Radość... I Izy I
I
ELW ■hKa
4j(
| TOdotifeh. i pogodmjęk świąt $ życzi^ (^zijltLnikotn, $
| dłedakeja ®
Gazeta międzyzakładowa: Zakładów Urządzeń Przemysłowych, Fabryki Pomocy Naw- kowych, Zakładów Wytwórczych „Cukry Nyskie”, Zakładu Wykonawstwa Słecl Elek
trycznych, Spółdzielni Inwalidów ,,Pokój”, Kombinatu Państwowych Gospodarstw Pol
nych w Białe) Nyskiej,
Nr 9 (522) 1986-03-30 Ceno 4 zł
Kobiety o projekcja programu partii
Owacyjne powitanie
i li@i
Nim uwieczniona na zdję
ciu- scena miała miejsce, nim trener Andrzej Kaczmarek
„pofrunął” w górę na rękach zawodników, był mecz. Ostat
ni już w II lidze. I pomimo iż Stal w sobotę przegrała 2:3 z GKS Jastrzębie, kibi
ce znów przyszli na salę wi
dowiskowo-sportową ZUP. by oglądać swoich ulubieńców:
Trzy lata niełatwej pracy
Kończy się trzyletnia ka
dencja Niezależnego Samo
rządnego Związku Zawodo
wego Pracowników Zakładu Wykonawstwa Sieci Elek
trycznych. O podsumowanie działalności związku poprosi
liśmy jego działaczy: Zdzisia wa Barana — przewodniczą
cego, Grażynę Biel — sekre
tarza i Barbarę Skemorowską
— członka zarządu.
— Praca zwiążku — pod
kreśla na samym początku Zdzisław Baran — nie była łatwa, zwłaszcza w pierw
szym roku. Nikt z nas wcześ niej nie otarł się o działal
ność związkową, stąd też mu- sieliśmy się uczyć i nabierać doświadczenia w rozwiązy
waniu problemów załogi i za kładu.
A.A
— Pracę związkową —mó iwi Grażyna Biel — utrudnia -fakt rozczłonkowania zakła--
^du. ZWSE obejmuje swym Zasięgiem kilka rejonów i tezasami trudno dotrzeć do
^jnich na bieżąco z informacja- fmi. • Przyjęliśmy jednakże za- Ssadę, że co tydzień odbywają BSHę posiedzenia zarządu, a rar.
ąw miesiącu zapraszani są na śnie przedstawiciele poszcze-
■gólnych rejonów. Utrzymuje- wny stały kontakt z gęrpowy- gni związku, zasięgając od Hhich opinii w danej sprawie . przy rozpatrywaniu po
dań o zapomogi. Członkowie ządu NSZZ uczestniczą ównież w spotkaniach wy- owych. Dwukrotnie miały miejsce w Opolu i Czę- howie.
- Trzeba również pamię
I było co oglądać, podobnie jak zresztą w sobotę. Tym razem nyscy pierwszoligowcy stanęli na wysokości zadania.
Gładko pokonali „starych”
rywali 3:0, górując nad nimi pod każdym względem.
Końcowy gwizdek sędziego nie zakończył tym razem wi-
(Dokończenie na str. 8)
tać — dopowiada przewodni
czący — że nasza organizacja związkowa pracuje całkowi
cie społecznie. Od początku do chwili obecnej. To też w pewnym sensie stanowi dla nas utrudnienie. Musimy go
dzić pracę związkowa z o- bowiązkami zawodowymi. Nie znaczy to, że dyrekcja nie chce nam przydzielić etatu — po prostu sami zadecydowaliś my. że będziemy społecznika
mi.
Związek zawodowy w ZWSE jest jednym z najlicz
niejszych w mieście i gminie.
— Czym sobie pozyskaliście du żą ilość członków? — pytam moich rozmówców.
(Dokończenie na str. 5)
13 marca t>r. Rada Pracow
nicza Fabryki Pomocy Nauko wych, przyjęła plan technicz
no-ekonomiczny na rok 1986.
Za podstawowe cele uznano;
— maksymalizację sprzedaży, minimalizację kosztów, obniż
kę kosztów materialnych, u- zyskanie jak najwyższej pro
dukcji netto, zwiększenie zys ku i obniżkę strat nadzwy
czajnych.
®ały plan i zadania rzecze we dla poszczególnych wydzia łów i komórek organisacyj- nybh zostały tak opracowane, aby sprzyjały realizacji wyz
naczonych celów.
Jakie wyniki gospodarcze za kłada sobie w bieżącym roku Fabryka Pomocy Naukowych?
10 marca br. w KMiG PZPR odbyło się środowisko
we spotkanie kobiet poświę
cone dyskusji nad progra
mem partii. Spotkanie, w któ rym wzięło udział około 50 partyjnych i bezpartyjnych przedstawicielek nyskich za
kładów pracy zagaił I sekre
tarz tow. Janusz Kropiński.
Lektor KMiG tow. Wacław Kwapisz omówił genezę i za
łożenia programu. W dysku
sji, która trwała ponad pół
torej godziny zwracano uwa
gę na uwarunkowania, które muszą być spełnione by tak ambitny program mógł być zrealizowany. Szczególną u- wagę zwrócono na sprawę wychowania dzieci i młodzie
ży, na sprawę pokoju i bez
pieczeństwa międzynarodowe-.
go. Wiele głosów dotyczyło gospodarności i oszczędności w skali makro i mikro. To-v
talnej krytyce poddano przed siębiorstwa budowlane i re
montowe. Podawano przykła
Przed X Zjazdem PZPR
Rozmowy o programie
W organizacjach partyj
nych dobiegają końca zebra
nia poświęcone omówieniu projektu programu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotni
czej. Zapytaliśmy członków partii • ich zdanie na temat programu.
Tadeusz Leszczyński — Kombinat PGR Biała Nyska.
— W moim odczuciu pro
Wartość sprzedaży w cenach (zbytu) bieżących ustalono w planie na 557 min 510 tys. zło tych. Stanowa to przyrost w stosunku do wykonania w
1985 roku o 20 procent. W cenach realizacji jest to 11-pro
Oszczędność i efektywność
centowy przyrost. Planowane zatrudnienie — 285 osób.
Znacznie wzrośnie zysk. W 1985 roku załoga fabryki wy-
* pracowała kwotę 52 min 850 tys. złotych. W bieżącym ro
ku planuje Się zysk w wyso
kości 70 min złotych. Waroś-
dy niegospodarności szczegól
nie na obiektach remonto
wanych' przez RPRB. Przed
stawicielka RPRB próbowa
ła usprawiedliwić przedsię
biorstwo wskazując na bra
ki kadrowe w bezpośrednim wykonawstwie, na przypadko wość zatrudnionych tam pra
cowników. W replice biorące udział w spotkaniu panie stwierdziły, że jeżeli przed
siębiorstwo nie może sobie poradzić ze sprawami organi
zacyjnymi to należy takie przedsiębiorstwo rozwiązać, bo wtedy szkody społeczne bę
dą mniejsze.
Korzystając z obecności na spotkaniu zastępcy naczelni
ka Tadeusza Murawskiego po ruszono wiele spraw miej
skich. Krytykowano ciągłe przebranżowianie sklepów
^wracając uwagę na pono
szone w związku z tym kosz
ta. Mówiono, że miasto staje się coraz bardziej zaniedbane i brzydkie. Generalnej kryty
gram zawiera zbyt wiele sfor mułowań ogólnych. Brak w nim konkretów. Na ogól ma
my piękne programy, chyba najlepsze w RWPG. Tylko, że jak przyjdzie je realizować, to już gorzej. Ja chcę kon
kretnie wiedzieć eo ma być zrobione, kiedy i przez kogo.
