• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie : gazeta międzyzakładowa 1986, nr 28 (541).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie : gazeta międzyzakładowa 1986, nr 28 (541)."

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

*r POLECAMY:

' • ABY ŻYĆ — TRZEBA EKSPORTOWAĆ • SPÓŁDZIELNIA DOMKI BUDUJE-

! • PRZYCHODNIA ZUP ODDANA PRZED TERMINEM

Gazeto międzyzakładowa: Zakładów Urządzeń Przemysłowych, Fabryki Pomocy Nau­

kowych, Zakładów Wytwórczych „Cukry Nyskie" Zakładu Wykonawstwa Sieci Elek­

trycznych, Spółdzielni Inwalidów „Pokój", Kombinatu Państwowych Gospodarstw Rol­

nych w Białej Nyskiej.

Nr 28 (541)_______________________ 1986-10-10_________________________ Ceno 4 zł

--- Radni ocenili... ---

...realizację zadań w I półroczu

Odbyta 2 października sesja Rady Narodowej Miasta i Gminy Nysa, należała jak twykle^do pracowitych. Otwie rając obrady, przewodniczący RN. Tadeusz Łoboda przedsta wił program sesji, który skła­

dał się z 17 punktów. Nie spo sób więc omawiać wszystkich.

Ważnym punktem w progra mie było przeprowadzenie wy borów ławników ludowych do Sądu Rejonowego, ławników do Sądu Pracy oraz członków kolegium ds. wykroczeń. Gło­

sowania dokonano zgodnie z przyjętym na sesji regulami­

nem.

Zbliża się zima. Coraz czę- fciej zaczynamy spoglądać na zimne jeszcze kaloryfery,

Z zebrania partyjnego

24 września odbyło się ze­

branie oddziałowej organizacji partyjnej wydziału mecha­

nicznego ZUP. Prowadził je sekretarz Eugeniusz Piejko, który zapoznał członków par­

tii z terminem konferencji

zastanawiać się co będzie, gdy przyjdą mrozy? Informa­

cję na temat sytuacji w cie­

płownictwie przedstawił rad­

nym z-ca naczelnika miasta i gminy, T. Murawski.

W swej działalności rada narodowa wiele uwagi po­

święca problemom związanym z ochroną zdrowia. Tym razem przedstawiony został „Pro­

gram ochrony zdrowia do 1990 roku, ze szczególnym u- względnieniem ochrony zdro­

wia dzieci".

Stanowisko komisji rady przedstawił radny W. Maż- niak, podkreślając, Iż przyję­

te w programie zadania są słuszne, wręcz konieczne. Jed nocześnie radny W. Maźniak

sprawozdawczo-wyborczych w instancji wojewódzkiej, miej­

sko-gminnej i zakładowej. Na konferencji zakładowej (14 li­

stopada) OOP PR 2 reprezen tować będzie 4 delegatów. W oop kampania sprawozdawczo

postulował zajmowanie zdecy dowanego stanowiska wobec tych wszystkich, którzy przy­

czyniają się do spowodowa­

nia opóźnień w realizowaniu poszczególnych zadań. W tym względzie mamy smutny re­

kord nieudolności, jakim jest obiekt przychodni pulmonolo­

gicznej. Ciągnie się to lata­

mi, a co gorsza, to co jakiś Czas dowiadujemy się o na- walankach wykonawców, skut kiem czego termin oddania się odwleka. Wiele już ich wyznaczano — jeszcze w o- kresie, kiedy panowała mo­

da, ażeby oficjalne święta by ły datą przekazania nowych obiektów społeczeństwu.

(Dokończenie na str. 4)

-wyborcza zostanie przeprowa dzona w okresie od 17 listo­

pada do 15 grudnia br. Ter­

min zebrania sprawozdawczo- (DokoAczenie na str. 4)

Wśród zaproszonych nie zabrakło założyciela SI „Pokoj"

Stanisława Cwikowskiego (pierwszy z prawej).

Święto spółdzielców

26 września zapisał się w historii Spółdzielni Inwalidów

„Pokój" jako ważne wydarzę nie. W tym dniu bowiem od­

były się obchody 35-lecia ist nienia spółdzielni.

Uroczystość jubileuszowa rozpoczęła się o godzinie 10.30 w Nyskim Domu Kultury.

Przybyłych spółdzielców i za proszonych gości powitał prze wodniczący Rady Nadzorczej SI „Pokój" Bronisław Grzy­

wa.Uczestniczyli w niej m.in.:

ezlonek Rady Centralnego Związku Spółdzielni Inwali­

dów, przewodniczący Rady Wo jewódzkiego Związku Spół­

dzielni Inwalidów Andrzej Prochera, prezes WZSI Adam Karcher, sekretarz KM-G PZPR Roman Bury, prze­

wodniczący Rady Narodo­

wej, MiG Tadeusz Łobo­

da, zastępca naozelnika mia­

sta i gminy Tadeusz Muraw­

ski, dyrektorzy współpracują cych ze spółdzielnią zakładów i prezesi bratnich spółdzielni in walldów.

Referat okolicznościowy na.

wiązujący de historii spół­

dzielni, jej rozwoju i dnia dzi siejszego przedstawił prezes*

SI „Pokój” Zbigniew Knap.'

Mówca wspomniał, iż spośród 11 założycieli Spółdzielni „Pu kój” jubileuszu 35-lecia docze kał jedynie Stanisław Cwi- kowski, którego zebrani po­

witali oklaskami. Chwilą ci­

szy uczczono pamięć zmar­

łych założycieli.

Prezes Knap przeezytal te­

legramy i pisma, jakie spół­

dzielnia otrzymała z okazji jubileuszu.

Gratulacje 1 życzenia wszy stkim spółdzielcom nadesłali:

przewodniczący Rady CZSI Sławomir Borowy, I sekretars KW PZPR Eugeniusz Mróz;

FSO — Zakład Samochodów Dostawczych w Nysie, Jelcza*

skie Zakłady Samochodowe w Jelczu, ZUT w Opolu, Zakła dy Tworzyw Sztucznych w O- ławie, Spółdzielnia „Klomet"

w Kłodzku i Zakłady Two­

rzyw Sztucznych w Sochacse wie, które przyznały spółdziel ni również prezent w postaci 5 ton kleju winilepu, potrzeb nego do produkcji.

(DokoAczenie na str. 3)

rf

Bez zamków na lodzie

„ROZMOWA Z DELEGATEM NA II ZGROMADZENIE O- GOLNOPOLSKIEGO PORO­

ZUMIENIA ZWIĄZKÓW ZA­

WODOWYCH, WICEPRZE­

WODNICZĄCYM NSZZ PRY COWNIKÓW ZUP BOLESŁA WEM BOGUSZEM

— Jak przyjąłeś wybór na delegata?

— Jestem jednym z trzech delegatów wybranych przez Międzywojewódzkie Przedsta wicielstwo Federacji Metalów ców woj. opolskiego i często­

chowskiego.

Wybór delegata na II Zgro madzenie OPZZ jest na pew no dla nas wyróżnieniem. Do cenieniem roli zakładowej or ganizacji związkowej, która ze słabej stała się liczącą na

‘mapie dwóch województw. W naszych działaniach jesteśmy widoczni na zewnątrz, wystar czy wspomnieć sprawę węgla i koksu dla pracowników ZUP.

— II ZgromadMia OPZZ odbędzie się w listopadzie br.

Niektórzy związkowcy uważa ją, że termin jego zwołania ustalono za wcześnie.

— O terminie odbycia II Zgromadzenia OPZZ zadecydo wała szeroka konsultacja. Czy li, że nie jest to decyzja Al­

freda Miodowicza, ale jest to wola większości związkowców.

Na temat ogólnopolskiego po rozumienia mówi się różnie, złośliwi usiłują je nawet po równywać do CRZZ-u. A prze cięż ruch zawodowy w Pol­

sce ma strukturę nową, nie znaną do tej pory. Czasy wy magają jednak niezwyczajnych działań, toteż zachodzi potrze ba skorygowania niektórych rozwiązań wewnątrzorganiza- cyjnych, tak aby można było zachować demokratyczny spo sób podejmowania decyzji, za pewniając . zarazem większą sprawność ich realizacji i szyb kość reagowania na potrzeby życia, a jednocześnie uchro­

nić ruch zawodowy od skost nienia i rutyny.

— Przedmiotem dyskusji w organizacjach związkowych w

okresie poprzedzającym II Zgromadzenie OPZZ były pru pozycje zmian w statucie 1 wstępny program związków zawodowych.

— NSZZ Pracowników ZUP przedstawił uwagi i wnioski do projektu programu związ­

kowego i znalazły one odbi­

cie w materiałach przesłanych do OPZZ przez Międzywoje­

wódzkie Przedstawicielstwo Federacji Metalowców.

Moim zdaniem projekt pro gramu posiada dwie podsta­

wowe wady. Za dużo jest w nim hasłowości, za mało kon kretów. Po drugie przedsta­

wia nadmiar słusznych celów i dlatego wydają się one nie­

realne.

W projekcie programu zna lazło się niemalże wszystko — ochrona zdrowia, budownictwo mieszkaniowe, atestacja sta­

nowisk, zdrowa żywność itd„

itp. Tematy te zostały jednak potraktowane zbyt ogólniko­

wo, jako hasła.

_ _ (DokoAczenie na str.

(2)

Na ręce przedstawicieli SI „ł*okój” życzenia spółdzielcom składa przewodniczący Rady WZSI Andrzej Prochera.

Święto spółdzielców

(Dokończenie ze ser I)

Wystąpienia zaproszonych gości zawierały wiele słów u- znania pod adresem nyskiej Spółdzielni Inwalidów „Po­

kój’' — jej członków i pra­

cowników. W imieniu woje­

wódzkiej i miejsko-gminnej instancji partyjnej podzięko­

wania za pracę i życzenia dal szych osiągnięć złożył sekre­

tarz Roman Bury.

