N r. 3. R ok I. ICratów , dnia 10 listopada 1930 r. Cena 20 gr.
PR 2 EBUD SPOŁECZNY TYGODNIK
Unieważnienie list antyfaszystowskich
dziełem oszukańczych w o d z ó w Centrolewu.
Ja k © Opow iedzą na t© m asy pracując®?
O pozycyjni oszuści z centro
lewu z w odzam i P P S-u na czele podnoszą rwetes o uniew ażnie
nie im kilku list okręgow ych.
Lecz jednocześnie m ilczą, jak trusie, wobec zdem askow ania ich podłej roli w spraw ie unie
w ażnienia państw ow ych i m nó
stwa okręgow ych list antyfa
szystow skich.
W tej spraw ie m uszą oni m il
czeć! Bo cóż m ogą pow iedzieć swym członkom , którzy na tym przykładzie przekonali się do reszty, że cała zapluta „opozy- c ja “ centrolew u, to kom edjanc- ka gra i rodzinny spór, że gdy w grę w chodzi w alka przeciw ko antyfaszystow skiem u obozow i, wtedy w kąt id ą ‘w szelkie fraze
sy o „dem okracji*1 o „w alce z dyktaturą**, a pozostaje naga, otw arta w spółpraca z faszyz
m em . Czyż m ogli zaprzeczyć te
m u? Nie! F a k t głosow ania cen- trolew ych członków głów nej k o
m isji w yborczej za uniew ażnie
niem list anytfaszystow skich jest bow iem niezbitą praw dą.
Przyzn aje to obecnie sam a prasa faszystow ska. Otóż, jak wiadom o, utrącenie przez sana
cję swym faszystow skim kon kurentom z centrolew u k ilk u list okręgow ych odbyło się pod pretekstem „brak ó w form al- nych“ . Na podniesiony z tego pow odu lam ent centrolew u od
pow iada faszystow ski ,,Expres Poranny**:
„...Jest również rzeczą c h a ra k te ry styczną, że w łaśnie z powodów fo r
m alnych uniew ażniono w głównej ko m isji wyborczej państw ow ą listę sa
n acji stronnictw a chłopskiego i listę kom unistyczną głosam i opozycji, któ
ra w kom isji m a znaczną większość..."
A więc w iększością głosów „0- pozycji** zostały uniew ażnione listy antyfaszystow skie!
Ł otrzy pepeesow scy i ich w spólnicy z reszty centrolew u nie m ogą więc nic innego robić, jak tylko stulić pysk, podw inąć pod siebie ogon i m ilczeć, licząc, że z biegiem czasu m asy p racu jące zapom ną o tej ich k o ro w skiej pom ocy faszyzm ow i.
Lecz m asy nie zapom ną!
Nie dam y zasypać piaskiem zapom nienia tego jaskraw ego dow odu w spółdziałania centro
lewu z faszyzm em w gnębieniu w alki mas.
M uszą się o tem dow iedzieć jak najszersze m asy robotnicze i chłopskie, w pierw szym rzę
dzie robociarze i chłopi z P P S., Stronnictw a Chłopskiego i W y
zw olenia, którzy opozycyjne fra zesy swych oszukańczych w o
dzów przyjm u ją jeczcze za do
brą monetę. Oburzenie, które na wieść o tym zdradzieckim za
m achu socjalfaszystów i ich kom panów na antyfaszystow ski obóz robotniczo-chłopski za
panow ało w śród robotników i chłopów podm yw ać będzie tę spółkę zdrajców , oszustów i ło
trów z centrolew u, aż pod na- porem w alki m as nie rozsypie się ona w pył i proch.
W dołach pepeesow skich i w partjach chłopskich coraz bardziej toruje sobie drogę św ia
dom ość o konieczności w yzw o
lenia się z pod opieki Swych zdradzieckich i oszukańczych w odzów. R obotnicy i chłopi tych partyj, pragnący z całej duszy praw dziw ej w alk i o swe codzien
ne interesy i całkow ite w yzw o
lenie, coraz jaśniej w idzą, że w odzow ie ich na każdym k ro ku oszukują, zdradzają, łam ią w szelki opór przeciw ko w yzy
skow i i uciskow i. Lecz część tych robotników nie wie jeszcze, jak pozbyć się swych n ieproszo
nych opiekunów D aszyńskich, N iedziałkow skich, W aleronów , W ronów , D ębskich i W oźnic- kich, jak w alczyć. W szystkim tym robotnikom i chłopom m ó
w im y: Tą drogą jest w ałka we w spólnym zw artym froncie w szystkich robotników i ch ło
pów polskich, ukraiń skich, b ia łoruskich, żydow skich i niem iec
kich. T akim jednolitym fronlem nie jest spółka oszukańczych
w odzów Centrolewu. Ich w al
ka — to w alka przeciw żyw ot
nym interesom m as pracujących w im ię um ocnienia kruszących się podw alin gospodarki k ap ita
listycznej. Jedn olitym frontem , który prow adzi rzeczyw istą w al
kę przeciw ko faszyzm ow i jest A ntyfaszystow ski Blok R obotni
czo-Chłopski. Stanąć do szere
gów tego obozu i w spólnie w al
czyć przeciw ko faszyzm ow i i je go centrolew ym pachołom jest obow iązkiem robotników i ch ło
pów z P P S, N PR, W yzw olenia i Stronnictw a Chłopskiego, obo
w iązkiem tych, dla których sp ra wa w yzw olenia klasy robotn i
czej jest w szystkiem .
N ajbliższem zadaniem tych robotników i chłopów jest gło
sow anie w dniu w yborów na li
sty A ntyfaszystow skiego B loku R obotniczo-Chłopskiego, które utrącił w głów n ej kom isji w y
borczej blok oszustów i zd ra j
ców z Centrolewu, ale które o- bron ił w najw ażniejszych okrę
gach w ysiłek m as pracujących.
