• Nie Znaleziono Wyników

METODOLOGIA BADAŃ

2.4. Sposób realizacji badań

2.4.4. Wnioski z obserwacji

Nie bez znaczenia na przebieg badania pozostały spostrzeżenia badacza doty­

czące wizerunku respondentów. Pominięcie tych obserwacji czyniłoby interpretację rzeczywistości społecznej, w której żyją badani zdecydowanie uboższą. Autor przyj­

muje, że niektórych postaw, opinii i motywacji ludzi starych nie sposób zrozumieć jedynie poprzez przywoływanie fragmentów zapisów dokonanych wywiadów. Ba­

dani niekiedy unikali opisywania siebie i warunków, w których żyją. W celu prze­

kazania czytelnikowi pełniejszego obrazu wydarzeń i umożliwienia mu również

„wczucia się” w tematykę pracy, niezbędne jest odwoływanie się do dodatkowych opisów i wyjaśnień460.

Przede wszystkim osoby związane z UTW starały się o utrzymanie zadbane­

go wyglądu. Pewnym wskaźnikiem może być tu malowanie włosów przez kobiety.

Tylko 1 z 8 badanych słuchaczek UTW nie ukrywała siwizny, podczas gdy w przy­

padku starszych pań z DPS – niemal odwrotnie – farbowane włosy posiadały tylko 2 z 7 badanych. Fakt ten świadczy o tym, iż być może słuchaczki UTW, nawet dość nieświadomie, starają się odmłodzić swój wygląd, by ułatwić sobie wchodzenie w relacje z osobami w innym wieku, podczas gdy mieszkanki DPS nie mają potrze­

by pokazywania się w towarzystwie osób nieznajomych, a więc takich, dla których wygląd w czasie pierwszego kontaktu może być istotną cechą, pozwalającą na oce­

nę ich wiarygodności i okazanie im zaufania.

O różnicach między przedstawicielami obu zbiorowości wnioskowano też na podstawie wyposażenia ich wnętrz mieszkalnych. Kilku badanych związanych z UTW gorzej oceniało stan posiadanych dóbr, niż na to wskazywał spostrzegany przez badacza wygląd otoczenia, w którym żyją (przeważnie narzekano na starość mebli lub brak miejsca na rzeczy, choć często inne pokoje były zupełnie puste i po­

zbawione śladu obecności pozostałych mieszkańców). Można przypuszczać, że takie oceny wynikały z jakiś wyższych aspiracji tych osób, braku czasu, sił i pomysłu na

460 W miejscu tym pominięte zostają opisy zaobserwowanych spotkań mieszkańców DPS i słuchaczy UTW w czasie zebrań, występów gościnnych, uczestnictwa w wykładach i zajęciach grup zaintere­

sowań. Zagadnienia te są przedmiotem analizy w dalszej części pracy.

zagospodarowanie przestrzeni lub z pamięci o zmarłych bliskich, którzy zamieszki­

wali puste obecnie pomieszczania. Ponadto w trzech przypadkach dostrzeżono, iż uczestnicy UTW posiadają przedmioty, do których własności przyznają się w ogra­

niczonym stopniu – były nimi komputery, z których badani sami na ogół nie korzy­

stają, a jedynie „trzymają” na wypadek odwiedzin bliskich. Możliwe, że takie „zain­

stalowanie komputera w domu dziadków” jest nie tylko sposobem na podtrzymy­

wanie relacji między pokoleniami w rodzinie, lecz też oznaką przygotowywania się ludzi starych do przekazania mieszkania bliskim lub jego stopniowego „zawłaszcza­

nia” przez rodzinę.

Tymczasem mieszkańcom DPS zdarzało się wspominać o utracie przedmio­

tów, istot i miejsc, których nie mogli ze sobą zabrać do placówki (np. książek, zwie­

rząt, ogrodu) lub o rzeczach, które udało im się na różne sposoby zdobyć już po zmianie miejsca zamieszkania (m.in. używane ubrania, wieża hi-fi, telewizor, tele­

fon komórkowy). Warto odnotować, iż niekiedy obecność pewnych przedmiotów podczas wywiadów modyfikowała ich przebieg. Jeden badany z DPS opowiadał o zapełnianiu pustki we wnętrzu mieszkalnym poprzez zbieranie przedmiotów zna­

lezionych na ulicach miasta i złomowiskach (m.in. narzędzi do majsterkowania, ze­

garów, luster, naczyń i zepsutych urządzeń elektronicznych). Inny rozmówca z DPS, który deklarował, że od blisko 18 lat praktycznie nie wychodzi poza wnętrza DPS, tłumaczył, że wzbogaca wystrój pokoju poprzez zamawianie u pielęgniarek i poko­

jówek głównie roślin, kwiatów i kaset z muzyką. Przedmioty okazały się też istotne dla kobiet mieszkających w DPS. Jedna z nich, opisując swój czas wolny, stwierdzi­

