• Nie Znaleziono Wyników

Relacje interpersonalne, przyjaźń, partnerstwo i kształtowanie tożsamości − pró-

3.3. Rówieśnicy jako grupa odniesienia

3.3.1. Relacje interpersonalne, przyjaźń, partnerstwo i kształtowanie tożsamości − pró-

W grupie rówieśniczej kształtowanie tożsamości przebiega w płaszczyźnie równoległej. I tutaj, podobnie jak w rodzinie, elementem socjalizującym i stymu-lującym przyswajanie wartości i ról społecznych jest więź powstała na motywach afiliacyjnych, które związane są z potrzebami społecznymi każdego z nas. Na zagadnienie to spojrzeć można z perspektywy psychologicznej, ale też antropo-logicznej.

W psychologii zakłada się, że istnieją co najmniej trzy powody, dla których wartości afiliacyjno-allocentryczne są wysoko notowane w hierarchii tychże uznawanej przez młodzież:

• grupa rówieśnicza stanowi naturalny pomost między światem dzieci i osób dorosłych, na jej gruncie możliwe jest dokonanie procesu wyodrębnienia osoby społecznej, które jest elementem kształtowania tożsamości jednostki;

• procesy socjalizacyjne w grupie rówieśniczej, do której przynależność opiera się na motywach afiliacji stanowią społeczny trening przygotowujący do życia w dorosłym społeczeństwie: podejmowania decyzji, przejmowania odpo-wiedzialności za wykonanie określonych zadań, rozwijania umiejętności interper-sonalnych pozwalających w przyszłości stworzyć partnerski związek;

• afiliacja w grupie rówieśników stwarza okazję do poszukiwania własne-go „ja”, kształtowania adekwatnej do rzeczywistości samooceny, elementem budującym samoświadomość jednostki pozostają zarówno elementy potwier-dzające autokoncepcję, jak i napięcia pojawiające się na styku niezależność–inter- akcja – oba elementy występują w komunikatach zwrotnych od innych członków grupy .

Afiliacja rozumiana jako potrzeba bycia pozytywnie postrzeganym przez in-nych czasami wiąże się nie tylko z potrzebą akceptacji, ale także swoistej

mimi-143 kry, wówczas rozwijany jest konformizm po to, by „nie różnić się/nie odstawać od otoczenia za bardzo”90 .

Afiliacja pozostaje na ogół w stosunku opozycyjnym do rywalizacji, jeszcze inni upatrują w niej naczelnej kategorii samookreślenia (informacje na temat swe-go miejsca w świecie i teswe-go, jakim jestem człowiekiem czerpię w przeważającej części od innych ludzi, dopiero później korzystam z takich źródeł samowiedzy, jak osiągnięcia, realizacja zamierzonych przedsięwzięć, poziom satysfakcji z ży-cia, zgodność z samym sobą czy odczuwane emocje).

Rozumiana w taki sposób afiliacja może stać się jednym z naczelnych moty-wów sensu życia.

Grupa rówieśników rozumiana jako druga, najważniejsza obok rodziny prze-strzeń socjalizacji przyczynia się do tworzenia tożsamości jednostki nie tylko po-przez afiliację, ale również po-przez kształtowanie orientacji kolektywistycznej lub indywidualistycznej (tożsamość uwzględniająca „ja” niezależne i współzależne).

Nieco inne stanowisko zajmują antropolodzy, podkreślając, iż znaczącą rolę w procesie kształtowania tożsamości odgrywają także rytuały przejścia opisy-wane nierzadko jako rodzaj kryzysu stanowiącego usankcjonowaną formę

