• Nie Znaleziono Wyników

I PŁYNÓW NA POCZĄTKU XIX WIEKU W EUROPIE (LATA 1801-1829)

5. TRANSFUZJE KRWI I INFUZJE PŁYNÓW W LATACH 1900-1919 W LATACH 1900-1919

5.1. Transfuzje krwi w pierwszych latach XX wieku (1900-1914)

W opracowaniach dotyczących historii transfuzjologii w Polsce i na świecie datę odkrycia grup krwi przez Karla Landsteinera określa się jako przełom w rozwoju tej dziedziny medycznej. Posiadając szeroką i wielopłaszczyznową wiedzę z później-szego okresu – można upatrywać takiej zależności, lecz w 1901 roku sam Landste-iner nie zdawał sobie sprawy z wagi odkrycia. Co więcej, badania grup krwi nie były powszechnie wykonywane aż do lat trzydziestych XX wieku.

Jednocześnie, w wielu krajach chirurdzy prowadzili badania nad techniką przeta-czania krwi, podążając drogą swych poprzedników z XIX wieku, ulepszając dawne rozwiązania techniczne zabiegu (kaniule do przetaczania bezpośredniego) i nie prak-tykując wykonywania badania grup krwi dawcy i biorcy. Rozpowszechnienie wiedzy o grupach krwi oraz rozpropagowanie metody ich oznaczania trwało w przybliżeniu około dwudziestu lat.

5.1.1. Odkrycie grup krwi, prace Emila von Dungerna i Ludwika Hirszfelda

Karl Landsteiner378 w 1900 roku w pracy: Zur Kenntnis der antifermentativen, lytischen und agglutiniernden Wirkungen des Blutserums und der Lymphe (Cbl. Bac-teriol.270) ogłosił wyniki swoich badań, w których opisał zjawisko izoaglutynacji. Rok później ukazał się artykuł Über normalen menschlichen Blutes.(Wien. klin. Wschr.49), w którym wyszczególnił cechy grupowe krwi A, B, C na podstawie zle-piania krwinek (aglutynacji)379. Przyporządkowanie cech krwinek czerwonych od-powiednim grupom ludzi określił nazwą grupy krwi380. Uczniowie Landsteinera – Alfred Decastello i Adrian Sturli kontynuując badania nad zjawiskiem aglutynacji, stwierdzili w 1902 roku, że izoaglutyniny w pewnych surowicach występują od-dzielnie, a w innych razem. Na tej podstawie wyodrębniono kolejną grupę krwi,

      

378 Karl Landsteiner (1868-1943) Austriak, patolog i immunolog, laureat Nagrody Nobla w roku 1930, którą otrzymał za odkrycie grup krwi.

379 R. Gutt, op. cit., s. 109; tym samym podawany w licznych opracowaniach 1900 r. jako data odkrycia grup krwi jest błędna.

obecnie nazywaną AB. W początkowym okresie sami odkrywcy uważali, że zjawi-sko izoaglutynacji nie ma żadnego znaczenia diagnostycznego381.

Nad grupami krwi pracowali również: Czech – Jan Jansky (wyodrębnił je nieza-leżnie od Landsteinera w 1907 r.) i Amerykanin Wiliam Lorenzo Moss (praca ogło-szona w 1909 r.).

Prace Emila von Dungerna i Ludwika Hirszfelda – serologia konstytucyjna i dziedziczenie grup krwi

Odkrycie istnienia różnych rodzajów grup krwi zostało stwierdzone na podstawie zjawiska izoaglutynacji i pomogło częściowo wyjaśnić przyczyny niepowodzeń transfuzji i powikłań od stuleci występujących podczas tego zabiegu.

Oczywisty obecnie fakt, iż grupa krwi jest niezmienna w czasie całego życia człowieka wciąż czekał na odkrycie. Dopiero stwierdzenie sposobu dziedziczenia grup krwi ogłoszone przez Emila Dungerna i Ludwika Hirszfelda w 1910 roku382 (dokonali tego po badaniu 72 rodzin pod względem dziedziczenia cech grupowych krwi383) oraz stwierdzenie niezmienności grup krwi człowieka podczas trwania jego życia dało podstawy do rozwoju serologii grup krwi, a w konsekwencji do rozwoju krwiolecznictwa i krwiodawstwa.

