• Nie Znaleziono Wyników

140 PRZYCZYNKI DO RZECZY

W dokumencie Wspomnienia narodowe (Stron 162-172)

do przyjęcia kapłaństwa. Według Soboru Trydenckiego, kanony Za­ mojskiego Synodu zleciły, aby się w jednej chwili nieświecili na ka­ płanów, tylko stopniowo przechodząc przez coraz wyższe święcenia Stary zwyczaj grecko-ruski, że w dniu jednym wszystkie otzymywano święcenia, został skasowany. Synod Zamojski postanowił i zalecił świę ­ cić kapłanów nie inaczej tylko do pewnych beneficiów jako parochów albo wikarych, aby się żaden bez wskazanego przedtym na utrzymanie i życie funduszu nie święcił.

Synod Zamojski celował i odznaczył się doskonałą znajomością praw kościelnych; szybko, prawdziwą mocą i łaską Ducha ś. wydoskonalił hierarchię, oświecił lud i uczynił w dziesiątku lat więcej niż przedtem wieki czyniły. Rozszerzył wiarę, i nadał ducha Bożego, ducha siły, mocy i jedności świętej całemu rusko-polskiemu unickiemu społe­ czeństwu.

Święta mieć w obserwie tylko następujące Synod dla ludu rozkazał: 1. Obrzezanie Pańskie i ś. Bazylego razem. 2. Bohojawlenie. 3. ś. Ba­ zylego, s. Grzegorza i ś. Jana Chryostoma, 4. Strytenie, N. P. Gro­ mnicznej, 5. Błahowiszczenie, N. P. zwiastowanie, 6. ś. Jerzego mę­ czennika, 7. ś. Chleba i Borysa tylko na Litwie, 8. ś. Jana apostola, 9; Przeniesienie ciała ś. Mikołaja, 10. Narodzenie ś. Jana Chrzci­ ciela, 11. śś. apostołów Piotra i Pawła, 12. ś. Eliasza, 13. ś. Anny, U. s. Pantaleona tylko na Wołyniu, 15. Przemienienie Pańskie’ 16. Wniebowzięcie N. Maryi Panny, 17. Ścięcie głowy ś. Jana 18. Narodzenie N. Alaryi Panny, 19. Podwyższenie ś. krzyża, 20. ś. Jo­ zafata męczennika, 21. Poraź wtóry ś. Jana Ewangelisty, 22. Pokrowy, opieki matki boskiej, 23. ś. Michała archanioła. 2n. Ofiarowanie N. P. Maryi, 25. ś. Mikołaja, 26. Anny zaczatie, poczęcie N. Al. Panny 27. Boże Narodzenie, 28. ś. Józefa, nazajutrz po Bożem narodzeniu zowią Soborom Preczystoj Diwy Bohorodycy, 29. s. Szczepana.

Oprócz tych obchodzi Ruś święta ruchome, 1. Wielkanoc, przez dni trzy, 2. AYmebowstąpienie, 3. Zielone świątki, i świętej Trójcy naza­ jutrz, Zi. Boże Ciało w pierwszy czwartek zaczętego Yiotrowego Postu 5. Boleści N. M. Panny, zowią Stradanie Preświatoj Bohorodyci, w pią­ tek po oktawie ruskiego Bożego Ciała.

Synod Zamojski urządził lepiej hierarchie, zalecił aby nie inaczej święcono na biskupów, tylko tych którzyby probacyę mieli, to jest przeszli przez próby i ćwiczenia w siedmiu klasztorach i szcścio nie­

O UNII W POLSCE.

ui

dzielną odbyli rekolekcyę. Każdemu biskupowi przydał Synod teologa, męża jak najdoskonalszego w nauce duchownej, któryby był biskupa do- radzcą przez metropolitę oznaczonym. Biskupom zalecono wizyty ko­ ściołów, jeżeli nie corocznie, przynajmniej raz we dwa lata. Wszyst­ kie publiczne oratorya, nietylko kościoły ale i kaplice, wszystkie szpitale, bractwa, nawet i świeckie, podlegać powinny biskupom, przez nich wizytowane być maję, lub przez oznaczonych wizytatorów; wy­ jąwszy klasztorów gdy są w kongregacye urządzone, te tylko własnej

zwierzchności i wizycie podlegają. Prócz tego kanonami Synodu zale­ cane Synody dyecczyalne, w których biskup z kapłanami zebra- nenii z dyecezyi swojej, potrzebnemi ustawami powinien doskonalić duchowieństwo, czuwać nad spełnieniem wszystkich obrządków, sło­ wem jednem, to czynić i urządzać czego miejscowa potrzeba wymagać będzie. Takowe Synody powinny być raz przy katedrze, a potem w miejscu najdogodniejszem dla proboszczów.

