• Nie Znaleziono Wyników

Kazanie na pierwszą niedzielę Adwentu

W dokumencie Kazania adwentowe (Stron 159-175)

Na Ewanjeliją o sądzie ostatecznym u Łukasza w 21 rozdziale.

[1] Rozkazał Jeremijasz prorok swemu Baruchowi, aby plagi i kaźni srogie, a jako mówi Pismo, universa mala – „wszytko złe”, które Pan Bóg ludowi onemu go-tował i uczynić zamyślał, z ust jego wypisał, spisawszy w jedne księgi zebrał, zebrawszy, księgi one ludowi żydowskiemu przeczytał; i przydaje: „Abowiem wielki furor, zapalczywość i rozgniewanie jest, które mówił Pan przeciwko dowi temu”. To gdy Baruch uczynił, a nie tylko raz w kościele wszytkiemu lu-dowi, ale i drugi raz na pałacu królewskim, wszytkim książętom one srogie groźby Pańskie przeczytał. Mówi Pismo Święte o książętach onych: Cum

au-dissent omnia verba, obstipuerunt unusquisque ad proximum suum – „Gdy usłyszeli

wszytkie słowa one, zdumieli się każdy do bliźniego swego”. To jest, jakoby zdrętwieli i nic inego nie czynili, jedno po sobie poglądali, co wielką a okrutną bojaźnią zjętym rzecz zwyczajna jest. Wielki zaiste strach, ale jeśliż w rzeczy jako przystoi wejrzymy, nierównie więtszy miałby paść na nas z tego, cośmy z Ewanjelijej dzisiejszej słyszeli. Ówdzie prorok – tu sam Syn Boży, Pan wszyst-kich proroków; ówdzie kaźni i plagi jednego królestwa – tu świata wszystkiego; ondzie, że jednym słowem rzekę, jakoby figura niejaka – tu jako istota sama. Jeśliż tedy w książętach onych taką, jakąście słyszeli, bojaźń sprawił cień (tak figury zowie Paweł święty) srogości Pańskiej, jaki strach w nas ma wzbudzić rzecz a istota sama? Gdyż to wiadoma, iż wszystkie niewole, plagi, kaźni, które były od początku świata, nic innego nie są, jedno figury, podobieństwo, cień tych rzeczy, które nam z ust Boskich opisuje ewanjelista dzisiejszy. Przeto aby-śmy w sobie uczuli to, czego i Bóg wszechmogący przez proroka pragnie i Syn jego Chrystus Jezus w tej Ewanjelijej po nas chce, przypatrować i uważać u sie-bie będziemy plagi srogie a strachy niesłychane, które i uprzedzą, i dziać się będą

Ier. 36

w dzień straszliwego sądu Pańskiego, tego tylko dotykając, co nam Pismo Święte podaje – dlatego i słów jego często używać będziemy, prowadząc to kazanie nasze na kształt historyjej, gdyż ten sposób i ku pojęciu łatwiejszy, i ku wzru-szeniu zda się nam być napotężniejszy. Ale iż historyja ta przydłuższym jest, przeto ją na dwie części rozdzielimy. Pierwsza koniec świata zakończy; wtóra, co się dziać potym będzie, nam objaśni. Ty, który sprawujesz serca ludzkie, Chryste Panie, spraw w nas takie tych rzeczy pojęcie, abyśmy przez bojaźń świętą do miłości twojej przyść i w niej trwać na wieki wieków mogli.

