DYLEMATY
TOŻSAMOŚCI
Stare i nowe konteksty socjalizacji
DYLEMATY
TOŻSAMOŚCI
pod redakcją naukową
Zbigniew a Pucka
Recenzja:
prof. d r hab. Jerzy M ikuło w ski Pomorski
Projekt okładki: Jo a n n a Sroka
R edaktor prow adzący: H a lin a B aszakJa roń
A diusta cja :
H a lin a B aszakJa roń, M a rg e r ita Keasnowolska
Korekta redakcyjna:
M a g d a le n a Polek, Kam ila Z im n ic k a -W a rc h o ł
C o p y r ig h t© by Krakowska Szkoła W yższa im. A n d rz e ja Frycza M o d rze w skie g o K raków 2 0 0 7
ISBN: 9 7 8 -8 3 -8 9 8 2 3 -6 8 -7
Ża d n a częs'ć tej p u blikacji nie m oże być p o w ie la n a ani m a g a z y n o w a n a w s posób u m o ż liw ia ją c y p o n o w n e w ykorzystanie, ani też rozpow szech niana w ja k ie jk o lw ie k fo r m ie za p o m o c ą s'rodków elektronicznych, mechanicznych, kopiujących, n a g ry w a ją c y c h i innych, bez u p rzedn iej pisem nej zgo dy włas'ciciela p ra w autorskich.
Na zlecenie:
Krakowskiej Szkoły Wyższej im. A n d rz e ja Frycza M o d rz e w s k ie g o w w w .ksw .edu.pl
W y d a w c a :
Krakowskie T o w arzystw o Edukacyjne sp. z o.o. - O fic y n a W y d a w n ic z a A FM , K raków 2 0 0 7
Skład i ła m a n ie : Jo a n n a Sroka
D ru k i op ra w a : Eikon Plus
Zbigniew Pucek
Wprowadzenie
Stare i nowe konteksty socjalizacji — dylematy tożsamości...9
CZĘŚĆ PIERWSZA
Zagadnienia teoretyczne i pojęciowe... 23
Tadeusz Paleczny
Tożsamość jednostek w sytuacji wielokulturowości... 25
Zbigniew Pucek
Pokoleniowy wymiar socjalizacji i jego ewolucja... 47
A nna Karnat-Napieracz
Społeczne uwarunkowania indywidualistycznego modelu
socjalizacji w Polsce współczesnej... 61
Halina W antula
Rejleksje nad tożsamością ...73
CZĘŚĆ DRUGA
Kontekst rozwojowy i edukacyjny tożsam ości...91
Moj ca Kovać Sebart
Socjalizacja i wychowanie: dwubiegunowośćprocesów...93
A nna Kozłowska
Tożsamość i sprzeczność — dwie drogi edukacji... 101
Agnieszka Ostafińska
Ewa Wysocka
Doświadczanie życia w młodości — wyznaczniki, dylematy
tożsamościowe i strategie pokonywania młodzieńczego
kryzysu rozwojowego... 125
Agnieszka Guzik
Społeczny wymiar dorosłości w planach życiowych
młodzieży akademickiej... 141
Stanisław Nieciuński
Akademicka edukacja w warunkach fragmentaryzacji kultury i życia
społecznego a tożsamość studentów... 153
Teresa E. Olearczyk
Dylematy edukacji: wychowanie elitarneczy egalitarne?...175
M ałgorzata Stawiak-Ososińska
Rola rad i wskazówek zawartych w poradnikach i artykułach
z pierwszej połowy X I X wieku w kształtowaniu
cech charakteru i postaw młodych dziew cząt...195
CZĘŚĆ TRZECIA
Konstruowanie tożsamościzbiorowych i indywidualnych... 209
Jarosław Rokicki
Nowe ruchy społeczne w kontekście zmiany
współczesnego społeczeństwa polskiego... 211
Szymon Czapliński
Przekonania polityczne jako element tożsamości społecznej
młodych Polaków ...243
Andrzej Porębski
Średniowieczne korzenie wielokulturowości Szwajcarów... 257
Eugeniusz Brzuska M ałgorzata Kociszewska-Panaszek
Franciszek Czech
Debata globalizacyjnajako nowy kontekst socjalizacji... 287
Katarzyna Brataniec
Globalizacja i je j kulturowe konsekwencje w świecie arabskim
—problem z tożsamością... 297
Karolina Siedlaczek
Sposoby konstruowania tożsamości w drugim pokoleniu migrantów
muzułmańskich we Francji i Niemczech...309
Beata Pawlica, Edyta W idawska
Współczesne form y dyscyplinowania ciała... 319
CZĘŚĆ CZWARTA
M edia a tożsam ość... 331
M aria Magoska
Kola mediów w procesie socjalizacji i w kształtowaniu tożsamości... 333
Joanna Bierówka
Re: konstrukcja tożsamości — zabiegi autodefinicyjne
w środowisku skonwergowanych mediów... 341
CZĘŚĆ PIĄTA
Zagadnienia metodologiczne... 353
Boris Kożuh
W prow adzenie
Stare i nowe konteksty socjalizacji
- dylematy tożsamości
Pomieszczone w ty m to m ie te k s ty ko n c e n tru ją się na różnych aspektach zja w isk socjalizacji i tożsam ości; o b e jm u ją liczne w ą tk i - od kwestii te rm in o lo g ic z nych, przez klasyczne o b s z a ry i fo r m y socjalizacji w ra m a c h podstaw ow ych społecznych u k ła d ó w i instytucji zw iązanych z p r o b le m a ty k ą w ycho w a n ia , do kwestii tożsam ości w u kładach w ie lo k u ltu ro w y c h . U w z g lę d n ia ją je j w s p ó ł czesne i historyczne plany, sy tu u ją się na różnych pozycjach m iędzy a n a liz ą konkretu a p ró b ą teorii. O g ó ln ie rzecz biorąc, z a w a rte w nich koncepcje, idee i p ro b le m y pre ze n tu ją o b ra z za ry s o w a n y w p ro p o n o w a n e j ty m tekstem pró bie syntezy.
M iędzy socjalizacją a autodefinicją tożsam ości
W lap id a rn ym ujęciu „teoria socjalizacji koncentruje się na tym , w jaki sposób i w ja k im zakresie procesy i s tru k tu ry społeczne, kulturowe czy ekonomiczne kształtują osobowość człow ieka "1. Definicja ta nie dość otw arcie je d n a k ukazu je konform izującą istotę procesu socjalizacyjnego. W istocie bowiem m ow a tu o ta kim kształtowaniu osobowości jednostki, które je s t w skutkach równoznacz ne z reprodukcją określonego układu społeczno-kulturowego w je g o zasadni czych rysach, a n aw et w licznych je g o rysach drobnych.
W ten sposób na drodze konform izującego uspołecznienia je d n o ste k układ ten zapew nia sobie ciągłość i trw a n ie . W efekcie koncepcja socjalizacji jest raczej o rtodoksyjną inte rp re ta cją relacji łączącej dwa bieguny rzeczywistości ludzkie go świata: jedn o stkę i społeczeństwo.
Jeśli p o m in ą ć tra fn e uw a g i na te m a t socjalizacji, ja k ie z n a jd u je m y w dzie łach prze d n a u ko w ej refleksji socjologicznej, w szczególności w Polityce A r y stotelesa, m ożna przyjąć, że d ro g ę koncepcji socjalizacji u to ro w a ła w ysun ię ta przez Emila D u rk h e im a teza o człowieku ja k o produkcie społecznym . Element przym usu, któ re m u ulega jed n o s tk a ludzka w w a ru n k a c h społecznej egzysten cji, s ta n o w i zasadniczy s k ła d n ik pojęcia fa k tu społecznego, na którym w spie ra się ca ły D u rkh e im o w ski system socjologii, i u zasadnia przekonanie, że p o d s ta w o w y m ty p e m je d n o s tk o w e g o z a c h o w a n ia w w a ru n k a c h społecznych jest ko nform izm , czyli doskonałe przystosow anie do zewnętrznych oczekiwań in nych, tw o rz ą c y c h naszą w s p ó ln o tę w w a ru n k a c h nieusta n n ie ob e cn e g o ele m en tu c o n s tra in s o c ia i O d s tę p s tw o od te g o id e a ln e g o p rz y p o rz ą d k o w a n ia je d n o s tk i ko lektyw nym im p e ra ty w o m życia społecznego D u rk h e im u w a ża ł za
prze ja w a n o m ii, zjawisko dewiacyjne.
Koncepcja z a p ro p o n o w a n a w pracach D u rk h e im a s u g e ro w a ła je d n o znacznie określony w e k to r w p ły w ó w społecznych. Z a k ła d a ła ona, że z punk tu w id ze n ia je d n o s tk o w e g o dośw ia d cze n ia system społeczn o -ku ltu ro w y jest czymś d a nym . C zło w ie k p o ja w ia się w świecie ju ż istniejącym i u s ta b iliz o w a nym, o u p rz y w ile jo w a n y m ty p ie p orządku k u ltu ro w e g o i społecznego. O cze kuje się od niego tylko przystosowania, tzn. przysw ojenia sobie te g o ś w ia ta, je g o internalizacji, z a a k c e p to w a n ia je g o oczekiwań, re p ro d u k o w a n ia go w swoich za ch o w a n ia c h ".
