• Nie Znaleziono Wyników

2. Kapitał społeczno-kulturowy wobec problemu pracy prekarnej

2.2.1. Metafora klasowa

Prawdopodobnie pierwszą kompleksową koncepcję kapitału społecznego i kulturowego sformułował P. Bourdieu. Przy czym należy zauważyć, że bogaty repertuar wprowadzanej przez myśliciela terminologii często nie jest przez niego dokładnie precyzowany, a rekonstrukcja proponowanego przez autora spojrzenia na tytułowe zagadnienie wymaga sięgnięcia do kilku sygnowanych przez niego prac. Najwcześniejszą z nich jest napisana

41 Adam Bartoszek, Konwersja kapitałów społeczno-kulturowych na kapitał obywatelski – rzecz o wytwarzaniu otwartych społeczności, [w:] Marek S. Szczepański, Krzysztof Bierwiaczonek, Tomasz Nawrocki (red.), Kapitały ludzkie…, dz. cyt., s. 78-79.

99

wspólnie z Jean-Claude Passeronem książka Reprodukcja. Elementy teorii systemu nauczania.

Praca jest analizą współczesnego francuskiego systemu kształcenia, ze szczególnym naciskiem na szkolnictwo uniwersyteckie, z perspektywy klasowych rozbieżności dostępu do ścieżek edukacyjnych. Zasadnicza teza, wokół której autorzy budują narrację głosi, że posiadane przez młodzież klas uprzywilejowanych zasoby kulturowe (m.in. kompetencje językowe, style życia, gusty, wzorce zachowania) pozwalają im na łatwiejsze pokonywanie kolejnych szczebli edukacyjnych. Ważnym elementem tak ujętego francuskiego systemu szkolnictwa są egzaminy, które w większym stopniu niż na weryfikowaniu wiedzy uczniów, służą sprawdzaniu ich kulturowego kapitału42.

W wydanej w 1979 r. książce Dystynkcja. Społeczna krytyka władzy sądzenia socjolog rozpatruje relacje między kulturą a strukturą w szerszym kontekście. P. Bourdieu dokonuje bowiem zestawienia między przejawianymi przez współczesnych Francuzów gustami w różnych dziedzinach (m.in. muzyki, literatury, sportu, jedzenia) a ich pozycjami w strukturze klasowej. Przesłanie dzieła jest zasadniczo zbieżne z przemyśleniami, które kilka lat wcześniej zawarte zostały w Reprodukcji. P. Bourdieu dowodzi bowiem, że rozpowszechniony w społeczeństwie system ocen poszczególnych stylów życia, gustów i treści kulturowych w gruncie rzeczy narzucany jest przez klasy wyższe, które w ten sposób zabezpieczają tym samym swoją dominująca pozycję43.

Pośród wielu wprowadzanych przez P. Bourdieu kategorii teoretycznych podstawowe znaczenie przypisać należy zagadnieniom przemocy symbolicznej, habitusu, struktury klasowej i kapitału kulturowego. Pierwsze z pojęć – w najprostszym rozumieniu – oznacza wykorzystujący szeroki repertuar środków (od wpływu grupowego, poprzez wpływ rodzinny, na wpływie zinstytucjonalizowanym skończywszy) proces przekazywania dominujących znaczeń kulturowych, który skutkuje powstawaniem realnych zróżnicowań społecznych44. Habitus jest natomiast terminem sytuującym się na styku stylów życia i struktury.

Sam P. Bourdieu w jednym miejscu stwierdza, że oznacza on „(…) ucieleśnioną konieczność, przemienioną w dyspozycję generującą praktyki i percepcję (…)”45. Tłumacząc interesujące nas zagadnienie innymi słowami stwierdzić można, że habitus

42 Pierre Bourdieu, Jean-Clyde Passeron, Reprodukcja. Elementy teorii system nauczania, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2012, s. 75-80; 108; 153.

43 Tomasz Zarycki, Kapitał kulturowy. Inteligencja w Polsce i w Rosji, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2008, s. 17-19.

44 Antonina Kłoskowska, Teoria socjologiczna Pierre’a Bourdieu. Wstęp do wydania polskiego, [w:] Pierre Bourdieu, Jean-Clyde Passeron, Reprodukcja…, dz. cyt., s. 21-23.

45 Pierre Bourdieu, Dystynkcja. Społeczna krytyka władzy sądzenia, Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR, Warszawa 2005, s. 216.

