• Nie Znaleziono Wyników

Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2006, nr 35.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2006, nr 35."

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Kluczbork - Olesno: Policja prześwietla Biedronki str. 4

dostaw cą pieczyw a

PO W IA T U KLUCZBORK-OLESNO

bez konserwantów ipolepszaczy,

ISSN 1731 -9897 Indeks 381314 Nakład 5000 cena 2 zł ( 0%VAT)

Cieciułów (gm. Rudniki):

Chemikalia straszą mieszkańców

str. 4

31 sierpnia 2006 r.

wypiekane tradycyjną metodą

;

na naturalnym zakwasie w piecu węglowym,

Życzymy smacznego!

■==

Ludowcy ruszyli do wyborów

E X T R A M A S Ł A s m a k z O le s n a

OŚRODEK WYPOCZYNKOWY H O RN ZAPRASZA

N A ZJEŻDŻALNIĘ W OD N Ą

S T A R E O L E S N O

U L K L U C Z B O R S K A 1 0 B te l. 0 3 4 3 5 8 4 9 18 te l. 0 3 4 3 5 8 4 9 17

CZYNNE OD 10:00 DO 18:00

N ajw iększa w P o lsce w o ln o stojąca zjeżd żaln ia w odna, ło w is k o ryb ackie, sm ażaln ia ryb i dom ki kem p ingow e

Kluczbork - Racibórz:

Pogrzeb tragicznie zmarłego wikarego

str. 3 i 4

PSL ja k o pierw sze ug ru p o w an ie w p ow iecie oleskim rozpo częło kam panię w yborczą. Inau guracja odbyła się w so botę podczas d ziałkow ych dożyn ek w Praszce. P ow iato w y szef partii A ntoni P olak (drugi od lew ej) zapew nia, że ma ju ż gotow e listy w yb o rcze do w szystkich szczebli sam orządu. N azw iska kandydatów na radnych i bu rm istrzó w s ą je d n a k na razie o w iane tajem nicą.

y n u /y c y < 'a i

J b r c fe tir < n a /(? m

.. ze Ama/riem 2 8 -3 7

Rok założenia 1977

(2)

2 w kraju i w regionie s m f f Y 35

31 s ie rp n ia 2006

Z WIZYTĄ W BRUKSELI

Premier Jarosław Kaczyński przebywał w środę z jednodniow ą w izytą roboczą w Brukseli. Była to pierwsza wizyta zagraniczna Ka­

czyńskiego jako szefa rządu.

W Brukseli premier rozmawił z szefem Komisji Europejskiej Jose Barroso, przewodniczącym Parla­

mentu Europejskiego Josephem Borrellem, szefem unijnej dyplo­

macji Javierem Solaną i premierem Belgii Guyem Verhofstadtem. J.Ka- czyński spotkał się też z belgijską Polonią i ze środowiskami komba­

tanckimi.

- Wybór Brukseli ja k o celu pierw szej podróży zagranicznej J.Kaczyńskiego ma być wyraźnym sygnałem dla instytucji unijnych, że Polska chce być silnym i aktywnym graczem w UE - mówił dziennika­

rzom na dzień przed wyjazdem mi­

nister w Kancelarii Premiera Le­

szek Jesień. - Chcemy uczestniczyć we wszystkich debatach toczących się w UE - broniąc naszego stano­

wiska, a jednocześnie poprzez uczestnictwo w dialogu - wnosić nasz wkład do rozwoju Europy.

BARTOSZEWSKI USTĄPIŁ

Były m inister spraw zagra­

nicznych prof. Władysław Barto­

szewski zrezygnow ał z funkcji przewodniczącego Rady Polskiego Instytutu Spraw M iędzynarodo­

wych. Bartoszewski poinformował, że nikt z MSZ nie przekonywał go do zmiany decyzji.

O swoim postanowieniu były szef polskiej dyplomacji poinfor­

mował minister spraw zagranicz­

nych Annę Fotygę w krótkim li­

ście. Profesor W ładysław Barto­

szewski w ten sposób zareagował na wypowiedź Antoniego Maciere­

wicza oraz na brak oczekiwanej re­

akcji na słowa Macierewicza ze strony premiera Jarosława Kaczyń­

skiego.

MACIEREWICZ POWIEDZIAŁ

w wyw iadzie dla telew izji TRWAM :

Część z tych osób to są byli członkowie PZPR, czyli partii komunistycz­

nej, tego sowieckiego na­

miestnictwa. Większość spośród nich w przeszłości była agentami sowiec­

kich służb specjalnych.