Pierwsza część

[2] W opisaniu historyjej przyścia Pana naszego Jezusa Chrystusa na sąd walny nie potrzeba nam przez ten krótki czas sięgać ojców świętych, gdyż samo Pismo tak jest w tym obfite, iż ledwie najdziesz księgi Biblijej, w których by jaka zmian-ka o nim nie była – a niektóre tak to szeroce czynią, że kiedy byśmy wszytko uważać mieli, nie tylko godziny, ale i dnia by nam nie stawało. Przeto na cel-niejszych tylko przestaniemy, prowadząc historyją tym porządkiem, który wedle Pisma zda się nam być nasposobniejszy i który, ile baczę, sam Pan podaje w roz-mowie, którą o tym miał z uczniami swemi. A tę rozmowę opisał nam i nasz dzisiejszy ewanjelista Łukasz święty, i inni wedle zwyczaju swego, gdyż co jeden opuścił, tego drugi dołożył. Zacznimyż ją w imię Pańskie od pierwszych słów dzisiejszej Ewanjelijej: „Będą znaki na słońcu i księżycu, i gwiazdach”, mówi Pan. Te znaki mamy wyrażone i w starym, i w nowym Zakonie. W starym tak mówi Joel: „Słońce obróci się w ciemność, a księżyc w krew, niż przyjdzie dzień Pański wielki i straszny”. A w nowym tak sam Pan Jezus u Mateusza: „Słońce się zaćmi, a księżyc nie da światłości swej, a gwiazdy będą padać z nieba, i mocy niebieskie poruszone będą”. Niektórzy duchownie to rozumieją przez słońce stan duchowny, w którym się zaćmi i pobożność żywota, i umiejętność potrzeb-na; przez miesiąc lepak stan świecki, który dla drapiestwa, mężobójstwa, tyrań-stwa krwią opływać będzie; a przez gwiazdy rozumieją uczone ludzie i mają za sobą Danijela proroka, ci bowiem dla nauk swoich przewrotnych i kacerskich spadną z wysokiego miejsca, które w Kościele Bożym byli zasiedli. Dlatego ci wszyscy snadnie i prędko do Antychrysta przystaną i wypełni się ono, co Pan przepowiedział, mówiąc: „Gdy Syn Człowieczy przyjdzie, izali znajdzie wiarę na ziemi?”. Mało jej najdzie zaiste, tak wiary katolickiej, jako i wiary prawdzi-wie polityckiej. Gdyż rzadko który drugiemu słowo strzyma, rzedzej szczerze się obchodzić, a narzedzej sprawiedliwości dopomagać będzie, które trzy wła-sności są prawdziwej policyjej. To jest tedy miejsca tego wyrozumienie duchowne i nauka prawdziwa i osobliwa, i godna, aby się na nię wszyscy takowi oglądali, a zatym upamiętali. Lecz iż nasze przedsięwzięcie jest słów Pańskich, ile być

Znaki, które uprzedzą sądny dzień. Ioel. 2, 31 Matth. 24, 29 1. Stany z kluby wypadną. Dan. 12, 3 Luc. 18, 8 2. Niewiara się rozszerzy.

może, wedle litery się dzierżeć, przeto i duchowne wyrozumienia mimo się pu-ścimy, i o Antychryście nic nie powiemy, gdyż ta materyja własnego i niekrót-kiego kazania potrzebuje. To tedy, cośmy słyszeli i co za temi słowy w dzisiejszej Ewanjelijej idzie, gdy tak Pan mówi: „A na ziemi uciśnienie narodów”, rozumieć się może i ma jako słowa w sobie brzmią – tak że co teraz o tych rzeczach nieco słyszymy abo czasem na nie patrzamy, to im dalej, tym barziej róść i przymna-żać się będzie. Widzimy niekiedy teraz zaćmienie słońca i miesiąca, widzimy komety, miotły i inne na niebie dziwy; a na ziemi przypatrujemy się głodom, wojnom, morowemu powietrzu, zdychaniu bydła; słychamy też o trzęsieniu ziemie, o szumach morskich, gdzie indziej to wszytko tym gęściej, srodzej i ustawiczniej pokazować się będzie, im barziej świat ku końcowi się chylić i przyście Pańskie na sąd przybliżać się będzie. Natenczas bowiem powszechnie i zupełnie wzbudzi się świat wszytek zwierzchny i nadolny, niebieski i ziemski, tak barzo, jako nigdy przedtym. Słońce światła swego nic prawie nie użyczy, zaczym więtsze ciemności będą wśrzód dnia, aniż były abo czasu męki Pańskiej, abo w Egipcie, o których Pismo Święte świadczy, iż były „tak gęste, że się ich mógł dotknąć”. Także i księżyc naprzód krwią jakoby opłynie, a potym zgaśnie. Gwiazdy lepak, jako słyszysz z ust Pańskich, „spadać z nieba będą” – z jakim trzaskiem i strachem, kto to wypowie? Co jeśli się komu niepodobna być zda (acz nie samem tej opinijej i byłem przez kilkadziesiąt lat, iż te słowa wedle litery rozumiane być mogą) niech u siebie uważy wszechmocność Bożą, która tak wielka jest, że jej rozum nie tylko człowieczy, ale i anjelski pojąć do końca nie może. Azaż się mało innych rzeczy już stało, które się przedtym niepodobne być zdały?

