• Nie Znaleziono Wyników

nauki, traktowany przez nich jako punkt wyjścia i osnowa dalszych badań, wy-prowadzania teorii szczegółowych, nazywany jest paradygmatem naukowym.76 Wyraża on przyjmowany sposób widzenia świata oraz generalny zakres i sposób jego poznawania i wyjaśniania, co rzutuje konsekwentnie na metodologię badań oraz sposób interpretacji ich wyników. Jest to istotne, jako że traktowane jako prawdziwe pojęcia i twierdzenia owego paradygmatu, w formie przyjmowanych założeń determinują a priori prawdziwość sądów, wniosków wyprowadzanych na ich podstawie. Stanowią one też kryterium naukowości, przez odwoływanie no-wych sądów, twierdzeń, metod, do zgodności z kanonami. Zaznaczmy tu, że

para-dygmat nie jest dogmatem ani aksjomatem (zespołem twierdzeń przyjmowanych

bez dowodu, jako oczywiste), nie jest też prawdą absolutną, absolutnie słuszną i ponadczasową. Jest zmienny w czasie i przyjmowany swobodnie na zasadzie kon-sensusu przez jakieś, ewoluujące grono, środowisko naukowe uznające za dowie-dzione zawarte w nim twierdzenia.77

Czy w nauce współczesnej istnieje jakiś jeden, wspólny wszystkim badaczom i ośrodkom, paradygmat uprawiania nauki, badań naukowych? Oczywiście – nie, co podkreślono już w definicji. Dziś coraz szerzej mówi się o dywersyfikacji para-dygmatów, odnosząc je nie – jak to było wcześniej, do XX wieku – do całej nauki, ale do poszczególnych jej dziedzin, obszarów, a nawet dyscyplin, niekiedy zaś do ich twórców. Stąd znajdziemy w źródłach paradygmat fizyki, paradygmat

socjolo-gii, paradygmat Einsteina, a my za chwilę mówić będziemy o paradygmacie nauk o bezpieczeństwie. Ba, dziś w obrębie wielu dziedzin i dyscyplin (nauk

społecz-nych) współwystępuje jednocześnie wiele paradygmatów, stąd mówi się o portfolio

paradygmatów. Tak dzieje się m.in. w obszarze nauk o organizacji, zarzadzaniu

oraz w „naszych” naukach o bezpieczeństwie. Portfolio tworzą więc dziś współwy-stępujące paradygmaty poszczególnych środowisk badawczych, ośrodków nauko-wych i badaczy danej dziedziny wiedzy.78

Jak i dlaczego zmienia się paradygmat, dlaczego odrzucane są teorie i twier-dzenia stanowiące wcześniej podstawę nauki, jak zastępują je nowe kanony? Od-powiedź na te pytania, przyczyny, mechanizm i proces zmiany paradygmatu ilu-struje rysunek (rys. 33.).

76 Zob. inne określenia, np. w Encyklopedii PWN.

77 Więcej o zmienności paradygmatów i stopnia ich upowszechnienia m.in. w Kuhn T., Struktura

rewolucji naukowych, cyt. wyd.

78 Zapewne studenci zauważyli już w niedługim okresie studiów istotne różnice podejść, twierdzeń, definicji serwowanych w ramach poszczególnych przedmiotów, przez różnych wykładowców. Powyż-sze uwagi pozwalają nam zrozumieć ich źródła, ale i ich wartość w procesie kształcenia. Poznajemy, analizujemy, porównujemy rożne poglądy, dorobek różnych szkół, nurtów, z których żaden nie ma patentu na prawdę, żaden nie wnosi wiedzy absolutnie słusznej, ostatecznej ani wystarczającej.

