• Nie Znaleziono Wyników

Jeleń – zwierzę znane, ale niedokładnie

W dokumencie Moje spotkania ze zwierzętami (Stron 89-101)

gromada: ssaki (Mammalia)

rząd: parzystokopytne (Artiodactyla) rodzina: jeleniowate (Cervidae)

gatunek: jeleń szlachetny (Cervus elaphus)

liczebność w Polsce: do 80 tys. osobników; gatunek łowny, z okresem ochronnym dla samców od 1 III do 20 VIII, dla samic od 16 I do 30 IX i dla cieląt od 1 III do 30 IX

wysokość: do 150 cm długość ciała: do 250 cm

waga: 60–210 kg; samce są znacznie większe od samic długość życia: do 20 lat

Jeleń to zwierzę od dawna obecne w kulturze polskiej i europejskiej. Występuje w bardzo wielu opowiadaniach, baśniach, legendach, gawędach myśliwskich, na obrazach i w postaci rzeźb. Wytworzone tam wyobrażenia na temat tego gatunku poprawnie opisują jego wygląd, ale zawierają nieścisłości co do zwyczajów i trybu życia.

W obiegowej opinii jelenie żyją tylko w lesie; w dzień odpoczywają, a w nocy zdobywają pożywienie. Oba te twierdzenia nie są prawdziwe. Pasące się jelenie spotyka-łem praktycznie o każdej porze doby, nawet w słoneczne

południe, a wieloletnie badania aktywności dobowej tego gatunku dowodzą, że zwierzęta najintensywniej i najdłużej żerują bardzo wczesnym rankiem oraz wieczorem.

Jelenie są przeżuwaczami i swój rytm aktywności dobo-wej dostosowują do wymogów procesu trawienia pokarmu.

Żerują nawet kilkanaście razy na dobę przez około pół go-dziny. Posiłki przeplatają okresami przeżuwania pokarmu i ewentualnej wędrówki na inne żerowisko. Przeżuwają, leżąc schowane w wysokich trawach, trzcinach, młodnikach i gęstych zaroślach, niedaleko miejsc żerowania. W sezonie bujnej letniej wegetacji zdarza się, że najedzone kładą się wygodnie w „stołówce”, by po jakimś czasie wstać i od razu jeść dalej.

Dobrze podszyte lasy iglaste, liściaste i mieszane to typowe środowisko życia jelenia

Jeleń – zwierzę znane, ale niedokładnie 91

Raz zostałem w związku z taką sytuacją „uwięziony”

na ambonie. Z mojej lewej strony pasła się łania, z prawej – niezależnie od niej – żerował byk. Zwierzęta co jakiś czas kładły się w wysokiej trawie, ani myśląc odchodzić. Za nic nie chciałem ich spłoszyć, czekałem więc, głodny i zmordowany, marząc o teleportacji. Z opresji wybawił mnie odgłos zamy-kanych drzwi samochodu, dochodzący z mało uczęszczanej szosy biegnącej kilkaset metrów z tyłu. Zwierzęta nie zwra-cały uwagi na szum silników przejeżdżających samochodów, ale teraz obydwa nasłuchiwały i węszyły w tym kierunku, a po chwili odeszły szybkim krokiem.

Ta sytuacja nauczyła mnie, jak czujnie zwierzęta reagują na nietypowy odgłos w lesie. Dlatego podjeżdżając pod las, zawsze zamykam drzwi najciszej, jak potrafię; alarm dźwię-kowy też mam wyłączony.

Wiedza o wielokrotnej aktywności jeleni w ciągu dnia jest bardzo ważna dla tropiciela. Jeżeli znajdujemy się w miejscu, gdzie spodziewaliśmy się zastać zwierzę, ale go nie widzimy, to nie oznacza, że go nie ma. Najprawdopodob-niej leży w ukryciu i przeżuwa pokarm. Powinniśmy więc po-czekać przynajmniej godzinę. Jeżeli znajdujemy się pod wiatr od obserwowanego miejsca, zachowujemy się cicho i mamy ubranie w maskującym kolorze, nasze szanse na obserwacje będą rosły z każdą minutą. Jeleń rozpoczynający żerowanie (obojętne, czy właśnie przybył na żerowisko, czy jest na nim od dawna) jest bowiem szczególnie ostrożny. Długo węszy i nasłuchuje, czy nie ma żadnego niebezpieczeństwa. W tym czasie należy trzymać nerwy na wodzy, nie wychylać się z kryjówki, niczym nie manipulować ani nie rozmawiać, jeśli jesteśmy w towarzystwie – inaczej zaniepokojone zwierzę od razu ucieknie i nieprędko wróci w to samo miejsce.