Nie wszyscy, ale k ilk u ...

Te słowa dotyczyły oczywiście mi­

nistrów spraw zagranicznych III RP i wstrząsnęły na kilka dni pol­

ską sceną polityczną..

BRONIĄ MACIEREWICZA

Joanna i Andrzej Gwiazda, Anna W alentynow icz oraz Krzysztof Wyszkowski - nazwiska - symbole polskiego solidarnościo­

wego Sierpnia 1980 roku opubliko­

wali za pośrednictwem PAP list otwarty do premiera Jarosława Ka­

czyńskiego, w którym zaapelowali, by premier nie ugiął się przed falą krytyki skierowanej przeciwko An­

toniemu Macierewiczowi. Oto frag­

menty tego listu: Polska opinia p u ­ bliczna ma praw o do poznania prawdy w całym je j dramatyzmie i dlatego uważamy, że minister Ma­

cierewicz dokonał czynu patriotycz­

nego, mającego na celu dobro pań­

stwa i narodu polskiego. Ci sami lu­

dzie, którzy w roku 1992 obalali rząd Jana Olszewskiego za próbę ograniczenia wpływów posowiec- kiej agentury, dzisiaj znowu atakują ministra, który chce realizować te same cele. (...) W niepodległej Pol­

sce roku 2006posowiecka agentura nadal nadaje ton debacie publicz­

nej. Media, których właściciele i kierownicy swą pozycję zawdzię­

czają uczestnictwu w układzie post­

komunistycznym, wykorzystują fakt, że w wolnej Polsce PRL nie został form alnie uznany państwem niesu- werennym, podporządkowanym im­

perium sowieckiemu. (...) Nagonka medialna przeciwko Macierewiczo­

wi je s t w istocie próbą powstrzyma­

nia lustracji i trwającego od mie­

siąca procesu likwidacji WSI i two­

rzenia zupełnie nowych służb spe­

cjalnych Wojska Polskiego Polski niepodległej. Oświadczamy, że wy­

rażamy zaufanie do ministra Ma­

cierewicza i ujawnianych przez nie­

go informacji o stanie wpływów by­

łej agentury na najważniejsze spra­

wy państwa polskiego i polskie inte­

resy narodowe. A tak na ministra Macierewicza je s t przejawem walki z działaniami mającymi na celu eli­

minację tej agentury i przynosi ko­

rzyść wszystkim wrogom niepodle­

głości.

MOJZESOWICZ POZOSTANIE SZEFEM

KOMISJI ROLNICTWA

Rzecznik PiS Adam Bielan w poniedziałkowych Sygnałach Dnia powiedział: - Jeżeli pan premier Lepper udowodni, że pan Mojzeso- wicz złam ał prawo albo złamał re­

gulam in Sejmu, albo przedstaw i nam inne merytoryczne argumenty wskazujące na to, że pan Mojzeso- wicz powinien opuścić stanowisko, wtedy będziemy mogli taką decyzję podjąć. W przeciwnym wypadku uważamy, że je s t to p o prostu roz­

grywka przed wyborami samorzą­

dowymi.

Andrzej Lepper nadal w po­

niedziałek zapewniał, że Samo­

obrona będzie się domagała usunię­

cia z funkcji szefa sejmowej Komi­

sji Rolnictwa Wojciecha Mojzeso- wicza, jednocześnie jednak twier­

dzi, że nie ma zagrożenia dla dal­

szego trwania koalicji.

WŁADYSŁAW STASIAK SZEFEM BBN

Prezydent Lech Kaczyński powołał Władysława Stasiaka na stanowisko szefa Biura Bezpie­

czeństwa Narodowego - poinfor­

mowało biuro prasowe Kancelarii Prezydenta RP.

Stanowisko szefa BBN pozo­

stawało nieobsadzone od początku kadencji obecnego prezydenta. Do kompetencji Biura należy realizo­

wanie powierzonych przez prezy­

denta zadań w zakresie bezpieczeń­

stwa narodowego; urząd stanowi też merytoryczno - organizacyjne zaplecze Rady Bezpieczeństwa Na­

rodowego.

Władysław Stasiak ma 40 lat.

______________ re k la m a _

Pochodzi z Wrocławia. Jest absol­

wentem Wydziału Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego oraz Krajowej Szkoły Administracji Pu­

blicznej.