Z ałożenia ta k ro zu m ia n e j koncepcji socjalizacji s ta n o w ią dzisiaj w ażny s k ła d n ik coraz m ocniej krytykow anej, a n a w e t częściowo kw estio n o w a n e j or todoksji socjologicznej, która je d n a k nadal sytuuje się w głó w n ym nurcie so cjologicznych ana liz d zia ła n ia społecznego. M ieści się ona w tzw. p a ra d y g m acie n o rm a ty w n y m , któ re m u p rze ciw sta w ia się z rosnącą siłą p a r a d y g m a t in te rp re ta ty w n y 0. W ra m a c h p a ra d y g m a tu n o rm a ty w n e g o cechy w zoru dzia ła n ia czy za c h o w a n ia p re z e n to w a n e g o przez je d n o s tk i w y ja ś n ia n e są o sta tecznie w kategoriach, z je d n e j strony, dyspozycji nabytych przez je d n o s tk i w toku socjalizacji, takich ja k postawy, odczucia, w yuczone reakcje i p otrze
2 Durkheimowska konstrukcja teoretyczna ewokowała pytanie o osobowość społeczną człowieka, o właściwości jednostki urobionej przez społeczeństwo. Postawione zostało ono dobitnie w latach dwu dziestych i trzydziestych ubiegłego wieku, głównie w ramach koncepcji psychoanalitycznych i na gruncie amerykańskiego psychokulturalizmu. Polemizując z Durkheimowskim funkcjonalizmem, uznano jednak, że „każda grupa społeczna zmierza do stworzenia z wchodzących w jej skład jednostek odpowiadających jej typów charakterów, a ukształtowane w ten sposób charaktery stają się składnikami odpowiedniej struktu ry społecznej" (R.E. Park, E. W . Burgess, In tro d u ctio n to the Science o f Sociology, Chicago 1 92 1 , s. 57, cyt. za: J. Szacki, H isto rio m yśli socjologicznej, W arszawa 2 0 0 2 , s. 668.
3 T.P. Wilson, N o rm a tiv e a n d in te rp re ta tiv e p a ra d ig m s in sociology, [w:] U n d e rsta n d in g Everyday Life.
by, z dru g ie j - w k a te g o ria ch społecznie usankcjonow anych oczekiw ań w o b e c je d n o s tk i. Z g o d n o ś ć w z o ró w z o c z e k iw a n ia m i i s ta b iln e ich p o w ią za n ie jest poszukiw anym p o tw ie rd z e n ie m zależności sfe ry d z ia ła n ia od n orm danej kul tury. Jest to o d p o w ie d n io ś ć ko n fo rm istyczn a i ustalona, założona w koncepcji socjalizacji ja k o pewnik. Trudno nie uznać faktu, że istn ie ją o b s z a ry rzeczywi stości społecznej, w których pewien przym us socjalizacyjny, a jeszcze bardziej w y c ho w a w czy uw a ża n e są, słusznie czy niesłusznie i z różnych w z g lę d ó w za rzecz n a tu ra ln ą , a często także niezbędną. N ie z b ę d n ą w ła śn ie ze w z glę d u na p o d trz y m a n ie i reprodukcję określonej postaci ła d u społeczno-kulturow ego. Przykładem je s t cho cia żb y szkoła i inne instytucje „p rz e m o c y sym bolicznej".
P a ra d yg m a t in te rp re ta ty w n y od rzu ca te założenia, a zwłaszcza p rzekona nie, że definicje sytuacji społecznych i działań przesądzone są raz na zawsze przez z astosow anie d a n e g o je d n o s tc e k u ltu ro w o usta lo n e g o system u s y m b o li. Je dnostka p o s ta w io n a je s t w o b e c m ożliw ości p o d m io to w e g o usta la n ia i te sto w a n ia znaczeniow ej in te rp re ta c ji kulturow ej sieci, w ra m a c h której fu n k cjonuje.
Pomijając kwestię a rg u m e n ta c ji p rz e m a w ia ją c e j za pierw szym b ądź d ru g im ujęciem, m ożna uznać, że so cjalizacja kojarzy się z n u rte m n o r m a ty w nym, podczas g d y p a ra d y g m a t in te rp re ta ty w n y pod w a ża w znacznym s to p niu w a rto ś ć a n a lity c z n ą te g o pojęcia, w m ia rę ja k myśl socjologiczna ew oluuje od realistycznej koncepcji ś w ia ta społecznego, ja k o swoistego, ale o b ie k ty w nego bytu, ku idei n ie u sta ją ce g o s ta w a n ia się te g o ś w ia ta w procesach spo łecznego tw o rz e n ia rzeczywistości, w t o k u p o d m io to w y c h ludzkich interakcji, w ra m a c h których u stalane są je g o w zasadzie płynne s tr u k tu ry i form y. Ten dencja ta zn a jd u je w y ra z m iędzy innym i w za u w a ż a ln y m zjawisku w y p ie ra n ia kategorii socjalizacji z dyskursu te o re ty c z n e g o na rzecz pojęcia tożsam ości, co z a u w a żyć m ożna rów nież w pre ze n to w a n ym zbiorze tekstów.
Jest to o d p o w ie d ź z a ró w n o na z m ia n y zachodzące w te o rii socjologicznej, która coraz więcej uw a g i poświęca spraw czej aktyw ności p o d m io tu ludzkie go (a g e n c y ) w o b e c s tr u k tu r i instytucji społecznego św iata, ja k i na z m ia n y dokonujące się w coraz bardziej upłynnionych fo rm a c h rzeczywistości spo łecznej, w której im p e ra ty w ustalonych fo rm i s tr u k tu r życia sp ołecznego tr a ci sw ą d a w ną, o czyw istą jeszcze dla D u rk h e im a , ale dzisiaj znacznie mniej s ta b iln ą m oc i o b lig a to ry jn y c harakter. Przy ty m pojęcie tożsam ości z a c h o w u je w a rto ś ć in te rp re ta c y jn ą rów nież w p rzypadku sytuacji społecznych, które tra d y c y jn ie o pisyw ane są w k a te g o ria ch socjalizacji. Jest je d n a k bardziej p o d m io to w o nacechow ane. O d n o s i się do swoistej a u to d e fin ic ji człowieka ja k o in d y w id u a ln e g o bądź z b io ro w e g o a kto ra społecznego, k tó ry p ostrzega się w o kreślony sposób w relacjach ze sobą sa m ym i ś w iatem , przede wszystkim
w relacjach z innym i ludźm i i określonym i fo r m a m i kultury. W ty m sensie toż s a m o ść s ta n o w i e fekt charakte rystyczn ych dla człowieka procesów sa m o p o - z nania i kre o w a n ia jaźni.
W klasycznym ujęciu, zbliżonym do D u rk h e im o w s k ie g o socjologizm u, za kłada się, że je d n o s tk a o u kształtow anej tożsam ości wie, kim jest, czego chce i czego oczekują od niej inni. W ie także, kim nie je s t i do czego nie dąży. Ta jej pozytyw n a i n e g a ty w n a w iedza w ynika z faktu, że p o d s ta w o w e procesy socja lizacji p rz e b ie g a ją przede wszystkim w najbliższym i w zasadzie niezm iennym co do swych cech środowisku, na ty m szczególnym polu h ab itu su , uzależnie nia, które człow iek przeżywa i przyjm u je za w łasne. „Swojskość" p o jm o w a na je s t przez klasyczną refleksję a n tro p o lo g ic z n ą ja k o o b s z a r o b lig a to ry jn e go „z a k o rz e n ie n ia " je d n o s tk i. W odniesieniu do k u ltu ry oznacza to tend e n cję do p re fe ro w a n ia określo n e g o układu w artości, w z o ró w kulturow ych i etosu przy rów noczesnym dysta n so w a n iu się w o b e c w arto ści, w z o ró w i etosów al te rn a ty w n y c h . W rezultacie je d n o s tk a p o tra fi określić sw oją przynależność i u sytu o w a ć się w o d p o w ie d n ic h g ru p a c h społecznych: rodzinnych, etnicz nych, narodow ych, religijnych, a także w o d p o w ie d n ic h kate g o ria ch i rolach społecznych, stosując się do konw encjonalnych segregacji płci, wieku, seksu alności itd. Tu w ła ś n ie rodzą się ś w ia d o m o ś c io w e opozycje „ja " - „inny", „m y " - „oni", „nasze" - „o b c e " ew okujące poczucie w spólnoty, a w ię c tożsa m o ść z b io ro w ą czy kulturow ą, d o jrze w a ją ce w ra z z rozw ojem je d n o s te k i historią danej grupy. Poczucie w s p ó ln o ty w ynika z pod o b n e g o , ty p o w e g o sposobu ro zum ienia, przeżyw ania, z a c h o w a n ia i d z ia ła n ia członków grupy, re p ro d u k o w a n e g o niekiedy przez liczne pokolenia tw o rz ą c e historię g ru p y 4.
Tak ro z u m ia n a to żsa m o ść je s t zawsze zjaw iskiem o ch a ra k te rz e p a rty k u larnym , je s t narzędziem i fo r m ą zarazem p rzypisania i o d różnienia, skupienia i fra g m e n ta c ji. W ty m sensie tożsa m o ść m ożna ująć ja k o psychospołeczną funkcję różnicy. W rozległym i w e w n ę trz n ie n iebyw ale cyw ilizacyjnie he te ro g e nicznym kosmosie ludzkiego ś w ia ta tożsa m o ść okazuje się k a te g o rią p o rz ą d kującą przez rozdzielanie i przypisywanie, „g r a w ita c y jn ą " siłą s y tu u ją c ą je d nostkowe byty na o rb ita c h określonych społeczno-kulturow ych układów . Jest su b ie ktyw n ym , p rz e k o n a n io w y m korelatem więzi społecznej i kulturow ej.