AKTUALNY PARADYGMAT POWSTAWANIE OBSZARU ANOMALII I KRYZYSU WĄTPLIWOŚCI, TRUDNOŚCI WYJAŚNIANIA ZJAWISK PRÓBY DOSTOSOWANIA STAREGO PARADYGMATU NIEMOŻNOŚĆ PRÓBY NOWYCH WYJAŚNIEŃ NOWY PARADYGMAT ………. AKTUALNA TEORIA, PRAKTYKA, PARADYGMAT

Rys. 33. Mechanizm zmiany paradygmatu w czasie. Źródła, przyczyny

Dynamika i czas trwania procesu zmiany paradygmatu są różne w konkret-nych przypadkach. Niekiedy zmiana paradygmatu następuje ewolucyjnie, w bar-dzo długim okresie, a niekiedy – rewolucyjnie, w ślad za kluczowymi odkryciami, wynalazkami, na przykład tzw. przewrót kopernikański.79 Paradygmat funkcjo-nuje (jest akceptowany) dopóki spełnia dwa warunki podstawowe: jest twórczy poznawczo (pozwala wyprowadzać nowe idee, koncepcje, teorie) oraz pozwala poznawać i wyjaśniać (na akceptowanym przez naukę i praktykę poziomie) naj-istotniejsze zjawiska, procesy z obszaru danej nauki.

Zmiana paradygmatu zawsze inicjowana jest trudnościami w wyjaśnianiu rze-czywistości bądź jej przekształcaniu w  oparciu o  dotychczasowe kanony wiedzy, aktualne prawa, teorie. Trudności te narastają, rosną też wątpliwości co do słusz-ności dotychczasowej interpretacji, prawdziwości już nie pojedynczych elementów wiedzy, ale jej systemów teoretycznych i generaliów na których je oparto. W konse-kwencji prowadzi to do sytuacji kryzysowej typu „być albo nie być” dla dotychcza-sowych podstaw nauki (i praktyki). Nasz, ludzki konformizm i wygodnictwo (oraz próby utrzymania rangi i pozycji przez apologetów dotychczasowego paradygmatu) sprawiają, że próbuje się często na tym etapie „wtłoczyć” na siłę nowe fakty w stare teorie i modele lub traktować je jako wyjątki, osobliwości potwierdzające

czasowe, słuszne reguły. Jednocześnie jednak pojawiają się i narastają próby nowej, innej narracji, wysuwane są tezy, a później twierdzenia inaczej niż dotąd opisujące i wyjaśniające rzeczywistość lub jakieś jej obszary, lepiej tłumaczące obserwowane anomalia. Twierdzenia te stopniowo łączą się w bardziej rozbudowane systemy wie-dzy, obejmują swoim zasięgiem coraz większe obszary rzeczywistości. Indukcyjnie lub dedukcyjnie formułowane są nowe podstawy nauki, wiedzy i praktyki. Rodzi się nowy paradygmat, nowy punkt wyjścia i podstawa rozwoju nauk szczegółowych. Warto tu wspomnieć o pewnej prawidłowości przedstawianego procesu, którą wy-rażają słowa Arthura Schopenhauera: „Są trzy fazy ujawniania się prawdy. Najpierw

prawda jest ośmieszana, potem spotyka się z gwałtownym oporem, a na koniec trakto-wana jest jako oczywistość.”80 W jednej ze swoich prac zamieściłem taką oto obser-wację praktyki bezpieczeństwa: „paradygmat – podstawowy składnik i jednocześnie

twórca naszych indywidualnych i organizacyjnych „kodów genetycznych”. To wła-śnie jego zmiana przychodzi nam najtrudniej. Wolimy spalić na stosie „burzycieli ładu i spokoju” niż porzucić dotychczasową mądrość i doświadczenie.81

Co dalej, co po uznaniu i upowszechnieniu nowego paradygmatu? Nasz pro-ces wchodzi w kolejny cykl – po jakimś czasie znowu pojawią się wątpliwości, kłopoty w tłumaczeniu faktów, zjawisk… – będziemy kształtować kolejny nowy paradygmat. To proces ciągły i otwarty, w nim tkwi źródło, siła i warunek rozwo-ju, postępu. Przytoczmy tu słowa A. Einsteina: nigdy niczego nie odkryłem dzięki

racjonalnemu myśleniu: „stawianie nowych pytań, ukazywanie nowych możliwo-ści, rozpatrywanie starych problemów z nowego punktu widzenia wymaga twór-czej wyobraźni i oznacza prawdziwy postęp w nauce” (wyróżnienia – CR). Słuszne

będzie więc twierdzenie, w myśl którego to nie uzasadnianie, obrona aktualnych kanonów, paradygmatów, twierdzeń a ich podważanie i obalanie, wprowadzanie nowej wiedzy, stanowią istotę działalności naukowej.82

