics” 2/1950.

sy społeczeństwa, jego dobrobyt.214 Nawet pobieżna analiza współczesnych nam działań i postaw wielu państw pozwala zauważyć, iż u ich źródeł leżą założenia i zasady realizmu. Ich znajomość pozwoli więc nam trafniej i zasadniej interpreto-wać oraz prognozointerpreto-wać zdarzenia i procesy polityczne, rozumieć dlaczego np. pre-zydenci USA lub Federacji Rosyjskiej wskazują takie, a nie inne kierunki i zasady swej polityki.

Drugim nurtem w grupie podejść nazwanych przez nas klasycznymi jest

li-beralizm, często utożsamiany z idealizmem. Podstawowe założenia i twierdzenia

tego nurtu są następujące (wyróżnienia – CR):215

• wzrost współzależności, nasilenie procesów integracyjnych i  transnarodo-wych powoduje rozproszenie siły i ograniczenie suwerenności;

• państwo nie jest aktorem unitarnym, a otoczenie – nie jest zintegrowane; • istotny jest wpływ niepaństwowych uczestników stosunków

międzynarodo-wych (korporacje, organizacje, partie, związki, NGO); • analiza rzeczywistości przez pryzmat potencjalnego pokoju; • państwa dążą do kompromisu, uwzględniają interesy innych; • prawo – regulatorem stosunków międzynarodowych;

• siła militarna jako narzędzie polityki ustępuje potędze gospodarczej;

• we współpracy międzynarodowej decydują zyski absolutne, a nie relatywne – „każdy dostanie porcję tortu”;

• „współpraca nie jest bezproblemowa, ale bez niej jesteśmy straceni, /.../ nie ma

współpracy bez instytucji” (R.O. Keohane);

• nawet anarchia może wytwarzać postawy kooperatywne: „poprzez trzymanie

w związku wszystkich razem neutralizuje się, krępuje i wiąże samolubne in-teresy każdego” (W. Gladstone);

• instytucje wpływają na interesy państw, tworząc możliwości i ograniczenia,

legitymizując zbiorowe normy i zasady.

Równie łatwo jak w  odniesieniu do realizmu znajdziemy też w  aktualnej praktyce politycznej aktorów (podmioty), których postawy i działania wywodzą się z  akceptacji teorii liberalnej (neoliberalnej, idealistycznej). Rozumiejąc gene-zę, z istotnym prawdopodobieństwem potrafimy też przewidywać kolejne kroki i postawy apologetów liberalizmu. Podkreślmy wartość liberalistycznej kontrtezy „dylematu bezpieczeństwa” – równie obrazowego „tortu bezpieczeństwa”, którego konsumentami mają / powinni i mogą być wszyscy uczestnicy stosunków między-narodowych. Istotne też jest odrzucenie przez liberałów podejść, prawideł i reguł smithowskiej ekonomii. W poszukiwaniu rozwiązań problemów bezpieczeństwa –

214 Słusznie zauważa R, Zięba, że głównie na teorii realizmu bazują rozpowszechnione dziś studia

strategiczne oraz studia nad konfliktami.

ekonomistom dziękujemy, oni już dosyć zepsuli świat – mówią liberałowie. To

waż-ne, konstruktywne podejścia i stanowiska, tylko czy nie zbytnio wyidealizowane? Podyskutujmy…

Dostrzegamy zapewne radykalne różnice w obydwu nurtach216 (identyfikowa-liśmy je w pierwszym rozdziale pracy), warto też zastanowić się dlaczego jedni aktorzy sceny bezpieczeństwa – jednostki, państwa, inne organizacje – wybierają podejście liberalizmu, a inni realizmu jako wiodące w swej polityce, w działaniu? Może w ramach refleksji, ćwiczeń, zidentyfikujemy czynniki o tym przesądzające, wskażemy konkretne przykłady?

Trzecim nurtem z  grupy klasycznej jest konstruktywizm.217 Wyodrębniony z socjologii wiedzy kierunek wyróżnia się swoim podejściem do istoty i charakteru ludzkiego poznania. Jak konstatuje R. Zięba218 wychodzi on z założenia, że w za-sadzie nie istnieje obiektywna rzeczywistość społeczna jako taka. Jest ona i po-szczególne jej segmenty konstruktem społecznym, produktem życia społecznego, efektem jego wielokrotnej reinterpretacji, przynależy do tradycji badaczy.