[3] Lecz nie tylko to, acz zacne, wszakże przecie nierozumne stworzenie to na sobie odniesie, ale też i „niebieskie mocy wzruszone będą”, mówi Pan w Ewan-jelijej dzisiejszej, anjoły przez to rozumiejąc. Jako zda mi się, iż nam Jan święty w Objawieniu swoim wyłożył, gdy powieda, że widział, kiedy dano „siedmi anjołom siedm czasz złotych, pełnych gniewu Boga żywiącego na wieki wie-ków” – które gdy wyleją na ziemię i na miasta, i na morze, i na rzeki, na słońce i powietrze, powstaną plagi i uciski, i utrapienia, jakich przedtym świat nie widział ani słychał nigdy. Uderzą gorąca nieznośne, grady wielkości niesłycha-nej, wody się w krew obrócą, ryby pozdychają, „sroga i zła rana na ludzie przy-padnie”, tak iż kąsać abo „żwać języki swoje od boleści będą”, a przecie nie zechcą pokutować, ale raczej zechcą Boga bluźnić oni źli a nieszczęśni ludzie, którzy do Antychrysta przystaną, a charakter bestyjej na się przyjmą.

[4] A gdy się tym i innym niewypowiedzianym obyczajem i na ziemi żywioły, i na niebie słońce, miesiąc, gwiazdy, anjeli wzruszą, wypełni się, co Mędrzec przepowiedział, tak o Bogu mówiąc: „Weźmie za wszelakie uzbrojenie zapal-czywość jego i przyzbroi stworzenie na pomstę nieprzyjaciół, i będzie z nim walczył okrąg świata przeciw szalonym”. Zaczym pójdzie, iż miejsca do ucieczki

3. Świat sturbuje. 4. Słońce się zaćmi.

Exod. 10, 21

5. Miesiąc krwią opłynie. 6. Gwiazdy z nieba spadną.

Matth. 24, 29 Chrisostomus, Euthimius et Maldonatus in hunc locum Mat.

7. Anjeli się wzruszą.

Apoc. 15 et 16

8. Stworzenie krzywdy Stworzyciela mścić się będzie.

nie będą mieć żadnego. Abowiem jeśli na ziemi schronić się zechcą, ona trzę-sieniem i zapadaniem swoim je odstraszy; jeśli lepak ku morzu się udadzą, sły-szysz, co sam Pan w Ewanjelijej dzisiejszej mówi, iż „dla zamieszania szumu morskiego i nawałności jego schnąć prawie będą ludzie od strachu wielkiego”. Nawet choćby na powietrze wzlecieć mogli, przecie by je tam i rany one srogie, i boleści okrutne nalazły. O okrutna nędzo ludzka, o ciężka acz sprawiedliwa ręko Pańska! Cóż ja innego czynić mam temu się przypatrując, jedno zakrzyk-nąć z anjołem: „Sprawiedliwyś jest Panie, któryś jest, i któryś był święty, któryś to osądził! Bo godni są”. Godni są zaiste, o Panie, godni wszyscy, którzy rzeczy dobrze od ciebie stworzonych źle a niezbożnie przeciw majestatowi twemu na zbytki obracali, aby od tegoż stworzenia udręczeni byli; godni aby ci, którzy się ukorzyć tobie przez pokutę nie chcieli, od wszelkiego stworzenia ukorzeni, uni-żeni i udręczeni byli.

