• Nie Znaleziono Wyników

2.1. Tożsamość jednostki i pokolenia – przegląd koncepcji

2.1.3. Tożsamość z perspektywy socjologicznej

Socjologiczne ujęcie tożsamości koncentruje się wokół rozumienia jej jako ele-mentu jaźni – jednostkowej bądź grupowej. Są to obrazy, wyobrażenia, przekona-nia ma temat własnej osoby powstałe w wyniku interakcji z grupą/-ami odniesieprzekona-nia i identyfikowania się jednostki z określonym światopoglądem, ideologią, wartościa-mi, symbolami czy innymi treściawartościa-mi, których nośnikiem jest grupa. Socjologiczne rozumienie tożsamości – inaczej mówiąc jeszcze jeden wygenerowany na potrzeby tego tekstu aspekt tożsamości, tym razem społeczny – swym zakresem obejmuje strukturę społeczną, instytucje, ideologie, symbole, wokół których funkcjonuje ży-cie społeczne w bliższych czy dalszych jednostce kręgach społecznych (od rodziny poprzez grupę odniesienia, rówieśników, aż do poziomu makrostrukturalnego).

To przede wszystkim w aspekcie społecznym obserwowalne są zmiany, które wraz ze swoimi konsekwencjami i naprzemiennymi okresami stabilności tworzą warunki do kreowania tożsamości jednostek i grup funkcjonujących w pewnej rzeczywistości społecznej. Zależność ta ma charakter dialektyczny, nie tylko oto-czenie społeczne zmienia jednostkę, ale i ona sama zmienia środowisko,

prze-kształcając je przy pomocy posiadanych sił i środków15 .

Do socjologii pojęcie tożsamości zostało wprowadzone przez interakcjoni-stów i prekursorów tego kierunku G. H. Meada i J. Ch. Cooleya. Pierwszy z nich odnosił tożsamość do jaźni jednostki, upatrując w jej obrębie dwóch wymiarów „ja” (modalności) uczestniczących w interakcji z otoczeniem. Modalności owe to I – „ja” podmiotowe i Me – „ja” przedmiotowe (upraszczając można powiedzieć, że I jest odpowiednikiem tożsamości jednostkowej, Me – społecznej).

15 Teza o dialektycznym związku jednostki i środowiska stanowi jedno z głównych założeń

69 Me odpowiedzialne jest za proces przyjmowania ról, komunikowania gesta-mi i rozpoznawania znaczących dla przebiegu interakcji symboli. Tak rozugesta-miane zdobywanie kompetencji interakcyjnych ma dwa etapy i służy poprawie jakości komunikacji, antycypowaniu reakcji partnera. Faza zabawy (play-stage) ma na celu naśladownictwo przypadkowo dobranych ról, autoidentyfikacje osoby na-śladującej innych zmieniają się przypadkowo, sytuacyjnie, a możliwość przewi-dzenia jej reakcji i zachowań jest ograniczona. Z kolei w następnym stadium – w fazie gry dochodzi do stopniowego uniezależniania się od otoczenia i procedur interakcyjnych, jednostka przechodzi od spontanicznych reakcji na bodźce do ge-neralizowania postaw innych i świadomego wypracowywania wzorców zacho-wań przyjętych w określonych sytuacjach społecznych.

Me jako aspekt przedmiotowy „ja” jest konwencjonalne, charakteryzuje je pewna sztywność i powtarzalność reakcji, ujawnia się ono w socjalizacji pier-wotnej, jako coś w rodzaju podstawowego pakietu ogólnie przyjętych zachowań społecznych czy nawyków. Jako że opiera się ono na wiedzy koniunktywnej, ha-bitusie jest nieprzekładalne i niekomunikowalne na bazie języka, nośnikiem są tu przede wszystkim doświadczenia przekazywane niewerbalnie.

Z kolei I jest aspektem subiektywnym, o charakterze kreacyjnym, jednost-kowym, zawiera element nonkonformizmu i autoekspresji. Jednostka reaguje na społeczne wymogi i normy utrwalone w fazie socjalizacji pierwotnej („ja” przedmiotowe) poprzez ekspresyjne i niekonwencjonalne I („ja” podmiotowe), nierzadko wyłamując się z przedmiotowego determinizmu charakterystycznego dla struktury zwanej Me.