Wyrazy uznania za 35-letni

trud i najlepsze życzenia prze kazali zarządowi i załodze spółdzielni przedstawiciele CZSI i WZSI — A. Prochera i A. Karcher.

W dalszej kolejności gratu­

lacje i podziękowania za wie loletnią i dobrą współpracę składają obecne na uroczys­

tości delegacje zakładów i spółdzielni, będących koope­

rantami „Pokoju”. » Koleiny przyjemny akcent uroczystości to wręczenie od

Zbigniewa Isalskiego — za­

stępcę prezesa ds. rehabilita cji. Srebrny Krzyż Zasługi o- trzymał Władysław Biel — kierownik zakładu szewsko- -kaletniczego, brązowy — Jó­

zef Sniatowski — stolarz za­

kładu drzewnego

10 osób odznaczono Meda­

lami 40-lecia PRL. Otrzymali je: Bolesław Brzezicki, Ed­

ward Kamiński. Emil Kali­

nowski, Stanisława Klimas, Ta deus? Kludacz, Stanisław Smich, Józef Tarasin, Włady sław Wójcik, Józef Wąchała i Stanisław Zemlik.

Franciszkę Jedynak, Wła­

dysława Michalczyka i Zdzi­

sława Oszczepalińskiego uho­

norowano odznakami „Zaslużo nemu Opołszczyźnie”, nato*

miast odznakami „Zasłużony Działacz Ziemi Nyskiej”: Kry stynę Głowacką, Bogusława Gabriela i Józefa Piętonia.

Odznakami „Zasłużony Dzia łącz Ruchu Spółdzielczego” wy różnieni zostali: Władysława Misztal. Jan Pvdych i Stani­

sława Sosińska.

Wręczono również odznaki

„Zasłużony Działacz Spółdziel czości Inwalidów”: Władysła­

wowi Barskiemu, Zygmunto­

wi Bednarzowi, Bolesławowi Brzezickiemu, Edwardowi Ka mińskiemu, Andrzejowi Kraw czykowi, Tadeuszowi Kryci, Mieczysławowi Materze, Wła­

dysławowi Sołtysowi, Stani­

sławowi Smichowi i Włady­

sławowi Trojnerowi.

Liczna grupa spółdzielców otrzymała ponadto dyplomy i nagrody pieniężne.

W imieniu odznaczonych i wyróżnionych podziękował Zbigniew Isalski.

Część artystyczną uroczys­

tości uświetniły występy zes polu „Stokrotki”, prowadzone go przez Krystynę Wronie- wicz i Stanisława Wodnickie go, chóru Zespołu Pieśni i Tańca „Nysa” pod kierunkiem Czesława Orlopa i Zespołu

Moment dekoracji Srebrnym Krzyżem Zasługi Władysława Biela.

Tańca Ludowego „Mała Nysa”

z Domu Kultury „Metalowiec”, który prowadzi Krystyna Zy głowicz.

Zaprezentowany przez dzie ci i młodzież program był go rąco i długo oklaskiwany przez spółdzielców i gości. Sympa­

tyczne „Stokrotki” na zakoń­

czenie występu zadedykowały okolicznościową pieśń do słów i muzyki C. Orlopa.

„Przyjmij szczery uścisk dłoni w 3&J«efe...w —- zaśpiewały

„Stokrotki”. Zdjęcia: Mariola Walaszek Zaintonowane słowa „To­

bie świeżo rwane kwiaty : ogrodu i łąki, biel rumian­

ków niech się splata z serc czerwonych pąkiem, przyjmi;

szczery uścisk dłoni w 35-le- cie, rośnij duża, bądź szczę­

śliwa, słońce niech Ci świeci"

zostały przyjęte z ogromnym aplauzem i wzruszeniem.

K. Kotccka

Można zdobyć tytuł rzeczoznawcy

Członkowie Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Me­

chaników Polskich mogą u- biegać się o przyznanie tytu

hi:

— Rzeczoznawca SIMP

— Dyplomowany Rzeczoznaw ca SIMP

Rzeczoznawców wyłania SIMP spośród swoich człon­

ków w wyniku postępowania kwalifikacyjnego w uz rantu ich udokumentowanej wiedzy i umiejętności specjalistycz­

nych oraz nabytego w prak­

tyce zawodowej doświadczenia w zakresie konstrukcji, wy­

twarzania, eksploatacji, badiń

i organizacji produkcji ma­

szyn, urządzeń i aparatury..

Rzeczoznawcy uzyskują u- prawnienia stowarzyszeniowe do wydawania orzeczeń i opi nii w sprawach wymagają­

cych wysokich kwalifikacji, najwyższej odpowiedzialności w różnych dziedzinach budo­

wy maszyn oraz głębokiego poczucia etyki zawodowej.

Prace o charakterze eksper tyz i orzeczeń, rzeczoznawca SIMP może podejmować i rea lizować jedynie za' pośrednie twem agend SIMP, a w uza­

sadnionych przypadkach w a- gendach SNT i NOT.

Tytuł „rzeczoznawca” mo- że być przyznamy osobie, któ ra:— po.siada obywatelstwo poi skie i korzysta w pełni z praw publicznych i obywa telskich praw honorowych,

— ma ukończone 30 lat życia,

— posiada udokumentowane, wymierne osiągnięcia tech niczne wdrożone do prak­

tyki,

— doży w macierzystym ko­

le SIMP odpowiednio przy gotowaną dokumentację o- kreśloną w „Trybie postę powania”,

— określi zgodnie z posiada nymi osiągnięciami specja lizację, o którą ubiega się wg obowiązującej w SIMP klasyfikacji,

— podda się ocenie,

— posiada uznany w kraju tytuł ukończenia wyższej lub średniej szkoły tech­

nicznej, albo innej równo rzędnej,

— posiada co najmniej 7-let- nią praktykę zawodową ja ko inżynier lub 10-letnią jako technik w specjaliza­

cji, o którą występuje,

— wykazuje się co najmniej 3-letnim stażem członków skim SIMP lub innego sto warzyszenia zrzeszonego w NOT i jest aktualnie człon kiem SIMP,

— posiada nienaganną opinię zawodową udokumentowa­

ną w sposób przewiizia- ny Kodeksem Pracy,

— ma potwierdzone przez za­

rząd koła SIMP osiągnię­

cia w społecznej działal­

ności stowarzyszeniowej.

Tytuł „Dyplomowany Rze­

czoznawca SIMP” może być przyznany osobie, która:

— posiada co najmniej 3-letni czynny staż jako „Rzeczo­

znawca SIMP” w tej sa mej specjalizacji, o któr:

się ubiega,

— doży w macierzystym ko- le SIMP odpowiednio przj gotowaną dokumentację,

— posiada udokumentowani znajomość dwóch językóv obcych,

— ma nienaganną opinię v całym okresie swojej pri cy zawodowej,

— uzyskała znaczące wjnik w aktywnej działalność społecznej w SIMP, po twierdzone przez oddział

— pożądane jest, aby kandj dat posiadał publikacje v postaci artykułów lub ksii żek o tematyce spójne ze specjalizacją.

Bliższych informacji udzie­

lają zakładowe koła SIMP.

Za Zarząd Koła SIMI przy ZUP łnż. K. Adach

Mały zakład z duźq iniejatywq

Jest w naszym mieście za­

kład, o którym większość mieszkańców przypomina so­

bie sprawdzając czy grzeją ka loryfery. łiędąc pod koniec września w Zakładzie Energe tyki Cieplnej miałem możność wysłuchać w krótkim czasie wielu odpowiedzi na telefony.

Miła sekretarka tłumaczyła cierpliwie rozmówcom, że de cyzję o rozpoczęciu sezonu grzewczego podejmuje woje­

woda. Zakład w każdej chwi li może rozpalić pod kotłami.

Nie moją jest sprawą do­

chodzić dlaczego, mimo iż przez trzy kolejne dni o go­

dzinie 19 temperatura była po niżej 10 stopni, nie rozpoczę­

to ogrzewania. Może w Opo lu jest cieplej. Centralizacja w podejmowaniu decyzji nie

wszystkim wychodzi na zdro wie. (A-aa-psik, przepraszam muszę sięgnąć po chusteczkę, bo w redakcji też nam gra­

bieją ręce w trakcie pisania).

Zakład Energetyki Cieplnej w Nysie jest jednym z zakła dów Wojewódzkiego Przedsię biorstwa Energetyki Cieplnej w Opolu. Działalnością obej­

muje Nysę, Głuchołazy i Pacz ków.Powstał w 1974 roku przej mując w stan posiadania 24 małe, wyeksploatowane, mało wydajne kotłownie, które swoi mi spalinami zanieczyszczały i zatruwały (tlenki siarki) nam miasto. Jedynym wyjściem było wybudowanie centralnej kotłowni. W tym miejscu chcę oddać pokłon władzom mia­

sta i projektantom. Mimo, że

kotłownia znajduje się pra­

wie w środku miasta, została tak zlokalizowana, że przy naj częściej wiejących u nas wia trach południowych i zachód nich pyły rozwiewane są na pola w kierunku Konradowej i Niwnicy.

Wybudowano kotłownię i przystąpiono do _ wyłączenia starych kotłowni. Nyski ZEC był pierwszym w wojewódz­

twie zakładem, który opraco wał i konsekwentnie realizuje plan wyłączeń kotłowni lokal nych.. Rocznie wyłącza się od jednej do trzech kotłowni. Wy łączono już 19. Wszystkie czyn ności z tym związane załoga wykonała własnymi siłami, mi mo że nie należy to do jej działalności. Oni mają produ kować i przesyłać ciepło. O­

szczędności z tej działalności wynoszą tysiąc ton paliwa u- mownego rocznie. I to pali­

wa wysokiej jakości (gruby węgiel, koks bo takim pali­

wem musiały być opalane wy łączone kotłownie). Nie bez znaczenia jest również fakt poprawy czystości powietrza w śródmieściu.

