• Nie Znaleziono Wyników

Własnymi drogami

W dokumencie prof. dr hab. Anna Nasiłowska (Stron 62-65)

z wdzięczności za uratowanie życia, bierze się jego plan, by „odegrać się” na społeczeństwie. Skoro nie może sam zademonstrować swojego triumfu pariasa, ma to zamiast niego uczynić Pip, pochodzący ze śro-dowiska wprawdzie mniej napiętnowanego niż on, ale równie odległego od świata zamożnych gentlemanów ze szczytu społecznej drabiny.

Magwitch tak o tym mówi: „Prowadziłem ciężkie życie po to, żebyś ty mógł prowadzić łatwe. Pracowałem ciężko, abyś ty nie musiał wcale pracować. [...] ten nieszczęsny, szczuty pies, któremuś ty uratował życie, podniósł teraz wysoko łeb i mógł stworzyć z kogoś pana, a tym panem jesteś ty, Pip!”13. W tym momencie jednak główny bohater, którego tytułowe „wielkie nadzieje” skupiły się na tym samym celu, zaczyna go kwestionować. Widzi siebie jako narzędzie zewnętrznego planu, ofiarę samooszustwa, napędzanego pogonią za prestiżem. Natomiast Magwitch jako ktoś uciekający przed niesprawiedliwym wyrokiem zaczyna budzić w nim współczucie. W Pipie społeczna empatia bierze górę nad hierarchicznymi ambicjami; w dokonywaniu się tej przemiany wielką rolę odgrywa miłosne rozczarowanie.

Własnymi drogami

Uświadomiwszy sobie, że miss Havisham nie miała wobec niego żadnych szczególnych planów, Pip zaczyna odczuwać istnienie „przepaści, jaka się otworzyła między dumną i piękną Estellą a mną, ukrywającym zbiegłego przestępcę”14. Uczucie to pogłębia się, kiedy dziewczyna informuje go, że planuje ślub z Bentleyem Drummlem, pozbawionym zalet posiadaczem wielkiego majątku i tytułu szlacheckiego. Rywal stanowi ucieleśnienie

„pana”, za jakiego Pip starał się uchodzić, jednocześnie zdając sobie sprawę z małości wojego marzenia. Z punktu widzenia tego nieuda-nego utożsamienia Estella ze swoimi wyniosłymi manierami i urodą oprawioną w drogocenną biżuterię przynależy do świata dziedzicznego przywilejów, niedostępnego dla Pipa z jego pochodzeniem i związkiem z byłym galernikiem. Jak jednak wiemy, zazdrosne męskie spojrzenie wprowadza go w błąd. Wychowanka miss Havisham z urodzenia wcale nie jest damą, to córka Magwitcha i przestępczyni Molly, która by unik-nąć więzienia, zgodziła się oddać dziecko do adopcji. Estella z biegiem akcji wykazuje rosnący dystans wobec prestiżowej roli, w jakiej została osadzona, w czym widać podobieństwo jej sytuacji do położenia Pipa.

13 Tamże, s. 370.

14 Tamże, s. 407.

Obydwoje zostali społecznie wyniesieni przez tajemnicze, ogarnięte obse-sją postaci, które za ich pośrednictwem postanowiły podważyć społeczne reguły, jakie ich skrzywdziły: miss Havisham męską dominację, Abel Magwitch – społeczeństwo klasowe. Estella zwraca uwagę na tę analogię i związane z nią niewygody. Jak mówi: „Nie mamy przecież ani ja, ani ty wyboru, musimy być posłuszni instrukcjom. Nie pozostawiono nam swobody decyzji, ani mnie, ani tobie”15.

Nic dziwnego, że udziałem obojga staje się bunt wobec narzuconych wytycznych, zapewniających im społeczny awans, ale kosztem stłumie-nia woli. Pip odmawia przyjęcia pieniędzy Magwitcha tuż przed schwy-taniem go przez policję, co sprawia, że nie ma za co spłacić długów, zaciągniętych, by udowodnić swoje świeżej daty uprzywilejowanie.

Buntem Estelli jest właśnie... ślub z Drummlem. Postępując zgodnie z wiktoriańską normą rynku małżeńskiego, w myśl której najpięk-niejszą kobietę zdobywa najzamożniejszy i najbardziej utytułowany pretendent do jej ręki, zadaje ona cios swojej przybranej matce i jej zamierzeniom. Szybko zresztą musi za to zapłacić, znosząc agresję, jaką mąż na niej wyładowuje. Co zawodzi w planie miss Havisham? Pip w czasie ostatniej rozmowy przed jej śmiercią zarzuca jej, że „zrobiła rzecz straszną, czyniąc z wrażliwego dziecka narzędzie, za pomocą którego chciała się zemścić za swe zawiedzione nadzieje, za stargane życie, za zranioną dumę”16. Przybrana matka uprzedmiotowiła Estellę czyniąc z niej fetysz mężczyzn. Nie tylko zresztą ich. Miss Havisham

„rozkoszowała się jej słowami, jej urodą, jej każdym gestem i przy tym gryzła sobie drżące palce, jak gdyby pożerała tę piękną istotę, którą sama ukształtowała”17. Narrator bez wahania nazywa jej podejście

„zakochaniem” i „namiętnością”.

