• Nie Znaleziono Wyników

Ubiegły okres czasu, objęty naszem sprawozdaniem obfitował w liczne strejki i ruchy zarobkowe górników. Kiedy po wielkim strejku w roku 1900 organizacya zupełnie upadła i kiedy w rok potem w 1901 nastąpiło powszechne przesilenie gospodarcze, władze górnicze nie omie­

szkały wykorzystać tych okoliczności w tym kierunku, aby zarobki w bezwstydny sposób zredukować. Górnicy nie mogli się zdobyć na silniejszy opór, aby uniemożliwić obniżanie zarobków. W roku 1905 za­

robki były omal że najniższe. Górnicy znajdowali się prawie bez wy­

jątku w niesłychanej nędzy. Jasne, że z nastaniem lepszej konjunktury z jednej strony i ze wzmocnieniem się organizacyi z drugiej strony gór­

nicy we wszystkich rewirach starali się zdobyć podwyższenia płac.

Przedsiębiorcy nie chcieli czynić ustępstw, wskutek czego kilka ruchów zarobkowych doprowadziło do strejków.

Oto jak się przedstawia liczba i wynik strejków:

rok liczba strej­ liczba strej- zupełnem częściowem bez

ków kujących zwycięstwem zwycięstwem rezultatu

1906 68 38.795 7 27 34

1907 144 44.501 20 73 51

1908 86 26.826 18 19 49

Cyfry te pochodzą z rządowej statystyki. Nasze zapiski wykazują mniej strejków: co zależy od tego, że sprawozdanie naszych funkcyona- ryuszy jest niedostateczne. Jednodniowe i dwudniowe strejki nie są meldowane ani centrali uniowej ani sekretarzom rewirowym, chyba, że sytuacya jest krytyczna.

Najważniejsze ruchy zarobkowe i strejki od dłuższego czasu chce­

my poniżej w kilku słowach omówić.

Robotnicy pracujący w kopalniach T r i f a i l s k i e g o towarzystwa górniczego zażądali w styczniu 1906 roku uregulowania akordów i płac na zmianę. Podwyższenie akordu odrzucono a części załogi przyznano podwyżkę 14 halerzową na zmianę. Robotnicy nie zadowolnili sęi tem szczupłem ustępstwem i postanowili na zgromadzeniu 20 stycznia roz­

począć strejk. Następnego dnia zastrejkowało 3.000 robotników z czego 300 było zorganizowanych. Zastępca Unii odradzał strejku. Przedewszy- stkiem niezorganizowani nie mogą się spodziewać jakiegokolwiek wsparcia a dalej trzeba było się liczyć z tem, że 2000 robotników, którzy kupo­

wali towary w werkowym konsumie, z rozpoczęciem się strejku nie do­

staną towarów. I tak się stało. Strejk skończył się 6 lutego małem ustępstwem ze strony przedsiębiorców.

102

W rewirze N i r ż a n y wybuchł 16 lutego 1906 roku strejk na kopalni Pistorius, a wzięło w nim udział 45 robotników. Strejk ten za­

kończył się 30 lipca, gdyż zarządowi kopalni udało się złamać strejk przez sprowadzenie obcych robotników. Część strejkujących wyjechała zagranicę, część znalazła zajęcie inne w rewirze. Starszych robotników sprowizyonowano.

Zaciętą walkę miała organizacya w Albonie (Istrya) z Trifalskiem tow. górniczem. Tutaj domagali się wozacze podwyższenia płacy, co stanowczo odrzucono. Wskutek tego wozacze zastrejkowali. Aby jednak pokonać wozaczy, zmuszono kopaczy do wożenia wózków. Gdy kopa­

cze stanowczo się temu oparli, przyszło 4 lipca 1906 do ogólnego strejku.