Ludwik Hirszfeld384 pracował w Zakładzie Badania Raka Uniwersytetu w Heidel-bergu od 1907 do 1911 roku. Początkowo w Zakładzie Parazytologii, która według jego wspomnień nie była pracą satysfakcjonującą. Od końca 1908 roku został asystentem w Oddziale Serologii.

       381 R. Gutt, op. cit., s. 109.

382 E. Dungern, L. Hirszfeld, Über Vererbung gruppenspezifischer Strukturen des Blutes, Z Im-mun Forsch ExperTher 1910; 6:284-92.

383 Ludwik Hirszfeld, red. H. Hirszfeldowa, PWN, Wrocław 1956, s. 61.

384 Ludwik Hirszfeld (1884-1954) urodził się w Warszawie, gimnazjum ukończył w Łodzi w 1902 r., medycynę studiował w Würzburgu w latach 1902-1904, a studia ukończył w Berlinie w 1907 r. z tytułem doktora medycyny. Od 1907-1911 r. pracował jako asystent w Instytucie Badania Raka w Heidelbergu. Lata 1911-1914 spędził w Zurychu, habilitując się w 1914 r. Lata I wojny świa-towej spędził w armii serbskiej w której rozwinął swój talent organizacyjny i naukowy. Zapoczątko-wał wtedy różnokierunkowe badania naukowe, które kontynuoZapoczątko-wał on sam i inni na całym świecie. Po wojnie wrócił do Polski, gdzie od 1921 do 1926 r. kierował warszawskim Zakładem Badania Surowic, a od 1926 do 1939 r. był dyrektorem Działu Bakteriologii i faktycznym kierownikiem naukowym Państwowego Zakładu Higieny. W 1931 r. Uniwersytet Warszawski nadał mu tytuł profesora tytular-nego. W czasie II wojny światowej ze względu na semickie pochodzenie (mimo że był konwertytą) został usunięty ze stanowisk i przesiedlony wraz z rodziną do getta warszawskiego. Po ucieczce z getta wojnę spędził uciekając i ukrywając się. W 1944 r. krótko przebywał w Lublinie, a w 1945 r. rozpoczął organizację Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu i Politechniki we Wrocławiu, Zakładu Mikrobiologii Lekarskiej. Zakładem kierował 10 lat, przekształcając go w Instytut Immunologii i Terapii Doświadczalnej Polskiej Akademii Nauk.

Kierownikiem tego zakładu był wówczas 43-letni profesor Emil von Dungern385, człowiek o nieprzeciętnym umyśle, początkowo mistrz, później również przyjaciel Ludwika Hirszfelda.

W czasie spaceru, podczas niezobowiązującej rozmowy o doświadczeniach in-nych naukowców, profesor powiedział zdanie mające zmienić historię transfuzjolo-gii: wiecie kolego, przypominam sobie, że Erlich i Morgenroth wstrzykując krew kozy kozom otrzymali surowicę, która nie rozpuszcza krwinek u wszystkich, lecz tylko u niektórych kóz. Właściwie warto to sobie obejrzeć, jest to chyba jakaś cecha indy-widualna386.