poko-nywania trudności adaptacyjnych. Katarzyna Joniec-Bubula91, zwracając uwagę

na zmianę kierunku socjalizacji od tożsamości przejętej (lustrzanej) do tworzo-nej (moratoryjtworzo-nej, osiągniętej) zauważa, że wpływ na nią mają zarówno procesy w mikro-, jak i w makroskali. Czynnikiem mikrostrukturalnym jest niewątpliwie coraz większa powszechność orientacji indywidualistycznej w miejsce kolektywi-stycznej, natomiast jako czynnik makrostukturalny traktować należy przemiany samej kultury. Niegdyś, w społeczeństwach konserwatywnych, zdominowa-nych przez kulturę postfiguratywną zasadą socjalizacji było wdrożenie w pewne, oczywiste, niewymagające legitymizacji reguły funkcjonowania społeczeństwa. Wzorcem tworzenia tożsamości było jej przejęcie, jako forma rozwiązania kry-zysu młodzieńczego dominowało przedzamknięcie. Tak rozumianym procesom tworzenia tożsamości towarzyszył kolektywizm, postawa czy szerzej orientacja promująca prospołeczność, współpracę z innymi, podporządkowanie normom i regułom oraz respektowanie oczekiwań społecznych. Kolektywizm sprzyja bo-wiem multiplikacji ról, tworzeniu tzw. „ja” współzależnego, gdzie bycie matką nakłada się na bycie Polką/kobietą/żoną/córką/nauczycielką/przyjaciółką. Z ukła-du i kolejności, w jakiej wymieniane są poszczególne identyfikacje wnioskować

można o hierarchii ważności i konstrukcji meadowskiego, przedmiotowego „ja”92 .

90 H. Świda-Ziemba, Obraz świata i bycia w świecie. Z badań młodzieży licealnej, Warszawa

2000, s . 396 i n .

91 K. Joniec-Bubula, Rola rytuałów przejścia w tworzeniu się tożsamości w okresie dorastania,

[w:] Tożsamość człowieka, A. Gałdowa (red.), Kraków 2000.

92 Służą temu badania tożsamości np. popularny TST (twenty statements test), jego

modyfi-kacjami posługiwali się też i polscy badacze zjawiska tożsamości m.in. R. Leppert, N. Dorna czy A. Cybal-Michalska.

Z kolei kultura prefiguratywna wraz ze wzorcem tożsamości odroczonej i sa-modzielnym tworzeniem siebie preferuje orientację indywidualistyczną, która często kojarzona bywa z egoizmem, w najlepszym wypadku z nadmierną kon-centracją na sobie, swoich potrzebach, przeżyciach, prawem do decydowania o częstotliwości i kształcie relacji ze zbiorowością. Towarzyszący kulturze prefi-guratywnej indywidualizm sprzyja postępowi społecznemu, innowacyjności, pro-wadząc do autonomii podmiotu silnie wyodrębnionego ze środowiska biologicz-nego i społeczbiologicz-nego. Wynikiem procesu tworzenia tożsamości opartej na orientacji

indywidualistycznej jest „ja” niezależne93, podmiotowe, zmierzające ku

tożsamo-ści osiągniętej bądź znajdujące się w fazie moratorium. Możliwe są też sytuacje, w których jednostka z powodzeniem łączy w swoim stosunku do siebie samej i otoczenia elementy orientacji kolektywistycznej i indywidualistycznej, alterna-tywa między dwiema możliwościami nie jest tu na szczęście jedynym uprawnio-nym wzorcem działania.

Gdy transmisja kulturowa wzorów zachowań i informacji na temat natury rzeczywistości społecznej, dokonywana w obrębie rodziny, przestaje być w peł-ni efektywna, pojawia się wiele alternatywnych sposobów, za pomocą których młodzi ludzie dowiadują się, jakie w dorosłym życiu obowiązują prawa. Jednym z tych sposobów jest inicjacja w grupie połączona z rytuałami wchodzenia w do-rosłość. Koncepcja van Genepa proces ów ilustruje za pomocą triady: separacja – izolacja – agregacja94:

• separacja – pierwotnie polegająca na odłączeniu potomka płci męskiej od matki, rodziny, jako grupy pierwotnej, symbolizowała wyjście ze świata dzie-cięcego, bezpiecznego, aseksualnego. Grupa rówieśnicza współcześnie pełni tu funkcję kompensacyjną, chodzi o ułatwienie odłączenia młodej osoby od najbliż-szych do tej pory rodziców czy rodzeństwa, symboliczne przeżycie straty (nie-gdyś takim momentem był wyjazd do szkoły czy na studia i zamieszkanie w in-ternacie/akademiku/stancji teraz dzieje się to wcześniej i nie wymaga dosłownego opuszczenia domu rodzinnego);

