• Nie Znaleziono Wyników

Kazanie na Ewanjeliją w niedzielę II Adwentu

W dokumencie Kazania adwentowe (Stron 99-115)

Ewanjelija z jej wykładem w niedzielę wtórą Adwentu, według opisania Łukasza św. w kapit[ule] 21.

[1] Będą znaki na słońcu i księżycu, i na gwiazdach, a na ziemi uciśnienie wielkie w ludziech prze wzbudzenie szumu morskiego i nawałności jego, tak że ludzie będą schnąć przed strachem i oczekiwaniem tych rzeczy, które przyjdą na wszy-tek świat. Abowiem mocy niebieskie będą wzruszone, a w ten czas ujźrzą Syna Człowieczego przychodzącego w obłoku z mocą wielką i z majestatem. A gdy się te rzeczy poczną dziać, patrzajcie a podnieście głowy wasze, bo się przybliża odkupienie wasze. I powiedział im podobieństwo: „Patrzcie na figowe drzewo i na wszytkie drzewa, gdy już z siebie podawają owoc, wiecie iż już blisko lato. Także i wy, gdy ujźrzycie, iż się te rzeczy dzieją, wiedzcież, iżeć blisko jest Kró-lestwo Boże. Zaprawdę powiadam wam, iż nie przeminie rodzaj ten, aż się to wszytko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą.

[2] Kiedy Mojżesz, prorok on zacny, przeszłe i przyszłe rzeczy światu poka-zował, o czym przedtym nie wiedział, iż niebo, ziemię, słońce, miesiąc, gwiazdy Bóg wszechmogący stworzyć raczył, tedy wonczas świat poznał, że to nie były rzeczy przez początku, ale od początku od Boga stworzone; a opisując tenże Mojżesz to stworzenie Boskie wszytko, tak wypisuje dzień trzeci stworzenia Bożego: Rzekł Bóg: „Niechaj staną światła na twierdzy niebieskiej i niechaj czynią różność między dniem i nocą, a niech będą na znaki, na czasy, na dni i na lata, aby świeciły na twierdzy niebieskiej, a oświecały ziemię”. I zstało się tak. I uczynił Bóg dwie świetle wielkie: światło więtsze, aby było nade dniem; światło mniejsze, aby było nad nocą, i gwiazdy. „I postanowił je na twierdzy niebieskiej, aby świeciły nad ziemią, etc.” Z tak wielką pilnością przeciwko mniemaniu mędrzców świata Mojżesz opisuje, jako Pan Bóg, stworzywszy

Genes. 1, a ver. 14 ad 19

Tu astronomowie niektórzy dowodzą swych praktyk i dywinacyj, zakazanych Prawem Bożym i ludzkim, gdy mówi:„Niech będą na znaki”, lecz omylnie.

niebo i ziemię, to dwoje światło światu temu potrzebne stworzyć i na pożytek dać raczył. Co gdy pogani widzieli, iż tak potrzebne i pożyteczne światu ty światła były, już słońce nie za słońce, które jest początek niebieskiej wszytkiej światłości, już miesiąc nie za miesiąc, ani gwiazdy, ale za bogi to stworzenie Boże tak szlachetne być rozumieli i tak powiadali, że słońce, miesiąc i insze planety dlatego bogami były, że żywymi rzeczami je być rozumieli, gdyż usta-wicznie na niebie chodzą i porządku swego namniej nie odmieniają. A nie tylo poganie te planety za bogi mieli i chwalili, jako byli Atlantes i inszy stoicy, ale też i oni obłędliwi heretykowie, manicheuszowie, chrześcijany się zowiąc, słoń-cu i miesiącowi Boże czci i chwały wyrządzali. A obłędliwości takie z Bożej nieznajomości pochodziły; pochodziły też i stąd, że widzieli i dowcipem rozumu tego dochodzili, że kiedy słońce tak nie świeci światu, tak nie świeci ziemi, jako świecić ma – tedy ziemia nie może nigdy takich pożytków do używania ludz-kiego podawać; i przeto ciż mędrzcy pogańscy niebo ojcem, a ziemię matką wszytkich rzeczy być powiadali – bo jednak z nieba mając ziemia posilenie i podpomożenie, daje pożytki wszytkim na niej żywiącym. I przetoć Pan Bóg przez tegoż Mojżesza złości ludzkie obiecując karać, niebo im zawrzeć obiecał, gdy mówi: „Dam wam niebo miedziane i ziemię żelazną”; „Da Pan Bóg tobie miasto dżdża, proch na ziemię twoję i popiół spadnie z nieba na cię, dokąd nie zginiesz”. Otóż baczyć możesz, gdzie niebo ziemię nie posila dżdżem pogod-nym, słoneczną pogodą, tedy ziemia ginie w pożytkach, a przy tym człowiek żywności nie mając, zginąć musi. My tedy, acz już pogańskich błędów za łaską miłego Boga jesteśmy próżni, wiemy, że słońce, miesiąc, gwiazdy i planety bo-gowie nie są, ale iż jednak doznawamy tego, że z nieba dobrodziejstwo jest żywności naszej, którą z ziemie mamy – tedy nie słońca ani gwiazd, ani planet chwalić mamy, ale samego Pana Boga, Stworzyciela tych wszytkich rzeczy chwalić jesteśmy powinni; i prosić, iż jako on temuż słońcu swemu rozkazał wschodzić i zachodzić, złym i dobrym ku pożytku, tak-że by raczył odmiany nieba swego na nas nie przepuszczać i nas nie trapić uciskami i bojaźnią.