Głównym źródłem informacji dla I – „ja” podmiotowego jest wiedza komuni-katywna, dostępna werbalnie, doświadczenia socjalizacyjne i życiowe partnerów interakcji przekazywane są za pomocą języka.

Tworzenie tożsamości to nieustanne oddziaływanie między „ja” przedmioto-wym a podmiotoprzedmioto-wym (Me–I), którego efektem jest budowanie mniej lub bardziej trwałych wyobrażeń na temat samego siebie niejako naprzeciwko wyobrażeniom innych. Owe układy cech i ich obrazy twórca teorii działania społecznego, Florian Znaniecki, nazywał jaźnią odzwierciedloną (sposób, w jaki wyobrażamy sobie, że inni nas postrzegają, udowadniając tym sposobem, że dla stworzenia wizerun-ku własnej osoby kluczowe jest udzielanie informacji zwrotnej na temat naszych zachowań, postaw prezentowanych otoczeniu). Cała koncepcja F. Znanieckiego eksponuje proces przyjmowania i uczenia się ról społecznych. Ma on charakter

pierwotny w procesie nabywania tożsamości16. W teorii Znanieckiego

społeczeń-stwo tożsame jest z pojęciem grupy społecznej w tym sensie, że ich funkcjono-waniem rządzą podobne prawa, wartości zaś pełnią rolę elementu zespalającego. Każdy, kto przebywa w danej zbiorowości, bierze udział w odtwarzaniu i rozwi-janiu swoistych dla niej wartości, a zarazem „zlewa się” z osobowościami z tego

samego kręgu w większym stopniu niż z wzorcami reprezentowanymi poza nim. Uczestnictwo społeczne polega zatem na utożsamianiu się z otoczeniem, z jednej strony, i na procesach subiektywizacji, z drugiej17 .

Aby procesy te były możliwe, konieczne jest istnienie grupy ściśle związane z pojęciem roli społecznej. Grupa stanowi bowiem „twórczą syntezę” ról osobo-wych jej członków, skupia w sobie ich wspólne wartości i działania. Tam, gdzie dochodzi do tworzenia się grupy, zanikają pierwiastki indywidualne, przestaje być ważne, kto reprezentuje jakie wzory zachowań, wierzenia i poglądy w wymiarze jednostkowym. Ważny staje się wspólny system wartości tworzący charaktery-styczną dla członków grupy więź, element, który odróżnia ich od tych, którzy

nimi nie są18. Istotny jest też pewien wspólny typ psychiczny, zgodnie z którym

traktuje się członków i kandydatów na członków grupy. Grupa posiada też wła-sności materialne i duchowe, stanowiące wspólne dobro jej uczestników (miejsce spotkań, wytwory, narzędzia oraz zwyczaje, język, władzę, opiekunów). Pewne czynności, początkowo spontaniczne, są w życiu grupy systematyzowane i sank-cjonowane, ustanawiając podstawę jej organizacji. Tak rozumiane działanie każ-dego z członków grupy to właśnie rola społeczna .

Florian Znaniecki definiuje ją jako „działaniowy (performatywny) aspekt wzoru osobowego umożliwiający wyodrębnienie osoby społecznej”. Wzór oso-bowy utrwalony jest w tradycji kulturowej danej grupy. Na rolę społeczną w kon-cepcji Znanieckiego składają się:

• jaźń odzwierciedlona (sposób, w jaki członek grupy społecznej bądź kan-dydat na niego wyobraża sobie, że jest przez członków danej grupy postrzegany),

• stan socjalny (przywileje, uprawnienia, prestiż związane z pełnieniem przez jednostkę określonej roli),

• funkcja społeczna (obowiązki wynikające z podjęcia się określonej roli bądź jej odrzucenia w przypadku tzw. ról rekrutacyjnych),

• znaczenie życiowe (wpływ, jaki pełnienie danej roli wywiera na życie śro-dowiska)19 .

Aby możliwe było wykształcenie jaźni odzwierciedlonej, inaczej mówiąc, by doszło do procesu przyjmowania ról, konieczne są kontakty społeczne. W ich wyniku jednostka internalizuje działania społeczne poprzez naśladownictwo i ge-neralizację postaw innych20 .

Niekoniecznie procesom tym muszą podlegać postawy osób oficjalnie powo-łanych do pełnienia funkcji wychowawczych, nauczycieli czy opiekunów.