Po studiach w KSAP, w latach 1993-2002 pracował w Najwyższej Izbie Kontroli. Był m.in. wicedy­

rektorem Departam entu Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa We­

wnętrznego NIK, odpowiedzialnym za kontrole dotyczące badania i oceny sprawności działania policji, Straży Granicznej i Państwowej Straży Pożarnej. Pełnił tę funkcję, gdy prezesem Izby był obecny pre­

zydent Lech Kaczyński.

Stasiak należy do kręgu naj­

bardziej zaufanych i najbardziej ce­

nionych współpracowników Lecha Kaczyńskiego. Po wygranych przez PiS wyborach w listopadzie 2005 r.

Stasiak powołany został na stano­

w isko w icem inistra spraw w e­

wnętrznych i administracji. W re­

sorcie odpowiadał za nadzór nad po licją Strażą G raniczną i Biurem Ochrony Rządu.

Pod koniec lipca Stasiak wszedł w skład powołanego przez prezydenta Lecha K aczyńskiego Polsko-U kraińskiego Kom itetu Prezydenckiego.

W województwie

w—

PiS MA NOW EGO SZEFA

Jarosław Kaczyński po roz­

wiązaniu regionalnych struktur par­

tii, mianuje nowych pełnomocni­

ków wyborczych. Z informacji ja ­ kie posiadamy wynika, że Opolsz­

czyzna jest jednym z dwóch regio­

nów w kraju, w którym zachował się dotychczasowy zarząd partii w niezmienionym składzie. Zmienił się jedynie lider. Za opolski PiS od­

powiedzialnym został ppseł tej par­

tii, mieszkaniec Głuchołaz, emery­

towany lekarz kardiolog M ieczy­

sław Walkiewicz. Nowy lider PiS w naszym regionie w rozmowach z mediami wyraża gotowość współ­

pracy z innymi ugrupowaniami.

W środę 30 sierpnia dotarły do nas niepotwierdzone informacje, że senator Jarosław Chmielewski został wyrzucony z klubu parla­

mentarnego PiS. Powtarzamy! In­

form acja nie je st potw ierdzona, chociaż plotki na ten temat krążą już od kilku tygodni.

PiS RAZEM Z PSL PIAST

Z list PiS w najbliższych wyb­

orach samorządowych będą star­

towali przedstawiciele PSL Piast.

W poniedziałek 28 sierpnia prezesi obu partii podpisali umowę w tej sprawie. - Już jesteśm y po pewnych

uzgodnieniach - mówi Zbigniew Figas, pełnomocnik PSL Piast na Opolszczyźnie.

Te uzgodnienia to wystawie­

nie wspólnych kandydatów na wójtów i burmistrzów. W ciąż jed ­ nak brak konkretnych nazwisk.

Wygląda na to, że są to na razie deklaracje woli współpracy. Zbig­

niew Figas będzie prawdopodobnie otwierał w spólną listę PiS i PSL Piast kandydatów do sejmiku z naszego regionu w yborczego:

Olesno, Kluczbork, Namysłów.

PO PASZPORT DO OPOLA

Do niedawna na terenie całej Opolszczyzny istniało 69 miejsc, w których składało się podania i od­

bierało ju ż wystawione paszporty.

Teraz pozostał tylko jeden. Staro­

stowie pow iatów w ojew ództw a opolskiego zabiegali o to, by w ca­

łym województwie zorganizować przynajmniej 12 punktów, w któ­

rych ludzie mogliby odbierać pasz­

porty i składać wnioski o ich wyda­

nie. M inisterstwo nie wyraziło zgo­

dy. - MSWiA stoi na stanowisku, iż za wydawanie paszportów powinny być odpowiedzialne wyłącznie służ­

by wojewody, przeszkolone i posia­

dające Certyfikaty Bezpieczeństwa Danych. Kwestionariusze paszpor­

towe można odbierać w urzędach poszczególnych miast i gmin, ale ułatwienie to niewielkie, gdyż i tak trzeba jechać do Opola dwukrot­

nie: najpierw by złożyć wniosek, później by odebrać paszport - tłu­

maczyła w Radio Opole Agnieszka Królikowska, dyrektor wydziału spraw obywatelskich i migracji w Urzędu Wojewódzkiego.

