• Nie Znaleziono Wyników

Przegląd Społeczny. 1930, nr 15

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Przegląd Społeczny. 1930, nr 15"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

PISM O C O D Z IE N N E

„Nowy" rz^d Komercjalizacja kolei przeprowadzona

P o m a jo w y system rz ą d z e n ia m a n o w y rząd. Nietyle n o w y — ile odnow io n y . Na m iejsce p.

P iłsu d sk ieg o został znow u pre- m j e r e m p. Sławek. K w ia tk o w ­ ski, Car i Staniew icz opuścili wogóle gabinet, u s tę p u ją c foteli P ry s to ro w i ja k o m in istro w i prz em y słu i h an d lu , M ichałow ­ skiem u, ja k o m in is tro w i s p r a ­ wiedliwości i K ozłow skiem u, k tó ry o trz y m a ł tekę m in is tra re ­ fo r m roln y ch . M inistrem p racy i opieki społecznej został m i a n o ­ w a n y d o ty ch cz as o w y w ice-Pry- stor, gen. H ubicki. S ta now isko w i c e p re m je ra objął d o ty c h c z a ­ sowy w ic e m in iste r s p r a w w e­

w n ę trz n y c h Pieracki. W całości now y g ab in et jest bard ziej ,,puł- k o w n ik o w s k i" od poprzedniego.

Zasiada w nim s ied m iu p u ł k o w ­ ników. cz te rec h g e n e ra łó w i p ię ­ ciu „cyw ilów ", w śród k tó ry c h w ysunęli się na czoło ta k ie tuzy s a n a cy jn eg o system u, j a k P ie­

racki, M ichałow ski i S ta n iszew ­ ski, znani z „m o cn e j rę k i" w o­

bec a n ty fa szy sto w sk ieg o obozu robotniczego.

J a k i e znaczenie p o sia d a ją te p rz e su n ię c ia w s kładzie rz ą d u ?

Jest rzeczą dla każdego n ie ­ w ą tp liw ą, że, pod o b n ie ja k i we wszystkich p o p rz ed n ich rz ąd ac h sa n a c y jn y c h k ie ru n e k i ton n a ­ d aw ać będzie P iłsudski, ch o ć o- ficjalnie w y stę p u je on w s k r o m ­ ny m c h a r a k t e r z e m in is tra s p ra w w ojsk o w y ch .

J e d n o c ześ n ie zm iany, jakie w rządzie zaszły noszą w y ra źn e p iętno sa n a c y jn e g o „z w ycię­

stw a " w yborczego i są zw iązane z p a n u j ą c y m obecnie w san a cji k u r s e m n a p rz y s p ie szo n e u r z e ­ cz y w istn ia n ie s a n a c y jn y c h p o ­ stulatów .

J u ż p ierw sze k ro k i „ stareg o "

rz ą d u w sk a z a ły m a s o m kieru­

nek „ ra d o s n e j tw órczości" s a n a ­ cji w jej obecnej, pow y b o rc zej erze. P ie rw sz e m i k r o k a m i były:

za w a rc ie pożyczki za pałcza nej, p e łn a k o m e rc ja liz a c ja kolei, d a l ­ sza faszy za cja kas c horych.

W ciągu niespełna dw ueh ty­

godni, j a k ie nas dzielą od s a n a ­ c y jn y c h obieca n ek w y borc zych, o trz y m a ły więc m a s y pracujące, n a m a c a l n e d o w o d y dużej k u n im miłości sanacji. T ylko, że ..miłość" ta p osiada aż naz b y t w łoski /.apaszek...

W szybszem jeszcze tem p ie p o s u w a ć się będzie ta ra d o sn a tw ó rc zo ść pod r z ą d a m i „ n o w e ­ go" gab in etu . Będzie to rz ąd w alki z p o g łę b ia ją c y m się k r y ­ zysem, ś r o d k a m i j a k i c h p r a g n ą

„sfery go sp o d arcze ’, rz ąd p r z y ­ spieszonej faszyzacji życia s p o ­ łecznego, rząd m ocny nawe- w n ą trz , a i w w ia d o m y m k i e r u n ­ k u n a z e w n ą tr z (jak tylko w oj­

sk ow i m ocni być mogą!)...

P e w n e m jest, że ca ła lak z w a ­ n a „ o p o z y c ja " od oszustów so- c jalfaszyslowskic.il aż do e n d e c ­ kich faszystów z całych sił po p rz e te za m ie rz e n ia s anacji, m i ­ m o w szy stk ie o p o zy c y jn e f r a z e ­ sy, m im o dalsze ro d z in n e kłót nie i s p o ry z s a n a c ją o d o p u s z ­ czenie ich do w iększego w sp ó ł­

udziału w rz ąd ac h .

Cały ciężar o b ro n y in tere só w m a s p ra c u j ą c y c h spoczyw a j e ­ d y n ie i w yłącznie n a a n ty fa s z y ­ s to w sk im obozie ro botniczym . Na G ó rn y m Śląsku wypowie-

W przededniu wzmożonej fali racjonalizacyjnej na Kolejach

P rz e d k ilk o m a d n ia m i d o n i e ­ śliśmy o p ro je k c ie pełnego sko- m e r c j o n a liz o w a n ia kolei p a ń ­ stw o w y ch a dziś leży już przed n a m i o d n o śn e roz porzą dzenie.

W p i o r u n u ją c o szybkim tem p ie re alizu je s a n a c j a swe plany!

Nowe ro z p o rz ą d z e n ie rozsze rza u p r a w n i e n i a p o w ołane go w r. 1926 do życiu p rz e d s ię b io r­

stw a „P o lsk ie Koleje P a ń s t w o ­ we". Cały m a ją te k , o d d d a n y p rz e d się b io rstw u P o lsk ie Kole je P a ń s tw o w e , w y o d rę b n ia się z ogólnego m a j ą t k u s k a r b u . M a­

ją te k n i e r u c h o m y p r z e d s i ę b i o r ­ stwa o d p o w ia d a za pożyczki i

zobow iązania, zaciągnięte przez p rz ed sięb io rs tw o oraz za p oży­

czki i zobow iązania, k tó re były zaciągnięte przez s k a r b p a ń stw a i k tó re k o rz y sta ły ze s p e c ja ln e ­ go zabezpieczenia n a tym m a ­ ją tk u . M ająte k ten nie m oże być obciążony żadnem i innem i p o ­ życ zkam i i zob o w ią zan iam i sk arb u . Na swe p o trze b y p rz e d ­ siębiorstw o P olskie Koleje P a ń ­ stw ow e m oże zaciągać p ożycz­

ki. Pożyczki te będą spłacane z bieżących d o c h o d ó w przedsię- biorst wa.

