• Nie Znaleziono Wyników

Przegląd Społeczny. 1930, nr 7

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Przegląd Społeczny. 1930, nr 7"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

ZEBL

PISMO CODZIENNE

„W yborcy o d d a li g ło sy najzupełniej swobodnie"

Jak dokonał się sanacyjny cud wyborczy?

Uprzedzając spodziewane wy­

dostanie się na światło dzienne coraz to nowych szczególików, które razem złożyły się na „cu­

downą niedzielę" wyborczą — sanacyjna „Polska Zachodnia"

już się asekuruje, pisząc:

„ W y b o rc y o d d a w a li glosy n ajzu ­ pełniej sw obodnie, w ed łu g w łasnego u p o d o b a n ia , ja w n ie lu b ta jn ie " .

Lecz jakoś tak się złożyło, że tego samego dnia inne pismo sa­

nacyjne, warszawski „Expreśs Poranny", chcąc się niejako po­

chwalić, jak to pod każdym względem jest sanacja bardziej

„państwowotwórcza" od swej endeckiej czy też centrolewowej konkurentki, rozbrajająco szcze­

rze wypaliło:

„...D rugi z n a m ie n n y fa k t w c z o ra j­

szy ch w y b o ró w , to usunięcie z Sejm u przemoc:) obcych czynników w posta­

ci złośliw ej reprezentacji m niejszości narodowych..."

Słowo: przem ocą, zostało przy- lem złożone tłustemi czcionka­

mi, aby się dobrze wryło w pa­

mięć tych wszystkich, którzy za­

rzucali sanacji zbytnią pojyłaż- liwość wobec „m niejszości".

To szczere wyznanie pisma sanacyjnego daje nam klucz do zrozum ienia wszystkich cudow­

nych zdarzeń, jakiem i w nie­

dzielę wyborczą zasłynęły „K re­

sy". Odrazu, jak pod światłem reflektora, staje się jasne, dla­

czego n. p. okręg Kowelski, któ­

ry przed niewielu miesiącami przy uzupełniających wyborach w 75°/0 głosował na listy Selro- bu-lewicy, obecnie wydobył z urn samych sanatorów. Ja ­ snym jest entuzjazm dla sanacji pacyfikowanych chłopów Gali­

cji W schodniej, jasnym jest rów­

nież zachwyt chłopów białoru­

skich dla przyjaciół Bułak-Bał- łachowicza i wiele, wiele innych rzeczy. Nawet chadecki „Głos N arodu", któryby najchętniej przy pomocy jezuickich inkwi- zycyj wytrzebił „inorodców ", nie może powstrzymać się od następujących ironicznych 11- wag o metodach wyborczych sanacji na „K resach":

„ ...U n iew ażn io n e zo stały także w szy stk ie listy b ia ło ru s k ie , ta k że p rz e d sta w ic ie le B iało ru sin ó w , k tó rz y w p o p rz e d n im S ejm ie z a sia d a li w licz­

b ie 5, a w S ejm ie p rz e d o s ta tn im w liczbie l t , z n ik a ją z u p e łn ie z n o w e ­ go Sejm u. P ro b le m b ia ło ru s k i zo stał w id o czn ie ro zw iązan y ... N a jb a rd z ie j

Jeżeli chcecie, aby „Przegląd S p ołeczn y” istniał, jeżeli chcecie mieć

praw d ziw ie rob otn iczy organ eod zien n y

N I E Z W L E K A J Ą C A N I C H W I L I

ORGANIZUJCIE ZBIÓRKĘ NA FU N D U SZ PRASOW Y

„Przeglądu Społecznego"

Zebrane pieniądze wpłacajcie

p o lsk iem i o k rę g a m i n ie są ju ż K ra ­ ków , K alisz, Bydgoszcz, b o ta m w szę­

dzie w y szed ł k to ś z m n iejszo ści n a r o ­ dow ych, stu p ro c e n to w o p o lsk iem i o- k rę g a m i są : L id a, Św ięciany, P iń sk , N ow ogródek, B rześć n a d B ugiem , K o­

w el, K rzem ieniec, k tó r e w y b ra ły w y­

łą c z n ie p o słó w z a rc y p o lsk ie j i arcy - p ań stw o w ej je d y n k i. N a cały m W o ły ­ n iu ży je w id o czn ie p o za P o la k a m i s a ­ n a c y jn y m i ty lk o ja k a ś g ru p k a u k r a ­ iń sk a , gdyż w Ł u c k u ob o k 5 s a n a to ­ ró w w y szed ł jeszcze je d e n u ndow iec.

P a m ię ta m y , że ró w n ież w y b o ry z r o ­ k u J928 o d d a ły w szy stk ie głosy z Ł u c ­ k a i K ow la w ręce BB. P o ich u n ie ­ w a ż n ie n iu p ra w ie w szy stk ie te m a n ­ d a ty z d o b y li U k raiń cy ..."

Cudami zasłynęły nietylko

„K resy". W samem sercu rdzen­

nej Polski, w W arszawie, stał się cud niemniejszy. Całe fa ­ bryki, całe dzielnice robotnicze wrzucały do urn 22-ki, a za­

miast nich po wylatywały nowe dziesiątki tysięcy jedynek.

R ob otn icy sp o d ziew a li się co- n ajm n iej 80.000 głosó w , cała prasa burżuazyjna w ostatnich dniach wyborczych jak opętana wyła o znacznym wzroście wpły­

wów antyfaszystowskich — a tu pod działaniem niewidomych rąk czarodziejskich, czuw ają­

cych nad sanacją, doliczono się tylko 42 tysięcy głosów antyfa­

szystowskich. Prawdopodobnie tylko w tym celu, aby oszczę­

dzić pełnomocnikom list antyfa­

szystowskich szkodliwych wzru­

szeń, pousuwano ich w dniu wy­

borów, mniej więcej o tej samej porze, z kilkudziesięciu komisyj

! wyborczych.