Mając do dyspozycji psy, zaczęli im wstrzykiwać krew innych psów, dochodząc do wniosku, że istnieją u tych zwierząt rasy serologiczne, które się dziedziczą, poja-wiają się u potomstwa tylko wtedy, kiedy występują u rodziców. Stwierdzili prawa, na jakich pojawiają się odczyny odpornościowe dla tkanek własnego gatunku i wła-snego ustroju. Doświadczenie to potwierdziło istnienie ras serologicznych. Hirszfeld opisuje w swojej autobiograficznej książce: w czasie naszych pogawędek [z Emilem von Dungernem] przy lampce wina przypominamy sobie niezauważone prace Land-steinera, a gdy studiujemy je, stwierdzamy, że Landsteiner odkrył u człowieka zróż-niczkowanie podobne jak my u psów387. Z tego zapisu wynikają dwie arcyważne kwestie. Po pierwsze, że w roku 1910 dzieło Landsteinera było prawie nieznane. Jego prace nie były rozpowszechnione ani wśród praktykujących lekarzy (co jest zrozumiałe), ale i wśród światowej klasy naukowców. Zatem nasuwa się oczywisty wniosek, że odkrycie Landsteinera nie mogło mieć tak wielkiego wpływu na rozkwit transfuzjologii na początku wieku jak się powszechnie sądzi ponadto – że Emil von Dungern i Ludwik Hirszfeld niezależnie od Landsteinera odkryli grupy krwi (co prawda u psów). Natomiast sławne prawa dziedziczenia grup krwi u ludzi naukowcy określili na podstawie badania rodzin profesorów uniwersytetu (co jest mało znanym historycznym faktem). Poza wysiłkiem włożonym w badania naukowe, prowadzono dyplomatyczny wywiad dotyczący tzw. „szczęścia rodzinnego” w celu wykluczenia zafałszowań będących natury bynajmniej nie biologicznej388.

W 1910 roku Emil von Dungern i Ludwik Hirszfeld podzielili ludzi na cztery grupy: A, B, 0, AB, a w 1911 roku wyszczególnili podgrupy A1 i A2389. Zawdzię-      

385Emil von Dungern (1867-1961) profesor bakteriologii i higieny. Studiował medycynę we Fry-burgu, Monachium, Berlinie. Habilitował się w Berlinie w 1896 r., od 1902 był profesorem nadzwy-czajnym, od 1906 kierownikiem zakładu badania raka w Heidelbergu. Od 1913 do 1918 pełnił funkcję dyrektora Instytutu Badań Raka w Hamburgu – Eppendorfie. Poeta, humanista, człowiek obdarzony wieloma talentami, kolekcjoner sztuki, wybitny umysł.

386 L. Hirszfeld, Historia jednego życia, PAX, Warszawa 1957, s. 26. 387 Ibidem.

388 L. Hirszfeld, op. cit., s. 27; […] przez długie jeszcze lata wspominano dziwaka profesora i je-go asystenta, którzy dyskretnie dopytywali się o szczęście małżeńskie rodzin profesorskich w obawie, by jakieś kukułcze jajo nie zburzyło im stwierdzonego przez nich prawa.

czamy im również znakomite, stosowane do dziś, mianownictwo. Należy pamiętać, że wiele było wówczas na świecie systemów oznaczeń grup krwi, co wprowadzało chaos i nieporozumienia. Dungern i Hirszfeld zastosowali oznaczenie grup krwi, które w 1927 roku zostało uznane przez Komitet Higieny Ligi Narodów za jedyne obowiązujące na świecie i w tej formie obowiązuje do dnia dzisiejszego390. Ujedno-licanie mianownictwa trwało długo. W znanej obecnie formie: A, B, O upowszechni-ło się w latach trzydziestych XX wieku391. Zostało one oficjalnie przyjęte przez świa-towe środowisko medyczne na II Międzynarodowym Kongresie Przetaczania Krwi w Paryżu, w 1937 roku, podczas którego Polscy uczeni wygłosili wiele znaczących i wartościowych prac392.

5.1.2. Metody transfuzji krwi w latach 1900-1914

5.1.2.1. Transfuzje bezpośrednie krwi: szew naczyniowy, łączenie naczyń za pomocą kaniul

W latach 1900-1914 stosowano metodę bezpośredniego przetaczania krwi za pomocą łączenia naczyń przez zszywanie chirurgiczne, a także za pomocą różnego rodzaju łączników w postaci kaniul, rurek, a niekiedy wykonywano transfuzję pośrednią, wykorzystując do tego strzykawkę. Należy podkreślić, iż metody łączenia naczyń

wymagały doświadczenia chirurgicznego.

10. Metody transfuzji bezpośredniej – połączenie żyły udowej dziecka (biorca krwi) z naczyniem przedramienia dorosłego; połączenie żyły szyjnej zewnętrznej z żyłą przedramienia393.