W trakcie żerowania – chociaż jeleń też zachowuje czuj-ność – możemy sobie pozwolić na minimalnie więcej luzu.

Jeżeli mamy ze sobą jakikolwiek sprzęt, musimy go wyjąć i trzymać w pogotowiu już od momentu rozpoczęcia za-siadki. Bywało, że siedziałem na ambonie na skraju leśnej poręby z aparatem w plecaku, bo nie za bardzo wierzyłem w powodzenie zasiadki. Któregoś razu, gdy z wysokiego lasu wyszedł wprost na mnie potężny byk z wielkim porożem, aż zamarłem z wrażenia. Jeleń niespiesznie szedł w moją stronę.

Zacząłem nerwowo szarpać się z plecakiem, stuknęła jedna czy druga sprzączka... Mój byk wyprężył się i – nie do wiary – zaryczał! Kiedy jednak po serii kolejnych odgłosów wyj-mowania miałem aparat w ręku, hałasu było już dla niego za wiele i uciekł.

Podstawowym problemem, który musi rozstrzygnąć tro-piciel, jest: gdzie udać się na zasiadkę?

Jeleń żyje w pobliżu skraju lasu. W każdej porze roku chętnie wychodzi na otaczające go tereny otwarte

Jeleń – zwierzę znane, ale niedokładnie 93

Ten sposób daje bowiem największe szanse na ciekawe i długie obserwacje.

Jelenie zamieszkują całą Polskę (w górach – do wysokości 1600 m n.p.m.). Są związane zarówno z lasami liściastymi, jak i iglastymi oraz mieszanymi. Bardzo chętnie przebywają w pobliżu granicy ze środowiskami otwartymi: polami, łąka-mi, torfowiskałąka-mi, trzcinowiskami itp. Okresowo, zwłaszcza późną wiosną i latem, opuszczają lasy i przenoszą się w pod-mokłe doliny rzeczne oraz inne miejsca z bujną roślinnością.

Odżywiają się tam świeżymi liśćmi traw i roślin zielnych oraz pędami drzew i krzewów. Chętnie ogryzają czubki młodych grabów, lip, jarzębin i jesionów. Drzewka nie mogą wtedy rosnąć w górę i stale wypuszczają nowe boczne od-gałęzienia, przybierając charakterystyczny kulisty kształt.

Młode drzewa o takim pokroju to nieomylne ślady częstej obecności zwierzyny.

Wczesnym latem jelenie często żerują w płytkiej wodzie, z której wyciągają smakowite soczyste rośliny

Decyzja, gdzie szukać stanowiska obserwacyjnego jeleni, zależy od topografii terenu. Latem najlepiej zająć miejsce na skraju lasu i doliny rzecznej lub śródleśnej polany, ewentual-nie zarastającego zrębu. Stanowisko powinno znajdować się na dość wysokim naturalnym wzniesieniu lub na ambonie.

W lecie trawy są tak wysokie, że przesłaniają widok nawet z punktu wzniesionego metr nad ziemią.

Kiedyś prowadziłem obserwacje właśnie z takiego pagór-ka. Czułem bezsilną wściekłość, bo widziałem tylko grzbiet i czubek głowy byka pasącego się na bagiennej łące. Zwierz od czasu do czasu węszył i nasłuchiwał – wtedy ponad morze

Jeleń ogryzający gałęzie krzewów na skraju lasu

Jeleń – zwierzę znane, ale niedokładnie 95

traw wychylał się jego wieniec (poroże). Po jakimś czasie zniknął w krzakach wierzby.

Kilka dni później wybrałem się tam znowu i historia się powtórzyła. Stałem w cieniu krzaka, a 40 m ode mnie podniosła się z trzcin łania. Gdy nasłuchiwała, udawało mi się dostrzec jej głowę; po falowaniu trawy poznawałem, że idzie prosto na mnie. Wiatr był korzystny, mój zapach od-wiewało do tyłu, szum liści zagłuszał trzask migawki. Łania podeszła do mnie na kilkanaście kroków, zanim zorientowała się w sytuacji. Gdybym siedział kilka metrów nad ziemią, prawdopodobnie w ogóle by mnie nie wyczuła.