[5] Lecz jeszcze nie koniec. Dwie bowiem pladze – mym zdaniem – zostały, które im pośledniejsze, tym są surowsze – jedna na ziemi, druga na niebie. Na ziemi z strony żywiołu, który ogniem zowiemy, na niebie z strony okrągu nie-bieskiego, który Pismo Święte utwierdzeniem zowie. Te tedy dwie rzeczy tak się wzruszą i mścić się krzywdy Bożej nad złoczyńcami będą, jako nam dwaj apostołowie Piotr i Jan święci opisali. Jan zwyczajem prorockim, którzy o przy-szłych rzeczach tak zwykli mówić, jakoby już minęły – przeto abyś wiedział, iż się niepochybnie wypełnią, jako niepochybna jest, że co się raz zstało, nie stać się żadną miarą nie może. Jan tedy tak mówi: „Anjoł, któregom widział stoją-cego na morzu i na ziemi, podniósł rękę swoję do nieba i przysiągł przez ży-wiącego na wieki wieków, który stworzył niebo i to, co w nim jest, ziemię i to, co na niej jest, że czasu nie będzie więcej”. Rzeczesz: „Jakoż to być może, aby czas ustać miał?”. Oto tak: „Niebiosa – mówi Piotr święty – nad zwyczaj z wiel-kim pędem przebieżą bieg swój, zaczym żywioły od gorąca rozpuszczą się, a zie-mia i dzieła, które na niej są, popalone będą”. Z tych słów dwu apostołów dwie rzeczy barzo trudne snadnie wyrozumieć możemy, gdyż jeden drugiego wykłada. Jednę – przecz abo jako wedle przysięgi anjelskiej czas ustanie? Ustanie, przeto iż nawyższe one niebiosa, które i wedle filozofów biegiem i ruchaniem swoim są pomiarkiem czasów wszytkich, staną i obracać się przestaną. Drugą – skąd się on ogień tak gwałtowny weźmie? Powstanie z gwałtownego pędu i obrotu niebiosów onych, jako Piotr święty świadczy. Przeto jako za czasu Noego woda, tak wonczas okryje ogień wszystkę ziemię i góry, i tak wszystko dzieło na ziemi będące, jako słyszysz, spali. A co się tknie ludzi, którzy natenczas żywi będą – z tych źli a niezbożni męki wielkie w onym ogniu uczują; dobrzy lepak, jeśliż będą doskonali, lekuchno w Panie zasną; a w winnych, jeśli się przewary od grzechów pozostałe znajdą, ogniem onym jakoby czyścowym wypolerowane będą. A tym sposobem wszyscy ludzie pomrą, statutowi Bożemu czyniąc dosyć. Abowiem statutum est – „postanowiono jest – mówi Paweł święty – ludziom raz

Apoc. 16, 5 Apoc. 10, 5 9. Czas ustanie. 2 Petr. 3 10. Pożar świata wszystkiego. 11. Śmierć wszytkich ludzi. Hebr. 9, 27

umrzeć”. Nie od kogo innego, jedno od Boga samego – tak nieomylnie, iż od statutu tego ani Syna swego, „w którym sobie był dobrze upodobał”, ani Matki jego, Maryjej Panny, wyzwolić nie chciał.

[6] Macie, namilszy moi, koniec świata tego, świata starego, świata nieświa-tłego, plugawego, mizernego, na jego miejsce nastąpi świat nowy, niebiosa nowe, ziemia nowa. O czym posłuchajcie, proszę, co mówi książę apostolskie, Piotr święty, jako to wyraża, jako rozważa, jak poważnemi słowy nas uczy i przygo-towywa na on dzień. Przeto i ja temi słowy pierwszą kazania mego część za-kończę, gdyż nie baczę, co by się grzeczniejszego i znamienitszego tu powiedzieć mogło. Słowa jego te są: „Gdyż tedy to wszytko ma się zepsować, jakiemi wam potrzeba być w świętych obcowaniach i w pobożnościach, oczekiwając i śpiesząc się na przyście dnia Pańskiego, przez które niebiosa gorające rozpuszczą się i żywioły od gorącości ognia stopnieją? Lecz nowych niebios i nowej ziemie według obietnic jego oczekiwamy, w których sprawiedliwość mieszka. Przeto, namilszy, na to czekając, starajcie się, abyście niezmazani i nienaruszeni od niego nalezieni byli w pokoju”. Daj to Jezu Chryste, daj Zbawicielu i Odkupi-cielu nasz namilszy i najdroższy, abyśmy te słowa w świeżej pamięci zawsze mieli, a czego nas uczą, czynili – a zatym od grzechu wolnemi i niepokalanemi na przyście twoje nalezieni byli.

