• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie : gazeta międzyzakładowa 1986, nr 10 (523).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie : gazeta międzyzakładowa 1986, nr 10 (523)."

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

HltUtHŁL POLEC/łUr

' . ' - f

• Z OBRAD RADY PRACOWNICZEJ ZUP • KTO ZASIM KASĘ SŁUŻBY ZDRO­

WIA • CZY PRZEDSIĘBIORSTWU ROLNEMU GROZI PRZEBRANŻOWIENIE • SPORT • KRZYŻÓWKA

ROWiRY

NYSKIE Sekretarz generalny TPR-P z wizytą w ZUP

Nr 10 (523) 1986-04-10 Ceno 4 zł

Gazciu międzyzaniodowa. Zakładów Urządzeń Przemysłowych, Fabryki Pomocy Nau.

kowych. Zakładów Wytwórczych „Cukry Nyskie**. Zakładu Wykonawstwo Sled Elek­

trycznych, Spółdzielni Inwalidów „Pokój". Kombinatu Państwowych Gospodarstw Rol­

nych w Białej Nyskie).

Lepszy nii przed rokiem

danych licz­

że start za- bieżącym był niż w 1985 Ze wstępnych

bowych wynika, kładów w roku bardziej udany

roku. Wysoka jest dynamiką sprzedaży produkcji, wzrosła wydajność pracy i zaawanso­

wanie planu jest wyższe niż wynika to z upływu czasu roboczego.

W poszczególnych zakładach różnie kształtuje się dynami­

ka sprzedaży i pozostałych wskaźników. We wszystkich jednostkach odnotowano po­

stęp. W artykule tym jest zbyt dużo wielkości liczbo­

wych, ale najlepiej one cha­

rakteryzują sytuację produk- eviną i pozwolą czytelnikowi na dokonanie porównali.

Do wyników finansowych i ustalenia relacji ekonomicz­

nych I kwartału powrócę, gdy będą one znane. Obecnie o- graniczę się tylko do wielko­

ści produkcyjnych.

Spółdzielnia Inwalidów „Po­

kój”. Produkcja sprzedana o- gółem była wyższa o 28,6 proc, niż w analogicznym okresie 1985 roku. Wydajność pracy

Co boli nyską służbę zdrowia

26 marca b.r. zorganizowa­

no w KM-G PZPR spotkanie środowiskowe służby zdrowia poświęcone dyskusji nad próg ramem partii. W spotkaniu, które prowadził I sekretarz Janusz Kropiński uczestniczy­

li: wicewojewoda opolski Zyg­

munt Siedlecki, poseł Tadeusz Nowacki, główny lekarz woje­

wództwa Jerzy Hause, z-ca naczelnika Tadeusz Murawski, sekretarze i pracownicy poli­

tyczni KM-G.

Lektor KM-G Zbigniew Sals­

ki zreferował najważniejsze tezy projektu programu.

W dyskusji — jak to za­

zwyczaj bywa oprócz spraw dotyczących programu, porusza no kłopoty i bolączki służby zdrowia. Wiele mówiono o brakach podstawowego wypo­

sażenia, szczególnie jednorazo .wego użytku (strzykawki, 'igły, cewniki itp), o braku le­

karstw, o płacach, o zagrożę niu jakie dla zdrowia niesie skażone środowisko. Mówiono o kadrze i obiektach, o biuro­

kracji i braku mieszkań.

Waszemu sprawozdawcy w pewnym momencie zaczęły się jeżyć ze strachu resztki wło­

sów na głowie, tak apokalip­

tyczna wizja służby zdrowia (Dokończenie na str. 3)

mierzona sprzedażą ogółem wzrosła o 31,2 proc. Średnia płaca wyniesie około 16 tys.

złotych i będzie wyższa o 15,5 proc, niż w analogicznym okre sie 1985 roku.

Nie we wszystkich wskaźni-

anwencią

W powołane Zakładowe Beata Florko i Alicja Kania z ,,Cukrów Nyskich” przy ob­

słudze taśmy produkcyjnej. Zdj. Z. Kwiecień

W dniu 25 marca, w Zakła­

dach Urządzeń Przemysło­

wych odbyła się narada po­

święcona działalności politycz no-propagandowej w dziedzi­

nie obrony cywilnej. Narada została zorganizowana przez KM-G PZPR. Przybyłych na nią powitali dyr. ZUP Julian Nosal i I sekretarz

, Janusz Kropiński.

Referat na temat polityczno-militarnej

sekretarz KM-G, Roman Bu- KM-G sytuacji wygłosił

„Panie pośle, proszę pana • ••

Ten zwrot można było naj­

częściej usłyszeć w dniu 25

■marca na spotkaniu w siedzi­

bie komitetów osiedlowych przy ul. Moniuszki. Niezbyt flbszerna świetlica osiedlowa zapełniona była po brzegi. Nie stety staje się to już trady­

cją, brak było młodych.

Kilka minut po godzinie 17 rozpoczyna się spotkanie po­

sła ziemi* opolskiej Egeniu- • sza Mroza oraz radnego WRN, Henryka Tyczki z wyborca­

mi. Dla posła Eugeniusza Mro­

za jest to już trzecie od po­

czątku kadencji spotkanie z mieszkańcami naszego miasta 1 gminy. Poprzednio spotykał

»ię z pracownikami PGR Bia

kach zanotowano postęp. Spad ły i to znacznie, bo o 29,5 proc, usługi dla ludności i o 53,5 proc, dostawy rynkowe.

Przyczyny są następujące: na

^usługi, głównie tapicerskie no (Dokończenie na sir. 2)

Narada

ry. Jak to podkreślono w re­

feracie i w późniejszej dysku­

sji, współczesna wojna —to przede wszystkim cierpienia ludności cywilnej. W tej sytu

la Nyska i z młodzieżą „Caro- linum”.

W spotkaniu, któremu z ra­

mienia PRON przewodniczył Jerzy Jung udział wzięli: prze wodniczący Rady Naro­

dowej MiG Tadeusz Łoboda, zastępca naczelnika, Tadeusz Murawski, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzę du Wojewódzkiego, Adolf Woś

• niewski, prezes PSS, Czeslaw Panek oraz radni naszej rady.

Spotkanie rozpoczęło się od pytań kierowanych do posła i obecnych na sali przedsta­

wicieli. Najwięcej pytań (wy­

nikało to ze składu biorących udteiał w spotkaniu) dotyczyło rent i emerytur.' Wyborcy

25 marca członkowie zakła dowego.koła TPP-R i zało­

ga ZUP gościli sekretarza ge­

neralnego Towarzystwa Przy jaźni Radziecko-Polskiej — Włodzimierza Pisariuka. Ra­

dzieckiemu gościowi towarzy­

szyli m. in. sekretarz ZG TPP-R Stefan Nawrot oraz^e- kretarz ZW TPP-R Maria Pę-

dyczak.

Goście po przybyciu do ZUP

— zwiedzili - yydziały produk cyjne, a następnie spotkali się z aktywem polityczno-gospo­

darczym i działaczami TPP-R w Izbie Tradycji i Perspek­

tyw.

Informację o pracy koła TPP-R w ZUP przedstawił jego przewodniczący — Bro­

nisław Polanowski. Koło, któ re w roku ubiegłym zostało wyróżnione sztandarem TPR-P, dynamicznie rozwija swoją działalność. M. in. było ostat­

nio organizatorem pierwszego

„Biegu Wyzwolenia m. Nysy”.

Myśli się także o bieżącej edy cji „Sztafety Przyjaźni”. I nie tylko myśli ale konkretnie

Trzeba pobudzić twórczą

Turniej Młodych Mistrzów Techniki jest społecznym pro gramem technicznego' wycho­

wania młodzieży. W ub. roku zarządzeniem Prezesa Rady Ministrów nadano TMMT stą tut. Wyznaczono w nim cele

acji szczególnego więc znacze­

nia nabierają działania w za kresie prowadzenia obrony cywilnej.

Informację o przebiegu re­

alizacji zadań w zakresie o- brony cywilnej przedstawiła E. Kaczmarek z UMiG. Zada nia bieżące omówił szef OC

— S. Jaroń, a następnie A.

Zborowski z ZUP podzielił się z uczestnikami narady do­

świadczeniami z terenu zakła dów.

U

wskazywali na przykładach, że przy obecnej relacji cen do rent i emerytur sprawa zabez pieczenia względnego poziomu życia ludzi z tak zwanego sta­

rego portfela jest co najmniej iluzoryczna (Denisiuk, Banasik,

Straszewski, Owczarek).