Na filie listy zatwierdzone g lisifi robotnicy i chłopi?
w dniu 10 listopada
t W W l M i l M M n a s t ą p u j ą c j e l i s t y
I I Ł H V N il antyfaszystowskie:
11 — ---
Jfa k d a le j o s z u k u j ą ?
Używ ali sobie wodzowie cen
trolew u przez okres kam panji w yborczej: B lisko 3 miesiące żonglowali złudą kartki w ybor
czej. Łgali, że kartka w yborcza jest potęgą, że kartka w yborcza wystarczy dla obalenia rądu. —
„Nie m yślm y o tem, co będzie po w yborach. Dziś m am y potęż
ną broń w postaci kartki wybor- czej“ łgał „Robotnik** w pierw szym okresie kam panji w ybor
cę j. Dziś kam panja w yborcza dobiega kresu. Trzeba szukać now ych oszustw dla tum anienia mas. „Pobudka** organ P. P. S„
pisze już w' nieco innym tonie:
„...N ie łudziliśm y się (ale łudzi
liście m asy — przyp. R ed.) co do znaczenia obecnych wyborów.
Spodziew am y się w praw dzie,
że sam w ynik w yborów, choćby najbardziej m iażdżący dla syste
m u sanacyjnego może (!) nie n a
kłonić jego twórców do ustąpie- nia“ . I dalej: „...W iem y, że tem co 7 walczy dyktaturę i siłę reakcji, może być tylko wola zbiorow a mas pracujących...
w obronie swobód dem okratycz- nych“ .
W ięc okazuje się, że kartka w yborcza nie jest taką potęgą, o jakiej łgali oszuści pepesowi.
Lecz natychm iast tw orzą nowe oszukańcze złudzenia: „w olę zbiorow ą... w obronie sw obód de- mokratycznych**. Pan D aszyński każe znów m asom w ierzyć w nie
zależność sądów. Najbliższe ty
godnie przyniosą coraz to nowe frazesy wodzów P. P. S.
Zamówienia sowieckie zmniejszają bezrobocie w Polsce,
Jednym z w ażnych czynni
ków , pow strzym ujących w zrost bezrobocia w Polsce, są zam ó
w ienia rządu sow ieckiego.
W pierw szem półroczu br. w y
wóz z P olski do ZSRR zw iększył się w porów naniu z tym sam ym okresem r. 1929 o 33 m ilj. zł.
(z 32,6 m ilj. do 65,6 m ilj.).
Głównemi przedm iotam i w y
w ozu z P olski do ZSRR obecnie są: rośliny, m aterjały opałow e, asfalt, nafta, nieorganiczne pro
du kty chem iczne i zw łaszcza m etale i w yroby m etalow e (wy
wóz tych ostatnich podniósł się z 13,6 m ilj. do 56,5 m ilj. zł.).
N atom iast zm niejszeniu uległ eksport produktów spożyw czych, m aszyn i aparatów , to w arów w łókienniczych.
Teraz m iędzy Polskiem T o
w arzystw em dla handlu z ZSRR a sow ieckim przedstaw iciel
stwem w W arszaw ie toczą się
rokow ania o dostaw ę dla po
trzeb przem ysłu sow ieckiego m aterjałów fabrycznych i ob ra
biarek dla drzew a i m etalów na sum ę 3 i pół m iljona dolarów , czyli przeszło 30 m iljonów zło
tych.
Ogółem, w roku bieżącym , Sow poltorg zam ów ił w Polsce obrabiarek na sum ę 225 tysięcy dolarów .
K ażde zam ów ienie sow ieckie, to praca i ch leb dla robotnika polskiego, to zm niejszenie w zro
stu bezrobocia.
* *
W tych dniach na zaproszenie
„Sowpoltorgu** w yjechała do Moskwy delegacja przem ysłow ców łódzkich. Celem podróży jest zakończenie pow ażniejszej um o
wy na wywóz z Polski do ZSRR.
m aterjałów w łókienniczych na ogólną sum ę około 2'I? m iljona dolarów .
Jedność Robotniczo-Chłopska:
Warszawa-miasfo Nr. 2 2 Bonin Nr. 22 Krahów-mfasto Nr. 2 3 Lwów-miasfo N r 24 lódź-miasto Nr. 2 2 Stanisławów Nr. 22 WłOCławeK-KutR® Nr. 2 2 mi Nr. 22
Błonie Nr. 2 4 Przemyśl-Krosno-Sanok Nr. 24 łódź-podnticisha Nr. 2 2 Radzymin Nr. 2 6
Radom Nr. 2 4 KróL-Huta Nr. 22
Będzin Nr. 2 3 P . P- S.
Katowice -L ew ic a :
Nr. 23
Wadowice Nr. 22 Płoch Nr. 23
Częstochowa Nr. 23 Poznań Nr. 23
Piotrków Nr. 23 gomźa Nr. 23
S e ir o b -J e d n o ś ć : ŁWÓW-pOWiat Nr. 25
Sambor N r. 2 2 Złoczów Nr. 23 farnopol Nr. 22 Krzemieniec Nr. 23 Zledn. Lewica Chłopska „Samopomoc":
SllMW-Garwoiin-Puttusk Nr. 2 3 MiClCC-jędrzCjÓW- Meitte-iłża-opatów N r 2 5 Włoszczowa Nr.
Wszyscy robotnicy KRAKOWA oddadzą przy wyborach w dniu 16 -go Hstopada
swe głosy na LiSTĘ NR. 23
Tara, g d >;5a faszyzm n ie d o p u ś c ił d o z g ło sz e n ia list ro b o tn ic zo -c h ło p sk ic h , łu b u n ie w a żn ił Je,
glosujemy na numery u n i e w a ż n i o n e ,
Ja k n astęp u ję:
Łom ża, B ia łysto k , G ro d n o , Brześć, Ciechanów, Ka
lisz, K ow el, Łuck, P iń sk , Krasnystaw , B iała P o d la ska, Lu blin , P o z n a ń - p o w iat, flfe G ru d ziąd z, ISowy Sącz-Bochnia, f P lflg f*
T a rn ó w , Ja s io na B B aranonow a- O K ra k ó w -p o w .