100

równoznaczny jest „zespołowi tendencji, postaw, dyspozycji uwewnętrznionych, wprowadzoną w sferę ludzkich nawyków”46.

W swoich analizach P. Bourdieu posługuje się typologią obejmującą trzy podstawowe podmioty strukturalne: klasę wyższą, klasę ludową i klasę średnią. Wyodrębnione zostają one na podstawie stylów życia, czyli „systematycznych wytworów habitusów”47. Styl życia klasy wyższej definiowany jest poprzez swobodę, dystans, nastawienie na czystą przyjemność.

Znajduje to swoje odzwierciedlenie w we właściwych dla przedstawicieli klasy praktykach.

Autor opisuje zamiłowanie klasy wyższej do wyrafinowanej muzyki klasycznej (np. Bacha, Weberna), indywidualistycznych dyscyplin sportowych służących osiągnięciu atletycznej sylwetki (np. biegi, tenis, narty), delikatnych i wyszukanych potraw (np. ryby, wołowina, owoce). Przedstawiciele klasy wyższej są tymi osobami, które czerpią przyjemność z czytania literatury pięknej bądź z obcowania ze sztuką. Jak już zostało zasygnalizowane, jedynie klasa wyższa jest w stanie zdefiniować swój styl życia jako dominujący. Pozostałe podmioty strukturalne określane są zatem według stopnia ich odstępstwa od tego wzorca48.

Na przeciwnym biegunie struktury społecznej sytuuje się klasa ludowa. Nadrzędnymi własnościami definiującymi styl życia jej reprezentantów są: praktyczność, oszczędność i nastawienie na przyjemność zmysłową. Dlatego też zestaw praktyk klasy ludowej może być zamknięty w obrębie: ograniczenia się do muzyki rozrywkowej, odrzuceniu abstrakcji w sztuce (np. preferowaniu obrazów zachodu słońca, zdjęć z pierwszej komunii), skłonności do sportów drużynowych i kontaktowych (np. piłka nożna, boks), spożywania obfitych i tanich posiłków.

Praktyczne nastawienie klasy ludowej przejawia się także we wczesnym podejmowaniu pracy, ograniczeniu czasu poświęconego na naukę, zawężeniu sieci relacji społecznych głównie do kręgu rodzinnego. Jest to jednak wynik ciężkich warunków materialnych, które wyznaczają realia życia przedstawicieli tej klasy49.

Ze szczupłością zasobów muszą także zmagać się członkowie pośredniego podmiotu strukturalnego, czyli klasa średnia. W przeciwieństwie jednak od klasy ludowej, jej przedstawiciele odznaczają się aspiracjami ukierunkowanymi na klasę wyższą. Podążanie za gustami zdefiniowanymi jako prawomocne, w obliczu ograniczonych kapitałów ekonomicznych i kulturowych, popycha klasę średnią do nieudolnej imitacji dominującego

46 Antonina Kłoskowska, Teoria socjologiczna Pierre’a Bourdieu…, dz. cyt., s. 13.

47 Pierre Bourdieu, Dystynkcja…, dz. cyt., s. 218.

48 Maciej Gdula, Przemysław Sadura, Style życia jako rywalizujące uniwersalności, [w:] Maciej Gdula, Przemysław Sadura (red.), Style życia a porządek klasowy w Polsce, Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR, Warszawa 2012, s. 28-29.

49 Tamże, s. 29.

101

stylu życia. Powaga, powściągliwość, naśladownictwo i pretensjonalność stanowią zatem nadrzędne charakterystyki klasy średniej. W przypadku konkretnych gustów, przejawiają się one: w preferowaniu niewymagających i zdewaluowanych treści kultury prawomocnej (np.

muzyka Vivaldiego, uczęszczaniu do operetki), traktowaniu kultury jako zbioru informacji do zakumulowania, praktycznego spędzania czasu wolnego (np. zwiedzanie zamków, czytanie pism popularnonaukowych)50.

Zagadnienia kapitału kulturowego i społecznego zostały przez rozpatrywanego autora pełniej wyłożone w osobnych artykułach. Wcześniejszy z nich to opublikowany w 1980 r. tekst pt. Notatki wstępne, który zamieszczony został we francuskim roczniku „Actes de la Recherche en Sciences Sociales”. Sformułowane przez autora przemyślenia o zasobach zyskały jednak większą popularność dzięki późniejszemu – datowanemu na 1986 r. – artykułowi The forms of capital. Myśliciel podkreśla w nim potrzebę spojrzenia na rzeczywistość społeczną z perspektywy akumulacji, definiuje zasoby kulturowe i społeczne, określa zasady ich konwersji.