Z w szy stk ich p o stan o w ień r o z p o rz ą d z e n ia w y nika, że m a

ono p rz y g o to w ać g r u n t pod j a ­ kąś kom binację pożyezkow o-za- staw ow ą. W 1 3 1 1 1 celu p rz y s p ie ­ sza się usam o d zie ln ien ie przed-

j siębiorstw a kolejowego, aby m iało ono w iększą sw obodę w zw iększeniu s w3rch zysków, /. k tó iy c h pożyczk i te m a ją być spłacane. Zyski te m a j ą być o- siągnięle kosztem redukcyj i zw iększonego nacisku racjonali-

| zacyjnego na m asy k o lejarskie, s k rę p o w a n e m i lita r y z u ją c ą je p r a g m a ty k ą służbową. N a jb liż­

sza przyszłość to potw ierdzi.

Kolejarze o tem w iedzą i m a ją się na baczności.

B E Z R O B O C I E

S Z A L E J E :

219.9181

Po letnim sez o n o w y m s p a d k u bezrobocie w P olsce znów szyb ­ ko zaczyna rosnąć. W e d łu g ofi- c j a h y c h , to znaczy tendencyj- nycli d a n y c h liczba zarejestro­

w anych b e z ro b o tn y c h w ty g o d ­ niu od 22 do 29 listopa da w p o ­ ró w n a n iu z tygodniem p o p rz e ­ d za ją c y m w zrosła o 17.776 osób.

W te n sposób dn. 29 listopada ogólna liczba zarejestrow anych b ezrobotitych w \n o s ita w całej Pofsce 219.918. Oczywiście, licz­

ba b e z ro b o tn y c h niezarejestro- w aiiych jest w ielokrotnie w ięk ­ sza.

G b a r a k t e r y s t3,czny jest nietyl- ko sarn fa k t w zrostu b e z ro b o ­ cia, ale jego coraz bardziej zao­

strzające się tem po.

Tiik więc, g d3' w pierw szym tygodniu po za ła m a n iu się se­

zonow ego letniego s p a d k u bez­

robocia, w zrost wynosił ok. 789 w ciągli tygodnia, w n a stę p n y c h o k r e s a c h w zro sty ty godniow e

p rz e d sta w ia ły się już n a s t ę p u ­ jąco.

24 30. X. . . . 2.797 31. X- 7. XI. . . . 6.050 7— 15. XI. . . . 7.117 15 22. XI. . . . 13.626 22— 29. XI. . . . 17.776 N ajw ięcej b e z ro b o tn y c h przy- było w p rz em y śle budow lanym , co poczęści wiąże się z ko ń ce m sezonu. N a stę p n ie je d n a k idzie przyrost liczb\T b e z ro b o tn y c h w p rz em y śle m etalow ym , w łó ­ kienniczym i hutniczym , co znów świadczy o zaostrzeniu się kryzysu gospodarczego w P o l­

sce.

Ze S ta n ó w Z jed n o c zo n y ch A- m e ry k i donoszą, że rząd tam tej- sz3T zam ierza z a m k n ą ć g ranice dla w szelkich e m ig ra n tó w na prz eciąg dwucli lal. I lo także w yw oła dalszy wzrost liczby bez ro b o tn y c h w Polsce.

W reszc ie na wzrost b e z ro b o ­ cia w Polsce w płynie zw ię k sz a ­ jący się kryzys gospodarczy we

F r a n c ji , gdzie rów nież b e z ro b o ­ cie rośnie. Jeżeli rząd f r a n c u s k i sp ro w a d z a jeszcze ro b o tn ik ó w z Polski, to tylko polo, by robić /. nich ła m i s tr a j k ó w i przy ich pom ocy o b niżać płace ro b o t n i ­ kom m iejscow ym .

Na tere n ie sejm u tylko po­

słow ie A ntyfaszystow skiego Blo­

ku Robotniczo-C hłopskiego bro­

nili bezrobotnych i organizow ali ich do walki. W szyscy p a m i ę t a ­ ją, że poseł Żarski, k tó iy ob ec­

nie s k a z a n y został n a 16 lat k a ­ torgi. a re s z to w a n y został w ła ­ śnie po p rz e m ó w ie n iu n a wiecu b e z ro b o tn y c h w Łodzi.

A pepesow cy? — zapytacie może... P osłow ie p ep e e so w sc3r, gdy u ch w a lo n o w sejm ie b u d że t n a rok bieżąc3r, zatw ierdzili w szystkie w y d a tk i na policję, defensyw ę, więzienia i sądy, na w ojsk o i zbrojenia, ale w raz z ca łą b u r ż u a z ją sk reślili 9 mi- Ijonów złotych na zapom ogi dla bezrobotnych.

Przeciw szopce rozbrojeniowej

O prawdziwe rozbrojenie

G e n e w a , .i. X II. S z w a j c a r s k a A- g e n c ja T e le g r a f ic z n a p o d a j e , ż e p r z e w o d n ic z ą c y d e le g a c ji s o w ie c ­ k ie j Ł u c z a n a r s k i. p r z e s ła ł n a r ę c e p r z e w o d n ic z ą c e g o p r z y g o t o w a w c z e j k o n f e r e n c j i r o z b r o j e n io w e j p is m o , w k tó r e m z a w ia d a m ia , iż d e le g a c ja s o w ie c k a n ie m o ż e z g o d z ić s ię n a p r o je k t ..k o n w e n c ji r o z b r o j e n i o ­ w e j " . j a k i w y ło n ił s ię w n a s t ę p ­ s tw ie o b r a d k o m is j i, g d y ż p ro jek t ten n ie p r o w a d z i d o p o w a ż n y c h o- g ra n ie z e ń i r e d u k c ji zb r o je ń . P i­

sm o z a z n a c z a , że Z S R R b ę d z ie n a ­ d a l b r o n ił s t a n o w is k a z m ie r z a j ą c e ­ g o do r z e c z y w iste g o r o z b r o je n ia .

zamykają fabryki!