W strejku wzięło udział 516 robotników, z czego 12 nie należało do organizacyi. Po 107 dniowem trwaniu ukończono strejk zwycięstwem dnia 19 czerwca. Między delegatami robotników i mężem zaufania or­

ganizacyi z jednej strony a towarzystwem górniczem w Trifaii z drugiej strony, zawarto układ. Jest to pierwszy układ jaki organizacya górni­

ków zdobyła. Układ ten nie jest wprawdzie idealnym, gdyż na wielu punktach jest niejasnym i niewyraźnym. Mimo to jest to doniosły re­

zultat, już choćby dlatego, że tem wykazano, że i w austryackiem gór­

nictwie są możliwe układy taryfowe. Układ brzmi:

Akt

spisany 17 czerwca 1906 w sali municypalnej w Albonie.

Obecni: 1. pan Raimund Tentschert jako pełnomocnik Trifailskiego towarzystwa węglowego we Wiedniu. 2. Dr. Antoni Scampiechio, bur­

mistrz w Albonie. 3. C. k. notaryusz sądowy Rudolf Pillat. 4. Baron Józef Lazzarini jako mąż zaufania. 5. Paweł: Buccich, przewodniczący miejscowego wydziału robotniczego. 7. Jan Juricich I., członek miejsco­

wego wydziału robotniczego. 8. Józef Juricich, członek miejscowego wy­

działu robotniczego. 9. Dominico Plavicich, członek miejscowego wy­

działu robotniczego. 10. 01ivo Cocada, członek miejscowego wydziału robotniczego. 11. Antoni Faraguna, cieśla. 12. Nicolo Clapcich, kopacz.

13. Dominico Juricich, kopacz. 14 Anton Bellusich, członek miejscowego wydziału robotniczego. 15. Nicolo Rawnik, bremser. 16. Wincenty Scopaz, wozacz. 17. Sznilovich Tomaso, wozacz. 18. Giuseppe Juricich II na- razacz.

Po wzajemnem porozumieniu się postanowiono jak następuje : 1. Powszechne przyjęcie do pracy wszystkich strejkujących bez różnicy.

2. Nieobecni lub ci robotnicy, którzy odjechali mają być w ciągu trzech miesięcy bez jakichkolwiek trudności i szykan, napowrót do pracy przyjęci.

3. Jeśli robotnik oddali się z miejsca pracy, bez pozwolenia na dzień lub dwa, nie ma być karany. Jeśli zaś oddali się na trzy dni (bez

103

otrzymanego pozwolenia) może być za wszystkie trzy dni karany. Po­

stanowienie to należy przedłożyć c. k. rewirowemu urzędowi górniczemu do zatwierdzenia, aby mogło być dołączone lub włączone do regula­

minu służbowego.

4. Lerhajerzy (młodzi kopacze) otrzymają pańską szychtę 2 koro­

nową. Po pięciu latach otrzymają na szychtę 2 kor., 35 hal,, i zostaną mianowani kopaczami. Kopacze zaś, którzy dotąd zarabiali 2 korony 35 halerzy na pańską szychtę, otrzymają odtąd 2 korony 55 halerzy.

5. W razie braku posługaczy, wozaczy i podawaczy zobowiązują się młodzi kopacze pracę ich lub służbę po 6 dni w miesiącu wyko­

nywać a mianowicie za 2 korony na szychtę, za każdą dalszą szychtę płaci się 2 korony 60 halerzy.

6. Kopacze podejmują pracy na nowo z tym warunkiem, że akor­

dy zostaną nadal zatrzymane na tym stopniu, jak je pan R. Tentschert w czasie swej dwudniowej inspekcyi ustanowił.

7. Jeśli by personal nadzorczy, inżynierowie, akordy te regulowali, wówczas na życzenie robotników ma się zjawić pan Tentschert, aby akordy i zarobki na nowo ustalić. W kancelaryi należy co miesiąc na miejscu widocznem wywiesić opis osiągniętych zarobków z każdego numeru przodku.

Z 1 sierpnia mają b> ć przyjmowane życzenia i wnioski robotni­

ków w sprawie przeniesienia na miejsce pracy położone bliżej mieszka­

nia robotnika i przytem należy uwzględnić wielkie odległości i użyczać robotnikom na życzenie bliższych zjazdów.