Wtóra część

[7] Po dokończeniu świata, gdy wszystko co Bóg naznaczył w popiół się obróci, nastąpi żniwo ono wielkie, które nam Syn Boży opowiedział; które nie przez ludzie, ale przez anjoły odprawowane będzie. Tak bowiem Pan Jezus mówi: „Żniwo dokończenie świata jest, a żeńcy anjołowie są”. Przeto co żeńcom przy-stoi, anjołowie sprawować będą. Jako bowiem żeńcy starają się, aby wszytko zgromadzili, co do żniwa należy, bądź zboże, bądź chwasty – tak anjeli święci zgromadzą wszystkie one popioły, w którekolwiek się ciała ludzkie obróciły, wszystkich ludzi do jednego, niegdy na ziemi żywiących złych i dobrych, bło-gosławionych i przeklętych. To uczyniwszy, każdemu ciału gromadkę jego wła-sną naznaczą, w którą się było obróciło. Lecz iż żniwa tu jeszcze być nie może, gdyż Bóg popiołu sądzić nie będzie, wielkie jest podobieństwo, jako doktorowie uważają, iż do uformowania ciał i przyzwania dusz własnych do każdego z nich Pan Bóg wszechmogący anjelskiej posługi używać będzie – jako używał posługi Ezechijela proroka, kiedy nader piękną tej sprawy figurę widział. Abowiem jako tam na głos prorocki, tak tu sprawą anjelską, pokażą się naprzód kości z onego popiołu uformowane, z których każda, jako i ondzie u proroka, z trzaskiem na swe miejsce naskoczy, po kościach rościągną się żyły, które wszystkie kości spoją, a zatym naroście ciało, które skórą powleczone będzie. A dusza abo duch gdzie?

Matth. 17, 5 12. Świat nowy nastanie. 2 Petr. 3, 11[–14] Żniwo anjelskie, którzy naprzód. Matth. 13, 39 1. Popioły pozbierają. 2. Gromadkę własną każdemu naznaczą. 3. Ciała uformują. Ezech. 37

Do tego, jako ondzie u Ezechijela nowego proroctwa, tak tu głosu innego po-trzeba. Który to głos rozmaicie jest w nowym Testamencie opisany, niekiedy go

trąbą, niekiedy głosem, niekiedy wołaniem Pismo Święte nazywa. A toż czasem

mówi, iż od archanjoła, czasem iż od samego Syna Bożego wyrzeczony będzie. Różności tu wszakże żadnej niemasz: zowie go głosem – bo głos będzie, a głos który wszyscy wyrozumieją; zowie go trąbą – bo jako trąbę daleko słyszeć, tak głos ten po wszytkim świecie rozlegać się będzie; zowie wołaniem – bo jako na wołanie ze snu, tak na ten głos od śmierci ludzie wstaną, zowie go głosem i an-jelskim, i Chrysta Pana – bo tak od tego, jako i od owych pochodzić będzie tym sposobem: „Wyśle Jezus Pan – jako sam świadczy – anjoły swoje z trąbą i głosem wielkim, i zgromadzą wybrane jego ze czterech wiatrów, od krajów niebios aż do krajów ich”. A zgromadzą nie tylko wybrane, ale i wszystkie inne, nie tylko pszenicę, ale i kąkol, nie tylko dobre, ale i złe ryby, jako sam Pan w przypowie-ściach przepowiedzieć raczył. Na ten tedy głos, abo temu podobny: „Wstańcie umarli na sąd” – prędziuchno w oka mgnieniu umarli powstaną nieskażonymi, mówi Paweł święty. Abowiem odda niebo dusze swoje, odda piekło tam będące, odda i czyściec w nim zatrzymane, i złączy się każda dusza z ciałem swoim własnym już uformowanym. Aby tak zupełny człowiek „każdy odniósł własne sprawy ciała, według tego, co uczynił: lub dobre, lub złe”. A tak staną wszyscy ludzie od pierwszego Adama aż do ostatniego, który się abo za Antychrysta, abo potym narodził, na nogi swoje; które zaniosą anjeli blisko Jeruzalem, jako Pan przez proroka mówi: „Zgromadzę wszytkie narody i sprowadzę je na dolinę Jozafat, i będę się tam z nimi sądził”. A przydaje: „Niech powstaną i przyciągną narodowie na dolinę Jozafat: bo tam siedzieć będę, abych sądził wszytkie narody okoliczne”. Na onym tedy miejscu i w okolicy wszyscy się znajdziemy. Co też dają znać anjeli przy wniebowstąpieniu Pańskim – dolina bowiem Jozafat jest przy Górze Oliwnej, z której Pan Jezus wstąpić do Ojca z tryjumfem raczył. Z tymże tedy, i owszem z daleko więtszym tryjumfem na onoż miejsce się wróci, aby tam abo blisko miejsca tego sąd swój sprawiedliwy odprawował – kędy on sam niesprawiedliwie był osądzony.