*136-osobowa załoga nie za­

myka się w murach swojego zakładu. Jak poinformował mnie I sekretarz POP Jan Ul man z inspiracji organizacji partyjnej, członków partii po dejmuje się wiele działań na rzecz miasta.

Pierwszym zadaniem, które załoga podjęła się wykonać było doprowadzenie ciepła do przedszkola nr 10. Dalsze —

to doprowadzenie sieci ci-.-p nej do przyszłej siedziby NBP do osiedla „Piękna”, ułożenie około dwóch kilometrów re- płociągu w Głuchołazach

W odpowiedzi na apel PROJ w sprawie Narodowego Czy­

nu Pomocy Szkole zadeklarc wali i wykonują prace zwią­

zane z wymianą mało spraw nego hydroelewatora na wy­

dajny wymiennik ciepła w Szkole Podstawowej nr 7.

Gotowi są również, jeśli zaj dzie taka potrzeba, pomóc ZOZ-owi w uruchomieniu no wo budowanej kotłowni przy szpitalnej. Jesteśmy otwarci na sprawy miasta — mówią kierownik Ryszard Olejnik i sekretarz Jan Ulman. Jeśli tylko to będzie w naszej mo­

cy, zawsze pomożemy miastu

— w którym żyjemy — roz­

wiązywać problemy dotyczą­

ce naszej specyfiki działania.

Z. K.

(3)

Nr 28 (541) NOWINY NYSKIE

Przychodnia ZUP

oddana przed terminem

O konieczności rozbudowy przyzakładowej przychodni przemysłowej w ZUP mówiło się już od dawna. Ale kon­

kretne działania zostały pod­

jęte dopiero w tym roku. W marcu br. Rada Pracownicza podjęła uchwałę 34/86 w spra­

wie rozbudowy PPP. Biorąc pod uwagę bezwzględną ko­

nieczność wzmocnienia służ­

by zdrowia w specjalistów, a szczególnie niezbędnych w o- chronie zdrowia pracowni­

ków rada zaleciła, aby zmo­

dernizowane pomieszczenia zo­

stały przekazane przychodni oo końca tego roku.

Dyrekcji został przedłożony wniosek o opracowanie har­

monogramu prac przystoso­

wujących pomieszczenia po byłym biurze generalnych do­

staw dla celów tejże przy­

chodni.

Vielu termin — koniec bie­

żącego roku — wydawał się nierealny. A tymczasem? Dzię­

ki zaangażowaniu -wszystkich . kompetentnych służb i dosko­

nałej wręcz ich współpracy przychodnię oddano do użyt­

ku ną długo przed planowa­

nym terminem. 30 września

J

ak jest z mieszkaniami w Nysie — każdy wi­

dzi. Wydawałoby się, że w tak trudnej sytuacji wszyscy odpowiedzialni będą robić wszystko, có w ich mo­

cy by przyspieszyć oddanie do użytku każdego nowego mieszkania. Wydawałoby się.

Pisaliśmy już o budynkach patronackich, o osiedlu Sło­

wiańska Wykazywaliśmy nie­

prawidłowości. które są przy­

czyną rocznych i większych poślizgów.

Jest jednak w naszym mieś cie budowa, która trwa już osiem lat i nie widać by miała się ku końcowi. Mam na myśli szeregowiec przy ulicy Mickiewicza, którego wy konawcą i inwestorem jest Spółdzielnia Mieszkaniowa.

Pod koniec lat siedemdzie­

siątych 32 osoby, a właściwie rodziny wpłaciły odpowied­

niej wielkości wkład finanso­

wy, by zgodnie z obietnicą- spółdzielni za dwa, no, góra trzy lata otrzymać swój wła sny domek. Godzili się na to, że nie wolno stojący, że sze­

regowiec. Ale zawsze to co innego niż mieszkać w blo­

ku. Przed i za domkiem moż*

na by założyć ogródek z kwiatami, warzywami, zasa­

dzić drzewka i krzewy. I mieszkając w mieście, czuć się jak na wsi. Uwierzyli, cie­

szyli się i czekają do dziś, tylko że się już nie cieszą, a mówiąc ich językiem zalewa ich krew.

Interweniują gdzie tylko mogą, w spółdzielni, w ra­

dzie narodowej, u władz par­

tyjnych 1 administracyjnych,

komisja dokonała odbioru a- daptowanych pomieszczeń.

Przykładów tak dobrej ‘robo­

ty można znaleźć rzeczywi­

ście niewiele.

Do wykonywania remontu na podstawie dokumentacji o- pracowanej przez inż. Bohda­

na Bcłtowskiego, przystąpił dział remontowo-budowlany 10 lipca br. Dzięki inicjatywie inż. Bronisława Polanowskie- go — kierownika TS, koło TPP-R przy tymże wydziale podjęło zobowiązanie o wyko­

naniu szeregu prac w ramach czynu społecznego dla uczcze­

nia 70 rocznicy Rewolucji Październikowej i Dnia Bu­

dowlanych. Bardzo dawno — mówi B. Polanowski — nie znaleźliśmy tak doskonałego zrozumienia ze strony załogi.

Ludzie zostawali po godzinach pracy, pracowali w wolne so­

boty, ba, niektórzy nawet przełożyli urlopy by zdążyć z realizacją zobowiązania na czas. Wszystkie służby utrzy­

mania ruchu spisały się na piątkę.

Należy podkreślić, że re­

mont był utrudniony. Przy­

chodnia bowiem nie zamknęła

Spółdzielnia (tomki buduje...

ba nawet w IR-Ch. I co? O- trzymują różne wyjaśnienia, obietnicę pomocy, tylko, że mieszkań jak nie było tak nie ma. Zorganizowali się nawet, powołując 11 sierpnia br. grupę inicjatywną — czy taj komitet obrony użytkow­

ników, który reprezentował­

by ich interesy wobec inwe­

stora i wykonawcy, którym jest spółdzielnia.

Czas wrócić do historii.

Jest rok 1974. Na najwyż­

szym szczeblu zapadają decy­

zje szybkiego rozwoju budów nictwa. Do roku I960 każda rodzina ma mieć własne mieszkanie. Centralny Zwią­

zek Spółdzielczości Budownic twa Mieszkaniowego podej­

muje decyzję, że każda spół­

dzielnia mieszkaniowa oprócz budownictwa wielorodzinnego ma na swoim terenie budo­

wać domki jednorodzinne. W 1975 roku Wojewódzki Zwią­

zek Spółdzielni Mieszkanio­

wych pismem nr ES-500/6667/

/75 obliguje podległe spółdziel nie do opracowania planu mającego przyspieszyć budów nictwo jednorodzinne. Spół­

dzielnia Mieszkaniowa w Ny­

sie ^przystępuje do działania.

Na zlecenie spółdzielni ZPiUI

„Inwestprojekt” występuje do UMiG o wskazanie terenu pod budownictwo jednorodzin ne.

Decyzją UMiG z dnia 5.11.

76 zatwierdzono plan realiza­

drzwi i pacjenci byli przyj­

mowani na bieżąco. Przez 2,5 miesiąca praca przebiegała i jednej i drugiej stronie, w trudnych warunkach. Ale or­

ganizacja robót była taka, że wszystkich terminów dotrzy­

mywano na czas. • Zwiedzanie nowych pomie­

szczeń zaczynamy od I piętra.

Mieści się tu gabinet kierow­

nika przychodni, pokój dla personelu pielęgniarskiego, dwa gabinety lekarzy ogól­

nych. Okazale przedstawia się poradnia „K” z poczekalnią, pomieszczeniami sanitarnymi i pokojem przygotowawczym o- raz gabinetem ginekologicz­

nym. Dalej znajduje się ga­

binet lekarza ogólnego, porad­

nia okulistyczna, laryngologicz na. Na I piętrze znajduje się jeszcze pokój socjalny, gabi- binet przeznaczony dla neuro­

loga oraz pomieszczenia w.c.

Zmodernizowany został rów nież parter. Pozostały na swo­

im dotychczasowym miejscu:

laboratorium analityczne, ga­

binety stomatologów, EKG (będzie jeszcze zainstalowany drugi aparat), masaże wirowe.

Apteka ma nareszcie przy­

zwoite warunki do pracy. Zo­

stała przeniesiona w miejsce gabinetów lekarskich. Powięk­

szono również pomieszczenia zabiegowe.

W drugiej części parteru mieszczą się: gabinet zabiego­

wy chirurgiczny do tzw. za­

biegów czystych i drugi do tzw. zabiegów brudnych, ga­

binet chirurga, gipsownia, po­

mieszczenie dla lekarza orto­

pedy.

Okazale prezentuje się fi­

zykoterapia z salami do ćwi­

czeń gimnastycznych ogólnych i przyrządowa, gabinetami za­

biegowymi fizykoterapeutycz­

nymi. Znajdują się tu także dwie szatnie — umywalnie, magazyn ze środkami opa­

trunkowymi.

Podkreślić należy, że wszy­

stkie pomieszczenia są este­

tycznie odmalowane, wykafel­

kowane i już zagospodarowa­

cyjny domków jednorodzin­

nych przy ul. Mickiewicza. Na stępuje kilkuletnie załatwia­

nie formalności i wreszcie fe­

ralnego 13 lutego 1979 roku (kto przy zdrowych zmysłach podpisuje coś 13?) zostaje spo­

rządzona umowa pomiędzy działem technicznym spół­

dzielni a Zespołem Remonto­

wo-Budowlanym tejże spół­

dzielni, który w myśl tej u- mowy podejmuje się wybudo wać własnymi siłami 32 seg­

menty typu A-l.

