Nowa konstrukcja słupa linii napowietrznej.
ZdJ.: Zb. Kwiecień
•V MMERZE POLECAMY:
> • ABY ŻYĆ TRZEBA EKSPORTOWAĆ • ATRAKCYJNY ODCZYT • W
> TMMT — „CIENIUTKO" • FELIETON • SPORT • KRZYŻÓWKA
XX X X X ' X X X X x X X X X X X XX X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X X.X X X X X X X X
Gazeta międzyzakładowa: Zakładów Urządzeń Przemysłowych, Fabryki Pomocy Nau
kowych, Zakładów Wytwórczych „Cukry Nyskie" Zakładu Wykonawstwa Sieci Elek
trycznych, Spółdzielni Inwalidów „Pokój", Kombinatu Państwowych Gospodarstw Rol
nych w Białej Nyskiej.
NR 31 (544) ______________ 1986-11-10____________•_________ Ceno 4 zł
40-lecie SEP w Nysie
r
W 1946 roku powstało w Nysie — pierwsze na Opol- szczyźnie Koło Stowarzyszenia Elektryków Polskich przy ówczesnych Okręgowych Sie
ciach Śląska Opolskiego (OSSO). Jego założycielami byli: Tadeusz Ejsmond, Jan Galiński, Wacław Plewko, Ju
lian Semianów, Bronisław Szpakowski i Marian Włodar
czyk.
Pierwszym przewodniczą
cym Zarządu Koła SEP w Nysie był dyrektor OSSO Ta
deusz Ejsmond. W kolejności funkcję tę sprawowali: Jan Galiński, Julian. Semianów, Tadeusz Puchalski, Ryszard Passek, Jan Gajda i Andrzej Zaborski. Obecnie funkcją przewodniczącego Kola SEP przy ZWSĘ w Nysie pełni Mieczysław Biegowski.
Od początku swej działal
ności Kolo SEP integrowało środowisko energetyków przy odbudowie układów sieci e- lektroenergetycznych ze zni
szczeń wojennych, zapewnia
jąc dopływ* energii do mie
szkań, instytucji i zakładów pracy.
Członkowie koła byli współ
założycielami i wykładowca
mi pierwszego w Polsce O- środka Szkolenia Zawodowego utworzonego w Nysie w 1946 roku.
Dużą rolę . w rozwoju sto
warzyszenia odegrało kolo przy ZWSE Nysa. W ostatnim 10-leciu na Opolszczyźnie po
wołano 17 nowych kół. W tym w regionie nyskim 7, między innymi w Zakładach Urzą
dzeń Przemysłowych, w rejo
nach energetycznych Nysy i Paczkowa.
W swojej działalności człon kowie koła dużo miejsca i u- wagi poświęcają wdrażaniu nowej techniki i inicjowaniu nowych rozwiązań w elektro
energetyce.
Z inicjatywy koła i przy współudziale Zakładu Wyko
nawstwa' Sieci Elektrycznych Nysa była organizatorem wie
lu konferencji technicznych o zasięgu krajowym, na któ
rych demonstrowano również modele nowych rozwiązań.
Wspomnieć warto o kilku (Dokończenie na str. 3)
26 października obradowała Miejsko-Gminna Konferencja Sprawozdawczo-Wyborcza PZPR. W obradach m.in. udział wzięli: sekretarz KW PZPR Eugeniusz Brudkiewicz, z-ca kierownika Wydz. Organizacyjnego KW Jerzy Wojtczak.
Referat sprawozdawczo-pro- gramowy wygłosił I sekretarz KM-G Janusz Kropiński.
Miniona kadencja instancji miejsko-gminnej obfitowała w wydarzenia o dużym ciężarze gatunkowym. Członkowie par tii w mieście i gminie w o- kresie tym uczestniczyli w wy borach do rad narodowych, Sejmu PRL, a w bieżącym ro ku — w kampanii przed X Zjazdem PZPR.
Trzeba tutaj podkreślić, że trzy wymienione kampanie by ły swego rodzaju egzaminem, zarówno dla KM-G jak i ogó łu członków partii.
Jednym z najistotniejszych zadań w minionej kadencji by ła realizacja programu przy
jętego w 1983 roku. Na bazię tego programu wytyczono czte ry podstawowe kierunki dzia łania: wewnątrzpartyjny, gos podarczy, ideowo-wychowaw- czy i kierunek poświęcony gos podarce żywnościowej.
Kierunki te były głównymi tematami pracy KM-G. W okresie sprawozdawczym od
byto 15 posiedzeń plenarnych, 72 posiedzenia egzekutywy.
Na posiedzeniach tych przyj ę to do realizacji 62 wnioski.
Wszystkie one zostały w za
sadzie zrealizowane, bądź są realizowane, jak np. starania o budowę hali widowiskowo- sportowej czy zadaszenie sztucznego lodowiska.
Jak to podkreślił w swym referacie tow. Kropiński, jed nym z zadań konferencji jest ocena stanu nyskiej organiza cji partyjnej.
Na dzień 30 września liczy ła ona 3605 członków i kan
dydatów. W okresie sprawo
zdawczym odeszło z partii 290 członków i kandydatów, choć systematycznie z roku na rok wzrasta także liczba przyjęć w szeregi PZPR. Praca nad rozwojem szeregów partyj
nych nie jest prowadzona rów nomiernie. Są organizacje jak np. w PKP — gdzie w oma
wianym okresie przyjęto 31 kandydatów, czy w Rejonie Energetycznym — gdzie przy
\ jęto 10, choć nie brak POP ' — gdzie nie przyjęto ani jed
nego kandydata.
Obok aktywnych organiza
cji podstawowych, są też ta
kie, w których zebrania od
bywają się niesystematycznie, występują braki w prowadzo nej dokumentacji, obserwuje się niesystematyczne opłaca
nie składek i niską frekwen
cję na zebraniach. Praca z ty mi organizacjami — jest jed nym z głównych zadań dla nowo wybranego KM-G.
Sekretarz J. Kropiński omó wił w referacie pracę komisji problemowych działających w KM-G, wyróżniając zwłaszcza pracę komisji: ekonomicznej,
rolnej oraz skarg i zażaleń.
Zwłaszcza ta ostatnia zapisa
ła na swym koncie wiele suk cesów w rozwiązywaniu trud nych niejednokrotnie spraw ludzkich. Ogółem przyjęto po nad 600 skarg i zażaleń.
Ważnym kierunkiem działa nia miejsko-gminnej instancji partyjnej był rozwój i umoc
nienie ruchu związkowego. Na tym odcinku, zwłaszcza odtat nie miesiące przyniosły pewien postęp. W chwili obecnej po nad 50 procent zatrudnionych zrzeszonych jest w awlążkacłą.
Praca na tym odcinka anul być w dalszym ciąga prawa*
dzona przez wszystkie wa partyjne.
Sporo uwagi poświęcona W referacie współdziałaniai tffa*
nimi partiami: ZSL 1 SIL
i
także działalności PROM, Tow. Kropiński omówił taft że działalność instancji sko-gminnej na pola (ospo*
darczym. Zgodni* * przyjęty®
w 1983 roku programom 4zf*
łania, w sferze zadań fO*fn*
darczych głównymi Skłania*
mi były: polityczny sadzd*
nad rozwojem budowntatw*
mieszkaniowego i infrajtrak- tury, prowadzenie atatej OC*
ny zjawisk występujący*^ W przedsiębiorstwach W traknt wdrażania reformy poopodaaa czej, tworzenie sprzyiająpecSI klimatu dla inwestycji teaU*
zowanych na naszym teretliK a także dbanie
o
prawlćBowg działalność handlu.(Dokończenie naHf. 1|
Jedno z odbytych ostatnio posiedzeń Biura Politycznego KC PZPR, poświęcone było założeniom programowym ob
chodów przypadającej na przy tzły rok — 70 rocznicy Wiel
kiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej oraz zada
niom w umacnianiu przyjaźni polsko-radzieckiej. • Dla załogi ZUP posiedzenie to miało szczególną wymowę, jako, że zaproszony został na obrady przewodniczący koła TPPR w ZUP, Bronisław Polanowski.