Może dokładniejsze sprecyzo
wanie ukaże się w tezach na X Zjazd. Ale mimo tych man
nie także przeciętna płaca o około 3 tysiące złotych.
Fabryka Pomocy Nauko
wych uruchomi w br. produk cję nowych asortymentów .—
kompletów do doświadczeń z elektromagnetyzmu, zestawów
do montowania zasilacza sie
ciowego, kompletów do plani
metrii, stołów do prac cięż
kich.
Przewiduje się, iż zakupy Inwestycyjne pochłoną kwotę 30 min 300 tys. złotych, z' cze go 20 min to ko szły związa-
ce poddano wielkość budow
nictwa mieszkaniowego w o- becnej pięciolatce, zwracając uwagę, że przy takim przy
roście mieszkań nie ma żad
nej szansy by do roku 2000 zabezpieczyć mieszkania dla oczekujących na nie miesz
kańców miasta.
Naczelnik, Tadeusz Muraw
ski ustosunkował się do wy
stąpienia stwierdzając, że pa
nie mają wiele racji, leczenie wszystkie poruszane sprawy leżą w gestii rady narodo
wej i naczelnika. Niemniej
— stwierdził — krytycz
ne uwagi zgłaszane na spotkaniu zostaną przekazane odpowiednim czynnikom i komisjom. Wiele spraiy doty
czących między innymi este
tyki miasta może zostać za
łatwione dość szybko jeśli
\ wszyscy mieszkańcy miasta
— a wiosna to stosowna po
ra — poczują się jego gospo
darzami i pomogą w jego u- porządkowaniu. Z.K.
kamentów dobrze, że partia opracowała program perspek
tywiczny. Nie pamiętam abyś- my kiedykolwiek mieli pro
gram na tak długi okres cza
su. Jeśli idzie o sprawy kon
kretne, to rzecz oczywista.
‘ najbardziej interesują mnń zapisy dotyczące rolnictwa.
Bardzo celne jest określe
nie w programie, że celem nadrzędnym jest lepsze wyży
wienie narodu. Główne kie
runki zostały prawidłowo za
akcentowane. _ Zapisano, że zwiększone dostawy środków produkcji będą w pierwszej kolejności przeznaczone dla tych ogniw rolnictwa, w któ
(Dokończenie na str. '<)
ne z podłączeniem fabryki do centralnej kotłowni.
Zwiększy się wartość remoa tów wykonywanych we włas
nym zakresie. W 1986 roku wyniosą one 10 min 453 tys.
złotych, tj. o 25,2 procent wię ce; niż w roku ubiegłym.
Zwiększeniu ulega także war
tość remontów maszyn i u- rządzeń prowadzonych przez jednostki zewnętrzne z 2 min 452 . tys. złotych w 1985 roku do 8 min 411 tys. złotych w br.
Należy podkreślić, że war
tość remontów wykonywanych we własnym zakresie trakto
wana jest jak wartość sprze
daży na zewnątrz i powiękr sza produkcję netto.
MJŁ
Sn 2 NOWINY NYSKIE Nr 9 (522)
ZUP — Wydział PR-3. Zdj. Z. Kwiecień
Nagrody dla wynalazców i racjonalizatorów
Podziękowanie dla Janusza Wójcika
Skraplacze główne i pomoc
nicze, podgrzewacze, chłodnice oleju — to podstawowe urzą dzenia, które od kilkunastu lat Zakłady Urządzeń 'Prze- mysłowych w Nysie dostarcza ją do budowanych elektrow
ni. *
Stawiane urządzeniom ener getycznym wymogi jakościowe produkcji i montażu są bardzo wysokie. Nic więc dziwnego, że ich montaż i rozruch nad
zoruje przedstawiciel wyko
nawcy. Od kilku lat nadzór
montażowy w Elektrowni Beł-, chatów pełni Janusz Wójcik. v
W piśmie przesłanym z E- lektrowni Bełchatów, a podpi sanym przez dyrektora mgr.
inż. Tadeusza Kołcza czytamy m. in. „Z okazji przekazania turbozespołu nr 7 do eksploa tacji Dyrekcja i Dział Nadzo- r. Maszynowego Elektrowni Bełchatów wyrażają' podzięko wanie przedstawicielowi nad
zoru fabrycznego ZUP Nysa Januszowi Wójcikowi za zaan gażowanie w pracy wywiązy
wanie się z podejmowanych zobowiązań, dobrą i przykład ną współpracę.
sJanusz Wójcik w okresie od 1982 roku pełniąc wzorowo swoje obowiązki inspektora nadzoru technologicznego ZUP Nysa wykazał dużą aktyw
ność, bezinteresowność w roz wiązywaniu problemów mon
tażowych i eksploatacyjnych.
W związku z powyższym dzię 1 ljąc Januszowi Wójcikowi za dobrą pracę życzymy Jemu dalszych sukcesów zawodo
wych i osobistych”.
M.Z.
W KTiR ZUP odbyło się uroczyste podsumowanie ubieg łorocznei działalności w dzie dżinie wynalazczości i racjo
nalizacji. Mimo, iż do tzw.
„lat tłustych” jeszcze daleko, trzeba odnotować wyraźny pos tęp. Podkreślili to zarówno z-ca dyr. ds. technicznych A.
Grzesiak oraz kierownik TW I. Zając. W ub. r. zgłoszono 317 projektów, które opracowało 186 osób, w tym 49 — zatrud nionych na stanowiskach robot niczych. Wymogi regulaminu konkursu na najlepsze rezul
taty w działalności wynalaz czej (zastosowanie co najmniej 3 pręjektów w 1985 r.) speł
niło 26 twórców.
Komisja, po rozpatrzeniu zebranych materiałów tMtali- ła, że laureatem konkursu na Mistrza Racjonalizacji w gru
pie pracowników inżynieryjno- -technicznych został Eugeniusz Szandała, który osiągnął efek
ty ekonomiczne w wysokości 25 min 101 tys. zł.
Ten sam konkurs w grupie robotników wygrał Jan Gajos
— ponad 1,5 min. zł. efektów.
W grupie kobiet. Mistrzy
nią Racjonalizacji została Re
gina Piwowar — 277 tys. zł efektów.
Sąd konkursowy przyznał nagrody i tytuły.
Tytuł Zakładowego Mistrza Wynalazczości na rok 1985 oraz nagrodę w wysokości 50 tys. zł. zdobył mgr inż. Euge
niusz Szandała — NKJ.
Trzy nagrody II stopnia przy znano (po 35 tys. zł): Wiesła wowi Kochowi — TK, Maria nowi Szczepańskiemu — TK.
Ryszardowi Olszewskiemu — TT.Sześć nagród po 20 tys. zł.
otrzymali: Leon Pawłowski — TT, Janusz Krupka ' — TT.
Henryk Krzyżowski — TT, Janusz Dyrka — TB, Andrzej Sokołowski — TK i Adam Mąderek — TK.
Niezależnie od powyższych.
przyznano nagrody za współ
zawodnictwo ZKTiR. Nagrodę I sfopnia wysokości 12 tys. zł przyznano Eugeniuszowi Szan dale. Antoni Paczka — PR- 1, otrzymał nagrodę II stopnia w wysokości 8 tys. zł. Nagro dę III stopnia otrzymał Marian Szczepański (4 tys. zł). Ponad
to przyznano dwa wyróżnie
nia po 2 tys. zł dla Andrzeja Sokołowskiego i Adama Mąder ka.
We współzawodnictwie ZKTiR w grupie robotników laureatami zostali: Jan Gajos PGM — 12 tys. zł. Henryk Szczepański TE uzyskał nagro dę II stopnia (8 tys. zł.) Na
grodę III stopnia w wys. 4 tys. zł. przyznaho Józefowi Górskiemu TX. Dwa wyróżnię nia po 2 tys. zł. otrzymali’
Stefan Cieślik — TE i Les
ław Sowiński — NKJ.