80 W tym samym znaczeniu wypowiada się L. Clark, mówiąc o „ciemnej, długiej nocy innowatora”, przestrzegając przyszłych „rewolucjonistów”, ale i podkreślając ich wspaniałą rolę w rozwoju, postępie. W: Clarke L., Zarządzanie zmianą, Gebethner & Ska, Warszawa 1997. Z kolei T. Kuhn, uznając para-dygmaty za konieczność w nauce, twierdzi jednak, iż typowi naukowcy nie są obiektywnymi i niezależ-nymi myślicielami, a są konserwatystami, którzy godzą się z tym, czego ich nauczono i stosują tę naukę (wiedzę) do rozwiązywania problemów zgodnie z dyktatem wyuczonej przez nich teorii. „Człowiek, który usiłuje rozwiązać problem zdefiniowany przez istniejącą wiedzę i technikę nie ma szerszych hory-zontów”. W naukach społecznych, gdzie mogą jednocześnie występować różne paradygmaty, dochodzi do wojen paradygmatycznych, czyli zwalczania się nawzajem uczonych z różnych obozów i odmawia-nia innym charakteru naukowości. (T. Kuhn, Struktura rewolucji naukowych, cyt. wyd., wyróżniei odmawia-nia – CR). Opinie te warte są poznania w kontekście dalszych studiów, pracy zawodowej i naukowej.

81 Rutkowski C., Organizacje przyszłości – przyszłość organizacji, wyd. AON, Warszawa 2005.s.25.

82 Zob. szerszą, (choć niepełną) wykładnię potrzeby zmiany paradygmatu na przykładzie para-dygmatu nauk o bezpieczeństwie autorstwa R. Zięby (w: cyt. wyd.): „Na potrzebę poszukiwania

Króciutko o kwestii kolejnej – co dalej z nauką, jak możemy/będziemy ją roz-wijać? Tu również zdania są podzielone. Podobnie jak może następować zmiana paradygmatów – ewolucyjnie lub rewolucyjnie, postrzega się dziś dwa podstawowe modele rozwoju całej nauki i poszczególnych jej dziedzin, dyscyplin.

Kumulatyw-ny i antykumulatywKumulatyw-ny wzorce rozwojowe różnicuje stanowisko ich reprezentantów

w kwestii zasadniczej: czy można zmieniać, rozwijać naukę „po kawałku”, dodając ciągle nowe elementy czy też zmiana jednego elementu oznacza zmianę całego systemu wiedzy? Model kumulatywnego rozwoju zakłada ewolucyjną, przyro-stową zmianę norm, kanonów, standardów, stopniową zmianę systemu wiedzy, w oparciu o tezę, iż „rewolucja” przeczy kanonowi naukowości, systemowemu po-wiązaniu (włączaniu) wiedzy nowej do istniejącej, a ciągłe gromadzenie, powięk-szanie i weryfikowanie wiedzy jest istotą rozwoju kulturowego, cywilizacyjnego. Przedstawiciele drugiego stanowiska, antykumulatywnego, twierdzą natomiast, że jeżeli pojęcia „starego”, poszufladkowanego na dyscypliny systemu wiedzy są ściśle powiązane wzajemnie, to dyskredytacja jednego z nich nieubłaganie prowadzi do destrukcji systemu jako całości.83

Powyższe zagadnienia, odnoszące się do kwestii istoty i warunków uprawiania nauki, naukowego poznania identyfikują kolejny możliwy model procesu

nauko-wego, określony logiczną sekwencją etapów przedstawioną na schemacie poniżej

(rys. 34.).