— Zaproszono imiennie dwóch działaczy TPPR — Aó ri B. Polanowaki. Był kolega kopalni z Bytomia i ja. O- jprócz tego, w obradach u-
£zestniczyło trzech -dyrekto
rów z przedsiębiorstw współ
pracujących z przemysłem ra dzieckim.
— Było to dla mnie wielkie przeżycie — kontynuuje B. Po tanowski. Obradom przewodni czyi tow. generał Wojciech Ja ruzclski. Sposób prowadzenia oraz szczególna atmosfera, któ rą wytworzył — sprawiły, iż
pozbyłem się tremy i też za
brałem głos w dyskusji. Do
dać tutaj muszę, że każdy miał możliwość swobodnego wypowiedzenia się.
— O czym mówiłeś?
— Przekazałem doświadcze
nia z naszej codziennej pra
Wielkie wyróżnienie j
Powiedziałem także, że jed
cy, a także wnioski jakich do palcowaliśmy się w naszym ZUP#owskim kole. Dotyczyły one zarówno pracy z załoga
mi przedsiębiorstw i zakła
dów przemysłowych, jak i pra cy z młodzieżą. Nasze koło takową prowadzi i daje to doskonałe wyniki. Jednym sło wwn część mojego wystąpie
nia poświęcona była tworze
niu — jeżeli tak można to
nazwać — psychologicznej ba zy dla naszej działalności.
Jak wiemy — mówi B. Po- lanowski, wroga propaganda wzięła sobie za cel oba nasze kraje. Polskę i ZSRR. Naszym zdaniem, trzeba robić wszy
stko, ażeby jej przeciwdzia
łać. Zwłaszcza w tych przy
padkach, kiedy adresatem tej propagandy jest młodzież. U- czyniliśmy już krok w tym kie runku. Objęliśmy patronatem dwie szkoły — podstawową nr 6 i Zespół Szkół Mecha-
* nicznych.
Chcemy także — mówi B.
Polakowski — pokazywać na konkretnych przykładach ko
rzyści, jakie osiągamy *e
współpracy ze Związkiem Ra
dzieckim. Przychodzi nam to tym łatwiej, iż np. każdy pra cewnik ZUP zda je sobie dosko nale sprawę z tego, że bez za mówień radzieckich, przedsię
biorstwo nasze skazane by by ło na wegetację.
nym z najważniejszych momen tów w naszej pracy — jest ciągłość działania, jest praca codzienna, nieraz trudna, ale dająca efekty.
—- Efektów to w przypadku naszego koła chyba nie bra
kowało i nie brakuje?
. —• Tak, Pamiętasz — mówi R. Wolanowski — jak zaczy
naliśmy reaktywować działał-
ność koła w 1982 roku. Byli#
nas 11. W czerwcu 1982 rokt»
kolo liczyło już ponad 109 członków. W dwa lata później przekroczyliśmy liczbę 400, * obecnie ponad 600. Nasza dzia łalność nie została nie zau w#
żona. Dlatego tel otrzymaliś
my uprawnienia jakie mają zarządy miejskie. Jesteśmy obecnie jednym
i
największych kół środowiskowych.
— Dorobiliście się wiela sukcesów?
— Czy wielu? Nam nie eho dzi zresztą o sukcesy. Są one pochodną naszej codziennej pracy. Cieszy, że ktoś to wszy stko wid2i, że nagradza. Na pewno przyjemnym jeat, że * członków koła otrzymało zło
te odznaki TPPR. Mamy tak
że indywidualne wyróżnieni#
naszego resortu w .postacj srebrnej odznaki. Zasługą aktywu i członków koła jest fakt, iż w ogólnopolskim konkursie „Sztafeta Przyjaźni i Współpracy” zajęliśmy czwat
(Dokończenie na. str, Ą
Str. 2 NOWINY NYSKIE NR 31 (544)
MIEJSKO-GMINNA KONFERENCJA SPRAWOZDAWCZO-WYBORCZA PZPR
(Dokończenie ze itr. 1)
Najwięcej do zrobienia jest w zakresie budownictwa miesz kaniowego. Jak bowiem wska aano w referacie, sytuacja mieszkaniowa w Nysie jest bardzo trudna. Liczba oczeku jącyeh na mieszkanie powodu je, że czas wyczekiwania wy dłużył się do kilkunastu lat.
By sprostać wymaganiom, trze ba w Nysie budować minimum 500 mieszkań rocznie. Przyję ta natomiast ilość w projekcie Wojewódzkiego Planu Społecz no-Gospodarczego spowoduje, że na koniec 1990 roku okres wyczekiwania wydłuży się do około 20 lat.
Jednym z najistotniejszych zadań jest wdrażanie refor
my. Poświęcono jej wiele u- wagi. Trudno jest ideę refor my przenieść do robotników, którzy oceniają ją poprzez or ganizację pracy w zakładzie, dostawy materiałów do pro
dukcji i panującą sytuację na rynku. Niepokojącym zjawis
kiem jest fakt z ostatniego o- kresu. W bieżącym roku przy wzroście produkcji o 15,9 proc, zarobki wzrosły o 30,1 proc.
Utrzymywanie tego zjawiska na dłuższą metę . przyniesie
■kuitki negatywne.
Wiele uwagi w okresie spra wozdawczym, nyska instancja partyjna poświęcała sprawie handlu. Generalnie rzecz bio- rąc, na tym odcinku zanoto
wano wyraźną poprawę. Przy było Nysie sklepów, poprawi ło się zaopatrzenie. Wszystko to spowodowało, że ilość skarg kierowanych pod adresem han dlu do KM-G spadła. Pozy
tywne tendencje w tej dzie
dzinie nie mogą przysłonić wy stępujących jeszcze zjawisk ne gatywnych, zwłaszcza w kul
turze obsługi klientów, czys
tości poszczególnych placówek czy okresowo powtarzających się braków niektórych towa
rów.Sekretarz J. Kropiński omó wił w referacie sprawy roz
woju produkcji rolnej — zwra cając uwagę na pozytywne zmiany w tej dziedzinie.
Problemy działalności ideo- wo-.politycznej stanowią jed
no z podstawowych zagadnień pracy partyjnej. Po burzliwym okresie na początku lat osiem dziesiątych, kiedy to praca na tym odcinku prawie że za
marła, w okresie minionych trzech lat nastąpiła odbudo
wa działalności. Wiele uwagi poświęcała instancja partyjna odbudowie systemu szkolenia ideologicznego. Realizowane ono było w następujących for mach: powszechne szkolenie
W
dyskusji glos zabrał także dyrektor Kombinatu PGR w Białej Ny
skiej Andrzej Wójcik, dele
gat na konferencję.
Jego wypowiedź dotyczyła najistotniejszych problemów rolnictwa, na którym jako jednym z ważniejszych dzia
łów gospodarki narodowej spoczywa główny ciężar wy
chodzenia z kryzysu.
Podstawowym bodźcem do zwiększenia produkcji żywnoś ci było zapewnienie jej opła
calności poprzez wprowadze
nie urzędowych cen skupu.
Niestety przy stale rosnących cenach umownych i regulo
wanych (nie zawsze uzasadnio nych) na artykuły przemysło
we, których niemała część to środki produkcji dla rolnictwa, podnoszenie urzędowych cen skupu wyrównuje zaledwie możliwości utrzymania pozio
mu rentowności gospodarstw rolnych. Wielu odbiorców pro
dukcji rolnej uważa nie od dziś, że rolnicy istnieją dla nich, że bez nich rolników istnienie byłoby niemożliwe.
Jest chyba rzeczą oczywistą, że akurat jest odwrotnie. Co bowiem przerabiałyby młyny, eukrwnie, mleczarnie, zakła
członków partii, szkolenia śro dowiskowe, kursowe szkolenie aktywu, szkoły aktywu robot niczego, studium reformy gos podarczej oraz Wieczorowy U- niwersytet Marksizmu i Le- ninizmu.
Stałym elementem pracy partyjnej było rozszerzanie i szkolenie kadry lektorskiej i wykładowców szkolenia par
tyjnego.
Wygłoszony przez sekreta
rza J. Kropińskiego referat stal się kanwą dyskusji. Ja
ko pierwszy zabrał w niej głos naczelnik miasta i gminy Władysław Dyrka — poświę
cając swoje wystąpienie naj
istotniejszym problemom Ny sy.