W grupie pań — zwyciężyła Regina Piwowar i otrzymała nagrodę w wysokości 12 tys.
zł.
Spotkanie w KTiR było okaz ją do swobodnej, konstruktyw nej dyskusji. Poruszono w niej wiele istotnych spraw. M.in.
W. Koch poruszył problem udziału młodych racjonalizato
rów stwierdzając, że jest ich stosunkowo niewielu. Sprawy związane z wynagradzaniem dla racjonalizatorów poruszy- 1 A. Woł»dźko i L. Majewski.
Zanotowany w ubiegłym ro ku postęp napawa umiarko
wanym optymizmem. W pro
dukcji, którą wykonują Za
kłady Urządzeń Przemysło
wych — dla racjonalizm-orb w jest olbrzymie pole działania.
Dzięki efektom uzyskiwanym z racjonalizacji, można osiąg nąć dobre wyniki ekonomicz ne. Dlatego też, składając laure atom gratulacje, dyr. A. Grze siak zachęcał wszystkich do aktywnej pracy na niwie wy
nalazczości i racjonalizacji.
Na naradzie handlowej, od
bytej 20 marca w Urzędzie Miasta i Gminy, poruszono m.
in. problem zaopatrzenia w artykuły spożywcze dla dzie
ci z celiakią. Dzieci dotknięte tą chorobą z konieczności zmu szone są do stosowania diety bezglutenowej. Oznacza to, że ich organizm nie toleruje więk
szjś-. produktów powszech
nie dostępnych na rynku i spożywanych przez ogół spo- ł i^eństwa. Dzieci te nie mo
gą na przykład spożywać nor malnego pieczywa, mleka, . tłuszczów roślinnych i zwie
rzęcych itp. artykułów zawie
rających gluten. Matki tych dzieci same muszą piec chleb ze specjalnej mąki, używając
• do niego specjalnego proszku do pieczenia.
Grażyna Gonerska — prze
wodnicząca Zarządu Miejsko- Gminnego Towarzystwa Przy jaciół Dzieci nadmieniła, że na terenie miasta i gminy Ny sa jest aktualnie 86 dzieci cho rych na celiakię. I ciągle ich przybywa. Przy towarzystvyie powstało koło dzieci na die
cie bezglutenowej. Ich rodzi
ce otrzymują z TPD ogólnopol skie biuletyny z Informacjami na temat opieki i wyżywie
nia dzieci dotkniętych tą cho robą. Samymi biuletynami i obietnicami producentów i handlowców nie nakarmi się jednak chorych dzieci.
Jedna z matek dziecka dot
kniętego celiakią i ’ uczestni
cząca w naradzie wspomniała, że problem zaopatrzenia we właściwe i podstawowe pro
dukty dla ich pociech jest nie rozwiązany w Nysie od kil
ku lat. Wytypowano co praw
da sklep PSS przy ul. Grzy
bowej do prowadzenia sprze
daży artykułów dla dzieci z chorobą trzewną, ale jest on niedostatecznie i niesystema
tycznie zaopatrywany. Braku-
Dzieciom z celiakią
-Włw pomóc
B ■■■• ’je w nim nawet tych 15 pod
stawowych produktów spo
żywczych, niezbędnych dziec ku dla zdrowia i życia. Tych 15 produktów to jedyne, lekar stwo dla takich dzieci. Samym ryżem, żelatyną i kisielem, dzieci chorych się nie wyży
wi. Zatroskana matka mówiła również o tym, że wytypowa
ny sklep nierzadko sprzedeje osobom nieuprawnionym to
wary dla dzieci na diecie bez
glutenowej, w tym soczki „Bo bo-fruity”. Mimo zalecenia za
rządu PSS ekspedientka tego sklepu nie wypisuje za każ
dym razem imiennych rachun ków dla rodziców. Poza tym placówka ta pracuje krócej niż do godziny 18, co utrud
nia rodzicom dokonywanie za kupów.
Przedstawiciele handlu — Powszechnej Spółdzielni Spo
żywców i ^Przedsiębiorstwa Hurtu Spożywczego ustosunko wali się do zarzutów posta
wionych przez TPD i rodzi
ców chorych dzieci, tłumacząc się m.in. brakiem wykazu pro duktów bezglutenowych jak i niemożliwością ich realizacji u producentów.
• Dzieciom z celiakią trzeba jednak pomóc — tak jak to zrobili chociażby handlowcy z. Opola, a nawet z mniej
szych miast — Otmuchowa i Grodkowa. Powstały tam spe
cjalistyczne stoiska w wyty
powanych placówkach.
Podsumowując dyskusję kie równik wydziału handlu
UMiG Kazimierz Trytko po
stawił wniosek o uaktualnie
nie listy towarów .dla dzieci na diecie bezglutenowej i
przesłanie jej do realizacji przez PHS i PSS. Ta ostat
nia została również zobowią
zana do otwarcia w najbliż
szym czasie nowego stoiska z artykułami bezglutenowymi w wytypowanej placówce. Częśx- ciox.o już ten problem rozwią zano. W nowo otwartym skle pie mięsnym PSS przy . ul.
Wrocławskiej na jednym • ze stoisk sprzedaje się wysokoga tunkowe mięso i wędliny dla dzieci chorych na celiakię.
Przy okazji na tejże naradzie wspomniano, iż z tego stoiska oowinni również korzystać cho
rzy na cukrzycę.
K. KOTECKA
Nysa — Rynek w przedwio sennych dniach. I
’*>i. Z. Kwiecień j-
Nr 9 (522) NOWINY NYSKIE Str 3
Z wizytą w cz ęstocho ws kie i filii ZWSE Nysa
Rejon Wykonawstwa Sieci Elektrycznych w Częstocho
wie podległy ZWSE w Ny
sie wykoniye roboty energe
tyczne na Yzeczz przemysłu i społeczeństwa.
Przyjęte do planu na 1986
tok zlecenia na roboty inwes
tycyjne i remonty obiektów energetycznych opiewają na wartość 260 min złotych.
Przy czym należy zaznaczyć, że w niektórych asortymen
tach generalny inwestor Zak
ład Energetyczny Częstocho
wa me był w stanie zabezpie czyć frontu robót dla wyspec
jalizowanych brygad stacyj
nych. Rejon uzupełniał więc portfel zamówień potrzebami z te; branży z województw ościennych. W innych grupach robót np. w budowie linii kab lowych występuje nadmiar za mówień, których rejon własny mi siłami nie jest w stanie w całości zrealizować.
ZADANIA RZECZOWE I ICH WYKONAWCY Do ważniejszych obiektów inwestycyjnych realizowanych w 1986 roku na rzecz energe
tyki .zawodowej należy budo
wa rozdzielni sieciowej śred
niego napięcia w Blachowni
•Brzósce Zadanie to powierzo
ne zostało brygadzie Czesła
wa Kuli pracującej pod nad
zorem kierownika budowy Bogdana Kowalskiego. Termin zakończenia budowy koniec lipca 1986 roku.
Drugą specjalnością RWSE Częstochowa jest budowa linii kablowych na rzecz budownic twa mieszkaniowego miasta i rejonu Roboty te wykonują
Warsztat naprawczy zakładu rolnego w Białej Nyskiej wykonuje naprawy i remon ty maszyn rolniczych, kombajnów, ciągni
ków, kosiarek, siewników i inęego sprzętu.
Najgorzej jest z częściami zamiennymi, brak łożysk tocznych, uszczelek, rozpylaczy, części zamiennych do ciągników importowa
nych, a także oprzyrządowania. Części tych brak jest również w zakładzie mechanicz
nym kombinatu PGR.