Metropolici i biskupi po śmierci Ojca ś. w całym kościele odprawić powinni nabożeństwo exekwialne, i modlitwy o szczęśliwy wybór na­ stępnego. Do pomocy w urzędowaniu swojem, każdy biskup powinien mieć z świeckiego duchowieństwa officyała, do którego karność szcze­ gólniej należy. Kary srogie cielesne, niewłaściwe powołaniu ducho­ wnemu w używaniu na Kusi będące zniesiono, a do przepisów i ka­ nonów kościelnych zastosować się rozkazano. Od decyzyi officyała apellować do biskupa i metropolity, każdemu duchownemu pozwo­ lono.

Oprócz teologa pomagającego pasterzowi, światłem, nauką ducho­ wną, i officyała sprawującego urzędowanie w administracyi dyece- zyalnej, dodano notaryusza biskupowi. Ten powinien najstaranniej utrzymywać, proces akt cywilnych i kryminalnych, księgę w której wszyscy księża swoje imiona, nazwiska, i wyznanie wiary zapisać powinni; księgę tak zwaną ordynacyi, poświęceń na kapłaństwo, za­ pisując tytuł kościoła ordo collatus ; księgę wizyt biskupich.

Synod wykształcił i poprawił proboszczów parochów, oddając ich pod zwierzchność dekanalną. Dziekani nad porządkiem w parafiach czuwać zaczęli. Wzbroniono niskich prac parochom, wzniesiono ich ukształceniem; stali się użyteczniejszymi dla ludu z którym dotąd w wspólnem grubiaristwie żyli. Powprowadzano księgi parafialne; me­ tryki chrztu, ślubu, spisu ludności, starannie pod dozorem dziekanów

1112 PRZYCZYNKI DO RZECZY

proboszczowie utrzymywać musieli.Synod klasztorom zalecił klauzurę najściślejszą pod exkommuniką, której Ojcu ś. zdjęcie zostawiono; wzbroniono osobom obcym, kobietom klauzurę przestępować. Zalecono wszystkie klasztory przez -kongregacyę urządzić, niepozwalając nowych fundować bez zezwolenia biskupa. Każdy biskup zatwierdzać powinien wszelką fundacyę za okazaniem na 12 osób funduszu. Nadewszystko ś. Synod zalecił wydoskonalać młodzież duchowną, ćwiczyć ją w oby­ czajach i nauce. Stąd zwrócono uwagę biskupów na seminaria. Te za­ kładać po dyecezyach i niemi jak najwyborniej rządzić Synod rozkazał. Wkażdym klasztorze Bazylianów, gdzie tylko jest dwunastu kapłanów, tam seminaryum dla zakonnej i świeckiej młodzieży mieć zalecono, a gdyby przy tej liczbie zakonników był klasztor ubogi, odsyłać do mo­ żniejszego i bogatszego powinni. Biskupi w dyecezyach swoich o zało­ żenie świeckich seminaryów usilnie starać się mają, a gdyby gdzie tako­ wych jeszcze nie było, zdatniejszą młodzież do głównego seminaryum we Lwowie wyprawiać powinni. Synod zatwierdził ofiarę 40,000 zło­ tych Jenerała Bazylianów, na seminaryum główne Lwowskie. Instru­ ment tej cessyi sporządzić i przyznać przed aktami rozkazał. Ofiary na seminaryum biskupów Synod Zamojski zaaprobował i na pamiątkę, a dla pobudki żarliwości innych w aktach swoich zapisał. Arcybiskup Metropolita całej Rusi, biskup Włodzimirski i Brzeski, seminaryum w Dyecezyach swoich założył we Włodzimirzu. Oprócz głównego tedy Lwowskiego, Ruś unicka po Synodzie miała seminaryum świeckie me­ tropolitalne Włodzimirskie i wsi kilka na tę fundacyę przeznaczyła.

