• Nie Znaleziono Wyników

Oblicza zaburzeń osobowości borderline i ich rozpowszechnienie i ich rozpowszechnienie

W dokumencie ZABURZENIA OSOBOWOŚCI (Stron 178-181)

Zaburzenie osobowości borderline

10.2. Obraz kliniczny zaburzenia osobowości borderline

10.2.3. Oblicza zaburzeń osobowości borderline i ich rozpowszechnienie i ich rozpowszechnienie

Diagnoza o ZOB co najmniej dwukrotnie częściej dotyczy kobiet niż mężczyzn, dlatego w obrazie klinicznym współwystępować będą cechy oso- bowości narcystycznej, histrionicznej, zależnej czy negatywistycznej. Obraz kliniczny w zależności od nasilenia współwystępujących cech osobowości staje się na tyle różny, że Millon i in. (2005) wyodrębnili cztery podstawowe typy osobowości pogranicznej.

– Zniechęcona, z cechami osobowości unikającej, depresyjnej lub zależ-nej. Charakteryzuje się dużą podatnością na wpływy innych ludzi, jest im podporządkowana i wobec nich lojalna. Często czuje się zagrożona,

bronna albo przygnębiona. W obliczu życiowych wyzwań ma poczucie bez-radności i bezsilności.

– Autodestrukcyjna, z cechami osobowości depresyjnej lub masochi-stycznej. Często zwrócona do wewnątrz, co powoduje, że odczuwane emo-cje negatywne, np. złość, kieruje przeciw sobie. Nie potrafi okazać wzglę-dów innym ludziom, przypochlebić się czy zjednać ich sobie. Jest ponura i napięta, wykazuje tendencje do zachowań samobójczych.

– Impulsywna, z cechami osobowości histrionicznej lub antyspołecznej.

Charakteryzuje się lękiem przed utratą bliskich, co powoduje znaczne na-pięcia, zmienność nastroju i drażliwość. Wykazuje kapryśność i powierz-chowność, czasami staje się uwodzicielska i nonszalancka. Wykazuje skłon-ności samobójcze w obliczu antycypowania utraty partnera czy innej osoby pełniącej funkcje opiekuńcze.

– Drażliwa, z cechami osobowości negatywistycznej. Odznacza się du-żym niepokojem, drażliwością i łatwo się niecierpliwi. Wykazuje wysoki pesymizm, łatwo obraża się i szybko rozczarowuje innymi ludźmi. Jest na-burmuszona, przekorna i pełna urazy.

Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne szacuje, że zaburzenie oso-bowości borderline występuje u około 2% ogólnej populacji, z czego około 10% leczy się w warunkach ambulatoryjnych, natomiast około 20% to pa-cjenci szpitali psychiatrycznych. Osoby te stanowią od 30% do 60% całej populacji pacjentów leczonych w warunkach szpitalnych i ambulatoryjnych z powodu problemów osobowościowych (APA, 1994, s. 652). Istnieje zatem duża grupa osób z ZOB, którzy nie podejmują leczenia, zmagając się z róż-nymi problemami psychiczróż-nymi i interpersonalróż-nymi samodzielnie.

10.2.4. Opis przypadku

Pani Ewa, 26-letnia studentka 3 roku architektury, zgłasza się na tera-pię po trudnych przeżyciach, o których na pierwszej sesji nie wspomina.

Odznacza się bardzo wyzywającym ubiorem i mocnym, nieco „diabolicz-nym” makijażem. Podkreśla, że jej życie przypomina zepsutą karuzelę, z której co jakiś czas wypada, wtedy wszystko ją boli i cierpi strasznie, po-tem znowu jest „fun” i zabawa. Od kilku lat jest w związku z Markiem, którego poznała jeszcze w szkole średniej. Po maturze on wyjechał do pracy do Szwecji, ona została w Polsce i zaczęła studiować. Widzą się tyl-ko trzy lub cztery razy w roku, najczęściej w otyl-kolicach świąt. Rozmawiają na Facebooku i to wystarczy, żeby przynajmniej dwa razy w miesiącu po-kłócili się „na śmierć i życie”. Ciągle zrywają i schodzą się, przestała się tym przejmować.