Łódź, 6. 12. (Od naszego ko- resp.). — W czoraj rozeszła się w Łodzi w ieść — następnie PO­

TW IERDZONA, że najw iększe tutejsze fabryki w łókiennicze, zatrudniające kilka

TYSIĘCY ROBOTNIKÓW

Seheiblera i Grohmana oraz L.

Gayera, zostaną zam knięte na okres najbliższy, od 18 grudnia poczynając.

Zarządy fabryk usiłują uspo­

koić w zburzonych robotników puszczeniem w iadom ości, że jest to zam knięcie czysto „św iątecz­

ne*4 i „czasow e“, że koło 7-go stycznia fabryki znów ruszą.

Jednak robotnicy widzą w tem zarządzeniu próbę ukry­

tego lokautu ze strony fabry­

kantów , który zechcą zapew ne uruchom ić fabryki na n ow yeh,

„ZRACJONALIZOWANYCH — PODSTAWACH**:

W ięcej pracy! Mniej płaey!

To też w łókniarze łódzcy — w odpow iedzi na zam achy re­

dukcyjne i na próbę obniżki płac — szyk u ją się już —- pod przew odem L ew icy Zw iązko­

w ej — do w alki o sw ój byt, o sw e istnienie, przeeiw zam a­

chom faszyzm u.

Dalsza faszyzacia Kas Chorych

Now y dekret i co on przynosi

P ro ce s fa sz y z o w a n ia s a m o r z ą ­ du ro botnicz ego w k a s a c h c h o ­ ryc h, ro z p o czę ty p rz ed sze re­

giem lat przez p e p e s o w sk ic h d y ­ g n ita rz y m i n is te r ia ln y c h i dalej p o p r o w a d z o n y przez sa n a c ję zo­

stał obecnie u w ie ń c z o n y w y d a ­ niem d e k r e tu o „ r e fo rm ie 1 1 1- sty tu cy j u bezpieczeń społecz­

n y c h " .

D e k re t ten u ja w n ia jasno, w y ­ raźnie, bez w szelkich osłonek istotną treść społeczną w sz y st­

k ich p o c z y n a ń sanacji.

Go nowego przynosi len d e ­ k re t?

K ró tk o : lik w id u je 0 1 1 m n i e j ­ sze kasy, p rz y eze m zupełnie znosi o ddzielne k a s3' m iejskie, łącząc, je z okolicznemi kasam i w iejskienii oraz zm ie n ia p r z e p i­

sy o s a m o rz ąd zie k a so w y m . Oba to p o sta n o w ie n ia p ro w a d z ą do usunięcia robotników od w p ły­

wu na bieg rzecz3r w instytu- cjacłi k aso w y c h , o d d a ją c je W3’- łącznie pod rz ą d y kap italistó w , ich ko m isarzy , d y re k to r ó w i le­

karzy.

R ada k a s y i zarząd zostają zniesione i za stą p io n e przez radę za rz ą d z a ją c ą , kom isję rewizyj-

dzian a została um o w a w p rz e ­ m yśle górniczym . W p rz em y śle w łó k ie n n ic z y m sto ją m a s y ró w ­ nież p rzed w alką. W rolnictw ie m n o ż ą się a ta k i n a p łace r o b o t ­ n ik ó w rolnych. W c a ły m k ra ju ro śn ie j a k na d ro ż d ż a c h b e z ro ­ bocie.

Jednoczyć p r a c u j ą c y c h i b e z ­ ro b o tn y c h we w spólnych o r g a ­ na c h w alki, w zm acniać j e d n o li­

ty f r o n t an ty fa sz y sto w sk i r o b o t ­

n ik ó w i c h ło p ó w bez różnicy n a ­ rodow ości — oto droga w iodąc a do o d p a r c ia a t a k ó w k a p i t a li ­ stów i o b r o n3' p rzed p l a n a m i s a ­ nacji i socjalfaszyzm u.

Po ca ły m świecie idzie m o cn y po w iew ra d y k aliząc ji. W szędzie k ru s z ą się p o d sla w y k a p i t a l i z ­ mu. R osną szeregi lew icy r o b o t­

niczej. W z m a c n i a się n ac isk m as na rz ąd y fa szyzm u.

P o ls k a nie jest n a księżycu.

ną i k o m isję w o je w ó d z k ą o zw a­

żonym za k resie działania. U- p r a w n ie n ia d y r e k to r a i lek arza naczelnego zostają rozszerzone J do tego stopnia, że właściw ie w szystkie te now e r a d y i kom i- ' sje nie będą m ieć nic do goda- nia. W d o d a t k u ilość p r z e d s ta ­ wicieli ro b o tn icz y ch w ra d a c h z a rz ą d z a ją c3-ch zostaje zmniej- I szona tak dalece, że we w sz3’.st- kich w iększych k a s a c h będą oni w m niejszości. R a d a t a k a będzie się obecnie składać, z 10 cz ło n ­ ków ro b o ln ic z3'ch, 6 pracodaw ­ ców i 6 inian ow ań ców rządo­

w ych, podczas gdy wedle d o ­ tychczasow ej u s ta w y o k a s a c h c h o iy c h mieli ro b o tn ic y p ra w o db w szystkich m a n d a tó w . W ko ń cu p o d w y ż sz o m ' został cenzus w ieku w3Tborczego. P r a ­ wo głosu p o s ia d a ć b ę d ą tylko ci robotnicy, którzy ukończyli 24 rok życia!

O w szy stk iem d ec y d o w a ć b ę ­ dzie więc w iększość kapitali- styczno-urzędnicza. Czy dotych- czas było inaczej? Nie! Starali się już o to pepesow ćy, ab y le­

wicowi ro b o tn icy nie mieli

w pływ u na kasy, u n ie w a ż n ia ją c im listy i roz w ią z u ją c r a d y tam , gdzie lewica uzyskała większość.

W m iejsce p rzedstaw icieli r o b o t­

ników w p ro w a d z a li sw ych k o ­ m isarzy. k tó rzy rą czk a w rą c z ­ kę z k a p ita lis ta m i rządzili w k a ­ sach. Ten p epe sow ski S3'ste m u- s u w a n ia p rz edstaw icieli r o b o t­

ników od za rz ą d u sw y m wła- sm-m groszem został po p rz e ­ wrocie m a j o w y m przejęty, udo- s k o n a lo n y a wreszcie p rz y p ie ­ czętow any d e k r e t e m przez s a ­ nację. Drogę do obecnego d e ­ k retu torow ali więc sanacji zdradzieccy wodzow ie P P S -1 1.