Rozdział taki i przypisanie pre ze n tu ją się klaro w n ie zwłaszcza na poziom ie więzi pie rw o tn ych . C liffo rd G e e rtz pod pojęciem p ie rw o tn e g o p rzypisania ro zu m ie w ię ź n a tu r a ln ą w y n ik a ją c ą z egzystencjalnych „danych", z danych bytu społecznego zw iązanych przede wszystkim z bezp o śre d n ią bliskością i zw iąz kami życiow ym i, ale w y ra s ta ją c ą także z fa k tu urodzenia w określonej
nocie religijnej, p o s łu g iw a n ia się konkretnym językie m bądź n a w e t ja k im ś je g o d ia le k te m ora z sto so w a n ia się do określonych p ra k ty k społecznych. „Ta cią głość krwi, m o w y obyczaju itp. p o s trz e g a n a je s t s a m a w sobie i s a m a przez się ja k o przemożny, a niekiedy d o m in u ją c y czynnik przym usu. Jest się ipse
facto zw ią za n ym ze sw ym i krewnym i, są sia d a m i, w s p ó łw y z n a w c a m i w rezul
tacie nie tylko ich osobistej atrakcyjności, taktycznej konieczności, wspólnych inte re só w czy przyjętych z o b o w ią za ń m oralnych, lecz p rz y n a jm n ie j w znacz nej części na zasadzie pewnej n ie w ytłu m a cza ln e j, bezw zględnej doniosłości przypisanej do sam ych tych w ię z i"'J. W ś ró d pierw o tn ych czynników społecznej więzi a n tro p o lo g ia i socjo lo g ia d o s trz e g a ją w ię c przede wszystkim „d a n e " jej, „n a tu ra ln e " okoliczności po kre w ie ń stw a , sąsiedztwa, religii, obyczaju i ję z y ka, które w życiu w s p ó ln o ty w z a je m n ie się w s p ie ra ją i które uznać m ożna za p u n k ty odniesienia w procesie to żsa m o ścio w e g o o kreślania się jed n o stki.
Przedstawiona koncepcja za k ła d a za sa d n iczą statyczność, a każdym razie ciągłość raz u fo rm o w a n e j tożsam ości, s ta b iln ą przynależność społeczno-kul- tu r o w ą je d n o s tk i ludzkiej do rów nie stabilnych, ch a ra k te ry z u ją c y c h się znacz ną je d n o lito ś c ią i koherencją zbiorow ości społecznych, które s k ła d a ją się na u tr w a lo n y w klasycznej a n tr o p o lo g ii plu ra listyczn y o b ra z ludzkiej rzeczywisto ści, zo rg a n iz o w a n e j w e d łu g z a sa d y w z g lę d n ie trw a ły c h przestrzennych, inter akcyjnych i kulturow ych dysta n só w i jasnych, jed n o zn a czn ych identyfikacji.
W toku przekształcania się p ie rw o tn e j społeczności w bardziej rozw inięte i złożone fo rm y p o ja w ia ją się nowe pola ide n tyfika cji: etniczne, narodow e, cy w ilizacyjne, in te rp re to w a n e zazwyczaj ja k o poszerzające się kręgi przynależ ności w yposażone w nowe e le m e n ty w ięziotwórcze, zw ią za n e np. z procesam i sa kralizacji etniczności czy ś w ia d o m e g o i im a g in a c y jn e g o dążenia do w y k re o w a n ia i m o b iliza cji w yrazistej różnicy, która m o g ła b y za is tn ie ć ja k o ośrodek ekskluzyw nego s k u p ie n ia 6. C h o ć s a m o pojęcie tożsam ości nie ma d o statecz nie u je d n o lico n e g o znaczenia i odnoszone bywa także do pozycji społecznej człowieka, do je g o społecznych cech lub osobowości, to przytoczona wcześniej w y p o w ie d ź G eertza, ro z p a tru ją c a usytu o w a n ie człowieka w ra m a c h d a n e g o mu św ia ta ludzkiego, sugeruje, że m ożna j ą ująć także ja k o rodzaj koniecz nej przynależności, p rzypisania społeczno-kulturow ego. Tożsam ość ku ltu ro w a ro z u m ia n a je s t tu z d e cyd o w a n ie su b stancjalnie, przede wszystkim ja k o w y n i kające z przyp isa n ia bezrefleksyjne poczucie przynależności, tr w a łe i s ta b il ne, bo uwięzione w niezm iennych sekwencjach reprodukcji relacji jed n o s tk a
-5 C. Geertz, O ld Societies a n d N e w States. The Q u e st fo r M o d e rn ity in A sia a n d A fric a , Glencoe, III. 1963, s. 109.
6 Por. A. Appadurai, N ow oczesność b ez g ran ic. K ulturow e w y m ia ry g lo b a liz a c ji, przeł. Z. Pucek, Kra ków 2 0 0 5 .
społeczność. Ten ty p tożsam ości p ro p o n u ję n a zw a ć to żsa m o ścią przypisaną, bo w niej możliw ości in d y w id u a liz a c ji i w y b o ru p raktycznie nie są obecne. W y d aje się wszakże, że kate g o ria p rzypisania nie p o tra fi o p isa ć wszystkich w y tw a rz a n y c h przez współczesność sytuacji identyfikacyjnych.
Dzisiaj nie sposób konsekwentnie w y o b ra ż a ć sobie ś w ia t ja k o z b io ró w au tonom icznych, m onadycznych kultu ro w o przestrzeni, niezależnie od tego, czy te przestrzenie id e n ty fik u je m y ja k o narody, regiony w g ra n ic a c h narodów, czy ja k o k u ltu ry o g ra n ica ch wyznaczonych n a ro d o w o b ądź regionalnie. Jego o b ra z ulega z m ą c e n iu w w yniku złożonych i g w a łto w n y c h procesów g lo b a l nej re o rg a n iza cji s tr u k tu ry społeczno-kulturow ej i „ro z k a w a łk o w a n ia " ś w ia ta 7. „ W dobie w ie lok u ltu ro w o ś c i i g lo b a liza cji - piszą M a ria n K em pny i Ewa N o wicka -[...] różnica k u ltu ro w a przestaje p o z o sta w a ć w prostej relacji do prze s trze n n e g o dystansu czy w rę cz o d z w ie rc ie d la ć izolację tzw. społeczeństw p ierw otnych. [...] Różnorodność ku ltu ro w a [...] p rzybiera n o w ą p ostać w świe- cie określanym często m ia n e m g lo b a ln e j w io s k i"8.
Z m ia n y w ią ż ą się z określonym i te n d e n c ja m i, ja k ie współcześnie (szczegól nie od lat o siem dziesiątych XX wieku) o b serw ujem y. Sum arycznie u jm o w a n e są one za p o m o c ą takich te r m in ó w ja k glo b a liza cja , nowoczesność, ponowo- czesność, konsum pcja, „ro z k a w a łk o w a n ie " itp. Pojęcia te odnoszą się do róż nych a sp e któ w d okonujących się przem ian, choć nie są zakresow o całkow icie rozłączne. W kontekście tych rozważań inte re su ją cym ich te m a te m są z ja w i ska, które bezpośrednio rz u tu ją na kształtow anie się tożsam ości i je j formy, a w śró d nich zwłaszcza d e te ry to ria liz a c ja kultury.
D eterytorializacja i jej m echanizm y
- migracje, m ediatyzacja kultury, globalizacja
Pojęcie d e te ry to ria liz a c ji odnosi się do coraz powszechniej d o s trz e g a n e g o procesu o d k o tw ic z a n ia się poszczególnych e le m e n tó w kulturow ych i całych syste m ó w bądź k o n fig u ra c ji ku ltu r od tych g e o g ra fic z n ie rozum ianych miejsc czy u k ła d ó w miejsc, do których dotychczas w y d a w a ły się one w zasadzie przypisane, i w konsekwencji s w ob o d n e g o ich d ry fo w a n ia w przestrzeni ludz kiego św ia ta . Z jaw isko to m a złożony charakter, należąc za ra ze m do p o rz ą d
7 C. Geertz, Z a sta n e św ia tło . A n tro p o lo g iczn e refleksje n a te m a ty filozoficzne, przeł. Z. Pucek, Kra ków 2 0 0 3 , s. 2 7 0 - 3 2 5 .
8 M. Kempny, E. Nowicka, E lem e n ty te o rii a n tro p o lo g iczn e j - w prow adzenie, [w:] Badanie kultury. Ele
ku o b ie k ty w n e j rzeczywistości i do p orządku dyskursu a n tro p o lo g ic z n e g o . W sw ym o b ie k ty w n y m w y m ia rz e d e te ry to ria liz a c ja uw a ża n a je s t przede wszystkim za re z u lta t i aspekt procesu g lobalizacji, którego c h a ra k te ry s ty c z ną w ła ściw o ścią je s t redu ko w a n ie znaczenia społeczno-geograficznej lokaI- ności do udziału s k ła d n ik ó w je j dorobku w ś w ia to w e j tra n s m is ji ku ltu ro w e g o d o ś w ia d c z e n ia y. D e te ry to ria liz a c ja s tw a rz a now y w y m ia r tych zjaw isk
Siłą n a p ę d o w ą d e te ry to ria liz a c ji są dw a potężne procesy: m ig ra c je i eks pansja mass m e d ió w w ra m a c h na sila ją ce g o się g lo b a ln e g o p rzepływ u o b ra zów, finansów, te c h n o lo g ii i ideologii. M ig ra c je p o le g a ją na u w a ln ia n iu masy ludzkiej, przypisanej dotychczas do określonych miejsc pochodzenia, i g lo b a l nym przem ieszczaniu się jej w przestrzeni fizycznej i społeczno-kulturowej. S tanow ią fo rm ę d e te ry to ria liz a c ji w spółczesnego człowieka. M e d ia ln a tra n s misja lokalnych e le m e n tó w k u ltu ry w skali św ia to w e j oznacza d e te ry to ria liz a - cję kultury, która w e d łu g koncepcji klasycznej socjologii, a także a n tro p o lo g ii, p o w in n a po zo sta w a ć fo r m ą p a rty k u la rn e g o lokalnego d ośw iadczenia. Z ja w i ska te razem w zięte z a p o w ia d a ją m o ż liw y koniec tubylczości.
