• Nie Znaleziono Wyników

Metan – Spółka z o.o

W dokumencie Mościcki Ignacy (Stron 117-121)

VIII. Gdy wojna dyktowała warunki

VIII.2. Metan – Spółka z o.o

W czasie, gdy zamówione w Niemczech maszyny dla budo-wanej w Jaworznie fabryki „Azot” nie nadchodziły, a zajęcia

dy-daktyczne w Szkole Politechnicznej odbywały się z przerwami i w zmniejszonym wymiarze, Ignacy Mościcki powrócił do myśli o zorganizowaniu instytutu badawczego. Był przekonany, że włas-ne umiejętności i sukcesy w swojej inżynierskiej karierze zawdzię-czał warunkom pracy, jakie znalazł w Szwajcarii. Jego ideą było stworzenie podobnych warunków we Lwowie. Postanowił rozpo-cząć przekształcanie idei w czyn tak, jak to zrobił Jan Modzelewski we Fryburgu – od założenia grupy kapitałowej.

Mościckiemu udało się przekonać do tego pomysłu dwóch przedsiębiorców, a zarazem znanych pionierów polskiego przemy-słu gazu ziemnego i ropy naftowej – inżynierów Władysława Szay-noka i Mariana Wieleżyńskiego. Gaz i ropa stanowiły bogactwo naturalne regionu okolic Lwowa. Z inicjatywy Szaynoka i Wiele-żyńskiego powstały w zagłębiu borysławskim spółki o nazwach:

Gaz ziemny, Gazolina, Zakład gazu ziemnego w Kałuszu i inne. No-wości technologiczne, dotyczące przemysłu gazowego i naftowego były wówczas szczególnie pożądane, gdyż wojna tworzyła dla nich doskonałą koniunkturę. Pracownia badawcza, ukierunkowana na tę tematykę, miała więc duże szanse powodzenia.

W 1916 roku została we Lwowie zawiązana spółka udziałowa dla finansowania prac badawczych w zakresie technologii wydoby-cia oraz przerobu gazu ziemnego i ropy naftowej. Ze względu na tę wyspecjalizowaną tematykę przyjęła nazwę Metan. Większości kapitałów niezbędnych do uruchomienia Metanu dostarczył inż.

budowy maszyn (absolwent Szkoły Politechnicznej we Lwowie) Władysław Szaynok – dyrektor Banku Naftowego, który w znacz-nym stopniu sfinansował budowę gazociągu z Borysławia do Dro-hobycza. Inicjatorzy tego przedsięwzięcia zakładali, iż w krótkim czasie nastąpi samofinansowanie badań. Spółka nie była nastawio-na nastawio-na zyski. Jej głównym celem było szkolenie kadry inżynierskiej i współpraca w rozbudowie przemysłu chemicznego. Dlatego też do grona udziałowców przyjmowano tylko rekomendowane osoby, dające gwarancję, że intencje założycieli nie zostaną w przyszłości wypaczone.

Skromny początkowo kapitał zakładowy szybko powiększył się do sumy 300 tys. koron. Pierwszą inwestycją Metanu było

utwo-VIII. Gdy wojna dyktowała warunki

rzenie laboratorium analitycznego, w którym wykonywano zleco-ne prace, najczęściej badania materiałów opałowych, surowców lub półproduktów dla oceny ich jakości. Obok laboratorium powstał zakład mechaniczny, wytwarzający na bieżąco aparaturę potrzebną do prac technologicznych. Badania wymagające bardziej skompli-kowanych urządzeń prowadzone były w miarę możności w pracow-ni, zorganizowanej przez Mościckiego w Szkole Politechnicznej.

Wobec wojennych zakłóceń bywało to jednak bardzo utrudnione.

W tej sytuacji z pomocą wystąpił Uniwersytet Lwowski użyczając Spółce Metan własnego laboratorium na Wydziale Chemii oraz po-mieszczeń w piwnicach z przeznaczeniem na pracownie.

Działalnością badawczą Spółki kierowali od początku Igna-cy Mościcki i Kazimierz Kling. Pierwszy z nich był spiritus mo-vens wszystkich poczynań, drugi posiadał wysokie kwalifikacje w zakresie przemysłu gazowego. Kazimierz Kling po studiach che-micznych na Uniwersytecie Lwowskim i równolegle w Szkole Po-litechnicznej uzupełniał wykształcenie w zakresie chemii fizycznej w Zurychu. Wrócił na Uniwersytet Lwowski, gdzie uzyskał ha-bilitację w Katedrze Chemii Ogólnej, kierowanej przez prof. Sta-nisława Tołłoczkę. Przedmiotem habilitacji była synteza fosgenu.