Miss Havisham poszła zatem w ślady swojego ojca, który wielbił ją, stroił i wystawiał na pokaz. Estella według jej planu staje się księż-niczką bardziej udaną, bo niezdolną do uczuć. Ta korekta nie uczyniła jej jednak ani trochę bardziej wolną czy szczęśliwą. Skąd by miała czerpać niezbędne do tego zasoby psychiczne? Fetysz, czyli kumulacja społecznych fantazji, spełnia oczekiwania innych, a nie swoje. Estella oczarowuje bez przyjemności, z nawyku wpojonego przez wychowanie.

O tabunach zainteresowanych nią mężczyzn mówi pogardliwie: „Ćmy i wszelkiego rodzaju obrzydliwe owady kręcą się koło zapalonej świecy

15 Tamże, s. 307.

16 Tamże, s. 462.

17 Tamże, s. 350

67

W Ł A S N Y M I D R O G A M I

[...] czy świeca może coś na to poradzić?”18. Dopiero po zerwaniu z tym trybem życia i doświadczeniu małżeństwa pełnego przemocy, które kończy się śmiercią Drummle’a w wypadku, wynikającym z jego okru-cieństwa wobec ujeżdżanych koni, może zadać sobie pytanie, co sama czuje, i próbować podążyć za odpowiedzią. Jak mówi: „Życie złamało mnie, powaliło, ale mam nadzieję po to, by uczynić mnie lepszą”19. Wbrew oczekiwaniom Pipa, nie oznacza to związania się z nim. Estella woli, by byli „przyjaciółmi, każde z osobna”20; nie chce być po raz ko-lejny definiowana przez kogoś innego, realizować czyjegoś planu wobec siebie. Także z wyglądu traci ona cechy społecznego trofeum, jej uroda staje się bardziej indywidualna, przepojona jej własnym doświadcze-niem. Bohaterka dziwi się wręcz, że Pip ją poznał, tak bardzo w swoim odczuciu się zmieniła. Narrator tak to komentuje: „Istotnie, świeżość jej urody uleciała, ale pozostał jej nieopisany urok i nieopisany wdzięk.

Było w niej także coś, czego nie znałem: smutny i jak gdyby przyćmiony i złagodniały blask jej niegdyś tak dumnie spoglądających oczu”21.

Warto zwrócić uwagę na ekonomiczny aspekt sytuacji Estelli.

Mimo że jest wdową po bardzo zamożnym Drummle’u, niczego po nim nie dziedziczy. Także spadek po miss Havisham przepadł prawie w całości, pozostał niemal wyłącznie grunt, na którym mieści się jej zrujnowana willa. Estella walczy o ten kawałek ziemi jak o ocalenie swojej przeszłości, z którą żegna się w końcowej scenie książki. Za-budowania mają zostać zburzone, bohaterka na ich miejscu planuje postawić dom, w którym chce rozpocząć życie na swoich zasadach. Jej decyzja przypomina postępowanie Pipa, odrzucającego wielkopańskie maniery tak jak wcześniej plebejskie i zostającego kupcem działają-cym na własny rachunek. Obydwoje odmawiają przystosowania się do narzuconych z góry planów życiowych, jakie dla nich napisano, ale nie wracają do punktu wyjścia. Są jednak także różnice. Długi Pipa spłaca porzucony kowal Joe, z którym przyjaźń i więź rodzinna zostają odnowione. Następnie Pip, tak jak wcześniej Magwitch, rozpoczyna nowe życie za granicą, gdzie, jak pisze Edward W. Said, „inne kolonie brytyjskie zapewniają mu taką normalność, jakiej nie mógłby zaznać w Australii”22. Estella natomiast w momencie katastrofy, jaką okazuje

18 Tamże, s. 360.

19 Tamże, s. 560.

20 Tamże.

21 Tamże, s. 558.

22 E.W. Said. Kultura i imperializm, przeł. M. Wyrwas-Wiśniewska, Wydawnictwo UJ, Kraków 2009, s. XIV.

się jej małżeństwo, na nikogo nie może liczyć. Mimo urody i inteligencji nie daje rady uciec od narzuconych ról – erotycznego fetyszu i podpo-rządkowanej wiktoriańskiej żony – inaczej, niż „emigrując” w głąb siebie, co w oczach ogółu znajduje się niebezpiecznie blisko szaleństwa i faktycznie może do niego prowadzić.

W dokumencie prof. dr hab. Anna Nasiłowska (Stron 62-65)