Budżet miasta i gminy za
myka się kwotą 930 milionów zł. Kierunki wydatkowania tych pieniędzy ustala rada na rodow- miasta i gminy, u- chwąlając plany roczne i pla ny wieloletnie. Wydawać by się mogło, że suma środków jest pokaźna. Konfrontacja po trzeS z możliwościami ich sfi ęansowania wykazuje co in
nego. Najbliższe. lata też nie zmienią w tej dziedzinie nic na korzyść. Z otrzymanych wskaźników dyrektywnych wy nika, że przyrost budżetu w poszczególnych latach wynie*
sie zaledwie kilka procent.
Biorąc pod uwagę wzrost ceń i kosztów, okaże się, że nie na wiele będzie kiesę miejską stać. Konsekwencją tego sta nu rzeczy będzie mniejsza pu la nakładów na remonty ka pitalne, zmniejszy się ich za kres rzeczowy. Ta niekorzyst na tendencja budżetowa mo
że spowodować trudności w realizacji programu wyborcze go i innych programów.
Tow. W. Dyrka omówił rea lizację poszczególnych zadań pod kątem przyjętego w 1983 roku programu działania. W latach 1984—86 około 220 milio nów złotych wydatkowane zo stało na remonty urządzeń ko munalnych. Dzięki temu po
wstały nowe nawierzchnie dróg i ulic, nowe chodniki, a od 3 listopada czynny jest pierwszy odcinek obwodnicy miejskiej Jagiellońska—Asny
ka.
Jednocześnie tow. Dyrka przedstawił zadania w zakre sie modernizacji ulic i dróg na najbliższe, lata.
W dobie pilnych potrzeb mieszkaniowych, sprawą nie
zmiernie ważną jest rozwija nie budownictwa indywidual nego. Jak poinformował tow.
Dyrka, w chwili obecnej bu
duje się na terenie miasta i
Sprawy rolnictwa
dy mięsne, gdyby nie produk
ty dostarczane przez rolnic
two? Tymczasem rolnictwu na
rzuca się jednostronnie zasa
dy odbioru, oceny jakościo
wej i terminy dostaw.
Oto kilka przykładów obra
zujących zasadność takiego stwierdzenia: otóż w pełni te
gorocznych żniw, trudnych z uwagi na niekorzystną po
godę, wstrzymuje się w PZZ odbiór zał*>ntraktowanej psze
nicy i to wysokoglutenowej, nie bacząc na to, czy można ją w kombinacie zmagazyno
wać. W konsekwencji tego o- granicza się tempo zbioru, wy dłużą żniwa, ponosi się dodat
kowe straty w wysokości i ja
kości plonów.
Po skończeniu żniw przy
stępuje się do kopania bura
ków. Cukrownia narzuca ter
min odbioru, ustala dzienne wielkości dostawy, które są znacznie niższe od dziennych możliwości zbioru w przedsię
biorstwie. Trudno prowadzić zbiór obliczony na połowę wy
dajności kombajnu. Wobec
gminy około 600 domków jed norodzinnych. Zadaniem władz administracyjnych jest oka
zanie wszelkiej pomocy, zwłasz cza w zakresie uzbrojenia te renów itp. Oczywiście i tu są trudności ze sfinansowaniem wszystkich potrzeb. Wiele się myśli i czyni, aby zapewnić tereny uzbrojone pod budów nictwo wielorodzinne —Tspól dzielcze, zakładowe i komu
nalne. Jego brak bowiem wply wa hamująco na rozwój mia
sta. s'
Ostatecznie zakończono roz budowę kotłowni i jak to po wiedział naczelnik Dyrka, ad
ministratorzy mieszkań nie bę dą mogli tłumaczyć niedogrza nia mieszkań brakiem ciepła.
Faktem dokonanym — czyli uwieńczeniem 15-letnich zma gań — jest rozbudowa wodo ciągów. W chwili obecnej za gospodarowywany jest plac budowy. Woda z nowego uję cia powinna popłynąć do na szych kranów za 4—5 lat.
Tow. Dyrka omówił także zadania, które w najbliższej przyszłości będą 'realizowane i ujęte w planie wojewódz
kim. Są to m.in. budowa ma gistrali cieplnej „Północ” dla osiedla Podzamcze oraz kom pleksowe uzbrojenie terenów dla osiedla Nysa Południe II.
Skromny w stosunku do po trzeb plan budownictwa miesz kaniowego na lata 1984—86 nie zostanie wykonany. Do je go zrealizowania zabraknie 186 mieszkań. Pierwsze „pot
knięcie” miało miejsce na o- siedlu Podzamcze II B, a dru gie przy ul. Słowiańskiej. Wi
nić za nie należy wszystkich uczestników procesu inwesty cyjnego, choć jak stwierdził tow. Dyrka, najmniej tutaj za winiło Nyskie Przedsiębior
stwo Budowlane.
Sprawom budownictwa mie szkaniowego poświęcaliśmy wiele uwagi na łamach „NN”
i czynić będziemy to nadal.
Tow. Władysław Dyrka o- mówił także realizację remon tów kapitalnych budynków mieszkaniowych. I tutaj brak powodów do zadowolenia. Cy kle się wydłużają, a w wie
lu przypadkach powodem te
go stanu rzeczy jest niesolid ność wykonawcy — RPR-BGK.
Wiele działań prowadzi się w celu poprawy bazy oświa
towej. Czynione jest to dwo
ma kierunkami. Pierwszy to remonty, moderńizacja i roz budowa szkól już istniejących.
Można przy tym temacie po wiedzieć, że jego realizacja przyniesie znaczną poprawę, zwłaszcza w szkołach nr 3 i
nr 8. - 4
tego nadwyżki'nie odebranych przez cukrownię buraków skła duje się na pryzmach w po
lu, gdzie leżą tygodniami, tra
cąc na wadze i jakości. Po
nadto niepotrzebnie są dodat
kowo rozładowywane i na po
wrót ładowane. Ale to już nie interesuje cukrowni. — to robota rolnika i jego stra
ta.Oddzielne zagadnienie to o- cena jakościowa przy odbio
rze. Prowadzona jest ona przez pracowników zakładów przetwórczych, skupujących produkty rolne i trzeba stwier dzić, że wykazuje ona zawsze tendencje do obniżania ich jakości, co w konsekwencji prowadzi do obniżenia jedno
stek wielkości masy lub ceny jednostkowej. Np. przed pa
roma laty wysokość procentu zanieczyszczenia buraków przy tej samej technologii zbioru kształtowała się w granicach 10—14 proc., w zeszłym roku 17 proc., a w bieżącym nie będzie niższa jak 20 proc. La
ta bywają różne, lepsze i gor-
Kierunkiem drugim — jest budowa nowej szkoły dla Pod zamcza. Obecnie prowadzone są już prace dokumentacyjne i hudowa winna się rozpo
cząć w przyszłym roku.* , Omawiając problemy oświa ty, naczelnik miasta i gmi
ny podkreślił, iż głównie dzię ki staraniom tow. Józefa Ka mińskiego, rozpoczęło w na
szym mieście działalność Po
maturalne Studium Artystycz ne.
W wystąpieniu swym tow.
Dyrka omówił także pozosta
łe dziedziny naszego życia.
Prezes M-GK ZSL Aniela Bukaia wystąpienie swoje po święciła współdziałaniu i współodpowiedzialności partii i stronnictw politycznych, wy kazując potrzebę tego rodzą ju działań.
Tow. Alicja.Szostak — czło nek KC PZPR nawiązała w swym wystąpieniu do uchwał X Ujazdu Polskiej Zjednoczo nej Partii Robotniczej. W jej wystąpieniu nie zabrakło spraw naszego miasta i gmi
ny. Odnosiło się to zwłasz
cza do omawianego projektu programu i konieczności zrea lizowania zawartych w nim zadań. Część swego wystąpię nia poświęciła tow. Szostak
— pracy POP.
Pracy organizacji partyjnej (nie tylko w odniesieniu do P.KP) poświęcił swoje wystą pienie tow. Marek Krochmal
— I sekretarz KZ nyskiego węzła, zwracając uwagę m.in.
na zasady polityki kadrowej, podnoszenie wiedzy przez członków partii.