Gdy obecnie l a m e n t u j ą o „ n i­

szczeniu s a m o rz ą d u " , m a j ą ty l­

ko na myśli u t ra c o n e posadki i niebezpieczeństw o, j a k ie ich zd a n ie m niosą faszyzm ow i s a ­ n a c y jn e m etody faszyzacji Kas chorych.

W swej walce p rz eciw k o f a ­ szyzacji u sta w o d a w s tw a p r a ­ cy ro b o tn icy nie z a p o m n ą o zasługach, ja k ie w tej dziedzinie oddali i o d d a ją san a cji socjal faszystow scy oszuści opozycyjni.

J M y P ® U l f i f l i l a f f f f g m g i | | | 1 P j j JĘ fsS *® § f g | > sĘ m h H

B i H B B B B B B B B — ———- '--mm— H B B I B 1 H 9 B B ^ 5 M B ^ B i l m\.iii ■■ 9 B mmm w f S B n B Immm \

(2)

Któż to się oburza loco?

Przez całe 21 - m iesiąca, w c i ą ­ gu k tó ry c h trzymano; wodzów C e ntrolew u w Brześciu, - p r a ­ sa P P S o w s k a g rz m ia ła i o b u r z a ­ ła się straszliw ie na sposób t r a k ­ to w a n ia tych panó.w przez w ła ­ dze więzienne. J e d n o c ześn ie z a ­ p o w ia d a ły „ R o b o tn ik i" , „ N a ­ p rz o d y " i in n e socjal-szm aty.

jfce', •— niczem u, co z Brześcia n adc hodzi, zwłaszcza ow y m d e ­ k l a r a c j o m w odzów P P S i P ia ­ sta. w k tó ry c h z rz e k a ją się oni swego udziału w życiu p o lity c z ­ nym, w ierzyć nie należy. „S koro więźniow ie brzescy w yjdą, d o ­ w iem y się p r a w d y " z a p e w ­ n iały o szu k a ń c z o o rg a n y C en­

tro lew u . T y m c z a s e m zaś PPS robiła b o h a te ró w , b o jo w n ik ó w wolności ludu z k rw a w y ch , z b r o czo n y c h k r w i ą p ro le t a r i a t u k ra k o w sk ie g o , K iern ik ó w i W i ­ tosów, ze zd ra d z ie c k ic h Barlic- | kich i Lieberm anów !...

Minęły w ybory, — p a n ó w p o ­ słów z B rześcia zaczęto w y p u s z ­ czać za k a u c ja m i. 1 cóż się o k a ­ zało: n iety lk o że ani słow em nie zaprzeczyli p ra w d z ie o tem, że napisali owe zrzeczeniow e d e ­ k lara cje, j a k i c h od nich z a ż ą d a ­ no, ale n a p y ta n ia sw oich d z ie n ­ n ik a rz y naw et, o d n o śn ie tego, co się działo za m u f a m i B rze­

ścia — o d p o w ia d a ją absolutneni m ilczeniem .

Ani słow a o tem , ja k im się ta m działo, nie śm ią p odać do w iad o m o ści sw ych w yb o rc ó w i z w o le n n ik ó w „ b o h a te rs c y w o ­ d zow ie", „ b o h a te rs c y je ń c y s y ­ ste m u " . F a m a p o w sz e c h n a gło ­ si. że sw y m niedostatec zn ie z d y ­ s c y p lin o w a n y m a g e n to m c e n t r o ­ lewu wy m d ała s a n a c ja w B rze­

ściu niezłą „szkołę"". Ale oni s a ­ mi stów eczkiem o tem nie clićą pisnąć.

W ie rn i słudzy system u, naw et d o s taw sz y o deń kilk a k o p n i a ­ k ów o ficerskich, nie ch c ą nic o tem m ówić, a b y nie zaszkodzić, b ro ń boże, fa szyzm ow i o p i s y w a ­ n iem tego, co się działo w B rze­

ściu.

Je d y n ie ich o rg a n y p ra sow e dalej ż o n g lu ją co raz usilniej sio- j w em „B rześć", p ro te stu ją c na w szelkie sposoby przeciw tem u, ! co ta m s p o tk a ło zawzięcie m il­

czących „ b o h a te r ó w " — W itosa, L ie b e r m a n a i spółkę...

U lu b io n e m s łó w k iem p u b li ­ cystów P P S o w s k ic h jest „ p r a w o m o ra ln e "! S kądże czerpiecie W y wszyscy, cała PPS, k tó ra c z y n n ie przez całe 12 lal n ie p o d ­

ległości w s p o m a g a ła biały te- ror, sk ąd ż e bierzecie „ p ra w o m o ra ln e " , m ó w iąc W a s z y m j ę ­ zykiem . do p r o te s t o w a n ia i do w z y w a n ia in n y c h do p r o t e s tu — z tej racji, że oto W aszym przy­

w ódcom przez 21/, m iesiąca da­

no próbkę polsk iego życia w ię­

ziennego?

Ja k iż b e z m i a r obłudy, j a k a o tc h ła ń c y n iz m u m ieści się w te m p u b li k o w a n iu przez „ R o ­ b o tn ik a " —- t e ra z — 16 l is to p a ­ da 1930 ro k u d o k u m e n t ó w kom isji T h u g u tto w s k ie j z ro k u 1924 w s p ra w ie strasz liw y c h w a r u n k ó w w ięz ie n n y ch w k a ­ tordze Ś w -K rzyskiej — na wieść że p a n ó w posłów m a j ą j a k o b y przew ieźć do Św. Krzyża!

U pio ru n a! W ięc przez 4 lata w a ru n k i b y to w a n ia setek ludzi, k tó rz y m arli w k a m ie n n y c h g r o ­ bach Św. Krzyża, ani W a s zię­

biły. ani grzały. W ięc przez lata całe sam i ro z b u d o w y w aliście i wybielali ten sy s tem p rzed „ d e ­ m o k r a ty c z n ą E u r o p ą " .

A dziś — w yw le k acie te sam e straszliw e d o k u m e n ty , bo Wasi p an o w ie -w o d zo w ie mieli ponoć p o sm a k o w a ć tych rozkoszy!