• marginalizacja – budowanie zaufania do siebie, własnych możliwości, rozciąganie kontroli nad emocjami i potrzebami biologicznymi, etapowi temu to-warzyszy na ogół chaos, zwątpienie, dezintegracja i poczucie cierpienia wywoła-ne faktem, że stare sposoby określania siebie przestały działać, a nowe jeszcze się nie uprawomocniły. Niegdyś, w społeczeństwach konserwatywnych o tradycyj-nym podziale ról chodziło na tym etapie o opanowanie umiejętności zdobywania pożywienia, umiejętność zachowania tajemnicy czy ćwiczenie odporności na ból; obecnie można mówić raczej o zakreślaniu granic, rozwijaniu autokontroli i jej codziennych przejawów: gospodarowania finansami, załatwiania codziennych

93 Oryginalnie koncepcja „self” H. Markusa i S. Kitayamy (1991) cytowana w Polsce m.in.

przez N. Dornę

94 Za: H. Czerwińska-Burszta, Teoria rytów przejścia A. van Gennepa: jej recepcja na gruncie

145 spraw, racjonalnego podziału dnia, wykonywania obowiązków bez nadzoru osób starszych, odpowiedzialności towarzyszącej podjęciu kontaktów seksualnych itd.;

• agregacja – włączenie było fazą finałową, której istota polegała wraz z symboliką publicznej prezentacji i ponownych narodzin na uznaniu nowej roli, jej celebrowaniu, potwierdzeniu odbytej inicjacji. Na tym właśnie etapie kluczo-wą rolę pełni afiliacja i jedynie zaspokojenie potrzeby akceptacji, wspieranie, in-spirowanie, wskazywanie nowych możliwości odblokowuje proces rozwojowy. Natomiast negacja, prezentowanie braku satysfakcji i niezaspokojenia ambicji przez rodziców, rówieśników czy nauczycieli skutkuje na ogół zaburzeniem pro-cesu tworzenia tożsamości, kończąc się nierzadko jej dyfuzją czy przybieraniem negatywnych wzorców działania. W społeczeństwach tradycyjnych faza ta na-stępowała po przyjęciu czy wystąpieniu atrybutów związanych z męskością czy kobiecością, zakończeniu bitwy, polowania, pasowaniu na rycerza, wystąpie-niu pierwszej menstruacji itp., dużo później np. w latach 20. minionego wieku w Ameryce celebrowano moment ukończenia studiów wyjazdem w podróż, która dawała możliwości rozpoznania w otaczającym świecie, skonfrontowania wiedzy teoretycznej z praktyką działania, poszukiwania miejsca do osiedlenia czy plano-wania kariery zawodowej.

Obecnie w kulturze zachodniej trudno mówić o jakimś jasno zarysowanym kryterium, które informowałoby o przekroczeniu progu dorosłości. Niewątpliwie pierwszym krokiem do niezależności jest dystansowanie się od tego, co młodzi uznają za obce, przestarzałe, niemodne, zagrażające nowo nabytej tożsamości. Stąd zrywanie dotychczasowych więzów, odrzucanie tradycji, poszukiwanie iden-tyfikacji w kulturze masowej (muzyka rockowa, outsiderzy, bohaterowie tablo-idów jako idole zbiorowej wyobraźni). Rysy obecne w rytuałach inicjacyjnych i związanych z dojrzewaniem we współcześnie rozumianym społeczeństwie za-chodnim są podobne:

• następuje dosłowne lub przenośne oddalenie od rodziny, społeczna izola-cja od świata społecznego;

• dochodzi do ograniczenia bodźców i swoistej inkluzji, wejścia w głąb sie-bie, czego efektem jest autoanaliza, podwyższenie rangi słowa;

• towarzyszy im brak prywatności, uwypuklenie wagi braterstwa, nowo za-dzierzgniętych więzów, solidarności plemiennej, bycia razem w obliczu zagroże-nia czy konfliktu prowadzących do przejściowej dezindywiduacji;

• poddanie się władzy i dyscyplinie autorytetów – co może polegać na uzna-niu przewodnictwa duchowego, wzorowauzna-niu się na kimś powszechnie podziwia-nym przez młodych, ale też na wiązaniu się ze wspólnotami destrukcyjpodziwia-nymi (sek-ty, niektóre subkultury).