Wiktor Mazur z ZUP stwier dził: „...Przeraża mnie marno
SEKRETARZE KM-G PZPR
I sekretarz — Janusz Kropiński — ur. 1947, członek PZPR od 1977 r., wykształcenie wyższe, członek związku zawodo
wego. Delegat z POP RPR-BGK.
Sekretarz ds. organizacyjnych — Janusz Markiewicz —•
ur. 1941, członek PZPR od 1967 r., wykształcenie wyższe, z-ca prezesa ds. technicznych w Spółdzielni Mieszkaniowej, delegat z POP tej spółdzielni. Członek związku zawodowego.
Sekretarz ds. propagandy — Lesław Rogala — ur. 1946, członek PZPR od 1965 r., wykształcenie wyższe, członek związku zawodowego, delegat z POP UMIG.
Sekretarz ds. ekonomicznych — Zbigniew Szefler — ur.
1953, członek PZPR od 1975 r., wykształcenie średnie, dele
gat z ZUP, członek związku zawodowego.
Sekretarz ds. rolnych — Tadeusz Cięciel, ur. 1936, w PZPR od 1955 r., wykształcenie średnie techniczne, I sekre
tarz KZ KPGR Biała Nyska.
SKŁAD EGZEKUTYWY
Władysław Bojar — ur. 1939, w PZPR od 1976 r., wy
kształcenie wyższe, prezes RSP Kegulice. . Danuta Gajos — członek PZPR od 1960 r., emerytowana nauczycielka.
Antoni Kabat — ur. 1949, w PZPR od 1973 r.; wykształ
cenie średnie,, kierownik oddziału wykonawstwa RE.
Antoni Lisowski — ur. 1933, członek PZPR od 1969 r., dyrektor ZWSE.
Zbigniew Salski — ur. 1934, członek partii od 1953 r.
dyrektor NBP w Nysie.
Edward Tobor — ur. 1934, członek PZPR od I960 r., sze RUSW w Nysie.
Tadeusz Wawrzyszyn — ur. 1951, w PZPR od 1974 r*
starszy zawiadowca PKP.
Zbigniew Woźniak — ur. 1954, w PZPR od 1974 r., prze
wodniczący ZZ ZSMP przy FSO-ZSD.
*sze, ale w cukrowni procent potrąceń zwiększa się w po
stępie arytmetycznym.
Były wnioski, aby ocena jakościowa prowadzona była przez postronne służby, które nie byłyby zainteresowane za
niżeniem bądź zawyżeniem o- ceny, jak dotąd żadnych zmian nie wprowadzono. I w ten sposób rolnik traci, a od
biorcy korzystają: w cukrow
ni’zwiększa się wydajność cuk ru z buraków, w mleczarni produkcja masła, w rzeźni u- bojowość, a rolnikowi braku
je zdrowia i nerwów, aby te
mu przeciwdziałać.
Poziom rolnictwa w wielu dziedzinach wzrósł. Są przy
kłady osiągania w krajach za
chodnich wysokich wydajnoś
ci zarówno w produkcji roś
linnej jak i zwierzęcej. W o- pareiu o nowe technologie u- prawy — uzyskuje się plony pszenicy przekraczające 10 ton z ha, a więc dwukrotnie wyż
sze od tych jakie osiąga się w kombinacie.
Wprowadzając nowoczesność
trawstwo na budowach uróg, domów.” Zwrócił uwagę na niekończące się remonty, ciąg łe „wykopki”, a także na u- chybienia— nyskiego handlu, który powinien wziąć przy
kład z Otmuchowa i Głucho łaz.
Zjawiska patologii społecz
nej — omówił w swoim wystą Rieniu tow. Wiesław Nawroe ki — prokurator rejonowy w Nysie. Walka z patologią win na jego zdaniem mieć cha
rakter ciągły. Potrzebne tu
taj jest większe zaangażowa
nie się społeczeństwa.
-W dyskusji zabrali również głos: J. Markiewicz, A. Wój
cik (omawiamy). II. Kujawa i J. Flak.
Podsumowania dyskusji do konał sekretarz KW PZPR Eugeniusz Brudkicwiez. Na
wiązując do zadań wytyczo
nych 'w programie, tow. Brud kiewicz zwrócił uwagę, by no wo wybrany KM-G skuoił większą uwagę na sprawach zasadniczych, a szczegółowe problemy powierzał do roz
wiązania instytucjom kompe
tentnym do ich załatwiania.
Tow. Brudkiewicz zapoznał uczestników konferencji z sy tuacją społeczno-polityczną w kraju i województwie.
Konferencja przyjęła pro
gram działania na najbliższą 5-letnią kadencję oraz doko
nała wyboru władz miejsko- - gminnych.
Funkcję pierwszego sekreta rza powierzyli delegaci Jana szowi Kropińskiemu. Przewód niczącym Komisji Kontrolno- -Rewizyjnej wybrano Maria
na Jurczyka.
w Polsce trzeba opierać się przede wszystkim na realiach dnia dzisiejszego i pokonywać występujące trudności.
Kombinat, którego podsta
wową działalnością jest pro
dukcja rolnicza (nie wspiera się rodzimego _ przemysłu ko
operacją), gospodarując na po
wierzchni 8,5 tys. ha produku
je rocznie: 17,5 tys. ton zbóż, w tym 6 tys. ton pszenicy o wysokiej wartości wypieko
wej, 17 tys. ton buraków cu
krowych, 4,5 tys. ton rzepaku, 8 min litrów mleka, 1200 ton żywca wołowego i wieprzo
wego oraz 500 ton chmielu dla przemysłu piwowarskiego.
Załoga kombinatu, której 25 procent stanowią członkowie PZPR, zainteresowana zwięk
szaniem produkcji rolnej ocze
kuje zabezpieczenia przez przemysł wszystkich niezbęd
nych dostaw potrzebnych rol
nictwu.
Ukierunkowanie przemysłu na potrzeby rolnictwa jest je
szcze dalekie od założonych wielkości przez X Zjazd partii*
bowiem tylko połowa przewi
dzianego potencjału wytwór
czego przemysłu skierowana jest na zabezpieczenie potrzeb gospodarki żywnościowej.
Wyjść naprzeciw ludziom starszym
25 października w Zakła
dach Wytwórczych „Cukry Ny skie” odbyło się spotkanie z emerytami i rencistami — członkami związku zawodo
wego, Uczestniczyli w nim również: Kudolf Łomozik — dyrektor zakładów, Zygmunt Kul tyk — I sekretarz zakła
dowej organizacji partyjnej, Wanda Lesisz — sekretarz Ra
dy Pracowniczej i Maria Bo
gacz — przewodnicząca koła emerytów i rencistów.
Przybyłych na spotkanie e- merytów i rencistów powitała przewodnicząca NSZZ Pracow ników ZW „Cukry Nyskie”
Janina Zymon. Przedstawiła krótkie sprawozdanie z rocz
nej działalności związku za
wodowego, którego szeregi wzrosły w tym czasie o 100 członków.
Przewodnicząca związku po dziękowała również swoim ko leżankom i kolegom za dotych czasową współpracę i pomoc, w szczególności Albinowi Cze chowi, prowadzącemu społecz nie i z zaangażowaniem spra
wy finansowe organizacji.
Spośród emerytów i renci
stów do NSZZ należą 42 oso
by, na ogólną ich liczbę 326.
Zaapelowano do zebranych, a- by zachęcili byłych pracow
ników „Cukrów Nyskich” do przynależności związkowej. W miarę możliwości, tj. posiada
nych środków (im więcej człon ków, tym wyższy fundusz związku) emeryci i renciści mogą korzystać z zapomóg do
finansowania wycieczek, za-
(Dokończente na str 4) Montaż wieży dla petrochemii w brygadzie Włodzimierza Chmielą PRT — ZUP Nysa.
Zdj.: Zb. Kwiecień
U młodzieży w ZUP
W TMMT - „cieniutko ”
Od pewnego czasu obserwu- jevsię w prowadzonym w Za
kładach Urządzeń Przemysło
wych przez organizację mło
dzieżową Turnieju Młodych Mistrzów Techniki — marazm.
Stanisław Angerman — prze
Ha finiszu roku
Do końca roku pozostało już tylko 40 dni roboczych. W wydziałach produkcyjnych trwa gorączkowa praca nad realizacją tegorocznych zadań.