PRACA W HOLANDII

M I Ę D Z Y N A R O D O W Y

PRZEWÓZ OSÓB

POLSKA - NIEMCY - HOLANDIA

Oferujemy:

Wynajem samochodu - wycieczki

- wesela - przysięgi

Zapewniamy:

O Wysoki kom fort O Klim atyzację O M iłą i fachową

obsługę

Oferujemy odbiór spod domu i dowóz pod wskazany adres

tel. +48 625 810 012, +48 606 883 395, +48 500109 507

w w w . l e v e H . c o m . p l

yfrj

WYMAGANY PASZPORT NIEMIECKI

• p raca d la ko b iet i m ę żc zy zn

• oferty w p rzem yśle i ogrodnictw ie

• o p ieka polskich p rzed staw icieli

• m ożliw ość stałej w sp ó łp racy

O p o le ul. 1 M aja 111 tel. 7 7 /4 5 6 4 7 67

N o w a W io s k a 3 2 /4 1 9 53 02

REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pl, teł. 034/3588774, tel./fax 034/3591921

(3)

O G R O D Z EN IA STALO W E SIATKI, PANELE,

NAW OZY C EN Y PRODUCENTA!

_ _ 31 sierpnia 2006

K lu c z b o rk - R a c ib ó rz :

foto re potaż

Wierni pożegnali kapłana

K o ś c ió ł p w . N a jś w ię ts z e g o S e rc a P a n a J e z u s a w K lu c z b o rk u w y p e łn ił s ię w p o n ie d z ia łk o w y w ie c z ó r tłu m a m i w ie rn y c h , k tó rz y p rz y s z li p o ż e g n a ć tra g ic z n ie z m a rłe g o k s ię d z a P a w ła B e m b e n k a . W ik a r iu s z z o s ta ł p o c h o w a n y n a s tę p n e g o d n ia w ro d z in n y m R a c ib o rz u . (P a trz str. 4 )

REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-niail: redakcja_pro@o2.pl, tek 034/3588774, tel./fax 034/3591921 M szę w kościele pw. N SPJ za d uszę

ś p . ks. P a w ła o d p ra w ili ks ię ża z dekan atu kluczbo rskiego .

Przez kilka go dzin parafianie m odlili się przy tru m ­ nie kapłan a. W ielu nie kryło łez i sm u tku.

reklama (zd j. po lew ej) W m szy p o g rze ­

b o w e j w ra c ib o rs k ie j ś w ią ty n i uczestn iczyło ponad 200 księży z diecezji opo lskiej i g liw ickiej.

S K U P Z Ł O M U I S U R O W C Ó W

p h u W a m a d

- z ło m ,

- o p a ł (w ę g ie l, k o k s , m ia ł) - s ta l

tra n s p o rt s a m o c h o d o w y o d 0 ,5 kg d o 2 5 0 0 0 kg

PKS Kluczbork

ul. Byczyńsko 120 teł. 077/418 18 32 'www.pks.kluczbork.pl

• Buduniu

• Diagnostyka komputerowa

• Laserowa geometria kół ^ ' KAr

•Naprawy pojazdów

•Serwis ogumienia

• Pomoc drogowa

Ligota Zam ecka, ul. K u jako w icka 80 K luczbork, ul. D w orco w a 1 tel. 077 413 36 52

lub 0502 520 556

N a jtru d n ie j z tą p rze d w c ze s n ą śm ie rc ią pogodzić się najbliższej ro d z in ie i p rzy ja c io ło m . W s z a k ksiądz P a w eł m iał je s zc ze tyle m a­

rzeń i planów ...

Najwyższe promocyjne ceny!

Płatność gotówką!

(4)

A te r a z z o s ta ła p u s tk a

w ieści gm inne

P o M Y 3 5

Śp. ks. P aw eł B em b enek zg in ą ł ś m ie rc ią tra g ic zn ą 17 sierpn ia 2006 r w A lpach austriackich

Kluczborczanie i członkowie najbliższej rodziny kapłana, w tym ojciec i brat, modlili się w poniedzi­

ałek 28 sierpnia za spokój jego du­

szy podczas Mszy Świętej koncele­

browanej przez księży z dekanatu kluczborskiego. U czestniczył w niej także proboszcz parafii ewan­

gelicko - augsburskiej pastor Hen­

ryk Schreder. Później wierni czu­

wali na modlitwie przy trumnie wi­

karego aż do północy.