Albo Zagłębie! To czerwone Zagłębie, które od dziesiątek lat niewzruszenie stoi przy bez­

kompromisowym sztandarze proletarjackim , które nie dało się ugiąć ani carskim żandar­

mom, ani witosowym policjan­

tom, ani stańczykowskim pa­

chołkom faszyzmu, które przy wszystkich wyborach jedno­

myślnie oddaje swe głosy na swe... rewolucyjne listy — mia- łożby obecnie w 2/3 głosować na faszyzm? Każdy robociarz za- głębiowski z oburzeniem ode­

prze ten zarzut. Z agłębie D ą­

b row sk ie jest i p ozostan ie czer­

w on e m im o w szystk ie san acyjn e cudy!

W tych warunkach każda po­

dawana przez sanację liczba gło­

sów antyfaszystowskich musi być zoddzielna, dokładnie bra­

na pod lupę.

Dotychczas wpłynęły nastę­

pujące sumy, które częściowo kwitujemy (następny wykaz ju ­ tro) :

W a rs z a w a : R o b o tn icy fa b r y k m e ta ­ lo w y ch : zł. 687.40, od g ru p y s y m p a ­ ty k ó w zł. 100.— , B. M. zł. 2.— , P ię ta k St. zł. 5.— , od g ru p y try k o c ia rz y zł.

28.— , tr a m w a ja r z e zł. 43.

Ł ó d ź: G rupa ro b o t, fa b ry k , w łókien, (listy sk ła d k o w e N r. 2, 3, 4, 5) zł. 276, w łó k n ia rz e (listy skł. N r. 1 i 7) zł.

327.30.

Ś ląsk: R o b o tn icy K ró lew sk iej H u ty (lok. listy skł. Nr. 1, 3, 4 i 5) zł. 78.60.

R azem zł. 1649.30.

900 ZAMIAST 7.500.

Robotnicy Pelcowizny i Brud­

na w Warszawie, przeczuwając, że dzień wyborczy zasłynie cu­

dami, liczyli sami antyfaszy­

stowskie głosy. Przyszło to im tem łatwiej, że fabryki i robot­

nicze domy w całości głosowały na antyfaszystowską listę. Otóż na Pelcowiźnie robotnicy usta­

lili 2.500 g ło sów antyfaszystow­

skich, a na Brudnie — 5.000.

Tymczasem oficjalne komisje nie mogły doliczyć się więcej niż 900 głosów !

PO D GROŹBĄ KARNYCH EKSPEDYCYJ.

Faszystowska „Gazeta Pol­

ska" pisała 17 bm. w telegramie z Nowogródka:

„W g m in ie S now skiej pow . nie- św ieżskiego g ło su ją c y p rzy b y li do w y­

b o ró w pochodem z orkiestrą na czele i glosow ali otw arcie na listę Nr. 1“.

O tem, w jaki sposób form o­

wały się takie entuzjastyczne pochody chłopskie z muzykami na czele, daje pewne wyobraże­

nie następująca wiadomość

„Głosu Narodu" z Jezupola, w woj. Stanisławowskiem:

„ ...„K o m en d an t" BB — p . D ziedu- szycki, stw ierd ziw szy n ik ło ść fre k w e n ­ cji n a z e b ra n ia c h BB, w y m ó g ł sto so ­ w an ie n a stę p u ją c e g o fo rte lu . S traż o- g n io w a a la rm o w a ła p o żar, a p o lic ja c h o d z iła po c h a łu p a c h , w y c ią g a ją c lu d n o ść n a z e b ra n ia i g rożąc, że jeśli n ie p ó jd ą — nazajutrz ściągną na sie ­ bie ekspedycję karną..."

Zapewne spodobało się to chłopom Jezupola tak bardzo, że na wyścigi biegli na zebrania a następnie z muzyczką do urn, aby jawnie głosować na ukocha­

ną sanację.

CUD O W N E URNY!.,.

Endecka „Gazeta W arszaw­

ska" z 19 bm. zamieszcza na­

stępującą notatkę z Siedlec:

„W b iu rz e obw odu 6 p rzed g o d zin ą 9 ra n o czło n k o w ie k o m isji p rz e d ro z ­ poczęciem u rz ę d o w a n ia m ieli o p iecz ę­

to w ać u rn ę . J e d n a z c z ło n k iń k o m isji, p o d o b n o p. N iedzielska, u c h o d ząca za sio strę je d n e g o z m in istró w , w zięła u rn ę i p rzech y liw szy j ą le k k o z w ró ­ ciła się do o b ecn y ch czło n k ó w k o m i­

sji i m ężów z a u fa n ia ze sło w am i:

„U rn a, ja k w idzicie p an o w ie, je s t w p o rz ą d k u , n ic w n ie j n iem a, w ięc m ożem y p ieczętow ać". J e d e n z m ężów z a u fa n ia o św iad czy ł je d n a k : „ J a nie w idziałem , p ro szę p o k a z a ć " i p rz y s tą ­ p ił z in n y m i do u rn y . O kazało się, żc na dnie urny jest paczka kopert (oko­

ło 700) z num erkam i jedynki."

Ile takich cudów z urnami nie zostało wykrytych?

JA W N IE ...

Jak donosi katowicka „Polo- nja" wiele osób na Górnym Ślą­

sku otrzymało w przeddzień wy­

borów następujący liścik:

„ Z au w aży liśm y , że p a n s y m p a ty z u ­ je z N iem cam i. P o ra z o sta tn i w zy ­ w am y p a n a , b y w d n iu ju trz e jsz y m oddał sw ój glos jaw nie na listę Nr. 1".