Proces tra n s fo rm a c ji tożsamości w nurcie masowych, zarobkowych m igracji przebiega w polu zdefiniow anym przez trz y p u n kty odniesienia: rodzim e spo łeczeństwo i kultura, społeczeństwo i kultura kraju p rzyjm ującego oraz liczne „d ryfu ją ce " e le m e n ty kultury, które wyzbyły się swego przestrzennego i społecz nego przypisania. M ig ra c ja oznacza zawsze bardziej lub mniej radykalne roz luźnienie związków z układem rodzim ym , uwolnienie się od kontroli społecznej, redukcję typowych, codziennych i odświętnych aktó w sekwencyjnej reproduk cji interakcji społecznych i identyfikacji z tym środowiskiem. Z drugiej strony te fo rm y kontaktu, które są utrzymywane, a także pom o c św iadczona te m u śro dowisku (np. rodzinie, krewnym) przez e m igrantów , lub ich e w entualne pow ro ty są zaczynem transfo rm a cji, które z m ie n ia ją je g o charakter, a w ię c ta k ż e rela cje identyfikacyjne. Jeśli chodzi o kraj przyjmujący, to im ig ra n t musi postrzegać go ja k o określony zespół danych w a ru n k ó w i oczekiwań, od p o p ra w n e g o zinter pretow ania których zależy w znacznym stopniu je g o sukces w nowym, w y b ra nym przez niego miejscu życia. W praktyce oznacza to wiele różnych m ożliw o ści: od gettyzacji przez asymilację i integrację do fo r m u ły m ultikulturalistycznej. W świecie zachodnim , który s ta ł się od połow y ubiegłego stulecia głów nym ce lem współczesnej w ęd ró w ki ludów, im ig ra nci coraz częściej m a ją możliw ość usytuow ania się w tej ostatniej strukturze, co zapew ne łag o d zi szok kulturowej redefinicji, stając się za to źródłem napięć i konfliktów międzyetnicznych.
9 N. G a r c i a C a n c li n i, H y b r i d C u ltu re s . S t r a te g ie s f o r E n te r in g a n d L e a v in g M o d e r n i t y , M i n n e a p o l i s
N ie m a l powszechny d ostęp jednostek, bez w z glę d u na z a jm o w a n e przez nie pozycje w przestrzennej i społecznej stru ktu rze , do z m e d ia ty z o w a n e g o za sobu o b ra z ó w i treści z a p e w n ia im m a te ria ł do kre o w a n ia nowych tożsam ości i, ja k to ujm uje A p p a d u ra i, śnienie snów, które były d a w n ie j dla nich nieosią galne. M e d ia z d e m o k ra ty z o w a ły w yobraźnię, uczyniły ją s k ład n ikie m codzien nej a ktyw ności człowieka, niezależnie od je g o fizycznego i społecznego usytu ow a n ia . A p p a d u ra i tw ierdzi, że n ie o g ra n iczo n y p raktycznie w sw ym zasięgu m e d ia ln y przekaz dostarcza m a te ria łu do tw o rz e n ia się n ow ego ty p u w s p ó l not w yobrażonych, p o zbaw ionych lokalnego zakorzenienia.
M e d ia d yk tu ją styl współczesnej kultury, kształtując ty m sa m ym rozległe o b s z a ry ludzkiej w y o b ra ź n i i w rażliw ości; m e d ia okre śla ją h o ryzo n t z b io ro wych aspiracji. W połączeniu z fa k te m współczesnych m asow ych m ig ra c ji ten czynnik u a k ty w n io n e j w y o b ra ź n i w p ro w a d z a do życia g ru p i je d n o s te k ele m e n ty „im p ro w iz a c ji" oznaczającej m.in. rozluźnienie, z m ie n n o ść i s w o b o d niejsze kształtow anie ide n tyfikacyjnych zw iązków z k u ltu rą i zbiorowością. U w o ln io n e ze swych tra d ycyjn ych łożysk, d ry fu ją c e składniki k u ltu ry i d ry fu ją c e je d n o s tk i i g ru p y społeczne, w z bo g a c o n e o z założenia p o n a d lo k a ln e a w szechobecne treści k u ltu ry p o p u la rn e j, s ty k a ją się, w św ietle tej koncep cji, w dowolnych i zm iennych miejscach, o tw ie r a ją c się w z a je m n ie na siebie i dla siebie.
Z m e d ia ty z o w a n e treści ku lturow e z szerokiego ś w ia ta d o c ie ra ją z a ró w n o do tych, którzy m ig ru ją, j a k i do tych, którzy w cią ż t r w a ją w sw oich rodzimych przestrzeniach. Nie trz e b a ruszać się z miejsca, by p e n e tro w a ć z a w a rto ś ć In te rn e tu , cieszyć się n o w ym i p rz e b o ja m i muzyki popu la rn e j, p o d g lą d a ć życie innych, o dległych w przestrzeni i czasie kultur. W szyscy ludzie żyją dzisiaj pod presją dośw ia d cze n ia p o ś re d n ie g o 11’, s ta ją c e g o się p e łn o p ra w n y m sk ła d n i kiem socjalizacji i w ycho w a n ia , wszyscy u le g a ją w ja k ie jś mierze efektow i de m onstracji, ide n ty fik u ją c się m niej lub bardziej tr w a le i g łęboko z nieznanym i d o tą d p o trz e b a m i, inte re sa m i i d o św ia d cze n ia m i, które da w n ie j w ogóle nie d o c ie ra ły do ich ś w ia d o m o ści. A p p a d u r a i uważa, że przed człow iekiem w s p ó ł czesnym o tw o re m sta n ę ła szansa s w ob o d n e g o w ychylenia się w s tronę inno ści w poszukiw aniu miejsc m ożliw ych do z a g o s p o d a ro w a n ia . M o b iln o ś ć ludzi, u w a ln ia ją c ich w pew nym sto p n iu od tradycyjnych lokalnych o graniczeń i uza leżnień, s tw a rz a szczególnie dyn a m iczn e przesłanki do ko n s tru o w a n ia tożsa mości, któ rą m ożna chyba słusznie n a zw a ć w y ob ra ż o n ą , w relacji do z d e m o kratyzowanych, świeżo przez nich o d kry w a n y c h p ra g n ie ń i aspiracji.
10 Zob. A. Giddens, N ow oczesność i tożsamość. J a " i społeczeństwo w epoce p ó źn e j nowoczesności, przeł. E. Szu Iżycka, W arszawa 2 0 0 1 , s. 3 3 - 3 9 .
Idea d e te ry to ria liz a c ji, w o d ró żn ie n iu od koncepcji tzw. h o m o g e n iz a c ji kul tur, nie im p liku je bezpośrednio destrukcji lokalności i powszechnej u n ifo rm iz a cji ja k o efektu procesów g lobalizacji, lecz w ła śn ie „o d k o tw ic z a n ie " k u ltu ro w e go dośw ia d cze n ia z je g o tra d ycyjn ych lokalnych po rtó w . Jeden ze sp osobów jej ro z u m ie n ia zakła d a , że miejsca, w których żyjemy, sq w rosnącym stopniu p e n e tro w a n e przez treści ze w n ę trzn e w w yniku podłą cze n ia ich do globali- zacyjnych ka n a łó w tra n s m is ji. N a w e t jeśli są to miejsca o znacznym stopniu odrębności, ich p a rty k u la rn o ś ć nie je s t już, co d a w n ie j się zdarzało, n a jw a ż niejszym w yzna czn ikie m ku ltu ro w e g o dośw ia d cze n ia je d n o s tk i okre śla n e g o w znacznym sto p n iu przez s k o m e rcja lizo w a n e a lte rn a ty w n e s ta n d a r d y glo balnej kultury.
K onstruow anie i negocjowanie tożsam ości
Im bardziej zmienia się nowe środowisko egzystencji człowieka, tym poważniej szej reorientacji może w y m a g a ć jego tożsamość. W iąże się to z silnym kryzy sem tożsamości, który przeżywają dzisiaj wielkie ludzkie rzesze włączone w te procesy. Kryzys przezwyciężany jest m.in. na drodze reorientacji tożsamości. Jej możliwość znajduje potwierdzenie, choć nie bezwarunkowe i niejednoznaczne, w teorii socjologicznej i antropologicznej. O pisują ją takie terminy, jak: adaptacja, asymilacja, przystosowanie, alienacja, em ancypacja. Podstawową form ułą, w ra mach której dochodzi do ewolucji tożsamości, jest w świetle dzisiejszych poglą d ów proces negocjowania tożsam ości11. Samo pojęcie negocjowania zakłada, że jest to społeczny proces interakcyjny przebiegający w polu wielostronnych dążeń i oczekiwań ludzi, którzy w nim uczestniczą i którego modyfikujące efekty, aczkol wiek różne, dotyczą wszystkich uczestników, dając w rezultacie efekt „pluralizacji tożsamości". Nieustanna zmienność tego pola w w arunkach ponowoczesności skłania do myślenia o tożsamości kulturowej w kategoriach raczej procesualnych niż substancjalnych. W ie le wskazuje na to, że zakłada on konieczność refleksji i wyboru. Giddens w prost pisze o refleksyjnym konstruowaniu tożsamości w epo ce późnej nowoczesności jako o zjawisku n o w y m 1".
Fala ponowoczesności nie d o ta rła jeszcze do wszystkich z a k ą tk ó w ś w ia ta. Przytoczona wcześniej teza G id d e n sa m a c h a ra k te r w znacznym stopniu retoryczny. C hodzi tu raczej o uw yp u kle n ie te n d e n cji niż stw ierd ze n ie o sta
11 Zob. K. Kia Tahrenian, G lo b a l C o m m u n ica tio n a n d Pluralization o f Id e n tities, „Futures" 1 99 8 , 30, 2 /3 , s. 2 1 1 - 2 1 7 .
tecznego stanu rzeczy. G id d e n s m ów i o procesie, któ re m u w cią ż jeszcze d a leko do zakończenia, którego początki są w p r a w d z ie odległe, ale któ ry na b ra ł g w a łto w n e g o przyspieszenia d o p ie ro w osta tn ich d e kadach ubie g łe g o wieku. Z a s a d y nowej o rg a n iz a c ji ludzkiego św iata, ironicznie nazw anej przez M a lc o lm a W a te rs a nowym ś w ia to w y m chaosem , z n a jd u ją się d o p ie ro in sta-
tu n a s c e n d i i z a p e w n e pozo sta n ą pola, na których d o k o n y w a ł się będzie prze
ciw s ta w n y proces rekonstrukcji um iejscow ionych różnic.