Wiele mówiono o wychowa­

niu młodzieży (Denisiuk, Bie la, Kmiecik), o marnotraw­

stwie (Straszewski) i braku odpowiedzialności za marno­

trawstwo (Szop), o niezgodnym z reformą dotowaniu zakładów i meandrach tejże reformy (Szefler). Wiele było pretensji co do terminowości i jakości

(Dokończenie na sir. 3)

podejmuje się liczne tematy.

Gratulacje z okazji ubiegło rocznego wyróżnierfla — zło­

żył zakładowej organizacji TPP-R W. Pisariuk'. Następnie, w swym wystąpieniu, nawią­

zał do odbytego niedawno XXVII Zjazdu KPZR. Jak stwierdził tow. Pisariuk, XXVII Zjazd nakreślił ambit ne zadania, zadania ’na miarę nowej etpoki.

Następnie W. Pisariuk po­

dzielił się uwagami na temat pracy Towarzystwa Przyjaźni Radziecko-Polskiej. W chwili obecnej, w organizacji tej pro wadzona jest kampania spra­

wozdawczo-wyborcza.

Tow. Pisariuk odpowiadał także na liczne pytania zada­

wane przez uczestników spot­

kania.

Podczas pobytu w Nysie, tow. W. Pisariuk spotkał się z aktywem KM-G PZPR.

Na zdjęciu: tow. W. Pisa­

riuk w towarzystwie z-cy dy­

rektora ZUP M. Gonery pod­

czas wizyty na PR-2.

Zdj. Z. Kwiecień

zakładów i formy działania oraz nowe zasady organizacyjne, przedsiębiorstwach zastały Rady TMMT.

Spośród nyskich

pracy rada działa tylko w Za kładach Urządzeń Przemysło­

wych. W ogóle sytuacja w wo jewództwie opolskim nie wy­

gląda najlepiej, bo w komisji wojewódzkiej zarejestrowa­

nych jest zaledwie 18 rad.

Jest to liczba bardzo mała w stosunku do opolskiego prze­

mysłu, a i wyniki, jeśli cho­

dzi o udział młodzieży w ra­

cjonalizacji; są mierne.

Rada Zakładowa TMMT w ZUP powołała sąd konkurso­

wy, który podsumował prze­

bieg turnieju w 1985 roku.

Zgłoszone zostały zaledwie cztery projekty, w tym jeden w grupie debiutów. Dwa wnio I ski odrzucono. Poza jednym projektem zastosowanym ze zgłoszonych w 1985 roku, za­

stosowano również cztery pro jekty złożone w 1984 roku, je den z 1983 roku i jeden z 1979 r. Efekty ekonomiczne (plus efekty szacunkowe) wy niosły 3.124.956 żł. ,

W turnieju uczestniczyło 8 pracowników, w tym do lat 30 — sześciu i dwóch debiu­

tantów. Trzeba dodać, że wśród nich było 4 robotników do lat 30, 1 technik powyżej tej granicy wieku, 3 inżynie­

rów do 30 lat i 1 kobieta do lat 30.

I nagrodę w wysokości 12 tys. złotych przyznano Zbignie wowi Batogowi za projekt

„Zastąpienie importowanych pomp wody zdemineralizowa- nej stosowanych w stanowf-

(Dokończenie na »tr. 4)

(2)

Sh 1 NOWINY NYSKIE Nr 10 (523)

Prasę mechaniczną obsługuje Urszula Buczkowska z FPN.

Lepszy

niż przed rokiem

(Dokończenie ze str. 1) tuje się systematyczny spadek zapotrzebowania to raz. Dwa są one'drogie. W dostawach rynkowych na dotychczas pro dukowane wyroby brak zamó wień ze strony handlu, pro­

dukcja nowych wyrobów po­

woli zdobywa rynki zbytu stąd to załamanie.

Fabryka Pomocy Nauko­

wych — sprzedała wyroby wartości 150,2 min złotych,

Spawacz przy pracy na wydziale PR-7 ZUP Nysa.

więcej o 24,2 proc, niż przed rokiem.- Pozwoliło to na 26,9 proc, zaawansowanie wykona nia planu rocznego przy upły wie czasu roboczego 24.4

proc. -

Na zaopatrzenie szkół prze­

znaczono wyroby wartości 98,3 min złotych. Rynek o- tr^ymał pomoce naukowe war tości 15,8 min złotych, a od­

biorcy zagraniczni USA, Wę­

gry wyroby wartości 1,1 min

tłotych w cenach realizacji.

Zakłady Urządzeń Przemy­

słowych — sprzedały odbior­

com zagranicznym (75 proc, wykonanej produkcji) i kra­

jowym urządzenia, aparaty i usługi wartości 1530 min zło­

tych, co stanowi 24,7 proc, planu rocznego.

Do ważniejszych pozycji zrealizowanych w I kwartale należy zaliczyć: wysyłka apa­

ratu dyfuzyjnego (bez autcma tyki) dla odbiorcy rumuńskie­

go, dwóch aparatów dyfuzyj­

nych (bez konstrukcji) do mo­

dernizowanych przez , „Che- madex” Warszawa cukrowni w Czechosłowacji, aparat dy- fuzviny dla ZSRR oraz urzą­

dzenia i maszyny do stałych pozycji eksportowych — fa­

bryk kwasu siarkowego za­

kontraktowanych przez odbior cę radzieckiego.

Trudne zadanie stoi przed załogą ZUP Nysa w II kwar­

tale. Dział techniczny biura generalnych dostaw musi do­

łożyć maksimum starań w za kresie przygotowania (do prze kazania na wydziały) doku-' mentacji i zabezpieczenia ma­

teriałowego. aby umożliwić wydziałom PR3 i PR7 wyko­

nawstwo urządzeń do fabryki kwasu siarkowego z gazów odlotowych, zakupionych przez odbiorcę RFN. Mogą wystąpić również kłopoty z pełnym za­

bezpieczeniem 'urządzeń w od­

lewy własnej produkcji jak .również w materiały. Wsizy- sik> to sprawia, że realizacja zadań I półrocza do łatwych należeć nie będzie

Zakłady Wytwórcze „Cukry Nyskie”. Mimo że nie w peł­

ni zrealizowały przyjęty plan wartościowy sprzedaży (zabrak ło 16,4 min złotych) osiągnęły znaczne przyrosty w stosunku do I kwartału 1985 roku. I tak: w produkcji towarowej według cen zbytu 20,3 proc.,

w sprzedaży według cen rea­

lizacji 18,8 proc., w wydajno­

ści pracy (mierzonej ilością produkcji) 16,2 proc.

’Nieosiągnięcie plaaowanej wartości sprzedaży wiąże? się ze zmianą asortymentu pro­

dukcji (produkcja wyrobów o niższej cenie jednostkowej) i brakiem środków transporto­

wych. Plan produkcji według ilości został przekroczony o 3,9 proc., to jest o 71 ton słodkich wyrobów.

W I kwartale sprzedano również 50 ton wyrobów dla odbiorcy zagranicznego.

Montaż walów ślimakowych do prasy wysłodkowej na PR 4.

Zdj. Z. Kwiecień

Spotkanie i jubilatami

W ramach obchodów Dnia Metalowca w ZUP odbyło się spotkanie z pracownikami obchodzącymi w I kwartale br. jubileusz działalności za­

wodowej.

Gratulacje i życzenia jubi­

latom złożyli: dyrektor zakła "

dów Julian Nosal, I sekretarz KZ PZPR Witold Wolański, przewodniczący ZZ NSZZ Ta­

deusz Blacha, przewodniczący Rady Pracowniczej Andrzej Stolarski i przewodniczący ZZ ZSMP Jan Taramina.

Podczas spotkania w Izbie Tradycji i Perspektyw długo­

letni pracownia y otrzymali 'ozdobne wazony i patery. Naj większy wazon otrzymał Kazi mierz Swierczek. który prze­

pracował w ZUP 35 lat.

Wśród osób z 30-letnim sta­

Zakład Wykonawstwa Sieci Elektrycznych. Według da­

nych szacunkowych plan sprzedaży produkcji i usług zostanie wykonany w około 95 proc. Przy tej sprzedaży dy­

namika produkcji osiągnie o- koło 103,7 proc, w porówna­

niu z wykonaniem I kwarta­

łu 1985 roku. Warunki zimo-'

"we ograniczyły prowadzenie robót budowlano-montażo­

wych przy napowietrznych li­

niach energetycznych oraz prac antykorozyjnych.

M. ZELWETRO

1

żem zawodowym obecni byli:

Kazimierz Adach, Stefan Ba- rziej, Jerzy Dzieszkowski, A- dela Kluska, Witold Knapik, Józef Miśta, Teofil Obafa; .Zo­

fia Rauch, Helena Sroka i Włodzimierz Ślusarczyk.