Prócz tego pourządzały się seminarya klasztorne bazyliańskie, zarówno dla zakonnej jak i świeckiej młodzieży. Biskup Łucki dał fundusz na trzech alumnów do kollegium Lwowskiego, biskup Chełmski na dwóch w seminaryum Włodzimirskiem, biskup Lwowski na czterech w swojem kollegium, biskup Przemyski na jednego w kollegium Lwowskiem, na dwóch także biskup Piński.

iele bardzo ustaw, urządzeń, Synod Zamojski poczynił, mamy o tem spisaną księgę i wydrukowaną w Rzymie w drukarni Kongrega- cyi de Propaganda Fide MDCCXXIV. Dając rys krótki w tej książce, trudno je wszystkie zawrzeć. Te ustawy pilnie wprowadzone staraniem i jednomyślnością biskupów i kapłanów zorganizowały Ruś silnie z wielkim owocem i skutkiem. Lat dziesiątek po Synodzie uczyniły więcej jak wieki przedtem, codo wiary, nauki, kaznodziejstwa,

morał-o UNII W POLSCE. IW ności, oświecenia kapłanów i ludu. Ruś jako gałęź silnie wszczepiona w drzewo Rzymsko-katolickiego Kościoła natychmiast się rozkwitła i dała przewyborny swój owoc w Arcybiskupie i Metropolicie całej Rusi Szeptyckim, i w zakonie XX. Bazylianów, który się stał tego Synodu jakoby owocem i skutkiem.

Dotąd mnisi reguły ś. Bazylego mało byli znani, nic me działali, bez żadnych istnieli wpływów; wnet się po Synodzie w lat 19, za staraniem i przewodnictwem Szeptyckiego r. 1739 urządzili. Jakoby ze zrzodła rzeka tak z Synodu Zamojskiego wypłynęły missye, drukarnie, semina­ ria szkoły i duchowne i świeckie. Duchowieństwo zakonne z rozproszo­ nych klasztorków stało się kolumną Kościoła w Rzeczypospolitej tak silną, że po upadku Jezuitów na niej się oparł Kościół nasz i wycho­ wanie narodowe w całej niemal Ojczyźnie, przynajmniej w Litwie i całej

Ustawy i kanony Zamojskiego Synodu są głównem i kardynalnem dla Unii prawem. Każdy prawy Unita ani na jotę od nich odstępować me może. Wszelkie teraźniejsze nowości co do Unii, co do form nawet ze­ wnętrznych, ubiorów jakie nowatorowie uniccy wprowadzać mysią, jeśli

są przeciwne tym przepisom i zwyczajom które Synod wprowadził a zre- gulowały następne po nim kapituły i kongressa, odrzucone być powin­ ny; przerywają bowiem ten iż tak rzekę łańcuch, którego ogniwem jest Synod Zamojski. Wszelka nowa Unija, uie może, i me powinna byc czem innem, tylko ciągiem i następstwem owej doskonałej zupełnie wykończonej i przez Stolicę ś. aprobowanej Unii Zamojskiej.

Synod Zamojski nietylko sprostował błędy, zjednoczył wszystkich w Duchu ś. słowem prawdziwą wiarę katolicką ożywił, wzbudził, ustalił, ale jeszcze Ruś do Polski narodowo, ostatecznie wcielił. Odtąd język, zamiłowanie narodowości polskiej, stało się w Rusi powszechnem. Polska Ruś stała się Polską przez język i doskonałą braterską społecz­ ność i jedność z Łacinnikami. Utriusque ritus bez różnicy, stał się Polską ojczyzną; Polską jednością, Lechija, i Ruś i Litwa. Nie masz wyższej jedności jak w Duhu ś. Prawa, przywileje, wspólność w ich używaniu zjednoczyć nie podołają tak silnie. Gdy działał Duch s., gdy ożywił, oświecił i zjednoczył, dopiero prawa a silna jedność w narodzie się naszym spełniła. Jedność tę ożywiła miłość święta; miłość napełniła słodyczą i przywiązaniem do obrządku Rusi wszystkich katolików, me tylko greckich ale i łacińskich, którzy się w Polsce kochali w obrząd­

