• Nie Znaleziono Wyników

Mówienie o uczeniu przedsiębiorczości w szkole wywołuje uczucia ambiwalentne. Z jed-nej strony wszyscy dostrzegają potrzebę wypracowania nowego modelu osobowości:

człowieka, który będzie w stanie stawić czoło nowej rzeczywistości społecznej w państwie tworzącej się gospodarki wolnorynkowej, sprostać jej wymaganiom i twórczo się w niej poruszać. Z drugiej zaś - tradycyjnie pojmowana przedsiębiorczość obciążona jest nega-tywnymi asocjacjami nie tylko językowymi i godzi w pewne stereotypy powszechnie akceptowanych wartości oscylujących wokół szlachetnego idealizmu Polaków. To drugie podejście w szczególny sposób potwierdza prawdziwość diagnozy T. Konwickiego twier-dzącego, że wciąż pozostajemy „w szponach polskiego romantyzmu".

Trudno się dziwić, że w sytuacji przypominającej pierwszą, drapieżną fazę tworzące-go się kapitalizmu, gdy krajobraz społeczny stał się areną działania licznych cwaniaków, hochsztaplerów i oszustów, podstawę przedsiębiorczości utożsamia się częstokroć z taki-mi właśnie zachowaniataki-mi. „Przedsiębiorczy" znaczy więc często: sprytny, agresyw-ny, nieuczciwy, rozpychający się łokciami, bezwzględagresyw-ny, nie liczący się z innymi, po trupach dążący do celu utożsamianego z zyskiem i korzyściami osobistymi. W dobie wyrastających jak spod ziemi fortun przy jednoczesnym ubożeniu większości społeczeństwa pojęcie „przedsiębiorczości" staje często w opozycji do takich społecznie akceptowanych wartości, jak sprawiedliwość, uczciwość, rzetelność, obowiązkowość. Na niekorzyść przedsiębiorczości działają też przyzwyczajenia językowe definiujące ją opozycyjnie do ta-kich postaw, jak altruizm, ofiamictwo, bezinteresowność, szlachetność, poświęcenie. W przes-trzeni dwóch ścierających się systemów wartości - idealistycznego i materialistycznego - domeną postaw przedsiębiorczości zdecydowanie staje się ten drugi. „Zmaterializowa-ny" znaczy wszak tyle, co „cynicz„Zmaterializowa-ny", a cytowanie łacińskiej maksymy „petunia non olet" przypomina ustawicznie, że w oficjalnych poglądach Polaków jest właśnie odwrot-nie. Pragmatyzm kupca zawsze w ocenie społecznej ustępował mistycznym wzlotom poety i niezłomności rycerza.

Ten dość uproszczony i schematyczny zespół znaczeń (nie jedyny zresztą!) związanych z pojęciem „przedsiębiorczości" - oprócz wielu czynników natury organizacyjno-finan-sowej - utrudniał wprowadzanie do szkół programów edukacyjnych dostosowanych do kierunku przemian społecznych, przy czym o wiele łatwiej było zaplanować nowe przedmio-ty i kierunki zawodowe (ekonomiczne, menedżerskie etc.) aniżeli działania wychowawcze i sposoby formowania postaw. Jednym z takich programów, mających na celu formowa-nie postaw i budowaformowa-nie społeczeństwa otwartego, jest „Przedsiębiorczość" - opracowana

w Durham University School w Wielkiej Brytanii i wprowadzana od czterech lat w Pol-sce przez Fundację im. Stefana Batorego.

Program „Przedsiębiorczość" w szkołach

Program „Przedsiębiorczość" ma na celu nauczenie młodzieży, jak w sposób zamie-rzony, planowy i skuteczny realizować własne przedsięwzięcia. W trakcie realizacji tych przedsięwzięć formuje się osobowość ucznia: twórcza, aktywna, otwarta. Dominuje pra-ca grupowa, która uczy pracować w zespole i znajdować w nim najodpowiedniejsze dla siebie miejsce, sprawiedliwie dzielić się zyskiem. Preferowane są postawy obowiązko-wości, rzetelności, odpowiedzialności za efekty wspólnej pracy.