Wyróżniono również pracow ników, którzy przepracowali w zakładach ćwierć wieku. Są to: Janina Boroń, Stanisław Ilarapiński, Henryk Polak, Jó­

zef Sabański, Władysław Dziedzina* Maria Kaglik, Władysław Kapała, Ryszard Korończok, Adam Krawczyk, Wyszomir Krzyżanowski, Rein hold Latosiński. Elżbieta Mi­

kołajczak, Andrzej Mróz, An­

toni Paczka, Tadeusz Zaklu- kiewicz i Mieczysław Zalew­

ski. ,

(K)

„Młodzież - Postęp - Pokój“

• FINAŁY XI OWSP

• SPOTKANIE Z DZIAŁACZAMI RUCHU ROBOTNICZE­

GO

• UROCZYSTA MANIFESTACJA ’

Przez dwa' dni, 21 i 22 mar­

ca br. odbywały się w Nysie finały wojewódzkie XI edycji Olimpiady Wiedzy Społeczno- Politycznej, która przebiegała , w tym roku pod hasłem „Mło dzież — Postęp — Pokój”.

Wzięło w niej udział około 70 laureatów eliminacji szcze­

bla -miejsko-gminnego.

W pierwszym dniu olimpia­

dy uczestnicy odpowiadali na pytania pisemne. Najlepsi przystąpili do półfinałów. Fi­

nały ustne w dwóch pionach odbywały się 22 marca w Nys­

kim Domu Kultury.

W pionie 4 (osoby ze śred­

nim wykształceniem) zwyciężył Krzysztof Stańczyk, maturzy­

sta nyskiego „Carolinum”.

Drugi był Piotr Pcrueki z Na­

mysłowa, trzeci Ryszard Hej- duk z Brzegu. Dalsze miejsca zajęli: Andrzej Miclanc z Prud nika, Wiesław Cielań z Brze­

gu i Wiesław Paruch z Na­

mysłowa.

W pionie II (osoby z wyż­

szym wykształceniem) najlep­

szy był Witold Kwiatkowski, zatrudniony w brzeskim „Be- selu”, następnie Jacek Osta­

łowski z Opola, Mirosław Pe­

tryka z Kędzierzyna-Koźla, Czesław Szwedkowicz — re­

prezentant Nysy i Jarosław Kupś z Brzegu.

Laureaci otrzymali puchary, dyplomy i nagrody książko­

we. Trzeba dodać, że zdobyw­

cy dwóch pierwszych miejsc w poszczególnych pionach za­

kwalifikowali się do eliminacji centralnych.

Na marginesie. Niestety bo­

ziom wiedzy jaki zaprezento­

wali uczestnicy ustnych fina­

łów. nie był wysoki. A naj­

bardziej już dziwi fakt, iż członkowie ZSMP mieli spo­

ro kłopotów z pytaniami do­

tyczącymi historii ruchu mło­

dzieżowego.

Sporo kontrowersji wzbu­

dzały werdykty jury (w pew­

nych przypadkach także nie­

przestrzeganie regulaminu o- limpiady). Nietaktem, mimo usprawiedliwienia, było spóź- ' nienie się dwóch członków jury. A już na pewno niedo­

puszczalne były dyskusję, wi­

downi z zespołem oceniają­

cymi.

# # *

XI Olimpiada Wiedzy Spo­

łeczno-Politycznej miała boga­

tą i uroczystą oprawę, za co należą się organizatorom — Zarządowi Wojewódzkiemu i Miejsko-Gminnemu ZSMP sło wa uznania.

W Urzędzie Miasta i Gminy odbyło się spotkanie aktywu organizacji młodzieżowej z przedstawicielami aparatu par

tyjnego i administracyjnego działaczami ruchu robotnicze­

go, w czasie którego młodzi dyskutowali nad projekteir programu partii.

Wieczorem 21 marca uczest­

nicy olimpiady i społeczeń­

stwo Nysy wzięli udział w u- roczystej manifestacji pod pom nikiem Bojowników o Wol­

ność i Demokrację z okazji 41 rocznicy wyzwolenia mia­

sta.W czasie wiecu zgłoszone zostały zobowiązania podjęte przez młodzież dla uczczenia X Zjazdu PZPR i 10-lecia ZSMP. Przekazał je na ręce członka KC PZPR, tow. Mi­

chała Woźnego, Krzysztof Stań czyk.

Członkowie organizacji mło­

dzieżowej zobowiązali się m.

in. do poprawy jakości pro­

dukcji, racjonalnego wykorzy stania czasu pracy, oszczęd­

ności surowców i energii, roz­

wijania współzawodnictwa pracy.

(m)

(3)

Nr 10 (523) NOWINY NYSKIE Str 3

„Panie pośle, proszę pana...11

(Dokończenie ze str. 1) przeprowadzanych remontów.

Rejonowemu Przedsiębiorstwu Remontowo-Budowlanemu za­

rzucano niegospodarność na placach budów oraz złą orga­

nizację pracy (Studzizba, Ma­

tyja!.

3yt sprzeciw w stosunku do decyzji, zmierzającej do lik­

widacji Domu Dziecka w Jar noltowie (Kmiecik), wska­

zujący na społeczne skut­

ki. które niesie powyższa decy zja. Wyborcy mówili, że zieleń w mieście niszczeje (Szop), że likwiduje się szalety (Kmiecik), o niezrozumiałej dla nikogo oecyzji, że mięso i wędliny pie mogą być sprzedawane na jednym stoisku (Studzizba), o czynszu za mieszkania wyku­

pione od państwa (Zielińska), o braku opału. Wiele uwagi posw ęcono sprawie czystości w mieście. Dyskutanci pod­

kreślali. ze miasto staje się coraz brzydsze, brudniejsze. Po raz itolejny domagano się wyłą ezeiiia ulicy Kwiatowej z ru­

chu (Swiątniowski). Podniesio nc sprawę niewspółmiernie wysokich dochodów w RSP (Was. Szop).

) loowiedzi i wyjaśnień u- dz.ei.ii.

• ezestaw Panek prezes PSS.

Decyzją Sanepid wprowadzo­

no oo nowo otwartego sklepu przy ul. Wrocławskiej sprze­

daż wędlin i mięsa przy osob­

nych stoiskach. Dfecyzja ta do tyczy również pozostałych skle pów mięsnych. Handlowcy nie są od jej oceny. Muszą ją wykonywać, gdyż w przeciw nym wypadku grożą im kary grzywny nawet do 100 tys.

ziozycn

'.■'aaeusz Murawski — z-ca na Czernika. Sprawie zieleni i te­

renów zielonych Urząd Mia­

sta i Gminy poświęca wiele uwagi. Dokonana została in­

wentaryzacja drzewostanu, jest opracowany plan zadrze- wień. Czyni się wiele wysiłku, by utrzymać tereny w należy­

tym stanie. Żałować należy, że w wypowiedzi nie znalazło się ani jedno zdanie o patro­

nacie młodzieży szkół ponad­

podstawowych nad parkiem.

Szalety miejskie należało ro­

zebrać ze względu na ich stan techniczny. Będą budowane no­

we — pierwsze już w tym roku.

Prowadzone były badania ob­

ciążenia ruchu na ulicy Kwia towej. Nie przekraczają one ogólnie przyjętych norm. Uli­

ca jest przystosowana do nor malnego ruchu kołowego.

Tadeusz Łoboda — przewód niczący RN MiG. Rada Na­

Co boli nyską służbę zdrowia

(Dokończenie ze str. 1) zaczęła się wyłaniać z dys­

kusji. By całkowicie nie prze­

razić czytelników, pacjentów zasygnalizuję jedynie niektóre problemy.

Rozbudowa szpitala. Zaple­

cze miało być oddane do użyt ku dwa lata temu. Wątpliwy jest kolejny, ostateczny, tego­

roczny termin. Dyrekcja In­

westycji Miejskich jako in­

westor zastępczy wini Nyskie - Przedsiębiorstwo Budowlane, a ci na odwrót. Skąd my to anamy? A sytuacja staje się tragiczna. W budowanym za­

pleczu mają się m. in. znaj­

dować kotłownia, pralnia, kuchnia. Powoduje to, ze o- - becne kotłownie, pralnie, kuch nie poddawane są tylko bieżą­

cym a nie kapitalnym remon­

tom. Niesie to za sobą na­

stępujące ryzyko. W razie większej awarii w którymś z tych działów, grozi zamknięcie szpitala. I jakoś tej prostej prawdy nie może lub nie chce zrozumieć ani DIM'ani NPB.