Wybuch wojny zastał Klinga w Wiedniu, gdzie pracował w stacji doświadczalnej technologii gazów. Po powrocie do Lwowa praco-wał w Spółce Metan, będąc jednocześnie profesorem chemii ogólnej Akademii Rolniczej w Dublanach oraz docentem, a później profe-sorem chemii na Uniwersytecie Lwowskim.

Nawiązana w 1916 roku współpraca Klinga z Mościckim trwała przez wiele lat i była bardzo owocna. Już po opracowaniu pierwszych tematów uwieńczonych patentami było wiadomo, że Spółka Metan ma obiecujące widoki na przyszłość i że zapotrzebo-wanie na dające się szybko wdrożyć nowości w zakresie technologii chemicznej jest bardzo duże. Upowszechnianiu informacji na ten temat służyło uruchomione przez Spółkę w 1917 roku wydawni-ctwo zatytułowane: „Metan”. W podtytule zawarta była informa-cja: „Miesięcznik dla spraw przemysłu gazu ziemnego, wydawany staraniem Metanu, SP. Z O.O. we Lwowie”. Redaktorem tego

cza-sopisma był Kazimierz Kling. „Metan” ukazywał się regularnie.

Comiesięczne numery o objętości około 20–35 stron zamieszczały na ogół pięć lub sześć artykułów oraz rubrykę: Wiadomości bieżące.

Artykuły dotyczyły wyników i praktycznej przydatności badań, realizowanych w pracowniach Spółki. Były więc oryginalnym za-pisem niejednokrotnie pionierskich rozwiązań technologicznych.

Tematyka podejmowana w Metanie szybko ulegała poszerzeniu, a niewielkie początkowo pracownie, mieszczące się w piwnicach Uniwersytetu, już po niespełna trzech latach od założenia Spółki zdołały przekształcić się w prywatną placówkę badawczą pod na-zwą: Instytut Badań Naukowych i Technicznych, z własną siedzibą przy ulicy Leona Sapiehy 3. Wraz z poszerzeniem się problematyki podejmowanej w Instytucie, zmienił się także zakres tematyczny czasopisma „Metan”, którego tytuł przestał odpowiadać zawartości treściowej. Czasopismo przyjęło więc w 1920 roku nową nazwę:

„Przemysł Chemiczny” zachowując jednocześnie ciągłość numeracji roczników, charakter i układ graficzny „Metanu”.

Pomimo zakłóceń spowodowanych wojną, w pracowniach Instytutu Badań Naukowych i Technicznych rozwijało swoje in-żynierskie talenty wielu studentów i asystentów Szkoły Politech-nicznej. Stałych pracowników natomiast było zaledwie kilkunastu.

Jednym z najwcześniej zatrudnionych był inżynier dr Wacław Leś-niański, absolwent Wydziału Chemicznego Szkoły Politechnicznej we Lwowie, a później stypendysta w Szkole Chemicznej w Miluzie (Alzacja), gdzie specjalizował się w dziedzinie barwników synte-tycznych. Przez kilkanaście lat był bliskim współpracownikiem prof. Bronisława Pawlewskiego w Szkole Politechnicznej we Lwo-wie. Tam też uzyskał doktorat, a następnie habilitację. Z Metanem związał się niemal od początku istnienia Spółki, jesienią 1917 r.

Oddanym pracownikiem Metanu był uczeń i asystent Mości-ckiego – inżynier dr Walenty Dominik. O jego aktywności badaw-czej w Instytucie świadczą liczne publikacje, zamieszczone w cza-sopiśmie „Metan” oraz „Przemysł Chemiczny”. Walenty Dominik uczestniczył w projektowaniu fabryki „Azot” w Jaworznie, a po jej uruchomieniu został tam szefem działu chemicznego.

VIII. Gdy wojna dyktowała warunki

Omawiając historię Metanu podczas uroczystości otwarcia Chemicznego Instytutu Badawczego we Lwowie, Ignacy Mości-cki wśród szczególnie zasłużonych pracowników Spółki wymienił dwie panie: Mostowską i Leśniańską. Pani Mostowska prowadzi-ła księgowość, zaś pani Leśniańska pomagaprowadzi-ła w przygotowaniu wniosków patentowych.

Dorobek Instytutu Badań Naukowych i Technicznych był po-kaźny. W ciągu pięciu lat opracowano aż 30 nowatorskich roz-wiązań technologicznych, co w sumie dało ponad 100 patentów, przyznanych w różnych krajach. Całe dochody ze sprzedaży praw patentowych i licencji przeznaczone były na rozwój Instytutu i fi-nansowanie badań.

W dokumencie Mościcki Ignacy (Stron 117-121)