Odnotujmy iteracyjną zależność każdego z etapów od innych, jego predefi-niowanie rezultatami etapów poprzedzających. Przyjęcie określonej orientacji ba-dawczej determinuje akceptowane podstawy (paradygmat), a te z kolei określają… itd. Także te zależności wyjaśniają poruszoną już kwestię zróżnicowania wiedzy serwowanej w toku studiów w ramach rożnych przedmiotów przez różnych wy-kładowców oraz wiedzy pozyskiwanej z innych źródeł.

Nawiązując do procesualnego przedstawienia działalności naukowej odnie-śmy je także do schematu badania skonkretyzowanego problemu. Co i w jakiej

• wzrastające upodmiotowienie jednostek (pojedynczych ludzi), grup społecznych (w tym etnicz-nych, narodowych);

• powstawanie nowych (głównie niemilitarnych) wyzwań i zagrożeń dla bezpieczeństwa (terroryzm, transnarodowa przestępczość zorganizowana; dysproporcje ekonomiczne, w tym bieda, skażenia środowiska) oraz dylematów, przed jakimi stają państwa demokratyczne, np. jak eliminować za-grożenia bez ograniczania „wewnętrznej” i „zewnętrznej” otwartości państw?;

• przemiana instytucji państwa, rozwój państw ponowoczesnych i powstawanie tzw. państw upadłych; • zmiana (erozja) instytucji suwerenności (zarówno państw ponowoczesnych, jak i państw

„upad-łych”);

• mieszanie się tego co „krajowe” i „międzynarodowe” w państwach ponowoczesnych i słabych.” 83 Bliski takiej interpretacji jest też popperowski nurt krytycznego racjonalizmu, dla którego cią-gła falsyfikacja jest podstawowym mechanizmem rozwoju poznania naukowego. Falsyfikacja oznacza w nauce formę sprawdzania negatywnego, poprzez wykazywanie fałszywości tez, twierdzeń, teorii.

Rys. 34. Logika procesu naukowego Orientacja filozoficzna, podejście, szkoła Badacz (-e) nauka, dziedzina, dyscyplina przyjęty PARADYGMAT i założenia pochodne BADANIA NAUKOWE rozwiązywanie problemu naukowego WY TW OR Y sp oso by do jśc ia w dr aża ni e, ZAS TOS OW ANI E O C E N A nowe POTRZEBY WIEDZY

lejności prowadzi od dostrzeżenia problemu do jego rozwiązania? Jaką sekwencję działań realizuje badacz (zespół)? Czy można wskazać jakąś jedną, uniwersalną metodę pracy? Wyjaśnijmy pokrótce te kwestie.84

Wariantów etapizacji pracy naukowej, rozwiązywania problemu naukowego znajdziemy w literaturze bardzo wiele. Stanowiska poszczególnych autorów różnią się stopniem konkretyzacji, szczegółowością ujęcia oraz znaczeniami nadawanymi stosowanym terminom. Na pewnym, dość wysokim poziomie uogólnienia, stano-wiska te są jednak spójne i bliskie.85 Niektórzy autorzy wiążą strukturę procesu ba-dań z ogólną strukturą myślenia86, inni ze strukturą rozwiązywania problemów87, jeszcze inni z etapizacją procesów decyzyjnych88. Wszystkie te ujęcia należy wi-dzieć jako słuszne, uzupełniające się i wzbogacające naszą wiedzę. Wszyscy też autorzy jednomyślnie stwierdzają, że procedura badań uwarunkowana jest kon-kretną sytuacją – kto, po co, jaki problem rozwiązuje, w jakich warunkach itp. Na poziomie konkretnego problemu nie sposób więc mówić o uniwersalnych meto-dach, procesach. Uniwersalizacja taka jest możliwa tylko na wysokim poziomie ogólności, to jest w odniesieniu do wszelkich problemów, bądź typów/klas

84 Szerzej o tym m.in. w: Pieter J., Zarys metodologii pracy naukowej, PWN, Warszawa 1975; Łoboc-ki M., Metody badań pedagogicznych, PWN, Warszawa 1978; Pilch T., Zasady badań pedagogicznych, Warszawa 1995.