Szpitala —jak to określ ił ordy­

nator Zbigniew Kubik — nie buduje się dla lekarzy. Oni '

rodowa otrzymała odpowiedź na interpelację w sprawie u- trzymania porządku na tere­

nach PKP. DOKP Wrocław wskazała imiennie odpowie­

dzialnych za te sprawy. Spra wa zieleni jest nie tylko spra wą władz. Rokrocznie wyda- je się poważne kwoty na pie­

lęgnację terenów zielonych. A jak to wygląda, choćby na nowych osiedlach? Gdzie są rodzice dzieci, które łamią młode drzewa?

Adolf Wośniewski — dyrek­

tor Wydziału Gospodarki Ko munalnej UW w Opolu. Praw dą jest, że remonty prowadzo ne są bardzo ślamazarnie. Mi mo wielu przyczyn obiektyw­

nych (braki materiałowe, brak sprzętu i ludzi) bardzo wiele zależy, od prawidłowej orga­

nizacji pracy, od dyscypliny ludzi tam pracujących. Wiele mówiono tu o złej pracy RPRB Przeprowadzona w przedsiębiorstwie kontrola stwierdziła wiele uchybień. W najbliższym czasie zostaną przedstawione władzom poli­

tycznym i administracyjnym Nysy wnioski mające na celu uzdrowienie sytuacji Sprawa wody w mieście zostanie u- normowana dopiero po wybu­

dowaniu nowego ujęcia. Obec nie czyni się wysiłki, by nie pogłębić istniejącego deficytu (wiercenie studni głębinowych, budowa studni infiltracyjnych) ale są to tylko półśrodki

Poseł na Sejm Eugeniusz Mróz w swym wystąpieniu po wiedział między innymi: Sejm, podejmując uchwałę w spra­

wie zmniejszenia kwot na re­

waloryzację rent i emerytur zdawał sobie sprawę, że będą' rozczarowania. Ale przy się­

gającym 150 miliardów deficy­

cie w budżecie państwa, przy konieczności spłacenia odsetek, wynikających z zadłużenia (bo samego zadłużenia' nie jesteś­

my jeszcze w stanie spłacać) nie było możliwości wyzna­

czyć na rewaloryzację więk­

szych kwot. Jeśli idzie o ce­

ny, to będą one niestety roe ły. Jest tylko kwestia ich wy sokości. Rząd ustala ceny u- rzędowe. Natomiast z najwięk /szą krytyką spotykają się ce­

ny umowne, ustalane przez za kłady pracy. Jeśli rozmawia się z pracownikami tych za­

kładów. to twierdzą oni, że ich ceny wcale nie są ża wy­

sokie, to inne zakłady podno­

szą ceny. Sejm wiele wysił­

ku poświęci kontroli cen.

Na spotkaniu wiele mówiło się o wychowaniu młodzieży.

w razie potrzeby zawsze znaj dą sobie miejsce w jakimś szpi talu. Szpital buduje się dla mieszkańców naszego miasta, dla pacjentów, dla nas. I tę prawdę powinni wreszcie zro zumieć i inwestor zastępczy i wykonawca. Dlatego też bu­

dowa zaplecza szpitala musi mieć absolutny priorytet, na wet przed budownictwem mieszkaniowym. I nie do przy jęcia jest tłumaczenie się wy konawcy w piśmie do wojewo dy, że oni wcale nie chcieli budować szpitala, że ich do tego zmuszono. Przepraszam, a kto miał budować? Piekarze kuśnierze czy też może zegar­

mistrze?

<

Kolejna sprawa to bezdom­

ne psy. Pisaliśmy o tym już kilkakrotnie. Dyrektor Sane­

pidu, Ann* Kupiec podawała przykłady, że corocznie kilka naście osób pogryzionych przez bezpańskie psy musi się pod­

dawać serii bolesnych i nie obojętnych dla zdrowia szcze pień. Decyzję w tej spra­

wie należy podjąć natych­

miast. Nie wolno nikomu ska zywać niewinnych ludzj na strach i cierpienie. Czyżby de

o patologii społecznej, adresu­

jąc pretensje do „góry”. Należy zdać sobie sprawę, że włóczą ca się późnym wieczorem mło dzież, o której tu mówiono ma przecież rodziców. Nauczyliś­

my się rozgrzeszać rodziców z odpowiedzialności za wy­

chowanie, a przecież na nich ciąży największa. Nikt, żadna instytucja, żadna organizacja ich w tym nie wyręczy.

Niepokojącym zjawiskiem jest rozmydlanie odpowie­

dzialności. Należy temu wy­

dać zdecydowaną walkę. Kon kretni ludzie podejmują de­

cyzje i oni muszą za nie pono sić konsekwencje.

Braki jarzyn i warzyw «wy nikają z braku bazy chłodni­

czej. Po prostu nie jesteśmy w stanie skupić jesienią wyprodukowanych ilości.

Tradycyjne przechowywa­

nie w kopcach nie roz­

wiązuje spraWy. Dla przy­

kładu: wystarczyły silne mro zy w lutym, by nie można by ło otworzyć kopców i w efek eie zostały zdezorganizowane dostawy ziemniaków. Dlatego też jedna z najważniejszych spraw to rozudowa przecho­

walnictwa i przetwórstwa roi no-spożywczego w woje wódz twie.

Mówiono tu wiele o wysokich zarobkach w spółdzielniach pro dukcyjnych. Zapominamy jed nak, że te względnie dobre zarobki w RSP to sprawa ostat nich kilku lat. Gdy przez po nad 25 lat były tam najniższe zarobki to nikt się wtedy nad nimi nie litował. Jeśli spół­

dzielcy gospodarują dobrze, jeśli produkują żywność (a przecież najwięcej pretensji jest o jej brak) to należy się im dobre wynagrodzenie.

Inną sprawą jest czy aby zys ki osiąga się z produkcji rol­

niczej. I te sprawy należy re gulować.

Jest prawdą, że z czystoś­

cią jest nie najlepiej, zresztą nie tylko w Nysie. Czystość to nie tylko sprawa władz administracyjnych i odpowie­

dnich służb. Na spotkaniu było wiele przykładów, że mieszkańcy sami o nią nie dbają. Czyż nie jest wstydem, że województwo, które w dzia łalnośći gospodarczej mieści się w krajowej czołówce, pod względem czystości zajmu­

je dopiero 19 mdejscę w kra­

ju.

Spotkanie trwało ponad trzy godziny. poruszono na nim wiele spraw. Pęczniały notesy posła, radnych i przed stawicieli instytucji. Wyszliś­

my ze spotkania z przekona­

niem, że nie były to zmarno­

wane godziny.

Z. Kulig

cydenci czekali aż oni zostaną pogryzieni i będą musieli pod­

dać się szczepieniom?

Sprawa braków w podsta­

wowym sprzęcie. Główny le­

karz województwa, Jerzy Hau se obiecał poruszyć tę spra­

wę z kierownictwem CEZAL-u.

Ponadto poinformował, że już w drugim półroczu braki bę­

dą mniej wyczuwalne gdyż zo staną oddane w kraju dwie inwestycje, w których produ­

kować się będzie m. in. strzy kawki i igły jednorazowego użytku. Wicewojewoda opolski, Zygmunt Siedlecki w swoim wystąpieniu mówił o proble­

mach służby zdrowia w woje wództwie. Wskazując na nie­

dobór środków w budżecie WRN, apelował o większą aktywność Obywatelskiego Komitetu Pomocy Służbie Zdrowia. Zakłady mogą po­

móc rozwiązać wiele spraw.

Wszak środki przekazywane przez zakłady pracy służą po prawie zdrowia ich pracowni ków. Zapewnił, że na moderni­

zację i remont byłego budynku KMiG będą zabezpieczone pieniądze. Należy przyśpieszyć jego remont, gdyż pozwoli to na przeniesienie oddziału oku

Członkowie brygady Krzysztofa Magdija z wydziału PR-7 przy montażu wieży suszącej do fabryki kwasu siarkowego z gazów odlotowych do RFN.

Kto zasili kas; służby zdrowia

Organa przedstawicielskie samorządów pracowniczych przystępują do podziału częś­

ci zysku pozostającego do dys pozycji zakładów. Fundusze są ograniczone, a potrzeby roz­

wojowe, socjalne, mieszkanio­

we j indywidualne członków zakładów i spółdzielni są du­

że. Z pewnością na wszystko -.w‘żądanych wielkościach fun­

duszów nie wystarczy.

Przedstawiciele samorządów załóg muszą wyważyć — ko­

mu, ile i na jakie cele środki przydzielić. Przy podziale war to również uwzględnić prośby

listycznego, a dzięki temu bę dzie można poszerzyć oddział wewnętrzny, najbardziej ob­

ciążony.

Długo trwała dyskusja, na­

cechowana troską o pacjenta, o poprawę warunków i efek tywność leczenia.