To właśnie tu, w ostatnim obszarze, jak się wydaje, pojawia się najistotniej-szy problem związany z zaburzaniem procesu kształtowania tożsamości mło-dych ludzi. Sytuacje, które współcześnie pełnią funkcje rytuałów i które skut-kują wpisaniem jednostki w kulturę i tradycje wspólnoty nie są tak efektywne

jak niegdyś. Brak w nich przewodnika, wzoru osobowego, szerszego spektrum społecznego, a także koniecznego, by zaistnieć w nowej roli etapu potwierdzenia przez wszystkich członków społeczności, nie tylko tych równych wiekiem, a więc młodych. Osobom inicjującym brak jest koniecznego dystansu, ponieważ reprezentują ten sam typ doświadczeń społecznych i emocjonalnych co inicjo-wani. Stąd współcześnie rozumiane rytuały wejścia w dorosłość nie dostarczają właściwych doświadczeń socjalizacyjnych, prowokują ich błędne i płytkie inter-pretacje, nierzadko skutkują odwróceniem porządku społecznego doświadczenia (najpierw role dorosłe potem dziecięce), przedłużaniem moratorium, cofnięciem się w dzieciństwo, odrzucaniem odpowiedzialności za siebie i innych (często spotykanym wzorcem tożsamości jest tzw. puer aeternus, wieczny chłopiec czy jego uwspółcześniony odpowiednik reprezentowany przez przedstawicieli obu płci – kidult) .

Antropolodzy często określają sytuacje pełniące funkcje niegdysiejszych ry-tuałów i ich formy (otrzęsiny, fala) jako pseudoinicjację, brak w niej bowiem elementów kształtujących tożsamość w sposób przyjęty w społeczeństwach tra-dycyjnych. Zmiany społeczne, w tym wyłanianie nowych zjawisk kulturowych nie powodują automatycznego przystosowania jednostki do otoczenia, nie czynią jej pełnoprawnym członkiem społeczności ani też nie zapewniają adekwatności

nowych form inicjacji. Jak podkreśla Maria Czerepaniak-Walczak95,

funkcjonu-jąc w kulturze prefiguratywnej wszyscy w jakimś stopniu jesteśmy „imigranta-mi”, a za jedyny wzór postępowania przyjąć możemy samodzielnie podejmowane próby adaptacji i wysiłki znalezienia optymalnych dla nas rozwiązań, co jednak wiąże się z podejmowaniem ryzyka, przejęciem odpowiedzialności za własne błę-dy i co często utożsamiane jest z podstawowym konfliktem młodości obecnym także w ramach grupy rówieśniczej. Konflikt ten polega na konieczności godze-nia dwóch sprzecznych wymogów dorosłych wobec młodych: identyfikowagodze-nia ze społecznymi rolami i wartościami w sensie uniwersalnym, typowym dla spo-łeczeństwa, w jakim żyją z jednej strony i ujawniania swej indywidualności i od-rębności kształtującej nowe trendy, z drugiej.

W bieżącym podrozdziale podjęto próbę analizy czynników i zjawisk sta-nowiących tło socjalizacji i uczestnictwa społecznego młodzieży. Omówiono z teoretycznego punktu widzenia przywoływane w literaturze zależności między społecznym światem rodziny, występującymi w niej kryzysami, a także afiliacją i rytualnymi sposobami inicjowania dorosłości w grupach rówieśniczych a pro-cesem tworzenia tożsamości jednostki. Z badawczego punktu widzenia ważne wydaje się być postawienie dalej idących pytań ewokowanych przez tę proble-matykę, np.: Jak dalece społeczna rzeczywistość grupy rówieśniczej określa toż-samość jednostki, która do niej przynależy?, Jakie są skutki przyjęcia orientacji kolektywistycznej czy indywidualistycznej dla osiąganych stadiów czy

147 ranych stylów (typów) tożsamości?, Czy ich (orientacji) łączenie jest popularnym sposobem funkcjonowania młodych ludzi?, Jak jest ono uwarunkowane?, Jakiego rodzaju konsekwencje dla tożsamości rodzi skrajny indywidualizm przejawiający się brakiem identyfikacji o charakterze grupowym?, Jakiego rodzaju czynniki, makro- czy mikrostrukturalne współcześnie odgrywają większą rolę w procesie uczenia się i przyjmowania ról? Próba odpowiedzi na te i inne pytania zostanie podjęta w badawczej części pracy.

3.3.2. Stereotypy i autostereotypy a więź rówieśnicza