Z a g a d n ie n ia te są w c ią ż p rz e d m io te m sporu. O g ó ln ie rzecz biorąc, sp ó r dotyczy tego, czy d o m in u ją c e dotychczas w świecie przednow oczesnym lub nowoczesnym ty p o w e fo r m y tożsam ości sko n ce n tro w a n e w o k ó ł p o kre w ie ń stwa, w yzna n ia , etniczności, narodow ości, cyw ilizacji weszły w fazę zaniku lub radykalnej przem iany, ustę p u ją c pola nowym fo r m o m i k o n fig u ra c jo m iden tyfika cji i fr a g m e n ta c ji nowoczesnych je d n o s te k ja k o inte g ra ln ych p o d m io tó w życia społecznego, czy też tr w a ją nadal nietknięte w istotny sposób przez pro cesy m odernizacji, urbanizacji, w esternizacji, a m e ry k a n iz a c ji czy g lobalizacji. Rysująca się d yw ersyfikacja s ta n o w is k o d z w ie rc ie d la przede wszystkim złożo ny, n ie je d n o lity c h a ra k te r ew olu u ją ce j w szybkim te m p ie rzeczywistości, która zn a jd u je się w fazie dekom pozycji tradycyjnych ko n fig u ra cji k u ltu ry i to ż s a m o ści i rodzenia się now ego ich układu. N ie jed n o zn a czn o ść sytuacji w ynika z na kła d a n ia się na siebie tych dwóch w spółistn ie ją cych o b o k siebie fo rm - je d n e j w rozkładzie, dru g ie j w procesie d o jrz e w a n ia i krystalizacji.
Kryzys dotyka też tożsam ości kulturow ej w jej tra d y c y jn y m , ustalonym kształcie. N a jo g ó ln ie j m ów iąc, prze ja w ia się w w y pie ra n iu o b lig a to ry jn y c h fo rm id e n tyfika cji przez fo rm y p re ferencyjne i fo rm „n a tu ra ln y c h ", try b a ln y c h - przez przyb ra n e . Preferencyjność w ią że się z m ożliw o ścią w y b o ru bądź m o dyfikacji, a te z kolei m o g ą się pojawić, o ile istnieje a lte rn a ty w a . A lte r n a ty w a je s t m a tk ą pod m io to w o ści, ź ró d łe m G iddensow skiej ogency, która po zw ala je d n o s tc e z m ie rzyć się ze z in s ty tu c jo n a liz o w a n ą s tru k tu rą , rozluźnić jej uchwyt, a n a w e t je j się w y m k n ą ć i j ą zm ienić, n a w e t ch oćby m ia ło to być do św iadczenie tra u m a ty c z n e , refleksyjnie o dnieść się do przyp isa n ia i dop ie ro w te d y e w e n tu a ln ie je porzucić bądź zachow ać. Krótko m ów iąc, h o m o eligens je s t fig u rą w zglę d n e j e m a n c y p a c ji człowieka w o b e c s tr u k tu r społeczno-kul- turo w ych . „ W u kładach nowoczesnych [...] z m ia n y tożsa m o ścio w e w y m a g a j ą o d k ry w a n ia i k o n stru o w a n ia w ra m a c h refleksyjnego projektu, w k tórym p rz e m ia n a osobista p rze p la ta się ze s p o łe c z n ą "10. U w a g a G id d e n s a ma we współczesnych w a ru n k a c h c h a ra k te r uniwersalny. D otyczy nie tylko k onstruo w a n ia tożsam ości w zm iennych kontekstach kulturow ych, ale także w rów nie
sko m p liko w a n ym i z m ie n n y m kontekście rozwoju osobniczego, w procesach d o jrz e w a n ia m łodych ludzi przechodzących p o d o b n e kryzysy tożsam ości.
Em ancypację jed n o stki, in d y w id u a liz a c ję projektu tożsam ości, je g o re fleksyjną konstrukcję w spie ra proces a u to n o m iz o w a n ia się k u ltu ry w z glę d e m s tr u k tu ry społecznej i ekonom ii, o d n o to w a n y i p o d d a n y d ro b ia z g o w e j analizie jeszcze w latach sied e m d zie sią tych u b ie g łe g o stu le cia przez D an ie la Bella.
Bell zauw aża, że oto skończyły się czasy, g d y kultura m o g ła być in te rp re to w a n a ja k o „n a d b u d o w a " nad s tr u k tu ra m i sp o łeczno-ekonom icznego bytu. W zo rce życia rodzinnego, przyw ią za n ie do religii i a u to ry te tu , odziedziczo ne idee kształtujące sposób p o s trz e g a n ia rzeczywistości społecznej przesta ły o p ie ra ć się z m ia n o m , co więcej, in ic ja ty w ę p ro m o w a n ia z m ia n przejęła kultura, a g o s p o d a rk a u kie ru n k o w a n a została na zasp o ka ja n ie nowych za p o trze b o w a ń . K ultura tra c i swój c h a ra k te r z in s ty tu c jo n a liz o w a n e j e m a n a c ji p a rty k u la rn e g o d o św ia d cze n ia życia zb iorow ego, s ta ją c się przede wszystkim p ro d u k te m rynkow ym a d re s o w a n y m do d o w o ln e g o nabywcy. Panują w niej fa n ta zja , sw o b o d a i pęd ku zasp o ka ja n iu g u s tó w „ku ltu ra ln y c h m as". Tak w y g e n e ro w a n a kultura pełni funkcję leg itym iza cji z a c h o w a ń społecznych klasy średniej, a ja k się w ydaje, dzisiaj także innych śro d o w isk społecznych. W ra z z ty m n astępuje „p rzesunięcie nacisku z »charakteru«, b ę d ą ce g o jed n o ś c ią kodeksów m oralnych i z d y s c y p lin o w a n e g o dążenia do celu, na »osobowość«, która je s t w yw yższeniem »ja« poprzez przym usow e dążenie do w yró żn ie n ia się. Krótko m ów iąc, ź ró d łe m satysfakcji i k ry te riu m p o żą d a n e g o z a c h o w a nia społecznego [...] s ta ł się styl ż y c ia "14. Styl życia w y ra ż a ją c y „w o ln ą osobo wość", k o m p o n o w a n y w o d e rw a n iu od przypisanej konwencji społecznej.
Podobnie ja k w zro st doch o d u pozw ala je d n o s tk o m na s w o b o d n y w y b ó r stylu konsumpcji, ta k upowszechnienie w ykształcenia, coraz bardziej to le ra n cyjna a tm o s fe ra społeczna i - d o d a jm y - d ostępność sys te m ó w eksperckich, wiedzy, in fo rm a c ji oraz w zro st znaczenia d o św ia d cze n ia p o śre d n ie g o w życiu je d n o stki, poszerzają zakres „dyskrecjonalnych za ch o w a ń społecznych". Ina czej m ów iąc, in d y w id u a ln e asp e kty osobistego dośw ia d cze n ia s ta ją się czyn nikam i bardziej isto tn ym i w kształtow aniu stylu życia, np. w zakresie kon su m p cji, w y c h o w a n ia dzieci, za ch o w a ń wyborczych, żywionych przekonań itp., niż w zorcow e z m ie n n e społeczne z w ią za n e z p rzynależnością klasową, statusem , rolą za w o d o w ą , które s ta n o w iły tra d y c y jn y w yznacznik system atycznych róż nic w z a c h o w a n ia c h społecznych i p o d s ta w ę ich p rzew idyw alności. Taka tr a dycyjna zależność m iędzy pozycją sp ołeczną a stylem kultury, s ta n o w ią c a p o d sta w o w e założenie klasycznej socjologii i a n tro p o lo g ii kulturow ej, zanikła.
„Pytania - pisze Bell - kto będzie zażyw ać narkotyki, b ra ć udzia ł w orgiach z w y m ia n ą kobiet, o tw a rc ie p rz yzn a w a ć się do h o m oseksualizm u, z n a jd o w a ć rozrywkę w ro z m a ite g o rodzaju h a p p e n in g a c h czy w o g lą d a n iu film ó w un d e rg ro u n d u , nie d a d z ą się ro zstrzygać przez odniesienie do s ta n d a rd o w y c h zm iennych an a lizy socjologicznej [...] W ie le dzieci z [...] wyższych w a r s tw [...] przejm uje w z o ry w a r s tw niższych - klasy robotniczej, M u rz y n ó w - p oniew aż sądzą, że na ty m polega »wolność«; jednocześnie inne ta k nie czynią. Z a c h o dzi znaczne ujednolicenie w z o ró w w y c h o w a n ia dzieci, wzorów, które u p rze d nio s ta n o w iły je d e n z głów nych w y ró ż n ik ó w k la so w ych ."1'". N ie g d yś określo ne k u ltu ro w o s e g m e n ty s tr u k tu ry społecznej, ja k klasa robotnicza, w a rs tw y średnie czy wyższe, w ieś i m iasto, s p o ty k a ją się dzisiaj na rynku k u ltu ry doko nując a u to nom icznych, a w każdym razie w olnych od d e te rm in iz m u społecz nego, w ybo ró w . Ich p o d s ta w ą s ta ją się gust, m o d a i styl życia o d e rw a n e od społecznego kontekstu.