PS 8
b© Bielsko Ciesz, na
cze na
R z e s z ó w :
„ S a m o p o m o c "
Nr. 16 na Nr. 13.
Pacyfikują i pacyfikują...
PŁO NĄ STERTY ZBOŻA.
ZAMKNIĘCIE
GIMNAZJUM UKRAIŃSKIEGO W DROHOBYCZU.
K u ratorjum okręgu szkolnego we Lw ow ie postanow iło zam knąć pryw atne gim nazjum u- kraiń skie w D rohobyczu.
Krok ten uspraw iedliw ia k u
ratorjum „faktem antypaństw o
wej działalności** uczniów’ te
go gim nazjum , łącznie z dyrek-.
torem K uźm ow iczem , który od k ilk u tygodni przebyw a w w ię
zieniu w’ Sam borze.
T a sam a prasa burżuazyjna, która zachw yca się „pacyfika- cją “ i dalej do niej zaprasza — przynosi następującą w iado
m ość z 4. X I.:
U biegłej nocy na terenie pow.
sokalskiego „dokonano nowego aktu sabotażu**. Na folw arku wr W olicy K om arow ej podpalo
no 6 stert zboża, z których trzy spłonęły. Szkody w ynoszą ok o
ło 14.000 zł.
P o przeprow adzeniu docho
dzeń aresztowmno 5 parobków z W olicy K om arow ej. W czasie rew izji znaleziono u nich k a ra biny z nabojam i.
___________________________ ________
13 lal rewolucji i 2 lala pięciolatki.
1 października upłynęły pierw
sze dwa lata wielkiego planu pięcioletniego, a 7 listopada — 13 lat od chwili, gdy rewolucja proletarjacka powołała do życia republikę sowiecką, pierwsze w świecie państwo robotnicze.
Ciężką i krwawą drogę prze
był proletarjat sowiecki. — Po czterech latach niszczącej wojny imperjalistycznej przyszły lata wojny domowej i obcej inter
wencji. Dopiero w roku 1921 proletarjat ZSRR. mógł przystą
pić do dzieła odbudowy zni
szczonego gospodarstwa swego kraju.
W ciągu niewielu lat proleta
rjat ZSRR. dźwignął swe gospo
darstwo z ruin i zgliszcz, i od dzieła o d b u d o w y przeszedł do dzieła planowego, socjali
stycznego b u d o w n i c t w a . Drugi rok pięciolatki, trzyna
sty rewolucji, to nowy wielki krok na trudnej drodze tego bu
downictwa.
Rok ten upłynął pod znakiem imponujących postępów k o- k o l e k t y w i z a c j i r o l n i c - t w a, pod znakiem niezłomnej walki z trudnościami wzrostu, z brakami aprowizacji, ze szkod
nictwem żywiołów kontrrewolu
cyjnych, pod znakiem twórczej inicjatywy mas pracujących:
szturmowych brygad, socjali
stycznego spółzawodnictwa, fa
brycznych kontrplanów prze
mysłowo - tinasowych, układa
nych przez samych r o b o t n i k ó w .
Wielki triumf — na froncie z b o ż o w y m. Kwestja zbożo
wa jest w gruncie rzeczy rozwią
zana, a mianowicie na podsta
wie socjalistycznego przekształ
cenia wsi: 25°/0 gospodarstw sko- lektywiżowanych łącznie z sow- chozami, dostarcza po nowych zbiorach roku 1930 — 34°/0 ca
łej produkcji zbożowej, prawie o miljard pudów przewyższającej zbiór zeszłoroczny, i około 60°/0 zboża towarowego.
Wielkie trudności są jeszcze do pokonania w dziedzinie h o- d o w 1 a n e j. Lecz przez stwo
rzenie olbrzymich sowchozów hodowlanych, liczących już 700 tys. sztuk bydła, 2 i pół miljona owiec, i t. d., założone zostały podwaliny wielkiej, kolektywnej gospodarki hodowlanej, która w ciągu najbliższych lat nietyl- ko wyrówna straty, zadane przez opór i sabotaż kułactwa, lecz po
stawi daleko za sobą rezultaty dawnej gospodarki indywidual
nej. Zdobycze na terenie g ó r- n i c t w a i m e t a l u r g j i , ilustruje poniższa tabliczka:
Produkcja w mil jonach tonn:
r. 1913 r. 1928/9 r. 1929/30
Węgiel 28,9 39,7 46,7
Ropa 9,3 13,6 17,1
Żelazo 4,2 4,0 5,0
Stal 4,2 4,7 5,6
Ten olbrzymi, nieznany świa
tu kapitalistycznemu, wzrost produkcji paliwa i tworzywa przemysłowego jest jeszcze nie
wystarczający w porównaniu z rosnącemi potrzebami socjali
stycznego budownictwa. W dzie
dzinie węgla ZSRR. stawia so
bie szturmowe zadanie dopro
wadzenia produkcji już w obec
nym kwartale do 7 miljonów tonn miesięcznie, to znaczy do p o t r ó j n e j normy przedwo
jennej.
Produkcja ż e l a z a dziesię
ciokrotnie, s t a l i pięciokrot
nie przewyższa produkcję pol
ską, a jednak nie wystarcza na potrzeby budownictwa. W tej chwili także i p o l s k i e huty pracują przeważnie na potrzeby rynku sowieckiego.
Rozszerzenie bazy metalurgicz
nej umożliwiło potężny wzrost p r z e m y s ł u m a s z y n o w e - g o. W yprodukowano 12.162 obrabiarek wobec 8.287 w roku zeszłym, 4.425 samochodów wo
bec 1.063 w roku zeszłym itd.