W ięc nie u d a w a jc ie zdziw io­

nych. że w obec takiego b e z m ia ­ ru cynizm u, jak ieg o p o k a z dziś d ajecie na tle Brześcia nie dziwcie się p rz y n a jm n ie j, że

,,p ro te sty ,,R o b o tn ik u " — ja k p r z y ­ zn a je sa m p. B y ły w „ R o b o tn ik u "

z 26. X I. — p ro te sty sz c z u p le j g a rstk i o b ro ń c ó w b rz m ia ły W P U S T C E *1.

W aszych protestów , W aszego o b u rz e n ia z p o w o d u b rz e sk ic h t a r a p a t ó w ło tro w s k ic h W ito só w i B arlick ich m asy nie pod­

chw yciły!

Te sa m e m asy, k tó re n ieu g ię­

cie w alczą o w olność dla b o jo w ­ n ik ó w a n ty fa sz y sto w sk ic h , o b o ­ ję tn ie i z p o g a r d ą p r z e jd ą do p o ­ rz ą d k u dziennego nad n a w o ły ­ w a n ie m do o b r o n y sw ych cie­

mięzców. k a tó w p r o le t a r ja l u K ra k o w a (w r. 1923-im) i k a t o w ­ skich w sp ó ln ik ó w - z d r a d z ie c ­ kich w odzów PPS.

Masy ro z u m ie ją , że — m im o niełaski i ch w ilo w y c h re p resy j, j a k ie s p a d a ją n a w odzów C en­

tro lew u ze stro n y kiero w n ic zy ch kół fa szy zm u w odzow ie ci nie p rzestali i nie p rz e s ta n ą być. czem byli: n a jn ie b e z p ie c z ­ niejszą, bo o p e r u ją c ą fraze se m o p o z y c y jn y m — częścią o b o ­ zu faszystow skiego.

J. K am iński.

Zewsząd o wszystkiem ■ ■ ■

B o m by łz a w ią c e p rz e c iw d e m o n stra ­ c ji r o b o tn ic z e j. W W a szy n g to n ie d o ­ szło d o w ielk ieg o sta rc ia m ię d zy d e ­ m o n stru ją c y m i k o m u n ista m i a p o lic ją . K o m u n iśc i w lic z b ie o k o ło 500 p r z e ­ c h o d z ili p rz e d K a p ito le m w p o c h o ­ d zie d e m o n stra c y jn y m w zn o sz ą c o- k rz y k i i n io są c tra n sp a re n ty z w y p i­

san y m i żą d a n ia m i zn ie sie n ia z a k a zu im ig ra c y jn e g o , p ra w d la m ie szk a ń có w S ta n ó w u ro d zo n y c h g d z ie in d z ie j, oraz u w o ln ie n ia w ięź n ió w p o lity czn y c h . P o lic ja z a s tą p iła d ro g ę d e m o n stra n ­ to m , a g d y ci n ie c h c ie li się ro z e jść , p o lic ja n c i d ali salw ę re w o lw ero w ą . C zęść k o m u n istó w w d a lsz y m ciąg u n ie p rz e sta ła d e m o n stro w a ć i d o p ie ro p rz y u ży c iu b o m b łz a w ią c y c h u d a ło się p o lic ji ro z p ę d z ić tłu m y .

P r o c e s re w o lu c jo n istó w w In d ja c h . PA T . 5. 12. D ziś r o z p o c z ą ł się p rz e d s p e c ja ln y m Iru b y n a łe m p ro ce s p rzec iw 26 m ie szk a ń co m P e n d ż a b u , o s k a r ż o ­ nym o sp ise k i m o rd e rstw a . O sk a rż e ­ ni w c h o d z ą c n a salę, w k tó re j o d b y ­ w a ła się ro z p ra w a w zn o sili o k rz y k i r e ­ w o lu cy jn e.

W szęd zie r e d u k u ją . 7. W ied n ia d o ­ n o szą , że „A lp in e M on tan G es." z a ­ m ieszc za za m k n ą ć h u tę sw o ją w Do- n a w itz, w sk u te k b r a k u zam ó w ień . — G d yby to n a stą p iło , w ó w cza s stra c i z a ­ r o b e k 3.000 ro b o tn ik ó w .

, W7 M ilu zic (F r a n c ja ), w k o p a ln i soli p o ta so w y ch , w y b u ch ła d u n k u d y n a ­ m ito w eg o , sp o w o d o w a n y p rz ez k ró tk ie sp ięc ie, p o c ią g n ą ł za so b ą za w a le n ie się w ie lk ich b lo k ó w so li. k tó re za b iły

d w ó ch g ó rn ik ó w , a z ra n iły p ię c iu . P a k t so e ja lfa sz y stó w a n g ie lsk ic h z lib e ra ła m i. W z w ią z k u z o św ia d c z e ­ n iem M ac D o n a ld a , że je sz c z e p rz e d lio- żem N a ro d z e n ie m w n iesie p ro je k t re ­ fo rm y w y b o rc z e j — d o n o si PA T . z L o n d y n u , że p o m ię d z y L a b o u r P a r ­ ty a lib e ra ła m i d o sz ło d o p a k tu , na z a s a d z ie k tó reg o o b a te stro n n ic tw a z w ią z u ją się c o n a jm n ie j n a d w a łata , celem w za jem n eg o p o p ie ra n ia się.

N a cza s 2 lal z a p e w n io n y z d a je się być b lo k la b o u rz y stó w z lib e ra ła m i, k tó ry r o z p o r z ą d z a ć b ę d zie w Iz b ie G m in sta łą w ię k szo śc ią 500 gło sów . W tych w a ru n k a c h u p a d a ją w sze lk ie w id o k i na n ow e w y b o ry n a o k re s d w ó ch lat.