NA ZDJĘCIU: mechanicy Edward Cym- bor i Stanisław Śliwa uzupełniają silnik
„Ursusa” w pompę wtryskową, rozrusznik i prądnicę.
Nyski Oddział PUPiK RSW
„Prasa-Książka-Ruch” pod
sumował na swoim terenie wy niki ubiegłorocznego konkur
su na najlepszy punkt sprze- iaży ogłoszony przee redak- tję „Veto”.
I miejsce w tym konkursie i miano najlepszego kiosku
„Ruchu” w kategorii miejskiej za 1985 rok zdobył punkt nr 547 przy ul. Mickiewicza pro
wadzony przez Rozalię Pła- skonkę i Martę Molendę. W
brygady Jana Łubcżyka i Bog dana Klimka.
Budowa i remonty napo
wietrznych linii 110 i 220 kV to specjalność brygady.Tade
usza Mielczarka i Czesława Wypchlaka.
Zespoły Józefa Młynarczy
ka i Ryszarda Paludkiewicza trudnią się pracami budowla
nymi w ramach prowadzo
nych inwestycji i remontów.
Ich zadaniem jett również nadzór nad prawidłową Pksplo atacją własnego zaplecza i bu dynków
W 1M6 roku przy pracowni projektowej powołana zosta
ła grupa pomiarowo-rozrucho- wa, dysponująca pełnym serwi sem pozwalającym na dokony wanie niezbędnych pomiarów oddawanych do eksploatacji obiektów.
CO UTRUDNIA PRACĘ?
Z pytaniem tym zróciłem się do kierownika RWSE w Częstochowie inż. Adama Ola- kowskiego. Realizacja napię
tych zadań, mówi mój rozmów ca, napotyka na duże trudności
— głównie w zakresie usprzę towienia. Brakuje środków sprzętowych szczególnie do
stosowanych do pracy w tere nie jak również duży stopień zużycia będących w eksploata cji dźwigów, koparek i samo chodów terenowych powoduje utrudnienie w realizacji za
dań. ,
Ażeby wywiązać się z przy jętych zleceń w wielu przypad kach, twierdzi kierownik, mu simy korzystać z pomocy in
nych instytucji i zakładów.
Drugą niemniej istotną przv
Najlepsze kioski
nadesłanych 327 kuponach kii enci chwalili ten kiosk za wzorową i uprzejmą obsługę, punktualne rozpoczynanie i zakończenie pracy, estetykę i czystość -punktu. Warto dodać, * że już w latach ubiegłych zajmował on pierwsze miej
.czyną są trudności w utrzy
maniu załogi, jak również po
zyskaniu nowych pracowni
ków. Składa się na to wiele przyczyn. Za najważniejsze uważam konkurencyjność ryn ku pracy na terenie wojewódz twa częstochowskiego. Szereg miejscowych zakładów pracy, wprowadziło już nowy system wynagradzania, ze stawką za szeregowania sięgającą 120 złotych na godzinę. W kon
frontacji z obowiązującym nie zmodyfikowanym systemem płac w ZWSE stajemy od razu na pozycji straconej w odnie sieniu do innych zakładów.
CO DALEJ?
RWSE w Częstochowie po
siada duże możliwości rozwo
jowe, uzależnione są one jed-»
nak od dopływu środków na cele inwestycyjne oraz od moż liwości zwiększenia zatrudnie
nia i dopływu sprzętu. Znacz nym utrudnieniem w naszej działalności produkcyjnej, stwierdził kierownik rejonu, jest brak własnego warsztatu do produkcji małych konstruk cji i elementów niezbędnych w budownictwie sieciowym.
Zamawiamy i sprowadzamy je z warsztatów produkcji po mocniczej w Nysie, co przy*
sparza sporo kłopotów i jest ekonomicznie nieuzasadnione.
Podniosłem niektóre proble
my, którymi żyje załoga RWSE w Częstochowie. Dla rejonu są to problemy istotne. Bowiem dalszy rozwój świadczonych usług inwestycyjnych i remon towych może być realizowany tylko poprzez lepsze uzbroję nie techniczne pracy. Spraw-
sce w nyskim oddziale, a IV w całym przedsiębiorstwie, a jego obsługa została wyróż
niona odznaką I stopnia „Wzo rowego Sprzedawcy”.
II miejsce w konkursie u- zyskał punkt nr 57 przy ul.
Krzywoustego, w którym pracują Helena Twardowska i Genowefa Fiejdasz, nato
miast trzecie miejsce przypa- dło sprzedawczyniom kiosku nr 55 przy ul. Świerczewskie
go — Marii Stasicy i Graży
nie Kościelniak. (K)
Ustawianie fundamentów grzybkowych pod słupy kratowe linii Nysa—Mąkolno. Zdj. Z. Kwiecień ność techniczna taboru, którym
dysponuje nie jest najlepsza.
Większość jednostek jest w znacznym stopniu zużyta i tyl ko dzięki dużemu wysiłkowi pracowników służby samoóho dowej udaje się sprzęt utrzy
mać na chodzie. Uważam, po wiedział Adam Olakowski, że należy w większym stopniu zadbać o doposażenie brygad monterskich w nowoczesny
FPN - szkole
Współpraca Fabryki Pomo-
\cy Naukowych ze Szkołą Pod Stawową nr V im. Tadeusza Kościuszki* trwa już od wie
lu lat. Jest ona bardzo sze
rzą i różnorodna.
Duży udział w pomocy szko le mają rodzice zatrudnieni w fabryce, którzy wykonali tam szereg niezbędnych prac.
Przewodniczącym Komitetu Rodzicielskiego jest również pracownik FPN, Stanisław Ziubrzyński. Dzięki jego za
angażowaniu udało się załat
wić wiele trudnych spraw.
Od szeregu lat Fabryka Po mocy Naukowych przekazuje
„siódemce” zbędne materiały i odpady poprodukcyjne. Ucz
niowie otrzymali do swojej dyspozycji cały zestaw mate
riałów elektrotechnicznych — oporniki, potencjometry, kon
densatory, fotorezystory, ze
stawy soczewek, projektory, metaplex, odpady wszelkiego rodzaju przewodów, drewnia' ne, ' winylowe, płaskowniki, silniczki i bardzo poszukiwa
ne transformatory dzwonko
we. Podczas zajęć technicz
nych i w kołach zaintereso
wań młodzież wykorzystuje te wszystkie elementy do montażu różnych urządzeń.
Zainstalowano m.in. automa
tyczny wyłącznik światła, co w dużym stopniu ułatwiło pracę dozorczyni.
— Bardzo poważnym za
strzykiem dla szkoły — mówi dyrektor, mgr Antoni Biela
— było przekazanie przez FPN dwóch kompletnie wy
sprzęt — bo na znaczący przy rost w zatrudnieniu liczyć nie można. Sprawa następna god na przemyślenia to podjęcie przez rejon produkcji drobnych
elementów. O tym co się le
piej opłaca — wozić gotowe elementy z Nysy czy produko wać je na miejscu — powi
nien zadecydować rachunek ekonomiczny.
M. Żelwetro
posażonych pracowni do pra
cy-techniki. Pierwsza o war
tości 300 tysięcy złotych • zo
stała oddana w 1979 roku, natomiast druga w rok póź
niej. Koszt tej klasopracow-, ni wyniósł 900 tysięcy zło
tych. Warto zaznaczyć, że część robót przy jej wykony
waniu pracownicy realizowa
li w czynie społecznym.
W wyposażeniu klasopra- cowni znajduje się całe ume
blowanie, wiertarka, strugar
ka. szlifierka, silnik elek
tryczny, tokarka, prasa śru
bowa, sprzęt audiowizualny, środki ochronne umożliwia
jące wykonanie prac stolar
skich, ślusarskich, metalo
plastycznych i innych prze
widzianych programem nau
czania. .Oczywiście są tu wszelkiego rodzaju pomoce naukowe — zestawy do mon towania itp.