Bezpie-czeństwo też jest takim konstruktem społecznym, jak najbardziej subiektywnym,

zależnym od wartości, interesów, znaczeń nadawanych mu przez podmioty. Wyli-czając tezowo tezy, twierdzenia konstruktywistów zwróćmy uwagę na ich kontekst związany z bezpieczeństwem (wyróżnienia – CR):

• świat społeczny nie istnieje samodzielnie, lecz jedynie jako intersubiek-tywna świadomość między ludźmi; stosunki międzyludzkie, w tym stosunki międzynarodowe, składają się zasadniczo z myśli i idei, nie zaś z elementów materialnych;

• świat zawsze postrzegany jest w sposób subiektywny;

• ludzie postrzegają rzeczywistość poprzez pryzmat swojej kultury i doświad-czeń, przypisując temu, co odnotowują, określone, sobie właściwe, znaczenia, i w związku z tym nikt nie może zaobserwować obiektywnej rzeczywistości; • relacje między podmiotem a obiektem badania, w tym także z innymi pod-miotami (aktorami), określane są przez znaczenie, jakie jest im nadawane; • podstawowym elementem intelektualnym są intersubiektywne przekonania

(idee, koncepcje, założenia itp.), powszechnie podzielane przez ludzi; • właśnie te przekonania tworzą i wyrażają interesy i tożsamość ludzi;

216 Zob. też analizę porównawczą obydwu kierunków na przykładzie poglądów dwóch prezyden-tów USA F.D. Roosvelta i W. Wilsona autorstwa H. Kissingera w jego pracy Dyplomacja, Bellona, Warszawa 2017.

217 Niektórzy autorzy, w ślad za G. Hakenem, zaliczają konstruktywizm (społeczny) do kierunków nieklasycznych.

218 W: O tożsamości nauk…, cyt. wyd. Materiał ten wykorzystujemy w charakterystyce opisywanych nurtów, szkół.

• bezpieczeństwo jest więc takie, jak my je postrzegamy, odczuwamy i jak (na-szym zdaniem) widzą je inni. Jego brak lub niedostatek, źródła tego stanu i drogi zmiany – to wszystko opiera się na naszych przekonaniach i ocenach; • kluczem do zrozumienia bezpieczeństwa różnych podmiotów jest

uchwy-cenie jego subiektywnych aspektów, które dokonuje się poprzez własne do-świadczenie komunikacyjne pozwalające nam zrozumieć ich tożsamość, po-strzegane zagrożenia i podejmowane działania ochronne i pozytywnie kształ-tujące nadzieje z nimi wiązane;

• istotne jest, jak podmioty same siebie postrzegają (tożsamość wewnętrzna) i jak są postrzegane przez innych (tożsamość zewnętrzna).

Krytycy nurtu konstruktywistycznego wysuwają przeciw niemu dwa poważne za-rzuty: przeczy on metodzie naukowej oraz wprowadza koniunkturalizm, służy doraź-nym celom interesariuszy. Szczególnie drugi z argumentów wart jest naszej uwagi. Czy – w kontekście już nie tez współczesnego realizmu, ale naturalistycznego twierdzenia Cycerona (przypomnijmy: „Jako pierwsze, każdej żywej istocie Natura podarowała

dą-żenie do samoobrony, ochrony swojego życia /…/ zdolność unikania tego wszystkiego, co wydaje się szkodliwym, a zdobywania dla siebie wszystkiego, co jest konieczne dla życia”) – kierowanie się własnymi, subiektywnymi odczuciami, ocenami w dziedzinie

bezpieczeństwa jest koniunkturalizmem czy słuszną, pierwotną racją bytu? Kwestia ta nawiązuje do sygnalizowanego już problemu czyje oceny bezpieczeństwa powinny być podstawą planowania i realizacji polityki, działań władzy – oceny władzy, eksper-tów, czy też przedmiotów – osób, grup, społeczności? Podyskutujmy…

Pozytywne znaczenie należałoby nadać właściwej konstruktywistom metodzie badania znaczeń faktów, rzeczy dla rożnych podmiotów oraz źródeł tych znaczeń. Identyfikowanie tego czynnika wykorzystywane jest powszechnie (zarówno przez apologetów liberalizmu, jak i realizmu) w analizie politycznej służącej prognozo-waniu i planoprognozo-waniu bezpieczeństwa. Właśnie nasza wiedza o jednostkowym, su-biektywnym postrzeganiu faktów, zjawisk, procesów przez różne podmioty środo-wiska bezpieczeństwa (wewnętrznego i zewnętrznego) pozwala nam przewidywać ich postawy, działania, a stąd projektować aktywność własną znając potencjalnych sprzymierzeńców, oponentów i  podmioty neutralne. Trudno też nie zgodzić się z  twierdzeniem, iż bezpieczeństwo jest konstruktem społecznym, kształtowanym i postrzeganym zależnie od doświadczeń, znaczeń, ewolucji kulturowej właściwych konkretnemu podmiotowi. Jeżeli na przykład Francuzi postrzegają niezmiennie od tysiąca lat Niemcy jako najważniejszego potencjalnego wroga, to co powinno być podstawą planowania polityki bezpieczeństwa przez francuski rząd – oceny za-granicznych instytucji i ekspertów czy subiektywne odczucia, przekonania, opinie Francuzów? Zaznaczmy jednak, że owe subiektywne oceny i znaczenia nie są czymś absolutnie trwałym, niezmiennym, lecz – jak wszystkie elementy kultury –