Zbigniew Kulig

Wieści z parku

Jako pierwsi, jeszcze przed świętami, do pracy na swo­

ich działkach przystąpili ucz­

niowie Zespołu Szkół Mecha­

nicznych i Zespołu Szkół Rol­

niczych. Uczniom pozostałych szkół pragniemy przypomnieć, że czasu jest mało bo już ru­

sza wegetacja roślin.

* * *

Uprzejfnie przypominamy Zakładowi Zieleni Miejskiej, że w parku jest jeszcze wiele nieusuniętycb wiatrołomów.

Stają się one siedliskiem cho­

rób drzew.

* * *

Z przykrością donoszę, iż żaden zakład nie odpowiedział na nasz apel w sprawie po­

mocy w remoncie parkowego oświetlenia. Czyżby pracowni­

cy nyskich zakładów pracy nie korzystali z parku..,?

Zdj. Z. Kwieeień

i apele o wsparcie finansowe instytucji i organizacji zewnę trznych.

Społeczny Komitet Pomocy Służbie Zdrowia w Nysie zwrócił się do dyrektorów, sa morządów pracowniczych i związków zawodowych z ape­

lem, w którym czytamy: „Spo łeczny Komitet Pomocy Służ bie Zdrowia w Nysie zwraca się do mieszkańców miasta i gminy Nysa, zakładów pracy samorządów pracowniczych, związków zawodowych i or­

ganizacji młodzieżowych o czynne zaangażowanie się w społeczną pomoc dla naszej służby zdrowia. Służba ta cier pi na wiele niedostatków, jak brak szpitala, przychodni zdrowia, niezbędnego sprzętu, a przede wszystkim środków finansowych.

Brakuje niestety również i zrozumienia dla kłopotów z ja

; kimi boryka się nyskie lecz-

■ nictwo i współczucia dla sie- bie i swoich bliskich. Od nas

! samych zależy,'czy wtedy gdy

’ sami lub nasi najbliżsi będą potrzebowali pomocy, lekarz będzie w stanie nam jej sku­

tecznie udzielić.

| Dlatego zwracamy się do za łóg zakładów pracy o przez­

naczenie części 'wypracowane­

go zysku na pomoc nyskiej służbie zdrowia, do mieszkań ców miasta i gminy o dobro­

wolne datki na ten cel, do za kładów pracy o podejmowanie wykonywania drobnych narzę­

dzi medycznych, napraw, za­

kup sprzętu itd.

Oczekujemy na jak najszer szy oddźwięk na nasz apel. Po czątek zrobił już Niezależny Samorządny Związek Za wodo wy Pracowników Zakładów Urządzeń Przemysłowych w Nysie ofiarowując 160 tys. zto tych.

Wpłat na rzecz służby zdro wia można dokonywać na kon to ZOZ nr 53211-97-139-32 w NSP O/Nysa”

Dodatkowych informacji u- dzielają dyrektor L Kartlaś i W. Sienkiewicz, tel. 2S-83.

(4)

Str. 4 NOWINY NYSKI! Nr 10 (523)

7 obiektywem i piórem Trzeba pobudzić twórczą inwencję

w SI „P o k ó j“

Hala obróbki mechanicznej w zakładzie drzewnym Spół­

dzielni Inwalidów „Pokój”. Na pierwszym planie frezarka doi nowrzecionowa. Na maszynie tej frezuje się m.in. elementy drewniane do fotela. Ważne

jest również to. że zatrudnie­

ni w tym zakładzie pracowni cy stosują na co dzień ochron niki słuchu — w trosce o włas

ne zdrowie. ,

Inwalidzi z zakładu nr 1 spółdzielni pracują na co dzień przy różnorodnej tapi- eerce — samochodowej i me­

blowej.

Na zdjęciu: TADEUSZ PIĄ TEK przy szyciu oparcia do krzesła rehabilitacyjnego. Na drugim planie — EWA KA­

CZOR i mistrz JAN PYDYCH

— zatrudniony w spółdzielni od 30 lat — wykonują wyło­

żenie deski przedniej (pianką i skajem) do mikrobusu „ny-

Zdj.: Zbigniew Kwiecień

(Dokończenie rt str. l) . skach wody • chłodzącej gen.

360 MW pompami produkowa nymi w kraju”. Rozwiązanie to przyczyniło się do elimina­

cji importu

II nagrodą otrzymał projekt pt. „Zastosowanie silnika SW- -400 w żurawiu Coles — do napędu wyciągu”, autorstwa Jana Szuberta i Tadeusza So kołowskiego (8 tys. złotych).

Przyznano dwie III nagrody w wysokości po 4 tys. złotych, dla projektów „Zmiana kon­

strukcji dna” Janusza Krzy­

wickiego i Mariana Szczurka oraz „Stabilizator napięcia + 5 V dó układu sterowania numerycznego obrabiarek” Ja nusza Dyrki Wyróżnienie w wysokości 2 tys. złotych otrzy mali: Stanisław Sikora i Le­

sław Kasprzyk za projekt „Za palarka przy maszynie do pro stego cięcia blach PSR”.

Jakie są przyczyny tak ma­

łego udziału młodych pracow ników ZUP w racjonalizacji i wynalazczości? Co trzeba zro­

bić by stan ten uległ popra­

wie? Na pytania te starają się odpowiedzieć: przewodni­

czący ZZ 3SMP. Jan Tarami ha, przewodniczący Rady Za­

kładowej TMMT. Stanisław Angerman i jej wiceprzewod­

niczący. Jerzy Solarz.

Tych przyczyn jest kilka.

Na pewno trzeba wymienić brak dopływu młodych ludzi '. do zaplecza technicznego, w

Czy przedsiębiorstwu rolnemu grozi przebranżowienie

Rozwój Białej Nyskiej uza­

leżniony jest między innymi od zaopatrzenia jej w wodę i oczyszczalnię ścieków.

Plany perspektywiczne w latach siedemdziesiątych prze­

widywały dwa przedsięwzię­

cia: budowę ujęcia wody i centralnego kolektora sanitar­

nego odprowadzającego ścieki do kanalizacji miejskiej, ale oba nie zostały zrealizowane i są dziś węzłowym proble­

szczególności do TK i TT. Naj młodszy pracownik daiału konstrukcyjnego zbliża się <fo 40 roku życia. Gros młodych ludzi, którzy uczestniczyli w TMMT albo zwolniło się z za kładu albo przekroczyło „trzy dziestkę”.

Kolejna przyczyna — to zbyt mała propaganda turnie ju na wydziałach produkcyj­

nych. Rada Zakładowa TMMT wysunęła propozycję organi­

zowania raz w miesiącu w większych wydziałach spotkań z rzecznikiem patentowym, bo gros młodych ludzi nię ma w ogóle pojęcia o TMMT.

Trzeba nadać bardziej uro­

czystą oprawę podsumowa­

niom Turnieju Młodych Mi­

strzów Techniki, zapraszać nie tylko racjonalizatorów, ale „także aktyw kół ZSMP, który popularyzowałby póź­

niej tę formę wśród swoich członków. Sam zaś zarząd za­

kładowy powinien objąć pa­

tronatem młodych racjonali­

zatorów i przychodzić im z wszechstronną pomocą.

Do 1980 roku działała w ZUP Rada Młodych Specjali­

stów. która m.in. była orga­

nizatorem młodzieżowych giełd wynalazczych, typowała swoich przedstawicieli na dp- radców technicznych przy ZKTiR. Trzeba zastanowić się nad reaktywowaniem tego fo­

rum skupiającego młodych techników i inżynierów. Prze­

de wszystkim zaś nad wzno­

wieniem działalności na posz­

czególnych wydziałach, przy­

mem mieszkańców wsi i kie­

rownictwa Kombinatu PGR.

W celu poprawienia sytua­

cji kombinat włączył do sie­

ci wiejskiej,-należącej do Wo jewódzkiego Zakładu Usług Wodnych w Opolu z siedzibą w Goświnowicach własną stud nię i ponosi koszty jej eks­

ploatacji. Niestety istniejące h jęcia tylko w 60 proc, za­

bezpieczają potrzeby wsi. O- statnio deficyt wody pogłębił

najmniej tych największych

— doradców technicznych.

W Tuwieju Młodych Mi­

strzów Techniki nie ma żad­

nych barier finansowych, gdyż nagrody wypłacane są poją wynagrodzeniem należ­

nym z tyfułu wdrożenia dane go projektu. Są to dodatkowe gratyfikacje, które w zależno­

ści od grupy projektu i zaję tego miejsca wynoszą 12. 10, 8, 6, 4 i 2 tysiące złotych.

Z puli 57 tysięcy złotych ja ka została przeznaczona w u- biegłym roku na nagrody wy korzystano zaledwie 30 tysię­

cy złotych. Gdyby młodzież była bardziej aktywna można było wykorzystać te środki.