Przedsięwzięcia, o których mowa, niekoniecznie muszą mieć charakter komercyjny (choć takich się nie unika); wysoko są cenione akcje charytatywne, imprezy artystyczne, wszelkie działania na rzecz środowiska.

Program składa się z czterech modułów, realizowanych dość swobodnie w zależności od potrzeb i możliwości konkretnej szkoły, charakteru zespołu uczniowskiego i osobo-wości nauczyciela. Te moduły to: „Zadawanie pytaii", „Wyszukiwanie pomysłów", „Kon-struowanie planów" i „Osiąganie rezultatów". Moduł pierwszy polega na zrozumieniu istoty przedsiębiorczości i na odnalezieniu motywacji, by być człowiekiem przedsiębior-czym. Na tym etapie poprzez różne - także zabawowe - ćwiczenia uczniowie się wcią-gają do pracy zespołowej. Można także organizować wizyty w różnych firmach oraz spotkania z przedsiębiorcami. Drugi moduł polega na wyszukiwaniu pomysłów - poprzez wprowadzanie różnych technik biznesowych, gdyż akceptacja projektów zmusza uczniów do wyjścia poza klasę i zbadania rynku. „Konstruowanie planów" ma umożliwić po-szczególnym grupom szczegółowe opracowanie swoich projektów. Działania w tym mo-dule polegają na prowadzeniu zebrań, prezentacji projektów, przygotowywaniu reklamy, rozważaniu możliwości finansowych i - sporządzaniu planów biznesowych. Ostatni moduł czwarty - najtrudniejszy - polega na realizowaniu zaplanowanych przedsięwzięć. Nie wszystkie przedsięwzięcia kończą się sukcesem. Najważniejsze jest zdobyte doświadcze-nie. Wyniki się zapisuje, a po zakończeniu przedsięwzięcia wszystko dokładnie omawia (debriefing).

Każdy moduł składa się z szeregu ćwiczeń (realizowanych metodami aktywnymi), które nauczyciel przeprowadza na osobnych zajęciach lub w powiązaniu z wykładanym przedmiotem. Ilość ćwiczeń (długość trwania modułu) uzależniona jest od potrzeb klasy i uznania nauczyciela. W ten sposób „Przedsiębiorczość" staje się rodzajem ramy, którą nauczyciel (przeszkolony przez Fundację) twórczo przeobraża i wypełnia konkretną treścią.

„Przedsiębiorczość" zawiera pewne elementy wiedzy ekonomicznej - o funkcjonowaniu przedsiębiorstw, marketingu, reklamie, pieniądzu etc. - nie ona jest jednak najważniej-sza, lecz postawy uczniów, którzy zechcą działań na rzecz swojej klasy, szkoły, dzielnicy, w obronie środowiska naturalnego, organizować imprezy kulturalne i akcje charytatywne - a w przyszłości twórczo kształtować swoje otoczenie społeczne. W tak rozumianej dzia-łalności pieniądze nie stają się czymś niegodnym i wstydliwym, ale też nie pozostają ce-lem same w sobie. Pieniądze podnoszą standard życia ludzi, ale też umożliwią wydanie książki, przeprowadzenie kosztownej operacji, zorganizowanie wystawy obrazów, urzą-dzenie zabawy choinkowej dla maluchów z domu dziecka...

„Przedsiębiorczość" - zgodnie z nazwą - uczy przede wszystkim, jak być człowie-kiem przedsiębiorczym, przy czym pojęcie to rozumiane jest bardzo szeroko. Oznacza zespół cech takich jak: kreatywność, wiara w siebie, świadomość własnych działań, umie-jętność rozwiązywania problemów, elastyczność, łatwość nawiązywania kontaktów, zdol-ność podejmowania decyzji i brania za nie odpowiedzialności.

