• Nie Znaleziono Wyników

Polska w epoce nowoczesnego wzrostu

Jak wi*c ziemie polskie wpisywa!y si* w ten proces nowoczesnego wzro-stu gospodarczego? W jakim stopniu by!y bene cjantem tego procesu? Czy, w szczególno'ci, tak mocno podkre'lane przez polskie elity wzgl*dne zacofanie, peryferyjno'+ wobec Zachodu, potraktowane w mierzalnych kategoriach nasila!o si*, czy te( dystans wobec Europy Zachodniej ulega! zmniejszeniu?

Zanim przejdziemy do analizy liczbowych wska"ników, zacz)+ wypada od konstatacji nieci)g!o'ci instytucjonalnej. Dotyczy ona nie tylko histo-rii 'ci'le politycznej – upadku i odrodzenia pa#stwa polskiego, kolejnych wojen, zmian ustroju politycznego – ale tak(e, co jest w tym miejscu szcze-gólnie wa(ne, ustroju ekonomicznego. W epok* nowoczesnego wzrostu gospodarczego ziemie polskie, wyniszczone wstrz)sem wojen napoleo#-skich, wkracza!y jako spo!ecze#stwo na po!y jeszcze feudalne, gdzie ch!o-pi zale(ni byli od dworu, a swoboda dzia!alno'ci gospodarczej skr*powa-na by!a licznymi ograniczeniami. Druga po!owa XIX wieku, a zw!aszcza lata 1870–1914 s) ca!kiem odmienne. To czasy „pierwszej globalizacji” i wolnego rynku (z zastrze(eniem wzrastaj)cego protekcjonizmu celnego Niemiec i Rosji), lata najbujniejszego, je'li nie liczy+ epoki nam wspó!-czesnej, rozwoju kapitalizmu na ziemiach polskich. Ko#czy je pierwsza wojna 'wiatowa i wywo!ana ni) zapa'+ gospodarcza. Czasy mi*dzywo-jenne – gdyby szuka+ jednej nazwy dla okre'lenia ustroju gospodarcze-go, nie tylko zreszt) dla Polski, ale i dla ca!ego regionu, a nawet 'wiata – mo(na okre'li+ mianem nacjonalizmu gospodarczego (Kofman 1992). Gospodarka 'wiatowa uleg!a dezintegracji, a poszczególne pa#stwa si*-ga!y – zw!aszcza w czasach wielkiego kryzysu – po narz*dzia interwencji: protekcjonizm celny, kontrol* dewiz, czy wr*cz rozbudow* pa#stwowego sektora gospodarki. Przemys! w Polsce mi*dzywojennej rozbudowywa!o pa#stwo. Druga wojna 'wiatowa to kolejny wstrz)s i zapa'+, po niej za' w Polsce zainstalowana zostaje gospodarka nakazowa typu sowieckiego. Po upadku komunizmu w 1989 roku system znowu si* zmienia, w miej-sce gospodarki nakazowej pojawia si* kapitalizm.

5 Dane wskazuj) zarazem, (e wówczas system socjalistyczny znalaz! si* w stanie stagnacji. Tabele nie uwzgl*dniaj) ZSRR, dodajmy jednak, (e w okresie 1973–1989 jego wzrost gospo-darczy by! ujemny i wynosi! –1,15%.

Owa nieci)g!o'+ nasuwa natychmiast pytanie o to, który z tych syste-mów by! „lepszy” z punktu widzenia aspiracji rozwojowych, zmniejszania dystansu w stosunku do stanowi)cego punkt odniesienia polskich porów-na# europejskiego centrum. Na to pytanie nie jest jednak wcale !atwo odpowiedzie+ w 'wietle dost*pnych bada# statystycznych.