PRZYCZYNKI DO RZECZY

14 4

ku Ruskim Unii ś. Ta sama miłość przywiązała Iluś silnie do języka i do uobyczajenia narodowego polskiego. W chwale Boskiej dały się uczuć dwa głosy przecudnie wiek cały brzmiące. Spójnią ich była mi-

iosć, którą Polski naród, sługa i czciciel Niebieskiej królowej N. Panny z ducha swego umiał rozwinąć i rozlać po całej swej Ojczyźnie, słynnej chwałą Boską, gorącą wiarą, i szczerą a prawą miłością,

Teraz wspomnijmy i wyliczmy hierarchiją duchowną Unicką na Sy­ nodzie Zamojskim obecną, to jest tych którzy wyznanie wiary podpisali tą formą: «Zaręczam, ślubuję, poprzysięgam, tak mi dopomóż Panie “Boże Wszechmogący i wszyscy Święci. » Leon Kiszka Arcybiskup Metropolita Kijowski, Peczerski i Supraślki. Florjan Hrebnicki Arcybi- skup Połocki i Witebski, Józef Wyhowski biskup Łucki i Ostrogski.

Atanazy Szeptycki, biskup Lwowski i Kamieniecki, Uniejowski Archi­ mandryta. Józef Lewicki biskup Chełmski i Bełzki. Hieronim Ustrzycki biskup Samborski, Przemyski i Sanocki. Teofil Godebski, Piński i Tu­

rowski. Potem Opaci zakonu Bazyliariskiego: Czerejowski, Mielecki Dermanski, Dubieński, Drohobuski, Kobryński, Leszczyniecki, Owrucki iWikaryuszMetropolitalny z Supraśla. Opatów dziewięeiu z Dyecezyi

Metropolitalnej kijowskiej. Dziekanów trzech. Z Dyecezyi Metro­

politalnej Nowogrodzkiej dziekani Nieświeski, Grodzieński, Lidzki

Oszmianski, Słonimski, Wołkowyski, Miński, Bobrujski; dziekanów trzynastu. Zdyecezyi Włodzimierskiej notaryuszMetropolitalny superior

Zahorowski archydiakon katedralny, Dziekanów przytem siedmiu ogól­ nie z Włodzimierskiej dziesięciu. Z Dyecezyi Brzeskiej : Dziekani Ko- brynski, Kamieniecki, Bialski, Mielnicki, ogólnie siedmiu. Z Dyecezyi Łuckiej Dziekanów dziewięciu. Z Biskupstwa Przemyskiego kapłanów tziesięciu. Z Biskupstwa Chełmskiego-. Dziekani Szczebrzeszyński, Hru­

bieszowski, Horodelski, Zamojski, Lubelski, Bełzki i t d. dwunastu.

Dyecezyi Lwowskiej Officiał (Dyonizy Sienkiewicz) katedralny Lwo­

wski superior od ś. Jerzego, i Hoszowicki, Ihumeni superiorowie kla­ sztorów: Uhermckiego, Lwowskiego, od ś. Onufrego, Officiał katedry kamieniec Podolskiej-także Sokolecki, Krasnopustyński, Archydia- mn Biskupa Lwowskiego, Senior Lwowskiego bractwa. Dziekani, Pre- sbyterowie, Wikaryusze, ogólnie dwudziestu siedmiu kapłanów. Brocz tego z dyecezyi Pińskiej kapłanów kilku, superior i officiał Brze- J- Prefekt szkół Włodzimierskich ś. Teologii i Filozofii Doktor. Jene­ rał Protoarchymandryta Bazylianów Zakonu Antoni Zawadzki, Supe­ riorowie Bazylianie Bytoński, Zyrowicki, Połocki, Witebski. Superior

O UNII W POLSCE.

145

i Rektor Szkół Włodzimierskich, Prefekci szkół Włodzimierskiej iży- rowickiej. Ignacy Kulczyński ś. Teologii i Filozofii Doktor, Arcybiskupa Metropolity, Arcybiskupa Połockiego i Chełmskiego kapelanie. Nako- niec Wawrzyniec Drucki Sokoliński, Arcybiskup Smoleński i Sie­ wierski.