8. Wszystkie nadzwyczajne prace mają być według należytości wynagradzane. Wymazywanie wozów jest niedopuszczalne, jeśli zawar­

tość tychże wskutek transportu częściowo zginęła.

9. Przy przyjęciu do pracy należy sporządzić inwentarz z narzędzi wydanych robotnikowi, za które tenże odpowiada.

10. Kopacz nie jest zobowiązanym ładować węgle z miejsca od­

dalonego ponad 5 metrów od miejsca pracy.

11. Za każdą nadgodzinę należy wciągnąć do rachunku kopaczom, cieślom dołowym itp. oprócz normalnej szychty dwie normalne godziny szychtowe.

12. W nagłych wypadkach, przy robotach w wodzie, również jeśli robota trwała trzy godziny ma cieśla dołowy prawo do całej szychty. Za dłużej trwające prace należy podwójnie płacić.

Powyższe dane odnoszą się do wszystkich kategoryj o ile praca rzeczywiście wykonaną i przez dotyczący personal potwierdzoną została.

14. Napełniacze, bremzerzy i naciskacze otrzymują stałą płacę na szychtę 2 K 30 h bez podwyższenia. Z podwyższeniem wynosi zarobek na szychtę 2 K 50 h.

104

15. Po wprowadzeniu motorów benzynowych zostaną odpowiedni woźnice dołowi ustawieni na numerach jako kopacze, nieodpowiedni na kopaczy pozostaną dalej woźnicami.

16. Tak samo woźnice, napełniacze i chłopcy otrzymają zapłatę za polecone nadgodziny.

17. Podawacze, wozacze i chłopcy przyjmują pracę pod tym wa­

runkiem, że i ich akordy, jakie w czasie inspekcyi w przodkach usta­

nowił dyrektor Tentschert, nie będą zredukowane ale zostaną na dal utrzymane. Na miejscach nieinspektowanych wymierzy się akordy ana­

logicznie i proporcyonalnie do innych.

18. Dla chłopców, wozaczy i podawaczy ma znaczenie to samo zabezpieczenie akordu i zarobku, jaki dla kopaczy w myśl rozdziału 6 i 7.

19. Konduktorzy otrzymują od przedsiębiorstwa na czas deszczo- wny płaszcz nieprzemakalny. Na pociągu zaś będzie urządzony dla tychże dach ochronny. Zarobek na szychtę wynosi dla nich 2 K 40 h.

20. Ładowacze w Stallic, którzy dotąd zarabiali 2 K, otrzymają w przyszłości 2 K 30 h. Reszta otrzyma, według wieku, 10—20 hal.

21. Wszyscy robotnicy o stałym dziennym zarobku, pańskiej szychcie otrzymają podwyżki według wieku 10 20 halerzy.

22. Każdy robotnik ma prawo bez różnicy po 20 tym każdego miesiąca do zaliczki a conto wykonanej pracy.

23. Robotnicy i rodziny tychże otrzymają pewną ilość węgla de­

putatowego.

24. Do każdego małego (węgierskiego wózka) otrzyma posługacz potrzebne smarowidło, również każdy otrzyma książeczkę jak kopacz (książka akordowa).

25. Dozorca maszynowy Santaleza Domonico z powodu słabego wzroku, co stanowi pewne niebezpieczeństwo w pracy kopalnianej, otrzy­

ma inną pracę. Woźnica Julius Cergsul zostanie pomocniczym wozaczem a na jego miejsce zostanie powołany Domothica Mates.

26. W razie, gdyby ze strony Trifailskiego tow., wyszczególnione tu warunki nie zostały dotrzymane i spełnione, oświadczają robotnicy, iż na nowo wstąpią do walki.

27. Niniejsza zmowa taryfowa zostanie wygotowaną w trzech ory­

ginałach, paragrafowaną i sygnowaną przez c. k. notaryusza w Albonie, pana Rudolfa Piłata.

28. Jeden oryginał tego aktu zostanie wręczony do rąk Trifailskie­

go tow. górniczego w Wiedniu, drugi dostanie się miejscowemu wy­

działowi robotniczemu, trzeci urzędowi gminy Albona.