F a b r y k a n c i b ro n i u z b r a ja ją fa s z y ­ stów n ie m ie c k ic h . W zw ią z k u z a- re szto w a n ia m i w śró d h itle ro w sk ic h io r m a c y j b o jo w y c h , Ja sc h k o w itz w o- k ręg u w ro c ła w sk im n a Ś lą sk u , dzieff- n ik ro b o tn ic z y „W e lt ani A b e n d " d o ­ n osi, że p o d o b n e ćw ic ze n ia p o lo w e h itle ro w có w o d b y w a ją się ró w n ie ż p od B erlin em o ra z w ro zm a ity c h m ie j­

sc o w o śc ia c h M e k le m b u rg ji, P r u s W sc h o d n ic h , n a P o m o rz u P lu s k ie m , T u ry n g ji i B ru n sc h w ic k u . D zien n ik za p y tu je , sk ą d o r g a n iz a c je h itle ro w ­ sk ie za o p a try w a n e są w b ro ń i a m u ­ n icję . W y k ry te n a Ś lą sk u za p a sy b ro n i i a m u n ic ji n ie p o c h o d z ą z d a w n y c h z a ­ p asó w b ro n i, są b o w iem now ego, w y ­ ro b u , co w sk a z u je na śc isłe sto su n k i o r g a n iz a c y j h itle ro w sk ic h z fa b r y k a n ­ tam i b ro n i w N iem c zec h .

£ :v^, ”x ^'\>;V 77* V-' vv- " 7?.v ::" ^ ^ ~ W - ' 7~T* ” :•' ~...

WALKI REWOLUCYJNE W NIEMCZECH

O ne gdaj i w czoraj d o n o siliś­

my7 o w a lk a c h b a r y k a d o w y c h w Sak.sonji.

A oto dalsze w iadom ości o c o ­ raz p o tężniejszych w a lk a c h p o ­ licji i w ojska z r o b o tn ik a m i d e ­ m o n s t r u ją c y m i na ulicach sze­

regu n a jw ięk s z y ch m iast nie­

m ieckich.

B e rlin . P o lic ja , k tó ra z r a c ji o tw a r­

cia o b ra d R eich stag u zm u sz o n a b y ła uży ć d a le k o id ą c y c h z a rz ą d z e ń dla za b e z p ie c z e n ia s p o k o ju o b ra d p a r la ­ m en tu i p rz e c iw d z ia ła n ia d e m o n stra ­ c jo m w m ieśc ie, d z is ia j zn o w u sta n ę ­ ła w o b lie z u n ie zw y k le tru d n y c h z a ­ d a ń . K o m u n iśc i zo rg a n iz o w a li w p o ­ szc z e g ó ln y ch d z ie ln ic a c h m ia sta d e ­ m o n stra c je , p o c h o d y i m ity n g i. Od s a ­ m ego ra n a p o lic ja z n a jd u je się w o- strem p o g o to w iu . W sa m y m B e rlin ie z m o b iliz o w a n o 5.000 p o lic ja n tó w dla o c h ro n y zg ro m a d z e ń i p o rz ą d k u p o d ­ cza s ró żn y c h d e m o n stra c y j i p o c h o ­ dów . W czesn y m ra n k ie m p o c zę ły śc ią g a ć z d zie ln ie ro b o tn ic z y c h p o c h o ­ dy b e z ro b o tn y c h w stro n ę c y rk u Bu- s c h a , g d z ie o d b y ł się m ity n g p ro te s ta ­ c y jn y k o m u n istó w . P o tem zg ro m a d z e ­ n iu tłu m ru sz y ł p o c h o d e m w stro n ę śró d m ie śc ia , p rz y c ze m d o sz ło d o sta rć z p o lic ją . D e m o n stra n ci o b rz u c ili p o ­ lic ja n tó w k a m ie n ia m i i sp lą d ro w a li sze re g sk le p ó w . O g o d z. 12-ej r o z p o ­ c zę ło się p o sie d z e n ie lte ic h sta g u . G m ach p a rla m e n tu o to cz o n y b y ł s il­

n ym k o rd o n e m p o lic ji. Itó w n ież na g o d z. 12-tą z a p o w ie d zia n e b y ły z e b r a ­ n ia t. zw . c ze rw o n y c h zw ią z k ó w s p o r ­ to w y c h , sto ją c y c h p o d k ie ro w n ictw e m k o m u n istó w . O g o d z. 8 -ej w ieczo rem k o m u n iśc i u r z ą d z ili m a so w y m ityn g w d z ie ln ic y F r ie d r ic h s h a fe n . W tym sa m y m cza sie o d b y w a ł się w ice stah l- h e lm o w có w w g m a ch u z w ią z k u k o m ­ b a ta n tó w . Je d n o c z e śn ie h itle ro w c y

zw o ła li d w a w iece p o d h asłem „ r o z ­ p ęd zić 15eiehstag“ .

W L ip s k u d o sz ło do p o w a żn y c h sta rć u lic zn y c h m ięd zy k o m u n ista m i a p o lic ją . K o m u n iści z e b ra li się na p laeu Z a m k o w y m , sk ą d po w y słu c h a ­ niu p rzem ó w ień ru sz y li w p o c h o d zie d e m o n stra c y jn y m w stro n ę ra tu sza .

P o lic ja z a g ro d z iła im d ro g ę . D o szło d o sta r c ia , w c za sie k tó reg o p o lic ja z r o b iła użytek, z b ro n i p a ln e j. W ed łu g d o ty c h c za so w y c h w ia d o m o śc i, 8 o só b z o sta ło c ię żk o ra n n y c h .

W H a m b u rg u w c za sie d e m o n stra ­ c y jn eg o p o c h o d u k o m u n istó w , w k tó ­ rym w zię ło u d z ia ł w ielu m a ry n a rz y , p rz y sz ło d o sta rc ia z p o lie ją .

K o m u n iści en erg ic zn ie b ro n ili się p rzed je j a ta k a m i. D o p ie ro w ięk szy o d d z ia ł p o lic ji ro z p ę d z ił d e m o n stra n ­ tów p rz y u ży ciu p a le k g u m o w y ch .

D w óch o fic e ró w o d n io sło p o w ażn e ra n y , a je d e n w a c h m istrz p o lic y jn y z o ­ sta ł z a b ity . D w óch k o m u n istó w a r e ­ szto w a n o .

R ó w n o cześn ie n a d c h o d z ą d a lsze w ia d o m o śc i z B e rlin a . W e w sc h o d n ie j i p ó łn o c n e j c zę ści B e rlin a p rz y sz ło we c z w a rte k d o sta rć m ię d zy b e z r o b o tn y ­ m i i p o lie ją . N a p la eu B u d o w a p o lic ja i strz e la ła i a re sz to w a ła k ilk u d e m o n ­ stra n tó w . P rz y ro z p ę d z a n iu p o eh o d u i k o m u n isty c z n e g o w p ó łn o c n e j części R crlin u p o sy p a ł się n a p o lic ję g ra d k a m ie n i. Je d e n p o lic ja n t z o sta ł le k k o ra n n y . W ie c z o re m w zm o c n io n o zn acz- j n ie p o lic ję w o k o lic y ra tu sza .

