wincyi, Litewskiej i Koronnej. To pierwszy i główny cios który Ks. Ba zylianie r. 4 796. ponieśli. Ostatnim Promotorem w Rzymie bylr. 1788. wybrany wspólnie z Porfirym Ważyńskim Jordan Mickiewicz Rektor W Szarogrodzie szkoły Zamojskich,. Prefekt Owrucki. R. 1796. niewró- cił do kraju i delegative w Grodnie wykonał przysięgę na wierność Ros syi. W Rzymie mieszkał w rezydencji ŚŚ, Sergiusza i Bacha, mąż u- czony, katolik i Bazylian gorliwy. Po zajęciu Rzymu przez Napoleona, w czasie wygnania Piusa VII, Ks. Mickiewicz utrzymał się w Rzymie, wyjednał u Napoleona pozwolenie pobytu jakoby dla interessów kato lików rossyjskich, chociaż tylko bazyliańskie pielęgnował: miał zosta wione dla siebie przeorstwo poczajowskie, ale umarł w Rzymie. Bazy lianie wysłali jeszcze Wilczyńskiego, który dwa lata pożył i umarł. Ostatni to prokurator.
Za czasów Pawła gdy ustały te ciężkie prześladowania Religii ś. Ka tolickiej, od r. 1796. trwające, Bazylianie usiłowali się ratować i wzno wić 7eneralslwo-, nadewszystko Białoruś od prowincyi Litewskiej od ciętą i zmienioną w osobną prowincyę ś. Mikołaja, wpływem i wolą Cesarzowej Katarzyny II po pierwszym rozbiorze, pragnęli połączyć ze starą ś. Trójcy prowincyą litewską. Do tego celu szczęśliwie doszli, za pośrednictwem następnych okoliczności. Poczajowski Klasztor miał tylko dziedziczną w ziemi własność, ośmiu chat od Anny Hojskiej sę dziny Łuckiej zapisanych. Porządek, starania, zakrystya, pomoc Potoc kiego, utworzyły kapitały. Jan Amor HrabiaTarnowskiKasztelan Łęczy cki w Podbereżnej i Kozinie, żył okazale, po pańsku, trzymał uła nów, muzykę, teatr, przeto trwonił majątek i pożyczał pieniądze. Po życzył u księży Bazylianów Poczajowskich 300,000 Złp. i oddał w za staw wsie Plaszowę, Komnatkę, Sawczycę i Urle niegdyś miasteczko w 5tym procencie. Tymczasem kasztelan Tarnowski umarł w Poczajo- wie, kędy wspaniały miał pogrzeb i na katafalku Mikołaja Potockiego był złożony. Potem Marcin Tarnowski podał majątek pod rozbiór. Ma jąc zamiar tylko na Plaszowej zostawić Bazylianów, zapozwał ich do lokacyi na półczwarta procentu, a wsie zastawne oddał pod rozbiór na całej agitujący się fortunie, usuwając zastawę. W sądzie powiato wym Krzemienieckim wygrał, i w sądzie głównym Wołyńskim. Bazy lianie mieli jeszcze drugą sprawę. Wzięli w zastawną possessyę u Kaszte lana Brzostowskiego wsie Moskalówkę i Wądzołowę za summę 180,000 Złp Ił. 1793 drugim rozbiorem rozciągnięto granicę Rossyjską, i Po-
O UNII W POLSCE.
157
czajów był na stronie polskiej a wsie na stronie rossyjskiej. Rząd nowy zaraz jako bazyliariskie do korony je wcielił. Brzostowski dowiódł swego dziedzictwa i summę zastawną rządowi oddał. XX. Bazylianie uciśnieni tak znacznemi stratami, dla spraw tych wysłali znakomitego i zdolnego Bazyliana Justa Husakowskiego, prowincyała koronnego, i wtedy po stanowili traktować i wyrobić wskrzeszenie Jeneralstwa r. 1796 straco nego. Osobnej delegacyi w interesie Zakonu czynić niemogli, było to wzbronionem, o ile mając interessa prawne przy nich sekretnie pra cowali dla Zakonu. Jak znamienitym był mężem X. Hussakowski, do wodzi i to że obydwie sprawy Poczajowskie wygrał, dekreta Krzemie nieckie i Żytomierskie skasował, tak że Tarnowski po przegranej, zgo dził się zBazylianami, oddał im w zastaw Poczajow stary i nowy: sum mę zaś 180,000 złp. przez Brzostowskiego złożoną, od Rządu odebrał i przywiózł. Co najważniejsza, to że X. Husakowski wyrobił pozwole nie wznowienia zerwanej jedności dwóch prowincyj, ustanowienia i zebrania jeneralnej kapituły dla wyboru jenerała.Naznaczona kapituła jeneralna roku 1802, 8go Września reteris ritus w dzień Narodzenia N. M. Panny w Torokaniach, pod prezydencią je dnego z najczcigodniejszych Biskupa Brzeskiego