• Nie Znaleziono Wyników

Wygląd i cechy charakterystyczne społeczności żydowskiej - Bogdan Stanisław Pazur - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wygląd i cechy charakterystyczne społeczności żydowskiej - Bogdan Stanisław Pazur - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

BOGDAN STANISŁAW PAZUR

ur. 1934; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Lublin, dwudziestolecie międzywojenne, dzieciństwo, Żydzi, życie codzienne, wygląd Żydów, ubiór Żydów

Wygląd i cechy charakterystyczne społeczności żydowskiej

Żydzi rzadko spacerowali. Oni się zbierali kupkami przy bramach, przy tych sieniach, no i tam ważyli, tam rozmawiali, tam się kłócili...

Przede wszystkim odróżniali się od Polaków budową ciała... te nosy takie żydowskie, garbate, brody. Powiedzmy, ci bardziej cywilizowani Żydzi, znaczy „cywilizowani” – tak w przenośni „cywilizowani”, to oni się mało różnili od Polaków. Powiedzmy, ci nasi sąsiedzi, synowie tego szewca, to wyglądali, inna śniadość cery, a ci to... nosił krymkę, nosił pejsy, nosił brodę, no chodzili w tych habitach czarnych. No co bogatsi – chasydzi to chodzili w kapeluszach. No tak jak teraz, co pokazują, z tym, że nie tak elegancko jak w Izraelu, czy jak przyjeżdżają tutaj. No, to wytarte te ubrania były, no ale odróżniali się bardzo. A kobiety normalnie chodziły. Normalnie, jakaś tam kiecka, jakaś tam chustka, jakieś coś, tak że... Specjalnie nie mieli jakichś stroi, które by ich odróżniały. Żydówki były bardziej brudne. ubrania ich.

Ci Żydzi, którzy koło nas mieszkali, to oni nie mieli śniadania, nie mieli obiadu, nie mieli kolacji. Żyd wpadł, zjadł, złapał coś, poleciał i już go nie było. Tam każdy coś sobie tam zjadł, bo to ojciec szył, rozstawiony był stół krawiecki, ojciec robił buty, stał warsztat i zydel, i Żyd. Tak że tak żeby tak ucztować to nie. A u tych bogatych Żydów, bogatszych, gdzie, powiedzmy, przestrzegano tych posiłków, jakichś takich, no to ja nie bywałem.

Data i miejsce nagrania 2012-06-28, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Transkrypcja Katarzyna Maceńko

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Mieli jedno pomieszczenie, dość takie spore, ze dwadzieścia pięć metrów, spore, i on w dzień to miał warsztat szewski, miał zydel, czyli miał takie siedzenie specjalne i

Była taka piosenka i na tle tej piosenki myśmy się bawili: „Ani ty, ani ja nie lubimy roboty, kupimy se wózeczek, będziem wozić piaseczek” – i myśmy wozili piaseczek. „A na

Jak były dobre buty, no to się przychodzi, pamiętam byłem z ojcem, to już przed samą okupacją, przed trzydziestym dziewiątym rokiem, poszedł ojciec kupować buty

Mój brat znał dobrze, no mama najlepiej znała żydowski, znał brat i w okupacji to mu pomogło, bo opanował język niemiecki szybciej. Oni mówili po polsku, tylko tak kaleczyli

No ja z bratem, najczęściej to na plecach jego, pobiegliśmy tam zobaczyć jak to te krowy są pobite i wtedy nadleciał samolot, zrzucił następne bomby i jeden odłamek mnie

Chodziłem na jakieś odpusty do Dominikanów, chodziliśmy na lody, chodziliśmy na jakieś tam od czasu do czasu, nie często, na jakieś tam lemoniady do tych sodówek w Rynku.. A w

Tak że mieli dzieci, dwoje dzieci na pewno było w mieszkaniu państwa Grajerów. Data i miejsce nagrania

Takie platformy konne na dwa konie, podjeżdżały te platformy pod bramę, pamiętam jak dzisiaj, w bramę, myśmy stali, to ten Ruski, to tam gonił albo i nie gonił, zresztą nawet