Zebranego na Synodzie duchowieństwa starszyzny, opatów, dzieka­ nów, superiorów, doktorów teologii, 130. Biskupów unickich, dyece- zyalnych, sześciu. Arcybiskup smoleński, Metropolita, i Biskup Edes- seński prezydujący Legat ś. Apostolskiej Stolicy.

Ten Synod tak świetnie, jednomyślnie dokonany, nie wywarł żad­ nych skutków na Moskwę. Duch katolicki nie mógł nigdy przeniknąć Moskwy. Wstrętnie się Ruś Moskiewska od Unii broniła. Rzecz dziwna że niemal jednocześnie z Zamojskim Synodem, Akademia Paryzka z duchownymi Cesarstwa llossyjskiego o zjednoczeniu się pisała listy. Duchowieństwo moskiewskie w odpowiedziach swoich wiele ukazy­ wało roztropności, umiarkowania; jednak obojetnem było i wstręt- nem na tak kardynalną zmianę i reformę jaka się wykonała w sąsiedz­ kiej Polsce w Synodzie Zamojskim. Uważać pilnie na ten fakt należy, że Rossyą wstrętnie się mając ku Polsce, z Francyi ochotniej wpływ katolicki przyjmuje. Wśród tak wielkiej działalności katolickiej gdy 130 kapłanów światlejszych i wyższych jedność ś. zatwierdzaj zaprzy- sięga, biskupi i duchowni Moskiewscy nie z Synodem bliskim i są­ siedzkim o tej kwestyi rozprawiają i piszą, ale z Akademią Paryzką. Daleko skuteczniej religią świętą katolicką krzewili francuzcy legity- miści księża, po rewolucyi francuzkiej emigranci, niźli nasi kapłani. Taki to jest silny wstręt narodowy Moskiewski, taka podejrzliwość po­ lityczna, taka nieufność i lekceważenie polskiego narodu. Widząc go słabszym w potędze ziemskiej, zwyciężonym i podbitym, w stosun­ kach z nim są hardzi i pyszni. Pycha ich zwiększa się w styczności z Polską tak dalece, że uciemiężenie Kościoła katolickiego jest jak gdyby potrzebą i prawem rossyjskięm. Francuzi przeto mają wielką mis- syę i mogą skutecznie na Rossyę wpłynąć dla zjednoczenia jej z Kościo­ łem. Widziemy to i w piśmie X. Gagarina, który jasno i wyraźnie o tem

mówi. Jednak Polacy pomimo tego wstrętu i oporu missyi swojej nie opuszczają. Pielgrzymka ich tyloletniapo najodleglejszych i bezludnych Rossyi przestrzeniach jest apostolstwem, jest pracą nawrócenia, które wówczas szczególnie uwiericzonem być może, gdy te nasze narodowe

PRZYCZYNKI DO RZECZY

IZl®

usiłowania wesprze naród francuzki, w Rossyi najwięcej od wszy­ stkich narodów lubiony i wzięty.

Ukończywszy o Synodzie Zamojskim, powiedzmy jeszcze o różnyeh obrządkach, które nienaruszając jedności religijnej i jedności wiary, Ruś obserwowała, i do dziś dnia zachowuje . Ruś i po Unii obserwuje kalendarz stary Juliuszowski, a Łacinnicy nowy od Grzegorza XRI po­ prawiony r. 1582. z różnicą o dni dwanaście. U Łacinników rok ko­ ścielny zaczyna się od Igo Grudnia, od Adwentu, u Rusi zwyczajem Greckim od Igo Września, od ś. Symona Słupnika. Świętych Pańskich i Męczenników w wielkiej czci Grecy mieli i mają, obserwując ich święta Mszą, modlitwami, czcząc kości męczenników, bez żadnej ró­ żnicy z Łacinnikami. Grecya odszczepiona czci tylko tych świętych którzy byli przez Kościół do 800 roku za świętych poczytani, później kanonizowanych nie uznają świętych francuzkich, angielskich, cze­ skich, polskich. Unici przyjęli wszystkich, których tylko Kościół Rzym­ sko-katolicki kanonizował.