We wtorek ks. Paweł został pochowany na cmentarzu w rodzin­

nym Raciborzu, tuż obok niedawno zmarłej mamy Teresy. Mszy po­

grzebowej w kościele pw. św. Jana Chrzciciela przewodniczył biskup Jan Kopiec. Wzięło w niej udział około 2 tys. wiernych, a także po­

nad 200 księży z diecezji opolskiej i gliwickiej. Uczestniczyli w niej także parafianie z Kluczborka, dzieci z Oazy Dzieci Bożych, którą ks. Paweł prowadził, uczniowie, przyjaciele i współpracownicy z Zespołu Szkół Licealno - Technicz­

nych, gdzie był katechetą.

Ks. Paweł Bembenek urodził się 2 stycznia 1978 roku w Żaga­

niu. Dzieciństwo i lata młodzieńcze spędził w Raciborzu. Tu ukończył

szkołę podstaw ow ą i Technikum Mechaniczne. Tu też był ministran­

tem i lektorem w parafii pw. św. Ja­

na Chrzciciela. W 1998 roku wstą­

pił do Wyższego Seminarium Du­

chownego w Opolu. Święcenia ka­

płańskie otrzymał dwa lata temu w katedrze opolskiej z rąk ks. arcybi­

skupa Alfonsa Nossola. Później został m ianow any wikarym w Kluczborku. Zginął tragicznie w Alpach austriackich w czwartek 17 sierpnia.

Góry były jego wielką pasją.

Wyruszał na górskie szlaki w każ­

dej wolnej chwili. Szukał w nich ci­

szy, zmagał się z ludzkimi słabo­

ściami, podziwiał piękno natury i wielbił dzieło Stwórcy. Ostatni, tra­

giczny wyjazd, był spontaniczny, niezaplanowany.

Podczas poniedziałkowej Mszy żałobnej proboszcz kluczbor- skiej parafii NSPJ ks. Franciszek Drenda powiedział: - Niech Pan Bóg wybaczy górom, że zabrały kś.

Pawła. Widać miłość to była wza­

jemna. Nie można wytłumaczyć tej śmierci i pustki nią spowodowanej w racjonalny ludzki sposób. W tej sytuacji można zaufać tylko sło­

wom: Bóg tak chciał...

Milena Zatylna

K luczbork - O lesno:

Policja bada Biedronki

Na zlecen ie P ro ku ratu ry O kręgow ej w G liw icach kluczb orska i oleska policja spraw dza, czy w m iejsco w ych sklepach, n ależących do sieci B iedronka, były na­

ruszane praw a p racow nicze.

W Kluczborku funkcjona­

riusze m uszą w sumie przesłu­

chać 120 osób - byłych i obec­

nych pracowników sieci. - Inten­

sywne czynności w tej sprawie prowadzimy od kilku miesięcy.

Przesłuchaliśmy ju ż 72 osoby - inform uje aspirant sztabowy Waldemar Paszek, p.o. kierow­

nika ogniwa do walki z przestęp­

czością gospodarczą sekcji kry­

minalnej KPP w Kluczborku. - D otąd nie zanotowaliśmy przy­

padków rażącego naruszenia praw pracowniczych, mobbingu czy znęcania się. Były jedynie nieliczne drobne uchybienia - dodaje.

Olescy Stróże prawa przesłuchali już większość z 87 świadków - pracowników Biedronek z Olesna i Dobro­

dzienia. Jakie będą wyniki śledztwa i kiedy się ono zakończy jeszcze nie wiadomo.

AB, MZ

31 s ie rp n ia 2006

C ie c iu łó w (g m in a R u d n ik i): M ie s z k a ń c y tw ie rd z ą , ż e to „ b o m b a to k s y ­ c z n a ” . U rz ę d n ic y u w a ż a ją in a c z e j.

Chemikalia

kością niezgody

O d s ty c z n ia w s ą s ie d z tw ie s k le p u s p o ż y w c z e g o G S w C ie c iu ło w ie w m e ta lo w y c h b e c z k a c h s k ła d o w a n e s ą s u b s ta n c je to k s y c z n e . Ic h p o ­ ja w ie n ie s ię w z b u d z iło n ie p o k ó j w ś ró d m ie s z k a ń c ó w . J e d n a k z d a ­

n ie m u rz ę d n ik ó w ś ro d k i te n ie s ta n o w ią z a g ro ż e n ia .