[8] Sposób lepak przyścia jego ten będzie. Naprzód „pokaże się znak Syna Człowieczego na niebie”, nie inny zaiste, jedno krzyż święty, jako i wszyscy święci od początku Ewanjelijej aż do dnia dzisiejszego rozumieli, i rzecz sama krzyczy. Znak niegdy sromotny, ale teraz szlachetny; znak dobrym a tym, któ-rzy dla Pana Chrystusa „ciało swoje ukktó-rzyżowali z pożądliwościami swemi”, znak wielce wdzięczny, miły, przyjemny; złym lepak i niezbożnym będzie zna-kiem nader srogim, przykrym, straszliwym. Bo jak go skoro zoczą, płakać okrutnie i nieutuleni będą; potym sam Pan Jezus pocznie z nieba zstępować. A tą chwilą wypełni się, co sam przepowiedzieć raczył, mówiąc: „Wynidą anjeli

i wyłączą złe z pośrzodka sprawiedliwych”, a rozdzielą je na czworo, jak nam znać daje Pismo Święte. Pierwszy rząd będzie ludzi wielce sprawiedliwych

4. Duszę przyzowią. 1 Cor. 15, 52; 1 Thess. 4, 1[6]; Matth. 25, 6; Ioan 5, 2[8] Matth. 24, 31 1 Cor. 15, 52 2 Cor. 5, 10 Ioel. 3, [2] 5. Zaniosą wszytkie blisko Jeruzalem. Act. 1 Matth. 24, 30 Gal. 5, 24

6. Wyłączą złe od dobrych.

Matth. 13, [49]

7. Na czworo wszystkie rozdzielą.

i świętych, a tych, którzy wszytko swoje dla Pana opuścili; między któremi sam się Paweł święty poczyta, mówiąc: „Pospołu pochwyceni będziemy z nimi w obło kach przeciw Chrystusowi na powietrze”. Zabieżą bowiem Jezusowi Panu stępującemu na sąd, a zarazem wrócą się z nim sądzić inne, jako sam Pan Jezus apostołom swoim przyobiecać raczył. Drugi rząd będzie ludzi sprawiedliwych wprawdzie, ale takich, którzy już drugich sądzić nie będą; a te na prawicy Pań-skiej anjeli postanowią. Trzeci rząd złych i niezbożnych, którzy jeśli niewiernemi byli, „już są osądzeni”, mówi Syn Boży. Jeśliże dobrze wierzyli, ale źle żyli, są-dzeni będą, a ci wszyscy na lewicy sędziego staną.

[9] Ten rozdział i wyłączenie gdy sprawią anjeli, wypełni się, co słyszysz w Ewanjelijej dzisiejszej: „A natenczas ujrzą Syna Człowieczego przychodzą-cego w obłoku z mocą wielką i majestatem”. Wielka zaiste moc będzie i majestat, gdyż „i wszyscy anjołowie z nim, i wszyscy święci przy nim się najdą”. Na który majestat wszyscy źli i dobrzy, wierni i niewierni, na prawicy i na lewicy będący, patrzać będą, wszyscy go ujrzą jako tu z ust Pańskich słyszysz. A Jan święty jeszcze jaśniej tak mówi: „Oto przyjdzie w obłokach i ujrzy go wszelkie oko”. Cokolwiek tedy ludzi od początku świata było, każdy Pana ujrzy, acz rożnym obyczajem. Dobrzy z radością wielką, z weselem niewymownym na wesołe ob-licze Zbawiciela swego patrzyć będą. Przeciwnym obyczajem niezbożni w takiej trwodze będą, gdy srogą twarz Pańską obaczą, żeby się natenczas woleli pod ziemią widzieć. Bo tak o tym świadczy Jan święty, mówiąc: „Królowie ziemie i książęta, i bogaci, i możni rzeką górom i opokom: «Padnijcie na nas a skryjcie

W dokumencie Kazania adwentowe (Stron 159-175)