W alki, j a k ie toczy g łodujący pod o b u c h e m kryzysu p rolela- rja t niem iecki z fa szy zm em i je- j go a g e n ta m i p o licy jn em i i so- c jalfaszy s to w s k iem i śledzi

j p ro le t a r ja t w szystkich k ra jó w z baczną uw a g ą i n ajżyw szą sy m p a tją .

B. P O SŁO W IE SOCJALFASZYSTOWSCY, PPSowcy: Lieber- man, P ragier i Mastek, piastowcy: W itos, Kiernik, W yzw o le ­ niec — Putek bujała na wolności.

B. P O SŁO W IE A N TY FA S Z Y S TO W S K IEG O B L O K U R o bo t­

niczo-Chłopskiego: tow . Baczyński. Szpicberg, Żarski, Dw or- czanin, Kryńczuk, FI. W ołyniec, G aw ryluk, Seniuk, Stecko i Chimczyn siedzą dalej za kratą.

Coraz fo nowe przejawy

„entuzjazmu"

ZAMACH BOM BOW Y NA UGOHOW CA.

„ I . K . C .“ d o n o s i: L w ó w , 5 g r u ­ d n ia . U b ie g łe j n o c y d o k o n a n o w B o łs z o w ie , p o w . r o h a t y ń s k ie g o , z a ­ m a ch u b o m b o w e g o n a tle p ó lity c z - n e m . N ie z n a n i s p r a w c y p o d ło ż y li pod w ę g ie ł d om u G a b r je la R a d k o ­ w a w w y k o p a n y p o d f u n d a m e n t a m i o tw ó r b o m b ę, która e k sp lo d o w a ła i z n is z c z y ła czę ść d om u . Z a m a c h je st d z ie łe m u k r a iń s k ie j o r g a n iz a c j i w y w r o to w e j, a lb o w ie m B a r tk ó w z n a n y je s t j a k o lo ja ln y d z ia ła c z sta- ro r u siń sk i.

ZAMACH N A ... PO R TR E TY D O ­ ST O JN IK Ó W P A Ń ST W O W Y C H . ..I. K . C ." d o n o s i: L w ó w , 5 g r u ­ d n ia . W n o c y Z c z w a r i ku n a p ią t e k w S z c z e r c u k o ło L w o w a n ie z n a n i s p r a w c y w ła m a li sic d o s z k o ły p o ­ w s z e c h n e j i w e w s z y s t k ic h s a la c h s z k o ln y c h z n is z c z y li w o h y d n y s p o ­ só b p o rtrety P r e z y d e n ta R z eczy p o -

j s p a l i tej, M arszałk a P iłsu d sk ie g o o- raz g o d ła p a ń stw o w e , n a t a b lic a c h z a ś u m ie ś c ili n a s t ę p u ją c e n a p is y w / j ę z y k u u k r a iń s k im : „ L a c h y za San!

Tu U k ra in a ! W y p u śc ić S ech a!"

W y m ie n io n y S e c ii Iw a n a r e s z to -

| w a n y z o s la ł o n e g d a j m . in . j a k o s p r a w c a p o d p a le n ia z a g r o d y w ó jla w O s tr o w iu k o ło L w o w a . C h o m in a , w y b itn e g o d z ia ła c z a u g o d o w e g o u- k r a iń s k ie g o .

J a k w id z im y lu d n o ś ć u k r a iń s k a

„ s p a c y f ik o w a n y o h " z ie m w s c h o - d n io - g a lic y js k ic h c o r a z ja s k r a w ie j p r z e j a w ia s w ó j e n t u z ja z m d la je ­ d y n k i i s a n a c ji...

Strajk wioski na „Parowozie"

W arszaw a, 3 XII. (od n asz e­

go koresp.). — W c z o ra j przez cały dzień trw ał strajk w łoski na P arow ozie p rz e c iw k o z a p o ­ w ied z ia n y m re d u k c jo m . U c h w a ­ ła o s t r a j k u z a p ad ła na m a s ó w ­ ce, k t ó r ą ro b o tn ic y odbyli w po ­ niedziałek, n a t y c h m i a s t po za­

ko ń cz en iu pracy.

D y re k c ja fa b ry c z n a p r z y r z e ­ kła co fn ąć re d u k c ję , ale p o s t a ­ wiła za w a r u n e k p rz y stą p ie n ie ro b o tn ik ó w od ju t r a ra n o do p racy. Na m asów ce, k tó r ą d ele­

gaci odbyli w c zo raj w tej s p r a ­ wie, ro b o tn ic y w iększością gło ­ sów u ch w alili p rz e rw a ć s tra jk z tem , że jeśli nie będzie c o f n ię ­ ta re d u k c ja , s t r a j k n a n o w o zo­

s tan ie rozpoczęty.

W ś r ó d ro b o tn ik ó w p a n u je nieza d o w o len ie z delegacji z p o ­ w odu jej n iezd e c y d o w a n e j p o ­ stawy. R obotnicy k o m e n tu ją cofnięcie re d u k cji, ja k o ma-

; n e w r ze s t r o n y dyre k cji, m a j ą ­ cy na celu złam anie strajku. Po

j tygodniu, dw óch, d y re k c ja za-

; pew n ie będzie znow u usiłowała p rz e p ro w a d z ić re d u k c ję , p r z y ­ czem dla zm ylenia czujności ro b o tn ik ó w nie z r e d u k u j e o d r a ­ za w szystkich 226, a p o tro ch ę z każdego działu.

R obo tn ic y co raz b a rd z ie j r o ­ zum ieją, że m u s z ą zaw czasu so ­ lidarnie przeciw staw ić się a t a ­ kom kapitalistów !