ewolu-ują i mogą być kształtowane. Pamiętajmy jednak, że zmiany kulturowe są zawsze najtrudniejsze i wymagające największego czasu, często liczonego nie latami, a po-koleniami. Podkreślić też należy pewną atrakcyjność konstruktywizmu zarówno dla badaczy (niektórych), jak i dla praktyków bezpieczeństwa (też – niektórych). Wią-że się to z wygodą postulowanego ograniczenia się do elementów subiektywnych, łatwiej przecież poznawalnych, sprawdzalnych, przewidywalnych i sterowalnych. Cóż, podobno wielcy ludzie są leniwi z natury…, i to oni (leniwi) zmieniają świat.

W kontekście problematyki bezpieczeństwa wartościowa jest charakterystyka

konstruktywizmu przedstawiona przez M.P. Żukowską na gruncie jego wkładu to

nauki o stosunkach międzynarodowych:219

• powstały w opozycji do teorii racjonalistycznych, odpowiedź na toczącą się w latach osiemdziesiątych XX wieku debatę neo(realizm)-neo(liberalizm); • w zamierzeniu uzupełnia braki, jakie zarzuca się neoliberalizmowi oraz

neore-alizmowi;

• negacja materialistycznego przekonania o  niezmienności i  aprioryczności interesów jednostek;

• podkreśla znaczenie wzajemnych zależności między aktualną strukturą a tożsamością funkcjonujących w niej podmiotów;

• tworzy perspektywę teoretyczną do badania zmian na płaszczyźnie międzyna-rodowej;

• wprowadza aparat badawczy problematyki powstawania postaw i interesów poszczególnych aktorów sceny światowej;

• analiza postępowania jednostek w kontekście realizacji ich interesów po-zwala na objaśnienie ich działań;

• umożliwia badania całościowo polityki zagranicznej konkretnego podmio-tu, jego postaw w kontekście wybranych procesów na poziomie globalnym bądź regionalnym oraz analizę obszarów podlegających dynamicznym prze-obrażeniom;

• nacisk na wpływ norm na kształtowanie się zachowań stanowi dobry punkt wyjścia do badań nad tożsamością poszczególnych aktorów;

• podkreślając znaczenie tożsamości podmiotów dla ich aktywności międzyna-rodowej, konstruktywizm pozwala wyjaśniać formułowanie się sojuszy woj-skowych i politycznych;

• dynamiczny charakter podejścia konstruktywistycznego czyni je otwartym na badanie zjawisk wymykającym się tradycyjnym podejściom, w szczególności zaś nowym zagrożeniom i wyzwaniom w dziedzinie bezpieczeństwa, akto-rów pozapaństwowych;

219 Za: Żukowska M.P., Jaki paradygmat? Konstruktywizm na tle debat nad dominującym podej-ściem w nauce o stosunkach międzynarodowych , cyt. wyd., s. 27 i n.

• uznając sferę wewnętrzną i międzynarodową za dwie strony jednego porządku społecznego, pozwala badać procesy rozkładu i upadku państw oraz przeja-wów procesów globalizacji.

Przytoczona autorka ocenia jednak krytycznie, że mimo swych istotnych zalet,

konstruktywizm nie posiada potencjału rozwinięcia się w kolejną wielką teorię

(grand theory), oraz że podejściu temu brakuje podstawy filozoficznej oraz spój-ności wewnętrznej do tego, by stać się paradygmatem współmiernym do realizmu i liberalizmu.220

Bacząc na stan aktualny rozwoju tego podejście można zgodzić się z taką oce-ną, ale trzeba też zwrócić uwagę na jeden z subnurtów – synergetykę.221 Jego twór-ca, G. Haken, określa pozycję synergetyki jako bazujący na realizmie

konstrukty-wizm.222 Nurt ten, badając otwarte, samoorganizujące się systemy, wnosi ogromny potencjał rozwojowy związany z dwoma elementami jego paradygmatu:

• próbuje uchwycić świat od wewnątrz, świat taki, jaki postrzega poznający go i działający w nim człowiek, i taki, jaki może być budowany, konstruowany przez człowieka;

• ujawnia szczególną, decydującą rolę człowieka, który, będąc „wbudowanym” w złożone systemy, może bezpośrednio oddziaływać na ich ewolucję, kierować ją ku zamierzonym przyszłym stanom.

