• Nie Znaleziono Wyników

Nastąpiły czasy tryumfu, wielkiej dla Kościoła katolickiego potęgi i siły (1) ■ czasy Zygmunta III, ów wiek Skargi, Iłozyusza

W dokumencie Wspomnienia narodowe (Stron 58-64)

Ci wielcy katoliccy mężowie w usilnej walce z protestantami,

weszli w ---dnym chórem, we niem się w Ojcowie św nie całość w:

(1) Przesadto jest silny, idea nowa że tak rzekę ruteniczna, a nigdy wPol­ sce nie istniejąca, że przejście szlachty na łaciński obrządek szkodhwćm bym. I owszemprzejścieto utworzyło Unią w Polsce wyższą i doskonalszą, od wszel kićj Unii Słowiańskiej. Unia Polska wydala owoce wyborne, jak to się wszę­ dzie objawia, już tćm samćm,że się Rusinilatynizowali. Latymzując się wszą księża łacińscy i zakonnicy ukształceniem lak wyżsi, zarowno w cerkwiach jak w kościołach służyli Bogu z kazalnicy i u ołtarzy. Przeto nieubyło podało *ię Rusi tych wszystkich skarbów jakie Rzymsko-katolicki koscioł posiadał. W ba­ zylikach Rzymsko-katolickich fundowane były wotywy Unickie a księża Unici weszli wusługi kościoła Rzymskiego, otworzyliu siebie odpusty-wspólnie, je­ rem, wedwa głosy Boga chwalili. Unia przeto me była oddzielę r pokoju, ale społecznością jednolitą z Rzymsko-katolickim Kościołem,

cięci Papieże dla interesu powszechnego kościoła obwarowywali sil­ nie caiosc wschodniego obrządku, nie wprowadzając doń zwyczajów kościoła

Zachodniego, a to dla wcielenia całego Wschodu dojedności.Ztąd to Ormianiei ka-t01iCy w niczem nie zmienili ani obrządku swego, ani języka. Ale w Polsce tak dalece ogarnąłwszystkich duch jedności polityczno narodowej, taka wspólna, dające Rzeczpospolitą wlewały się w jedność narodową Polską myślącą je­ dlin sercem, mówiącą jednym językiem - polskim w stosunkach towaizy-skich - łacińskim w wyższćj nauce. Polska stała się rzeczpospolitą, państwem łacińskiem, należacćm wprost dozwiązku państwłacińskich, jakiemi były Fran­ ia Hiszpania, Italia. Oddzielała Germanizm od Słowiańszczyzny, to jest mię­ dzy’ państwami protestanckiemi a Scliyzmą rozwinęła sięikwitła życiem kato i- ckićm Ztad to Litewskie i Żmudzkie narzecze, zostało tylko wsrod gnnnu, a wszyscy‘od najmniejszego szlachcica do magnata na polszczy znę i łacinę prze­ szli Toż samo stało się ze Słowiańszczyzną Ruską — w Czerwonej Rusi, na Podolu i t d. - Dlatego i Unia Rusi Polskićj, przesiąkła wskros łaciną, du­ chem rzymsko katolickim i narodowym polskim. Mamy tego najlepszy dowod

.M.Ubbrzjdek, .b««S 1’“ ” ”

nosoolite Polską, wcielił się sercem i miłością w Rzymską łacinę, Je wprowadzaliwszystkich zachęcał mówiąc « Disce puer, latine, faciam temości­

cie „-Gdzież na wschodzie czy katolickim czy unickim rozwinąłsiętaki za-Ln jak Bazylianów polskich ? co wydał tylu biskupów, tylu opatow, męzow

O UNII W POLSCE.