Zimą jelenie zmieniają rytm swojej aktywności dobo-wej, co ma związek z malejącą ilością pokarmu roślinnego, jego trudniejszą dostępnością i mniejszą wartością energe-tyczną. Wydłużają okresy żerowania i przeżuwania, przez co zmniejsza się ich liczba. Ważnym składnikiem pożywienia staje się kora drzew i krzewów leśnych, którą jelenie spałują (czyli ogryzają) do wysokości ok. 2 m. Częściej przebywają w dobrze podszytych lasach mieszanych i iglastych niż li-ściastych, bowiem oprócz ogryzania gałązek i pędów mogą tu wykopywać spod śniegu zimozielone liście wrzosów, borówek i jeżyn. W młodnikach znajdują większą ilość po-karmu w postaci gałązek. Korzystają też z paśników – ale urządzanie sobie punktu obserwacyjnego w ich pobliżu jest naganne, ponieważ może odstraszyć zwierzęta od źródła cennego pokarmu.

Podczas bardzo silnego mrozu jelenie chowają się w gąsz-czu młodników lub podszytu, żeby go przeczekać; wówczas nie żerują. Koszt energetyczny wykopywania spod śniegu np. borówek przy –20 st. C przekracza zysk, jaki przyniósłby ten posiłek.

W zimie na bo-wiem fakt, że dzikie zwierzęta mniej boją się ludzi spotkanych na leśnej drodze niż przedzierających się bezdrożami. Do tego jelenie bywają tak zaabsorbowane zdobywaniem pożywienia, że nie zwracają na nas uwagi.

W cieplejsze dni warto zajrzeć na rozległe podleśne pola i łąki. Czasami na ich środku pasie się lub odpoczywa stado jeleni – spokojne, bo dla drapieżników podkradnięcie się do nich przez kopny śnieg jest praktycznie niemożliwe.

W okresie godowym, czyli rykowisku, które zaczyna się mniej więcej w połowie września i trwa około miesiąca,

Tropy i odchody jelenia

Jeleń – zwierzę znane, ale niedokładnie 97

szanse podejścia do jelenia są nieco większe. Samce są naj-bardziej aktywne i najczęściej ryczą w zimne, pogodne i bez-wietrzne noce z przymrozkami.

Rykowisko to jedyny okres w roku, kiedy samce przy-łączają się do samic. W pozostałym czasie obie płcie pro-wadzą osobne życie, chociaż ich terytoria nakładają się na siebie. W obrębie rewiru jednego samca znajduje się kilka rewirów samic. Łanie z cielętami i młodymi obu płci (najwy-żej trzyletnimi) pod koniec lata tworzą chmary, w których przebywają aż do wiosny. Dorosłe samce czasami łączą się w małe grupy zimą i wiosną. Natomiast w okresie rykowiska nie tolerują innych samców. Starają się zająć jak największe terytoria, z kilkoma chmarami łań, i przeganiają z nich mło-de byki. Dołączają kolejno do chmar żyjących w obrębie ich terytoriów, wyszukują w nich łanie w rui i pilnują ich przed rywalami. Rykiem oznajmiają innym samcom, że łanie są zajęte. Zazwyczaj to wystarcza, czasem jednak żyjące blisko siebie byki walczą o posiadanie chmary łań, nacierając na siebie i bodąc się rogami.

W czasie rykowiska byki prawie nie żerują, w związku z czym stopniowo tracą na wadze i spada ich kondycja. Są bardzo zajęte pilnowaniem łań, które nie odznaczają się szczególną wiernością i chętnie robią „skoki w bok”, jeśli pod nieobecność władcy haremu pojawi się godny uwagi kawaler, choćby wypędzony z chmary trzyletni młodzik.

Jelenia zaabsorbowanego godami łatwiej podejść niż w in-nych sytuacjach, zwłaszcza że byk co jakiś czas informuje głośnym rykiem, gdzie się znajduje. Należy jednak pamiętać o wszystkich wymogach prowadzenia obserwacji: założeniu maskującego ubrania, zachowaniu ciszy i podchodzeniu pod wiatr. Nie wolno zanadto się zbliżać. Samce mają zwyczaj

wyładowywania napięcia przez uderzanie porożem, w co popadnie. Lepiej nie stawać im na drodze, zwłaszcza że – co jest całkiem realne – możemy zostać wzięci za rywala i za-atakowani. Odległość 100 m od jelenia na rykowisku jest bez-pieczna i całkowicie wystarcza do prowadzenia obserwacji.

W ciche wieczory i noce głos jelenia na rykowisku słychać z kilku kilometrów

Polecane metody obserwacji i dobre rady

1. Urządzamy zasiadkę na ambonie lub w innym punkcie wzniesionym kilka metrów ponad okolicę na skraju zrębu, młodnika, doliny śródleśnej rzeki, łąki, pola itp.

2. Wieczorem i wczesnym rankiem: spacerujemy leśnymi drogami i duktami.

Jelonek rogacz – ociężały wojownik 101

Jelonek rogacz

W dokumencie Moje spotkania ze zwierzętami (Stron 89-101)