W 1983 roku rodzice z FPN i absolwenci roku 81/82 do
ceniając dorobek szkoły i jej tradycje' w zakresie działal
ności oświatowej i pracy spo łecznej ufundowali popiersie patrona szkoły — Tadeusza Kościuszki.
Wystrój jaki posiada szkol
na świetlica to też w dużej mierze zasługa FPN. Cała boazeria została wykonana z materiałów dostarczonych przez fabrykę, również wykła dżina i szafa grająca to
„prezenty” FPN.
Jedną z form współpracy (Dokończenie na »tr. 7)
Str. 4 NOWINY NYSKM Nr 9 (522)
Kolejna nowość dla szkól
Rozmowy o programie
W kwietniu br. rusza w Fa bryce Pomocy Naukowych pro dukcja nowego wyrobu — ze stawu z elektromagnetyzmu dla klas VII—VIII. Przy je
go pomocy można przeprowa
dzać doświadczenia z fizyki, m.in. obserwacje pola magne
tycznego magnesów trwałych, czy wyznaczanie kierunku i zwrotu siły elektrodynamicz
nej.W skład kompletu wchodzą takie elementy jak zestaw i- gieł magnetycznych, magne
sów, galwanoskop, kaseta do
.../cesfsófftce nie czyni uiosntj...'
Piątek, 14 marca br., sklep Hermes. Na witrynie stylizo
wana jaskółka, symbol sklepu wzorcowego. Przy stoiskach ustawiają się kolejki. Jedna (słownie jedna) sprzedawczy
ni miota się od stoiska do stoiska. Wzburzenie w kolej
kach rośnie wprost propofcjo nalnie do ich długości. Ludzie coraz głośniej wyrażają swo
je, rzecz oczywista, niezbyt pochlebne zdanie o obsłudze i o wzorcowym sklepie jako takim. Wreszcie ktoś nie wy
trzymuje nerwowo i prosi sprzedawczynię by była łaska wa udać się. na zaplecze po resztę personelu. W odpowie
dzi słyszy, że tam na zaple
czu wypisują ceny i nie mogą
demonstracji prądu płynące
go w przewodnikach, zestaw cewek do demonstrowania sił pola elektrycznego oowstają- ce®. na skutek przepływu prą du w cewkach i in.
W tym roku fabryka wypro dukuje 6 tysięcy takich zesta
wów na wartość 51 min zło
tych.
Na zdjęciu: Edward Stra- - szyński (pracownik wydziału
narzędziowni) wykonuje for
mę wtryskową do zestawu z elektromagnetyzmu.
Zdj.: Mariola Kwiatkowska
obsługiwać. Po 20 minutach personel wraca z zaplecza i zamiast przystąpić do obsługi zdenerwowanych klientów ze spokojem, rozwiesza wywiesz
ki z cenami.
Ja rozumiem, że ceny to rzecz święta, za ich brak mo
żna dostać mandat, ale na litość boską dlaczego zawiesza się z tego powodu sprzedaż.
W tymże czasie przywiezio
no kurczaki, ale nie sprzeda
wano ich, bo brak było ceny.
Sklep Hermes. Na witrynie okiennej stylizowana jaskół
ka, znak sklepu firmowego.
Widać jedna jaskółka nie czy
ni wiosny, przepraszam,' nie czyni sklepu wzorcowego.
Z.K.
(Dokończenie ze str. 1) rych dadzą największe efek
ty. Znajduje się tu potwier
dzenie, że rolnictwo nie dzie
li się na prywatne, spółdziel
cze czy państwowe? Rolnictwo dzieli się na dobre lub złe.
Tylko, że my pegeerowcy wi
dzimy. że w praktyce rolni
ctwo dalej jest prywatne, spółdzielcze czy też państwo
we. Obciążenie poszczególnych sektorów nie jest równomier
ne.
Conrad Kaczmarczyk — ZWSE.
— Ze względu, na wiek- ze szczególnym zainteresowaniem i czytałem zapis dotyczący mło
dzieży. I mam mieszane od
czucia. bo przecież to wszy-
’ stko co na temat młodzieży zapisano w projekcie, było już w różnych dokumentach.
A jak było z realizacją wszy
scy wiemy. Chyba, a tak chcę to rozumieć, że powtórzenie tych spraw w projekcie ozna cza że przystąpi się rzeczy
wiście do ich realizacji. Moim zdaniem zapis jest zbyt ogól
ny. młodzież lubi konkrety.
Mamy w kraju kilka organi
zacji młodzieżowych, każda ma swój program, ale brak im spójnego programu dla cąjej młodzieży. W progra-
•, m"ie są sprawy, które mi się 'osobiście podobają np. wpa
jając poszanowanie pracy, po czucie odpowiedzialności za wspólny dom — Polskę Lu
dową, chronić się będzie tkwiący w postawach mło
dych zapał i nonkonformizm, wyobraźnię i odwagę zmian...
Ładnie powiedziane, tylko że choćby w naszej POP. gdzie jest kilku młodych członków partii, nie zauważa się u nich ani zapału, ani nonkon- formizmu ani nadzwyczajnej odwagi. My, młodzi na ogół nie wnosimy zbyt wiele w życie organizacji. I to nale
ży zmienić. Mówić, krytyko
wać należy w zakładzie, na zebraniach 'DOP. a nie tylko w kręgu przyjaciół czy na imieninach. Reasumując uwa
żam, że program perspekty
wiczny jest potrzebny, ale po trzebna będzie również de
terminacja w jego realizacji.
A to dotyczy wszystkich i partyjnych i bezpartyjnych, bo to jest program dla całe
go narodu.
W Zakładach Wytwórczych
„Cukry Nysie” o projekcie mówiły Maria Gajos, Janina Zymon, Ewa Król i Agniesz
ka Jodłowiec. — Program jest ambitny, w niektórych dzie
dzinach może nawet zbyt am bitny. Bo według programu przewiduje się do roku dwu
tysięcznego wzrost spożycia na jednego mieszkańca o o- koło 50 proc., co ma się o- siągnąć przy 60—70-proc.
wzroście wydajności pracy i obniżeniu o 30—40. proc, ma- terialo- i energochłonności. W przypadku naszego zakładu, przy jego wyeksploatowanych
■ maszynach wydaje się to
nierealne. Ale przecież roz
kłada się' to na piętnaście lat, czyń roczne przyrosty nie będą znów takie duże. No i zapowiadają środki na roz
budowę i modernizację zakła
dów. Żeby to tylko zostało zrealizowane. Mieliśmy już tyle pięknych programów.
Ale z drugiej strony jest wy
raźnie powiedziane, że mamy tylko dwa wyjścia: albo u- trzyma się niska jak dotych
czas efektywność gospodaro
wania ca oznacza zastój, albo zwiększy się efektywność i stworzy szansę na rozwój gos podarki. Ponadto stawia się na rozwój produkcU rolnej, na rozwój infrastrukWry wsi.
Program jest ambitny, ale brak \T nim sposobów reali
zacji. Należy je" określić. W programie mówi się o po
wiązaniu płac z wydajnością.
A ą nas jest na razie od
wrotnie. Na przykład za pra
cę w akordzie zarabia się 5000 zł, a inne dodatki do pensji wynoszą 7000 zł. No, to jaka tu motywacja? Przecież najwięcej powinno się otrzy
mywać za bezpośrednią pra
cę. Mówi się o wzroście dys
cypliny społecznej. To dobrze.
Ale żacznijmy od administra
cji państwowej. Niech czło
wiek w urzędzie czuje się o- bywatelem a nie uprzykrzo
nym petentem.