39

kośfciół swój chcicli zjednoczyć z Rusią. Łatwo to nastąpiło j

ruscy biskupi i kapłani przejęci duchem prawdy, sami w tern

silnie dopomagali. Najpotężniejszy z książąt Rusinów Samuel

Korecki, wyswobodzony z niewoli Turków, odbył pielgrzymkę

do Rzymu, przyjął rzymski obrządek i w dziedzicznem swem

pobożnych, świętobliwych? Tyle miał szkół, missyi, drukarni? Ze wszystkich Zjednoczeń sie obrządku Wschodniego z kościołem Rzymsko-katolickim, jedno tylko zjednoczenie się Polskie dało najwyborniejsze owoce, najobfitsze skutki wywarło, najwyższe miało w życiu duchowo-umysłowem działanie. A to dla tego że nie stało oddzielnie od Rzymsko-katolickiego duchowieństwa. Wszyscy kapłani łacińscy jak Skarga, w kazalnicach, konfessionałach, szkołach Ruskich, w cerkwi pracowali. Co większa jeszcze, łacinnicy którzy z przodków swoich rodzili sie i żyli w tym obrządkuwstępowali dozakonuunickiego. Zakon księży Bazylianów przepełnionybył Szlachtą Polską—Łacińską, ludem Rzymsko-katoli­ ckiego wyznania. Dwa oto strumienie zlały się w jedną rzekę, dwa głosy stały się jednym chórem dziwnej harmonii i słodyczy w Boskićj chwale, która sie rozwijała i coraz silniej krzewiła w narodzie. Co znaczą za­

rzuty jakoby Bóg ukarał Polskę za ucisk Unii ? Polska jedna tylko w calem chrześciaristwie rozwinęła Unią, właśnie w myśl Papieżów, którzy usiłowali od wieków połączyć Wschód zRzymem, i cozdawało się że spełnią na Synodzie Florenckim. Po tymAkcie tak solennym, tak uroczyście wielkim, sama tylko Pol­ ska zrozumiała tę jedność —i ziarno tamzasiane w duchuswoimożywiłairoz­ winęła dowzrostu, do dojrzałości:Zatem co doUnii, Polska ma i owszem najwyż­ szą i najpełniejszą zasługę. Ucisk Unii był tylko przez Schyzmę, to jest przez Kozaków i przez Moskwę; a rząd Polski wtem zawinił żedia pomocy kozackićj poświęcał kościoły Unickie; szczególniej Władysław IV. który się zgodził na fun­ dację Akademii kijowskićj. Słowa OjcaŚwiętegoPiusa IX, że BógPolskę za ucisk Unii ukarał trudno cytować, gdy niewymówił ich uroczyście, aby je możnaza nie­ omylne uważać;a jeśli jewyrzekł, niepodobna ich inaczej tłómaczyć, chyba w zna­ czeniu jakie im daje w liście swoim Śty Jozafat.

Między duchowieństwem Rzymsko -katolickiem a Unickiem była doskonała równość co do przywilejów. Biskupi mieli zupełną władzę, żadnem pośredni­ ctwem Rządu w niczem nieuszczuplaną, daleko zupełniejszą i wyższą niż Biskupi Rzymskokatoliccy. — Też sameprawa duchowne, większe nawet posiadali prości kapłani, jednocząc przywileje swojej Cerkwi, zprzywilejami księży łacińskich i z wszelkiemi nadzwyczajnemi laskami, nadani W im przez Apostolską Stolicę.

Bezpieczeństwo osób, iniezależność ich od sądów świeckich była równiew Unii jak w duchowieństwie łacińskiem silnie obwarowana. Fundusze były nietknięte, podatkami większemi nieobciążone, a wolność czynienia nowych fundacyj naj­ zupełniejsza. Ależ Biskupiruscy nie zasiadali w Senacie ! Oto jestjedno co zawsze wymawianym jest Rzeczypospolitej. Byłto przywilej polityczny,któregonawetnie-

O UNII W POLSCE.

40

mieście Korcu kościół Franciszkanów założył. Za jego przykła­

dem najznakomitsze domy na Rusi, przyjęły, obrządek rzymski;

poczyniono wielkie katolickie fundacyje, również z zapałem

popierana Unia, w której się niektórzy pozostawali, chociaż

wielu przyjęło obrządek rzymski, a z czasem i wszystka ukształ-

posiadając wolności religijnej doskonałej używać można. Biskupi ruscy Uniccy niezasiadali dla następnych powodów : — Było prawem Rzeczypospolitej, a ra­ czejjej zwyczajem, że zakonnicyjako obowiązani do pilnowania Chwały Bożej i do nieustannego modlenia się zawszystkiestany, wrzeczy świeckie mięszać się nie mogli: —wszyscy zaś kapłani świeccy, Biskupi i Kanonicy, jako Szla­ chta, jako pochodzący z Senatorskich domów, zpowołania jużniejako zajmowali się sprawami Rzeczypospolitej. Interessa familijne irycerskie obowiązki im nie- zawadzały, aprzeto więcej mieli czasu do posługkrajowi, więcej oraz usposobień, bo zwykle zdolniejsiumysłowowchodzili do stanu duchownego.