W arszaw a 4 XII. (od naszego k o re sp o n d e n ta ). W c z o ra j ' rano

.robotnicy P a ro w o z u po je d n o ­ d n i o w y m s tra jk u , prz y s tą p ili do

p racy. D y re k c ja w yw iesiła n o ­ wy okólnik, z a w ia d a m ia ją c y r o ­ botników , że n a s k u t e k o t r z y m a ­ nia od rz ąd u d o d a tk o w e g o z a ­ m ó w ienia na 6 p a ro w o z ó w re­

dukcja zostaje cofnięta. R o b o t­

nicy ro z u m ie ją , że n a s k u t e k ich

| energicznej i n a ty c h m ia sto w e j ak c ji p ro te s ta c y jn e j, idak d y ­ rekcji i faszyzm u zoslał c h w ilo ­ wo o d p a r ty , ale ro b o tn ic y są też

i pew ni, że \v najbliższym czasie atak ten zostanie ponow iony.

Masy m u sz ą już p rz y g o to w a ć się do o cz e k u ją c e j je walki. Na d e ­ legacji fa b ry c z n e j P a ro w o z u c ią ­ ży tera z szczególnie w ielka Od­

powiedzialność!

Wyścig pracy i... krwi

W F A B R Y C E C YK O R II.

Z a t r u d n io n y w f a b r y c e c y k o r j i F r a n c k a w S k a w in ie r o b o t n ik n a ­ z w is k ie m J a n Z a p a ło w ić z p o d c z a s n ie s z c z ę ś liw e g o w y p a d k u p r z y p r a ­ c y d o z n a ł b a r d z o c ię ż k ic h o b r a ż e ń c ie le s n y c h .

ZA BITY PR ZE Z BEC Z K Ę W IN A !...

W e L w o w ie d o je d n e j z f ir m h a n ­ d lo w y c h p r z y u l. A k a d e m ic k ie j p r z y w ie z io n o t r a n s p o r t w in a w d u ­ ż y c h b e c z k a c h . 1 8 -le tn i r o b o t n ik F e d y s z y n s a m s ta c z a ł b e c z k i z w o ­ z ó w , a n a s tę p n ie j e d n ą z b e c z e k , w a g i o k o ło 100 k g., u s iło w a ł s p u ­ ś c ić p o s c h o d a c h d o p iw n ic y w te n s p o s ó b , ż e s a m b y ł n a p r z o d z ie , b e c z k ę z a ś p o d t r z y m y w a ł z a s o b ą z ty łu . N a g le F e d y s z y n p o t k n ą ł się i u p a d ł, b e c z k a z a ś s to c z y ła się p o n im . p r z y g n ia t a j ą c g o s w o im c ię ż a ­

r e m . W s z e lk a p o m o c o k a z a ła się b e z s k u t e c z n a i F e d y s z y n , w s k u te k o d n ie s io n y c h r a n w e w n ę t r z n y c h z m a r ł.

ZABICI PRZE Z W IT R A Ż K O ŚC IEL N Y!

Z P o z n a n ia d o n o s z ą . P rzy z a k ła ­ d an iu w itra ży w k o ś c ie le w J a r o c i ­ n ie w y d a r z y ł s ię o s ta tn io n iczw y *k le tra g ic z n y w y p a d e k . P r z y p o d n o s z e ­ n iu c ię ż k ie g o w it r a ż u o su n ę ła się lin a sta lo w a a u d e r z a j ą c o w y s t a j ą ­ c y h a k . z e r w a ła s ię . W itr a ż s p a d a ­ jąc* z ła m a ł r u s z t o w a n ie , k t ó r e p o ­ g r z e b a ło p o d s o b ą tr z e c h r o b o t n i ­ k ó w : d w ó c h b r a c i R a b c z y c k ic h , o- r a z G n y r k a . R a n n y c h , n a ty c h m ia s t w y d o b y t o z p o d g r u z ó w i p r z e w ie ­ z io n o d o s z p it a la , g d z ie je d e n z b r a ­ c i R a b c z y c k ic h i r o b o t n ik G n y r e k n ie o d z y s k a w s z y p r z y to m n o śc i, zm a rli. T r z e c i r a n n y w a lc z y ze

ś m ie r c ią , m a ją c p o ła m a n e n o g i i z g n ie c io n ą k la tk ę p iersio w ą .

W y p a d e k w y w o ła ł w c a le m m ie ­ ś c ie w ie lk ie p r z y g n ę b ie n ie , te m w ię k s z e , że p r z e d p ó łlo r a r o k ie m p o c ią g o d c ią ł Ir z o c ie m u /. b r a c i R a b c z y c k ic h n o g ę , o b e c n ie z a ś p o ­ z o s ta li d w a j p a d li n a p o lu p r a c y .

ZM IAŻDŻONE PALC E.

P r z y u l. M a la n o w s k ie j 2 9 , w W a r ­ s z a w ie , u c z e ń ś lu s a r s k i, 1 6 - le tn i W in c e n ty F l a k . d o z n a ł z m ia ż d ż e n ia w7 m a s z y n ie p a lc ó w p r a w e j d ło n i.

ZŁAM ANY K R ĘG O SŁU P.

W g a z o w n i m ie j s k ie j ( L u d n a 10) r ó w n ie ż k o t ło w y . 5 5 - le tn i W o jc ie c h M ic h a ło w s k i (C h m ie ln a 3 1 ) s p a d ł z w y s o k o ś c i k i l k u m e tr ó w , d o z n a ją c n a d w y r ę ż e n ia k r ę g o s ł u p a .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Cóż więc, trzeba się było uciec do pomocy grafologa, z którym łatwiej można się dogadać, niż z robotnikami, stojącymi murem przy swojem;.. w mig zrozumiał

kanaście już dni szlachetna o- fiarność kapitału z pewnością się skończy i wówczas rozpocznie się zdwojony atak na robotni­. ków, aby jeszcze mocniej

Twórcy projektu starszym osobom proponują sentymentalną podróż w głąb pamięci, młodszym zaś chcą przybliżyć historię ich dziadków, czy rodziców.. Na peronie pierwszym

Zm niejszone zostają Można powiedzieć, że dotychczaso wa pensje drobnych urzędników I więź społeczną W Sta nach Zjednoczo- państw ow ych od pow iednio do n y ch

Magnaci kapitału, oraz chmara polityków i ekonomistów na żołdzie kapitału we wszystkich krajach głowią się nad różnego ro­.. dzaju sposobami — uzdrowienia

ch rze ścijań sk o - socjalne; może się nawet zdarzyć, że staniemy czasem w jednym froncie z klu­.. bem

Policja zagrodziła im drogę... Kolejarze w obliczu

Jest to rów nież bolączką szerokich rzesz chłopskich... A re sztow ano szereg