Wniosek o uruchomienie kredytowania złożono w NBP O/Nysa 11 czerwca 1979 ro­

ku. Określono w nim począ- teko budowy — kwiecień 79

— zakończenie lipiec 81. Wnio sek o finansowanie uzbroje­

nia terenu określał cykl rea­

lizacji sierpień 79 — grudzień 83.

Optymizm panuje w zarzą­

dzie spółdzielni i u przy­

szłych użytkowników. Pierwsi cieszą się, że wykonują po­

lecenie zwierzchników, dru­

dzy, że w krótkim czasie o- trzymają mieszkanie. Lokato­

rzy planują urządzenie wnętrz, wykłócają się o kolor obić foteli, rodzaj i kolor ta­

pet. Rozdzielają pomiędzy członków rodziny poszczegól­

ne pomieszczenia.

I właśnie wtedy skończyły się żarty, a zaczęły schody.

Życie po raz któryś przypom niało, że nie znosi improwi­

zacji.

ne. Wszędzie panuje ład i po­

rządek. Takiej placówki może pozazdrościć Zakładom Urzą­

dzeń Przemysłowych niejedna rejonowa przychodnia zdro­

wia.Jak już wspomniano został wykonany kawał dobrej robo­

ty przez pracowników zakładu.

Nie można więc nie wspom­

nieć o tych najbardziej za­

angażowanych.

Duże słowa uznania należą się inż. Bronisławowi Pola- nowskiemu. A on sam wyróż­

nia ludzi, którzy włożyli w wykonanie tego zadania naj­

więcej pracy: Władysława Be- nedyczuka, Stefana Jewul- skiego — płytkarzy, braci Ed­

warda i Franciszka Kubiesów oraz Adama Koguta — ma­

larzy, Jerzego Biedronia, Ste­

fana Wójcika — posadzkarzy, Krystynę Gawlik, która pro­

wadziła wszystkie prace przy­

gotowawcze i bilanse. Nadzór v ńad modernizacją pełnił mistrz

» — Waldemar Kuc.

Teren był nieuzbrojony i nie było chętnych do jegó uz­

brojenia, grupa budowlana nie miała ani ludzi ani sprzę tu, że nie wspomnę o zabez­

pieczeniu materiałowym.

W wyjaśnieniach odnośnie wydłużenia cyklu realizacji, które otrzymałem od prezesa Zbigniewa Janczewskiego czy­

tam: „Cykle realizacji zadań wynikały z założeń technicz­

no-ekonomicznych, ponieważ potwierdzenie terminów wy­

konania było wymagane przez NBP dla uruchomienia kredy­

tów. Możliwość dotrzymania terminu zakończenia przyjęte­

go przez ZBR zakresu robót był nierealny. ZBR w tym czasie nie był przygotowany do realizacji domków jedno­

rodzinnych, zarówno pod względem sprzętowym, siły roboczej i organizacyjnie. Do­

piero po podpisaniu umowy zaczęto zabezpieczać poten­

cjał wykonawczy (podkreśle­

nie moje Z. K.). Z wyliczenia pracochłonności samych 32 seg mentów typu A-l wynika, że aby dotrzymać terminu nale­

żałoby zatrudnić średnio mie sięcznie 31 pracowników bez­

pośrednio produkcyjnych...

Natomiast ZBR zatrudniał w latach 79—81 średnio 12 pra cwwników. Zatrudniał 12 pra cowników, lecz nie stolarzy, cieśli, montażystów, szklarzy itp.

W sumie przy zadaniu tym zatrudnionych było stale oko­

ło 15 pracowników, którzy przepracowali ponad 500 ro- boczogodzin.

Wyróżnić trzeba także pra­

cownice działu gospodarczego, które na bieżąco myły i sprzą taly, oraz 20 pań z zakładowe­

go kola Ligi Kobiet, które przez dwa dni w ramach czy­

nu społecznego wykonywały prace porządkowe.

Podziękowania należą się również służbie zdrowia, któ­

ra mimo trudnych warunków nie zaprzestała swojej pracy.

Wreszcie Zakłady Urządzeń Przemysłowych doczekały się przychodni z prawdziwego zdarzenia. I to — co należy jeszcze raz podkreślić — dzięki powszechnemu zrozu­

mieniu, zaangażowaniu kom­

petentnych służb i doskonałej współpracy wszystkich za­

trudnionych przy realizacji te­

go tak ważnego zadania.

M. K.

LI. XII,

Nie mniejsze kłopoty były z uzbrojeniem terenu. Doku­

mentacja została wykonana na całe osiedle, na którym miało stanąć 220 segmentów.

Nie można było znaleźć wy­

konawcy, bo do 1982 roku li­

mity przerobowe dla poszcze­

gólnych wykonawców wyzna­

czały władze wojewódzkie 1 mimo, że modne było hasło budownictwa jednorodzinnego to kierowano przedsiębiorstwa na osiedla wielkoblokowe.

Upływał czas, prysnął jak mydlana bańka optymizm.

Niemożność uzbrojenia terenu w podstawowe media (gaz, woda, ciepło, energia, kanali­

zacja) wytworzyła — takie jest moje odczucie — w kierownic­

twie spółdzielni pogląd, że po co się spieszyć z domkami, jeśli i tak nie będzie można ich zasiedlić. Dlatego też ZBR bardzo często „zrywał” nie­

wielką brygadę do innych prac. Inwestycja ciągnęła się w nieskończoność.

Pod koniec września br. roz mawiam osobno z pregesem Janczewskim i z niektórymi użytkownikami. Prezes zga­

dza się, że budowa ciągnie się w nieskończoność i nie przy­

nosi chluby spółdzielni. Usta­

lono, że do końca bieżącego roku wszystkie segmenty bę­

dą w takim stanie by można je było przekazać do wykoń­

czenia przyszłym użytkowni­

kom. Na taką koncepcję wy­

raziło zgodę 26 użytkowni­

ków. Sześciu żąda oddania segmentów pod klucz

(Dokończenie na str. Z)

(4)

Bardzo poważne zadania sto ją przed eksportem w bieżą cej pięciolatce — źródłem śród ków na import zaopatrzenio­

wy oraz obsługę zadłużenia.

Tempo przyrostu eksportu mu si wyprzedzać wzrost produk cji przemysłowej.

Czy ten warunek wypełnia j; Zakłady Urządzeń Przemy s.owych, które żyją z eksportu i to nie najgorzej?

Spotkałem się ze stwierdzę niem, że działalność służby akwizycyjnej zakładów jest mało skuteczna, a podpisane kontrakty zagraniczne nie za pewniają przyrostu eksportu.

Po wielu latach tłustych, w których zakłady mogły wy­

bierać oferty — może dojść do załamania produkcji ekspor towej w przedsiębiorstwie, któ re należy do ' rajowej czołów ki. W 1985 roku zakłady znaj dowały się na 10 miejscu pod względem udziału eksportu w produkcji ogółem wśród pięć setki największych przedsię­

biorstw przetwórczych.

Z informacji uzyskanej w dziale ekonomicznym wynika, że zakładana na 1987 rok wiel kość produkcji eksportowej w granicach 4800—4900 min zło tych jest obłożona zamówie­

niami w granicach 85—90 proc.

A więc nie jest źle. Wszystko wskazuje na to, że i w roku 1988 nie będzie większych kło potów ze skompletowaniem portfela zamówień.

Nie oznacza to wcale, że wszyscy mogą spać spokojnie, że nie ma nic do zrobienia, aby wyroby ze znakiem ZUP Nysa były nowocześniejsze.

W dziale akwizycyjnym po wiedziano, że handlowiec po winien koncentrować swoją uwagę na zdobywaniu atrak­

cyjnych zapytań ofertowych.

Dla handlowca naczelnym za daniem powinno być wyńego cjowanie jak najkorzystniej­

szej ceny na urządzenia 1 a- paraty przeznaczone do sprze dąży odbiorcom zagranicznym.

Wszelkie ustalenia w trakcie rozmów z klientem w zakre Sie nowoczesności, terminu do stawy i ceny powinny być dla

Dobre jakościowo i niezawodne

Wyroby produkowane w Fabryce Pomocy Naukowych służą przede wszystkim nau­

czaniu młodzieży, w znacznym stopniu upraszczają ten pro­

ces i pomagają uczniom lepiej poznać pewne zjawiska zacho dzące w otaczającym ich świe cie. Dlatego też muszą być stale unowocześniane, dobrej jakości, niezawodne w dzia­

łaniu i bezpieczne.

Wśród wielu pozycji przezna Czonych dla szkół znajdują się wyroby, na które fabryka

wszystkich wiążące. Nowoczes nością, konkurencyjnymi ter­

minami realizacji dostaw u- rządzeń i ich montażu oraz ceną można zdobywać rynki zbytu.

Czy do wzrastających wy­

mogów klienta i konkurencji na zagranicznych rynkach zbytu zakłady są przygotowa ne?

Podane przez służbę akwi­

zycji przykłady wskazują, że nie wszyscy rozwój eksportu traktują jako naczelne zada­

nie. Liczą, że bez wprowadzę nia postępu technicznego i roz szerzenia oferty uda się utrzy mać na rynkach zbytu i za­

pewnić przyrost produkcji eks portowej na następne lata.

W moim przekonaniu są w błędzie.

Zmniejszyło się zapotrzebo wanie na dostawę komplet­

nych obiektów — głównie fa bryk kwasu siarkowego. Roś nie wprawdzie zapotrzebowa nie na ich modernizację. Czy do sprawnego jej przygotowa nia zakład jest już przygoto­

wany? Od naszej sprawności organizacyjnej, technicznej i terminowości wykonania po­

szczególnych prac zależeć bę dą następne kontrakty.