Biskupi Rzymsko Katoliccy w działaniach duchownych powstrzymywani byli przezkapitułę, któranieraz suspendowała biskupów. Wkapitulezasiadalinajzna­ komitsi Rzeczypospolitej dygnitarze, a do posług duchownych biskupów, ptzyda- wani byli sufragani. Dawniej szlachcic tylko byłbiskupem, a jako szlachcic cho­ ciaż i kapłan, obowiązany był do służby publicznej; jakobiskupstawał się jeszcze i Rzeczypospolitej senatorem. Zakonnik, nim zostawał biskupem, sekularyzować się musiał, inaczćjby biskupem być niemógl; sekularyzując się, powracał do szla­ chectwa którego się zrzekł wstępując do zakonu.

Biskupi RuscyUniccybylizawszez Bazylianów. Biskup nieprzestawał być mni­ chem, zakonnikiem,Bazylianem; nie sekularyzowalsię, tem samem do zrzeczonego szlachectwasię niewracal, a więc jako zakonnik, senatorembyć nie mógł. Do tego Biskup Unickirządził bezpośrednio całym klerem ŚwieckimiZakonnym, bez kapi­ tuł, bez suffraganów, z władzą zupełną, najwyższą, w swojej dyecezij;jako zakon­ nik, nie miał czasu ani usposobień do spraw politycznych. Przeciwnie Biskupi Rzymsko-katoliccy,od kanoników zawszena urzędach byli, zawsze sięspraw uczyli, i onich pisali z powinnościswojej. Niektóre tylko województwa miały Biskupów Unickich, nie było ich wcale w Wielkopolsce iróżnych stronach Małopolski i Litwy. Województwa ruskie miałyby przeto senatorówczterech, to jest dwóch biskupów, jednego Rzymsko-katolickiego, drugiego Unickiego, tudzież Wojewodę, iKasztelana. Województwa czysto Polskie miałyby tylko trzech Senatorów,Województwo Wo­ łyńskiemiałoby nawet dwóch Biskupów Unickich : Łuckiego i Włodzimierskiego, tym sposobem z łacińskim miałoby trzech Biskupów w Senacie. Oczywista byłaby przewaga kilkuWojewództw nad innemi. Niepodobna byłoby wyłączyći Arcy­ biskupa Ormiańskiego i Biskupów. Następnie senat Rzeczypospolitej zamieniłby się wSobor duchowny. Interessa duchowne ibez tego dostatecznie były reprezentowane przez jednego Biskupa, który winien był pilnować spraw Kościoła, połączonych obrządków tak ruskich jak iOrmiańskich. Do tego jeszcze Schyzmą w Polsce

nie-O UNII W POLSCE.