A o tem jak się odbywało jaw ­ ne głosowanie w szeregu obwo­

dów okręgu katowickiego infor­

m uje „Gazeta W arszaw ska":

„ L o k ale k o m isy j z a ję te zostały p rzez p o w stań có w śląsk ich , którzy u- staw ili się przy stołach w yborczych, nie zezw alając w yborcom na od d ale­

nie się od stołu celem w łożen ia do k o­

perty num eru tak, by go nikt nie d oj­

rzał. „ K o n tro le rz y " s a n a c y jn i m ieli o ­

łó w k i i b lo k i, do k tó ry c h zapisyw ali, k to i ja k głosow ał."

Przypom nijm y, że na tymże Górnym Śląsku tysiące robotni­

ków zostało na kilkanaście dni przed wyborami pozbawionych prawa głosu, pod pretekstem, że nie mogli wykazać się polskiem obywatelstwem.

NIEPO TR ZEBNI ŚW IADK O ­ W IE .

W 6-tym numerze donieśliś­

my o usunięciu z kilkudzie­

sięciu obwodowych komisyj

KATORGA DLA POSŁÓW A N T Y F A S Z Y S T O W S K IC H

R ozpraw y sąd ow e p rzeciw k o białoru sk im p osłom rew o lu cyj­

nym .

Podczas, gdy z „wielkiej chm u­

ry" brzeskiej spada mały deszcz, w rodzaju jednego roku więzie­

nia dla Kwapińskiego i to „na papierze", bo ten oszukańczy py- skacz oczywiście został po roz­

prawie uwolniony za kaucją — w tym samym czasie — „nieza­

leżne" sądy — jak je nazywa Daszyński -— zabrały się z zaka- sanemi rękoma do rozpraw prze­

ciwko uwięzionym posłom anty­

faszystowskim, tym praw dzi­

wym i nieubłaganym wrogom faszyzmu.

Jak już donieśliśmy w po­

przednim numerze, dnia 3 listo­

pada r. b. w Słonimie skazano b.

posła Pawła Kryńczuka z Biało­

ruskiego W łościańsko-Robotni- czego Klubu Poselskiego na 1 rok ciężkiego więzienia za prze­

mówienie na wiecu w Hołynce.

Lecz na tem nie koniec. W dwa dni potem skazano go za wystą­

pienie na wiecu sprawozdaw­

czym w Dareszynie, również na 1 rok.

Dnia 10 listopada sąd okręgo­

wy w Grodnie skazał b. posłów z Biał. W łość.-Rob. Klubu tow.

tow. Dworczanina i Wołyńca na 6 lat ciężk iego w ięzien ia.

Posłowie ci staną niezadługo, bo w dniu 17 listopada wraz z posłem Kryńczukiem ponownie przed sądem okręgowym w W il­

nie. Przedmiotem rozpraw bę­

dzie tym razem cała ich działal­

ność poselska, którą prokurator nazywa w akcie oskarżenia „kie­

rowaniem akcją komunistyczną na terenie województw wschod­

nich w bezpośrednim kontakcie z kom internem "!

Jak wiadomo, w więzieniu sie­

dzi już od szeregu miesięcy tow.

poseł Żarski, skazany przez sądy na 16 lat więzienia, siedzi tow.

Wieczorek z sejmu górnośląskie­

go, siedzi od lat kilku tow. B a­

czyński i Szpicberg, siedzą anty­

faszystowscy posłowie ukraiń­

scy i szereg kandydatów na po­

słów.

Przeciwko temu więzieniu po­

słów rewolucyjnych musi rozlec się donośny protest mas pracu­

jących. Mocniej niż dotychczas domagać się one będą zwolnienia swych nieugiętych bojowników.

Nr. 6 „Przeglądu Społecznego44 doszedł do rąk czytelników z po- ważnem opóźnieniem — skut­

kiem konfiskaty pierwszego na­

kładu.

wyborczych w W arszawie peł­

nomocników listy „Jedności Ro­

botniczo-Chłopskiej". O innym podobnym wypadku donosi

„Głos Narodu" z Miechowa, gdzie przewodniczący komisyj obwodowych nie dopuszczali mężów zaufania opozycji do kontroli głosowania, bezprawnie żądając podpisów pełnomocni­

ka listy legalizowanych nota- rjalnie.

Powoli, powoli, a dowiemy się 0 tysiącach podobnych faktów.

KLĘSKA P PS-u W ŁODZI.

Miarą klęski, jaką poniósł Centrolew, jest fakt, że w Łodzi nie zdobył on ani jednego m an­

datu. W tej samej Łodzi, przy poprzednich wyborach otrzym a­

ła PPS 74.170 g łosów i 3 man­

daty. Przy obecnych wyborach, wraz ze zblokowanym enpeerem otrzymał Centrolew tylko 25.002 głosów i ani jednego mandatu.

Jednocześnie „Jedność Robot­

niczo-Chłopska", która przy po­

przednich wyborach otrzymała 49.230 głosów, zdobyła obecnie, nawet wedle sanacyjnych da­

nych—53.710. Wynika z tego, że część robotników, którzy przy poprzednich wyborach poparli PPS, oddała obecnie swe głosy na listę „Jedności". Ilu tych ro­

botników głosowało na „Je d ­ ność" — trudno ustalić z po­

wodu cudów, jakie w dniu wy­

borów miały miejsce w całym kraju, zwłaszcza z głosami an­

tyfaszystowskiemu Pewnem jest jednak, że było ich o wiele wię­

cej niż wynika z ogłoszonych cyfr.

SANACYJNE CYFRY W Y ­ BORCZE.

Na podstawie dotychczas o- głoszonych rezultatów w ybor­

czych w okręgach podajemy następujące dane o listach anty­

faszystowskich:

W W arszaw ie — 40247, unie­

ważniono 1373.

W Ł odzi — 52000 (?).

W Zagłębiu Dąbr. — 26500.

K rólew ska H uta — 11224 1 1282 uniew.

K atow ice — 13626 i 1603 un.

L ida — unieważ. 20827.

Ś w ięcia n y — uniew. 15495.

K ow el — uniew. 11067.