Ogólny wzrost produkcji prze
mysłu ciężkiego w ciągu roku u- biegłego wynosi 41°/0.
P r z e m y s ł l e k k i nie na
dążał za ciężkim, głównie z po
wodu braku surowca. Jego wzrost wynosi tylko ll°/o- Ale okres najbliższy powinien przy
nieść zdecydowaną poprawę w dziedzinie lekkiego przemysłu.
O wzroście bazy surowcowej świadczą dane następujące (w °/0 produkcji zeszłorocznej):
Baw ełna: obszar uprawy 152,2°/0, plon z hektara 100,0°/0, pro
dukcja 152,2°/0.
Buraki cukrowe: obszar uprawy 134,3°/0, plon z hektara 188,5°/0, produkcja 253,3°/0.
Te wyniki dają gwarancję możliwości przyśpieszonego roz
woju przemysłu lekkiego i wsku
tek tego znacznego złagodzenia głodu towarowego.
Ogromny wzrost obszaru upra
wy bawełny (600 tys. ha) spra
wił, że już w bieżącym kwartale fabryki włókiennicze będą w ca
łości zatrudnione, że już w bie
żącym kwartale dostarczą 800 miljonów metrów tkanin (z łnia- nemi i bawełnianemi blisko m i
ljard) , że głód towarowy w tej dziedzinie będzie w znacznym stopniu przełamany. Z wiosną zaś roku przyszłego obszar u*
prawy bawełny rozszerzy się o nowe setki tysięcy hektarów (160 tys. ha na samej tylko U- krainie, gdzie w roku bieżącym
B. prezydent Francji Poinca
re (czytaj: Puękare) ogłosił w ,,Excelsiorze“ artykuł, wymie
rzony przeciw Związkowi Ra
dzieckiemu. Poincare ubolewa, że państwa europejskie zamiast zjed noczyć się przeciw k o n ieb ez
p ieczeń stw u sow ieck iem u , coraz bardziej rozpraszają się.
Następnie nawołuje Niemcy do zacieśnienia więzów z pozo- stałemi państwami Bloku Prze- ciwsowieckiego, gdyż w przeciw
nym razie ,,runą w przepaść1*. — W końcu wychwala Poincare briandowski projekt unji paneu
ropejskiej, raz jeszcze potwier
dzając w ten sposób, że ma to być unja przeciwsowiecka.
General von der L ippc za w ojną F ran cji i l^ e m ie c z Sow ietam i.
Pod tym tytułem zamieszcza
„K urjer Por.“ następujący tele
gram z Berlina:
3 11. — Generał-porucznik von der Lippe, jeden z przywódców wszechniemieckiego związku o- ficerów, ogłosił sensacyjny list
Prowokator Andrzej Gzuma wysłał do szeregu osób w Kra
kowie i innych miejscowościach następujący list, który zamiesz
czamy w odpisie:
Kraków 25 sierpnia 1930 r.
Pan ... w ...
Dowiedziałem się ze źródeł ponad wszelką wątpliwość prawdziwych, że krakowska or
ganizacja KPP planuje prze-
dokonano próby uprawy baweł
ny na 20 tys. ha).
Olbrzymi wzrost produkcji buraków oznacza ostateczne przełamanie trudności aprowiza- cyjnych w dziedzinie cukru. Rok nadchodzący winien dostarczyć 2,2 miljonów tonn cukru (wobec niespełna miljona w roku ubie- głym ).
W sumie potężna rozbudowa surowcowej bazy roślinnej po
zwala p o d n i e ś ć p r o d u k c j ę p r z e m y s ł u l e k k i e - g o, wytwarzającego przedmioty bezpośredniego spożycia, o jakie 80°/0, i przez to w znacznym stopniu przełamać braki aprowi
zacji.
Niemniej imponujące są z d o b y c z e s p o ł e c z n e .
W tym drugim roku pięciolat
ki, trzynastym rewolucji, zosta
ło z l i k w i d o w a n e b e z r o b o c i e .
Połowa robotników pracuje już t y l k o 7 g o d z i n dziennie.
64°/0 robotników o d p o- c z y w a c o p i ą t y d z i e ń .
P ł a c a realna wzrosła do 166°/0 przedwojennej.
Gdy w całym świecie kapita
listycznym pogłębia się kryzys, rośnie bezrobocie, zmniejsza się produkcja — p r o l e t a r j a t ZSRR. w zwycięskich zmaga
niach z trudnościami wzrostu, ze szkodnictwem kontrrewolucjo
nistów, z oporem kułactwa, z blo
kadą kapitalistycznej zagranicy (tak zwana walka z dumpingiem sowieckim), z małodusznością i niewiarą prawicowych elemen
tów we własnych szeregach — likw iduje bezrobocie, popraw ia swój byt i czyni olbrzym ie postę
py na drodze budownictwa so
cjalistycznego.
otwarty do przywódcy •— kancle
rza związkowego Stahlhelmu, Seldtego. W liście tym zarzuca Stahlhelmowi generał pruski, że odpowiadając na inicjatywę Gu
stawa Herve, odrzucił możliwość dyskusji w różnych sprawach z Francją, chcąc, aby przedtem Francja przyznała się do winy wywołania wybuchu wojny światowej. Gen. Lippe zarzuca kierownictwu Stahlhelmu, że po
stąpiło niemądrze.
Dalej twierdzi generał, że jeśli Niemcy poszłyby teraz przeciw mocarstwom zachodnim, ponio
słyby klęskę i padłyby ofiarą b olszew izm u.
Generał kończy swój list we
zwaniem, aby raczej p ołączyć się z F ran cją, a nie patrzeć w stronę Moskwy. Wobec prądów, panu
jących w Stahlhelmie i całych Niemczech, uważał generał za o- bowiązek zwrócić uwagę na g ro
żące N iem com i całej E uropie n ieb ezp ieczeń stw o i przestrzec swój naród.
ciwko mnie zbrodnicze zamiary, rzecz oczywista — za zgodą cen- tralnych władz KPP.