Jak argumentuje autor, przyjęcie perspektywy zawłaszczania zasobów umożliwia przełamanie wyimaginowanej wizji sprowadzającej się do założenia występowania świata

„doskonałej konkurencji, doskonałej równości szans, (…) bez dziedziczenia własności, w którym każdy moment jest całkowicie niezależny od momentu go poprzedzającego, (…) tak że w dowolnym momencie każdy może stać się kimkolwiek”51. P. Bourdieau wychodzi od najszerszej kategorii kapitału (bez przymiotnika), stwierdzając że jest on „zakumulowaną pracą (w swojej materialnej formie, albo swojej uprzedmiotowionej, wcielonej formie), która jeżeli zostanie przywłaszczona na prywatnej, tzn. wyłącznej bazie przez jakąś osobę lub grupę osób, umożliwia im zawłaszczanie energii społecznej w formie uprzedmiotowionej lub żywej pracy”52. Samo wprowadzenie zagadnienia kapitału nie jest jeszcze wystarczającym krokiem dla należytej analizy świata społecznego. Klasyczna teoria ekonomiczna operuje wprawdzie tym zagadnieniem, ale jednak w sposób, który pośrednio definiuje wszelkie niefinansowe formy relacji jako nieekonomiczne i przez to niewarte zainteresowania. Tymczasem – jak stwierdza referowany autor – właśnie „najbardziej materialne odmiany kapitału (…) mogą zostać zaprezentowane w niematerialnej formie kapitału kulturowego i społecznego”53.

50 Tamże, s. 29-30.

51 Pierre Bourdieu, The Forms of Capital, “Handbook of Theory and Research for the Sociology of Education”

1986, s. 241.

52 Tamże, s. 241.

53 Tamże, s. 242.

102

P. Bourdieau mówi o trzech zasadniczych postaciach kapitału: 1) ekonomicznej;

2) kulturowej oraz 3) społecznej. Wspomniany już kapitał ekonomiczny jest natychmiastowo i bezpośrednio wymienialny na pieniądze i może zostać zinstytucjonalizowany w formie praw własności. Kapitał kulturowy stanowi natomiast zasób, który „w określonych warunkach jest konwertowalny na kapitał ekonomiczny i może zostać zinstytucjonalizowany w formie kwalifikacji edukacyjnych”. Skrótowa charakterystyka kapitału społecznego ukazuje ten zasób jako konwertowalny w określonych warunkach na kapitał ekonomiczny i dający się zinstytucjonalizować w postaci tytułu szlacheckiego54. Problematyka zasobów ekonomicznych, chociaż określona jako wyjściowa, nie jest jednak przez P. Bourdieu pogłębiana. Sygnalizowany w późniejszych pracach kapitał symboliczny, stanowi natomiast niepowiązany z powyższą typologią zasób związany z władzą symboliczną55.

Systematyzując wiedzę o kapitale kulturowym P. Bourdieu krytykuje popularny w nauce termin kapitału ludzkiego, jako zasadniczo nieodchodzący od modelu ekonomicznego –w ten sposób pomijający znaczenie edukacyjnych kompetencji obecnych w rodzinie i wspierających je powiązań społecznych. Co bardzo ważne, w swoich rozważaniach autor dzieli kapitał kulturowy na trzy formy: 1) ucieleśnioną; 2) uprzedmiotowioną i 3) zinstytucjonalizowaną. Pierwsza i zarazem najważniejsza z nich może być określona mianem samodoskonalenia. Mamy bowiem do czynienia z zasobem pozyskanym w rezultacie pracy nad sobą oraz inwestycją czasu i wysiłku. Jest to specyficzna kategoria. To za sprawą jej głębokiego zintegrowania z posiadaczem, które przekreśla możliwość natychmiastowej transmisji i wymiany ucieleśnionych kompetencji (np. nie da się przekazać umiejętności czytania jako jednorazowego prezentu). Dla odmiany, drugi z podtypów kapitału kulturowego, czyli jego forma uprzedmiotowiona – jak sama nazwa wskazuje – przybiera postać konkretnych, zmaterializowanych wytworów kultury. Przykładowo, mogą to być: rzeźby, obrazy, literatura, czy maszyny. Pomimo ich łatwej i natychmiastowej wymienialności, aby być należycie wykorzystane, uprzedmiotowione zasoby kulturowe winny być poparte kompetencjami ucieleśnionymi. Ostatni, zinstytucjonalizowany wymiar rozpatrywanego zasobu stanowią nabyte i społecznie rozpoznawalne kompetencje edukacyjne, takie jak stopnie i tytuły naukowe. Zasoby te mogą być osiągane za sprawą inwestycji środków ekonomicznych.