Piefilądze, jak się okazuje, le­

żą na ziemi, trzeba się po prostu po nie schylić.

Trzeba zaznaczyć, że nie.

jest wykluczony udział w turnieju pracowników star­

szych, milsi być jednak zacho wany 50-procentowy udział ludzi do lat 30. Jest więc moż liwość współpracy w zespo­

łach mieszanych.

Należy się również zastano­

wić nad ukierunkowaniem działalności racjonalizator­

skiej, poprzez wysuwanie pro pozycji rozwiązań i ogłaszania ich. Przed laty ta forma by­

ła stosowana przez Klub Tech niki i Racjonalizacji, a tema­

ty drukowane na łamach

„Nyskiego Metalowca”. Czyż nie warto do tego powrócić?

Małgorzata Kwarciak

się jeszcze bardziej ze wzglę­

du na budowę tuneli folio­

wych przez mieszkańców i u- żywanie w nich wody z wiej skiej sieci wodociągowej.

Mówi się o budowie ujęcia wody w Morowie dla Białej Nyskiej, ale nie wiadomo kie­

dy to nastąpi.

Z zaciągniętych przez kom­

binat kredytów Przedsiębior- (Dokończenie na str. e)

O

Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Wyszko wie Śląskim mówiło się różnie — ostatnio dobrze. Bo spółdzielcy coraz lepiej żyją i gospodarują. W ostatnich trzech latach dochody spółdzielni wzrosły blisko trzykrotnie, zaś średnia płaca członków przesu nęła się z bardzo odległej po­

zycji do czołówki nyskich przedsiębiorstw i kształtuje się na poziomie 27 tys. zło­

tych miesięcznie.

Wysokich dochodów, a w szczególności. płac zazdrosz­

czą spółdzielcom pracownicy z innych zakładów mimo, że funduszy na płace i rozwój nikt RSP za darmo nie daje, są one przez członków wyprą co wane.

Spółdzielnia w Wyszkowie li czy 360 członków. W minio­

nym- roku przyjętych zosta­

ło 53 członków. Kilku odesz­

ło. Ogólna powierzchnia grun tów 1163 ha. Użytków rolnych 966 ha, w tym gruntów rol­

nych 671 ha.

Na zebraniu przedstawicieli członków spółdzielni, prezes zarządu inż. Henryk Tchórzew ski omówił rodzaje działalnoś ci gospodarczej spółdzielni w 1985 roku i ich udział w wy­

gospodarowanym dochodzie lub poniesionej stracie po­

mniejszającej wynik ogólny.

Nie sposób przedstawić da­

nych liczbowych zawartych w o bszernym sprawozdaniu za­

rządu spółdzielni. Ograniczę się zatem do ważniejszych dzie dżin działalności gospodar­

czej. Podstawową gałęzią działalności spółdzielni jest

PRODUKCJA ROŚLINNA Przeciętne zbiory 4 zbóż wy niosły 33 q z ha i były niż

Dobry rok spółdzielców w Wyszkowie

sze o 5,4 q niż w 1984 roku.

Mimo to produkcja roślinna przyniosła dochód w wyso­

kości 26,5 min złotych.

W ^985 roku — stwierdzono w sprawozdaniu — zdołano uporządkować ewidencję i s.pra wy własnościowe gruntów, określić zespól czynników ma­

jących wpływ na zwiększe­

nie plonów, a więc koniecz­

ność polepszenia struktury gleby (wapnowanie i inne za­

biegi agrotechniczne), rozpo­

częcie (własnymi siłami) melio racji, uporządkowanie gospo­

darki ciekowej. Z produkcją roślinną wiąże się nierozerwal nie

PRODUKCJA ZWIERZĘCA Średni stan trzody chlewnej wynosi około 2100 sztuk, w tym 274 maciory. Są warunk?

(wolne stanowiska) do zwięk­

szenia stanu trzody chlewnej o około 1500 sztuk. Główna przeszkoda® to brak dostatecz­

nej ilości paszy, a raczej moż liwości jej zmagazynowania.

W minionym roku spółdzielnia sprzedała 131 ton mięsa wiep rzowego (na ogólną sprzedaż 316 ton) zarabiając na tym około 6 min złotych.

Hodowla bydła (265 sztuk krów) przyniosła gospodarstwu stratę w granicach 1,8 min zło tych. Powstała ona w związ­

ku z niską wydajnością mle­

ka od krowy.

Spółdzielnia prowadzi także hodowlę owiec (1400 sztuk).

Sprzedaż wełny, skór i barani

ny przyniosła dochód 5,6 min złotych.

Oprócz tego prowadzi się tucz brojlerów (kurzych 1 gę­

sich), hodowlę kur niosek i ryb na powierzchni 20 ha lust ra wody. Produkcja wielce opla caln.a zasilająca kasę spóldzięl ni o 12,2 min złotych.

Nie wszystkie jednak dzie­

dziny działalności spółdzielni przynoszą dochody. Tracimy i to miliony, stwierdził pre­

zes w wyniku prowadzenia GRUPY BUDOWLANEJ Jest ona jednak niezbęd­

na do prowadzenia robót re­

montowych i budowlanych w posiadanych obiektach gos­

podarczych. Z kalkulacji wy­

nika, że zlecenie tych czyn­

ności firmom zewnętrznym po­

ciągnęłoby za sobą jeszcze wyższe koszty, a więc i więk szą stratę.

Uważam — powiedział H.

Tchórzewski, że znaczny pro­

cent strat wynika z braku do­

statecznego zabezpieczenia ma­

teriałowego i wynikającej stąd złej organizacji pracy. Nie tylko istnienie grupy budowla nej przynosi spółdzielni stra­

tę, ale także

PRODUKCJA OGRODNICZA Posiadane szklarnie (10 o- biektów) nie przyniosły spo­

dziewanego zysku, lecz stra­

cę 2 min złotych (po uwzględ nieniu wypłaconej dniówki).

Zanim produkcja kwiatów i

warzyw zacznie dawać docho­

dy — istniejące szklarnie, sy stem ich ogrzewania i zasila­

nia w wodę trzeba poddać ka pitalnemu remontowi, który pochłonie około 40 min zło­

tych.

* # *

Dochód ze sprzedaży osiąg­

nął 351,7 min złotych (w 1984 roku 287,6 min złotych). 70 proc, dochodu ze sprzedaży dała produkcja roślinna i zwie rzęca, 30 proc, działalność u- sługowa i kooperacyjna.

Po odliczeniu kosztów (244 min złotych) i odpisów (18,9 min złotych) pozostała do po­

działu kwota 88,8 min złotych.

Z tej wielkości 9,7 min zło­

tych przeznaczono na nagro­

dy i premie. 79,1 min złotych stanowi wyrównanie dla człon ków spółdzielni, co pozwoliło na wypłacenie dniówki obra- cl^unkowej w wysokości 450 złotych, wzrost 50 złotych w stosunku do 1984 roku.

Po wysłuchaniu sprawoz­

dania zarządu, komisji rewi­

zyjnej-i dyskusji zebranie przedstawicieli członków spół dzielni udzieliło absolutorium dla 6 spośród 7-osobowego składu zarządu. Podjęło uchwa ły zatwierdzające bilans spół­

dzielni za 1985 rok oraz po­

dział dochodu.

W sprawozdaniu wiele miej sca poświęcono planom na przyszłość, które wyznaczone

są poprzez

INWESTYCJE I REMONTY Najważniejszą inwestycją jest budowa magazynu zbożo wego o pojemności 2500 ton wartości 100 min złotych. Po­

siadanie własnego magazynu pozwoli na zabezpieczenie pa szy dla 4500 sztuk trzody' chlewnej przez cały rok. Z remontów kapitalnych dwa zadania godne są odnotowa­

nia. Remont fermy trzody chlew nej (4500 stanowisk) wartoś­

ci 40—50 min złotych i wspom niany już remont szklarni

Niektórzy — stwierdził H.

Tchórzewski — mają nam za złe, że prowadzimy działalność pozarolniczą. Jest ona jednak niezbędna. Dochody ze sprzedał ży produktów rolnych pozwa­

lają nam dobrze żyć. Nie zai beąpieczają natomiast środków na rozwój. Lukę w dochodacjj wypełnią środki pochodzące z działalności usługowej i ko operacyjnej, które w zasadzie w całości przeznaczone są na finansowanie inwestycji i ka­

pitalnych remontów.

Konsekwentne postępowanie zarządu i organów samorządo wych w przyjętych kierunkach rozwoju i zdobywaniu środ­

ków na ich finansowanie poz wala spółdzielni na szybkie dostosowanie się do zmieniają cych się warunków ekonomicz nych i spokojną przyszłość.