N ow ogródek — uniew. 8056.

P iń sk -— uniew. 5126.

W iln o -m iasto — uniew. 2926.

P łoek — uniew. 14024.

B iała P o d la sk a — uniew. 7707.

B łonie-G rodzisk — unieważ­

niono 2921.

Ł ódź p ow iat — uniew. 2528.

K onin - K oło — 4294 i 608 u- nieważniono.

Sandom ierz — uniew. 1331.

P ozn ań m iasto — 3247 i 427 unieważ.

T czew — uniew. 621.

O strów W iclk p . — uniew. 600.

Toruń — uniew. 510.

Jasło — uniew. 1763.

Szam otuły — uniew. 370.

T arn ów — uniew. 154.

W ad ow ice — 176.

Cyfry powyższe tyczą tylko 25 okręgów z ogólnej liczby 64.

Pozatem należy pamiętać o...

sposobach obliczania głosów!...

N A T Y C H M I A S T NA NASZE KONTO W P. K. O.

Nr. 4 1 1 .3 7 5.

23 LISTOPADA o d b ę d ą się w yb o ry d o Senatu.

Wszyscy robotnicy i chłopi glosuje na listy A n ­ tyfaszystowskiego B l o k u R o b o t.- Chłoskiego.

(2)

W przededn iu w zm ożo­

nych a t a k ó w fa s z y z m u

K a m p a n j a w y b o rc z a dobiega końca. W rezu ltacie d o k o n a n e g o p o g ro m u wyborczego i pod w p ły w e m zao strzając eg o się z d n ia n a dzień k ry z y su g o sp o ­ darczego — fa szy zm rozpocznie lad a dzień w z m o ż o n y a t a k n a w a r u n k i płacy i p ra c y m as p r a ­ c u jąc ych. P r z e d s m a k ie m tego, co niosą r o b o tn ik o m i c h ło p o m najbliższe m iesiące, jest z a w a rta z szw e d zk im k o n c e rn e m u m o ­ w a za pałcza na, jest sp o tęg o w a n e szczucie p ra s y faszy sto w sk iej p rzeciw ko m a s o m p r a c u ją c y m , jest w y ra ź n e n a w o ły w a n ie k a ­ p italistów do w z m oż enia w y z y ­ sk u w f a b r y k a c h i w a rs z ta ta c h . Oto były d o ra d c a fi n a n so w y rz ąd u , p. Dewey, oględnie lecz w y ra źn ie n a w o łu je w sw em o- sta tn ie m s p ra w o z d a n iu do li­

kw idacji re sztek u s t a w o d a w ­ stw a robotniczego.

„O dnośn e ustaw y — pisze on — są now oczesne w sw em założeniu, lecz z a ­ chodzi pytanie, czy nie w yprzedziły one rozwoju, jaki nastąpił w sam ym przemyśle. Zbyt wielkie obciążenie przez ustaw o d aw stw o społeczne może t a k dalece opóźnić rozw ój przem ysłu, że w rzeczywistości przy tłu m i w ła śc i­

wą podstaw ę doch o d u i dob ro b y tu r o ­ botniczego..."

J a k w szystkie re k in y k a p i t a l i ­ styczne troszczą się o „ d o b r o b y t"

m as. P ra w d o p o d o b n i e tylko rów nie ż ze w zględu na nieb ez­

p ieczeństw o p rz e je d z e n ia się d a ją oni r o b o tn ik o m głodowe płace.

To, co Dew ey d o ra d z a w d zie­

dzinie u s ta w o d a w s tw a — do te ­ go sam ego n a w o łu je „II. K. C.“

w dziedzinie płac. R ozpisuje się on o bsze rnie o a t a k a c h k a p i ­ talistów n a płace we W łoszech, Czechosłow acji i Anglji i nie w z yw a o tw arcie k a p ita lis tó w p o ls k ic h do pó jścia w ślady sw ych z a g ra n ic z n y c h b ra c i tylko z p o w o d u obaw y, że m a sy p r a ­ cu jąc e o s tatecznie o d w ró c ą się od tej o b rz ydliw e j sz m a ty k a p i ­ talistycznej. Zresztą ra d y te nie są k a p ita lis to m p o ls k im p o t r z e b ­ ne. A tak n a płace o ra z n a dzień i w a r u n k i p r a c y jest we w sz y st­

k ich fa b r y k a c h k o n s e k w e n tn ie p r z e p r o w a d z a n y a z d alszem s p o tę g o w a n ie m tego a t a k u cze­

k a j ą oni ty lk o n a k o niec w y b o ­ rów.

T y m c z a s e m k o ń cz y się sezo­

n o w a p r a c a i w zrost bezrobocia, k t ó r e w m ie sią c a c h letnich p r z y ­ cichło, znów szaleje z g w a łto w ­ n ą siłą, w y rz u c a ją c codziennie tysiące ro b o tn ik ó w n a b ru k .

W ciągu jed n eg o t y g o d n ia lis to ­ p a d a w zrosło bezrobocie o 6000 osób. N aw et wedle z a k ła m a n e j s ta ty s ty k i s a n a c y jn e j, m a m y już obecnie 173.400 b e z ro b o tn y c h . Co p o cz n ą setki tysięcy ro d z in b e z ro b o tn y c h w obecnej zimie, bez k a rto fli, bez węgla, bez n a j ­ ko n ieczniejszej odzieży, często bez d a c h u nad głową, zda ne na łu p m a r n y c h o c h ła p ó w z a siłk o ­ w y c h ? Są one p o p r o s t u sk a z a n e n a śm ierć głodow ą, jeśli się nie zorganizują i nie podejm ą na­

tychm iastow ej w alki.

Jed n o c z e śn ie ro śn ie drożyzna.