Najważniejsze jest jednak to, że jako potencjalny rezultat wydatkowania zasobów ekonomicznych równocześnie niosą one ze sobą finansową korzyść osiąganą na rynku pracy56.

54 Tamże, s. 242.

55 Tomasz Zarycki, Kapitał kulturowy…, dz. cyt., s. 21.

56 Pierre Bourdieu, The Forms of Capital…, dz. cyt., s. 243-247.

103

Proponowany przez siebie wybór potencjałów P. Bourdieu uzupełnia o kapitał społeczny, który zostaje przez niego zdefiniowany jako „zbiór rzeczywistych i potencjalnych zasobów, jakie związane są z posiadaniem trwałej sieci mniej lub bardziej zinstytucjonalizowanych związków wspartych na względnej znajomości i uznaniu – lub inaczej mówiąc, z członkostwem w grupie, która dostarcza każdemu ze swych członków wsparcia w postaci kapitału posiadanego przez kolektyw, wiarygodności, która daje dostęp im do kredytu w najróżniejszym sensie tego słowa”57. To jak dużym zasobem kapitału społecznego dysponuje jednostka zależy od tego jakiej wielkości sieć kontaktów jest ona zmobilizować oraz od zasobności każdego z tych kontaktów w pozostałe formy kapitału58.

Występuje tutaj zatem dwojakiego rodzaju zależność. Z jednej strony, posiadanie przez jednostkę określonego kapitału społecznego determinuje to w jakim stopniu uzyska ona udział w pozostałych formach zasobów. Z drugiej strony, wielkość, jakość i kombinacja zasobów będących udziałem danej jednostki wyznacza jej pozycję w sieciach relacji, czyli określa jej kapitał społeczny59. Ważnym wątkiem w poglądach referowanego myśliciela jest kwestia konwersji kapitałów. Przykładowo, kapitał kulturowy jest przekształcalny na kapitał ekonomiczny poprzez odpowiednio długi czas pożytkowany na pobieranie nauki, która pozwala na uzyskanie lepszej pozycji rynkowej60.

Co prawda opisywany przez P. Bourdieu kapitał społeczny nie jest redukowalny do kapitału ekonomicznego lub kulturowego, ale pozwala na powiększanie korzyści z posiadania tych pozostałych form zasobów. Stanowi on zatem swego rodzaju mnożnik, gdyż bycie beneficjentem pewnych relacji i znajomości ułatwia kumulowanie przewag materialnych i kulturowych.

Wytyczoną przez P. Bourdieu ścieżką analityczną podążyło wielu autorów. W ramach samego polskiego dorobku socjologicznego należałoby wskazać na publikacje Henryka Domańskiego61, Hanny Palskiej62 oraz Tomasza Zaryckiego63. W pracach tych podjęta jest problematyka relacji między strukturą społeczno-zawodową a stylami życia (H. Domański), koncepcje stylu życia i habitusu zostają wykorzystane do badania biografii bogatych i biednych

57 Tamże, s. 247.

58 Tamże, s. 247.

59 Cezary Trutkowski, Sławomir Mandes, Kapitał społeczny…, dz. cyt., s.53.

60 Andrzej Niesporek, Miejsce i funkcja pojęcia kapitału społecznego w teorii socjologicznej…, dz. cyt., s. 21.

61 Zob.: Henryk Domański, Hierarchie i bariery społeczne w latach dziewięćdziesiątych, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2000.

62 Zob.: Hanna Palska, Bieda i dostatek. O nowych stylach życia w Polsce końca lat dziewięćdziesiątych, Instytut Filozofii i Socjologii PAN, Warszawa 2002.

63 Zob.: Tomasz Zarycki, Peryferie. Nowe ujęcia zależności centro-peryferyjnych, Wydawnictwo Naukowe SCHOLAR, Warszawa 2009.

104

(H. Palska), teoria kapitałów i ich konwersji staje się tłem dla interpretacji zmian systemowych w Europie Środkowej po upadku systemu socjalistycznego (T. Zarycki).