W komórkach służb ekono
micznych myśli się już o pla
nie 1987 roku. Jak go ułożyć aby przy piętrzących się trud
nościach zaopatrzeniowych z jednej strony, zapewnić pracę wszystkim stanowiskom, z dru giej zaś osiągnąć założony przyrost plac.
Z wstępnych podliczeń wy
nika, że po 10 miesiącach pla
ny są realizowane, z> —wyjąt
kiem eksportu, z pewnym wy
przedzeniem.
W Zakładach Wytwórczych
„Cukry Nyskie” zadania pro
dukcyjne 10 miesięcy wg war
tości zostały przekroczone o 33,6 niin złotych i wg ilości i» 289 ton pieczywa, W stosun
ku do wykonania ub. r. przy
wodniczący Rady Zakładowej TMMT i Jerzy Solarz — wi
ceprzewodniczący tego organu twierdzą, że główną przyczy
ną takiego stanu rzeczy jest brak dopływu młodych ludzi do zaplecza • technicznego,
rost wartości sprzedanej pro
dukcji wynosi 21,6 proc, i iloś
ci 1.8 proc.
Kłopoty podobne były jak w październiku — brak do
statecznej ilości tłuszczu cu
kierniczego, ziarna kakaowego i opakowań.
Zakłady Urządzeń Przemy
słowych — wartość sprzeda
nej produkcji i usług była wyższa od planu o 22 min zło
tych. W stosunku do wykona
nia ub. r. (w warunkach po
równywalnych) przyrost pro
dukcji wynosi 253,7 min zło
tych tj. o 5,3 proc.
W październiku pisałem, o opóźnieniach w realizacji do
staw eksportowych spowodo
wanych późnym otrzymaniem lub brakiem materiałów z im
portu i dostaw kooperacyj
nych. Zaległości po 3 kwarta
łach wynosiły 80 min złotych.
W październiku wzrosła o
szczególnie do działów TT i TK.
Druga sprawa — to regula
minowy limit wieku uczestni- k w TMMT, który wynosi 30 lat. Młodzi niechęt.iie przyj
mują się do ZUP, a ci którzy kiedyś składali wnioski racjo
nalizatorskie dawno już prze
kroczyli „trzydziestkę”. Ten wiek powinien odpowiadać wiekowi przynależności do
(Dokończenie na str. 5)
dalsze 33 min złotych i wyno
si 113,4 min złotych.
Opóźnione dostawy mate
riałów do urządzeń założonych w rzeczowym planie paździer
nika spowodowały duże spię
trzenie robót w ostatniej de
kadzie miesiąca. Dzięki duże
mu wysiłkowi pracowników z wydziałów produkcyjnych, głównie wydziału PR-8 i dzia
łu sprzedaży, udało się w o- słatnich dniach miesiąca wy
słać znaczne ilości urządzeń do odbiorców.
Spółdzielnia Inwalidów „Po
kój" zadania 10 miesięcy przekroczyła o 104 min zło
tych (w cenach bieżących).
Dynamika przyrostu produk
cji w porównaniu do 10 mie
sięcy 1985 roku wynosi 127 proc.
Jeżeli nie nastąpi poprawa w zaopatrzeniu materiałowym i kooperanci nie przyspieszą do jlaw wynikających z umów, wówczas ostatnie dni roku mogą być bardzo trudne.
M. 2EŁWETRO
40-lecie SEP w Nysie
(Dokończenie ze str l) konferencjach zorganizowa
nych w ostatnich latach.
„Nowe rozwiązania w bu
downictwie sieciowym” były tematem konferencji zorgani
zowanej w listopadzie 1984 roku.
W styczniu 1985 roku od
była się konferencja nt. „No
wa generacja zabezpieczeń e- lektroenergetycznych SMAŻ”
z demonstracją wykorzystania techniki mikroprocesorowej do zabezpieczeń elektroenerge
tycznych.
Z nową generacją słupo
wych stacji transformatoro
wych 20/0,4 kV i ich proto
typami oraz montażem zapo
znali się uczestnicy konferen
cji w październiku 1985 roku.
Na ostatniej konferencji — listopad 1985 r. — mówiono o Komputerowym systemie ko-
► sztorysowania robót siecio
wych. •
Ażeby umożliwić członkom kola zapoznanie się z nowy
Gospodarczy bilans
W posiedzeniu Rady Pra
cowniczej kombinatu Biała Nyska, które odbyło się 21 października m. in. udział wzięli: dyrektor kombinatu Andrzej Wójcik, sekretarz KZ PZPR Tadeusz Cięciel, dyrek
tor Zrzeszenia Gospodarki Rolnej w Opolu Kornel Zie
liński, przewodniczący rady związkowej Mieczysław Ko- robczuk.
Dyrektor Andrzej Wójcik przedstawił uzgodniony z or
ganizacjami politycznymi i społecznymi oraz radą związ
kową proponowany podział wygospodarowanego zysku w roku gospodarczym 1985'86.
Wyjaśnił także poszczególne pozycje podwyżek, wynikają
cych z wysokiej rentowności przedsiębiorstwa. Ponadto po
ruszano takie problemy jak:
zatwierdzenie cen wewnętrz
nych, plany inwestycji i re
montów, podział funduszu motywacyjnego i premiowego, przekazanie gruntów na po
trzeby gospodarstwa Zespołu Szkół Rolniczych.
W dyskusji najważniejszym problemem jaki poruszano była budowa mieszkań w Kalito
wie. Pozostałe propozycje przy jęte zostały bez zmian.
* *
23 października br. zebrało
mi rozwiązaniami techniczny
mi w dziedzinie elektroener
getycznej i elektronicznej or
ganizowane są wycieczki tech
niczne i turystyczno-krajo
znawcze, między innymi co
roczne wyjazdy na Między
narodowe Targi Poznańskie, do zakładów przemysłowych produkujących sprzęt i urzą
dzenia na potrzeby przemy
słu elektroenergetycznego, e- lektrowni i na budowy no
woczesnych napowietrznych linii elektrycznych i stacji transformatorowych.
Członkowie nyskiego kola uczestniczą również w pra
cach Oddziału Opolskiego i Zarządu Głównego SEP. W ostatniej kadencji Antoni Li
sowski pełni funkcję wice
prezesa Oddziału Opolskiego i jest członkiem Zarządu Głównego SEP.
się najwyższe forum przedsię
biorstwa — ogólne zebranie delegatów załogi, któremu przewodniczył Stanisław Cza- kon. Dyrektor Andrzej Wój
cik złożył sprawozdanie z dzia łalności finansowo-gospodar
czej przedsiębiorstwa w roku 1985/86. Analizowano każdą gałąź produkcji poszczególnych zakładów W produkcji roślin
nej użytkowanie gruntów, strukturę zasiewów, global
ną produkcję i sprzedaż zie
miopłodów, przeprowadzono analizę podstawowych plonów, nawożenie mineralne i nawo
żenie gleb.
W produkcji zwierzęcej o- mawiano stany ilościowe po
głowia i wydajności jedno
stkowe. Ponadto mówiono o stanie mechanizacji w» roku 1985/86, inwestycjach i re
montach, sprawach socjalno- -bylowych, dochodach w roku 1985/86, wyniku finansowym i nakładach.
W dyskusji poruszono nie
dostateczną gospodarkę na u- żyłkach zielonych, niewyko
rzystanie wszystkich możli
wości, jeśli chodzi o remonty mieszkań i budynków inwen
tarskich. Poprawy wymaga również gospodarność i orga
nizacja pracy.
K. GAWEŁ
Str. 4 NOWINY NYSKIE NR 31 (544)
Ważne dla racjonalizatorów i wynalazców
W Zakładach Urządzeń Przemysłowych ukazał się biuletyn dla racjonalizatorów informujący o konkursach prowadzanych w zakładzie do 1990 roku. Ich celem jest przede wszystkim dalsza ak
tywizacja twórcza pracowni
ków. Będą to: eliminacje za
kładowe konkursu, resortowe
go na najlepsze rezultaty działalności wynalazczej, eli
minacje zakładowe konkursu ZW KTiR o tytuł „Mistrza Racjonalizacji”, eliminacje za
kładowe konkursu ZW KTiR na najlepszy zastosowany pro
jekt wynalazczy roku, kon
kurs „Poprawa warunków bhp” i giełdy projektów wy
nalazczych. Kilka słów o każdym konkursie.