Mogą to być postawy tzw. Znaczących Innych, oferujących młodzieży atrakcyj-niejsze wzorce zachowań niż powołani do tego wychowawcy, nauczyciele czy rodzice.

17 F . Znaniecki, Wstęp do socjologii, Warszawa 1988, s . 159–162 .

18 J . Szacki, F. Znaniecki, Warszawa 1986 .

19 Z. Bokszański, Tożsamość, biografia i system działania Floriana Znanieckiego, „Przegląd

Socjologiczny” 1984, nr 2.

71 Zbigniew Bokszański, z kolei, rekonstruując poglądy interakcjonistów, pod-kreśla znaczenie aspektu subiektywistycznego (I) i jego nadrzędność wobec Me. Przyrównuje on tożsamość do „czarnej skrzynki”, w której zderza się to, co jed-nostkowe (obawy, dążenia, motywacje, wcześniejsze doświadczenia jednostki) z tym, co społeczne (normy, presja adaptacyjna otoczenia). Tożsamość powstaje

na przecięciu i jest niejako wypadkową tych dwu czynników21. Z. Bokszański22

przedstawia następujące rozumienie tożsamości, wyróżniając za Robbinsem i Za-valloni cztery jej modele:

• model zdrowia tożsamości – ściśle korespondujący z eriksonowskim pią-tym stadium (dorastanie sytuowane pomiędzy 18 a 22 rokiem życia) o kluczowym znaczeniu dla rozwoju ego i samoświadomości. W modelu tym tożsamość kon-struowana jest w oparciu o wskazanie ewentualnych źródeł jej zaburzania z uwzględnieniem przyczyn leżących w sferze psychiki i bodźców wywołujących niedostosowanie społeczne młodych;

• model interakcyjny tożsamości – tworzywem tożsamości jednostek są co-dzienne interakcje z członkami otoczenia społecznego, samoświadomość budo-wana jest w oparciu o społeczny odbiór osoby. Obraz nas samych tworzy się w ze-tknięciu informacji zwrotnych, płynących z otoczenia z postrzeganiem samych siebie (w modelu tym sytuują się m.in. prace F. Znanieckiego i G. H. Meada);

• model światopoglądowy tożsamości odwołuje się do wartości, wzorów kulturowych i etosu przyjętego w społeczeństwie. Samoświadomość tworzona jest w oparciu o style życia i formy relacji między jednostkami i grupami, które jednostka uważa za ważne, co można skrótowo ująć jako prawidłowość wyraża-jącą się słowami: jestem tym, z czym i kim się identyfikuję;

• model egologiczny tożsamości wskazuje na tworzenie obrazu samego sie-bie i jego analizę w oparciu o genezę i transformacje zachodzące pod wpływem określonych warunków środowiskowych i przeżyć z okresu dzieciństwa. Tworzy-wem jego powstawania są znaczące doświadczenia społeczne jednostki i pamięć przeszłości ujęte w formie analiz biograficznych.

Większość koncepcji interakcjonistycznych eksponuje zmienność, płynność interakcji, a co za tym idzie sytuacyjność samej tożsamości, której tworzywem są codzienne interakcje społeczne. Brak jest tu należytego wyeksponowania elemen-tów transsytuacyjnych osobowości, takich jak potrzeby, samoocena czy autokon-cepcja. Obraz siebie i sposoby reagowania w sytuacjach społecznych podlegają ciągłym modyfikacjom, w związku z czym osoba w sensie jednostkowym czy społecznym nie jest trwałą strukturą cech czy wartości.

Z kolei koncepcje kulturalistyczne (rozwijanie m.in. przez polskich socjolo-gów, by wspomnieć prace A Kłoskowskiej), nie pomijając znaczenia codziennej komunikacji w tworzeniu się tożsamości, za jej główne tworzywo uważają kulturę