Rozpoczęcie I etapu moder zacji trzech fabryk kwasu siar kowego (CK 24, 29, 38) przewi dziane jest w latach 1987—

1988. W trakcie modernizacji ma być dokonana wymiana wymienników na nowe — płaszczowo-rurowe z ochropąs anodową o żywotności 5-krót nie większej od dotychczas sto sowanych. Zastosowane mogą być nowe demistery, które wpłyną na trwałość instalacji i zwiększenie jej wydajności o 15 proc. Po modernizacji wydajność fks wynosić będzie 575 tys. ton kwasu siarkowe go rocznie.

Złożona została również o- ferta na prowadzenie przez stronę polską demontażu i montażu urządzeń modernizo wanych linii technologicznych fks.Wartość dostaw urządzeń i usług modernizacyjnych trzech

uzyskała znaki bezpieczeń­

stwa, głównie te które współ działają z prądem. Są to m.in.

zasilacze Z-2 i Z-3, zasilacz anodowy, wieloczynnościowa obrabiarka do drewna DYJA- -4, transformator małej mo­

cy.Pomoce te poddawane są bardzo szczegółowym, rygory stycznym badaniom i po po­

myślnych próbach otrzymują znak bezpieczeństwa tj. doku­

ment zaświadczający ich ja­

kość. Wystawia się go na o-

fks wyniesie około 1850 min złotych.

Jak z powyższego wynika zakres dostaw (7573 tony) jest znaczny i do tej operacji na leży się starannie przygoto­

wać. Wymaga również uno­

wocześnienia automatyka ro­

dem z Falenicy.

Uzupełnieniem portfela za­

mówień na 1988 rok będą do stawy ekstraktorów, części za miennych dla cukrownictwa oraz wykonywanie usług re- montowo-modernizacyjnych w cukrowniach.

Dziś już wiadomo, że do po rozumienia z „Chemadexem”

odnośnie samodzielnego reali zowania w 1987 roku trzech kontraktów na dostawę i mon taż aparatów cukrowniczych przez pracowników ZUP trze ba wprowadzić poprawkę.

Z pisma „Chemadexu” z dnia 7 lipca br. wynika m.in.

że „firma ta ma portfel kon traktów na rok 1987 pokryty zaledwie w granicach 40 proc, i zmuszona jest do szukania nowych tematów (obecnie pro cent ten może być znacznie wyższy — M. Z.).

Pomimo tych trudności, pod trzymujemy dalszą współpra cę w 1987 r. z ZUP przy rea lizacji montażu suszarni wy­

słodków w cukrowni Gattens- leban w NRD oraz kontynua­

cję współpracy na odcinku od delegowania specjalistów (z ZUP Nysa — M. Ż.) na kon­

trakty remontowo-kampanijne na uzgodnionych zasadach”.

Wydaje się, że łatwiej bę­

dzie obu firmom zdobywać i podpisywać nowe kontrakty przy dobrze pojętej partner­

skiej współpracy.

W bieżącej pięciolatce zakła dy miały rozpocząć eksport li nii technologicznych na pro­

dukcję mączek paszowycn z odpadów mięsno-kostnych i drobiarskich

Czy zakłady są przygotowa ne do podjęcia produkcji i jej eksportu w nowej specjali zacji — odpowiemy w następ nym numerze.

M. Żelwetro

kreślony termin. Po jego upły wie fabryka znów przesyła wyroby do badań w celu prze dłużenia okresu obowiązywa­

nia znaku.

Załoga Fabryki Pomocy Naukowych dokłada wszel­

kich starań, by pomoce ze znakiem bezpieczeństwa odpo wiadały określonym wymo­

gom, by były dobrej jakości i niezawodne. Każda z wymię nionych pozycji , jest także każdorazowo badana na miej­

scu przez pracowników dzia­

łu kontroli jakości.

Wyroby te cieszą się dobrą opinią użytkowników, bowiem jak do tej pory, nie było w stosunku do nich żadnych re­

klamacji.

M.K.

pu nawalanki ułatwiają ,’Na­

łapanie się” na budowę za­

graniczną. Kto wie, może jest w tym wiele prawdy...

Zabierając głos w dyskusji, radny WRN doktor W. Kubik stwierdził, iż dobrze się stało, że właśnie na tej sesji rada narodowa uchwala program, gdyż pozwoli to na poczy­

nienie ze znacznym wyprzedzę niem starań, ażeby poszczegól ne zadania znalazły się w pro gramie wojewódzkim. Zwró­

cił także uwagę doktor W.

Kubik na fakt, iż terminowa realizacja poszczególnych za­

dań stwarza okazję do uzy­

skania dodatkowych środków na cele ochrony zdrowia.

Radni ocenili..

Tym, którzy latami nie potra­

fią sobie poradzić z jakimiś obiektami — trudno przyznać dodatkowe środki.

Rada podjęła uchwałę przyj mującą zaproponowany pro­

gram. Realizacja zadań -spo­

łeczno-gospodarczych na tere­

nie miasta i gminy Nysa w pierwszym półroczu była jed­

nym z tematów ostatniej sesji RN. Informację na ten te­

mat otrzymali radni wcześ­

niej. Sprawy te interesują nas wszystkich i postaramy się je

omówić.

Gospodarka komunalna. Od jej stanu, prężności działania zależy wiele. Sprawą nie­

zmiernie istotną jest zaopa­

trzenie miasta w wodę. W tym zakresie WPWiK konty­

nuowało doraźne działania ma jące na celu zapobieganie dal szemu pogłębianiu się deficy­

tu wody pitnej. W celu przy­

jęcia nadwyżek wody pitnej ze studni zakładowej „AS- KO”, wykonuje się aktualnie przyłącza do sieci miejskiej.

.Kontynuuje się także szereg innych przedsięwzięć, choC najważniejsze, czyli rozpoczę­

cie rozbudowy sieci miejskiej

— jeszcze przed nami. Prace przygotowawcze do tej inwe­

stycji zostały już podjęte.

Efektem I półrocza, jest fakt, iż najbardziej „poszko­

dowani” czyli mieszkańcy Podzamcza mają już mniej powodów do narzekania na ciągłe braki wody.

W wielu przypadkach opóź­

nień inwestycyjnych trudno doszukać się racjonalnych przyczyn. Trudno jest wytłu­

maczyć radnym na spotka­

niach z wyborcami fakt, iż w zakresie uzbrajania terenów osiedli domków jednorodzin­

nych są tak poważne’ opóź­

nienia, wynikłe z niesolidno­

ści ZWSE, które jakby za­

pominało o przyjętych na sie bie zobowiązaniach i termi­

Jeszcze tylko budynek patro­

nacki ZSMP o 57 mieszka­

niach przyniesie efekty, gdyż niestety, na osiedlu przy ul.

Słowiańskiej zasiedleń nie bę- ćtzie, o czym zresztą w „NN”

pisaliśmy. Ktoś znów czegoś na jakimś etapie zapomniał...

Wiele uwagi poświęca się bazie oświatowej. Tu postę­

py pewne widać. Prawidłowo przebiegają prace przy remoa eie szkoły nr 6. Postęp za­

notowano także przy rozbudo­

wie szkoły nr 8. W trakcie opracowania jest dokumenta­

cja na remont szkoły nr 4.

Przedstawionym w informa­

cji dla radnych — zagadnie­

niom związanym z ochroną

zdrowia i pracą ZOZ poświę­

cimy odrębną publikację.

Podobnie jak rozwojowi sie­

ci handlowej i usługowej.

Jak zwykle na sesjach, radni składali interpelacje, na które odpowiedzi udzielił na­

czelnik MiG, W. Dyrka.

I tak, na zapytanie radnego, J. Bigi dowiadujemy się, że odcinek jezdni od ul. Kra­

szewskiego do ul. Świerczew­

skiego zostanie udostępniony do ruchu do końca paździer­

nika. Sprawa instalacji regu­

lacji świetlnej na tym odcin­

ku zostanie skierowana do RDP.Radny E. Rogalski interwe­

niował w sprawie niedosta­

tecznego zaopatrzenia Nysy w materiały kreślarskie. Jak się jednak okazuje, są one obję­

te rozdzielnictwem. Radny po ruszył także konieczność za­

bezpieczenia okien piwnic w kraty.

W tej sprawie naczelnik W.

Dyrka wyda odpowiednie dys pozycje wszystkim administra torom budynków mieszkal­

nych.

Interpelacje składali radni:

E. Urzędowski, T. Lis, F. Ma­

ślanka, D. Gajos i B. Gabrysz.

Osiedle przy ul. Słowiań­

skiej ma już wytyczone ulice.

Do ostatniej sesji — nie mia­

ły one jeszcze swoich imion.

W tej sprawie podjęto uchwa­

łę, mocą której jedna z ulic nosić będzie imię Wincentego Karugi, druga — Wanay Pawlik, trzecia — gen, D.

Leluszenki. Odcinek pomię­

dzy ul. im. W. Pawlik a ul."

Janka Krasickiego — otrzy­

mał imię Andrzeja Kmicica.

Sesja Rady Narodowej Mia­

sta i Gminy Nysa odbywała się w okresie, gdy trwała już produkcja bieżącego numeru

„NN”. Z konieczności więc mu simy ograniczyć się do pew­

nych lapidarnych informacji i stwierdzeń. Do wielu spraw poruszonych na tej pracowi­

tej sesji — powrócimy.

Z zebrania partyjnego...

(Dokończenie ze str. 1)

-wyborczego w OOP PR2 u- stali jej egzekutywa.

Ze spraw organizacyjnych omawiano również przyjęcie w poczet kandydatów PZPR Andrzeja Wójcika. Zebrani jednogłośnie opowiedzieli się za jego przyjęciem. Następnie zapoznano towarzyszy ze zmia nami w statucie partii.