Rusini mają wielkie nabożeństwo do ś. Bazylego Wielkiego, do ś. Mikołaja. W Moskwie do ś. Andrzeja. W Litwie do śś. Chleba i Borysa, do ś. Grzegorza Teologa [Hrehora Bohosłotea}, do ś.Jana Złotoustego, do śś. Kozmy i Damiana, Dymitra i Jerzego. Ruś najsolenniej obchodzi święto Trzech Króli, na pamiątkę chrztu w rzece Jordanie, cudu trzech gwiazd, i przemienienia wody w wino w Kanie Galilejskiej. Adwent u Łacinników co do postu nie jest tak ściśle obserwowany, Ruś pości cały adwent. W rzymskim Kościele w łacińskim obrządku, Kościół ś. rozmyśla w Adwencie przyjście Chrystusa Pana na ten świat, przez Narodzenie z Najeżystsz ej Dziewicy, i przyjście drugie w dzień Sądu. Na Rusi obrządkiem Greckim o dniu sądnym rozmyślanie i nabożeństwo jest w Niedzielę Mięsopustną, a w Adwent tylko o jednem Narodzeniu są modlitwy. Ruś pości Środy i Piątki, Soboty nie obserwuje, ale w Sobotę zwykle jest nabożeństwo za dusze zmarłe, szczególnie w So- botę przedMięsopustną. Są Niedziele Septuagesima,Sexagesima, Quinqua-

gesima, Quadragesima to jest post 70 dniowy, 60, 50 i tiOsto dniowy. Grecy i Ruś takież same Niedziele mają, nie obserwując jak tylko post 40-dniowy: 70 dniowy na pamiątkę siedmdziesięciu lat Babylori- skiej niewoli został u Łacinników i Greków zniesiony na jednem z pierwszych konsyliów. Oprócz postu wielkiego Ruś obchodzi jeszcze tydzień jeden postu maślnego, zowie się on Niedzielą Syropustną natę

O UNII W POLSCE. 147 pamiątkę: Cesarz Grecki Herakliusz prowadził sześć lat wojnę z Persa­ mi i z królem ich Kozroesem o drzewo krźyżaPariskiego Chrześcianom odebrane i ślubował tydzień cały pościć jeżeli zwycięży. Po odebraniu krzyża ś. ten post serny wprowadzony został, i Unici go dotąd zachowu­ ją. Posty Rusi są te: 1 Post wielki z dodatkiem jednego jeszcze tygodnia. 2 Post adwentowy. 3 Przed ś. Piotrem krótszy lubdłuższy, wedle świąt Wielkanocnych wczesnych albo późniejszych. 4 Przed Wniebowzię­ ciem N. M. Panny dwa tygodnie. Poszczą takoż na Podwyższenie ś. Krzyża, Ścięcie głowy ś. Jana, choćby przypadły i w Niedzielę : w tygodniu zaś Środę i Piątek. Starym i wschodnim zwyczajem w Wielki Post oprócz dwóch dni Kmetniej Niedzieli i Zwiastowa­

nia N. M. Panny, ryby i oleju nawet jeść niemożna. Ta ścisłość

nieco dziś osłabła, dochowują jej tylko starowiercy, a Ruś używa w Poście wielkim ryb i oleju. U Łacinników obserwują sie Suche

dni kwartałowe, i wigilije do uroczystości jako i dnie krzyżowe, czego Ruś nie obchodzi. Na Rusi pozwalają tydzień przed rozpoczę­ ciem postów i po ich skończeniu we wszystkie dnie jeść z mięsem, czego w Rzymskim Kościele nie wolno, tylko jeden Piątek jeżeli Boże Narodzenie wypadnie jest dyspensowany. Unija co do postów, żadnych różnic i zmian jakie były w starym Greckim obrządku nie uczyniła. Początek Wielkiego Postu Ruś nazywa Fedorowicą od ś. Teodora, któ­ rego święto w tym tygodniu wypada. Trzecią Niedzielę postu zowią