Są to p o d w y ż k i cen „m a łe ", ale n a jm n ie js z e zdrożenie a r t y k u ­ łów sp ożyw czych b ije d o tk liw ie po g łodow ych p ła c a c h r o b o t n i ­ czych i po z a s iłk a c h b e z ro b o t­

nych. P rz e d m a s a m i p ra c u ją c e - mi stoi nie ty lk o s p r a w a o d p a r ­ cia p rz y g o to w a n e g o a t a k u na ich p r a c e i byt, lecz s p r a w a w a l ­ ki o p o d w y ż k ę za ro b k ó w , w alki o 7-mio g o d z in n y dzień p racy, w alki p rz e c iw k o m o rd e r c z e j r a ­ c jonaliza cji k ap ita listy c z n e j i r e ­ d u k c jo m , w a lk i o pełne z a b e z ­ pieczenie b e z ro b o tn y c h , o w ę ­ giel, żyw ność i odzież n a zimę.

O statnie dn i k a m p a n j i w y b o r ­ czej m u s z ą być ja k n a js z e rz e j w y k o rz y s ta n e d la o d p o w ie d n ie ­ go p rz y g o to w a n ia się r o b o t n i ­ ków i b e z ro b o tn y c h do ty c h walk. Należy po f a b r y k a c h ro z ­ szerzyć sieć k o m ite tó w akcyj, należy n a w szy stk ich p u n k t a c h tw o rz y ć k o m ite ty b ez ro b o tn y c h . Należy k o m ite ty te c e n tr a liz o ­ w a ć i m o c n o je ze so b ą wiązać, p o n ie w a ż tylko w a lk a p r o w a ­ d z o n a w ścisłem p o ro z u m ie n iu ro b o tn ik ó w p r a c u j ą c y c h z b e z ­ ro b o t n y m i m oże by ć u w ie ń c z o ­ n a zw ycięstw em .

P rec z z so cjalfa szy zm e m , — oto nac zelne h asło tej całej p r a ­ cy p rz y g o to w aw cz ej m a s p r a c u ­ jących. T y lk o u jęcie w a lk i przefz r o b o t n i k ó w w swe w łasn e dło ­ nie i p r o w a d z e n ie jej w o p a r c iu ! o silnie ro z b u d o w a n ą lewicę zw ią zk o w ą , zw iązki re w o lu cy j- [ ne, re w o lu c y jn e k o m ite ty fa- | b ry c z n e i k o m ite ty ak c y j, jest g w a r a n c j ą p o w o d z e n ia w alk, j a ­ kie ich cz ekają.

M asow e g łosow anie r o b o t n i ­ k ó w n a a n ty fa s z y s to w s k ie listy do S e n a tu s t a n ą się n a jb liższą p r ó b ą spoistości p r o l e ta r ja c k ic h szeregów i ich gotow ości do zbliża ją cy ch się walk.

AKCJA WYBORCZA w ROBOTNICZEJ WARSZAWIE

P otężna walka górników w Peru przeciwko obniżce za ro b k ó w

Na tere n ie k o p a lń m iedzi w C erro De P e r u m ia ła m iejsce p o tę ż n a w a lk a g ó rn ik ó w . O k o ­ ło 3 tysiące g ó rn ik ó w , d e m o n ­ s tru ją c y c h przeciw zarządow i k o p a lń , zostało przez policję rozpędzone, w na stę p stw ie czego doszło w M alpasso do krw aw ych w alk u licznych, w k tó ry c h za bitych zostało 15 osób, a 25 osób odniosło ra ny.

R ząd ogłosił w ty c h o k o licac h s ta n w o je n n y a rów n o c ześn ie rozw iązał w szystkie organizacje robotnicze. N a m iejsce w ysłano silne o ddziały w ojsk o w e f za­

rz ą d z o n o e w a k u a c ję c u d z o z ie m ­ ców. P ie rw sz y pociąg z 350 u c h o d ź c a m i o d je c h a ł do L i­

my. P o w o d e m t y c h k r w a w y c h w a lk było obniżen ie g ó rn ik o m płac.

W e d łu g d o n ie s ie n ia z M al­

p asso w P e ru , doszło la m w k o p a ln i m iedzi do p o w a ż n y c h r o z r u c h ó w w śró d t a m te js z y c h ro b o tn ik ó w , w czasie których 7 osób zostało zabitych. Między za b ity m i z n a jd u j e się 2 A m e r y ­ k a n ó w i 1 A u s trja k , zaw iad o w c a tam tejszeg o hotelu.

P lanow any zamach na d e le g a ­ cjo sowiecką w G en ew ie

D elegacja sow iecka, o t r z y m a ­ ła p ism o w r o s y js k i m języku, w k tó r e m a n o n im o w y a u to r p rz e s trz e g a delegację p rz ed p la­

n ow an ym na nią zam achem przy odjeździc jej z Genewy.

W tej s am ej Genewie z a m o r ­ d o w a n y został swego czasu

p rz ed staw iciel ZSRR. W o r o w s k i.

S zajk a m o r d e r c ó w k o n t r r e w o l u ­ cyjn y ch , z n a jd u j ą c a się p o d c z u ­ łą o p iek ą władz sz w a jc a rsk ic h , k tó re w y p u ś c iły n a w olność z a ­ bójcę W o ro w sk ie g o , d ybie więc z n o w u n a życie p rz edstaw icieli sowieckich!

R O B O TN IC Y ! Czytajcie i prenumerujcie

„PR ZEG LĄ D SPOŁECZNY” !

W yw iad z człon k iem K om isji W yborczej Jed n ości R obotniczo-

C hłopskiej w W arszaw ie.

— P r z y c h o d z ę w im ie n iu red.

„ P r z e g lą d u S połecznego" d o ­ w iedzieć się od was, j a k idzie a k ­ c ja w y b o rc za „ J e d n o ś c i Rob.- C h ło p sk ie j" w W a rs z a w ie ?