Nauczanie przedsiębiorczości idzie więc dwutorowo. Po pierwsze oznacza rozwijanie cech potrzebnych człowiekowi przedsiębiorczemu. Polega to na uczestnictwie uczniów w sytuacjach symulowanych, zwiększających efektywność kształcenia. (Przykładem ta-kich sytuacji jest np. tydzień funkcjonowania firmy produkującej kaczki - z papieru me-todą origami). Po drugie - oznacza planowanie i realizację różnych projektów.

Mówiąc jeszcze inaczej, celem programu jest przygotowanie młodego człowieka do życia we wciąż nowej i trudnej rzeczywistości. Chodzi o to, by po skończeniu szkoły nie kierował swych pierwszych kroków po zasiłek dla bezrobotnych i by nie czekał, aż ktoś do niego przyjdzie, odnajdzie go w tłumie miasta lub odległej wiosce i zaoferuje mu pra-cę, mieszkanie, stanowisko, lecz by aktywnie i elastycznie tworzył wokół siebie sprzyja-jące sobie i innym warunki. W tym celu program „Przedsiębiorczość" chce wyposażyć ucznia nie tylko w elementy wiedzy o biznesie, ale też w pożądane modele zachowań.

Ekonomia dla wszystkich

Program „Przedsiębiorczość" został opracowany w Durham University Business School w Wielkiej Brytanii. Przed Polską był wprowadzany - po dostosowaniu - we Włoszech, na Węgrzech i w wielu innych krajach - nie tylko europejskich. Równolegle też Fundacja wprowadza program ekonomii stosowanej „Młodzi Przedsiębiorcy".

Powstał on we współpracy z amerykańską organizacją edukacyjną Junior Acchievement Incorporation, która znana jest w około 80 krajach. Fundacja Batorego jest jej oficjal-nym przedstawicielem w Polsce. Oba programy są przeznaczone przede wszystkich dla uczniów szkół średnich, głównie liceów ogólnokształcących, których absolwenci wy-chodzą bez konkretnej specjalizacji. Są to programy ekonomiczne, ale uczące przede wszystkim przedsiębiorczych postaw i umiejętności realizowania przedsięwzięć, poru-szania się w nowej rzeczywistości, radzenia sobie ze zmianami - a nie oferujące szcze-gółową wiedzę, jaką uzyskać można w szkołach i uczelniach typowo ekonomicznych.

Oczywiście elementy takiej wiedzy wpisane są także zwłaszcza w podstawowe pojęcia prawne i ekonomiczne, w podstawy marketingu, zarządzania, księgowości, podziału zy-sków we własnej firmie - czyli tego, jak się zarabia pieniądze w warunkach gospodarki rynkowej.

Grupy uczniowskie, które zaplanują szczególnie ambitne przedsięwzięcia, wyma-gające środków finansowych na uruchomienie, mogą do Fundacji Batorego złożyć wnio-sek o dotację w ramach „Programu dla Młodzieży". Preferowane są programy związa-ne z edukacją obywatelską i ekonomiczną, z edukacją zdrowotną, kluby dyskusyjzwiąza-ne, naukowe, poetyckie, teatralne, samopomocne, projekty związane z ochroną środowi-ska, programy dla młodzieży szczególnie uzdolnionej lub - mającej kłopoty z nauką.

Przyznawane kwoty nie są wysokie (od kilku do 20 milionów starych złotych), ale często pozwalają na wdrożenie wartościowego pomysłu, który inaczej nie doszedłby do skutku.

„IDEA" w Łodzi

Ośrodki Programów Edukacyjnych Fundacji im. Stefana Batorego (w kraju są 4 takie centra: w Łodzi, Gdańsku, Sosnowcu i Siedlcach) nie poprzestają na przeszkoleniu nau-czycieli i wręczeniu im podręczników. Młodzież realizująca te programy jest także wspierana różnymi konkursami i innymi formami weryfikacji. Jedną z nich jest Festiwali Przedsię-wzięć Uczniowskich IDEA, który odbył się już dwukrotnie w Łodzi. Ma on formę targów:

uczniowie z różnych szkół prezentują w stoiskach-boxach swoje przedsięwzięcia, a ko-misja ekspertów porównuje je i ocenia. O ile przy pierwszym progu weryfikacji rozstrzy-gającym, które ze zgłoszonych przedsięwzięć zakwalifikują się na ekspozycję, decyduje ranga przedsięwzięcia, o tyle przy ostatecznym wyłanianiu zwycięzcy bierze się pod uwagę sposób zaprezentowania i promocję imprezy.