W rywalizacji na najlepsze rezultaty działalności wyna
lazczej mogą brać udział twórcy, których co najmniej trzy projekty zostały zastoso
wane w zakładzie w danym etapie konkursu. Trwa on do 1990 roku i jest podzielony na etapy roczne.
Jaka jest punktacja? Otóż za projekty wynalazcze sto
sowane w danym roku — 10 pkt. za projekt, • w tym wy
nikające z tematyki wynalaz
czej — 4 pkt., za projekt. Do tyczące oszczędności paliw, materiałów, energii i praco
chłonności — 6 pkt., racjona
lizacji importu i eksportu — 6 pkt., poprawy jakości wy
robów — 8 pkt., ochrony śro-
Ostatni skraplacz
dla Elektrowni Bełchatów
* ' Jest to ostatni dla Elektrow
ni Bełchatów skraplacz o mo
cy 360 MW ze znakiem firmo
wym ZUP Nysa. Zostanie on namontowany w 12 bloku.
Dobiegają końca prace mon tażowe w brygadzie Stanisła
wa Jacykowskiego na wydzia
le aparatury ciężkiej. Wysył
ka nastąpi w listopadzie.
dowiska i bhp — 6 pkt. Pro
jekty zakwalifikowane przez zakład jako wynalazki pre
miowane są po 8 pkt., jako wzory użytkowe po 3 pkt.
Kryterium efektów ekono
micznych stosowania projektu
— za przewidywane 0,1 pkt.
za każde 5 tys. zł i uzyska
ne 0,2 pkt. za każde 5 tys. zł efektów.
Za uzyskanie najlepszych wyników w danym etapie dla 10 indywidualnych twór
ców przyznaje się następujące nagrody. Dla najlepszego wy
nalazcy — dyplom i tytuł Za
kładowy Mistrz Wynalazczo
ści oraz nagrody pieniężne.
1 nagrodę I stopnia w wyso
kości 50 tys. zł, 3 nagrody II stopnia w wysokości 35 tys.
zł i 6 nagród III stopnia w wysokości 20 tys. zł.
Konkurs na „Mistrza Ra
cjonalizacji” prowadzony jest w dwóch grupach — pracow
ników inżynieryjno-technicz
nych i w grupie pracowni
ków na stanowiskach robotni
czych. Kryteria oceny przed
stawiają się następująco.
Zgłoszone projekty ogółem — 1 pkt. za jeden projekt, pro
jekty wynalazcze przesłane do rozpowszechnienia — 3 pkt za każdy, przyjęte do reali
zacji projekty ogółem — po 4 pkt., zastosowane .ogółem — 6 pkt za każdy, zgłoszone do UP do ochrony prawnej wy-\
(Dokończenie na str. 7)
Po zakończeniu serii dla Bełchatowa rozpocznie się montaż pierwszego skraplacza o mocy 360 MW dla Elektrow
ni Opole.
Od rozpoczęcia produkcji tych wielkości skraplaczy mi
nęło już 12 lat. Są one pro
dukowane w oparciu o zaku
pioną licencję zagraniczną.
W drodze na szczyty...
W ig II kjg
wyróżnienie
(Dokończenie ze str. 1)
te miejsce. Symbolem i to jwielkim jest sztandar przyzna ńy naszemu kołu przez ZG Towarzystwa Przyjaźni Ra- dziecko-Polskiej. Jak już wspomniałem, nie dla zaszczy tów pracujemy.
— Mimo wszystko warto po kazać ludzi, którzy mają naj
większy wkład w osiągnięcia...
— Jeżeli tak, to wyróżnić trzeba: B. Bogusza, R. Nowa
ka, J. Liszkę, A. Biesiekięr- skicgo, B. Sosnowskiego i in
nych.
— Na posiedzeniu Biura Po litycznego powiedziałem, że w naszej pracy nastąpiły zmia
ny jakościowe. Przykładem te go mogą być np. czyny spo
łeczne podejmowane przez na sze koło. Sporo — właśnie w czynie społecznym — mówi Polanowski, zrobiliśmy przy zakłado-wej przychodni zdro
wia. Realizujemy także drugi czyn, jakim jest tzw. mała architektura przy blokach za
kładowych na Głuchołaskiej.
Mogę tutaj powiedzieć z całą od powiedzialnością, że nikt ani grosza za robociznę przy tych pracach nie wziął. Myślimy także o innych przedsięwzię
ciach. Trudno jeszcze o nich mówić, gdyż musimy się ze
brać w większym gronie, by to wszystko opracować. Póki co... jeździmy do.szkół, rozma wiamy z młodzieżą, a efekta
mi tych rozmów jest zwiększa jące się grono członków Towa rzystwa Przyjaźni Polsko-Ra
dzieckiej.
— Słyszałem, że przygotowu
jecie się do kolejnego patro
natu?
— Tak, mówi B. Polanow
ski. I będzie to duża rzecz.
Jako pierwsze w Polsce koło TPP-R postanowiliśmy objąć patronatem zakładowe przed
szkole przy ul. Sudeckiej. Ma my już nawet podpisaną od
powiednią umowę...
— Czyli będziecie maluchom wygłaszać pogadanki, refera
ty...?
— Wcale nie. Po prostu za
dbamy o wystrój przedszkola, o uzupełnienie zbiorów zaba
wek. Chcemy np. udekorować wnętrza ładnymi planszami z motywami bajek radzieckich i rosyjskich (np. „Nu! Paga- di!”), planszę z „matrioszka- mi” itp. Postaramy się o ład
ne zabawki i o zabezpieczenie przedszkola w przeźrocza i fil my z baji—mi. Oczywiście bie rzemy na siebie wyświetlanie filmów, ażeby nie obciążać budżetu przedszkola. Później pomyślimy o konkursach ry
sunkowych dla dzieci itp. Je
żeli nasz patronat zda egza
min, w co zresztą nie wątpię, postaramy się nasze doświad
czenia upowszechnić szerzej.
Mamy już, i to dość kon
kretne osiągnięcia w pracy z młodzieżą. Objęte patronatem kola TPP-R w szkole nr 6 i Zespole Szkół Mechanicznych należą do najaktywniejszych w województwie... Działalność na t; a odcinku będzie nadal kontynuowana. Chcemy także objąć naszym działaniem śro
dowisko wiejskie.
— Nic nie wspomniałeś o
imprezach przez was organize wanych?
— Mamy ich za sobą spo
ro. Począwszy od „dużych”
jak np. zorganizowanie w Ny
sie występu zespołu „Gruzja”, po kameralne — typu spotka nia przy samowarze itp. Zor
ganizowaliśmy kilka kierma
szów książki rosyjskiej i ra
dzieckiej, wystawy itp. Cieszy zwłaszcza fakt, iż frekwencja na tych imprezach była za
wsze znakomita. Ten kierunek naszej działalności będziemy w dalszym ciągu rozwijać.
— Na co więc możemy li
czyć, czego oczekiwać?
— l.ok przyszły jest rokiem 70 rocznicy Wielkiej Socjali
stycznej Rewolucji Paździer
nikowej. Postaramy się, ażeby w naszym mieście, naszym za.
kładzie nabrał szczególnego znaczenia. Przygotowujemy się, ażeby już w marcu, kie
dy przypada rocznica wyzwo
lenia przez Armię Czerwoną Nysy — zorganizować „Ny
skie Dni Przyjaźni”. Impreza już obecnie zapowiada się nie zwykle ciekawie. Za wcześnie jednak mówić o szczegółach.
# # #
Patrząc na ambitne plany koła TPP-R, na jego dotych
czasowe osiągnięcia, trudno się dziwić, że przewodniczący koła Bronisław Polanowski a został wyróżniony zaprosze
niem na ohrady Biura Poli
tycznego KC PZPR.
i
Rozmawiał: rych.
Wyjść naprzeciw ludziom starszym
(Dokończenie ze str. 3) kupu węgla czy ziemniaków.
Każdy członek NSZZ może li
czyć na pomoc i wsparcie fi nansowe w trudnej sytuacji życiowej.