— B ard z o dobrze. P o m im o nieb y w a łe g o t e r o r u policji, a d ­ m in is tr a c ji i fa s z y s to w sk ic h bo- jó w k a r z y , zdo łaliśm y głęboko p o ru s z y ć ca łą f a b r y c z n ą W a r ­ szaw ę robotnicz ą.

— Czy zw ołujecie wiece, m a ­ sów ki?

— N a tu ra ln ie . K o m ite t „ J e d ­ ności", w s p i e r a n y przez szerokie m a s y p r o l e t a r j a t u W a rs z a w y , w y k a z u j e w ty m względzie n i e ­ sp o ż y tą energję. O d ra z u n a z a ­ j u t r z po u n ie w a ż n ie n iu listy p a ń ­ stw o w ej „ J e d n o ś c i R obotniczo- C h ło p sk ie j" Nr. 3, K o m ite t W y ­ bo rc zy ro z p o c z ą ł k a m p a n j ę p r o ­ te s ta c y jn ą . U dało n a m się p r z e ­ p ro w a d z ić w W a rs z a w ie

częściow y strajk p olityczn y, ja k o p ro te s t p rz e c iw k o u n i e w a ż ­ n ie n iu listy. Z a trz y m a liś m y f a ­ b r y k ę m e t a l o w ą „ O r l e a n " n a W oli. S tanęło przeszło tysiąc r o ­ b o t n i k ó w sk ó rz a n y c h , o d zieżo­

w ych, spożyw czych i in n y ch , M u ra n o w a i P o w ą z e k . Z o rg a n i­

zo w aliśm y 2 d e m o n s t r a c j e : j e d ­ n ą pod R a d ą M inistrów , d r u g ą n a M u ra n o w ie. W o g ó le K om itet ro z w i ja b a r d z o ż y w ą k a m p a n j ę w ie c o w o -d e m o n s tra c y jn ą . J a k o j e d n ą z p ró b e k tej k a m p a n j i , o- p o w ie m w a m np. p rz eb ieg p e w ­ nej niedzieli — 19 p a ź d z ie r n i ­ ka. Na godzinę 10 r a n o z w o ła ­ liśm y tego d n ia wiec p r z e d w y ­ b o rc z y n a p la c u K a zim ie rza . — P rzyszło

1.500 do 2.000 robotników p o lsk ic h i żydo w sk ic h . R o b o tn i­

k ó w polskich było przeszło 60 proc. W p e w n e j chw ili, n a rogu P a ń s k i e j i W r o n ie j u k a z a ł się n a p o d n ie sie n iu niówca. P r z e ­ m a w i a ł k r ó t k o i rz u c ił h a s ła przeciw ko faszyzm ow i i jego a- gentom : BBS. C entrolew ow i i t.

zw. „B lo k o w i L ew ic y S o cjali­

styczne j", za a n ty fa s z y s to w s k im f r o n t e m „ J e d n o śc i Robotniczo- C hło p sk ie j". R o b o tn ic y zdążyli jeszcze u f o r m o w a ć p o chód, li­

czący około 300 ludzi. R eszta m a s y już nie m o g ła p rz y łą czy ć się do p o c h o d u , gdyż liczni p o ­ licjanci i szpicle, p o c h o w a n i w b r a m a c h , w y p a d li z u k r y c ia i rozpoczęli p ł a z o w a n ie r o b o t n i ­ ków.

N ie d aliśm y jednak za w ygra­

ną i to w arzy sze przeszli n a plac S ta ry n k ie w ic z a . T a m r o b o tn ic y o d b y li d r u g ą m a s ó w k ę i u f o r m o ­ wali p o c h ó d z h a s ł a m i n a cześć

„ J e d n o ś c i R o b o tn .-C h ło p sk iej", szli u licam i około 20 m in u t. — W r e s z c ie trz e c ią m a s ó w k ę i d e ­ m o n s t r a c j ę — około 300 ludzi — o d b y liś m y n a ul. T a rc z y ń s k ie j.

P r z y b y ł a p o lic ja b r u t a l n i e kol- b o w a ła ro b o tn ik ó w , a k i l k u n a ­ stu a r eszto w a ła . W ty m czasie o d b y w a ł się n a ulicy P r z e m y ­ skiej , w lo k a lu TUR. d zie ln ic o ­ wy wiec p epe sow ski. P o s ła liś m y t a m n a s z y c h to w arzy szy , k tó rz y u rz ądzili wiec p o d b r a m ą pepe- sow skiego lokalu.

R o b o tn ic y opuścili pepesow - ców i p rz y łą czy li się do w ie c u ­ ją c y c h n a ulicy. P rz e ję liś m y c a ­ ły ich wiec. T ego sam eg o dnia, wieczorem , koło godz. 8-ej K o­

m ite t u rz ą d z ił jeszcze j e d n ą m a ­ só w k ę w y b o rc z ą n a Ochocie. —■

W y g ło szo n o 2 k r ó t k i e p r z e m ó ­ w ienia, około 300 r o b o t n ik ó w s fo rm o w a ło p o chód, i p o d h a ­ słem : niech żyje c z erw o n a , r e ­ w o l u c y j n a O chota, p r z e m a s z e ­ r o w a n o po ulicach. Kiedy p o li­

cja nad e szła, r o b o tn i k ó w ju ż nie było.

In te r e s o w a ć w as b ę d ą now e m e to d y , j a k i e ś m y w p ro w a d z ili do p r a c y wiecowej. D uże wiece r z a d k o k ie d y d o c h o d z ą do s k u t ­

ku. U p r z e d z o n a o n ic h p o lic ja za w c z a s u ro z p ę d z a m as y . T o też w p r o w a d z i l i ś m y jeszcze

system lotn ych dem onstracyj.