Teresa Cwiora — UMiG. — Nie wiem, może to skrzywie
nie zawodowe, ale na pro
gram patrzę pod kątem jego realizacji w naszym mieście.
Z programu wypunktowałam trzy sprawy.
Pierwsza to, że w jego wy
niku każda rodzina powinna posiadać własne mieszkanie.
Jakże słuszne hasło. Ale przecież na jego realizację jest tylko 15 lat. Znając po
trzeby miasta i- plan budow
nictwa na najbliższą pięcio
latkę czyli do roku 1990, mam Obawy czy w następnych 10 latach będzie nas stać na tak dużą dynamikę. Skąd weź- miełhy środki na uzbrojenie terenów, na infrastrukturę miasta. Dla Nysy aby wyko
nać założenia programu już obecnie potrzebne są większe środki, a skąd je wziąć. A kolejka w Spółdzielni Miesz
kaniowej to na dziś ponad 1500 członków i tyleż kandy
datów z pełnym wkładem, a gdzie reszta oczekujących, na przyjęcia. Dlatego w tym punkcie, jeśli idzie o miasto to jestem pesymistką.
Bardzo ważnym, chyba pierwszy raz tak ostro sfor
mułowanym zapisem jest:
potwierdzając trwałość poli
tyki rolnej, partia opowiada się za ewolucyjnymi zmiana
mi, których celem będzie zwiększenie produkcji rolnej oraz awans cywilizacyjny i kulturowy ludności rolniczej...
Pragnę zwrócić uwagę na sfor mułowanie: awans cywiliza
cyjny i kulturowy. Realiza
cja tego zapisu powinna wy
równać warunki życia w mieście i na ws-i. W tym sfor mułowaniu mieszczą się dla wsi i wodociągi i oczyszczal
nie, gazociągi i wreszcie te
lefony, które na wsi są bar
dziej potrzebne niż w mieś
cie. Polska wieś nie może wejś£ w XXI wiek zacofana, o słabej infrastrukturze soc
jalnej i społecznej.
Trzecią sprawa to oświa
ta. Niepokoi mnie zapis o objęciu sześciolatków nauką szkolną. Trudno mi prognozo
wać,-ale nie wierzę w wiel
ki niż demograficzny, ani w nadzwyczajne środki na roz
wój bazy oświatowej. Czy wobec tego należy skazywać je na trud drugiej lub trze
ciej zmiany? Słyszę często, że projekt jest zbyt ogólny, że brak w nim konkretów. Ale jako planista wiem, że kon
kretny może być plan a nie program. Konkretyzacja pro
gramu będzie następować w kolejnych planach pięciolet
nich. Zaletą projektu progra
mu jest, że podkreśla nasze braki i słabości, oraz uwa
runkowania jakie muszą być spełnione by osiągnąć zakreś lony cel. Natomiast konkrety
zacja zadań i ich realizacja należeć będzie do nas.
Jan Mcc — Zakłady Urzą
dzeń Przemysłowych.
— Ogólnie mówiąc pro
gram jest ambitny, bogaty w treści. Czy uda się go zreali
zować? ' Nie ma innego wyjś
cia jeśli chcemy żyć lepiej.
Niektóre zapisy mogą wyda
wać się z pozoru niemożliwe do wykonania. Ot. choćby za
pis o 60—70-procentowym wzroście wydajności przy.
30—40-procentowej obniżce materiało- i energochłonności.
Wielkie liczby, wielkie zada
nia. Ale przecież to rozkła
da się na piętnaście lat. Ni
by niedużo, ale przecież w tym czasie zmienią się rów
nież technologie i metody pra cy. Ja jestem przekonany, że u nas na PR-7 (bo trudno mi mówić o całym zakładzie, takiej wiedzy to ja nie mam) można będzie w ciągu 15 lat takie wskaźniki osiągnąć.
Rzecz oczywista, że nie dą się tego osiągnąć siłą mięśni.*
To zadanie dla postępu nau
kowo-technicznego. Wierzę, że jeśli powstaną odpowiednie możliwości, to nasza kadra inżynieryjno-techniczna da so bie z tym radę. Bo według mnie, to kadrę inżynieryjno- -techniczną w zakładzie ma
my mądrą, potrafiącą myśleć.
Sądzę, że w tym czasie i u nas będą pracować roboty, przemysłowe. Jak już powie
działem program jest ambit
ny. Należy zrobić wszystko, aby go zrealizować, aby nie był jeszcze jednym ambitnym
programem.
Wypowiedzi zebrał:
ZBIGNIEW KULIG
W
lutym odbyły się otwar te zebrania członków Spółdzielni Mieszkaniowej, w związku zaplanowaną podwyżką czynszów mieszka
niowych. Uczestniczący w nich przedstawiciele dyrekcji SM uzasadniali konieczność podwyższenia' opłat czynszo
wych, m.in. za korzystanie z wody.
Na jednym z takich zebrań w dzielnicy Południe — infor muje nas Czytelniczka (imię i nazwisko znane redakcji) zadałam obecnemu na nim za
stępcy dyrektora ds. technicz
nych w SM pytanie — czy pod wyżka za ppbór wody obejmie w tej samej wysokości rów
nież lokatorów III i IV pię- ter? Czy mogą oni liczyć na niższą opłatę?
Jako argument członkini SM użyła faktu, że zamieszku jący ostatnie piętra zmuszeni są z konieczności używać na co dzień znacznie mniej wody niż pozostali Najmujący loka
le usytuowane niżej. Ciepłej wody na IV piętrze prawie
Spółdzielczy bieg po wodę
że nie ma, a i z zimną bywa
ją kłopoty. Zwłaszcza od piąt ku do niedzieli każdego tygod nia 1 w dni przedświąteczne mieszkańcy wyższych pięter przeżywają prawdziwą gehen
nę. Wówczas w ich kranach jest posucha. Są kłopoty z
.ugotowaniem obiadu, zrobie
niem przepierki, ba nawet z załatwieniem potrzeby fizjo
logicznej. Czy podwyżka czyn szu — za korzystanie z wody
— jest więc uzasadniona w przypadku lokatorów ostatnich pięter w budynkach? Mogą
oni płacić więcej, byle wie
dzieć za co.
Nasza Czytelniczka otrzyma la odpowiedź w trakcie zebra nia na swoje pytania i wąt
pliwości. Przedstawdciel dyrek cji SM odrzekł jej: lokatorzy IV piętra mogą nie płacić pod
wyższonego czynszu za wodę, ale będą zmuszeni chodzić ' z wiaderkiem do jeziora (siei).
Szanowny pan, reprezentują cy SM za daleko się zapędził w tym spółdzielczym biegu po wodę. Znacznie bliżej z dziel
nicy Południe jest do rzeki
niż do jeziora. Poza tym gdy proponuje się komuś kilkuki lometrowy spacer z wiader
kiem do jeziora należy naj
pierw samemu zakosztować u roku tycia na IV piętrze — bez bieżącej wody.
Można też pójść i na taką
koncepcję. Jeśli mieszkańcy, wyższych pięter nie zgodzą się na podwyższony czynsz — niech sami ganiają po wodtj, natomiast gdy spółdzielnia nie uwzględni im zniżki z tytułu niedostatecznego poboru H2O
— to niestety, ale z wiader
kiem do jeziora będą musieli dreptać pracownicy SM, na czele x z-cą dyrektora ds. tech nicznych.