Bułhaka. A tak przez lat czternaście gdy już jeneralnej kapituły niebyło po kapitule r. 1788 ujrzano wznowioną. Zakon Bazylianów odzyskał nadzieję, jakby nowem wytrysnął życiem. Po pierwszej sessyi przybył X. Prowincyał Just Hu sakowski z Petersburga, i jednogłośnie jenerałem wybrany został. Na tej kapitule nową, niedawno zrodzoną prowincyę Białoruską znie siono ; bowiem przy jedności Rządu Rossyjskiego, który zarówno nad Litwą i Białorusią panował, potrzeba jej ustawała. Odżyła przeto w ca łości stara litewska ś. Trójcy, przez Wcljamina Rudzkiego utworzona r. 1616 prowineya: a Samuel Nowakowski były prowincyał białoru ski ś. Mikołaja prowincyi, w obec opatów i kapłanów, wychodząc z ses syi, dał kilka dukatów ubogim sa duszę prowincyi białoruskiej. Ale po mimo tego był on silnie kapitule niechętny; w Petersburgu wichizył, chcąc wznowić i zwołać inną. Niebył przeciwnym starej ustawie zakonu codo wyboru jenerała, ale białoruską prowincyę chciał utrzymać. Z tem wszystkiem rząd zawsze niechętny, godził na upadek Unii ś.—i XX. Ba zylianów Jeneralstwo (chociaż X. Husakowski na kapitule 1802 toro- kańskiej prawnie i kanonicznie był wybrany) we dwa lata zniósł. Roku 1801 dnia 5 Marca, ukaz Senatu z potwierdzeniem cesarskiem
158
PRZYCZYNKI DO RZECZYskasował torokariską Kapitułę, jej ustawy i wybór. A tak zgasła wzno wiona jedność zakonu XX. Bazylianów na jednym wodzu, stróżu, pa sterzu oparta. Zostały w Rossyi trzy prowincye z sob? rozłączone pod osobnymi prowincyałami; zgaśli i promotorowie i uczniowie Rzymscy. Od tego zaczęto, aby odciąć ten kanał którym tak obficie łaska ś. Sto licy na Zakon i Uniję płynęła. 'Jak już mówiłem nastąpiły zabory Opactw i klasztorów Bazyliańskich na Ukrainie i Podolu. Przed ogólną kassatą r. 1832 w której Bazylianie ponieśli ogromną stratę, równą z innemi zakonami, mieli dwie kassaty dawniejsze : pierwsza r. 1796, druga 1827 r. w której zabrano im czterdzieście męzkich klasztorów, wzbroniono wstępowania katolikom do zakonu, przez co ograniczono iż tak rzekę środki życia. Jeszcze w roku 1796 odjęto im wszędzie mis- sye, a szkoły r. 1831.
Co do hierarchii świeckiej —Metropolita Kijowski, Halicki, Archy- mandrytPeczerski, mieszkał w Radomyślu, miał tam znaczne dobra; a oprócz tego kościół w Warszawie, gdzie często przebywał i w Supraślu. Supraśl fundacya Chodkiewiczów, opactwo i klasztor XX. Bazylianów z prawa do żadnej prowincyi ani koronnej, ani litewskiej, wprost tylko jednemu Metropolicie podlegał, który był opatem Supraślskim. XX. Supraślscy przysięgali na wierność nietylko powołaniu zakonnemu, ale i miejscu, bo już ztamtąd nigdzie się przenosić nie mogli, ale żyli w Supraślu aż do śmierci. Zaraz roku 1796 dobra Metropolilalne zabrała Katarzyna II. i rozdała je wielu osobom. Metropolita ówczesny Rostocki pojechał do Petersburga i tam umarł. Odtąd Metropolici mieszkali w Petersburgu. Ksiądz Rostocki Chciał z sobą wziąć zńakcmitcgo ka płana i gruntownego w katolickiej nauce, chciał wziąć X. Fi- zykiewicza Opata kaniowskiego, ale się opat wymówił. (Fizykiewicz znany i powszechnie szanowany zapisał 100,000 zip. własnego fundu szu na szkołę kaniowską). Rostocki zatem pojechał z X. Hołownią, który został potem Biskupem Suffraganem. Rostocki gorliwy katolik zastawiał się, bronił Uniję ś. , silnie miłował wiarę swoją i w obronie uciśnionej miał mowę do tronu. Cesarzowa Katarzyna II. odrzekła: « kiedy tak Metropolita przywiązany do Rzymu, niech jedzie do Rzy mu. » Miano go zamknąć w klasztorze, ale umarł w Petersburgu, zbo lały i utyskujący za Uniją ś. która takie już ciosy poniosła.
Zaraz po rozbiorze Kraju r. 1796. zamiast Metropolii i dyecezyi Włodzimirskiej, Łuckiej, Kamienieckiej, która do Biskupa Lwowskiego
O UNII W POLSCE.