W tym czasie wielu chirurgów pracowało nad metodami przydatnymi do transfu-zji bezpośredniej. Szukając metod łączenia naczyń biorcy i dawcy krwi, oprócz       

390 Grupy krwi, red. H. Hirszfeldowa, s. 2.

391 R. Gutt, op. cit., s. 110.

392 L. Klimowicz, Wskazania, błędy i powikłania przetaczania krwi na podstawie badań ostatnich lat, „Polski Przegląd Chirurgiczny” 1938, t. 17, nr 4, s. 492.

szwów, stosowano kaniule metalowe. Jednym z pierwszych wymienianych przez piśmiennictwo byli: Erwin Payr, który stworzył tubę do transfuzji bezpośredniej – metalowy cylinder powleczony magnezem mającym zapobiegać krzepnięciu krwi w 1900 roku394, Franz Torek (1912), Vincent Beath (1912), Cooley (1913).

11. Modele rurek stosowanych do transfuzji bezpośredniej na początku XX wieku; 1– rurka Carrel-Tuffier; 2 – rurka Morela; 3 – rurka wygięta w kształcie litery „S” Carrela;

4 – rurka wygięta w kształcie litery „S” Morela395.

Opisywano metody między innymi Crilla (również w piśmiennictwie polskim396), B. Berenheima397, polegające na wykorzystaniu metalowych rurek o różnych kształ-tach i długościach do łączenia naczyń krwionośnych dawcy i biorcy krwi.

Crille już w 1898 roku przeprowadzał zabiegi transfuzji dzięki łączeniu naczyń za pomocą szwów, lecz w podręcznikach chirurgii wymieniany jest jako twórca metody polegającej na zastosowaniu specjalnej kaniuli. W skrócie można opisać kaniulę Crilla jako krótką srebrną rurkę, do której z jednej strony przywiązywano naczynie dawcy krwi, a z drugiej – biorcy. Była to metoda wymagająca olbrzymiej sprawności manualnej chirurga, poza tym ze względu na rozmiary nie można było wykorzystać jej w naczyniach o małej średnicy.

12. Kaniula Crilla398.       

394 B. Bernheim, Blood Transfusion, London Philadelphia 1916, s. 23. 395 M. Guillot, G. Dehelly, L. Morel, op. cit., s. 216.

396 J. Jasieński, Podstawy i metodyka przetaczania krwi, „Polska Gazeta Lekarska”, R. XVIII, nr 26, s. 567.

397 C.E. Rossi, Principles of transfusion Medicine, 4eth edn, ed. T.L. Simon ,E. Snyder, B. Solheim, C. Stowell, R. Strauss and M. Petrides, AABB published by Blackwell Publishing 2009, s. 6.

Kaniula Bernheima natomiast składała się z dwóch części, zakładanych osobno w tętnicy dawcy i żyle biorcy, a następnie łączonych.

13. Kaniula Bernheima składająca się z 2 części399.

Metody wyżej opisane, nazwane od nazwisk twórców, były stosowane przez chirurgów praktykujących transfuzję na początku XX wieku. Każdą z nich przedsta-wiano jako nową i odkrywczą, jednak pierwszym lekarzem, który wykonał połącze-nia tętnicy dawcy krwi z żyłą biorcy za pomocą wygiętej szklanej rurki w Polsce – jak już pisałam – był Ludwik Bierkowski. Bierkowski ogłosił ten fakt w 1829 roku w publikacji: O transfuzyji czyli o przelaniu lub przetoczeniu krwi, opisując zabieg, który wykonał w 1825 roku w Berlinie. W kolejnym artykule przedstawił cechy, jakie muszą posiadać rurki transfuzyjne, oraz aparat do przetoczenia krwi400.

14. Metoda Berenheima połączenia tętniczo-żylnego401.

Wszystkie metody transfuzji krwi, które wykorzystywały do łączenia naczyń dawcy i biorcy krwi rurki i kaniule (szklane, metalowe, srebrne) posiadały wiele wad, które uniemożliwiały ich rozpowszechnienie. Najczęściej obserwowano po-wstawanie skrzepów na elementach metalowych, zakażenie na skutek traumatyzacji tkanek dawcy i biorcy krwi. Nie bez znaczenia była również skomplikowana

proce-        398 B.M. Bernheim, op. cit., s. 91.