A tak całkiem serio — naj
wyższy cza* aby spółdzielnia pomyślała o rozwiązaniu tego problemu np. zakupując i in
stalując w budynkach 4-pię- trowych (bo w tych z reguły są kłopoty z wodą) hydrofo
ry. Byłoby to rozsądniejsze wyjście z sytuacji, niż sztu
backie wysyłanie ludzi po wo dę do jeziora. (K)
NOWINY NYSKIE Str. S łr 9 (522)
rzy lata niełatwej pracy
dokończenie ze str. 1)
— Zaczynaliśmy skromnie.
7 1984 roku członkami związ u było 86 pracowników — tówi Z. Baran. — Aktualnie o związku należy blisko 600 racowników i 32 emerytów
rencistów. Tych ostatnich
•udniej jest zachęcić do wstą ienia. bo od razu pytają —
co ja będę z tego miał?
zynnie pracujący nie mają' iż takich wątpliwości. Wstę- ują z własnej chęci i bez za awania pytania co w za
dań.o’esJi uwzględmmy średni an zatrudnienia naszego za- iadu (1100 pracowników), to oczywiście procent uzwiąz-
□wienia jest u nas wysoki,
□dam. że w całej energety-
! do związku zawodowego ileży 32 procent zatrudnio- ych. w południowym okręgu, cupiającym 35 przedsię- orstw — 38,5 proc, załogi.
— Wydaje mi sie — pod
lesia G. Biel — że nasza ńałalność. nasze podejście ) spraw i ludzi przyczyni-
się do wzrostu ilości człon
ów. Załoga nabrała do nas .ufngia, przekonała się. że wiązek jest w stanie załat- ić szereg. spraw. Może ma
też wpływ Specyfika pra- naszego przedsiębiorstwa, ełatwe warunki pracy w te- nie. Występowaliśmy z ini- atywami, jak chociażby prowadzenie wczasów pod uszą. Związek ma również rój udział w podpisaniu po- zumienia o wymianie wcza wej z Czechosłowacją i tłD. Nasza sytuacja finan- wa, przy tej ilości człon- 'W. pozwoliła również na
że podjęliśmy uchwałę o fundacji kosztów za wcza- w wysokości 50 proc, dla acowników należących do 5ZZ. Ze'składek cziankow- ich przyznajemy też zapo-
>gi. kupiliśmy upominki na
Budujemy szkolę
> min nie
O potrzebie budowy szkoły czynie społecznym, tak rdzo potrzebnej naszym dzie
>m, pisaliśmy już wielokrot e. Jednak nie zbudujemy jej pbko, bez większej pomocy większego wsparcia fiinan- wego ze strony zakładów acy, instytucji i społeczeń- va Nysy.
Na koncie Narodowego Fan iszu Pomocy Szkole w Ny-
; z przeznaczeniem na budo
; szkoły na osiedlu Podzam s do 18 marca br. znajdo-
Dzień Kobiet, dołożyliśmy się do paczek noworocznych dla wszystkich dzieci pracowni
ków zakładu. Poza tym wie
lu ludzi przekonało się. że związek występuję w obro
nie pracownika i może mu pomóc w jego trudnej, cza
sami nawet beznadziejnej, sytuacji życiowej.
Weźmy dla przykładu spra
wy mieszkaniowe. Barbara Skomorowska jest przewod
niczącą komisji socjalno-by
towej. Mówi: — W roku u- biegłym załoga Z WSE otrzy
mała 30 mieszkań, dwa la
ta temu przyznaliśmy ich jeszcze więcej, bo 50. Człon
kowie naszej komisji wnikli
wie i co ważne — na bie
żąco — badają warunki by
towe osób starających się o przydział mieszkania, spraw
dzając je na miejscu. Jest to mrówcza, uciążliwa, ale ko
nieczna praca. Zdajemy so
bie bowiem sprawę, że miesz
kanie w pierwszej kolejności muszą otrzymać najbardziej potrzebujący, posiadający naj gorsze warunki, ale jedno
cześnie ludzie, którzy na dłu
gie lata zwiążą się z zakła
dem. Sprawiedliwość i obiek
tywizm muszą być zachowa
ne. Obecnie na poprawę wa
runków mieszkaniowych o- czekuje ok. 100 pracowników.
Wierzę, że i oni otrzymają mieszkania w . najbliższych la tach.
Problemy mieszkaniowe nie są jedynymi w działalności związkowej. Słyszę od swo
ich rozmówców, że przy związ ku oprócz wspomnianej ko
misji, działa komisja ochrony pracy i kulturalno-oświatowa.
Przedstawiciele NSZZ zasia
dają też w wielu komis
jach zakładowych — radzie sportu i rekreacji, komisji ds.
przyjęć itp.
Pytam o współpracę związ
ku z samorządem pracowni
czym i dyrekcją zakładów,
wystarczy
wało się zaledwie 5.256.768,60 złotych.
Poda jemy większe kwoty ja kie wpłaciły zakłady pracy od stycznia do marca br.: Za kłady Wytwórcze „Cukry Nys kie” 449 tys. złotych, Nyskie Przedsiębiorstwo Budowlane 150 tys. złotych, Garbarska Spółdzielnia Pracy „Asko” 23.
100 złotych, Rejonowe Przed
siębiorstwo Gospodarki Komu nalnej i Mieszkaniowej 21.900 złotych, Miejski Zespół Eko
nomiczno-Administracyjny 18.
gayz w mnycn zakładach różnie się ona układa.
— Nie narzekamy —' od
powiada przewodniczący Z.
Baran — chociaż rada pra
cownicza u nas dopiero się zawiązuje. Z dyrekcją mamy poprawne, a nawet bardzo dobre kontakty. Były co praw da na samym początku pew
ne niedomówienia w kwestii traktowania działaczy związ
ku, ale po rozmowie z dyrek
torem nie miały one więcej miejsca. Związek ma głos doradczy i opiniujący ' w- wielu sprawach dotyczących zakładu i jego pracowników.
Rozpatruje kary regulamino
we, zajmuje się podziałem premii, podwyżkami płac itp.
Jesteśmy zapraszani na różne narady i posiedzenia, słowem nic się nie dzieje w przed
siębiorstwie poza naszymi ple cami, bez wiedzy związku
Przewodniczący związku u- czestniczy również pa pra- . wach delegata w zgromadze
niach federacji i jest człon
kiem komisji współpracy za
kładowych organizacji związ
kowych na szczeblu okręgu południowego. W'czasie tych spotkań — zaznacza — wie
lokrotnie dyskutowaliśmy nad wprowadzeniem nowego sy
stemu wynagrodzeń i układu zbiorowego pracowników e- nergetyki, wnieśliśmy swoje uwagi i wypracowaliśmy wspólne stanowisko. Energe
tycy walczyli o to, by naj
niższa płaca wynosiła 7 100 złotych. Przekonsultowany projekt nowego systemu zos
tał już przekazany do Mi
nisterstwa Górnictwa i Ener
getyki oraz MPPiSS i ocze
kuje na zatwierdzenie.
W kadencji naszego związ
ku nie udało się więc załat
wić przejścia na nowy sy
stem płaeowy, tego co ludzi najbardziej interesuje, dla
tego tęż satysfakcja działaczy związku może być niepełna.
Niewiele jednak mogliśmy sami tu zdziałać. Większą sa
tysfakcję dały nam problemy rozwiązane wewnątrz zakła
du. K. KOTECKA
489 złotych, Zespół Spichrzy i Młynów 13.950 złotych, Urząd Telekomunikacji 7.010 zł. i Bank Spółdzielczy 2.588 zło
tych.
Rada Osiedla i Komitet Sa morządu Mieszkańców nr 5 zwróciły się z apelem do mieszkańców osiedla Podzam cze o dobrowolne wpłaty na konto budowy szkoły, której rozpoczęcie przewidziane jest w 1987 roku.
Wpłaty dokonywać można w Klubie Rady Osiedla Pod
zamcze, w poniedziałki, w godz. od 17 do 18, sektor C kl. 19 IX p.