21 Z. Bokszański, Tożsamość, interakcja, grupa, Łódź 1989.

symboliczną, w tym jej treści aktualnie społeczne, jak i potencjalnie społecz-ne. Treści aktualnie społeczne to moda, trendy, kształtowane przez mass media, a także bieżące wydarzenia czy zmiany społeczne. Poziom potencjalności od-działywania kultury odnosi się natomiast do zasobów zgromadzonych w trwa-łych źródłach: wartościach, normach, identyfikowalnych przekazach symbolicz-nych. To nie interakcje, a przynajmniej nie tylko one ukierunkowują postawy jednostki oraz prowadzą do refleksyjnego tworzenia tożsamości, równie istotną rolę w procesie jej nabywania odgrywają zintegrowane elementy systemu spo-łecznego i kultury, wzory kulturowe – porównuję się z innymi, współczesnymi, ale też odnoszę swe działania do przeszłości, otaczam się trwałym dorobkiem kultury, konstytuuję siebie, swój system wartości, postrzeganie świata i innych w odniesieniu do tego, co uniwersalne, a co jest spuścizną czy dorobkiem minio-nych pokoleń i twórców kultury. Interpretując je, włączając do własnego kanonu wartości, przekraczam poziom jednostkowego doświadczenia, staję się zarówno dłużnikiem, jak i twórcą kultury.

Ujęcie kulturalistyczne tożsamości zatem porzuca poziom doświadczenia społecznego aktora na rzecz trwalszych, co nie znaczy statycznych elementów autokoncepcji. Wśród nich odnajdujemy zarówno wzory kulturowe epoki, jak i zmieniające się identyfikacje z członkami grup odniesienia.

W koncepcji amerykańskiej antropolog kultury Margaret Mead stadia rozwo-ju kultur pozostają w związku z przemianami cywilizacyjnymi, zarazem sprzyjają kształtowaniu określonych typów osobowości, pozostają zatem w ścisłym

związ-ku z tożsamością członków społeczeństwa23 .

Wyróżnia ona kulturę postfiguratywną, będącą produktem społeczności pierwotnych, prymitywnych i wyspiarskich, ale także starożytnych, rozwijają-cą się z powodzeniem od okresu prehistorycznego do rewolucji przemysłowej (ok. poł. XVIII w.).

Podstawą jej rozwoju i trwania jest niezmienność wartości odnosząca się do platońskiego idealizmu: normy, zasady życia społecznego, to co jest wiedzą lub nią nie jest, nie podlega zmianie. Taka koncepcja kultury opisuje świat jako przewidywalny, zatem możliwości przystosowania się kolejnych pokoleń do rze-czywistości społecznej są daleko większe niż w przypadku późniejszych stadiów rozwoju kultury. Potrzeba kwestionowania autorytetów choć pojawia się, jest sła-ba. Konserwatyzm i niezmienność treści w obrębie kultury postfiguratywnej wy-muszają niejako jednokierunkowy przekaz w obrębie wartości: starsi członkowie społeczeństwa jako bardziej doświadczeni, lepiej znający świat i życie przekazują wiedzę młodszym.

Drugie stadium rozwoju kultury nosi nazwę kofiguratywnego i obejmuje okres od rewolucji przemysłowej do końca II wojny światowej. Kulturze

kofigu-23 M . Mead, Kultura i tożsamość. Studium dystansu międzypokoleniowego, Warszawa 1978 .

Autorka wymienia kulturę post-, ko- i prefiguratywną, za pomocą tych określeń opisując stadia jej rozwoju.

73 ratywnej towarzyszą zarówno bardzo dynamiczne zmiany gospodarcze, jak i do-tyczące rzeczywistości społecznej. W nieobserwowalnym dotąd tempie, głównie dzięki wynalazkom dotyczącym konstrukcji maszyn, rozwija się przemysł, postę-puje migracja ludności ze wsi do miast, poprawia się transport lądowy i wodny, a także komunikacja. Procesy te w istotny sposób wzmagają siłę przepływu infor-macji. Obraz świata szybko się zmienia, to, co było oczywiste jeszcze 20–30 lat wcześniej, obecnie jest przestarzałe, niemodne, nie stanowi punktu odniesienia dla pokoleń młodych.

Międzypokoleniowa transmisja wartości nabiera charakteru dwukierunko-wego. Starsi członkowie społeczeństwa w obliczu rozprzestrzeniających się zmian nie mają już monopolu na prawdę i wiedzę o zmieniającym się świecie. Ich doświadczenia nadal stanowią podstawę socjalizacji młodszego pokolenia, ale ci sami młodzi u progu dorosłości stają się na równi z rodzicami i dziad-kami kompetentni społecznie i wyposażeni w doświadczenia i rodzaje wie-dzy, których starszym ludziom brak. Konieczna jest zatem wymiana poglądów, perspektyw widzenia rzeczywistości, świat bowiem przestaje być oczywisty i przewidywalny .