[3] Bo to jasne rzeczy są, że elementa albo żywioły wszytki, kiedy z swej miary wychodzą a gwałtem się z nami obchodzą, straszliwe nam rzeczy są. Abowiem ognia gwałtownego, wody bez miary topiącej, wiatru gwałtownie przychodzą-cego, ziemie drżącej – kto się nie boi, kiedy te elementa w skromności swej się nie zachowywają? Nie tylo ludziem, ale i bestyjam straszliwe i srogie bywają. A jeśliż te rzeczy, które nam są tak pospolite, iż przez nich żyć nie możemy, kiedy

gwałtownie się z nami obchodzą, są nam straszliwe – cóż rozumiemy, jako strasz-liwsze te rzeczy są i będą nam, kiedy gwałtowną odmianę ku karaniu naszemu przyniosą i pokażą? Z historyjej czytamy, iż kiedy które królestwo Pan Bóg ska-rać miał znacznie, tedy albo wojska na powietrzu, albo troje słońca nad przyro-dzenie, albo słupy ogniste pokazować raczył; kiedy zasię wszytek świat głodem, morem, walkami karać ma, straszliwemi kometami takie przygody przeznaczać

Xenokrates, Alcmaeon Crotoniates, Lucilius, Plutarchus, Clinia apud Platonem in 10 de Legibus, Cyprianus lib. 2. cap. 5 de Origi[ne] erroris, Plutarchus Levit. 26, ver. 19 Deut. 28, ver. 23 Matth. 5, ver. 45

raczy; i śmierci albo zeszcie z świata ludzi zacnych, cesarzów, królów światu po-żytecznych, także temiż znakami pokazować raczy. Które znaki, gdy się ukazują na niebie, wiedzą wszyscy, jakie strachy i bojaźni na ludzi przychodzą, a to jesz-cze Pan Bóg łaskawie ludziem pokazuje – cóż kiedy się takie rzeczy ogromne i straszliwe na niebie, na ziemi, na morzu pokażą, że się wszytka moc nieba, zie-mie i morza wzruszy do niezwykłej i straszliwej odmiany, o której tu Pan Chry-stus w Ewanjelijej opowiadać raczy? A nie tylo opowiada, ale jako łaskawy przy-jaciel nasz przestrzega nas wiernych swoich, abyśmy nie tylo o tym wiedzieli, ale też i oni, którzy takich odmian doczekają, aby się w onych strachach posilali – wiedząc to pewnie, że tak miało być dla tej przyczyny, żeby się do przyścia Pań-skiego na sąd pilniej gotowali i ku jego przyściu godni i gotowi byli. Stąd tedy każdy może pobaczyć, jakiego ma Pana a Zbawiciela swego Jezusa Chrystusa, który w każdej rzeczy, w której nas przestrzec miał, z pilnością wielką przestrzec raczył – czyniąc to dlatego, abyśmy we wszytkim opatrznymi byli, gdyż ono jest dawna i prawdziwa przypowieść, że nas mniej one przygody obrażają, w których bywamy przestrzeżeni; i przetoż Pan z tych wszytkich dobrodziejstw i ze wszyt-kich przestróg nam uczynionych pokazuje się nam wiernym i życzliwym przy-jacielem, a opowiada to w onych słowiech, gdy mówi: „Już was nie będę zwał sługami, ale zowię was przyjaciółmi moimi, bo wszytko, com słyszał od Ojca, objawiłem wam”. A iż nie tylo rzeczy około zbawienia naszego potrzebne, ale też i przygody, które ciało nasze na ziemi żywiące w strach i w wielką bojaźń przywieść miały, nam opowiedzieć raczył, tym więtsza jego łaska i chęć prze-ciwko nam się pokazała. Jakie to tedy przygody być mają przed drugim jego przyściem na sąd, ewanjelista w Ewanjelijej dzisiejszej tak opisuje:

Będą znaki na słońcu, na księżycu i na gwiazdach.

[4] Przyczyna tej rozmowy Pańskiej ze zwolenniki była ta: bo gdy się dziwowali zwolennicy o chędożnemu budowaniu kościoła jerozolimskiego, Pan im opo-wiadać raczył, że miał ten czas przyść, że on kościół zburzon i wniwecz obrócon być miał, i kamień na kamieniu zostać nie miał. Dowiadowali się tedy zwolen-nicy czasu i co by za znak tego był, kiedy by się to począć miało. Powiedział im tedy Pan cztery znaki.

Jeden, że miało przyść takich niemało, którzy mesyjaszami mieli się czynić, jakoż tak się potym zstało, bo Judas, Teudas, Kochab albo Barkozba – ci się mesyjaszami czynili, ale iż fałszywie, pobici są z wielkim zamordowaniem ludu żydowskiego.

Drugi znak dawał Pan Chrystus spustoszenia kościoła Jerozolimskiego, przenaszladowanie tychże apostołów, z którymi mówił, iż je mieli Żydowie dla imienia jego przeszladować, pociągając do więzienia, do królów, do starostów i do ciemnic. Ioan. 15, versu 15 1. Euseb[ius] lib[ris] Eccle[siasticam] Histo[riam] 4, cap. 6 2. Znaki kościoła spustoszenia które były.

Trzeci znak: przyszłe niepokoje i rozruchy między narodami ludzkimi i kró-lestwy; także opowiedział im, że miały być ziemie drżenia, mory, głody i strachy z nieba, co wszytko zstało się wedle historyków niż Jeruzalem zginęło.

Czwarty znak opowiedział Pan, temi słowy mówiąc: „A gdybyście ujźrzeli, że otaczają wojskiem miasto Jeruzalem, już wiedzcie, że się przybliży wtenczas kościoła spustoszenie i wielkie utrapienie narodu żydowskiego, bo tam już po-msta Boża będzie”.

[5] Lecz abyśmy tym snadniej wyłożyli tekst Ewanjelijej świętej, tedy czyni-my pierwej przestrogę, że dwojakim sposobem wykładają tekst ten Ewanjelijej: „A będą znaki na słońcu i na miesiącu”.

[6] Naprzód tedy przed drugim przyściem Pańskim na sąd ty wszytki znaki istotnie wypełniać się będą, bo jednak i prorocy święci o tym pisali, i dawno przedtym powiadali. Do trzech tedy rzeczy Pan Chrystus mowę swą i proroc-two obracać raczy. Naprzód do rzeczy niebieskich, to jest do słońca, księżyca i gwiazd, mówiąc temi słowy, że „będą znaki na słońcu i na miesiącu”. Chcesz wiedzieć, co to za znaki? Inszy ewanjelistowie wypisują; i gdzie Łukasz mówi „Będą znaki na słońcu”, tam Mateusz święty dokłada, że „słońce będzie zaćmio-ne”, a Jan święty w Objawieniu, że „sczernieje jako wór włosiany, co jednak przedtym i Joel prorok prorokował, gdy mówi: „Słońce obróci się w ciemności”. A co się tycze o księżycu, toż go też potka co i słońce, bo jako tenże Joel świad-czy: „Obróci się w ciemność i sam będzie jako krew”. Przeto Mateusz święty o tymże miesiącu powiada: „Księżyc nie da światłości swojej”. O gwiazdach tak-że świadczą ciż ewanjelistowie, że nie tylo światłość swą stracą, ale też i z nieba padać na ziemie będą.