Jak to zgrabnie ujął H. Forster: poznawanie świata i działanie w nim – są jak

taniec Człowieka ze Światem – taniec pary z wieloma figurami, w którym prowa-dzącym jest raz jeden, a raz drugi partner, w którym obydwaj oni poznają się, roz-wijają i współtworzą wzajemnie.

Porównajmy taką optykę z  dominującym w  innych nurtach reaktywizmem, z rolą człowieka sprowadzoną do ofiary gry świata, w której może on jedynie szu-kać zagrożeń dla siebie i jakoś na nie odpowiadać. Porównajmy też to ujęcie z kla-sycznymi, cybernetycznymi modelami, w których niezależne od człowieka wejścia ograniczają jego rolę do prób uzyskiwania możliwie najlepszych, maksyminowych

wyjść (rys. 96).223

220 R. Zięba, powołuąc się na prace A. Wendta, ocenia,że „konstruktywizm raczej lepiej interpretuje niż wyjaśnia rzeczywistość” [wyróżnienie – CR]. W: O tożsamości nauk…., cyt. wyd., s. 18.

221 Synergetyka (gr. „sin” – wspólny, „ergos” – działanie) to interdyscyplinarny kierunek naukowy powstały na bazie cybernetycznych teorii układów samouczących się i samoorganizujących się, ma-jący na celu opis procesów samoorganizacji układów dynamicznych, w których lokalnie występuje zjawisko wzrostu miary wewnętrznej organizacji, czyli zmniejszanie się ich entropii. Termin ten zo-stał wprowadzony przez Hermana Hakena. Synergetyka jest przedmiotem kształcenia m.in. na UJ.

222 W kontekście istotnych różnic w stosunku do innych nurtów z grupy klasycznych właściwiej byłoby uznać synergetykę za ujęcie neokonstruktywistyczne.

223 Zob. pokrewne ujęcie w: Сапронов В.В., Идеи к общей теории безопасности, Опубликовано в журнале «ОБЖ. Основы безопасности жизни» № 1, 2, 3/2007

Rys. 96. Konstruktywizm – od cybernetyki do synergetyki

W synergetycznym ujęciu człowiek staje się współreżyserem dziejów własnych i systemu w którym funkcjonuje. Staje się niezdeterminowanym a priori reżyse-rem przyrody, zdolnym tworzyć, konstruować przyszłość, która tworzy też jego samego.224 Spełnia się więc wizja ludzkości XXI autorstwa M.Kaku.225 Czyż nie pociąga nas taka rola i wizja przyszłości, której sami będziemy współautorami?

Krytycy zarzucają konstruktywizmowi i synergetyce zbytnie oderwanie od re-aliów, przecenianie swobody działań podmiotów. Można się z  tym zgodzić, ale podkreślić trzeba właśnie wskazanie roli i możliwości człowieka godnych naszych ambicji i aspiracji oraz zastąpienie reagowania odpowiedzialną kreatywnością ludzi.

Krytykując więc ale i doceniając wkład konstruktywizmu, przybliżmy kolej-ny nurt charakteryzujący współczesne nauki o bezpieczeństwie – behawioryzm. Ten, ukształtowany na początku XX wieku, ale mający u swych źródeł naturalizm Oświecenia nurt, za główny przedmiot badań uznawał zachowanie się

(behavio-ur) człowieka. Przez zachowanie behawiorysta rozumie zespół reakcji ruchowych

224 Szerszą analizę i krytykę synergetyki wraz z licznymi odniesieniami do bezpieczeństwa znajdzie-my m.in. w: Князева Е.Н., Конструирование будущего, http://futurologija.ru/bibl/knyazeva-e-n--konstruirovanie-budushhego/.