Na wszelki wypadek ostrze
gam:
1) Wnet po wyjściu z więzie
nia spisałem pod koniec czerwca 1929 r. obszerną listę tych, któ
rzy poniosą wszelką konsekwen
cję na wypadek, gdyby mi się stała najmniejsza krzywda. L i
sta ta w 5 egzemplarzach napi
sana, jest zdeponowana u pięciu mych przyjaciół.
2) Gdybym uważał za wskaza
ne wystąpić czynnie przeciwko prowokatorsko-bandyckim pla
nom K PP, albo też gdyby moi przyjaciele musieli — w co atoli nie wierzę — wymierzyć komu trzeba sprawiedliwość, BĘDĄ OFIARY w całym szeregu m iej
scowości, zaś w pierwszym rzę
dzie w Warszawie i Krakowie, następnie w Zagłębiu Dąbrow
skiemu
Jestem zdania, że w takim wypadku nie wolno oszczędzać ani pionków, ani ważnych fi
gur, ale przedewszystkiem trze
ba poskromić „górę“ co — jak pan wie — jest rzeczą bardzo łatwą.
3) Mimo-, stosowania wobec mnie nikczemnych metod wal
ki, starałem się dotychczas
Pod nazwą „Blok Lewicy So
cjalistycznej" (Nr. 5) występuje w obecnej kam panji wyborczej znana filja żydowska PPS-u — Bund, który sobie dobrał za wspólników t. zw. „niezależ
nych socjalistów** i Poale Sjon- prawicę.
Blok ten operuje szumne- mi frazesami „opozycyjnem i", zwraca się „do ludu pracujące
go miast i wsi", wzywając go do walki z faszyzmem przez... od
danie głosów w dniu 16 listopa
da na listy tego bloku.
Cóż to są za partje, które chcą oszukać robotników i chłopów temi radykalnemi frazesami?
Bund — jest to znana partja socjal-faszystowska, która na terenie żydowskim przeprow a
dza politykę zdrady interesów robotniczych i pomaga faszyz
mowi w duszeniu wszelkich przejawów walki robotniczej.
W odzowie Bundu . organizują majstrów żydowskich przeciw robotnikom, usiłują łamać straj
ki robotnicze terorem bojówkar- skim, denuncjują lewicowych robotników i rewolucyjne związ
ki zawodowe i przyczyniają się do zamykania tych związków przez policję.
Ostatnio podczas wielkiego strajku kamaszników w W ar
szawie, przed każdym warszta
tem, w którym pracowali łam i
strajki, p ełn ili straż bojjówkarze b u n d ow scy wraz z agentam i de- fe n zy w y , przyczem komendant bojówki bundowskiej, Bernard, postrzelił strajkującego robotni
ka. Bund — to partja nacjona
lizmu żydowskiego, dążąca do odseparowania robotników ży
dowskich od polskich w celu o- słabienia jednolitego frontu w al
ki wszystkich pracujących. Wo
bec ZSRR prowadzi ona wzorem swych pepesowskich kompanów wściekłą nagonkę, przygotow«- jąc do spółki z burżuazją grunt dla akcji wojennej na wscho
dzie.
Niezależna Partja Socjalisty-
i chciałbym się starać na przy
szłość unikać walki z tymi, któ
rych gnębią represje. Atoli i m o
ja cierpliwość nie jest niewy
czerpana.
Tyle uważałem za stosowne panu zakomunikować w celu wiadomym.
(— ) ANDRZEJ CZUMA własnoręczny podpis.
Jak nam wiadomo listy takie otrzymali zarówno działacze PPS-lewicy, jak również i cały szereg działaczy lewicowych ze Związków Zawodowych i t. d.
Prowokator Gzuma przygoto
wuje się więc do nowych wy
stępów, usiłując je usprawiedli
wić jakiemiś „zbrodniczemi za
m iaram i" wobec jego cennej o- soby. Robotnicy miejcie się na uwadze! Pędźcie precz tego ga
da prowokatorskiego wszędzie, gdzie się zjawi!
czna jest to drobna grupka „w o
dzów bez m asy", macherów po
litycznych w rodzaju d-ra K ru
ka i innych, którzy sobie dobrali za wspólników wyrzuconych z PPS-lewicy — czumowców Be
renta i R óżyck iego, znanego prow okatora z procesu so sn o w ieck ieg o, k tóry s w en ii zezn a
n iam i p rzyczyn ił się do zasąd ze
n ia szeregu rob otn ików na d łu gie łata w ięzien n e.
Poalej-Sjon prawica — jest to drobna partja nacjonalistyczna, nie mająca prawie żadnego wpływu śród robotników. Dla oblicza ideowego tej partji, któ
ra jest składową częścią bloku
„lewicy socjalistycznej", jest bardzo charakterystyczne że w chod zi ona w skład ogóln o
św iatow ej organizacji sjon istycz- n ej — tej organizacji burżuazji żydowskiej, która na terenie Polski współpracuje ręką w rę
kę z faszyzmem, a na terenie międzynarodowym pomaga im- perjalizmowi angielskiemu du
sić ruch wyzwoleńczy arabskich mas pracujących w Palestynie.
W szystkie te trzy partje na
leżą do Ii-e j M iędzynarodów ki, do tej Międzynarodówki m ini
strów burżuazyjnych, prezyden
tów policji, katów ludu robotni
czego.
Jasną jest rzeczą, że partje te przesiąknięte zdradą, nacjona
lizmem i socjalimperjalizmem, nie m ają nic wspólnego z rze
czywistą walką z faszyzmem.
Pod oszukańczą maską „lew i
cowego bloku" i pod osłoną „re
wolucyjnego" frazesu chcą one tylko odwlec masy robotnicze od walki i pomóc Centrolewowi ratować zagrożoną burżuazję.
