• Nie Znaleziono Wyników

Następstwa związane z wyborem myślenia fi lozofi cznego

„(...) Jeśli moje przekonania prowadzą mnie do wniosku, że fi lo-zofi a nie ma innych zadań niż rozwijać logikę i „oczyszczać” oraz wyjaśniać język, w takim razie nie wypada mi nic innego niż opowie-dzieć się za neopozytywistycznym lub analitycznym modelem fi lozo-fi i. Wówczas jednak – jeśli jestem chrześcijaninem – grozi mi herezja fi deizmu. Wszystkie wielkie problemy klasycznej fi lozofi i – jak głęboka struktura bytów, Bóg, sens świata, natura człowieka, jego powołanie i nieśmiertelność –  przechodzą wyłącznie na teren wiary. Intelekt przyrodzony nie ma na ten temat nic do powiedzenia. Ci, którzy tak myślą, najczęściej nie zdają sobie sprawy, że wchodzą na tak zwodni-czą ścieżkę fi deizmu, a ponadto, że degradują człowieka paraliżując rozkwit najwyższej sfery ludzkiej natury, jaką jest życie przyrodzonej mądrości. (...).

Jeżeli zaś w fi lozofi i widzę środek pozwalający mi wnikać możliwie głęboko w zawiłe tajniki mego życia duchowego a zgłębiając moje wła-sne „ja” odnajdywać klucz do rozumienia całej różnorodności i tragedii

ludzkich „sytuacji granicznych”, konfl iktów, obaw i nadziei, wtedy decy-duję się na fi lozofowanie oscylujące na pograniczu etyki, psychoterapii i różnych teorii duchowości. Wówczas stanę się może użytecznym „leka-rzem dusz”, pocieszycielem w smutku i rozpaczy, ale wielka problema-tyka fi lozofi czna pozostanie nietknięta obok, jak obca nie odwiedzana przeze mnie ziemia. Subiektywizm i intrawertyzm przesłonią i uczynią niedostępnymi ogromne obszary rzeczywistości rozciągających się poza ludzkim ego.

Gdy za najwyższe osiągnięcie fi lozofi i uznam dotarcie poznawcze do istoty rzeczy, a więc do tego, co stanowi swoistość, odrębność i niepo-wtarzalność rzeczy zaludniających świat (a także tych, które bytują tylko w naszym umyśle jako byty możliwe czyli niesprzeczne), wówczas mój wybór fi lozofi czny skieruje mnie ku metafi zykom esencjalistycznym i ku fi lozofi om typu fenomenologicznego. Te fi lozofi e obiecują człowiekowi dojście do intelektualnego oglądu istoty rzeczy, do tego, co nazywa się w języku fenomenologicznym Wesenschau –  ogląd istoty. Nie wolno nam jednak zapominać, że fi lozofowanie fenomenologiczne nie wyzwo-liło się z niewoli idealizmu. Prymat gnozeologii, a więc teorii poznania wobec teorii bytu i brak ostrej granicy między bytem możliwym a rze-czywistym nie pozwalają temu fi lozofowaniu przejść ze sfery istotowej do istnieniowej, a w języku Ingardenowskim z ontologii do metafi zyki, tzn. z teorii bytów możliwych do teorii bytów rzeczywistych. Obiera-jąc taką fi lozofi ę powinienem wiedzieć, że ciąży na niej „klątwa ideali-zmu” i że życie tej fi lozofi i toczy się w zamkniętym ogrodzie odciętych od rzeczywistości i istnienia, a wiec ostatecznie martwych archetypów, istot, czyli esencji. Zaistnienie metafi zyki, a więc kontemplacji rzeczy istniejących niezależnie od mego myślenia (a więc różnych wytworów kultury) odkłada się ad kalendas graecas.