Szacunki wzrostu gospodarczego w epoce dawnej Rzeczypospolitej maj) hipotetyczny w gruncie rzeczy charakter i nie zawieraj) elementów po-równa# z Zachodem (zob. Topolski 1977). Nie ulega w)tpliwo'ci, (e zie-mie polskie, podobnie jak i ca!a Europa Wschodnia, by!y wobec Zachodu w ko#cu XVIII wieku opó"nione (mniejsza by!a g*sto'+ zaludnienia, mniej liczne miasta, ni(sze plony itd.), ale nie umiemy tego wyrazi+ jednym liczbowym wska"nikiem i porówna+ z jego odpowiednikiem dla Zachodu. W pierwszej po!owie XIX wieku dociera+ poczynaj) efekty nowoczesne-go wzrostu nowoczesne-gospodarczenowoczesne-go; da si* je dostrzec przede wszystkim w rolnic-twie. Wprowadzenie na masow) skal* uprawy ziemniaków, a potem inne usprawnienia pozwoli!y na podnoszenie wielko'ci zarówno ogólnej produk-cji rolnej, jak i – pomimo szybkiego (maltuzja#skiego) przyrostu ludno'ci – tak(e na podnoszenie konsumpcji przypadaj)cej na jednego mieszka#ca. Wed!ug bardzo szczegó!owych bada# Tadeusza Sobczaka (1968: 254), po-krycie tzw. zapotrzebowania dostatecznego wzros!o na g!ow* mieszka#ca Królestwa mi*dzy rokiem 1810 a 1900 z 49,6 do 101,3%. Zarazem, od 1820 do 1910 roku liczba ludno'ci trzech zaborów wzros!a z 8,3 do 22,2 mln (Gieysztorowa 1981: 434). Produkcja rolna ros!a wi*c szybciej ani(eli licz-ba ludno'ci, dzi*ki czemu wzrasta!a konsumpcja na osob* i polepsza!y si* wska"niki biomedyczne, w tym wzrost – poborowi w 1913 roku byli wy(si o blisko 3 cm od tych z po!owy lat 60. (Kopczy#ski 2006: 189).

Tak(e uprzemys!owienie dociera!o na ziemie polskie, poczynaj)c od pierwszej po!owy XIX w. Na %l)sku i w Królestwie by!o to hutnictwo, w tym ostatnim tak(e przemys! tekstylny i mechaniczny, a w dobrach wiel-kiej w!asno'ci przetwórstwo spo(ywcze. Wyra"ny skok, prawdziwe wej'cie w er* przemys!ow) nast)pi!o jednak w drugiej po!owie XIX wieku, zw!asz-cza w Królestwie Polskim, w okr*gu !ódzkim (w!ókiennictwo), Zag!*biu D)browskim (hutnictwo) i okr*gu warszawskim (przemys! mechaniczny, elektryczny i wiele innych ga!*zi). Jak to szczegó!owo przedstawi! Juliusz -ukasiewicz (1963), dokona! si* wówczas w gospodarce Królestwa zasad-niczy prze!om technologiczny. Technologie, a w znacznej mierze tak(e ka-pita!, pochodzi!y z zagranicy. Królestwo sta!o si* na kilkana'cie lat drugim po okr*gu moskiewskim zag!*biem przemys!owym imperium rosyjskiego (Laszczenko 1956: 159–160). Ziemie polskie wesz!y w epok* kapitalizmu, z wielkimi przedsi*biorstwami i bankowo'ci) – by! to jednak kapitalizm wyspowy i peryferyjny. Miasta Europy Wschodniej, w tym Królestwa, przy-pominaj) Zachód. Wie' i ma!e miasteczka pozostaj) zacofane.

166

Modernizacja Polsk i

Tak wi*c wzrost gospodarczy w XIX wieku nie ulega w)tpliwo'ci. Nie wiemy tylko, czy by! szybszy, czy wolniejszy ani(eli w centrum Europy. Nie wiemy przede wszystkim, jak te porównawcze tempa przedstawia!y si* w epoce pierwszej globalizacji, w latach 1870–1914, i czy w stosunku do tego okresu mo(na mówi+ o konwergencji, czy te( o dywergencji „cen-trum” i „peryferii” Europy. David Good (2000: 66) dokona! szacunku PKB poszczególnych obszarów monarchii habsburskiej w kilku okresach. Wedle tych szacunków, jej polska cz*'+ (Galicja) mia!aby osi)gn)+ w 1910 roku poziom PKB na g!ow* mieszka#ca niemal równy po!owie dochodu niemieckiego. W 'wietle ogólnej wiedzy o zacofaniu Galicji wydaje si* to ma!o prawdopodobne, ale przecie( sugeruje dystans mniej wi*cej ten sam, co i ca!ej Europy Wschodniej (por. tabela 2).