W dyskusji poruszono dwa najważniejsze w tej chwili problemy wydziału mechańicz nego — ludzi 1 maszyn. Przed stawił je kierownik wydziału mechanicznego, Adam Wie­

wie r a. .

O tym, te młodzi, ludzie odchodzą z obróbki mechanicz

nej wiadomo nie od dzisiaj.

Większość absolwentów szkół pracuje tam nie dłużej niż rok. Nie wracają również na ten wydział pracownicy po odbyciu służby wojskowej.

Wiadomo też dlaczego odcho­

dzą i dlaczego nie wracają.

Problem rozbija się o płace.

Młody pracownik nie jest w stanie wyrobić 100 i wię­

cej procent normy, i osiągnąć wynagrodzenie w wysokości 18 tysięcy złotych. Świeżo u- pieczony absolwent szkoły za- wpdowoj czy technikum posia da co prawda kwalifikacje to­

karza czy frezera, ale wyso­

kich umiejętności nabywa przecież dopiero po pewnym czasie. Nłe jest więc w sta­

nie podołać swoim obowiąz­

kom z tytułu pracy w akor­

dzie, zniechęca się i następnie odchodzi z wydziału czy za­

kładu.

Kierownictwo wydziału wy­

stąpiło z propozycją, aby no­

wo przyjmowanych zatrudniać w systemie dniówkowym, po to by mogli oni poprzez prak­

tyczne doświadczenie opano­

wać pracę zakordowaną.

Zatrzymanie ludzi młodych w wydziale mechanicznym, stworzenie im szansy pracy w swoim wyuczonym zawodzie jest problemem niezmiernie ważnym. PR 2 boryka się przecież z brakiem ludzi i jeśli starszych pracowników nie zastąpią młodzi, którzy stale odchodzą, wydział może

stanąć przed jeszcze poważ­

niejszym problemem. A mło­

dych można zachęcić do pozo stania w wydziale tylko po­

przez danie im odpowiedniej motywacji finansowej do pra­

cy.Kierownik PR 2 poruszył również sprawę dotyczącą wy nagradzania pracowników na stanowiskach wielomaszyno- wyćh. Ludzie ci posiadają jed ne z najwyższych kwalifika­

cji zawodowych. W nowym systemie płacowym otrzymali oni jednak najniższą stawkę, jako że wykonują roboty na dwórS maszynach. Aktualnie wydział nie zapewnia im peł­

nego obciążenia i ludzie tra­

cą na zarobkach. Jak rozwią zać ten problem?

Na zebraniu partyjnym padł zarzut pod adresem służby in­

westycyjnej zakładów, która nie wykazuje żadnej operatyw ności w zakresie zakupu no­

wych maszyn, w tym dla

PR 2. Środki finansowe na to są, tylko brak chęci ze strony pracowników działu inwestycji. Podano przykłady właściwego działania innych zakładów (Głuchołazy, Łam­

binowice), które w br. zaku­

piły potrzebne im obrabiarki.

W ZUP temat odnowienia parku maszynowego jest cią­

gle odkładany na później i nie załatwiany w przypadku wydz. mechanicznego od wie­

lu lat Już w tej chwili na obróbce lekkiej powstała ta­

ka sytuacja, iż właściwie żad na z maszyn nie nada je się do dalszego użytkowania.

Do podniesionych problemów ustosunkował się zastępca dy­

rektora ds. ekonomicznych Zygmunt Kowalik, jednocześ­

nie członek tej OOP, który zobowiązał się do ich przeana lizowania, załatwienia bądź przekazania kompetentnym

służbom w zakładzie. ■ (KK)

(5)

Nr 28 (541) NOWINY NYSKIE

26 września br. na wspól­

nym posiedzeniu zebrał się Komitet Zakładowy PZPR i Rada Związkowa NSZZ by dokonać oceny działalności gospodarczej i finansowej kombinatu za rok gospodar­

czy 1985/86. W PGR-ach rok rozliczeniowy trwa od lipca do końca czerwca następnego roku. Wynika z tego, że wszel­

kie dane dotyczące zbioru zbóż odnoszą się do żniw 1985 roku.

Poieądek obrad obejmował ponadto . ustalenie stanowiska KZ PZPR i Rady Związkowej w sprawie projektu podziału zysku, informację z narady KW PZPR dotyczącej oceny działalności organizacji par­

tyjnych w PGR oraz samych PGR-ów w województwie o- polskim. Ostatni punkt po­

rządku przewidywał zatwier­

dzenie planu kampanii spra­

wozdawczo-wyborczej.

Wspólnemu posiedzeniu prze wodniczył I sekretarz KZ Ta­

deusz Cięciel.

Dyrektor kombinatu An­

drzej Wójcik przedstawił zwe ryfikowane wyniki ubiegłego roku gospodarczego. Kombinat gospodaruje na 8722 hekta­

rach. W stosunku do poprzed­

niego ręku ubyło 12 hekta­

rów. W strukturze zasiewów

daje się zauważyć pozytywną tendencję zwiększania areału zbóż kosztem upraw pastew­

nych, których jest wystarcza­

jąca ilość dla zabezpieczenia produkcji zwierzęcej.

Zboża plonowały w wyso­

kości 48 kwintali z hektara.

Nastąpił spadek do poprzed­

niego roku obliczeniowego o 5,5 kwintala. Zostało to spo­

wodowane trudnymi warun­

kami atmosferycznymi w cza­

sie żniw (deszcze) oraz grado­

biciem 1 lipca 1985. które do­

tknęło szczególnie zakłady w Białej Nyskiej i Kępnicy. Plo­

ny rzepaku wynosiły 25 kwin­

tali, buraków cukrowych 321, pastewnych 410 kwintali z hektara. Uzyskany wzrost plo­

nów buraków cukrowych o 25 kwintali nie może zadowalać.

Są jeszcze duże rezerwy w prawidłowej agrotechnice oraz w zwiększeniu wapnowania stanowisk pod plantacje, szcze golnie wapnem magnezowym.

Również w produkcji zbóż są jeszcze rezerwy, o czym świad czą duże rozpiętości w osią­

ganych plonach przez poszcze­

gólne zakłady. Od 61 kwin­

tali w Ujeźdzcu do 42,1 w Kępnicy.

W produkcji zwierzęcej po raz pierwszy od trzech lat nastąpił wzrost bydła o 191

sztuk. Stan pogłowia wynosił 5508 sztuk. Zanotowano rów­

nież wzrost ilości trzody chlewnej o 848 sztuk, osiąga­

jąc stan 2673 sztuki. Wzrosła produkcja mleka oraz jego dostawa. Od jednej krowy, osiąga się w kombinacie śred­

nio 4115 litrów. Najlepiej doją się krowy na fermie w Kijo­

wie — 6095 1, najsłabiej na fermie w Morowie — 3682 litry od krowy.

Dobrze kształtują się uro­

dzenia cieląt — 106 od 100 krów i prosiąt — 21 sztuk od jednej maciory.* Zwiększo­

no produkcję pasz treściwych do 6626 ton.

W roku gospodarczym zwięk szyła się ilość kombajnów, sieczkarni samobieżnych, roz- siewaczy wapna i nawozów, opryskiwaczy ciągnikowych, przyczep transportowych. Jed­

nak w celu maksymalnego skrócenia zbioru zbóż i zapo­

bieżenia stratom w plonach planuje się zakup pięciu kom bajnów zbożowych. Za mało jest również ciągników o mo­

cy do 100 KM.

Na remonty mieszkań wy­

dano 30.1 min złotych, za któ­

re wyremontowano 71 miesz­

kań oraz odnowiono elewacje (Dokończenie na str. 6)

Zbiór pszenicy w okolicy Nowego Lasu.

-d J

Zdj. Zb. Kwiecień

Wojewódzki zlot szkolnych kół TPP-R

Bez zamków na lodzie

W sobotę. 27 września za­

kładowe koło TPP-R w ZUP gościło przedstawicieli kół To­

warzystwa ze szkół ponad­

podstawowych z terenu Opol­

szczyzny W spotkaniu, które prowadziła przewodnicząca Komisji Młodzieżowo-Pedago- eticznej ZW TPP-R — Anna Szelka udział m.in. wzięli: ku­

rator oświaty i wychowania

— Kazimierz Pawliszyn. z-ca iy rektora ZUP — Mirosław Gonera i przewodniczący ZZ rPP-R Bronisław Polanowski.

Uczestnicy spotkania prze- iyskutowali metody i formy

>rpcy szkolnych kół TPP-R v aspekcie ogólnopolskiego irzeglądu aktywności szkol-

>ych kół TPP-R. Między in- lymi zwrócono uwagę na tra- lycje jakie mają szkoły woje­

wództwa onolskiego w prowa- Izeniu różnorodnych kontak- ów z młodzieżą Związku Ra*

izieckiego. Dyskutowano tak- e nad rozszerzeniem tych rsrvstkich form w Przyszłości

Miłym akcentem spotkania yro wręczenie odznak „Mlo- zieźowego aktywisty TPP-R"’ ; czniom nyskich szkól- Arta- .

»wi Boguszowi, Jarosławowi !

■awiikowl. Annie Kubackiej, I

Andrzejowi Rudzkiemu, Ma­

riuszowi Stasikowi i Andrze­

jowi Ślusarczykowi. Odznaki, przyznane przez ZG TPP-R wręczyli K. Pawliszyn i A.

Szelka.