105

Autentyczne kopie:

a) c. k, starostwo górnicze w Celowcu.

b) c. k. urząd górniczy rewirowy w Zara.

Przeczytano, przyjęto i podpisano.

Tentschert mp. Dr. Antonio Scampiechio, burmistrz mp. Rudolf Piłat, c. k. notaryusz, mp. Giuseppe Lazzarini mp.

Następują podpisy wymienionych na wstępie uczestników.

W Velka Morzina wybuchł dnia 14 kwietnia 1906 strejk w ko­

palni rudy cynkowej a to z powodu wydalenia pewnego męża zaufania i strejk skończył się bez rezultatu 26 maja. Usiłowania następcy Unii, aby rozpocząć rokowania, rozbiły się o upor praskiego tow. przemysłu żelaznego.

To samo tow. w roku 1906 z powodu uroczystości 1 maja zam­

knęło na 8 dni pracę dla 1500 robotników w Nuczycach. W Velka Morzina i Nuczycach założyliśmy przedtem na kilka tygodni organizacyę.

Praskie Tow. przemysłu żelaznego otwarcie dążyło do zduszenia młodej organizacyi, co jednakowoż się nie udało.

Na kopalni Fryderyk-Anna w Grasseth panowało wśród robotni­

ków wielkie rozgoryczenie z powodu niezwykle marnych stosunków za­

robkowych i niesłychanych szykan. Kiedy przeciw temu zaprotestowano, 14 robotników otrzymało 14-dniowe wypowiedzenie. Interwencya usku­

teczniona ze strony organizacyi, nie przyniosła takiego rezultatu, któryby robotników uspokoił, wskutek czego 4 kwietnia 1906 wybuchł strejk.

Strejk ten trwał 186 dni a ukończono go 6 października, gdyż przedsiębiorstwu udało się pozyskać tylu łamistrejków, iż mogło czę­

ściowo rozpocząć pracę. W czasie strejku ani jeden robotnik z kopalni Marya-Anna nie otrzymał pracy na innej kopalni w falknowskim rewirze gdyż baroni węglowi po cichu poczynili potrzebne w tym kierunku przygotowania.

W miesiącach styczniu i lutym roku 1906 przyszło wskutek dro­

żyzny środków żywności w północnych Czechach i Morawskiej Ostrawie do ruchu zarobkowego. Czas i stosunki nie były korzystne dla ruchu zarobkowego tak, że tylko na poszczególnych kopalniach osiągnęli pewne podwyższenie zarobków. W ostrawskim rewirze zwołali delegaci kor­

poracyi górniczej sąd pojednawczy w drugim tygodniu lutego. Panowie stanęli na bezwzględnem stanowisku. Tylko alpejskie tow. górnicze i zarząd kopalni hrabiego Wilczka weszli w układy z przedstawicielami robotników i poczynili pewne ustępstwa w sprawie zarobku i wolnego dowozu węgla na potrzeby domowe.

106

Poczynione ustępstwa przyjęto w tem przekonaniu, że przy ko­

rzystniejszych warunkach rozpocznie się dalszy ruch zarobkowy. Już w 6 miesięcy później a mianowicie w sierpniu rozpoczęto we wszystkich za­

głębiach ruch zarobkowy. Konjunktura była pomyślną a popyt na siły robocze wielkie, wskutek czego ukończono go pewnym rezultatem.

W zasadzie postanowiono żądanie : wprowadzenie ośmiogodzinnej zmiany, minimalny zarobek, podwyższenie zarobków od dwudzieścia do dwadzieścia pięc procent. Obok tych głównych żądań postawiono cały szereg lokalnych żądań w poszczególnych rewirach.