Zakładom pracy, instytu
cjom i mieszkańcom Nysjr przypominamy nr konta Na
rodowego Funduszu Pomocy Szkole: NBP Oddział Nysa 53211-1661-131-1. <(g)
Fachowiec, jakich mało
Adolf Najda związany jest z „Cukrami Nyskimi” od 17 roku życia. Pracuje w tym za kładzie od listopada 1954 ro
ku. Jest — jak go określają współpracownice z wydziału produkcji półproduktów cukier niczych — fachowcem nad fachowcami.
Przez prawie 32 lata pracy związany jest z ziarnem ka
kaowym, zatrudniony jest bowiem przy jego przerobie.
A trzeba tu mieć nie łada u- miejętności, zresztą mało który zakład zajmuje się przerobem ziarna.
Adolf Najda przeszedł przez różne stanowiska. Był praża- czem ziama i orzechów ara
chidowych, konszowaczem mas cukierniczych, czekola- dziarzem. Tylko przez krótki okres pracował jako robotnik transportu i pomocnik magazy niera. Zmiana stanowiska spo wodowana była ograniczeniem importu ziarna, w związku z czym zakład stanął wobec przy musowej sytuacji zminimali
zowania produkcji, dla której potrzebny był ten surowiec.
Powrócił jednak do swojej pracy.
Zajmuje się tłoczeniem ku
chu kakaowego na prasach, odbiera krążki kuchu z pras do tłoczenia tłuszczu, pracuje
przy sortowaniu, prażeniu, łuszczeniu, olejeniu i tłoczeniu ziarna kakaowego.
Adolf Najda jest w opiniach kierownictwa wydziału i za
trudnionych w nim osób do
brym, rzetelnym pracowni
kiem. Jest do tego ziarna tyl
ko jeden — mówi mistrz zmia nowy wydziału, Maria Zajdel.
Trzeba rzeczywiście sporo lat pracy żeby tak solidnie wyko nywać powierzone czynności.
A ma ich sporo, bo od sorto
wania aż do wytłoczenia ma sła kakaowego. Poza tym to bardzo skromny człowiek, ni
gdy nie oczekuje na żadne po chwały. Dla niego praca to jest praca.
Podobnego zdania jest kie
rownik wydziału produkcji półproduktów cukierniczych, 'Eugenia Pawlus. Według niej Adolf Najda jest fachowcem jakich dziś mało, człowiekiem niezastąpionym. Posiadł wszy
stkie tajemnice cukiernicze.
Gdyby tak wszyscy pracowa
li...
M.K.
Rok i cztery miesiące funk onuje w naszym mieście sienny Dom Pomocy Społecz
!j, finansowany przez Zespół pieki Zdrowotnej. Podopiecz rmi tego domu jest aktual- e 36 osób. Średnia wieku ynosi 70 lat.
Przewodnicząca Rady DDPS efania Adamczyk już na sa ym początku podkreśla bar o dobrą opiekę że strony 11- sobowego personelu. Taki
•m — mówi — powinien 1st eć od dawna. Takich do- ów jak nasz — powinno być ięcej. Panuje u nas zgoda, ozumienie, spotykamy się na dzień z serdecznością i
iłym słowem. -•
Padają słowa pochwały — d adresem kierownika do- 1 Mai Marcinkowskiej i Iczera Adama Śledzia, któ- sprawuje nad pensjonariu imi opiekę lekarską. Jest zawsze uśmiechnięty — jwią panie — i nazywa nas iewczynkami.
Pielęgniarkę mamy również 5»niałą — dodaje Włady
sława Kresak. — Wzorowo się nami opiekuje, dba abyśmy brali witaminki, dobrego sło wa i uśmiechu też nam nie szczędzi. Gdy zachorowałam na zapalenie oskrzeli, a mam już .80 lat — pielęgniarka Ze nnbia Konopacka przychodziła do mnie dwa razy dziennie z zastrzykami.
o
Życzliwe
Jestem starsza od pani Wła dzi"ó trzy lata — mówi Maria Wilczek — zastępca przewod
niczącej rady, ale czuję się w tym domu dużo młodziej. Nam ludziom starszym potrzebne jest zajęcie, z towarzystwo i przyjemna atmosfera.
Terapię zajęciową prowadzą Stefania Iwaniec i Halina Gor czyńska. Pod tym pojęciem mieści się codzienna gimna
styka. prace ręczne, szycie. W każdej wolnej chwili pensjo- nariuszki wykonują robótki ręczne — na drutach i szydeł kiem. Aktualnie przygotowują
zabawki — maskotki i papcie z włóczki dla wychowanków domu dziecka.
Dom czynny od godziny 7 do 19 posiada dobre, a na
wet bardzo dobre, warunki.
Wszędzie jest czysto i przy
tulnie. Pensjonariusze otrzy
mują trzy posiłki dziennie z kuchni przyszpitalnej, w tym również dietetyczne. Obok ja dalni jest wypoczywałnia, na górze biblioteka, gabinet le
słowo, dobra opieka
karski i sala z telewizorem.
Są prysznice, umywalki, ła
zienka z wanną. Jest i pral
ka automatyczna, więc można na miejscu zrobić pranie i po wiesić je na strychu. Do dys pozycji pań jest maszyna do szycia, często wykorzystywa
na. W ub. roku na terenie przyległym do domu urzadzo no miniogródki dla kilkuna
stu chętnych osób.
W naszym domu — pod
kreśla Anna Wierzbicka »— nie ma czasu na nudę, be wiele się u nas dzieją. Mamy pia
nino, na którym gra nam He
lena Czerwińska, słuchamy cie kawych i dowcipnych mono
logów Leonłyny Kitowskiej, urządzamy sobie uroczyste i- mieniny i różne imprezy. Na szą specjalistką od tortów i ciast jest Stefania Woźniak.
W prowadzonej kronice do mu odnotowywane są wszyst
kie imprezy — wyjścia do Do mu Kultury i KMPiK, impre zy okolicznościowe, wycieczki, m. in. 4-dniowa do Zakopane
go. Także wizyty — harcerzy, instruktorów SIM przy PCK, uczennic LM, przedstawicielek LKP i pokrewnej organizacji z NRD, księży.
Większość stałych bywalców domu to kobiety, mężczyzn jest siedmiu. Jedpym z nich jest Tadeusz Kuźniar — samotny pan, który zawsze chętnie przy chodzi do wspólnego domu.
Wolę przebywać tutaj — mó
wi — niż we własnym, pustym mieszkaniu.
Ja również z radością tu
taj przychodzę — dodaje I.»
Kitowska — i zawsze dobrze
się czuję. Posiłki są smaczne, zdrowe i tanie. Odpada nam częciowo problem stania w kolejkach i gotowania. W do mu jest mi smutno, tutaj sta ję się wesoła i pogodna.
Kierownik Domu Pomocy Społecznej — Maja Marcin
kowska — ma jedno zmart
wienie. Zdaje sobie sprawę, że potrzeby w zakresie stwo rżenia opieki ludziom star
szym mogą być większe. Dom
— z uwagi na niedostateczną powierzchnię — nie jest jed
nak w stanie przyjąć, tak jaM * to zakładano na początku. 60 osób. Ale nie zdarzyło*się jeszcze, aby kogoś odesłano z braku miejsca. Każdy kto zgło si się do DDPS — może li
czyć na przyjęcie. Przy czym tego domu nie można trakto wać jedynie jako jadłodajni, bo posiłki są tylko jedną z form pomocy. Ważne jest to co się w nim dzieje, ważne są wspólne kontakty, atmosfe ra tego domu i uczestniczenie w codziennym jego życiu. Po to bv zapomnieć o samotności i ubarwić sobie jesień życia.
K. KOTECKA