Pani Ewa mieszka razem z ojcem – pracownikiem naukowym, którego nazywa „głupim profesorkiem”. Matka zajmuje wysokie stanowisko w ja-kimś banku w Berlinie. Nie pamięta, żeby w domu bywała dłużej niż kilka dni w roku, tylko na wakacjach spędzali razem trochę więcej czasu. Matkę stać, żeby im postawić opłacić wyjazd na Hawaje, ale nigdy nie było ją stać na to, żeby poszła na wywiadówkę. Rodzice ciągle gadają, że ją ko-chają, ale to nieprawda. To przez nich nigdy nie zaznała spokoju, więc ich nienawidzi. W domu czuje się jak w klatce, ciągle walczy z ojcem, który zajmuje się nią w taki sposób, że ma ochotę go zabić. Na przykład pyta ją, czy chodzi na zajęcia, czy zdała egzaminy albo w niedzielę rano zaprasza ją na śniadanie. Wtedy ona robi mu awanturę, krzyczy, że jest głupi, że go nienawidzi, że go w końcu zabije. Wprawdzie studiowanie jej jakoś nie wychodzi, ale dlatego, że wykładowcy się jej czepiają. Popada z nimi w różne konflikty. Zamiast zrozumieć i wspierać w trudnych chwilach, to ciągle czegoś od niej chcą. Wtedy bierze „dziekanki” i robi sobie trochę wolnego. Nie wyobraża sobie, że mogłaby pójść do pracy. Często powta-rza zdanie, że „… rodzice zaharowują się i co z tego mają, ona nie będzie taka głupia”.

Najchętniej wyprowadziłaby się z domu. Kiedyś nawet próbowała zamieszkać w akademiku, ale nie mogła się dogadać ze współlokatorkami.

Twierdzi, że dostała się do pokoju „idiotek”, dlatego nie wyszło. Na po-czątku, gdy piła i ćpała z nimi, to wszystko wydawało się w porządku. Po-trafiła oddać im wszystkie pieniądze, żeby tylko było dobrze. Teraz już nie byłaby taka głupia. Myśli, że nie ma szczęścia do ludzi, zawsze spotyka samych „niewydarzonych”. Nie ma też szczęścia do chłopaków. Łatwo się zakochuje, ale potem uczucie szybko mija, najczęściej facet okazuje się zupełnie inny niż wydawał się na początku znajomości. Czasami jest jej trochę głupio, bo w końcu ma Marka, ale przecież nie może żyć jak „za-konnica”. Musi kogoś mieć, bo inaczej by zwariowała.

Bezpośrednim powodem przyjścia na terapię było „ultimatum” Marka, który stwierdził, że ona musi coś ze sobą zrobić. Pojechała do niego na święta, pokłócili się, zaczęła go bić i popychać, on spadł ze schodów i złamał rękę. Po wszystkim była przerażona, napiła się alkoholu i wzięła tabletki, ledwo ją odratowali. Twierdzi, że chciała się zabić, bo czuła się bardzo winna, podobnie jak wtedy, gdy jej starsza siostra Monika, która obecnie mieszka w Londynie, opuściła dom i wyjechała z kraju. Myślała, że to przez nią, bo jej ciągle dokuczała, opowiadała o niej niestworzone rzeczy rodzicom, a oni zawsze obwiniali Monikę o to, co ona zrobiła.

Chciała tylko, żeby siostra spędzała z nią więcej czasu, a ona wolała od niej koleżanki. Była w szpitalu, musi zapłacić pokaźny rachunek, boi się o nie poprosić ojca. Nie wie, skąd weźmie pieniądze, bo tym razem Marek

uparł się i nie chce zapłacić za jej leczenie. Pani Ewa zastanawia się nad tym, czy może rzeczywiście jest zbyt impulsywna, może dobrze byłoby się zmienić. Na kolejnych sesjach opowiada o różnych wydarzeniach i re-lacjach z najbliższymi, którzy budzą w niej na przemian wściekłość i lęk bądź poczucie krzywdy i winy.

10.3. Koncepcje wyjaśniające genezę i patomechanizm

W dokumencie ZABURZENIA OSOBOWOŚCI (Stron 178-181)

Outline

Powiązane dokumenty