399 Ibidem, s. 97.

400 L. Bierkowski, O transfuzyji., s. 139-175; L. Bierkowski, Opisanie..., s. 286-292. 401 B.M. Bernheim, Blood Transfusion: Hemorrhage and the anaemias, Philadelphia 1917.

dura chirurgiczna związana z operowaniem w obrębie naczyń tętniczych i żylnych z następowym ich podwiązywaniem.

5.1.2.2. Transfuzje pośrednie krwi za pomocą strzykawek

Lekarze praktycy poszukiwali prostej, wygodnej i bezpiecznej metody transfuzyjnej. Oprócz łączenia naczyń krwionośnych dawcy i biorcy, wykonywano – jak wspomi-nałam – transfuzje krwi za pomocą strzykawki. Już w XIX wieku metodę taką szero-ko stosowano w pionierskich zabiegach przetaczania krwi – począwszy od Cline (1819), Blundella (1826), Mackintoscha (1831), Marcinkowskiego (1836), Girszto-wta (1867), Kwaśnickiego (1868), Rogowicza (1868), Krzykowskiego (1875) i innych.

Na szczególną uwagę zasługuje opisany przez Krzykowskiego402 prosty zestaw do przetoczeń składający się z prymitywnej cynowej strzykawki, gumowego wężyka przedłużającego, rurki szklanej, której główną rolą i zaletą była przeźroczystość. Fakt ten jest dla nas istotny, ponieważ znana na świecie strzykawka Roux, popularna w pierwszych latach XX wieku i stosowana szeroko do transfuzji krwi w czasie I wojny światowej, była tym samym urządzeniem, które skonstruował Krzykowski w małym prowincjonalnym szpitalu polskim w Sanoku, w 1875 roku.

Inną z popularnych metod transfuzji na początku wieku była tzw. „metoda Lin-demanna”403. Transfuzja wykonywana w ten sposób została zastosowana już w 1892 roku przez Ziemssena, ale Lindemann zadbał o jej rozpropagowanie około 1913 roku i została ona w pamięci potomnych pod tą właśnie nazwą404. Wspomniany sposób stosowano i propagowano w Polsce w dwudziestoleciu międzywojennym i podczas II wojny światowej.

Zespół przeprowadzający transfuzję składał się z 3 osób. Jedna z nich pobierała do strzykawki krew od dawcy, pozostawiała igłę w żyle, odłączała strzykawkę i przekazywała ją osobie drugiej. Ta dołączała strzykawkę do igły w żyle chorego i wprowadzała krew. Pusta strzykawka zostawała podana osobie trzeciej, a jednocze-śnie druga osoba sięgała po nową strzykawkę napełnioną krwią. Trzeci członek ekipy przepłukiwał otrzymaną pustą strzykawkę solą fizjologiczną i podawał ją pierwszemu członkowi ekipy. W tej skomplikowanej procedurze ważne było spraw-ne dysponowanie kilkoma strzykawkami405.

       402 M. Krzykowski, op. cit., s. 9-10

403 W. Ostrowski, Przetaczanie krwi w chirurgii, Warszawa 1946, s. 49. 404 B. Bernheim, op. cit.

15. Metoda Lindemana406.

Zabieg przeprowadzany był wolno, aby wyeliminować obciążenie układu krąże-nia biorcy, lecz powolny przepływ krwi i jej kontakt z elementami aparatów do prze-toczeń (metalowymi, szklanymi) powodowały tworzenie się skrzepów i zacinanie tłoka strzykawki. Aby temu zapobiec przemywano strzykawki wyjałowioną parafiną. Konstruowano nawet specjalnie zbudowane tłoki z dziurkami do usuwania parafiny, jak np. w strzykawce Bécarta.

16. Strzykawka Bécarta407.

Jej zwolennicy podkreślali, że dzięki parafinie krew w strzykawce długo nie krzepła, co pozwalało na przeniesienie zawartości na pewne odległości (możliwe pobranie krwi od dawcy w sali opatrunkowej i przeniesienie do sali gdzie przebywał chory). Było to możliwe dzięki dużej pojemności cylindra (100-200 cm³)408.