Na drugi festiwal IDEA'96, który odbył się w kwietniu ub. roku zgłoszono ponad 80 przedsięwzięć z całej Polski. Zakwalifikowano 19 z nich, a były to m.in. spektakle tea-tralne, wydane informatory o swojej miejscowości, podręcznik do ćwiczenia operacji matematyczno-ekonomicznych, uczniowska agencja artystyczna. Klub Europejski, Szkol-ne Dni Brytyjskie - i inSzkol-ne przedsięwzięcia, których jedną wspólną cechą było to, że za-planowali je i w znacznej części zorganizowali je sami uczniowie.

Pierwsze miejsce i złotą statuetkę przyznano uczniom z klasy regionalno-dziennikar-skiej z Liceum Ogólnokształcącego im. Ziemi Podlaregionalno-dziennikar-skiej w Komarówce Podlaregionalno-dziennikar-skiej za obóz archeologiczny w Horodyszczu i wydawnictwo powykopaliskowe. „Okazuje się, że przedsiębiorcze może być wykopywanie przeszłości" - powiedział Zbigniew Modrzew-ski, członek oceniającej komisji i koordynator programów edukacyjnych Fundacji im.

Stefana Batorego.

Przedsiębiorcza archeologia

W LO w Komarówce Podlaskiej program „Przedsiębiorczość" wprowadzany jest od trzech lat i w jego ramach młodzież przygotowała już kilka przedsięwzięć.

We wrześniu 1994 roku powstało uczniowskie wydawnictwo jubileuszowe na 50-lecie liceum, na które młodzież uzyskała dotację od Fundacji w wysokości 6 milionów st. zł.

Drugim przedsięwzięciem - zakrojonym na o wiele większą skalę - był obóz archeolo-giczny w Horodyszczu w czasie wakacji (czerwiec/lipiec 1995), zorganizowany wspól-nie z archeologiem Mieczysławem Bienią. Fundacja Stefana Batorego przyznała rówwspól-nież i na ten cel dotację - na koszty naukowe obozu: na zakup narzędzi archeologicznych i na publikację nt. wykopalisk po zakończeniu prac i przebadaniu uzyskanego materiału. Obóz ten zyskał również innych sponsorów: Ryszarda Śmieszko - właściciela bialskopodlaskiej firmy „POLKRES", Feliksa Ossowskiego — dyrektora przedsiębiorstwa „Felix" z Ros-sosza oraz Szczepana Skomrę z radzyńskiego „SPOMLEKU".

W trakcie dwutygodniowego obozu zlokalizowano obiekty kultury łużyckiej i wczesno-średniowiecznego grodziska. Wykopano wiele zabytków ceramicznych, mnóstwo kości i kil-ka przedmiotów żelaznych. Na przełomie sierpnia i września w Muzeum Okręgowym w Białej Podlaskiej otwarta była wystawa powykopaliskowa. W ciągu roku szkolnego 1995/96 powstała również publikacja powykopaliskowa pt. „Przygoda z archeologią", składająca się z 7 artykułów popularnonaukowych o archeologii Podlasia napisanych przez uczniów pod kierunkiem mgr. M. Bieni i z „niekonwencjonalnego dziennika" - rodzaju kroniki obozowej.

Archeologiczne pasje młodzieży z LO w Komarówce Podlaskiej nie zakończyły się wraz z wydaniem „Przygody". Wykopaliska kontynuowane były także w czasie tegorocz-nych wakacji. Aktualnie uczniowie przygotowują drugą część publikacji, dotyczącą m.in.

archeologicznej przeszłości okolic Huszlewa.

Kto działa spokojnie, temu wszystkie rzeczy wydawać się będą jasne i pewne.

Tylko nieuporządkowany pośpiech jest ślepy.

Liwiusz

Przedsiębiorczość w szkole