Robotnicy Polski — bez róż
nicy narodowości —- którzy ję
czą pod obuchem kryzysu, bez
robocia i kapitalistycznej racjo
nalizacji, przepędzą precz od s ie b ie i tych oszu stów i zdrajców , jak pędzą precz faszystów i ich agentów z Centrolewu.
Wzmożone nawoływanie do wolny przeciw ZSRR.
(fBęda ofiary'*...
Prowokator Czuma przy robocie.
Pamiętajcie robotnicy!
Kłótnie centrolewu z sanacją — to tylko spór w ew nątrz obozu faszystowskiego o n a ljk u te C Z -
niejfzy sposób rafowania kapitalizmu? O najskuteczniej
szy sposób wyzysku i ucisku m a s p r a c u j ą c y c h !
JESZCZE JEDEN BLOK
^ d r a f c ó w , o s z u s t ó w i p r o w o k a t o r ó w .
ROBOTN ICZA WARSZAWA glosuje na listę Jedności Robotniczo-Chłopskiej
________ _________
22 22
Rola F. P. I. w wypadkach listopadowych 1923 r. w Krakowie.
W z w ią z k u z ro c z n ic ą w y p a d k ó w listo p a d o w y c h za m ie szcz a
m y k ilk a d o k u m e n t ó w j a s n o o- ś w ie tla ją c y c h z d r a d z ie c k ą rolę P P S w ty c h w y p a d k a c h . Ze w zględów dla każdego r o b o t n i ka do statec zn ie z ro z u m ia ły c h j e s te ś m y z m u sze n i ogra nic zyć nasze k o m e n t a r z e o ra z nie d a w a ć w łasnego o św ietlen ia d n i li
sto p a d o w y c h , k tó re do głębi p o ru sz y ły m a s y i n a zawsze p o z o s t a n ą w ich pam ięci.
Jak PPS. likw id ow ała zw y cię
stw o proietarjatu k rakow skiego?
W procesie „o ro z r u c h y w dn iu 6-go li stopada 1923 r.“, j a k i toczył się w K rakow ie od 1 cz erw ca do 1 sierp
n ia 1924, — wielkie p rzem ó w ien ie o- b ro ń c z e wygłosił adw. E u g en ju sz Smia- row ski, wódz ,,W yzw ole nia“ .
Oto w y ją tk i z tej obrony, uw ie ńczo
n ej w y ro k ie m u n ie w in n i a ją c y m w o dzów P P S (nakł. Hoesicka, W -w a 1924).
Z aw sze gotow i iść — przeciw interesom k lasy robotniczej.
; m u s i m y z a p y ta ć się siebie:
j a k i jest s to s u n e k P P S . do P a ń stwa, do a r m j i i do m ożliw ości w o jn y d o m o w ej. (Str. 7).
„ A n ty m ilita ry z m P PS. kończy się tam , gdzie z a czy n a się z a g a d n ie n ie o b r o n y g ra n ic P a ń s t w a i o b r o n y jego niepodległości".
„R ew olucja w teorji nieodrzu- cana, w p r a k ty c e jest z t a k t y k i PPS. n a n a jb liż sz ą c o n a jm n ie j przyszłość, w y e lim in o w a (czyli:
W yrzucona — przyp. red. „ P r z e g lą d u Społ.“ ) zupełnie, a to z p o w o d u niebez p iecz eń stw a, ja k ie m o g ła b y o n a p o c ią g n ą ć d la P a ń stwa... (str. 8).
„D latego w szystkie większe r u c h y w niepodległej Polsce z n a jd o w a ły w PPS . siłę, zaw sze gotow ą do k om prom isu, ch ociaż
by interes obozu, s tro n n ic tw a , klasy, przez nią reprezentow a
nej, pchał ra cze j w k i e r u n k u d o p ro w a d z e n ia do próby sii.“. —
(Str. 9).
Był plan — ale plan zd ław ien ia rew olucji!
Następnie n a d e r p rz e k o n y w u ją c o i o tw arcie zbija o b ro ń c a z a rzu ty o s k a r żenia, ja k o b y p o w sta h ie k ra k o w s k i e było uplanow ane przez PPS. P o m i j a jąc ju ż to, że „ p ro g r a m , ta k t y k a , t r a dy c ja PPS. p r z e m a w i a ją przeciw ko t e mu, żeby by ła o n a o rg a n i z a to r k ą w y p a d k ó w fi listopada", o b ro ń c a z a p y tuje:
„Jeżeli b y ł plan, to n a czem plan ten m ó g ł polegać?... tylko na tem , a b y d o p ro w a d z ić do p o c h w y c e n ia w s w oje ręce w ł a dzy... m u s i a ł o n ozna cza ć: o b a le nie r z ą d u W ito sa , u tw o rz e n ie rz ą d u ro b o tn icz o - w ło ś c ia ń s k ie go... Dlaczego p la n te n nie został w y k o n a n y ? D laczego za d n ie m 6-ym l is to p a d a nie nastąp iły dalsze dni w alk i o w ładzę? D la
czego z K rakowa w alka n ie prze
szła do W arszaw y, C zęstochow y, Zagłębia, Ł odzi, na w ieś? D la
czego nie objęła całego kraju?
„Czy p ie rw s z y dzień w alki p rz y n ió sł klęskę i p la n został ro z b ity ? Ależ p rz eciw nie, jeżeli byl plan, to w p ie rw s z y m d n iu w alki u w ie ń c z y ł się on zw ycię
stw em , t r i u m f e m o m a l zupeł- nern. W o js k o ro z b ro jo n e i zd e m o ra liz o w a n e , b ro ń z d o b y ta przez z r e w o lu c jo n iz o w a n ą l u d ność, część m ia s t a w r ę k a c h r o bo tn ików , w ładze za skoczone i z d e z o rje n to w a n e . A więc do dalszyc h zw ycięstw , do r e a li z a cji dalszej planu...