W dyskusji mocno akcento
wano potrzebę utrzymywania Więzi zakładów i związku za
wodowego’ z emerytami i ren cistami. Ale więź czy pomoc nie może być jednostronna.
Nie zawsze działacze związku orientują się komu i kiedy należy wyjść naprzeciw, stąd też proszono aby członkowie sygnalizowali na bieżąco kło poty starszych ludzi, informo
wali o stanie ich zdrowia, sy
tuacji materialnej. Czasami nie chodzi tylko o przyzna
nie zapomogi, lecz odwiedze
nie chorego w domu bądź w szpitalu lub udzielenie pomo
cy w przeprowadzce do no
wego mieszkania. Szczególnej troski wymagają zwłaszcza o- soby samotne i schorowane.
Zebrani zgłosili pod adre
sem kierownictwa zakładów i Zarządu NSZZ kilka spraw, w tym potrzebę zorganizowa
nia spotkania z okazji Dnia Kobiet dla byłych pracownic oraz przyznanie wszystkim e- merytom i rencistom nagród z podziału zysku. Większość przedsiębiorstw — podkreśla
no — pamięta o swoich by
łych pracownikach wypłaca
jąc im nagrody tzw. „trzy
nastki” lub „czternastki”.
Dla ludzi starszych nagro
da w wysokości 1—2 tys. zło
tych jest nierzadko kwotą du
żą. Poza tym już sam fakt jej otrzymania jest dla nich sygnałem, pocieszeniem, że macierzysty zakład nie zapo
mina o ludziach, którzy w nim pracowali.
Sprawa przyznania emery
tom i rencistom nagrody z podziału zysku jest do za
łatwienia — nadmienił dyrek
tor R. Łomozik i myślę, że zostanie zaakceptowana przez samorząd pracowniczy i zwią zek zawodowy.
Związkowcy wysłuchali rów.
nież informacji dyrektora • sytuacji gospodarczo-ekono- micznej przedsiębiorstwa. Do wiedzieli się o trudnościach w.
zdobyciu surowców z importu i opakowań, planowanej mo dernizacji zakładów, zakłada
jącej poprawę warunków pra
•y, wzrost wydajności i pro
dukcji oraz wprowadzaniu nd rynek nowych wyrobów.
(KK) ,
Aby „żyć” trzeba
t• i / (3)
eksportować
Powracam do zapowiedzia
nego tematu, a więc jakości urządzeń wysyłanych na eks
port i terminowości realiza
cji zawartych kontraktów przez ZUP Nysa. W artyku
le tym chcę poświęcić uwagę nie prezentowaniu osiąganych w zakładach wskaźników ja
kościowych (udziału braków w produkcji sprzedanej, ilo
ści otrzymanych i uznanych reklamacji krajowych i za
granicznych itp.), lecz przy
czynom powodującym pogar- szarfte się jakości wyrobów i opóźnieniom w realizacji kon traktów zagranicznych.
Jedną z głównych barier wzrostu eksportu jest właś
nie pogarszająca się jakość wyrobów i niedotrzymywanie przez producentów terminów wynikających z podpisanych umów. O wielkości zjawiska świadczy następująca liczba.
Z informacji Głównego Urzę
du Ceł wynika, że wartość towarów zwróconych z powo
du złej jakości przez kontra
hentów zagranicznych wzro
sła bw ubiegłym roku w po
równaniu do 1984 o 25 proc.
Na złą jakość wyrobu final nego składa się jakość zało
W TMMT -
(Dokończenie ze str. 3)
organizacji młodzieżowej tj. do 35 lat — twierdzą moi roz
mówcy. Ponoć Zarząd Główny ZSMP czyni starania, by pod
wyższona granica wieku zosta ła wprowadzona do regulami
nu TMMT.
Co się robi by uaktywnić, zmobilizować młodych do twór czego myślenia? Na każdym spotkaniu, zebraniach wydzia
łowych, których tematem jest postęp techniczny i racjonali
zacja, zawsze poruszana jest problematyka Turnieju Mło
dych Mistrzów Techniki. Jak dotychczas bez większego od
dźwięku.
W listopadzie planowane jest spotkanie młodzieży w klubie „Hefajstos” z rzeczni
kiem patentowym zakładów.
W grudniu z kolei odbędzie się w Klubie Techniki i Ra
cjonalizacji giełda projektów wynalazczych. Zarząd Zakła
dowy ZSMP powinien więc dołożyć wszelkich starań, prze de wszystkim zaś tak rozpro
pagować tę imprezę wśród swoich członków, by zapewnić w niej jak najszerszy udział m odych twórców.
W bieżącym roku zgłoszo
nych zostało w ramach TMMT 15 wniosków racjonalizator
skich. Co prawda jest to licz
ba o 5 większa niż w roku ubiegłym, ale w porównaniu z innymi latami — bardzo
Młodzież na WUM-L
Jak już informowaliśmy 10 października br. zainauguro
wano cykl szkolenia w ra
mach Wieczorowego Uniwer
sytetu Marksizmu-Leninizmu.
W roku szkolnym 1986/87 na WUM-L uczęszcza 124 słucha
Spotkanie z młodzieżą
*szkolna
Zarząd Zakładowy ZSMP kowie Prezydium ZZ biorą rozpoczął cykl spotkań z mło- udział w lekcjach wychowaw dzieżą uczącą się w Zespole czych.
Szkół Mechanicznych. Człon-
W hufcach pracy
W październiku kilku człon
ków ZSMP wyjechało na huf
ce pracy do Czechosłowacji i NRD. Pracowali w zakładach przetwórstwa owocowo - wa
żeń projektowo-konstrukfcyj- nych, jakość przygotowania produkcji (opracowanie doku
mentacji warsztatowej), ja
kość wykonania, a także u- żytkowania. Niedotrzymanie’
wymogów jakościowych w jed nym z tych ogniw obniża ce
chy eksploatacyjne i użytko
we wyrobu finalnego.
Wzrastające zainteresowa
nie pracowników zakładów ja kością — wynika między in
nymi z faktu, że realizacja niektórych kontraktów np.
„Arzberg” nastręcza wiele trudności w sferze przygoto
wania produkcji i jej wyko
nania.
Jakie są przyczyny obecne
go stanu? Niektórzy dopatru
ją się przyczyn w niskich kwalifikacjach części załogi.
Ludzie przyzwyczajeni są do wykonywania robót prostych, nie wymagających Wiedzy, myśli technicznej.
Jeżeli zakłady przyjmą za
mówienie na urządzenia czy aparaty o wyższym stopniu trudności technicznej, czy też o większych wymaganiach ja
kościowych i estetycznych, wówczas zaczynają się próbie my z dotrzymaniem założo-
„cieniutko”
mała. Należałoby zastanowić się nad reaktywowaniem ra
dy młodych specjalistów, któ
ra przecież kiedyś tak prężnie działała. Trzeba byłoby rów
nież pomyśleć czy nie warto opracowywać i ogłaszać pro
pozycji rozwiązań dla rac’o- nalizatorów. Taka forma była przecież także praktykowana.
Racjonalizatorzy, szczególnie ci młodzi napotykają często na swojej drodze na szereg trudności. Zawsze jednak z każdą wątpliwością mogą zwrócić się do doradców tech
nicznych.
Nie wszystkim zapewne wia domo, że od sierpnia br. zosta
li powołani na poszczególnych wydziałach doradcy technicz
ni. I tak: Eugeniusz Szandała obsługuje wydział PR-1 i NKJ, Marek Rybczak służy pomocą pracownikom PR-3 i PR-8, natomiast Julian Zeman — PR-4 i PR-7. Bernard Łoboda obsługuje wydział PR-5, Je
rzy Kozłowski — TE, Włady
sław Rabiej — PR-2, TN i TM. Franciszek Łopuch . jest doradcą ds. ekonomicznych, natomiast Andrzej Wysocki — doradcą ds. prawnych.
Doradcy techniczni pełnią dyżury na stanowiskach pra
cy w każdy wtorek i czwartek w godzinach od 10 do 12. Moż na u nich uzyskać pomoc w opracowaniu dokumentacji, sprawach prawnych, wynagro
dzeniach itp.
czy. Sporą grupę stanowią członkowie organizacji mło
dzieżowej. Z ZSMP Zakładów Urządzeń Przemysłowych u-
■czestniczy w wykładach sześ
ciu człąnków.
rzywnego. Podobne wyjazdy zaplanowano także w listopa
dzie do Niemieckiej Republiki Demokratycznej.