O d czasu ukazania się książki Bella op isa n a przez niego te n d e n c ja stała się jeszcze bardziej w id o c z n a i dołączyła do procesów g lobalizacji, m a n ife s tu ją c się w ro zm aitych fo rm a c h . J e d n ą z nich je s t fe n o m e n g lo b a liz a c ji kultu ry p o p u la rn e j o ferującej z m ikso w a n y koktajl przyrząd zo n y z n ajrozm aitszych i zm iennych składników, k tórym ka rm i się znaczna część ludzkości. K ultura p o p u la rn a przekracza gra n ice społeczne, religijne, p a ń stw o w e i k o n ty n e n ta l ne, z a c ie ra ją c do pew n e g o sto p n ia różnice narodow e, etniczne i językowe. W najw iększym sto p n iu d o tyczy to k u ltu ry ofe ro w a n e j przez m e d ia e le k tro niczne. P rawdziwym fe n o m e n e m je s t pod ty m w z g lę d e m ś w ia to w a kultura m łodzieżow a.
Przypisanie i emancypacja
W s p ó ln y m te m a te m p rzedstaw ionych w pre ze n to w a n ym to m ie rozw ażań są p ro b le m y przypisania, p rzystosow ania i e m a n c y p a c ji w ra m a c h w ie lo k u ltu r o wych s tr u k tu r w spółczesnego życia społecznego tak, ja k m a n ife s tu ją się one w p lanie tożsam ości człowieka ja k o a kto ra życia społecznego. C hodzi o z ja w i sko id e n ty fik a c ji człowieka ze z b io ro w o ścią sp ołeczną i kulturą, je g o ciążenie ku pewnym w yró żn io n ym społecznościom i a k s jo n o rm a ty w n o -id e o w y m ukła dom, pytanie o trw a ło ść, intensyw ność i miejsce tej id e n tyfika cji w s tr u k tu rz e tożsam ości jed n o stko w e j. G łó w n ą tezą przestaw ionych rozw ażań je s t pogląd, że ew olu cja fo rm życia z b io ro w e g o i zaznaczająca się te n d e n c ja d e m o n ta żu
ich dotychczasow ej ko n fig u ra cji s tw o rzyły w a ru n k i do p o ja w ie n ia się o bok d o m in u ją c e g o d a w n ie j m o d e lu ide n tyfika cyjn e g o , w z g lę d n ie tr w a le „p rz y p i sują ce g o " jed n o s tk ę do danych jej, konkretnych, ustabilizow anych u k ła d ó w społeczno-kulturowych, m odelu a lte rn a ty w n e g o , w k tórym zależność ta tra ci swój je d n o z n a c z n y i b e z w a ru n k o w y charakter, o tw ie ra ją c niedostę p n e wcześ niej na w iększą skalę pola w ybo ru , e m a n c y p a c ji i refleksyjnej a u to k re a c ji czło wieka w je g o relacjach ze społecznością, a ściśle m ów iąc, z d yn a m iczn ym kontekstem s połeczno-kulturow ym je g o dzisiejszego życia.
K om pliko w a n ie się dotychczas w z g lę d n ie klarow nej p ro b le m a ty k i w y n i ka stąd, że o b o k pozostałości tych dawnych, k u ltu ro w o z d e fin io w a n ych ukła d ó w społecznych o ustalonych s tr u k tu ra c h i w yraźnych g ra n ica ch p o ja w ia ją się nowe, w e w n ę trz n ie w ie lo ra k o podzielone, o płynnych, nieostrych kontu rach, częściowo n a k ła d a ją c e się na siebie i często p o zb a w io n e wyraźnych, je d n o lity c h ram in s ty tu cjo n a ln ych i stru k tu ra ln y c h , bądź też przeciw nie - na kład a ją ce sztucznie w y tw o rz o n e ra m y s tr u k tu ra ln e na zróżnicowany, ku ltu ro w o n ie je d n o lity ż y w io ł ludzki, ja k w części nowych, postkolonialnych państw, lub usiłujące w p a s o w a ć w tra d y c y jn e s tr u k tu r y nowe, cyw ilizacyjnie obce ele menty, ja k w p a ń stw a ch europejskich, s ta n o w ią cych cel p o za ko n ty n e n ta ln e j inwazji egzotycznych m ig ra c ji ro z m aity c h g ru p rasowych, w yznaniow ych, kul turo w ych . D otych cza so w y ła d k u ltu ro w y ulega w rezultacie dekonstrukcji po głę b ia n e j d ra m a ty c z n ie przez procesy g lo b a liza cji i m e d ia ty z a c ję kultury. W procesach tych dostrzec m ożna ra d y k a ln ą z m ia n ę w a r u n k ó w krystaliza cji tożsam ości kulturow ych, która rzutuje także na ich kształt, trw a ło ś ć i ela styczność - zjawiska w pis y w a n e coraz częściej w o g ó ln ą kategorię „kryzysu . • - -»16
tozsam osci
Zagadnienia
Tożsamość jednostek w sytuacji
wielokulturowo ści*
W ie lo k u ltu ro w o ś ć i jej u p o rz ą d k o w a n e s tru k tu ra ln ie fo rm y p lu ra liz m u kultu row ego m a ją z a ró w n o w y m ia r grupow y, ja k i jednostkow y. Na p oziom ie in te rp e rs o n a ln y m w kontekście w ie lo k u ltu ro w o ś c i p o ja w ia ją się specyficzne dla różnorodnych m odeli p lu ra liz m u ty p y tożsam ości kulturow ej jednostek, ich po s ta w i osobowości. Uczestniczące w m ię d zyku ltu ro w ych stosunkach je d n o s tk i p o d le g a ją w p ły w o m religijnym , ideolo g iczn ym i d o k try n a ln y m , s ta n o w ią c y m w y p a d k o w ą ko n fig u ra cji g ru p o w e j przynależności. W w yniku krzyżow ania się różnorodnych w p ły w ó w religijnych, rasowych, etnicznych, narodow ych, rodzą się rozm aite, d ostosow ane do realnych m o d e li p lu ra liz m u ku ltu ro w e g o ty p y tożsam ości ora z p o sta w ludzkich.
G ru p y ku lturow e i ich członkow ie sytu u ją się w kontekście w ie lo k u ltu ro w o ści w w yniku k ontaktu kulturow ego, je d n o k ro tn e g o , sporadycznego, częstego lub stałego. K ontakt k u ltu ro w y je s t m niej lub bardziej u p o rz ą d k o w a n y m pro cesem w zaje m n ych zachow ań, nastaw ień, p o s ta w i o d d zia ływ a ń . K ontakt nie je s t stanem , lecz procesem, w k tó rym je d n o s tk i sty k a ją się z innym i k u ltu ra m i i ich re p re z e n ta n ta m i w ciągu w ie lu pokoleń, w określonym przez ideologie, n o rm y g rupow e, w arto ści, zo b ie k ty w iz o w a n e w fo r m ie instytucji religijnych, politycznych, gospodarczych i innych ciąg a ch interakcji.
Ludzie rodzą się w zde cyd o w a n e j większości, w ycho w u ją , n a b y w a ją przy s w a ja ją kulturę w je d n o ro d n y m środow isku społecznym , w rodzimej, u zn a w a nej za „w ła s n ą " g ru p ie kulturow ej. N iew ielki, choć rosnący w procesach glo balizacji odsetek ludzi sytuuje się od urodzenia w dw óch lub większej liczbie g ru p kulturow ych. Jest to e fekt a m a lg a m a c ji, p o d w ó jn e g o lub w ie lo k ro tn e g o p o chodzenia e tnicznego b ą d ź /i rasowego, alb o u lo ko w a n ia w nastę p stw ie m igracji, aneksji, pod b o ju lub kolonizacji w złożonym ku ltu ro w o środowisku
* Tekst stanowi zmodyfikowany rozdział nieopublikowanej książki pt. In te rp e rson a ln e stosunki m iędzy
społecznym . Sytuacja w ie loku ltu ro w o ści, czyli m ieszanego etnicznie, rasowo, religijnie i językow o środow iska społecznego, narzuca inne ty p y tożsam ości i reakcje na b ra k je d n o ro d n o ś c i kulturow ej. Jednostki p o d d a w a n e sq licznym, n ie je d n o kro tnie sprzecznym , p ro w a d zą cym do dysonansu p o s ta w o d d z ia ły w a n io m ze s tro n y o d m ie n n ych n orm kulturow ych. Z m uszone są, przy b ra ku osobistej a kceptacji lub zgodzie na te o d d z ia ły w a n ia , do fu n k c jo n o w a n ia w ś w ie c ie w ie lokro tn ych tożsam ości, w arto ści, ro d z a jó w więzi społecznej. Pod d a w a n e nieustannej presji w ie lo k u ltu ro w e g o środowiska, p o d le g a ją sw oiste mu „tre n in g o w i" ś w ia d o m o ś c i ora z osobowości. Polega on na przystosowaniu się do w y m o g ó w złożonego kulturow o, niejednoznacznego, płynnego, m ie szanego środow iska społecznego. W sytuacji takiej z n a jd u ją się członkow ie mieszanych etnicznie b ą d ź /i rasowo, często także religijnie i językow o rodzin i w s p ó ln o t lokalnych. O ile sytuacja d w u k u ltu ro w o ś c i lub w ie loku ltu ro w o ści je s t w środow isku rodzinnym czymś „n a tu ra ln y m " i z ro z u m ia ły m dla dzieci, socjalizow anych w przestrzeni w a rto ś c i i norm w yznaczanych przez k u ltu ry rodziców, o tyle pogodzenie, z in te g ro w a n ie w je d n e j osobowości, rodzinie, w spólnocie lokalnej odm ie n n ych k u ltu r rodzi w iele napięć, b a rie r i oporów .