W y s y ł a m y w p o w sze d n i dzień g ru p ę 10— 15 ludzi n a dzielnice ro botnicz e, za zw y c zaj p o d w ie ­ czór, k ied y r o b o tn ic y w y c h o d z ą z fa b ry k . Ktoś z g r u p y — n a r a ­ m i o n a c h t o w a r z y s z y — ro z p o ­ c z y n a k r ó t k ie p rz e m ó w i e n i e i rz u c a hasła. P r z e c h o d z ą c y u l i ­ cą ro b o tn ic y z a c z y n a ją g r o m a ­ dzić się koło m ó w c y i w n ie ­ sp e łn a 10 m in u t, p i e r w o tn a m a ­ ła g r o m a d k a u r a s t a do 100, 200, 300, 500 osób. R o b o t n ik o m r o z ­ d a je się li te r a t u r ę w y b o rc zą, n u ­ m e rk i. Z a n im p o lic ja spo strze że i prz y jd z ie, wiec sk o ń cz o n y , r o ­ b o t n i k ó w ju ż n ie m a . T a k i c h l o t­

n y c h d e m o n s t r a c y j p r z e p r o w a ­ dziliśm y w ciąg u o s ta tn ic h k ilk u ty g o d n i — oko ło 20 w W a r s z a ­ wie. R o b im y ró w n ie ż m a s ó w k i pod f a b r y k a m i . P o z a s e tk a m i d r o b n y c h bud, z ro b iliśm y m a ­ só w k i w k ilk u d z ie się c iu w iel­

k ic h p rz e d s ię b io rs tw a c h , że w y ­ m ie n ię ty lk o : W arsztaty K ole­

jow e na C hm ielnej, na Brudnie, W arszaw a-W sch od nia, W a r s z t a ­ ty T r a m w a j o w e n a W oli, w o j ­ s k o w ą f a b r y k ę sa m o lo tó w „A- w iata“, m o n o p o l s p ir y t u s o w y na Pradze, t y t u n io w y na O chocie, N orblin, P a ro w ó z , p rz ę d z a ln ię m

Świdrem i miotem

X P A W IL O N I P P S . W „ R o b o tn ik u “ z 13/XI. z n a j ­ d u je m y n o tatk ę p. t. „Brześć a X P a w ilo n ", k tó ra m a n a celu w y ­ kazać, że w X-tym pawilonie, tem s tras z n em więzieniu car- skiem , wiodło się w ięźniom o w ie­

le lepiej, niż obecnie w Brześciu.

Możliwe. Gdy m o w a je d n a k o w a r u n k a c h w ięziennych więcej, niż pepesow scy posłowie m ieliby w tej sp ra w ie do pow iedzenia więźniow ie rew olucyjni, za p eł­

n ia ją c y tysiąca m i więzienia i p a ­ k o w a n i t a m w s p ó ln y m w ysił­

kiem b u rż u a z ji i P PS -u. A co się tyczy X-go P a w ilo n u to w p ra w d z ie p r a w d ą jest, że — j a k pisze „R o b o tn ik " —

„przestał on funkcjonować p od w p ły w e m p u r p u r o w y c h s z ta n d a r ó w r o s y js k ie j r e w o lu c ji" ...

lecz z dru g iej stro n y — o czem

„ R o b o tn ik“ woli milczeć — już w kilka miesięcy potem , a z w ła ­ szcza, p o d c z a s r z ą d ó w k o a lic y j ­ n y c h D a s z y ń s k ic h i G a r lic k ic h w 1920 r. z a p e łn ił się z n o w u po brzegi re w o lu c y jn y m i w ięźniam i.

X P a w ilo n , z lik w id o w a n y przez zw ycięską rew olucję rosyjską, został zp o w ro te m w znow iony przez ło trów pepesowskich, w ł a ­ śnie w okresie, gdy prow adzili oni w ojnę o obalenie „ p u r p u r o ­ w y c h sz ta n d a ró w rew olucji r o ­ syjskiej". Ó w c z e s n e w a r u n ­ ki p o b y tu w X -ty m Pawilonie, b y ły n a p e w n o nie lepsze niż o- becne w Brześciu, lub w in n y c h więzieniach, a w k a ż d y m razie 0 wiele gorsze, niż za czasów c a r ­ skich. Starali się już o to D a s z y ń ­ scy i Barliccy, Anusze i W iteccy 1 cała defen zy w ia ck a sfo ra pepe- sowska.

DROŻYZNA ROŚNIE

R osnąca stale fala drożyzny ogarnia p rzedew szystk iem arty­

k uły p ierw szej potrzeby.

I tak w arszaw sk a kom isja cen n ik ow a, na życzen ie k up ców n abiału , u ch w aliła zn acznie pod­

w yższyć cen y m asła, jaj, m leka.

M asło o 20 gr. na k g., m lek o 5 gr. na litrze, a jaja z 24 na 26 gr.

Jak podaje „Gaz. W arsz."

z 18 bm. jest to już druga pod ­ w yżka w tym tygod n iu , a w n a j­

b liższym czasie n a leży sp od zie­

w ać się dalszego w zrostu cen produktów roln ych , p rzedew szy­

stk iem ziem n iak ów i w arzyw .

„ W o la " i t. d. N a m a s ó w k i p r z y ­ c h o d z i 50. 60, 100, 200, 300 r o ­ b o tn ik ó w .

R obotnicy ch ętn ie słu ch a ją n a ­ szych m ów eów ,

p o d c h w y tu j ą h a s ła re w o lu c y jn e . W ciąg u p a ź d z i e r n i k a i p o ło w y l i s to p a d a K o m ite t o d b y ł w W a r ­ szaw ie około

400 m asów ek fab ryczn ych , u liczn y c h , z w ią z k o w y c h .

— J a k w y g lą d a a k c j a w y d a w ­ n icza K o m ite tu ?

— W y d a liś m y n a W a r s z a w ę oko ło 50-ciu ro z m a i ty c h w y d a w ­ n ictw , p o lsk ic h i ż y d o w s k ic h , w liczbie

680.000 egzem plarzy.