85 W ramach tej samej lub bliskiej orientacji badawczej, nurtu.

86 Zob. Dewey J., Jak myślimy, wyd. De Agistini 2002 (pierwsze wydanie w oryginale 1910 rok).

87 Zob. Proctor T., Twórcze rozwiązywanie problemów, GWP 2002.

88 Zob. Bross I.D.J., Jak podejmować decyzje, PWN, Warszawa 1965; Kozielecki J., Psychologiczna

teoria decyzji, PWN, Warszawa 1975; Miller D.W., Star M.V., Praktyka i teoria decyzji, PWE,

mów. Zagadnienie to jest szeroko wyjaśnione w literaturze, dlatego też tu ograni-czę się do przedstawienia przykładowej, możliwie uogólnionej struktury procesu/ cyklu badań (rys. 35.), zredukowanej do najczęściej powtarzających się w źródłach etapów, faz (rys. 36).89

Rys. 35. Proces/cykl badań, rozwiązywania problemu

Zagadnienie ogólnej struktury procesu naukowego wymaga naświetlenia kwe-stii pochodnej z obszaru metodologii badań – podejść90, strategii i metod badań naukowych. Jest to kwestia z zakresu organizacji badań.

Podejście badawcze charakteryzować będzie wybrane przez wykonawców

ge-neralne podstawy organizacji badań – założenia i wybory onto-, episto-, aksjo- i metodologiczne, ogólną optykę w jakiej postrzegają oni problem, drogę do roz-wiązania podjętego problemu oraz planowany rezultat.

89 Inne ujęcia procedury badań m.in. w cytowanych pracach M. Łobockiego, T. Pilcha, J. Pietera.

90 Pewien kłopot może budzić użycie tu terminu „podejście”, jako że stosowaliśmy go już w od-niesieniu do orientacji filozoficznej, nurtu, szkoły, W tym miejscu podejście odnosimy do proble-mu z obszaru metodyki – ogólnego sposobu wyboru konkretnych metod badań, zbioru czynników determinujących ów wybór. W niektórych źródłach stosuje się też odpowiednio terminy metoda

1. ustalenie i uzasadnienie problemu oraz dostrzeżenie zagadnień pochodnych;

2. krytyka problemu w świetle dotychczasowych osiągnięć nauki (analiza literatury i praktyki przedmiotu);

3. wyliczenie niezbędnych założeń lub twierdzeń, czasem także hipotez; 4. ustalenie metod roboczych, obejmujące krytykę metod dotychczasowych

i wybór lub konstrukcję metod nowych;

5. przeprowadzenie badań naukowych: wykonanie czynności wynikających z postawionego problemu i wybranej metody roboczej;

6. opracowanie materiałów zebranych w czasie badań i ich synteza; 7. pisemne opracowanie wyników badań aż do stanu pracy gotowej do

druku, po czym ujawnienie ich w publikacji naukowej;

8. krytyczna ocena przebiegu własnych badań i pisemnego opracowania wyników.

Rys. 36. Ramowa sekwencja czynności w procesie badawczym

NEOREALIZM NEOLIBERALIZM

PODMIOT STOSUNKÓW M.NARODOWYCH STOSUNEK DO WSPÓŁPRACY M.NARODOWEJ CHARAKTER STOSUNKÓW M.NARODOWYCH ZNACZENIE INSTYTUCJI M.NARODOWYCH SPOSÓB PROWADZENIA POLITYKI PRIORYTETY DZIAŁANIA PAŃSTWA CHARAKTER PAŃSTWA PAŃSTWO I INSTYTUCJE M.NAR. OPTYMISTYCZNY „ROSNĄCY TORT” KOOPERATYWNY (współzależność) ZASADNICZE WSPÓŁPRACA; SAMOOGRANICZANIE WZROST GOSP; BEZP. SOCJALNE PLURALISTYCZNY PAŃSTWO PESYMISTYCZNY (gra o sumie zerowej)

ANARCHICZNY (brak rządu światowego)

MARGINALNE (arena dla interesów państw)

POLITYKA SIŁY, POLEGANIE NA SOBIE

SIŁA, BEZPIECZEŃSTWO

UNITARNY

Za: J.Czaputowicz, System czy nieład, PWN, Warszawa 1998, s,52

Rys. 37. Zestawienie porównawcze dwóch orientacji badawczych

Za: J. Czaputowicz, System czy nieład, PWN, Warszawa 1998, s. 52

Możliwe różnice w podejściach/orientacjach, a stąd sposobach postrzegania i wyjaśniania przeanalizujmy na tle dwóch dominujących dziś (także w obszarze bezpieczeństwa) orientacji: neorealizmu i neoliberalizmu (rys. 37.).