Skrócenia czasu pracy i minimalnego zarobku nie zdobyto w żad­

nym rewirze. W Morawskiej Ostiawie wywalczono ogólne podwyższenie zarobków o osm procent. Zgodzono się na to, że słabowici robotnicy tylko wtedy mogą być wydaleni, jeśli się dopuszczą ciężkiego przestęp­

stwa lub występstwa przeciw swym przełożonym. W krajach alpejskich jak i w rewirach Kładno, Nyrzany, Rossice, Falknów i północuo-za- cnodnich Czechach wynosiły zdobycze jakieś pięć do sześć procent.

W północno zachodnich Czechach ijw Falknowskiem zagłębiu osią­

gnięto podwyżkę prowizyi w ten sposób, że właściciele kopalń zobo­

wiązali się utworzyć fundusz rentowy, z którego będzie się dopłacać IDO k01° n do każdej wylikwidowanej prowizyi. W północno-zachodnich Czechach utworzono fundusz rent pezpośrednio po ruchu zarobkowym października, podczas gdyż tenże w falknowskiem rewirze wszedł w życie z początkiem roku 1907.

W półn.-zachodnich Czechach byłyby wyniki o wiele lepsze, gdy­

by nie to, że tzw. niezawiśli socyaliści paraliżowali celowo ruch zarob­

kowy. Skoro ci rozbijacze solidarności robotniczej dowiedzieli się, że zorganizowani górnicy w Unii przygotowują się do ruchu zarob­

kowego rozpoczęli przeciwko temu krecią robotę. Stwierdziliśmy, że jeden z przewodców ich partyi powiedział na zgromadzeniu : zorganizo- wani górnicy w Austryi chcą przeprowadzić ruch zarobkowy, dlatego my musimy co innego zrobić. Faktycznie rozpoczęli ci panowie przeciwna nam robotę.

Dnia 23 sierpnia zainscenizowali niezawiśli na szybie Aleksander strejk w tym celu, aby go rozszerzyć nie tylko na cały rewir, ale uczy­

nić zeń generalny strejk górników w Austryi, którego koszta i odpowie­

dzialność spadłaby na zorganizowunych górników. Z takimże gotowym planem zjawili się 27 sierpnia przywódcy niezawisłych Kalina i Douda w biurze centrali Unii i żądali, aby zarząd natychmiast, o ile możności telefonicznie dał hasło do generalnego strejku górników w Austryi.

Zarząd sprzeciwił się jakiejkolwiek dyskusyi o ruchu zarobkowym ze wspomnianymi przywódcami niezawisłych.

Kiedy im^ się nie udało na prostej drodze skłonić organizacyi do swoich zamiarów, postanowili spowodować konferencyę delegatów kor- poracyi górniczej obradującą w Duchcowie 2 sierpnia, aby dała hasło do strejku rewirowego. W pobliżu lokalu, w którym obradowała konfe- rencya,^ zgromadzili przewódcy niezawisłych około 4OOO indyferentnych górników, aby w ten sposób zaszachować delegatów. Ci jednakowoż nie

107

dali się zastraszyć i postanowili tak, jak to uważali za dobre w intere­

sie górników. Wniosek o natychmiastowem przystąpieniu do strejku od­

rzucono 123 głosami przeciw 97 niezawisłych. Dalej postanowiono bez­

zwłocznie postawie żądania, na które przedsiębiorcy do 8 września mieli dac odpowiedz.

Skoro niezawiśli przegrali swą zbrodniczą kampanię, przeszli do urzą­

dzania gwałtów. Wielu delegatów czynnie znieważono, przewodniczące­

m u i byłego redaktora „Na Zdaru" dotkliwie obito.

Brutalności niezawisłych wyszły przedsiębiorcom na korzyść i jas- nem jest, ze wpłynęły na rozmiar ustępstw. Dnia 9 września na konfe­

rencyi w Tyrnowanach przyjęto 115 głosami przeciw 41 ustępstwa pięcio do szescio procentowego podwyższenia zarobków wraz z dodat­

kiem do renty, czem ruch zarobkowy ukończono.

a ^ Fajknowskim rewirze przyszło po ruch zarobkowym do kilku pojedynczych strejków, gdyż poszczególni przedsiębiorcy nie chcieli do­

trzymać przyrzeczeń i strejki te ukończono częściowem zwycięstwem.