Za całokształt pracy na rzecz popularyzacji przyjaźni polsko-radzieckiej, a szczegól­

nie za przygotowywanie, mło­

dzieży szkolnej do Olimpiad Języka Rosyjskiego. GK Or­

ganizacyjny Olimpiady przy­

W dniu 1 października br. zmarł długoletni pracow­

nik Kombinatu PGR Zakład Charbielin

WaSter ABSch

wyrazy głębokiego współczucia i żalu

4' Z Rodzinie Zmarłego

wkładają

Dyrekcja, KZ PZPR, pada Związków Zawodo­

wych i współpracownicy K9GR w Bkdej N

rMej l?-b

»r..r. nAnifwiii-aiiii-nirlir'itiTi'

znał dyplomy i nagrody: Ja­

ninie Sękarskiej, Janinie Sob­

czyk i Jadwidze Kuźbida.

Uczestnicy nyskiego zlotu 'fnieli okazję do zwiedzenia ZUP — przedsiębiorstwa, któ­

re jest jednym z największych eksporterów do ZSRR oraz zapoznania się z zasadami współpracy zarządu zakłado­

wego ze szkolnymi kołami TPP-R.

i

••fi

%

6

(Dokończenie ze str. 1) W zakresie poprawy zdro­

wotności społeczeństwa można byłoby postawić sobie za cel np. wybudowanie sanatorium.

Byłby to konkretny punkt pro gramu do wykonania i jego rozliczenia za kilka lat.

— W dotychczasowej dysku sji kontrowersyjna stała się propozycja, by w szczególnie uzasadnionych przypadkach or gany ÓfZZ mogły bez konsul tacji* z organizacjami człon­

kowskimi podejmować działa nia wobec władzy, administ.-a cji państwowej i gospodarczej w celu obrony interesów lu­

dzi pracy. Część związkowców uważa to za próbę zamacha na demokratyczne zasady »y cia związkowego.

— OPZZ i jego organy nie mogą uzurpować sobie roli wnioskodawcy, obrońcy, sędzię go, oskarżyciela i kata. Kon trowersyjny jest również za­

pis, że OPZZ w wyjątkowych przypadkach może wydalić ze swych szeregów organizację związkową jak i to, że Rada Reprezentacyjna może wybrać przewodniczącego OPZZ, w przypadku powstania luki mię dzy zgromadzeniami. Jeśli za­

istnieje taka sytuacja, to funk cję tę powinien wypełnić pierwszy zastępca przewodni czącego OPZZ do momentu wyboru nowego przewodniczą cego na najwyższym forum związkowym.

Myślę, że próby monopoli­

zacji czy biurokratyzacji OPZZ nie zostaną zaakcepto wane przez delegatów.

— Jeśli będziesz miał oka zję, o czym chciałbyś powie dzieć na n Zgromadzeniu OPZZ?

— Swój głos w dyskusji, jeśli będzie mi to dane, bądź wystąpienie do protokołu, chcę poświęcić kilku sprawom. Bę dę namawiał do rezygna -.>i » nadmiaru słusznych celów, sprecyzowania tych ter. itó v.

j które dadzą się urzeczvw'.’t-

■ nić. Nie możemy stawiać

’ zamków na lodzie. Jc- ' stem aa zrzeszaniem sic i organizacji związkowych ale przeciwko tnonoppłowi władzy Ot’7Z. prźeeiwkr "chid-m dzielenia związków '

Najwyższy czas, aby ooalić

mit o reprezentacji związko­

wej we władzach wybieral­

nych. Uważam, że szeroKa re prezentacja związkowców w Sejmie, Biurze Politycznym czy radach narodowych po­

zwoli nam lepiej realizować swoje cele. Jednakże od związ kowców piastujących takie stanowiska wymaga się więk szej odpowiedzialności, rozwa gi i mądrości w podejmowa­

niu decyzji.

Za jedno z najważniejszych zadań stojących przed związ­

kami uważam zaspokojenie biologicznych potrzeb ludnoś­

ci, w tym zaopatrzenie w o- pal. Organizacja związkowa ZUP będzie konsekwentnie pro

*, wadziła sprawę węgla i kok­

su. Albo zapewnimy załodze opał, albo wyeliminują nas.

. Marnotrawstwo materiałów i surowców — systematyczne i akceptowane przez wszyst­

kich, działalność i skuteczność działania reformy, przegląd struktur i atestacja stanow>si

— to również tematy, ctóre ruch związkowy powinien trak tować jako jedne z ważnych.

— Jakie oczekiwania wiązą związkowcy z II Zgromadze­

niem OPZZ, czego i Ty oeze kujesz jako jego delegat?

— Na pewno oczekujemy jasno sprecyzowanych celów działania związków na najbliż sze lata. Także tego, aby wła dze zrozumiały, jakie są na­

sze podstawowe zadania zwią zane z obroną praw i repre­

zentowaniem interesów ludzi pracy *i od których związków cy nie mogą odstąpić.

Życzyć by sobie należało, aby ruch związkowy stał się zintegrowany, silniejszy, wy-, pracował taką platformę dzia łania, która zachęciłaby wszy stkich pracowników do przy należności związkowej, nieza leżnie od ich poglądów poli­

tycznych. Organizacja związ­

kowa powinna odchodzić od roli roszczeniowej do decy­

zyjnej i wykonawczej Ruch związkowy powinien być sa- moobroną ludzi orecy i wi­

nien być tak traktowany. O tym czy sprawdzą ’ óę nasze oczekiwanie i życzenia perog mówiamy za,, dwa miesiące

— Dziękuję za rt»5.---ov“.

K. Kolccka

(6)

u młodzieży'

Wyroby „Cukrów Nyskich” - poszukiwane

W SI „POKÓJ

Na wrześniowym posiedzeniu członków koła ZSMP w Sp dzielni Inwalidów „Pokój” powołano nowy zarząd. Przewód czącym został wybrany Sławomir Sułkowski, wiceprzewod czącym Marian Wójcik i sekretarzem Barbara Gadomska. ] ło liczy aktualnie 25 czło&ków.

Co mają w najbliższych planach? Jak twierdzi nowy przen niczący chcą przede wszystkim nawiązać współpracę z orga mi działającymi na terenie spółdzielni — z Zarządem SI, R;

Nadzorczą, związkami zawodowymi. Zakładają udział w k dym posiedzeniu tych organów, by mieć w ten sposób pe obraz działalności spółdzielni i z głosem doradczym uczesil czyć w tej działalności.

Ważną sprawą dla kola jest zgromadzenie środków. T«

możliwość daje na pewno Fundusz Akcji Socjalnej Młodzii Członkowie ZSMP chcą uzupełnić swój budżet poprzez sprze<

różnego rodzaju odpadów poprodukcyjnych, materiałów, któn przeznaczone do upłynnienia ze względu na wadliwą jakość

W najbliższym czasie młodzież ze Spółdzielni Inwalidów „1

! kój” chce także zorganizować kilkudniową wycieczkę.

I

INAUGURACJA OLIMPIADY We wrześniu odbyła się w

Poznaniu kolejna giełda arty­

kułów żywnościowych w bran­

żach cukrowniczej, koncentra­

tów spożywczych i przetwo­

rów owocowo-warzywnych. U- czestniczyli w niej producen­

ci z zakładów państwowych, spółdzielczych i prywatnych.

Głównym celem uczestni­

czących w giełdzie producen­

tów — było zawarcie umów na sprzedaż wyrobów z pro­

dukcji IV kwartału 1986 roku.

Na giełdzie obecni byli rów­

nież przedstawiciele Zakładów Wytwórczych „Cukry Nyskie”.

Czy były trudności ze sprze­

dażą założonej w planie IV kwartału — wielkości produk­

cji? Z pytaniem tym zwróci­

łem się do Rudolfa Łomozika

— dyrektora Zakładów Wy­

twórczych „Cukry Nyskie”.

WYSOKA NAGRODA ZA POMYSŁ

We wrześniu odbyła się w Klubie Techniki i Racjonali­

zacji ZUP Nysa pierwsza w bieżącym roku giełda projek tów wynalazczych i racjonali Zatorskich. Uczestniczyło w niej 22 pracowników, którzy zgłosili 39 projektów wyna­

lazczych.

Z liczby tej przyjęto 26 pro jektów racjonalizatorskich, 8

Wspólne posiedzenie KZ PZPR

i Rady Związkowej w KPGR Biała Nyska

{Dokończenie ze str. 5)

na trzech budynkach. Kombi­

nat prowadzi trzy przedszko­

la, do których uczęszcza 142 dzieci pracowników oraz opie­

kuje się trzema przedszkolami będącymi w gestii władz o- światowych, do których uczę­

szcza 36 dzieci pracowników.

Z kolonii letnich skorzysta­

ło około 200 dzieci. Wczasy przydzielono 157 osobom.

Kombinat prowadzi sześć stołówek, w których- wydaje się 600 obiadów. Opieką obję­

to LZS-y w miejscowościach, w których działają zakłady.

Zysk zakładu za ubiegły rok rozliczeniowy wzrósł o 12 min złotych. Średnia płaca z fun­

duszem premiowym i świad­

czeniami za średnio 212 go­

dzin pracy w miesiącu (w rol­

nictwie są takie okresy gdy pracuje się od świtu do zmro­

ku) wynosi 29 196 złotych i jest o 2000 zł wyższa niż w poprzednim okresie rozlicze­

niowym.

W dyskusji, poza nieliczny­

mi głosami dotyczącymi fun­

duszu motywacyjnego ■ dla ZB-R, możliwości zwiększenia wapnowania, zwiększenia u- prawy na paszę trawy „Kro-

Plonem naszego uczestnic­

twa było zawarcie umów na sprzedaż 1200 ton wyrobów ze 179 odbiorcami. Pozostała je­

dynie rezerwa eksportowa i rezerwa do dyspozycji zrze­

szenia.