Łatwo domyśleć się wynikających z  odmienności obydwu orientacji różnic w  sposobie postrzegania problemów bezpieczeństwa, kierunków ich badania i rozwiązywania. Tu właśnie powstaje „kod genetyczny” badacza, zespołu.

Poniższy schemat (rys. 38.) przedstawia przykładowy dylemat rozstrzygany przy wyborze podejścia – wybrać podejście diagnostyczne, oparte na możliwych ulepszeniach w aktualnym rozwiązaniu problemu (lewa strona rysunku) czy też podejście prognostyczne (prawa strona rysunku), którego istotą jest projektowanie nowego rozwiązania, pochodnego od modelu idealnego?91

Rys. 38. Podejścia badawcze – diagnostyczne i prognostyczne

Posłużmy się przykładem. Zespół badaczy zidentyfi kował istniejącą nieefek-tywność systemu bezpieczeństwa państwa (SBP), jego nieadekwatność do pro-gnozowanych wyzwań oraz nieekonomiczność jego funkcjonowania. Przyjmując podejście diagnostyczne praca zespołu, prowadzone badania nakierowane będą na poszukiwanie możliwych ulepszeń stanu aktualnego, poprawiania

91 Wykorzystano charakterystykę podejść autorstwa W. Gasparskiego w: Projektowanie.

Koncep-cyjne przygotowanie działań, PWN, Warszawa 1978.

REALIZACJA PROJEKTU W PRAKTYCE KONTROLA REALIZACJI

WYBÓR PRZEDMIOTU BADAŃ W OPARCIU O ASPEKTY EKON., TECHNOL., PSYCHOL., FIZJOL.

BADANIA ORIENTACYJNE /REJESTRACJA STANU FAKTYCZNEGO/

CO? GDZIE? KIEDY? KTO? JAK?

analiza

DIAGNOZA

jak jest ? czy, co, jak

można poprawić?

DLACZEGO ? DLACZEGO ?

ELIMI- ŁĄCZENIE ZMIANA ZMIANA ZMIANA UDOSKO-NACJE DZIELENIE KOLEJNOŚCI MIEJSCA OSOBY NALENIE

WYBÓR OPTYMALNEGO PROJEKTU

p

WYBÓR PRZEDMIOTU BADANIA

GROMADZENIE INFORMACJI

CEL WEJŚCIE WYJŚCIE PROCES ŚRODO- ZBIÓR /PRZEBIEG ORG./ WISKO elementów

REALIZACJA W PRAKTYCE KONTROLA REALIZACJI

BUDOWA SYSTEMU IDEALNEGO

jak mogłoby być ?

BUDOWA OPTYMALNEGO PROJEKTU SPRAWDZENIE I KOREKTA SYSTEMU

Realny PROJEKT OPTYMALNY

BUDOWA OPTYMALNEGO PROJEKTU

ków i charakterystyk niezadawalających. Rozwiązaniem problemu będzie tu zbiór podpowiedzi skierowanych do decydentów politycznych, wskazujących konkretne obszary, kierunki, działania, które mogą uczynić SBP lepszym.

Natomiast przyjęcie podejścia prognostycznego oznacza, że nieistotny dla ze-społu jest aktualny stan SBP, oni poszukiwać będą rozwiązania normatywnego – systemu najlepszego w kontekście założeń i prognoz, możliwie najbliższego mo-delowi idealnemu. Rezultatem ich pracy będzie więc przedstawiany decydentom politycznym projekt-model nowego systemu bezpieczeństwa, pochodnego przyję-tej przez dany zespół wizji.