Okres rozwoju kultury kofiguratywnej to także czas wstrząsów, wojen i konfliktów na niespotykaną dotąd, światową skalę, które pozostawiają za sobą egzystencjalne kryzysy, prowokując do stawiania pytań o sens życia i społecznej egzystencji w świecie pełnym zagrożeń.

Po zakończeniu II wojny światowej nastąpiło tyle zmian politycznych, spo-łecznych i gospodarczych, że pojawienie się kryzysu wartości było jedynie kwe-stią czasu.

Inny odbiór świata, świadomość nieuchronnego przemijania zapoczątkowa-ły następne stadium rozwoju kultury zwane – prefiguratywnym . Trwa ono od zakończenia II wojny światowej, a jak podają niektóre źródła od połowy XX w. do chwili obecnej. Nie jest jednak tak jak poprzednie stadia jednolite. Brak jed-noznaczności, utrata perspektywy globalnej, ogólnoludzkiej na rzecz lokalności (a następnie ponowny zwrot w stronę globalizacji w negatywnym tego słowa znaczeniu) powoduje niespójność przekazu treści socjalizacyjnych, ich wzajem-ne wykluczanie, przemijalność i tymczasowość zasad życia społeczwzajem-nego. War-tości nabierają waloru lokalnego, zaś wiedza i informacje ulegają umasowieniu, te ostatnie stają się wręcz towarem. Dzięki ekspansywnemu rozwojowi mediów, przepływ danych staje się niczym niepowstrzymanym procesem, a posiadanie najnowszych informacji zyskuje miano kryterium określającego społeczną atrak-cyjność jednostki, podobnie jak jej uczestnictwo w dyktowanych przez media trendach. To stadium rozwoju kultury prefiguratywnej zostało określone przez Neila Postmana jako technopol, w którym to, co wirtualne, a także związa-ne z konsumpcją i sztucznie kreowanymi w jej zakresie potrzebami, zawłasz-cza jednostkę w jej prawie do samostanowienia, izolując od prawdziwego „ja” i zagłuszając głos rozsądku wraz z resztkami orientacji „być” na rzecz postawy

typu „mieć” prowadzącej do samookreślenia przez posiadanie maksymalnej ilo-ści dóbr i towarów24 .

W ostatnim stadium kultury postfiguratywnej kierunek przekazu wartości ulega odwróceniu. Przedstawiciele młodszego pokolenia wydają się być lepiej zorientowani w otaczającym świecie niż ich rodzice czy dziadkowie. Niewiele wiedząc o tym, co składa się na człowieczeństwo, skąd się wywodzą i jakie wy-darzenia ukształtowały współczesną im rzeczywistość społeczną, zarazem lepiej opanowali języki obce czy najnowsze technologie komputerowe umożliwiające wstęp do wirtualnego, znacznie ich zdaniem atrakcyjniejszego niż realny, świata. Istotą związku między kulturą a człowiekiem jest jej wpływ na osobowość jednostki. Problemem tym zajmowali się na przestrzeni czasów różni socjologo-wie, żeby wspomnieć tylko o Ralphie Lintonie, Florianie Znanieckim, Eliocie Aaronsonie czy Davidzie Riesmanie. Ostatni z nich w studium zatytułowanym

Samotny tłum25 odniósł się do stadiów rozwoju kultury opisywanych przez Mar-garet Mead, wiążąc je z typami osobowości dominującymi w społeczeństwach. I tak, pierwsze stadium rozwoju kultury postfiguratywnej przyczynia się do two-rzenia osobowości sterowanej tradycją, gdzie poznawanie reguł społecznego świata polega na stopniowym odsłanianiu jego mechanizmów. To, co było, prze-szłość, ma większą siłę informującą niż teraźniejszość czy przyszłość. Wartości pozostają uniwersalne i niezmienne. Posiadacz osobowości sterowanej tradycją zwraca się ku dziedzictwu przodków, będąc raczej dłużnikiem niż twórcą kultury. Przystosowanie do wzorców społecznego życia ma charakter adaptacyjny nie zaś transformacyjny. Człowiek ma dopasować się do środowiska, nie zaś zmieniać je według własnych potrzeb. Z pedagogicznego punktu widzenia najistotniejszym rysem jest bezpieczeństwo i stałość takiego związku między kulturą a osobowo-ścią jednostki, a zarazem przewidywalność rozwoju społecznego człowieka zde-terminowanego przez mechanizmy stratyfikacyjne i jasne granice funkcjonowania w obrębie ról społecznych. Źródłem tegoż bezpieczeństwa jest jasność oczekiwań wobec jednostki wraz z ustalonym systemem sankcji, których doświadcza ona w razie przekroczenia wytyczonych jej granic.