W dalszym ciągu na pieczy­

wo ze znakiem firmowym

„Cukry Nyskie” jest duże za­

potrzebowanie — stwierdził dyrektor R. Łomozik. Mogli­

byśmy sprzedać znacznie wię­

cej, gdyby większa b^ła pro­

dukcja. Bardzo poszukiwane przez handlowców są wyroby nie tylko w polewie czekola­

dowej, ale także kakaowej. Do życzeń handlowców musimy się dostosowywać i produko­

wać jak najwięcej. Oczywiście jeżeli uda się nam zakupić więcej ziarna kakaowego.

Mniejsze zainteresowanie

odrzucono i 5 zakwalifikowa no do prób.

Uczestnikom giełdy wypła­

cono nagrody na łączną kwo tę 92 300 złotych.

Najwyższą nagrodę uzyska ła spółka autorska Stefan C:eś lik i mgr inż. Janusz Dyrka za projekt pt. zastosowanie czytników CTS-302-1 (w dys- ponatorach CC 300 i CC 250).

to” oraz zwiększenia areału uprawy buraków cukrowych, najwięcej czasu poświęcono sprawie remontów, które są ogromną bolączką kombinatu.

Konieczna jest wymiana du­

żej ilości dachów na obiek­

tach gospodarczych i budyn­

kach mieszkalnych. Postępuje dekapitalizacja substancji mieszkaniowej, której z po­

wodu braku podstawowych materiałów (cement, wapno, papa, lepik, armatura) nie można opanować.

W podsumowaniu pierwsze­

go punktu obrad podjęto uchwalę, w której stwierdzo­

no m.in., że zadowalające wy­

niki ekonomiczne osiągnięte prz6z kombinat świadczą o dobrej pracy załogi i kierow­

nictwa. Uchwała zobowiązuje członków partii do reprezen­

towania takiego stanowiska na posiedzeniu rady pracow­

niczej.

W drugim punkcie dyrektor A. Wójcik zapoznał zebranych z projektem podziału zysku, który to projekt zostanie przedstawiony radzie pracow­

niczej. Po dyskusji podjęto uchwałę określającą stanowis­

ko członków partii w sprawie podziału zysku.

handlowców jest pieczywem zwykłym, tanim. Rynek w a- sortymencie tym jest już zrównoważony. Miejsce tego asortymentu musimy wypeł­

niać wyrobami w polewie i żywnością zdrową, a więc herbatnikami z otrębami i za­

rodkami pszennymi.

W pierwszym asortymencie możliwości produkcyjne za­

kładów są znaczne. Jesteśmy zdolni w wyrobach tych spro­

stać zapotrzebowaniu rynku.

W IV kwartale — dodał dy­

rektor — uruchamiamy pro­

dukcję herbatników z zarodka­

mi pszennymi i herbatników biszkoptowych. W miarę zwięk szającego się zapotrzebowania ze strony rynku ich produkcję będziemy powiększali.

M. ŻELWETRO

Przystosowanie czytników poi skiej produkcji do maszyn nu merycznych i innych urządzeń produkcji zagranicznej pozwo li na zaoszczędzenie środków dewizowych na zakup czytni ków z importu oraz unieza­

leżni pracę maszyn i urządzeń od możliwości ich zakupu.

II giełda projektów wyna­

lazczych i racjonalizatorskich odbędzie się w grudniu br.

(Ż)

Sekretarz T. Cięciel omówił wnioski z narady KW PZPR.

W trakcie tej narady tow.

Cięciel w swoim wystąpieniu powiedział m.in.: „„.Uważam, że zapracowaliśmy na zaufa­

nie załogi naszego kombinatu.

Wśród .tematów podejmowa­

nych w zakładowej organiza­

cji partyjnej, czołowe miejsce zajmują dwie sprawy: proble­

matyka gospodarcza i socjal­

no-bytowa. One stają naj­

częściej na porządku obrad i wywołują największe ożywie­

nie i dyskusje. Zmienia się przy tym jakby wzajemna proporcja, rośnie udział spraw gospodarczych. Poziom zaspo­

kajania potrzeb socjalnych, bytowych, poziom zarobków będą zależały od tego, ile i jakim kosztem będziemy pro­

dukować i jak jeszcze się to sprzeda, a tym samym jaki wypracujemy zysk. Mamy- także świadomość, że wiele zależy również od sprawności działania jednostek, z którymi współpracujemy...”

Komitet Zakładowy zatwier dził również plan kampanii sprawozdawczo-wyborczej w KZ i POP.

Z.K.

24 września br. w Zespole Szkół Ekonomicznych odbyła inauguracja Olimpiady Wiedzy Społeczno-Prawnej. Wzięli niej udział przedstawiciele Prokuratury Rejonowej w Ny:

kuratoriów, Zarządu Miejsko-Gminnego ZSMP, przedstawia dyrekcji ZSE, opiekunowie klas, młodzież z nyskich szkół, kładów pracy i rejonu działania.

Warto zaznaczyć, że olimpiada jest inicjatywą Rejonowi Ośrodka Społeczno-Prawnego ZSMP.

W trakcie spotkania przedstawiono program tegorocznej ol piady, mówiono o problematyce prawnej dotyczącej młodzie o roli kuratorów młodzieżowych i ich działalności, o pracy środka Społeczno-Prawnego i prowadzonej profilaktyce.

MŁODZIEŻOWA SZKOŁA AKTYWU

W październiku rozpoczyna swoją działalność Młodzieżo Szkoła Aktywu w ramach Wieczorowego Uniwersytetu Mark zmu-Leninizmu prowadzonego przez KM-G PZPR. Uczest czyć będzie w tej formie szkolenia około 35 członków ZSh z poszczególnych zakładów pracy, m. in. z ZUP, ZWSE, FI KPGR w Białej Nyskiej, „Cukrów Nyskich” i Spółdzielni I walidów „Pokój”. Cykl wykładów trwa dwa lata. Oprócz p blematyki ogólnej poruszanych będzie wiele tematów dotyc cych działalności ZSMP.

PLENUM ZM-G ZSMP

We wrześniu odbyło się plenarne posiedzenie Zarządu Mi sko-Gminnego ZSMP. W tematyce obrad znalazły się m.

takie sprawy jak: zatwierdzenie planu pracy do końca bie:

cego roku, uzupełnienie składu prezydium i plenum, podję

„apelu o pokój”.

Omówiono działalność Rejonowego Uniwersytetu Robotnic go, formy podnoszenia przez młodzież kwalifikacji zawodowy Warto zaznaczyć, że członkowie ZSMP korzystają przy orga zacji kursów ze zniżki.

Zapoznano członków plenum z programem szkolenia pr:

wodniczących kół i zarządów zakładowych, które odbędzie w dniach 16—19 października w Turawie.

Poinformowano, iż w IV kwartale br. organizowany ł dzie dla młodzieży przez ZM-G kurs na prawo jazdy. Dużą f moc okazał tu przewodniczący koła w STW, Ryszard Iwińs Termin rozpoczęcia uzależniony jest od zgłoszenia się od£

wiedniej liczby kandydatów.

Jak już informowaliśmy, w październiku odbędzie się M dzynarodowy Turniej Gimnastyczny o Puchar Miasta Nysy, związku z ogromnymi kosztami tej imprezy KS Nysa zwró się do poszczególnych zarządów o udzielenie pomocy finam wej. Na apel ten odpowiedziało szereg organizacji zakładowy przekazując z FASM kwoty: m. in. ZUP — 20 tys. złotych, R jon Energetyczny — 5 tys. złotych, DIM — 30 tys. złotych.

KPMR — CZWARTY

W Byczynie podsumowano współzawodnictwo na szczęt wojewódzkim o miano najlepszego Klubu Przodującego M dego Rolnika.

KPMR działający przy Zarządzie Miejsko-Gminnym ZSJ zdobył czwarte miejsce. W nagrodę otrzymał talony uprawni jące do zakupu trzech ciągników.

NOWE KOŁO

Powstało nowe koło wiejskie ZSMP w Radzikowicach. Lic jak na razie 12 członków, a jego przewodniczącym zastał w brany Dariusz Męcik.

DYŻURNY W ROS-P

Przypominamy wszystkim Czytelnikom, iż od września ] stały wznowione dyżury w Rejonowym Ośrodku Społeczno-Pi wnym ZSMP, działającym przy redakcji „Nowin Nyskich”.

W każdy wtorek, w godzinach od 16 do 18 można skorzyst z porad prawników, psychologów i pedagogów.

Zapraszamy! Nyski Dom Kultury, ul. Wałowa 7 redaki

„Nowin Nyskich”, teł. 4678.

M.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Odbyło się również spotkanie z aktywem ZSMP na temat głównych za łożeń pracy ideologicznej SSM nakreślonych na XVII Zjeź- dzie KPCz.. Delegacje złożyły wiązanki

Zbigniew Szefler, sekretarz ekonomiczny KM-G PZPR u- stosunkował się do niektórych problemów podniesionych w dyskusji.. W imieniu instancji miejsko-gminnej podziękował

# DOM KULTURY MUSI BYĆ INSTYTUCJĄ ŻYWĄ # PRZEZ KABAŁĘ WPLĄTAŁY SIĘ W KABAŁĘ # LUDZIE SIĘ

Z prowadzonych ba dań wynika, że około 80 proc, przyczyn złej jakości jest wy­. nikiem

wiek jest tylko człowiekiem i ma prawo — jeśli wierzył w coś i był do tegę przez wiele lat przekonany, a teraz widzi, że to była złuda — załamać się i

lem, w którym czytamy: „Spo łeczny Komitet Pomocy Służ bie Zdrowia w Nysie zwraca się do mieszkańców miasta i gminy Nysa, zakładów pracy samorządów pracowniczych,

Ważne jest to co się w nim dzieje, ważne są wspólne kontakty, atmosfe ra tego domu i uczestniczenie w codziennym jego życiu.. « NOWINY NYSKIE Nr

rządku na terenie ZUP w 1985 roku ocenia się jako