„ O k a z u je się, że nic p o d o b n e go nie m a m iejsca. R ew o lu cja z a tr z y m u je się nagle, bez p o t r z e by, bez konieczności... Nie t w o rzy się ża d e n k o m i te t re w o l u c y j ny, k t ó r y b y a k c ję już n i e j a k o o- ficjalnie w z ią ł w sw oje ręce i p ro w a d z ił j ą do d alsz y c h zw y cięstw. A oto ci, k tó rz y m ieli ją u p l a n o w a ć i p o k ie ro w a ć , w ystę
pują w praw dzie w ty m m o m e n cie na arenę, ale jak o jej lik w i
datorzy. Bo to, no się ro z p o c z y
n a w d n iu 6 l is to p a d a p o p o ł u d n iu , to jest likw id acja zw y cięstw a tłum u nad w ojsk iem . — L i k w i d a c ja ta, j a k to w y n ik a z całego o b ra z u w ypa dków ...
j e st prow adzona w łaśn ie przez P P S ., je s t p r o w a d z o n a przez n ią nie w in te re sie partji... NIE W IN T ERESIE PROLEARJATU wreszcie, a w interesie państw a, w celu za p o b ie ż e n ia w ojn ie d o m o w ej" .
„ P P S p o z o sta je w i e r n ą sobie, w i e r n ą sw o jej zasadzie c h r o n ie n ia P a ń s t w a od rozbicia. A plan ? P lan zjaw ia się w tedy i dopiero w tedy, k ied y ona zjaw ia się na w id ow n i. ALE JEST TO PLAN...
ZLIKW IDOW ANIA REW OL
TY". (str. 10— 11).
PPS — cały czas — w najściślcj- szem porozum ieniu z policją.
Na p o sied ze n iu s e jm u w d n iu 16 lis to p a d a 1923 r. w m ow ie,
w y d a n e j n a s tę p n ie ja k o b r o s z u r a n a k ł a d e m K ra k o w s k ie j R ady R obotniczej p. t. „ P r a w d a o w y p a d k a c h k r a k o w s k i c h w d n iu 6 lis to p a d a 1923 r..“ m ó w ił poseł p e p e s o w s k i Zygm . M arek :
„— P ro s z ę Panów', w piątek , z d a je m i się, n a p o d s ta w ie p o r o z u m i e n i a z d y r e k to r e m policji, d r e m R ękiew iczem , zw o ła liśm y w ielkie z g ro m a d z e n ie p r a c o w n i ków' s t r a j k u j ą c y c h , n a b o isk u
„S o k o ła " p o za m ia s te m . Te t ł u m y m u s ia ły być czem ś zajęte, k toś m u s ia ł się n iem i zająć... z a p ro p o n o w a liś m y , aż e b y z g r o m a dzenie to o d było się n a b o isk u
„ S okoła za m iastem . D y r e k to r policji p. Rękiewicz zgodził się n a to. O lbrzym ie, k ilk a n a ś c ie t y sięcy ludzi liczące zg ro m a d z e n ie od było się w z u p e łn y m sp o koju.
W im ien iu w ojew od y G ałeckiego i sw ojem d zięk ow ał nam dyr.
R ękiew icz za to, żeśm y zdołali uspok oić te głodujące m asy k o
lejarzy i żeśm y w dzień p iątk o
w y zap ew n ili sp okój w K rako
w ie. L icząc się z t y m fa k te m , że j e d n o cz eśn ie za p o ś re d n ic tw e m m in is t r a p. K o rfa n te g o poczęły się ro k o w a n i a w k i e r u n k u z a k o ń cz en ia s t r a j k u kolejow ego, zw róciliśm y się z prośbą do d y
rektora p olicji k ra k o w s k ie j, ab y ró w n ie ż w sobotę o dbyło się w K ra k o w ie z g ro m a d z e n ie lu d o we, pod g olem n iebem , ...zdała od m ia sta . P. dyr. R ękiew icz ośw iad czył, że nie w idzi innego w yjścia z sytu acji. T ysięcy s t r a j k u j ą c y c h lud zi nie m o ż n a w y rz u cić p o za b r a m y m ia sta , trze
b a z n im i m ów ić, zająć się nim i, trz e b a n a r a d z i się. Dyr. R ę k ie wicz udzielił pozw olenia... z g r o m a d z e n ie odbyło się w p ro st w sp aniale, w szyscy w spokoju rozeszli się do dom ów .
W szystk iem u w in ien w ojew oda.
P rz y sz ła nied zie la i nad e szła w iadom ość, że k o n fe re n c je mię-
SOCJALISTYCZNY KIERNIK
Kartka z m in isterialnej przeszłości wociza P . P . S.
P o n iż ej p o d a je m y dosło w n y te k s t d o k u m e n t u , p o d p is a n e g o przez j e d n e g o z n a j w y b i t n i e j szych P P S -ow c ów , p a n a N o r b e r ta B arlickiego, ówczesnego w i c e m in is tra s p r a w w e w n ę trz nych. D o k u m e n t te n w yjęliśm y z u rz ę d o w e g o „ M o n ito ra P o l
skiego" z 3. 1. 1919 r.
OKÓLNIK Min. S p ra w W e w n ę trz n y c h
D o Ob. K om isarzy Rządu w spraw ie te r ro ru , stosow anego przez
ro botnik ów .
W wielu f a b r y k a c h Łodzi, W a r s z a wy i in n y c h miejscowości, ro b o tn icy p o p ie r a ją sw oje ż ą d a n i a w spos ób t e r ro rysty czny, a m ianow icie : wię żą z a r z ą d y fa bryczne, uw ię zio nyc h głodzą (nieszczęśni, głodni, pozbaw ie ni w o l
nośc i f a b r y k a n c i, oble gani przez w o l
nych , sytych i r o z z u c h w a lo n y c h ro-
botn ik ó w l — przy p isek red. „1930“), z a j m u j ą biu ra, s e k w e s t ru ją s a m o w o l
n ie to w a r y i t. p.