A może, w ślad za sugestią W. Gasparskiego, wybrać drogę łączącą obydwa podejścia, wykorzystującą walory każdego z nich i redukującą ich słabości? Może takie właśnie podejście, pozwalające zespołom najlepiej przygotowanym i optu-jącym za ulepszaniem – ulepszać, a zwolennikom projektowania – projektować, współpracując przy tym w toku swych prac? Czy wariant nazwany przez jego au-tora podejściem-metodą rozwoju będzie najlepszy (rys. 39.)?

ROZ

Start Znajdź rozwiązanie LEPSZE OD ISTNIEJĄCEGO Czy zaprojektowane rozwiązanie może być ulepszone ? Ulepsz projekt Realizuj NIE TAK Start Znajdź rozwiązanie IDEALNE Czy zaprojektowane rozwiązanie może zostać zrealizowane ? Odstąp nieco od ideału Realizuj NIE TAK

ULEPSZANIE PROJEKTOWANIE

Dostrzegamy radykalne różnice podejść? W ślad za wyborem podejścia, kon-sekwencją tego wyboru, będzie formułowanie specyfi cznych, pochodnych celów,

problemów badawczych, dobór metod i technik itd.

Źródłem / motywem i przedmiotem zróżnicowania podejść, orientacji badaw-czych może być więc postawa wobec poznawalności świata, możliwości i celowości jego zmieniania lub tylko dopasowywania się do obiektywnych zmian, a więc wy-bór prognostycznej lub diagnostycznej orientacji (wg Gasparskiego). Punktem wyj-ścia w lewej (rys. 40) ścieżce podejwyj-ścia (klasycznej i niestety dominującej dziś) jest znajomość stanu aktualnego oraz prognoza możliwych zmian w otoczeniu, które rodzą problem poznawczy – jak najlepiej dostosować się do tych zmian. W ścieżce prawej – postawa kreatywna, której punktem wyjścia jest pytanie jak chcemy żeby

było?, np., ku jakiemu idealnemu stanowi i procesowi bezpieczeństwa powinniśmy dążyć? I to jest pierwszy problem badawczy. Kolejne dotyczą identyfi kacji modelu

realnego (celu) oraz optymalizacji dróg, sposobów realizacji, niezbędnych zaso-bów, kultury itp.

W ścieżce kreatywnej można uwzględnić dorobek „klasyków” – prognozy zmian w środowisku wewnętrznym i zewnętrznym (strzałka na górze rys. 40.),

?

jednak dokonuje się to pod kątem nie dopasowania do nich, a w kontekście wa-runków mogących towarzyszyć naszym działaniom kształtującym, wykorzystania ich w dążeniu ku wizji.

Przykładem negatywnych skutków wyboru podejścia adaptacyjnego czyni-my rezultaty studiów amerykańskiego badacza, poświęconych pożądanym zdol-nościom sił zbrojnych USA (rys. 41.). Na podstawie prognoz możliwych zmian w otoczeniu (a stąd – warunków działania i rodzajów misji SZ) zespół T. Kiefera wygenerował zakres potrzebnych zmian w zdolnościach poszczególnych rodzajów SZ i rodzajów wojsk. Schemat przedstawia więc ideowo które z nich należy zwięk-szyć, a które są wystarczające lub nawet mogą być zredukowane. Pozostaje jednak problem…

Rys. 41. Przykładowe podejście do problemu zmiany zdolności militarnych Źródło: Competition, War & Transformation Interagency Framework for Operational Planning and Force

Development, CDR Todd Kiefer, 2004.

….czy oprócz „więcej/mniej ” nie trzeba „inaczej”? Czy wystarczą „stare” typy zdolności do radykalnie innych, nowych warunków, misji, zadań? Czy nie potrze-bujemy zdolności innych, nowych?

Zdajmy sobie sprawę z tego, że nie jest to problem tylko USA, że podobne podejścia (i konsekwencje) są udziałem także polskich polityków, planistów i me-nadżerów bezpieczeństwa, nie tylko militarnego. Na każdym szczeblu struktury

Military Capability (Strength Dimension)