225 Zob. Wizje, czyli jak nauka zmieni świat…, cyt. wyd.

od CYBERNETYKI

SUBIEKT/OBIEKT

we/

wy/

„ d o s t o s o w a n i e ”

w s p ó ł k r e o w a n i e

siebie i otoczenia w jednym

oraz zmian fizjologicznych, którymi organizm odpowiada na sytuację, tj. na zespół bodźców fizycznych płynących ze środowiska naturalnego i społecznego. Bada-nie związków między bodźcami a reakcjami umożliwia przewidywaBada-nie zachowań, a  także, odpowiednio manipulując warunkami zewnętrznymi, wpływanie na te zachowania. Podstawowe znaczenie przypisuje się tu wytwarzaniu się i utrwalaniu w ciągu życia jednostki związków bodziec – reakcja (pamiętamy doświadczenia Pawłowa?), a więc uczeniu się określonych reakcji na określone bodźce. Przed-stawiciele tego nurtu (np. G. Homans) postulowali wykorzystywaniu twierdzeń psychologii behawiorystycznej do wyjaśniania zjawisk społecznych. Behawio-ryzm  społeczny, reprezentowany głównie przez amerykańskich pragmatystów, zakładał, że pomiędzy bodźcem a reakcją występuje ogniwo pośrednie w postaci

interpretacji, określającej każdorazowo charakter bodźca i wpływającej w ten

spo-sób na wybór reakcji. Podobnie jak przedstawiciele konstruktywizmu,

behawiory-ści wskazują, że zachowanie człowieka jest zależne od wyposażenia

genetyczne-go, oraz od środowiska fizycznego i społecznegenetyczne-go, podkreślając przy tym zwrotny charakter sprzężenia – możność kształtowania środowiska przez ludzi. Natomiast w  przeciwieństwie do konstruktywizmu stworzyli behawioryści mechanistyczny obraz jednostki sterowanej z zewnątrz, nie uwzgledniający sposobu postrzegania i wartościowania właściwego jednostkom.226 To właśnie wysuwane jest jako głów-ny argument w krytyce behawioryzmu.227 Analizując ten nurt możemy zastanowić się czy w pełni zasadne jest przenoszenie zjawisk i procesów właściwych jednostce i psychologii na zbiorowości i struktury społeczne, czy rzeczywiście nie liczą się instynkty, wola, przypadek, a rządzą mechanizmy bodziec-reakcja? Czy wielkimi grupami społecznymi, klasami, narodami – ich reakcjami i postawami też można sterować używając technik i narzędzi sprawdzonych w układach najprostszych? Jeżeli w jakimś choćby stopniu tak, to w jakich sytuacjach, warunkach, szczególnie w obszarze bezpieczeństwa? Jaką wartość mogą mieć prognozy tych zachowań? Uogólniając, z jednej strony, np. w obszarze uczenia się, programowania procesów dydaktycznych, kształtowania właściwych zachowań BHP, wkład behawioryzmu powinniśmy ocenić pozytywnie, ale dostrzec też trzeba ograniczoność, wycinko-wość tego nurtu oraz trudną do zaakceptowania i udowodnienia negację wpływu

226 Zaciekawić powinna i pobudzić refleksję praca B.F. Skinnera, w której stworzył on utopię– to-talitarne w istocie państwo WALDEN TWO, rządzone według zasad behawioryzmu. Zachęcamy do lektury: Skinner F.B., Walden two, Hackett Publishing Company, NY 1948. Co ciekawe, zaledwie rok później pojawił się porażający po dziś dzień Rok 1984 Orwella, mentalnie nawiązujący do pracy Skinnera.

227 Zarzut łagodzi wprowadzenie przez neobehawiorystę E. C. Tolmana pojęcia zmiennej

pośred-niczącej, mającej reprezentować czynniki wewnętrzne, dotąd ignorowane w badaniach. Dzięki temu

możliwe stało się wyjaśnienie, niemożliwych do zinterpretowania w ramach klasycznego behawiory-zmu, faktów empirycznych.

życia wewnętrznego ludzi na ich zachowania. Behawioryści ucząc jedynie rozu-mienia prostych reakcji przystosowania, nie uwzględniają duchowych i moralnych aspektów życia. Czy nasza, oczywista niechęć do bycia traktowanym „cyberne-tycznie” i „robienia z nas robotów” nie przeczy jednak faktom i wynikom badań behawiorystów? Dość łatwo w  praktyce bezpieczeństwa znajdziemy przykłady stosowania przez podmioty państwowe i organizacyjne metod i technik właśnie behawiorystycznych – wzmocnień pozytywnych, terapii awersyjnej,

uniewrażliwia-nia (odczulauniewrażliwia-nia), często z pozytywnym skutkiem. Łatwo też zapewne zgodzimy się

np. z tezą C. Rogersa „każdy powinien być sobą, zamiast grać jakąś rolę”? O tym tez warto podyskutować, sięgnąć do szerszej, głębszej wiedzy, przemyśleć możliwe