O ile p o d o b n e gw ałty zdarzyłyby się n a ter en ie p o w ia tu (miasta) W a m pow ierzonego, m acie w spos ób k a t e goryczny je u k ró c i ć p rz y pom ocy m i licji lu dow ej lub m ilicji s a m o r z ą d o wej. W ra zie ostate cznym m acie żą
dać pom ocy w ojska od najbliższego dow ództwa. P r z y u k r ó c a n i u w y p ad k ó w sam ow oli dbać o to, a by nie d o p u szczać do przelew u krwi.
O w szystkic h w y p a d k a c h zaburzeń I pole cam sk ła d a ć ra p o r t Min. Spraw I W ew n ętrzn y ch .
W a rs z a w a , 28 g ru d n i a 1918 r.
Za M inistra S. W.:
(— ) N. Barlicki.
M inister - socjalista B arlicki k a z a ł w ięc p o d w ła d n y m sobie o rg a n o m s to so w ać w obec głod
n y c h i re w o lu c jo n iz u ją c y c h się
m a s jo ta w jo tę te sa m e środki, co m in is tro w ie b u rż u a z y jn i, m i a n o w ic ie w o js k o w ą siłę z b ro jn ą . Nie p rz e s z k a d z a ła m u w te m zgoła P P S -o w s k a „ z a s a da", że żo łnierza „nie n ależ y u- żyw ać do w a lk i z w ro g ie m w e w n ę trz n y m "...
Zasługi p. B arlickiego n a g r o dzone zostały w r o k u 1925: z a siadł on w je d n y m k o a lic y jn y m g abinec ie z g o d n y m siebie — k r w a w y m o p r a w c ą p r o ie t a r j a t u k r a k o w s k ie g o — K iern ik ie m .
Dzisiaj B arliccy i K iern ik i c h c ą u c h o d z ić za r e w o l u c j o n i stów i c h c ą znów o b d a r z y ć m a sy p r a c u ją c e sw y m „centrole- w y m “ rz ą d e m , głosząc, że b ę dzie to rz ą d r o b o tn ic z o -c h ło p ski! Czyż m oże by ć w iększe o- szustwo?!
R U C H W Y B O R C Z Y .
AKCJA PRZEDWYBORCZA ANTYFASZYSTOWSKIEGO BLOKU ROBOTNICZO-CHŁOP
SKIEGO W ZAGŁĘBIU DĄBROW SKIEM.
N ajszerzej ro z w in ę ła się a k c ja w yborcza Jedności Robotniczo- Chłopskiej. Na w szystkich niem al k o p a ln ia c h i fa b ry k a c h pow stały Komitety „trzech", o rganizujące akcję w y b o rc zą n a sw oim te re nie. Istnieją także tró jk i uliczne, zwłaszcza w d ro b n o w a rsztato - wych dzielnicach żydow skich. — Ogólna liczba dotychczas u t w o rz o n y ch trójek sięga 200.
O rga nizac ja trójek jest a k c ją p rzy g o to w aw cz ą do k a m p a n ji 0 p ra w dziw ie m a s o w ą o rg a n iz a cję w y b o rc zą w postaci A n ty
fa sz y sto w sk ic h K o m itetó w W y borczych.D otychczas w y b ra n e zostały tylko 3 takie komitety, w tem 2 chłopskie.
N atom iast ak c ja p o d pisyw ania list w yborc zych n a b r a ła od ra zu szerokiego rozm achu. Ogółem, w edług przybliżonych dan y c h ,
Zagłębie dało 3.000 p o d p isó w n alisty p a ń stw o w e Jedności Rob.- Chłopskiej i 1250 podp isó w pod listy okręgowe, nie licząc in n y c h list Antyfaszystowskiego Bloku Rob. -Chłopskiego.
70 podpisów pod listę okręgo
w ą zostało złożonych u rejenta, ab y u d a r e m n ić z n a n e faszystow skie kaw ały, polegające n a kwe- stjo now aniu autentyczności p o d pisów. K ilk ad zie sią t k o b iet z j a wiło się jednocześnie w oznaczo
n e j godzinie u re je n ta o z a św ia d czenie sw ych podpisów. Rejent nie u k r y w a ł swego zdum ienia 1 p odziw u z tego pow odu, tem- bardziej, że w łaśnie całe m iasto po k p iw a sobie z d a r e m n y c h u s i
ło w a ń s a n a c y jn y c h — ściągnię
cia b o d aj k ilk u n a stu robotnic n a sa n a c y j n e z e b ra n ia kobiece.
Dla w y w a rcia n ac is k u n a tych, co podpisali listy a n ty fa szy sto w skie, w y d ru k o w a n o specjalne k a rtk i z n ad p ise m „N a listę k o m un isty c zn ą". Każda k a r tk a z a w ierała miejsce tylko n a j e d e n podpis. Z tem i k a r tk a m i poli
cjanci n a c h o d z ą m ieszkania tych, co podpisali listy Jedności z groź- n e m p y tan iem : Podpisaliście li
stę k o m u n isty c zn ą? W iększość daje odpowiedź t w i e r d z ą c ą , p e w n a część o d pow iada : „Nie k o m u nistyczną, ale listę Jedności p odpisałem ". W ów czas policjant w yciąga k a r tk ę z o w y m n a d p i sem i żą d a p o w t ó r n e g o podpisania, inni o d m aw iają , o- św iadczając, że takie dodatkow e zbieranie podpisów Jbst n i e p r a w ne, że gotowi są n a to m ia s t w k a ż dej chwili p rzed kom isją w y b o r czą potw ierdzić d a n y już podpis.
L iczba ty c h , co dają się nastra s z y ć p rze z ten m a n e w r i cofają p o d p isy, jest zn ik o m a — nie