Kultura kofiguratywna, natomiast, przyczynia się do tworzenia osobowości

wewnątrzsterownej, czyli opartej na zinternalizowanych i akceptowanych przez

jednostkę regułach współżycia społecznego. Reguły te są stopniowane w zależno-ści od wieku, pochodzenia i potencjalnych możliwozależno-ści każdego członka społeczeń-stwa. Pod wpływem zmieniających się warunków życia i postępu cywilizacyjnego zmieniają się one i ewoluują wraz z ludźmi, ich potrzebami i oczekiwaniami. Ofer-ta ról społecznych jest znacznie szersza, możliwe są modyfikacje w ich pełnieniu, twórczy stosunek do rzeczywistości. Regułą socjalizacyjną staje się internalizacja, a następnie eksternalizacja wartości umożliwiająca przekaz międzypokoleniowy.

24 N. Postman, Technopol. Triumf techniki nad kulturą, Warszawa 1995 .

75 Osobowość wewnątrzsterowna wyposażona jest w mechanizmy regulacyjne, za-pewniające możliwość poszukiwania i odnajdywania swego miejsca w świecie, decydowania o nim według kryteriów indywidualnej użyteczności, o przyjmo-waniu jednych, a odrzucaniu innych wzorów życia społecznego. Pokolenie star-szych członków społeczeństwa akceptuje wiedzę i kompetencje młodstar-szych, lepiej wykształconych dzieci. To, co minione, co składa się na dorobek pokoleń tworzy tradycję, ale i stopniowo ustępuje miejsca perspektywie teraźniejszej, dniu dzi-siejszemu. Wymiana dóbr, usług i informacji stanowi podstawę funkcjonowania społeczeństwa. Młodzi ludzie stają się zarówno dłużnikami, jak i twórcami kultury. Z kolei kultura prefiguratywna sprzyja zewnątrzsterowności jako cesze oso-bowości jednostki. Szybkie tempo przemian, dezaktualizacja wzorów działania społecznego, masowy charakter informacji powodują, że nie jest łatwo odnaleźć się w otaczającym świecie. Konieczna jest elastyczność, zdolność szybkiej adap- tacji, rezygnowania z tego, co było ważne na rzecz tego, co w perspektywie przy-szłości może okazać się ważniejsze. Trudno w tych warunkach mówić o pozytyw-nie kształtującym wpływie kultury na osobowość. Znika opisane wcześpozytyw-niej bez-pieczeństwo i zaplecze w postaci wzorców życia, do jakich można się odwołać. Każdy członek społeczeństwa działa niejako na własną rękę, przyczyniając się do uruchomienia mechanizmów dezintegracyjnych i naruszenia wspólnotowych, któ-re do tej pory chroniły integralność osoby. Młodzi przyjmują też na siebie cały cię-żar wiedzy i kompetencji społecznych, które to czynniki nie mogą jednak zastąpić doświadczenia. W wyniku tego przesunięcia odwróceniu ulega kierunek przekazu międzypokoleniowego, młodzi kształtują wyobrażenie o świecie starszych człon-ków społeczeństwa, zarazem stając się raczej twórcami niż dłużnikami kultury.

Widzimy, że koncepcje socjologiczne tożsamości oświetlają proces jej naby-wania niejako od strony interakcji społecznych i kontaktów z trwałymi dobrami i treściami kultury symbolicznej, podczas gdy koncepcje psychologiczne koncen-trowały się na jej składnikach (aspektach) i wymiarze, nie zaś źródłach.

Podsumowując, stwierdzić można, że niezależnie od przyjętej perspektywy poznawczej, a także aparatu pojęciowego czy nazewnictwa w obrębie omówio-nych wyżej koncepcji powtarzają się pewne charakterystyczne ich rysy. Wycho-dząc od teorii interakcjonistów (G. H. Mead), poprzez analizy przemian kultury (M. Mead) aż po osadzone w nurcie neopsychoanalizy czy psychologii