M.K.
nych w dokumentacji warun
ków technicznych, wykonania, prób i odbioru.
Niektóre detale czy operacje są kilkakrotnie zwracane do usuwania usterek, w innych urządzeniach trzeba zmieniać np. ustawienie króćców i wła zów. Powoduje to wydłuże
nie cyklu produkcyjnego oraz wzrost kosztów.
Poglądu tego nie podziela
ją bezpośredni wykonawcy.
Twierdzą oni, że przy dobrze opracowanej dokumentacji warsztatowej i technologicz
nej nie będzie większych pro blemów z wykonaniem urzą
dzenia i '’dotrzymaniem wy
mogów jakościowych. Błędy i, nieścisłości w dostarczonej na stanowiska robocze dokumen tacji powodują w niektórych urządzeniach około 50 proc, defektów jakościowych.
Prawdą jest, że robotnicy odzwyczaili się <5d wykony
wania dokładnych urządzeń.
Ale jeżeli zajdzie potrzeba, otrzymają do dyspozycji do
brą dokumentację, zabezpieczę nie materiałowe i odpowied
nie narzędzia pracy — wów
czas zostanie wykonane urzą
dzenie o ■wysokich parame
trach użytkowych i jakościo
wych.
Powtarzające się z dużą re
gularnością braki materiałowe i kooperacyjne również nie sprzyjają dobrej robocie.
Pierwsze dniówki robocze mie siąca upływają zazwyczaj ro
botnikom na gromadzeniu ma
Pomiaru chropowatości dokonuje Henryk Wołochacz w Laboratorium Pomiarowym ZUP.
. • Foto: Archiwum
Masz felieton
Los tak chciał, że przez pe
wien okres przebywałem, nie . ze swojej winy, w pozycji ho
ryzontalnej. Mało tego, przez
•' pierwsze dni nie wolno mi było ruszać ani rękami ani nogami. Przywiązany przewo
dami do monitora znajdowa
łem się w sytuacji niemowla
ka, przy którym należało wy
konać wszystkie czynności.
Mogłem wtedy przyjrzeć się pracy pielęgniarek i zajęciom praktycznym uczennic Liceum Medycznego w Nysie. 1 uczen
nicom poświęcam ten felieton.
Przyzwyczailiśmy się, że kaź dego 1 Maja spiker z entu
zjazmem mówi: „A teraz przed trybuną przechodzą najpięk
niejsze dziewczęta w naszym mieście. Widzicie państwo w pięknych białych krzyżakach uczennice Liceum Medyczne
go”.Ma świętą rację, że najpięk
niejsze, bo nawet w tegorocz- . nych wyborach „Miss Polski”
ponad połowa laureatek to panie mające kontakt z pie
lęgniarstwem lub służbą zdro
wia. Ale nie o tym chcę pisać.
Tak mi się jakoś życie ukła
dało, iż miałem możłiwość przy glądać się praktykom organi
zowanym przez różne szkoły.
Widziałem w trakcie praktyki
teriałów, detali z obróbki czy z kooperacji. W miarę upły
wu dni, tempo pracy nasila się. W ostatnich dniach znacz ny procent pracowników — pracuje na wydłużonej dniów ce, oczywiście nie za darmo.
Trudno w takich warunkach i przy takiej organizacji dbać o jakość. Z prowadzonych ba dań wynika, że około 80 proc, przyczyn złej jakości jest wy
nikiem systemu gospodarcze
go a w 20 proc, obciąży robot
nika.
Braki materiałowe i zakłócę nia w dostawach kooperacyj
nych wpływają na opóźnienia w terminowej realizacji kon
traktów. Czy zawsze wynika to z przyczyn obiektywnych, czy też w niektórych przypad kach z małej operatywności osób odpowiedzialnych za po
wierzone zadanie?
Większość opowiadała się za wprowadzeniem reformy, znie sieniem systemu nakazowego, ograniczeniem rozdzielnictwa itp. Reformę wprowadzono w większym lub mniejszym stopniu, ale zakłady nie do
prowadziły do podpisania wie loletnich umów kooperacyj
nych na dostawy określonych detali czy podzespołów. Dziś borykają się z trudnościami kooperacyjnymi. »
W zakładach nie zawsze również dostosowano wielko
ści produkcji do potrzeb eks
portu, np. rury oblewane że
liwem. Za opóźnienia w do
stawach rur zakłady zapłaci
uczniów szkół budowlanych, rolniczych, mechanicznych i innych. I zaroszę miałem wra
żenie, a w zasadzie pewność, że jest to pierwszy okres de
moralizacji młodego człowieka.
Zresztą na potwierdzenie tej tezy mogę służyć opracowania mi i wywiadami z młodymi ludźmi.
Kochane dziewczyny
w bieli
Jakże inaczej przebiega praktyka przyszłych pielęgnia rek. Nikt ich w szpitalu nie rozpieszcza.
Byłem „obiektem” praktyki uczennic klas piątych i trze
cich. Wszystkie zabiegi pielęg
nacyjne i lecznicze, a co to oznacza wie tylko ten kto le
żał w szpitalu, wykonują z pełnym poświęceniem i odda
niem. Nie zauważyłem na ich twarzach nigdy grymasu nie
chęci lub obrzydzenia. Powie ktoś, cóż same wybrały ten zawód, widać miały powołanie.
Miałem możliwość przeglą
dać podania uczniów wstępu
ły kary umowne w wysoko
ści kilku milionów złotych.
Dość powszechny jest po
gląd, że obecne instrumenty ekonomiczne reformy nie stwa rzają warunków do realizacji, a tym bardziej rozszerzenia produkcji eksportowej, z kil
ku względów.
Po pierwsze — wymogi od
biorców zagranicznych, są wy sokie, a zatem produkcja rea
lizowana na ich zamówienie wyrąaga większej pracochłon
ności, której uzyskana cena nie zawsze rekompensuje.
Po drugie — kooperanci, je
żeli nawet podpiszą unłowy nie zawsze w terminie wy
wiązują się z przyjętych zo
bowiązań z różnych przyczyn m. in. braku materiałów czy podzespołów z importu.
Po trzecie — trudności w u- zyskaniu materiałów, głównie importowanych, powodują, że terminy kontraktowe nie są dotrzymywane, a za powstałe opóźnienia w dostawach klient nalicza kary umowne, które obniżają opłacalność eksportu.
Wielokrotnie pisałem, że ZUP Nysa żyje z eksportu.
Dlatego podejmowane działa
nia zmierzające do podniesie nia jakości, nawiązanie wielo
letnich umów kooperacyjnych i realizacja przedsięwzięć we
wnątrzzakładowych (np. zwięk szenie zdolności produkcyjnej niektórych stanowisk) podpo
rządkowane powinny być jed
nemu celowi — zwiększeniu eksportu. M. 2ELWETRO
jących do różnych szkół. Pra
wie każdy pisał w nich, że jedynym jego marzeniem jest zostać: murarzem, ślusarzem, rolnikiem, sprzedawcą, dodając najczęściej ...aby Ojczyzna mia ła z niego pożytek.
• A więc nie o powołanie tu tylko chodzi. Wymaga się od nich dyscypliny i porządnego wykonywania obecnych i przy sztych obowiązków. I nie ma tu pobłażania. Robota musi być wykonana w terminie i sumiennie.
Powie ktoś, no cóż — uczeń nice Liceum Medycznego pra
cują przy ludziach — muszą więc dobrze robić. Więc py
tam — a gdzie indziej wolno odstawiać fuchę?
Warto by i w innych zakła
dach oraz szkołach tak orga
nizować praktyki. Od począt
ku uczyć, że robota musi być wykonana porządnie (a co to znaczy — odsyłam do książki Burcharda „Znaczy Kapitan”), bo tylko wtedy przywrócimy poszczególnym zawodom ich rangę i znaczenie.
O to przecież nam wszy
stkim chodzi.
Kochanym zaś dziewczynom z Liceum Medycznego, które się ze mną męczyły... zamiast kwiatów — dedykuję ten fe
lieton.
„Zetka”..