Takim sam ym , ja k je d n o s tk i urodzone i p o d le g a ją c e socjalizacji ora z funk cjonujące w mieszanych k u ltu ro w o środow iskach w p ły w o m p o d d a w a n i są we współczesnych środow iskach im ig ra n c i. T ransfer z je d n e j g ru p y kulturow ej do d rugiej, z je d n e g o , hom o g e n iczn eg o , z n a n e g o środow iska ku ltu ro w e g o do in nego, zazwyczaj w ie lo k u ltu ro w e g o , złożonego etnicznie i rasowo, w y m a g a procesów przystosow ania się nie tylko do nowych zewnętrznych w y m o g ó w społecznych, ale także re o rie n ta cji w ła s n e g o system u p o s ta w oraz p rzem ian osobowości. Z m ia n y te o d b y w a ją się w d łu g im procesie integracji, ako m o d a - cji, a m a lg a m a c ji i a sym ilacji. Bywają h a m o w a n e ora z o d ra cza n e przez n a sta w ie n ia ksenofobiczne, separacyjne, za c h o w a n ia i p o sta w y alienacyjne, pro w a d zą ce do izolacji kulturow ej ora z m a rg in a liz a c ji.
Konsekwencją p o d w ó jn e g o lub w ie lo k ro tn e g o uczestnictw a i o d d z ia ły w a nia ku ltu ro w e g o są różne rodzaje o rie n ta c ji o raz sposoby osobow ościow ej re akcji, od pozytywnych, a firm u ją c y c h kontekst w ie loku ltu ro w o ści, po n e g a ty w ne, o d rzu c a ją c e go. Przebieg procesów d o sto so w a n ia p o sta w i osobowości je d n o s te k do sytuacji w ie lok u ltu ro w o ś c i zależy od w ie lu czynników społecz nych i psychicznych, w ty m z a ró w n o od rodzaju ide o lo g ii grupy, jej w ie lko ści, poziom u rozwoju te ch n o lo g iczn e g o , sto p n ia zam ożności, historycznej cią głości, system u o rg a n iza cji politycznej i gospodarczej, ja k i od um iejętności, te m p e ra m e n tu , w ykształcenia, wieku, n a s ta w ie n ia jed n o ste k. Przy całej złożo ności tych o d d z ia ły w a ń istn ie ją d o m in u ją c e w z o r y p rz e m ia n tożsam ości i oso bowości ludzi podda n ych w ie lo k u ltu ro w y m w p ły w o m .
I. W z ó r kształtowania postaw i osobowości etnocentrycznych i z a r a zem egocentrycznych, typu monocentrycznego, je dnorodnego. W ty m m o delu kszta łto w a n ia tożsam ości w y s tę p u ją o rie n ta c je k o n s e rw a ty w n a i in n o w a cyjna. K o n s e rw a ty w n y ty p p o s ta w pro w a d zi do k u lty w o w a n ia tra d y c ji je d n e j z g ru p ku lturow ych lub b u d o w y now ego rodzaju tożsam ości, sta n o w ią c e j syn tezę e le m e n tó w tożsam ości składow ych. Przy przyjęciu takiej o rie n ta c ji w sto sunku do sytuacji w ie lo k u ltu ro w o ś c i osobista s tra te g ia je d n o s tk i może pole g a ć a lbo na przyśpieszonym procesie kszta łto w a n ia tożsam ości uniwersalnej, z a w ie ra ją ce j węższe ty p y tożsam ości rasowej, etnicznej i językowej, a lbo na z am ykaniu się w g ra n ica ch je d n e j kultury, tr w a n iu przy m o n o ce n tryczn e j toż sam ości kulturow ej. Strategia „a s y m ila c y jn a " o p ie ra się na chęci porzucenia m acierzystej, „w yjściow ej" tożsam ości g ru p o w e j i przyjęciu tożsam ości d o m i nującej w społeczeństw ie prz y jm u jąc y m . Godzenie w a rto ś c i irla n d zkich i pol skich w tożsam ości uro d zo n e g o ze związku im ig r a n tó w z Irlandii i Polski może d o p ro w a d z ić do przyjęcia w kontekście a m e ry k a n iz a c ji lub eu ro p e iza cji naj szerszej z m ożliw ych (jeżeli nie kosm opolitycznej) tożsam ości kulturow ej.
Pewna część o b yw a te li S tanów Zjednoczonych i Kanady, w y w o d z ą c a się z mieszanych rasow o i etnicznie rodzin, przyjm u je p o s ta w y „czysto" a m e ry kańskie czy kanadyjskie, redukując sw oją to żsa m o ść do je d n o ro d n e j. A s y m i lacja p row adzi do przyjęcia nowej tożsam ości, w ra z z językiem i w a rto ś c ia m i, o b e jm u ją c e j e le m e n ty ku ltu r składow ych. A m e ry k a n ie poch o d zą cy z m iesza nych z w ią zkó w etnicznych i rasowych ła tw ie j o d w o łu ją się do swej „a m e ry - kańskości" niż etniczności lub rasowej przynależności. Przy z a m k n ię te j kon s e rw a ty w n e j postawie, tożsam ość je d n o s tk i sytuuje j ą w społeczeństwie w ie lo k u ltu ro w y m ja k o „e tn ik a ": India n in a , Polaka, M u rz y n a lub górala; przy o tw a rte j inn o w a c y jn o -o p o rtu n is ty c z n e j p ostaw ie to żsa m o ść takie j je d n o s tk i może się przekształcić w id e n ty fik a c ję w rodzaju „je d yn ie A m e ry k a n in ", po z b a w io n ą ja k ic h k o lw ie k id e n ty fik a to ró w etnicznych b ą d ź /i rasowych. Rodzi się w ten sposób ty p m o n o w a le n c y jn e j k o n s e rw a ty w n e j bądź p luralistycznej tożsam ości kulturow ej.
II. W z ó r budow y tożsamości jednorodnych, etnocentrycznych typu synkretycznego. W y n ik ie m d zia ła n ia tej s tra te g ii b u d o w y tożsam ości w ie lo kulturow ej je s t synkretyczna lub h y b ry d a ln a fo r m a id e n tyfika cji kulturow ej. H y bry d a ln o ś ć p o s ta w i tożsam ości je s t pewnym w a r ia n te m synkre tyzm u kul tu ro w e g o . Tożsamość synkretyczna rodzi się w w yniku łączenia w osobowości je d n o s tk i w p ły w ó w dw óch co n a jm n ie j syste m ó w ku lturow ych (religijnych, et nicznych, rasowych, językowych). Synkretyzm je s t p e w n ą fo r m ą o p o rtu n iz m u , czyli ta k ie g o w zoru kszta łto w a n ia p o sta w i osobowości w procesie asymilacji, któ ry p olega na p rz e jm o w a n iu i łączeniu p rzypadkow ych często, ale fu n kcjo
nalnych dla pozycji je d n o s tk i w nowym społeczeństw ie e le m e n tó w kultur. Jed nostki o ta k im ty p ie tożsam ości nie p ró b u ją do sto so w a ć się przede wszyst kim do w z o ró w d o m in u ją c y c h w nowej kulturze, lecz do w łasnych potrzeb i wygody. Przy przyjęciu synkretycznej fo rm y tożsam ości je s t im ła tw ie j fu n k c jo n o w a ć w środow isku lokalnym, tw o rz ą c o ry g in a ln e , niespotykane wcześ niej i nigdzie indziej środow iska kulturow e. Jest to to żsa m o ść w y ró ż n ia ją c a lu dzi o m ieszanym pochodzeniu rasow ym i etnicznym , rozpow szechniona w śród Afrobrazylijczyków , A m e ry k a n ó w o m eksykańskim (C h ic a n o s ) lub polskim (toż s a m o ść polonijna) pochodzeniu n a ro d o w y m . O s o b y o ta k im ty p ie to ż s a m o ści lokują się a lbo „p o m ię d z y ", a lbo „p o z a " k u ltu ra m i m a c ie rz y s tą i społe czeństwa przyjm u jące g o , z n a jd u ją c się na dłużej lub krócej w „p o ło w ie " drogi „d o n ik ą d ". Ludzi takich od k u ltu ry g ru p y rodzim ej (meksykańskiej), a zarazem od k u ltu ry am eryka ń skie j dzieli znaczny dystans kulturowy. C złonkow ie mek sykańskiej g ru p y etnicznej w Stanach Zjednoczonych w ykazu ją z d a n ie m A n n y
Kaganiec „różne sto p n ie a k u ltu ra c ji i a sym ilacji ze społeczeństw em a m e ry kańskim - od »jeszcze p ra w ie M eksykanów « do ju ż »praw ie A m e ryka n ó w « . [...] M o ż n a jed y n ie b ardzo o g ó ln ie stw ierdzić, że np. w ra m a c h »tożsamości etnicznej im ig ra nckie j« istnieje kilka s ta d ió w pośrednich m iędzy to żsa m o ścią n a ro d o w ą meksykańską a a m e ry k a ń s k ą - z pe łn ą d w u k u ltu ro w o ś c ią i dwuję- zycznością ja k o id e a ln ą p o sta cią tożsam ości przejściowej" (Kaganiec, 2 0 0 6 , s. 282).
G a m a różnego rodzaju p o sta w i tożsam ości kryje się p o m ię d z y „ p ra w ie " a „już", m iędzy meksykańską, a a m e ry k a ń s k ą to żsa m o ścią kultu ro w ą . W toż sam ości i posta w a ch ludzi o synkretycznej, nie do końca z in te g ro w a n e j oso bowości w y s u w a ją się na plan pierw szy niezwykłe zbitki, s y n d ro m y łączonych e le m e n tó w kultury, w ty m języka, religii, obyczajów, dwóch lub większej liczby kultur. Język ś ro d o w isk polonijnych g e neruje nowe fo rm y językowe, w rodza ju s fo rm u ło w a ń „d ż a m p n ą ć przez fensę na s tritę przed p o lic m a js tre m ", które nie należą ani do kanonu języka angielskiego, ani polskiego. W ten sam spo sób w y ła n ia ją się i u tr w a la ją czasem na przeciąg życia kilku n a w e t pokoleń niezwykłe fo rm y religijności synkretycznej, w rodzaju m a c u m b a , u m b a n d a ,
s a n a to ria czy p e jo ty z m . Są to ty p y tożsam ości c h a ra k te ry z u ją c e ludzi o biwa-
lencyjnej tożsam ości kulturow ej.