W zebraniu m. in. uczestni czyli: Aniela Bukała — prze­

wodnicząca KM-G ZSL, Tade­

usz Łoboda — przewodniczą­

cy Rady Narodowej MiG, Wła dyslaw Dyrka — naczelnik miasta 1 gminy, szef RUSW ppłk Edward Tobo-r, wicepre­

zes zarządu WZRSP w Opolu inż. Stanisław Tarach.

M. Zelwetra

(5)

Nr 10 (523) NOWINY NYSKIE StT. I

Z ebrad Radf PraciwRiczej ZUP—

Optymistyczny plan społeczno-gospodarczy

Z 13-puiiktowego porządku tułu dynamiki i udziału eks- obrad rozpatrywanego na ostat

nim posiedzeniu (29 marca b.r.) Rady Pracowniczej kilka tema tów zasługuje na oddzielne o- mówieńie. Są to: przyjęte przez radę regulaminy pomocy ma­

terialnej dla pracowników przy stępujących do budowy lub' mo dernizacji własnego „M”, wcza sy „pod gruszą” modernizacja przychodni zakładowej i regu lanftny podziału mieszkań za kładowych i miejsc w hotelach pracowniczych.

Obecną relację ograniczę do dyskusji i podjętej uchwały za twierdzającej plan społeczno- -gospodarczy na rok 1986.

Przewodniczący zespołu do spraw efektywnego funkcjono wania przedsiębiorstwa, Józef Kocyba referując ten temat zwrócił uwagę, że plan jest bardziej optymistyczny niż pro jekt przedstawiony radzie na początku roku. Zawiera on ce chy pozytywne — zwiększenie zadań, jak 1 mówiąc delikat­

nie mniej pozytywne — wzrost kosztów .i ubogi w treści plan postępu technicznego.

Podstawowe dane Hczbowe planu społeczno-gospodarczego na rok 1986 są następujące:

sprzedaż produkcji własnej i usług ogółem 6.200 min zło­

tych, wzrost o 6,7 proc, w sto sunku do wykonania w 1985 roku. Produkcja eksportowa 4500 min złotych wzrost o 8,3 proc, w porównaniu z minio­

nym rokiem. Pozytywnie oce­

niono zwiększenie udziału pro dukcji eksportowej w sprze­

daży ogółem z 69,9 proc, w projekcie planu do 72,5 proc.

Zgodnie z obowiązującymi prze pisami przedsiębiorstwo z ty-

portu w sprzedaży ogółem u- prawnione jest do dodatko-i wych wypłat wynagrodzeń wol nych od opodatkowania i two rżenia funduszu rozwoju z ty tulu ulg podatkowych.

Osiągnięcie przyjętych w planie wielkości' produkcji przy zachowaniu planowanego poziomu kosztów powinno za­

pewnić zysk bilansowy w wy sokości 1661 min złotych.

Zmniejszenie zysku o 301 min złotych w porównaniu z osiąg niętym w 1985 roku wynika z faktu uzyskania mniej korzy­

stnych cen transakcyjnych na kontraktach podpisanych do re

alizacji w 1986 roku.

Pozostałe wyniki bilansowe.

Zysk do podziału w przedsię biorstwie 631 min złotych. Jest on o 68 min złotych mniejszy niż w 1985 roku. Odnis na fun dusz rezerwowy 233 min zło­

tych, wzrost o 83 min złotych w stosunku do 1985 roku. Od­

pis na fundusz dla załogi wzra sta o 29 min złotych i osiągnie kwotę 211 min złotych.

Średnia płaca wyniesie oko­

ło 22.500 złotych i będzie o 15 proc, wyższa niż osiągnięta w 1985 roku.

Po zapoznaniu się z przędło żonym planem postępu tech­

nicznego i dyskusji członko­

wie Rady Pracowniczej byli zgodni, że plan postępu tech­

nicznego w obecnym kształcie nie może być przyjęty. Wyra żono przy tym pogląd, że mi mo licznych programów doty­

czących rozwoju techniki i po siadanych środków w dziedzi­

nie tej w zasadzie nic się nie zmienia na lepsze. W podję­

tej uchwale m.in. -czytamy:

Plan .postępu technicznego swo

ją treścią i zakresem nie odpo wiada potrzebom przedsiębior­

stwa. Jest on niewspółmiernie ubogi w stosunku do możliwoś ci finansowych i nie zabez­

piecza pożądanego rozwoju techniczno-ekonomicznego za­

kładów.

Przedłożony plan postępu technicznego w takim stanie nie może być zatwierdzohy. Na leży go przepracować i ponow nie przedłożyć radzie do 25 kwietnia 1986 roku.

Rada Pracownicza wyraża przekonanie, że działalność przedsiębiorstwa w zakresie no wej techniki powinna być prze de wszystkim nakierowana na modernizację urządzeń cukrów jiiczych oraz opanowanie i roz wój urządzeń do produkcji kwasu siarkowego z gazów od lotowych. W dziedzinie wdra­

żania nowych rozwiązań i mo dernizacji produkcji należy na wiązać współpracę z „Chema- dexem” Warszawa i Kraków

oraz z innymi instytucjami naukowo-technicznymi.

Rada Pracownicza uważa również, że należy się zająć rozwojem urządzeń i aparatu­

ry do procesów jednostko­

wych przykładowo: aparatura do wymiany ciepła (wymienni ki płytowe, Wyparki cienko­

warstwowe itp.) oraz włączyć się z produkcją w obszar erer getyki atomowej.

Nieodzowne jest również roz szerzenie tematyki i zwiększę nie nakładów na-rozwój tech­

nologii produkcji, ze szczegół nym uwzględnieniem nowoczes nych metod produkcji.

Rada Pracownicza zaleca Ra dzie Techniczno-Ekonomicznej aktywniejsze wykorzystanie swoich uprawnień szczególnie inspirujących i kontrolnych.

Oczekuje od RTE i dyrekcji przedsiębiorstwa wypracowa­

nia koncepcji rozwoju technicz no-ekonomicznego przedsiębior stwa do roku 1990 i na lata

1990—1995 w oparciu o infor­

macje z badań i rozeznania ryn ku i wynikających stąd wnios ków przygotowanych przez służ by pionu zastępcy dyrektora do spraw ekonomicząo-handlo wych w terminie do 30 wrześ mia 1986 roku.

Odnośnie planu inwestycyj­

nego Rada Pracownicza zale­

ciła dyrekcji przedsiębiorstwa ścisłą kontrolę realizacji przy­

jętych zadań i przedstawianie . radzie ewentualnych zagrożeń.

Wprowadzone zmiany organi zacyjne w przedsiębiorstwie, a mianowicie odciążenie zastęp­

cy dyrektora do spraw tech­

nicznych od zagadnień bieżą­

cych związanych z .utrzyma­

niem ruchu powinno Sprzyjać powstawaniu i wcielaniu w życie nowej techniki i techno­

logii. Czy stworzone warunki wewnętrzne i zewnętrzne zaple cze techniczne wykorzysta?

M. Zelwetro

SI ,,Pokój“ na Targach Krajowych;

Nowości

wzbudziły zainteresowanie

Wśród kilkuset wystawców uczestniczących w Targach Krajowych Wiosna’86 w Po­

znaniu swoje wyroby zapre­

zentowała nyska Spółdzielnia Inwalidów „Pokój”. Na stoi­

sku o powierzchni 25 m kw.

w pawilonie CZSI wystawiła wyroby w 6 asortymentach.

Dwie nowości tj. fotel rozkła­

dany i kanapę narożną, zmo­

dernizowaną kanapę i zestaw wypoczynkowy, taboret tapice rowany oraz pokrowce ochron ne na fotele do „żuka”. ..ny­

sy” i „fiata 126 p”.

Udział spółdzielni w marco­

wych Targach Krajowych pozwolił na lepsze rozeznanie potrzeb rynku 1 nawiązanie kontaktów z przyszłymi od­

biorcami. Okazało się też, że zaprezentowane informacyjnie nowości — fotel rozkładany i kanapa narożna (zestaw fo­

teli rozkładanych plus skrzy­

nia z półeczką) wzbudziły u handlowców olbrzymie zainte resowanie z uwagi na przy­

stępną cenę, estetykę i dobrą jakość wykonania. Obsługują­

cy stoisko przedstawiciele SI

„Pokój” nie mogli wprost opę dzić się od klientów, którzy 6kłonni byli zakupić z miej­

sca bądź zamówić każda ilość tych wyrobów. Nie pomagały nawet wywieszki — „towar sprzedany”.