Krestopokłonnaja. Zaczyna się nabożeństwo pokłonami, na uszanowanie Krzyża ś. Po Niedzieli środopostnej we Środę w nocy, odprawia się solenne nabożeństwo z pokłonami ludu ku czci Maryi Egipcianki i An­ drzeja Kreteriskiego. Po tej Niedzieli następuje Pochwalna w której odprawuje się nabożeństwo do N. M. Panny. Od Niedzieli Kwietniej i przez cały wielki tydzień, niema żadnej różnicy z Łacinnikami w na­ bożeństwie. Daleko solenniej obchodzi się u Łacinników wielki ty­ dzień ; w wielki Czwartek święcą się oleje przez biskupów, jest umy­ wanie nóg, czego Ruś nie obchodzi. * Jutrznia Ciemna, w wielki Czwar­ tek na Rusi w nocy czytają solennie Strast, mękę Pańską z czterech Ewangelii. W Sobotę obchodzą płacz lament N. M. Panny, odprawiają Mszęś. Bazylego. W nocy przed Aezwe£q/ą czytają się Dzieje Apostol­

* Święć® i w Rusi w Wielki Czwartek oleje Biskupi, bo to postanowione na jednym z pierwszych Soborów dla cafego Chrześciańslwa, ale niema umywania nóg.

148

PRZYCZYNKI DO RZECZY

skie. Co do Mszy świętej u Łacinników ta zowie się Missa od Hebraj­ skiego Missah, Oblatio mundo, ofiara czysta, albo od wyrazów ite missa

est. U Rusi z Greckiego zowie się Liturgia, znaczy O/zus publicum, Ru­ sini zowią takoż MszęSTtGóc Boża. Msza łacińska jest jedna w całym Ko­ ściele; oprócz Mszy ś. Ambrożego (Missa Ambrosiand} w Mediolanie tylko używanej. Była ongi Missa Gallica dziś zniesiona i Missa MosarabicalM- rej Hiszpanie używali. Wszyscy katolicy dziś Rzymską bez różnicy je­ dnostajną przyjęli.

Liturgij Wschodnich jest wiele, i tak: Liturgia Chaldejska, u Nesto- rjanów i Jakobitów; Koptycka u Egipcyan, Ethiopska Murzyńska; Ar­

meńska, Maronicka. U Greków a tem samem i na Rusi dwie są liturgije : jedna solenniejsza i dłuższa ś. Bazylego Wielkiego, druga ś. Jana Chryzostoma. Liturgia ś. Jana jest w ustawicznem używaniu; ś. Ba­ zylego odprawia się na wielki Czwartek, wielką Sobotę, w wigilią Bo­ żego Narodzenia, Trzech Królów, ś. Bazylego, i we wszystkie Niedziele wielkopostne oprócz Niedzieli kwietnej. We Mszy Ruskiej zupełnie jak u Łacinników co do czytania Listów, Ewangelij i Credo, w czasie tylko

Ofiary u Rusi, celebrant chleb ofiarny solennie i publicznie niesie. Prefacya u Rusi pięknie się śpiewa jako hymn tryumfalny; różnica jest ta, że we mszy łacińskiej przy konsekracyi, wymawiają się cicho słowa : hoc est corpus meum, a u Rusi śpiewa głośno celebrant seje

.jest tilo moje. Zdarzały się profanacyę, chłopcy w polu chleb swój

jedząc śpiewali -.sejejest tilo moje.TAa uniknienia podobnych profa- nacyi, wyrazy konsekracyi są cicho u nas mówione, aby się nie odwa­ żono żartem takowe powtarzać. We Mszy łacińskiej zaraz po konsekracyi jest podniesienie hostii i kielicha. We Mszy wschodniej i u Rusi tego nie­ ma ; dopiero po Pater Noster przed komunią, kapłan nieznacznie partykułę

Ciała podnosi a z kielichem obraca się do ludu mówiąc : światajaiwia-

lym, sancta sanctorum, i z kielicha daje komunię łyżeczką z grecka la-

ris zwaną, ciało i krew zmięszawszy. W Łacińskim Kościele tylko kró­ lowie francuzcy w dzień koronacij swojej z szczególnego przywileju Apostolskiej Stolicy sakrament w dwóch postaciach przyjmowali. Po

konsekracij jest niewidzialne dla ludu we mszy Ruskiej Podniesienie; kapłan prawą ręką Ciało Pańskie na patynie, a lewą kielich przełoży­

W dokumencie Wspomnienia narodowe (Stron 162-172)