III. W z ó r uniwersalizacji, integracji tożsamości typu pluralistycznego, c h a ra k te ry s ty c z n y dla ludzi o tw a rty c h na w ie lo k u ltu ro w o ś ć i odm ienność, konstruujących p o sta w y w rodzaju z in te g ro w a n e g o lub z uniw ersalizow ane- go pluralisty. Jednostki o ty m ty p ie tożsam ości i o rie n ta cji w ie lo k u ltu ro w e j są najczęściej o p o rtu n is ta m i, u le g a ją c y m i d o m in u ją c y m p ra w o m procesów asym ilacji. O ile do u trz y m a n ia je d n o ro d n e j, m o n o w a le n cyjn e j tożsam
o-sci ple m ie n n e j czy na ro d o w e j p o trze b a dużo s a m o z a p a rc ia ora z m o ty w a c ji egocentrycznej, o tyle b u d o w a pluralistycznych ty p ó w tożsam ości je s t pro cesem d o m in u ją c y m i postrze g a n ym ja k o n a tu r a ln a o d p o w ie d ź na w y m o g i g ru p o w e j różnorodności. Przekształcenie się im ig r a n ta i je g o dzieci w A m e ry ka n ó w w y d a je się prostsze i n a turalniejsze niż tr w a n ie przy m acierzystej tożsam ości kulturow ej Irokeza, W ie tn a m c z y k a czy M u rzyna . Ł atw iej ukształ to w a ć w ie lo k u ltu ro w ą to żsa m o ść ty p u A fro a m e ry k a n in a i L a tyn o a m e ryka - nina czy A m e ry k a n in a polskiego p o chodzenia niż Polaka czy M eksykanina w Stanach Zjednoczonych. Typ tożsam ości syntetycznej, pluralistycznej, w y stępuje w w ersjach z in te g ro w a n e j i z d e zin te g ro w a ne j. Z d e z in te g ro w a n a oznacza „n ie d o p a s o w a n ie " e le m e n tó w poszczególnych k u ltu r w tożsam ości A m e ry k a n in a , p ro w a d zą ce do konfliktu p o sta w i w arto ś c i. Jest to je d n a k zja wisko zazwyczaj przejściowe, tow arzyszące pierw szem u i d ru g ie m u pokole niu im ig ra n tó w , p rze ja w ia ją c e się w a u to d e p recja cji, sa m o n ie n a w iści, z ja w i skach szoku kulturow ego, społecznego n iedostosow ania. W ś ró d osób o ta k im ty p ie tożsam ości p o ja w ia ją się outsiderzy, psychodewianci, ludzie o n ie ty p o wych osobowościach, kontestatorzy, zde kla so w a n i a rystokraci, członkow ie włoskiej cosa n o stra i ja p o ń s k ie jy a c u z y w N ow y m Jorku, zm uszani do doko nywania w y b o ru p o m ię d z y ty m , co „m acie rzyste ", „rd zen n e ", etniczne, a tym , co am erykańskie, nabyte i przysw ojone w procesach p rzystosow ania społecz nego i częściowej a ku ltu ra cji. Z d e z in te g ro w a n y p lu ra lista stoi co dn ia przed w y b o ra m i stosow nej s tra te g ii z a c h o w a n ia i dzia ła n ia , in n e g o w środowisku lokalnym, rodzim ym , innego w społeczeństwie g lo b a ln y m . Pogodzenie norm w s p ó ln o ty m acierzystej z w y m o g a m i i w a rto ś c ia m i społeczeństwa p rz y jm u ją c e g o p ro w a d zi do konfliktu p o s ta w i tożsam ości, co rodzi d y s k o m fo rt psy chiczny i pro w a d zi do d o k o n y w a n ia n ie je d n o kro tnie d ra m a ty c z n y c h w y b o ró w w rodzaju: czy p o d p o rz ą d k o w a ć się n o rm o m w s p ó ln o ty lokalnej, w y m o g o m g ru p y etnicznej, c z y j ą o puścić i p o d p o rz ą d k o w a ć się w yłącznie nowym , bar dziej un iw e rsa ln ym kanonom k u ltu ro w ym . Tożsamość te g o ty p u je s t reak cją, z a c h o d zą cą w sferze osobowości o raz psychiki jed n o stki, na sprzeczne n ie je d n o kro tnie w y m o g i środow iska k u lturow ego. Poddani w ie lo ra k ie j presji kulturow ej, częstokroć ze s tro n y pozostających na różnym poziom ie rozw o ju g ru p kulturow ych, India n ie am erykańscy, Ślązacy w Polsce czy mieszkańcy
H on g k o n g u b u d o w a li swoje różnorakie tożsam ości, łąc z ą c ze s o b ą e le m e n ty d ziedzictw a co n a jm n ie j trzech kultur. D y le m a ty tożsam ości streściła je d na z m ieszkanek H on g ko n g u : „Zawsze, w yje żd ża ją c do o bcego kraju, muszę p o d a w a ć narodow ość. M a m brytyjski p a s z p o rt m ieszkańca [przed 1 9 9 7 ro kiem -T.P.] posiadłości zam orskich - p o w in n a m w ięc w p is a ć n a ro d o w o ś ć b ry tyjską, p o m im o że nie m a m p ra w a do zam ieszkania w W ie lk ie j Brytanii [...]
Zawsze pytam stew ardessę" »Co m a m w pisać: n a ro d o w o ść brytyjską, b ry ty j ską z H on g ko n g u , h o n gkońską czy chińską?« Przez d łu g i czas nie w ie d z ia ła m , j a k m a m w y p e łn ia ć te kwestionariusze. N ie w ie d z ia ła m , z ja k ie g o kraju po
chodzę" (M a th e w s, 2 0 0 5 , s. 179).
Przypadek m ieszkańców H on g k o n g u nie je s t odosobniony. D otyczy to wszystkich rdzennych m ieszkańców kra jó w kolonialnych, społeczeństw p o d danych przez kilka pokoleń w ie lo r a k im o d d z ia ły w a n io m ku lturow ym , z a ró w n o tra d ycyjn ym , ja k i uniw ersalizacyjnym . Z d a n ie m G rz e g o rz a Babińskiego, „je żeli to żsa m o ść z d e fin io w a ć m ożna - a chyba trz e b a - ja k o je d n o ś ć z czymś, to je d n o ś ć tę m ożna o s ią g n ą ć czy z a c h o w a ć w zasadzie tylko wtedy, gdy obiekt, z k tó rym b u d u je m y tożsam ość, je s t także p e w n ą jed n o ścią . Nie moż na być je d n o ś c ią z czymś, co s a m o nie je s t jed n o ścią . Problem y tożsam ości m o g ą być s p ro w a d z o n e do jed n o ści i h o m ogeniczności kulturow ej i g ru p o wej społeczeństwa. D la te g o w ku lturach je d n o ro d n y c h , o p a rty c h na je d n o licie ukszta łto w a n ym system ie w arto ści, w których wszystkie mniejsze g ru p y i p o d g ru p y z a w ie ra ły się całkow icie w ra m a c h jednej, na d rzę d n e j (globalnej) zbiorowości, w y tw a rz a ła się pełna, w zasadzie n ie s to p n io w a n a tożsa m o ść jed n o s tk o w a i g ru p o w a . W e współczesnych społeczeństw ach plura listycz
nych ta k p o jm o w a n a to żsa m o ść może być tylko m o d e le m analizy. Tożsamość w takich społeczeństw ach je s t b u d o w a n a w o p a rc iu o e le m e n ty różnych syste m ó w w a rto ś c i i przy przynależności (stopniow alnej) do różnych g ru p społecz nych" (Babiński, 1 9 9 7 , s. 8 4 - 8 5 ) . Tożsam ość nie je s t je d n a k „m n ie j" lub „ b a r dziej" statyczna, je s t tylko bardziej lub słabiej p o d a tn a na zmiany, ze w zględu na kontekst społeczno-kulturowy, do ja k ie g o się ona odnosi. Budowa jedności człowieka z o ta cza ją cym go środow iskiem kultu ro w ym , in te g ro w a n ie postaw, tożsam ości i osobowości, je s t zjaw iskiem ciągłym , n ieustannym procesem do sto so w a n ia się do w y m o g ó w złożonych, w ie lo k u ltu ro w y c h społeczeństw. Każ dy uczestnik w ie lo k u ltu ro w e g o , u n iw e rsa lizu ją ce g o się kontekstu społecznego posiada w ie le k o m p le m e n ta rn y c h do siebie, bu d o w a n ych na różnych pozio m ach „w a żn o ści" i o różnym sto p n iu in te g ra c ji tożsam ości kulturow ych. C o raz bardziej tożsam ości te s ta ją się w z g lę d n e w o b e c z m ie n ia ją c e g o się kon tekstu, sytuacyjne w ty m sensie, że b io rą górę nad innymi, ró w n o rz ę d n y m i ora z „ró w n o le g ły m i" w z g lę d e m siebie, zależnie od potrze b i u sytu o w a n ia je d nostki w społeczeństw ie pluralistyczn ym . Tożsamości je d n o s te k o d z w ie rc ie d lają złożoność w ie lo k u ltu ro w y c h społeczeństw, są psychologicznym u kładem o dniesienia dla różnorodności etnicznej, rasowej, na ro d o w e j i religijnej ludzi żyjących ze sobą w coraz trw alszych in te rp e rso n a ln ych zw iązkach. N ie moż na fu n k c jo n o w a ć bez tożsam ości, bez zinte g ro w a n ych , s ta n o w ią cych bardziej lub m niej je d n o litą kompozycję w a rto ś c i i postaw, zw iązanych z ide n ty fik a c ją