Okres mi*dzywojenny by! znacznie mniej korzystny. Wojna zdezin-tegrowa!a gospodark* 'wiatow), a próby odbudowy handlu mi*dzyna-rodowego zahamowa! wielki kryzys lat 30. Wsz*dzie rz)dy przechodzi-!y do polityki nacjonalizmu gospodarczego, wzmacniaj)c protekcjonizm i kontrol* dewizow). Polska, której gospodarka narodowa tworzy!a si* w wyniku procesu integracji obszarów, które przez poprzednie kilkadzie-si)t lat by!y cz*'ci) innych organizmów gospodarczych i pa#stwowych, prze(y!a wielki kryzys szczególnie ci*(ko.

Niestety, brak dla tego okresu syntetycznych wska"ników wzrostu go-spodarczego i o jego charakterze wnioskowa+ mo(emy tylko po'rednio. Ludno'+ Polski mi*dzy rokiem 1921 a 1939 wzros!a z 27,4 do 35,1 mln (Gieysztorowa 1981), co 'wiadczy po'rednio o wzro'cie produkcji rolnej (nie mamy syntetycznych wska"ników wzrostu jej warto'ci). Produkcja przemys!owa przed wybuchem wielkiego kryzysu osi)gn*!a zaledwie 80% poziomu sprzed I wojny 'wiatowej, w 1932 roku spad!a do po!owy poziomu z 1913 roku, by dopiero w 1939 roku osi)gn)+ 95% tego poziomu (Landau 1981).

Dost*pne szacunki dochodu narodowego dotycz) okresu od 1929 roku. Najnowszy i najbardziej kompletny prezentuje tabela 3. Si!) rzeczy, dane te wskazuj) na ogromne za!amanie wywo!ane wielkim kryzysem. Brak natomiast obrazu wzrostu, jaki mia! miejsce w okresie odbudowy gospo-darczej po I wojnie 'wiatowej i stosunkowo dobrej koniunktury a( po rok 1929. Wedle wspomnianych ju( szacunków Gooda, PKB per capita w Galicji mia!by wzrosn)+ z 676 dol. w roku 1920 do 2182 w 1938 roku (a wi*c trzykrotnie), co w 'wietle ogólniejszej wiedzy o rozwoju gospo-darczym Polski, w tym obszaru by!ego zaboru austriackiego, w okresie mi*dzywojennym wydaje si* ma!o prawdopodobne. Gdyby jednak przyj)+ ten szacunek, to wi*kszo'+ tego przyrostu musia!aby si* dokona+ przed pocz)tkiem wielkiego kryzysu.

Na przybli(one odniesienie Polski do Europy Zachodniej pozwala-j) przedwojenne obliczenia Ludwika Landaua ([1939] 1957: 414–15). W szczytowym roku dobrej koniunktury (1929) warto'+ produkcji prze-mys!owej i rolniczej na g!ow* jednego mieszka#ca wynosi!a niespe!na 35% odpowiedniej wielko'ci dla rozwini*tych krajów Europy Zachodniej, a tak(e dla Niemiec (te wielko'ci s) w obliczeniu Landaua takie same). Dla porównania, odpowiednia wielko'+ dla Hiszpanii wynosi!a 42,5%. Gdyby'my przyj*li, (e proporcje warto'ci produkcji s) przybli(eniem proporcji PKB, to nietrudno dostrzec, (e pozycja Polski przedstawia!a si* gorzej ni( ca!ej Europy Wschodniej w 1913 lub 1950 roku (tabela 2).