Od jesieni 1907 do wiosny 1908 nie było długotrwałego strejku.

Z początkiem kwietnia roku 1907 załoga na pewnej kopalni w ny- rzanskim rewirze rozpoczęła szczególny ruch zarobkowy. Na zgromadze­

niu szachtowym 13 kwietnia uchwalono przedłożyć przedsiębiorstwu 14 kwietnia żądania a aby zaś przedsiębiorstwo uczynić sobie powolnem miał każdy robotnik dać czternastodniowe wypowiedzenie. To się stało- Żądanie przedłożono jak i wypowiedzenie uskuteczniono, przedsiębior­

stwa zas bez długiej dyskusyi, przyjęło do wiadomości tak żądania jak

i wypowiedzenia. J

Po upływie czternastodniowego terminu wypowiedzenia przedsię- biorstwo nie odpowiedziało zupełnie na żądania i odprawiło robotników z kwitkiem. Robotnikom nie pozostało nic innego do czynienia, jak ksią­

żki bez protestu przyjąć choć sami dali wypowiedzenie.

Jeśliby o tej akcyi, która mimo wszystko zakończyć się musiała klęską, uwiadomiono zawczasu zarząd uniowy, to z pewnością odradził by robienia podobnych kroków. Skoro zarząd się dowiedział o tem, nie mógł już nic uczynić, było na późno i musiał sprawę pozostawić włas­

nemu losowi.

Część robotników odjechała, inna część po upływie trzech tygodni na własną prośbę została przyjętą do pracy. W tej nieszczęśliwej akcyi brali udział przeważnie członkowie. Zarząd żałował bardzo, że człon­

kowie wskutek przedwczesnej akcyi narażali na szwank swoje słuszny

żądania. 3

Dnia « czerwca 1907 wstąpiło do strejku około 1200 górników na szybie Terezya w Polskiej Ostrawie. Żądano wydalenia trzech zniena­

widzonych robotników. Liczne dowody wskazywały na to, że zarząd kopalni używał tych trzech robotników jako narzędzia, aby złamać so­

lidarność strejkujących. Dnia 1 sierpnia cofnięto żądanie i robotę

108

Na cofnięcie żądania wpłynęła ta okoliczność, że rewir stał przed ruchem zarobkowym a można się było spodziewać, źe strejk na szybie Tereza osłabi znacznie ruch zarobkowy.

W Toszeczowie (Falknowski rewir) organizacya górników przeszła jeden z najdłuższych strejków. Strejk zaczął się 28 czerwca 1907 roku a skończył się 29 marca 1908 zupełnem zwycięstwem. Powodem do strejku było wydalenie dwóch mężów zaufania. Kierownik szybu, „Ka­

rolina" zachowywał się jak jaki mały Cezar; wierzył, że ma rząd nad górnikami nie tylko w sprawach gospodarczych ale i politycznych. Kie­

rownik ów podczas ostatnich wyborów do parlamentu agitował w ko­

palni za kandydatem wrogim robotnikom a aby dopiąć celu, rzucał oszczerstwa na kandydata socyalno-demokratycznego. Zrobiono z nim krótki proces, zaskarżono do sądu i pan kierownik otrzymał karę za obrazę czci.

Na rozprawie w sądzie mężowie zaufania zgodnie z prawdą ze­

znali, że słyszeli oszczerstwa kierownika i wskutek tego ten ze zemsty dał obu mężom zaufania czternastodniowe wypowiedzenie. W czasie strejku pan ten urządzał sobie dalekie podróże, aby werbować łamistrej- ków. Raz nawet udało mu się zwabić cały wagon łamistrejków i to pod fałszymi pozorami. Skoro ci stanęli na terenie strejkowym wnet pouczono ich o przebiegu całej sprawie co miało te następstwa, że od­

rzucili wszelką myśl o pracy łamistrejkowskiej. Karty podróży z powro­

tem wystawiła zwabionym robotnikom nasza organizacya. Wreszcie po ośmiomiesię znem trwaniu strejku cofnięto wypowiedzenie mężów zau­

fania. Zwycięstwo było zatem zupełne.