eona i osiadła szlachta. Do zgromadzeń jednak duchownych

Ruskich Unickich, rzymscy katolicy wstępowali; we wszystkich

nabożeństwach Unitów udział mieli, zarówno będąc dziećmi

jednej matki, jednego Kościoła, w którym różne obrządki

rozróżnienia nieczyniły, w tych bowiem różnicach tylko się

bardziej rozkwitała wiara ś. Tu największą pomocą był Skarga,

on tę Unią dokonał, doprowadził. On to był nauczycielem

ruskiej Cerkwi, osobne w tern dzieła pisał, oświecał, nauczał,

drukował. On zasiadał na Synodzie. Wtedy za Zygmunta III

r. 1595 nastąpił sławny Synod Brzeski co przywiódł do skutku

Unią Florencką. Skarga tego Synodu jest historykiem, w nim

miał niepospolity udział.—Przytoczmy tego Synodu podpisy

biskupów i świeckich, abyśmy mogli mieć wyobrażenie o stanie

religijnem Rusi, i o tej Unii, która bez przymusu, dobrowolnie,

z przekonania przyjęta, prawnie; nic bowiem jej niezmuszało do

opuszczenia religii greckiej dyzunickiej, gdyż Unią horodelską,

prawami wszystkiemi, była upewnioną.—Najpotężniejszy książę

Rusi, najwyższy dygnitarz Rzeczypospolitej książę Konstanty

Ostrogski był jej wyznawcą i gorącym obrońcą. Przywileje

była nigdy całkiem zwalczona;po długiej walce, acz ustępiła za granicę Rzeczy­ pospolitej, wzmagała się atoli tam w siłę pod opiekę mocarstwa obcego, majęc wnaszymkraju choć nieliczne jednak niebezpieczne osady, przez którecięgle szła ta nić odszczepieństwa. Z widoków politycznych wypadało nie rozdrażniaćlej uta­ jonej furii, to jest Schyzmy, która jak najmocniej upierała się, aby jej Biskupi zasiadali wSenacie. —Że duchowieństwo Łacińskie stało wyżej w poważaniu i sym patiipowszechnej niż duchowieństwo Unickie, rzecz to pewna; — działo się tak nie z prawa, anizucisku, ale z woli duszy ludzkiej niczem nieprzepartej, która do doskonalszych rzeczy więcej jest skłonna. Jakkolwiek dziwnie miły i powabny osobliwie słodkiemswern pieniem, jest obrzędek wschodni, jednak gdzie obok niego stanie Rzymsko-katolicki, zawładnie nim rychło, skutkiem wyższej siłyduchowćj i moralnej.Postawmyoboksiebie czystość imałżeństwo, świętobliwość iumiejętność wyższę, obokzaniedbania sięw pracach umysłowych, i naukach, —sztukę obok rzemiosła, zawsze czystość weźmie górę nad małżeństwem, zawsze wyższa nauka na czelestanie, zawsze artysta wzniesie się nad rzemieślnika. Dla tego to łacińscy kapłani iBazylianie stali wyżej w opiniji sympatii narodowćj,od księży żyjęcych w małżeństwie, trudnięcych się rolę, pogrężonych w prostactwie.

O UNII W POLSCE.

42

królewskie były zarówne dla szlachty

utriiisque ntus.

Wiaia

tylko prawa, Boska, jedyna katolicka wiara, jednoczyła. W niej

żywot tylko i prawda; z niej jednej płyną sprawy chrześciańskiej

doskonałości; w tej a nie w innej zbawionym być można. Taką

tylko ustanowił Chrystus, i taką utwierdziły Synody święte.—

Mówią niektórzy, nawet pisać się ośmielili, że Unija nastąpiła

z przymusu, z rozkazu władzy; — tego nigdy nie dowiodą,

nigdzie nie znajdą. Unija miała swój żywioł, swe źródło w pier-

wszem namaszczeniu ś. Cyryllai Metodego, i w ustawach sobom

Florenckiego, w sercu szlachty, biskupów, kapłanów ruskich

w Polsce. Krzewiła się jako czyn rozumny, z oświecającej się

woli narodu wynikły, rodzący najlepsze błogie skutki tak dusz

zbawienia, jak pomyślności doczesnej. Dla tego przytoczymy tu

już tylokrotnie znane wyznania biskupów w Brześciu, abyśmy

jasny dowód mieli, że Unia była przyjętą skutkiem doskonałego

oświeconego przekonania, wolnej, nieprzymuszonej , ochoczej

a gorącej woli biskupów, kapłanów, i wyznawców tej religii.

Dokonała się tak prawnie, tak kanonicznie, jak się dokonywały

wszystkie ustawy Kościoła. Stwierdzona przez wszystkich bisku­

pów, przez Ojca ś., osobną Bullą aprobowana, ma moc świętą

a nieodmienną aż dotąd , jako związana przez tych , którzy

związania moc od Boga mieli.

AKT BISKUPÓW R. 1594. (1)

«W Imię świętej ożywiającej nierozdzielnej Trójcy. My niżej podpisani, oznajmujemy wejrzawszy w powinności nasze, abyśmy lud nam powierzony, do zgody i jedności wiedli, jako nas Chrystus pan na­ uczył. W teraźniejszych czasach tyle się herezyj natworzyło, me dia czego innego tylko żeśmy będąc jednego Boga, jednej matki Kościoła

(1) Ks. Józef Mosiewicz recenzent wCzasieKrakowskim artykułu mego o Unii, wyrzucami i dziwisię, żeakt unii zawartej w Brześciu napisany po Słowiansku, (który tam cytuje dosłownieze Zbornika Cerkiewnego)przetłumaczyłem popolsku. Otóż odpowiadam na to, niech Recenzent mój przeczyta dzieło Cypryana Zochow-skiegoMetropolity, ColloquiwmLubelskie ; a ujrzy tam tenże samakt po polsku

na-O UNII W POLSCE.