[7] Co się tycze słońca, to się już pokazało, że światłość swą za wolą Bożą traci, jako straciło naonczas, gdy Syn Boży Chrystus Pan nasz cierpiał. A iż Pan Bóg tak to sprawić raczył, że miesiąc i gwiazdy od słońca światłość swą mają, tedy gdy słońce gniewem Bożym zaćmione będzie, łacwie miesiąc i gwiazdy światłość swą stracą. I tak pewnie wiedzieć mamy, że jako Pan Bóg, gdy Zakon swój ludziem dawał, z wielką ogromnością i strachem ludzkim to czynić raczył – tak gdy będzie chciał z tegoż przykazania swego liczby od ludzi wszytkich słu-chać i przestępne karać, z więtszą jeszcze srogością będzie przyście jego; tak że się wypełni ono proroctwo Dawida proroka: „Bóg nasz jawnie przyjdzie i nie będzie milczał, ogień przed oblicznością jego będzie pałał, a wokoło jego szum wiatrów gwałtownych”. Taki tedy jest wedle litery wykład, który nie pochybi, ale się ziścić musi onego czasu, gdy dzień Pański przychodzić będzie.

[8] Ale też niektórzy wykładają, iż choć słońce wedle proroka Izajasza czasu dnia przyścia na sąd Pana naszego siedmkroć jaśniejsze będzie niż teraz, księżyc także tak jasny będzie, jako teraz słońce – przedsię jednak światłość Sędziego i majestatu jego tak będzie jasna, że słońce i miesiąc przed jasnością tronu jego zgasną. Augustyn święty ten to zaćmienie słońca i miesiąca, także i gwiazd

3. 4. Matt. 24, ver. 29 Apoc. 6, ver. 12 Ioel 2, versu 31 Znaki te istotnie się wypełnią. Matt. 24, ver. 29 Marci 13, ver. 25 Lucae 23, ver. 45 Exodi 19, ver. 16 Psal. 49, versu 3 Hieronymus et Chrysostomus Isaiae 30, versu 26 Augusti[nus] Epi[stola] ad Hesichium

wykłada na ludzie wierne, przełożone, duchowne i świeckie w Kościele Pana Chrystusowym, którzy w przenaszladowaniu wielkim, które przyjdzie przed sądnym dniem od Antychrysta, zaćmią się w Kościele Bożym, bo od prawdzi-wej wiary odstąpi ich barzo wiele, i z sług Chrystusowych staną się słudzy An-tychrystowi. Także kiedy Syn człowieczy przyjdzie na świat sądzić narodu ludzkiego, zaledwie najdzie wiarę swoję na ziemi, tak będzie on Kościół Pana Chrystusów: wybrany jako słońce, piękny jako miesiąc, w przedniejszych człon-kach swoich barzo zaćmiony dla przenaszladowania Antychrysta i nauk jego.

[9] Ale by pytał, co to będzie za Antychryst, gdyż Jan święty jeszcze za swo-jego wieku powiadał być wiele Antychrystów? Odpowiadam z doktory chrze-ścijańskimi, że narodzi się na świat tyran i mocarz świata, wiodąc ród z Żydów, któremu się żadna moc i żaden mocarz z tego świata zastawić nie będzie mógł i jego mocy przełomić. Ten wiarę P[ana] Chrystusowę, acz jej nie zniszczy do końca, ale ją srodze wygładzi, opak wierzyć rozkazując Ewanjelijej i burząc ją nauką i mocą, rozumem i gwałtem, mękami i darami – owo wszytkim sposo-bem będzie przeciwny Panu Chrystusowi i nauce jego. A iż mocarzem i panem będzie świata tego, wszytkiego łacwie dokaże, co będzie chciał, i by Pan Bóg nie skrócił dni onych panowania jego, nie byłoby zbawione wszelkie ciało, to jest i wybrani Pańscy zaledwie by przenaszladowaniu jego wytrwali.