W miesiącach lipcu i sierpniu prowadzono w rewirach Morawsko- Ostrawa, Leoben, Eisenerz, Falknow, Nyrzany i północno-zachodnich Czechach ogólny ruch zarobkowy. Rezultat tego ruchu zarobkowego nie był niepomyślny. Ustępstwa w niektórych kategoryach były wcale znacz­

ne. W większe strejki ruch zarobkowy nie obfitował.

Jeśli weźmiemy pod uwagę przeciętną zarobków górników w roku 1907 według osiągniętych podwyższeń zarobków wskutek ruchu zarob­

kowego w latach 1906 i 1907, nie uwzględniając zaś wyższych zarob­

ków powstałych z powodu większej wydajności, to trzeba by było przyjąć jakieś najmniej 15-procentowe podwyższenia zarobków. Tak jed­

nak nie jest. Koszta zarobków od centnara metrycznego węgla podniosły się w roku 1907 w porównaniu z rokiem 1905 w węglu brunatnym o 4-3 procent a w węglu kamiennym o 9 4 procent.

Jeśli się we mie pod uwagę wyższy zarobek wskutek intenzyw- niejszej pracy, to zarobek w węglu brunatnym podniósł się o 14'8 proc.

a w węglu kamiennem o 9 procent. Cyfr tych inaczej wytłumaczyć nie można, jak tylko w ten sposób, iż rezultat uzyskany przy ruchu zarob­

kowym w krótkim czasie zniknął. W tym kierunku można by było niejedno naprawić, gdyby załogi na każdej kopalni były dobrze zor­

ganizowane.

Rok 1908 stał już pod wpływem kryzysu, wskutek czego nie prowa­

dzono zupełnie większych ruchów zaczepnych. Wprawdzie do końca

109

roku prowadzono w górnictwie wcale raźnie, ponieważ zaś setki ro­

botników, którzy w innym przemyśle byli bez pracy, napływały do kopalń, nie pozostało to bez wpływu na zarobki tak, że stosunki robo­

cze i zarobkowe pogorszyły się. W re ultacie mieliśmy szereg strejków u poszczególnych załóg kopalnianych.

Stosunkowo dłużej trwał strejk na szybie „Eugeniusz" w Piet- wałdzie (rewir Morawska Ostrawa). Strejk wybuchł z powodu różnic zarobkowych dnia 3 kwietnia a zakończył się 23 kwietnia nastepującemi ustępstwami:

W przodkach, gdzie w miesiącu marcu nie osiągnięto przeciętnego zarobku, zostaną przeprowadzone roboty próbne i to pod kontrolą de­

legatów ; według tego poprawi się zarobki za marzec i ustanowi akordy na kwiecień. Próbni kopacze mogą sobie wybrać z dwudziestu usta­

nowionych przez zarząd kopaczy, którzy w marcu zarobili na zmianę 3 kor. 60 hal. do 4 koron. Kopaczom, którzy zarobili na zmianę mniej niż 3 korony, pozostawi się swobodę wyboru przodku, który im naj­

lepiej odpowiada.

Czynsz z mieszkań werkowych zniża się w nowych domach wer- kowych z 10 na 7 koron a w starych z 3 koron 40 halerzy na 3 kor.

miesięcznie.

Robotnicy wierzchowi, którzy w październiku ubiegłego roku nie otrzymali poprawy płac, otrzymują z dniem dzisiejs ym wyższą pła­

cę na zmianę. Cieśle dołowi, którzy dotąd zarabiają 2 kor, 80 halerzy, na zmianę, otrzymują teraz 3 korony 10 halerzy na szychtę. Roboty próbne będą od 27 bm. wykonywane w obecności delegatów.

cę na zmianę. Cieśle dołowi, którzy dotąd zarabiają 2 kor, 80 halerzy, na zmianę, otrzymują teraz 3 korony 10 halerzy na szychtę. Roboty próbne będą od 27 bm. wykonywane w obecności delegatów.