43

katolickiego dziećmi, rozróżnieni jesteśmy. Lubo ustawicznie pana Boga o zjednoczenie wiary prosimy, ale skutkiem otośmy się nigdy me starali, poglądając na starszych naszych. Ale że nam prawdzie w nich nadzieja, im dalej tem więcej ustaje. Om w niewoli pogańskiej będ§c choćby i chcieli do tego przyjść, nie mogą. Przeto za natchnie niem Ducha św. którego to są sprawy, a nie ludzkie, widząc jak wie oe ludzie przeszkody mają do zbawienia bez jedności, w której od y stusa Pana i Apostołów, zawsze byli przodkowie nasi, jednego przeło­ żonego pasterza Perwoprestolnika najświęszego Papieża rzymskiego wyznawali, Jemu posłuszni byli, i słuchali. Dopókąd to zgodnie w mocy swej trwało, wielkie było pomnożenie chwały Boskiej. Trudno sie było Sektom i Heretykom rozkrzewiać. Gdy nastało wielu przeto żonych, jasno widzimy do jakiej niezgody przyszła Boża cerkiew, i he­ retyckie sekty moc swoją biorą. Niechcąc, aby to na sumieniach na­ szych zostawało, Przodkowie nasi o tern myśleli, ale jakoś do tego me przyszło. Umyśliliśmy za pomocą Bożą, tym związkiem zobopólnym pobudzić się i utwierdzić do tej świętej sprawy, abyśmy jako i pierwej, jednemi usty i jednem sercem wielbić mogli przewielebne i znamie­ nite imię Ojca i Syna i Ducha św. z bracią naszą miłą pany Rzymiany pod jednym Pasterzem widomym Kościoła, któremu się zwierzchność należała. Obiecując przed Panem Bogiem, ilu nas będzie, sercem

szcze-pisany. W-cerkwi, w rytuale zachowany język słowiański, ale jedność ojczyzny w onczas zespoliła wszystkich tak silniejedną miłością, jednem duchem katolickim i jedną mową polską, że czyto byli Litwini, czyRusini, wszyscy mówili z sobą i pi­ sali popolsku nie tylko w stosunkachrodzinnych, ale we wszystkich aktach polity­ cznych i cywilnych. Ztąd to iStatut Litewski zrzucił zsiebie Ruską Słowiańską

okowęa spolszczył się. Młodzieniaszek słowiański zmienił się oto w mężaPolaka. Taksięstało ze wszystkiemi aktami, zwyrokami sądowemi, zimionami chrzest-nemi i ze wszelkiemi dokumentami. Akta Uniiw cerkwipo Rusku były, a pized aktami sądowemi po Polsku.Niedość na tem, do cerkwi Unickich weszły kazania i supplikacie polskie śpiewane, różańce polskie i t. d. Jedna tylkoMsza św. została Słowiańską, Ruską. Ruś w Rzeczypospolitej mocą siły ducha imiłości przelała się w Polskość. Kto dziś w granicach Rzeczypospolitej ten Slowianizm czyRutenizm wskrzesza, ten ojczyzny nie kocha, ten ją rozszczepia, ten służy choć bez woli jćj wrogom. Klinktóry Ruteniw jednolitąskałęRzeczypospolitej wbijają jestto Sło­ wiańszczyzna. Słowiańszczyznata,jest dobranad Dunajem i w Czarnogoryi, alenie u nas. Bo Sarmata-Polonus ze Słowiańszczyzny jużwystąpił, wykształcił w sobie narodowość wiekami prac, poświęceń i cierpień,od której nigdyi zanic nie od­ stąpi,ani jćj zmieni.

O UNII W POLSCE. Zl/I

rem i uprzejmem z pilnością wspólnie i każdy z osobna się starać przez środki przyzwoite, i drugą bracią duchowną i lud pospolity do je dności przyprowadzić. Bóg Wszechmogący niech będzie wodzem tej sprawy._ Zachowawszy zawsze wszelkie ceremonije i obrzędy chwały Bożej i śś. Sakramenta według zwyczaju starożytnego oryentalnej Cer­ kwi, poprawiwszy tylko artykuły, które przeszkodą jedności były,

(podpisani) Michał Metropolita Arcybiskup Kijowski, Halicki i całej Rusi; _ Hippacy Pociej, biskup Włodzimirski, Brzeski; — Cyryl Ter­ lecki, biskup Łucki, Ostrogski, Exarcha Metropolii Kijowskiej ;-Dyo- nizy Zbirujski, biskup Chełmski; — Leonty Pełczycki, biskup Piński, Turowski; — Hrehory Władyka, Połocki, Witepski. Podpisy następują protopresbyterów i presbyterów w takichże słowach R. 1595, 27 aug.»

Przysłali akces swój do Unii trzój biskupi, tenże sam Terlecki

W dokumencie Wspomnienia narodowe (Stron 58-64)