[10] Lecz jeszcze by pytał: będzież miał jaką nową naukę bluźnić Chrystusa,

jego Ewanjeliją psować, jego Kościół niszczyć, jego wiarę wymiatać i jego od-kupienie wszech ludzi hydzić? Na to temi słowy odpowiadam. Nie darmo Jan święty pokrzcił ony heretyki za czasu jego będące Antychrysty, bo to widział, że ich nauka była przeciwna we wszytkim Panu Chrystusowi; i przeto Ebijona i Cerynta nazywał syny dyjabelskimi, że naukę dyjabelską uczyli, przeciwiającą się wieczności Syna Bożego. Nie darmo Augustyn święty Aryjusza heretyka nazwał rodzicielem Antychrysta, bo to widział, że jego nauka taka była, której ten tyran i pożerca świata Antychryst przeciwko Synowi Bożemu używać bę-dzie. Nie darmo doktorowie chrześcijańscy heretyki, którzy psują jedność Ko-ścioła świętego, chwałę miłego Boga sakramenta lżą, pasterza zwierzchniego z Kościoła wymiatają, obrządki i ceremonije kościelne psują, nie krwawą ofiarę, wizerunk onej krwawej na krzyżu Pana Chrystusa, co Mszą zowiemy, wymia-tają, nauce swej żadnego sędziego nie cierpią – takie wszytki zowią przechod-niami Antychrystowymi. Pytasz, czemu to? Ta jest przyczyna, że kiedy Anty-chryst, on okrutnik i pożerca świata przyjdzie, do gotowej nauki, której ci uczą przeciw Panu Chrystusowi przyjdzie. Coć pokazuję przez przykłady: Antychryst tak na świecie gdy będzie panował, trojakiej nauki przeciw Panu Chrystusowi używać będzie, jako Jan święty wypisał w liściech swych.

Naprzód będzie uczył i rozkazował wierzyć, że Pan Chrystus nie przyszedł w ciele, to jest nie zstąpił z nieba w żywot Panny czystej ani był przed tym niż się człowiekiem zstał.

1 Ioan. 2, ver. 18

Opisanie Antychrysta.

Matt. 24, ver. 22

Jeśli będzie miał moc jaką. Antychryst trojakiej nauki używać będzie.

1 Ioan. 4, v. 2 et 3 et 2 Ioan. 1, ver. 7

Drugą naukę rozkaże wierzyć, że Jezus nie był Chrystusem, to jest nie był onym obiecanym Mesyjaszem i Zbawicielem powszechnym wszytkich ludzi, ani Skruszycielem onego starego węża a zdrajce rajskiego.

Trzecia nauka jego będzie, że będzie przał Ojca i Syna, to jest, iż nie będzie wyznawał, aby Chrystus Jezus był prawdziwym Synem Boga Ojca wszechmo-gącego, Synem onym własnym i jednourodzonym, od wieku z Ojcem będącym i z niego urodzonym.

[11] Toć wszytka nauka Antychrystowa będzie przeciwko Panu Chrystusowi.

Ale onże ją sam wymyśli? Nie on, bo do gotowej przyjdzie. Uczył tej nauki Ma-homet, uczą jej i po dziś jego wszyscy naszladowcy, którzy jego naukę w wielkiej powadze mają, jako są Tatarowie, Turcy, którzy jakmiarz już swą tą nauką są straszliwi wszytkiemu światu, bo nie tylo jej uczą, ale też mieczem i gwałtem chrześcijany do niej przyciskają, królestwa i państwa ich posiadają, one samy mordują i zabijają, tak że już przed tą Antychrystową nauką wszytek świat chrześcijański mdleje, bojąc się mocy gwałtownej i wielmożności onego, który mieczem i słowem tę naukę rozszerza i rozmnaża. I obawać się trzeba, że ten, którego ta nauka tak szeroce potężnie jest rozmnożona, żeby tego to Antychry-sta i oAntychry-statniego okrutnika świata nie wypłodził z tych potężnych mocarzów, które swej wiary obrońcami i rozmnożycielami ma – gdyż to na oko widziemy, że ta moc turecka tak na tej Antychrystowej nauce zasiadła, tak Mahometa, swego proroka, sławy czci i wiary broni, że dla niego niczego sobie nie ważą, zdrowia i majętności na to wydawają, aby Mahomet swą nauką wszędy po wszytkim świecie zacnym i sławnym był. By Augustyn święty tych czasów żył, których my żywiemy, a takiej potężnej wedle świata nauce się przypatrzył szcze-rze, przeciwko Chrystusowej nauce będącej i tak potężnie na świecie panującej, nazwałby był bez pochyby Mahometa, jako Aryjusza nazwał, własnym rodzi-cielem Antychrysta, bo by to był obaczył, co i my widziemy, że nie inszą nauką Królestwo Pana Chrystusowe i wiarę świętą jego niszczyć i psować będzie, jedno nauką Mahometową, którą i teraz toż Królestwo Chrystusa Pana i tęż wiarę jego cesarzowie tureccy psują i gubią.