Przy okazji warto nadmie­

nić. że fotel rozkładany^ po­

wstał jako wniosek racjonali­

zatorski inż. Jana Przewirskie go — wiceprezesa ds. ekono­

micznych i Władysława Fer- feckiego — kierownika tapi­

ceruj meblowej.

Na targach udało się sprze­

dać pokrowce ochronne na fo tele samochodowe oraz koń­

cówkę serii taboretów tapice­

rowanych. Dużo mniejszy był popyt na kanapę i zestaw wy poczynkowy — produkowane przez nyską spółdzielnię. Han del zamówił śladowe ich ilo­

ści. Nikłe zainteresowanie ty­

mi wyrobami wynika z nasy­

cenia i konkurencyjności ryn ku. Kluczowy przemysł me­

blarski jest konkurencyjny dla małych zakładów i spół­

dzielni, zarówno pod wzglę­

dem ceny, jak i jakości pro­

dukowanych mebli, w tym przypadku wersalek, tapcza­

nów i zestawów wypoczynko­

wych. Stąd też SI „Pokój” już w roku ubiegłym ograniczyła ich produkcję, wprowadzająo w to miejsce nowe wyroby.

Jak wykazały Targi Krajowe nowości te okazały się strza­

łem w „dziesiątkę”. Czy spół­

dzielnia wykorzysta swą szan sę w zakresie zwiększenia pro dukcji pokaże najbliższa przy­

szłość. Trzeba działać szybko, gdyż konkurencja nie śpi. W _trakcie targów operatywni rze

Podziękowanie za pracę

W Fabryce Pomocy Nauko­

wych pamięta się o każdym pracowniku odchodzącym na emeryturę bądź rentę. Pod­

czas tykich spotkań jest oka­

zja aby ł>odziękować ludziom, za pracę w zakładzie, doce­

nić ich wkład, także powspo­

minać.

24 marca odbyło się pożegna nie Antoniny Zadoroinej, od­

chodzącej na rentę. Przepraco wała ona w fabryce 20 lat na

mieślnicy fotografowali udane wyroby spółdzielni (wzory nie zostały zastrzeżone) oferując handlowcom szybkie podjęcie ich produkcji i sprzedaż już w II półroczu br.

Zakładana na 1986 rok wiel kość produkcji foteli rozkłada nych i kanap narożnych zosta ła zakupiona w całości przez handel opolski. Poznański re­

konesans wykazał jednak, że istnieje potrzeba podjęcia dzia łań w celu zwiększenia zdol­

ności produkcyjnej SI „Po­

kój”. Aby tak się stało nale­

ży zabezpieczyć odpowiednią ilość pianki — podstawowego materiału do produkcji fotela i kanapy narożnej bądź za­

stąpić ją innym materiałem.

Poza tym należy pomyśleć o usprawnieniu i udoskonaleniu procesu wykonawstwa. Istot­

ne będą tu również dobre chę ci i zrozumienie ze strony pra cewników zakładu tapicerni meblowej, od których w du­

żej mierze zależy wzrost pro­

dukcji tych trafionych wyro­

bów.,

Stoisko SI „Pokój” na Tar­

gach Krajowych przygotowali i obsługiwali: Krystyna Cwaj na, Tadeusz Kłębczyk i Jan Przewirski.

K. Kotecka

stanowisku montera sprzętu szkolnego. Ta miła uroczystość odbyła się w dziale spraiw pra cowniczych przy herbatce i ciastkach. A. Zadorożna otrzy­

mała kwiaty i upominek w postaci kryształu. Nie zabra­

kło także podziękowań za pra cę i życzeń od przedstawicieli dyrekcji, samorządu pracowni czego i związku zawodowego.

«

Uroczyste obchody

„Dnia Metalowca"

kwietnia, załoga Zakła­

dów Urządzeń Przemysłowych obchodziła swoje tradycyjne święto — „Dzień Metalowca”.

Przybyłych na uroczystą aka­

demię przedstawicieli załogi oraz zaproszonych gości — powitał przewodniczący Za­

rządu NSZZ Pracowników ZUP — Tadeusz Blacha.

Referat okolicznościowy wy­

głosił z-ca przew. Zarządu NSZZ — Bolesław Bogusz. W wystąpieniu swym B. Bogusz nawiązał do początków związ­

ku zawodowego metalowców, wykazując na licznych przy­

kładach walkę związku o in­

teresy klasy robotniczej. Waż­

ną rolę odegrały związki w pierwszych latach powojenne­

go czterdziestolecia, choć w pewnym momencie, trochę jak by zapomniały o swojej roli wobec klasy robotniczej. „Ce­

lem naszym na dziś i jutro jest uniknięcie podobnych sy­

tuacji w przyszłości... Razem z Polską Zjednoczoną Partią Robotniczą powiedzieliśmy już:

Socjalizm — tak! Wypaczenia

— nie!”.

W dalszym ciągu swego wy­

stąpienia B. Bogusz nawiązał do codziennej pracy zaznacza­

jąc: „Rok ubiegły był dla nas związkowców rokiem ciężkiej pracy, ale generalnie rzecz biorąc, był rokiem dobrym...

wzrosły szeregi związku... i systematycznie rosną”.

Między innymi dorobkiem związku jest wprowadzony w ub.r. zakładowy system wy­

nagrodzeń, system premiowa­

nia motywacyjnego itp.

Związkowcy powołali Miej­

sko-Gminne Porozumienie Związków Zawodowych, któ­

re mimo stosunkowo krótkie­

go okresu istnienia, może po­

chwalić się pewnymi osiągnię ciami, jak powołanie Społecz nego Komitetu Pomocy Służ­

bie Zdrowia, który ma już na swym koncie pewne zebrane środki finansowe.

I choć nie wszystkie sprawy zostały załatwione, trzeba po­

wiedzieć i to nie tylko z o- kazji święta, że czasu związ­

kowcy nie marnują.

W trakcie akademii, woje­

woda ooolski Kazimierz Dzier- żan udekorował Złotym Krzy­

żem Zasługi Ryszarda Szo­

staka. Ponadto 85 pracowni­

ków udekorowanych zostało

„Medalami 40-lecia Polski Lu­

dowej”, 9 odznakami „Zasłużo ny Działacz Ziemi Nyskiej”, 24 odznakami „Zasłużony Pracow nik ZUP”, 9 odznakami •,Racjo nalizatora Produkcji”.

Zabierając głos, wojewoda opolski stwierdził m.in. „...

„Dzień Metalowca” jest okazją do dokonania pewnych podsu­

mowań. Tak stało się i dzisiaj.

Z dumą podkreśliliście Wasze osiągnięcia ale także pamię­

taliście o pewnych niepowo­

dzeniach, o sprawach do za­

łatwienia. Rok 1985 był dla Opolszczyzny rokiem dobrym, choć też nie wszystko udało się zrealizować.

Następnie wojewoda t K.

Dzierżan podkreślił rolę i zna czenie Zakładów Urządzeń Przemysłowych, znanego eks­

portera — słynącego z do­

brej roboty. Omówił także wo jewoda problemy, z którymi boryka się Nysa. Wojewoda K. Dzierżan skierował słowa uznania pod adresem racjo­

nalizatorów, podkreślając ich wielkie znaczenie dla naszej gospodarki.

Wojewoda przekazał na ręce dyrektora ZUP J. Nosala list

s okazji „Dnia Metalowca”.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Odbyło się również spotkanie z aktywem ZSMP na temat głównych za łożeń pracy ideologicznej SSM nakreślonych na XVII Zjeź- dzie KPCz.. Delegacje złożyły wiązanki

Zbigniew Szefler, sekretarz ekonomiczny KM-G PZPR u- stosunkował się do niektórych problemów podniesionych w dyskusji.. W imieniu instancji miejsko-gminnej podziękował

# DOM KULTURY MUSI BYĆ INSTYTUCJĄ ŻYWĄ # PRZEZ KABAŁĘ WPLĄTAŁY SIĘ W KABAŁĘ # LUDZIE SIĘ

Z prowadzonych ba dań wynika, że około 80 proc, przyczyn złej jakości jest wy­. nikiem

Edward Tobor: Ja się źle wyraziłem. Zgadzam się z Twoim zdaniem. I do tego się dąży. Ale po 13 grudnia to nie było takie pros te. Ale jeśli chcemy być wia Tygodni, nie

wiek jest tylko człowiekiem i ma prawo — jeśli wierzył w coś i był do tegę przez wiele lat przekonany, a teraz widzi, że to była złuda — załamać się i

Ważne jest to co się w nim dzieje, ważne są wspólne kontakty, atmosfe ra tego domu i uczestniczenie w codziennym jego życiu.. « NOWINY NYSKIE Nr

rządku na terenie ZUP w 1985 roku ocenia się jako