ła nagle, wskazując na figurkę kota: Mój mąż jest w kapeluszu, już przygotowany do sylwestra, w muszce i już pójdzie na bal. Także proszę pana – tak to wygląda (K/60-74/DPS-5), inna natomiast przyznała szczególne miejsce dla pluszowego psa:

Syn z Niemiec mi przyniósł, to go sadzam u siebie tutaj na pościeli tak (K/75-89/DPS-10). Osoby te wyraźnie czuły się „odarte” z tożsamości posiadanej przed zamieszka­

niem w DPS. Można sądzić, że poświęcanie szczególnej uwagi wyglądowi pomiesz­

czenia mieszkalnego, stanowi wśród ludzi starych pewną indywidualną strategię radzenia sobie z czasem wolnym, samotnością i odczuciem degradacji społecznej.

Praktyki takie stanowią też funkcjonalny substytut zaufania – w sytuacji jego braku wobec innych ludzi, najbliższe otoczenie ma zapewnić zaspokojenie potrzeb pewno­

ści, ładu i przewidywalności.

Wnętrza mieszkalne, w których prowadzono rozmowy były różne i można przypuszczać, że stanowiły pewien wyraz osobowości badanych. Z reguły osoby bardziej aktywne społeczne, zainteresowane pracą zarobkową i współpracą z inny­

mi ludźmi, posiadały wnętrza wypełnione jakimiś specyficznymi przedmiotami

świadczącymi o ich zainteresowaniach (m.in. zdjęciami bliskich, symbolami religij­

nymi, symbolami patriotycznymi, kwiatami, pracami plastycznymi, „gazetowymi”

programami telewizyjnymi z wyraźnie zaznaczonymi pozycjami do obejrzenia, pra­

są i książkami, kolekcjami waz, obrazów i innych przedmiotów, pamiątkami, itp.).

Osoby mniej aktywne często posiadały jedynie przedmioty związane z ubiorem, hi­

gieną, utrzymaniem zdrowia, spożywaniem żywności lub biernym odpoczynkiem (telewizor, radio) – może to wskazywać na zaspokajanie przeważnie podstawowych potrzeb, dążenie do zapobiegania utracie kapitału ludzkiego. Ponadto w pokojach dwóch badanych z DPS dostrzeżono dyplomy zaświadczające o ich wkładzie w działalność placówki i pomaganiu innym mieszkańcom. U jednej osoby zaś szcze­

gólne miejsce zajmował dyplom mistrzowski – dowód posiadania uprawnień do pracy w zawodzie, którego badany z powodu choroby nie może jednak wykony­

wać. Te „rekwizyty” zostały umieszczone tak, aby były łatwo dostrzegalne dla gości – można domyślać się, że stanowią dla badanych ważny „element dowartościowu­

jący”, być może pomagają również w zdobyciu zaufania innych mieszkańców i nie­

oczekiwanych gości. Z reguły posiadacze tych świadectw wyróżniali się na tle pozo­

stałych mieszkańców DPS poczuciem humoru w wypowiedziach i optymistycznym nastawieniem do świata. Przypuszczalnie, posiadanie pisemnych dowodów, czy za­

świadczeń o posiadaniu jakieś specyficznej wartości, umiejętności czy cechy, może znacznie zmienić nastawienie ludzi starszych do rzeczywistości społecznej. Niemniej podczas spotkań ze słuchaczami UTW badacz zauważył inny sposób korzystania z dyplomów i nagród – przedmioty takie dostrzeżono u 8 z 11 rozmówców, z który­

mi rozmawiano w ich mieszkaniach i u jednej osoby, z którą rozmawiano w jej miejscu pracy. Wyróżnienia często były „składowane” jedno przy drugim, tworząc zbiory „upchane” gdzieś na regale lub wymieszane z innymi dokumentami na stole lub biurku. Przypuszczalnie ich posiadacze, w związku z bogatym uczestnictwem w życiu społecznym, nie mają czasu na uprzątnięcie otrzymanych dyplomów i umieszczenie ich w innych, specjalnych miejscach. Otrzymywanie i wręczanie wy­

różnień stanowiło też istotną część wypowiedzi tych badanych – była to oznaka dą­

żenia do ukazania się z jak najlepszej strony.

Rozdział III