W tym miejscu warto jednak szerzej odwołać się do względnie niedawnego projektu badawczego Maciej a Gduli i Przemysł awa S adury , który zatytułowany został Style życia i porządek klasowy w Polsce. Kierowany przez wspomnianych autorów zespół badawczy w swoich dociekaniach naukowych oparł się na zmodyfikowanej wersji koncepcji klas i habitusu Pierre’a Bourdieu. Przedsięwzięcie osnute zostało na trzystopniowym modelu struktury klasowej, w której – inaczej niż w koncepcji P. Bourdieu – relacje między podmiotami strukturalnymi wyznaczone są zasadą rywalizujących uniwersalności. Założono bowiem, że iż w ramach polskiego społeczeństwa wyróżnić można trzy klasy (ludową, średnią i wyższą), które różnią się między sobą pod względem przyjmowanego stylu życia i każda z nich definiuje swój habitus jako prawomocny. Wedle tej perspektywy „dopuszcza się istnienie różnorodnych roszczeń formułowanych przez konkretnych aktorów, którzy starają się przekształcić swoje partykularne cechy w wartości i działania o aspiracjach do powszechności”64.

M. Gdula i P. Sadura klasy definiowali w sposób luźny odwołując się do zaproponowanej przez P. Bourdieu kombinacji trzech zasadniczych typów kapitału:

ekonomicznego (własność lub wynagrodzenie z pracy oraz rodzaj wykonywanej pracy);

społecznego (liczba powiązań i znajomości) oraz kulturowego (poziom wykształcenia).

Wobec tak zarysowanej podstawy teoretyczno-metodologicznej w ramach badania przeprowadzono ponad sto wywiadów pogłębionych z reprezentantami wszystkich trzech klas.

Zagadnienia, które były przedmiotem rozmów z respondentami dotyczyły takich kwestii, jak:

organizacja przestrzeni, relacje sąsiedzkie, hierarchie społeczne, czy też stosunek do protestów społecznych. Pośród tych wszystkich tematów swoje miejsce znalazły również pytania dotyczące pracy65.

Naczelnymi cechami polskiej klasy wyższej (m.in. prezesi, dyrektorzy firm instytucji zarabiających przynajmniej czterykroć średniej płacy krajowej, przedstawiciele wolnych zawodów, profesorowie) są nastawienie na przyjemność oraz swobodę. W kontekście funkcjonowania w rzeczywistości pracy, wypowiedzi reprezentantów tej kategorii zdradzają z jaką lekkością i łatwością odnajdują się oni na rynku zatrudnienia. Co więcej zasady obowiązujące klasę średnią, które manifestują się w konieczności budowania własnego CV,

64 Maciej Gdula, Przemysław Sadura, Style życia jako rywalizujące uniwersalności…, dz. cyt., s. 33-34.

65 Tamże, s. 34.

105

niemal nie dotyczą klasy wyższej. W wielu przypadkach – za sprawą rozległej sieci kontaktów – praktycznie praca sama odnajdywała osoby lokujące się w tej klasie66.

Rygoryzm i zachowawczość, niepewność statusu i nastawienie na awans to natomiast zasadnicze przymioty klasy średniej (m.in. specjaliści niepełniący funkcji kierowniczych, nauczyciele, pielęgniarki, drobni przedsiębiorcy). Rygorystyczna, nastawiona na akumulację specyfika tego segmentu społeczeństwa przejawia się także w podejściu do zatrudnienia. Klasa średnia przykłada dużą wagę do konieczności dokształcania się, skrupulatnego budowania własnej kariery. W skrajnym przypadku podejście to wiąże się z łączeniem kilku etatów67.

Klasa ludowa (m.in. robotnicy wykwalifikowani i niewykwalifikowani, niewykwalifikowani pracownicy sektora usług, pracownicy fizyczni, rolnicy) odznacza się natomiast towarzyskością i praktycyzmem. W stosunku do realiów rynku zatrudnienia osoby lokujące się w klasie ludowej cechują się daleko idącą pasywnością i brakiem wiedzy o instrumentach pozwalających na budowanie swojej pozycji zawodowej. Choć reprezentanci segmentu ludowego przejawiają troskę o posiadane przez siebie sieci relacji, to ze względu na ich zwrócenie do wewnątrz homogenicznych społeczności sąsiedzkich (oraz brak wsparcia kapitałem ekonomicznym i kulturowym), nie stanowią one mechanizmu wspomagania w inkorporacji do centralnego segmentu rynku pracy68.

Powiązane dokumenty