W sytuacji, w której żadna z przedstawionych alternatyw w poj-mowaniu fi lozofi i w pełni mi nie odpowiada, staje oko w oko wobec wyzwania pełnego realizmu. Uświadamiam sobie, ze ani logiczny i ana-lityczny neopozytywizm, ani intrawertyczno – etyczny egzystencjalizm, ani idealistyczna fenomenologia nie uwzględniają w fi lozofi i tego, co w niej najważniejsze. Tylko konsekwentny realizm, gnozeologiczny i ontyczny pozwala dotrzeć poznawczo do rzeczywistości niezależnej od mego subiektywizmu, a także przekroczyć granice porządku istotowego

i dotrzeć do istnienia, a więc do samego sedna obiektywnej rzeczywi-stości (...).”

[S. Swieżawski, Dobro i tajemnica, Warszawska Drukarnia Naukowa, Biblioteka

„Więzi”, Warszawa 1995, s. 17–19]

3. FILOZOFIA PRZYRODY

Filozofi a przyrody to bogactwo myśli ukształtowanej przez fi lozo-fów pochodzących z greckich kolonii leżących na terenie Azji Mniej-szej (Milet, Efez) i Sycylii (Wielka Grecja) oraz działających w Grecji właściwej (Ateny) w VII i VI wieku przed Chr. Przedmiotem namysłu owych myślicieli była różnorodność i przemijalność świata przyrody.

Celem ich dociekań zaś –  znalezienie jakiegoś wspólnego i trwałego elementu przyrody będącego początkiem i końcem wszystkich bytów.

Element ten, nazwany arché (z j. gr.) lub principium (z j. łac.), miał stanowić prawdziwą, choć ukrytą naturę świata widzialnej rzeczywi-stości.

Pierwszym fi lozofem poszukującym arché był Tales z Miletu (ok.

625–545 przed Chr.). Jego zdaniem początkiem i końcem rzeczywi-stości jest woda. Kolejni myśliciele twierdzili zaś, iż pierwotny budulec to bezkres (Anaksymander) lub powietrze (Anaksymenes). Heraklit z Efezu natomiast sądził, iż stałym elementem jest to, że nic nie jest stałe. Parmenides z Elei uważał, iż tworzywem świata może być tylko byt niepodzielny, którego cechę stanowi jedność. Filozofowie ci zatem zostali nazwani monistami, gdyż zredukowali różnorodność zewnętrz-nego świata do jedzewnętrz-nego elementu. Kolejna grupa fi lozofów uznała, iż budulcem przyrody powinno być kilka składników lub nieskończona ich ilość (pluralizm). I tak Empedokles uważał, iż tworzywem przyrody są cztery rodzaje materii: ziemia, ogień, powietrze i woda. Anaksagoras i Demokryt zaś wskazywali na nieskończoną ilość cząsteczek, które zda-niem pierwszego fi lozofa były podzielne (homoiomerie), zdazda-niem dru-giego zaś – niepodzielne (atomy).

Teorie ukształtowane przez starożytnych fi lozofów przyrody zna-cząco wpłynęły na sposób myślenia fi lozofów czasów współczesnych.

I tak na przykład heraklitejska walka przeciwieństw zainspirowała

Karola Marksa do opracowania dialektycznej teorii społeczeństwa. Jej wizja z kolei kierowała działalnością przywódców partii komunistycz-nych, którzy na drodze rewolucji znieśli zastane stosunki społeczne kształtując nowe, tym razem bezklasowe społeczeństwo. Myślenie fi lozofów przyrody można odnaleźć w poniższych fragmentach źródeł i komentarzy. Zamieszczone teksty ukazują:

– mechanizm redukcji, którym kierowali się fi lozofowie przyrody w trakcie poszukiwań pierwotnego budulca świata,

– wodę jako princpium rzeczywistości,

– fi lozofi ę Talesa i Herkalita opowiedzianą po góralsku,

– heraklitejską walkę przeciwieństw i jej zastosowanie w rozumieniu konfl iktów społecznych,

– wpływ fi lozofi i przyrody na tworzenie się demokracji.