R o z p la k a to w a l iś m y 50.000 p la ­ k atów na m urach. Do dziś d n ia r o z d a liś m y przeszło

4 m iljo n y num erk ów na W ar­

szaw ę

i co d z ie n n ie k o l p o r t u j e m y n o w e p a r t j e n u m e r k ó w . — A j e d n a k w ś ró d r o b o t n ik ó w d a je się o d ­ c z u w a ć głód n u m e r k ó w . R o b o t­

n icy w o ła ją : d a w a jc ie n u m e r k i ! S p o ty k a m y się z o g r o m n ą sym - p a t j ą r o b o t n i k ó w do nas. M a m y do z a n o to w a n i a

fa k ty op od atk ow an ia s ię całych fabryk,

j a k np. sze w skie O b re m s k ie g o , Szw a rca, g a r b a r n i a n a O chocie i in n e na fu n du sz w yb orczy

„Jed n ośei R obotn.-C hłopskiej"!

N a N oblesie za szedł c h a r a k t e ­ ry s ty c z n y w y p a d e k : p r z y w y p ł a ­ cie z e b ra n o od r o b o t n i k ó w n a fn d u s z w y b o rc z y „ J e d n o ś c i " — 42 zł., w ty m s a m y m czasie n a L O P P . z e b ra n o 7 zł. O w ielk ich s y m p a t j a c h ro b o t n i k ó w dla n a s św ia d c z y ró w n ie ż f a k t, że pod listy p a ń s tw o w e i o k rę g o w e d o sejm u , K om itet z e b ra ł w W a r ­ szawie

7.500 PO D PISÓ W ROBOTNIKÓW i ROBOTNIC.

W w a r u n k a c h strasz liw e g o t e ­ r o r u fa sz y sto w sk ie g o je st to o l ­ b r z y m i sukces! W y n i k i e m n a ­ szej a k ty w n o ś c i jest n ie m a l p o ­ w szech n a n ien a w iść rob otn ików do C entrolew u, BBS. i faszyzm u .

— Czy ta m a s a ro b o t n ik ó w , po lity c zn ie n ie z o r g a n iz o w a n a , bierz e j a k i ś u d z i a ł c z y n n y w a k ­ cji w y b o rc z e j „ J e d n o ś c i R o b o t.- C hłop."?

— O w szem , i to duży. M a m y 748 m ę ż ó w zau fan ia

na W arszaw ę

to są w sz y s tk o s y m p a t y c y „ J e d ­ n ości". N a t e re n ie W a r s z a w y d z ia ła około 240 tak zw . „tró­

jek w yb orczych ", s k ła d a j ą c y c h się z s y m p a t y k ó w . Z biera li oni p o d p is y p o d listy, k o l p o r t u j ą li ­ t e r a t u r ę , n u m e r k i i t. d. Często t a k i r o b o t n i k - s y m p a t y k p r z y j ­ dzie z je d n e g o n a d ru g i k r a n i e c m i a s t a po n u m e r k i do z n a j o m e ­ go. W e ź m i e p o 500, po 1000 s z tu k d la fa b r y k i , d la sąsiad ó w .

— Czy m a s y w ogóle w y k a z u ­ j ą ja k i e ś w iększ e z a i n t e r e s o w a ­ nie w y b o r a m i?

— Jeśli idzie o s to s u n e k m a s ro b o t n i c z y c h do w y b o r ó w — to n a le ż y p rz e d e w s z y s tk ie m s t w i e r ­ dzić

fa k t zu p ełn eg o rozw iania się złu dzeń dem ok ratyczn ych , ja­

k ob y sejm , tak i czy in n y, m ógi rozw iązać k ryzys.

Z tego też p o w o d u r o b o tn ic y byli z p o c z ą t k u c a łk o w ic ie a p a ­ ty c z n i w ob e c w y b o ró w . „ W c a le nie b ęd ę głosow ał, d u żo m i d a ł t e n s e jm " . K o m ite t „ J e d n o ś c i R o b .-C hłop." p o g łęb ił podcz as sw ej k a m p a n j i w y b o rc z e j w m a ­ sac h tę św ia d o m o ść , że r o z w i ą ­ zać sy tu a c ję p o t r a f i t y lk o m a s o ­ w a z o r g a n i z o w a n a a k c j a r o b o t ­ n ik ó w i c h ło p ó w , a jed nocześnie p r z e ł a m a ł a p a t j ę m a s , d o w ió d ł o lb rz y m ie g o z n a c z e n ia m obili- z a c y jn o -p o lity c z n e g o , j a k i e w y ­ b o r y o d g r y w a j ą . Z a i n t e r e s o w a ­ nie w y b o r a m i zw iększyło się.

S y m p a t je r o b o t n i k ó w są p o n a ­ szej stronie.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Cóż więc, trzeba się było uciec do pomocy grafologa, z którym łatwiej można się dogadać, niż z robotnikami, stojącymi murem przy swojem;.. w mig zrozumiał

kanaście już dni szlachetna o- fiarność kapitału z pewnością się skończy i wówczas rozpocznie się zdwojony atak na robotni­. ków, aby jeszcze mocniej

Zm niejszone zostają Można powiedzieć, że dotychczaso wa pensje drobnych urzędników I więź społeczną W Sta nach Zjednoczo- państw ow ych od pow iednio do n y ch

Magnaci kapitału, oraz chmara polityków i ekonomistów na żołdzie kapitału we wszystkich krajach głowią się nad różnego ro­.. dzaju sposobami — uzdrowienia

ch rze ścijań sk o - socjalne; może się nawet zdarzyć, że staniemy czasem w jednym froncie z klu­.. bem

ności w ielkiego księcia Cyryla, który um yślnie przyjechał w tym eelu do Paryża. Po rewji odśpiew ano

Policja zagrodziła im drogę... Kolejarze w obliczu

Jest to rów nież bolączką szerokich rzesz chłopskich... A re sztow ano szereg