[12] Powiadają, że ten Antychryst ma się urodzić z rodu żydowskiego – lecz

nie nowina, że onego Antychrysta Mahometa i nauki jego potężni obrońcy, ce-sarzowie tureccy, z Żydówek się rodzą, jako i dzisiejszy Amurat z Żydówki się narodził. Któryżkolwiek tedy będzie Antychryst i któregokolwiek roku, Bóstwa i wiary Pana Chrysta tłumić nie będzie inszą nauką, jedno oną ojca swego Ma-hometa – gdyż on nauką swą nade wszytko tego broni, że Pan Chrystus nie jest Synem Bożym, że nie przyszedł z nieba i nie złączył się z ciałem w żywocie panieńskim, że Bóg on wszechmogący Ojcem jego nie jest, bo bóg Mahometów nie rodzi ani rodzić może. Otóż już nie rozumiem, którą by przeciwniejszą na-ukę Chrystusowi Antychryst wymyślić miał nad tę, którą Mahomet wymyślił. A nie wymyślił jej sam z siebie, ale ją zebrał z inszych Antychrystów, którzy

1 Ioan. 2, ver. 22

1 Ioan. 2, ver. 22

Jeśli sam takie nauki wymyślać będzie. Z kogo się narodzi.

przed nim żyli, to jest z inszych heretyków. A iż tak znacznie między wszytkimi inszymi Antychrystami ten rodziciel Antychrystów Mahomet miał świat nauką swą opanować, przeto przez Jana świętego w Objawieniu jego w bestyjej z zie-mie wychodzącej, którą widział ze dwiema rogoma podobnymi barankowym, jest przeznaczon i opowiedzian; którego dlatego ze dwiema rogoma podobnymi barankowym wypisuje, że dwiema Zakony, starym i nowym, tak naukę swą splótł, że się zda być coś do prawdy podobnego – bo i baranka Pana Chrystusa tam nie przepomniał, i Mojżesza z proroki nie przebaczył – alem o tym szeroce pisał w księgach, którem wydał o żywocie Mahometowym i jako jest fałszywa nauka Alkoranu jego. Gdy tedy piszę, że Mahomet jest własny Antychryst, nie o jego osobie tego rozumiem, który już dawno zdechł, ale rozumiem o nauce, nad którą i on ostatni okrutny Antychryst przeciwko Panu Chrystusowi inszej nie wymyśli, jedno tę albo tej podobną potężnie i srodze rozsiewać będzie, i tą będzie chciał wszytek świat napełnić.

[13] Patrzże dalej i drugiego przykładu: powiada prorok, że kiedy przyjdzie on ostatni przeciwnik Chrystusów, mocny Antychryst, ma ustać w Kościele Bożym ustawiczna ofiara. Ta ofiara, jako doktorowie chrześcijańscy świadczą, jest ciała i krwie Pana naszego Jezu Chrysta pod osobami chleba i wina, którą Kościół powszechny chrześcijański, począwszy od apostołów, ofiaruje we Mszej Panu Bogu. Zaż już ta ofiara na wielu miejscach między chrześcijany nie ustała? Jasne rzeczy są, oczy to nasze widzą, jako się tą chrześcijańską Mszą wiele ludzi chrześcijańskich brzydzi; Antychryst tedy kiedy przyjdzie, już najdzie gotową naukę przeciwko tej ofierze, najdzie wiele takich ludzi, którzy ją już wyrzucili – tak że mu nie trzeba będzie nowej nauki szukać ku wygładzeniu ofiary chrze-ścijańskiej, bo tej będzie przestrzegał, którą przechodniowie jego Antychrysto-wie, heretykowie już w serca ludzkie wszczepili. A pewnie, że pracą będzie małą miał to wszytko, gdyż już wszytek świat chrześcijański jego błędów jest pełen. A iż od obłędliwych kacerzów, począwszy od onego Symona czarnoksiężnika, o którym Dzieje Apostolskie świadczą, tak przez długi czas temu to

W dokumencie Kazania adwentowe (Stron 99-115)