Czują się zagrożeni

Jeden lokalnych przedsiębior­

ców Michał Werner jest szczegól­

nie zaniepokojony pojawieniem się chemikaliów. - Z informacji, które posiadam wynika, że są to substan­

cje trujące i nie je s t to odpowiednie miejsce do ich składowania. Środki złożono nocą w tajemnicy, w piw ni­

cy budynku należącego do GS-u - mówi Werner. Jak zapewnia, jego wątpliwości co do szkodliwości tych substancji podzielają inni mieszkańcy wsi. Właśnie w ich i swoim imieniu udał się on do sołty­

sa wsi Małgorzaty Małolepszej.

- Ludzie mieszkający w są­

siedztwie sklepu zgłosili mi tę spra­

wę, a j a poszłam z tym problemem do gminy. Uzyskałam tam zapew­

nienie, że lokalna społeczność nie ma powodów do obaw - mówi soł­

tys. Taką też informację przekazała zainteresowanym. To jednak nie uspokoiło mieszkańców na czele z Michałem Wernerem. Uważają oni bowiem, że miejsce składowania jest nieodpowiednio zabezpieczone i może dojść do sytuacji, w której substancje te dostaną się w niepo­

wołane ręce. - Nie mamy gwaran­

cji, że ktoś nie będzie chciał wy­

kraść ich i użyć przeciwko ludziom - przekonuje Michał Werner.

Przywieźli w biały dzień

Jak wynika ze zgromadzonej dokumentacji, akcja unieszkodli-

S k ła d o w a n e w ty m b u d y n k u c h e m ik a lia b u d zą n ie p o k ó j czę ś c i m ie s zk a ń c ó w C ieciułow a

wiania środków została przeprowa­

dzona w nieużywanym magazynie GS-u w Rudnikach. Tam dokonano segregacji i zabezpieczenia środ­

ków w specjalnych pojemnikach, a tym samym oczyszczono i odkażo­

no magazyn. Od tej pory substancje przechowywane są w 15 metalo­

wych beczkach 200 - litrowych w pom ieszczeniach należących do Spółdzielni, (najpierw w Janino- wie, a później w Rudnikach - w bu­

dynku masami do końca 2005 ro­

ku). Do Cieciułowa środki zostały przetransportowane po sprzedaży masami w Rudnikach. Ich łączna waga to 1522 kg.

W ątpliwości m ieszkańców próbuje rozwiać nowa prezes zarzą­

du Teresa Zuzel.

- Nie je s t prawdą, że nasi p ra ­ cownicy przetransportowali beczki w tajemnicy. Zostały one przewie­

zione w samo południe. Nie są też umiejscowione bezpośrednio p o d sklepem, ale w piwnicach obok. Po­

mieszczenia te są dobrze zamknięte i zabezpieczone p rzed wtargnię­

ciem. Poza tym są odpowiednio przystosowane do przechowywania takich środków - tłumaczy pani prezes i dodaje - W przyszłym roku postaramy się zgromadzić wystar­

czające środki na utylizację tych substancji. Wystąpimy też o pom oc finansow ą do Banku Ochrony Śro­

dowiska.

Utylizacja jest konieczna

Po interwencji sołtysa, z Urzę­

du Gminy w Rudnikach zostało wysłane pismo do Starostwa Po­

wiatowego w Oleśnie. Wynika z niego, że pracownicy urzędu doko­

nali wstępnego rozpoznania składo­

wanych pojemników. Na podstawie

inw entaryzacji przeprowadzonej przez GS ustalili też, że są to prze­

terminowane środki ochrony roślin, swego czasu sprzedawane przez spółdzielnię, a nie jak tw ierdzą mieszkańcy, niebezpieczne deter­

genty. - Z dokumentacji przedsta­

wionej nam przez zarząd GS-u w Rudnikach wynika, że substancje te są w odpowiedni sposób zabezpie­

czone ju ż od 1997 roku przez Insty­

tut Ochrony Roślin w Poznaniu. W protokole z działań pracowników instytutu czytamy, że "...po zabez­

pieczeniu środki nie stanowią za­

grożenia dla otoczenia ” - mówi Be­

ata Nowakowska z Urzędu Gminy w Rudnikach.

Zdaniem naczelnika wydziału promocji, rozwoju gospodarczego, rolnictwa, leśnictwa i ochrony śro­

dowiska ze Starostwa Powiatowego w Oleśnie Józefa Izydorczyka, je ­ dynym rozwiązaniem problemu jest dokonanie ostatecznego unieszko­

dliwienia zgromadzonych środków.

- Odpady te pow inny być ja k najszybciej zutylizowane, ponieważ od czasu ich zabezpieczenia upły­

nęło ju ż 9 lat. Koszt wykonania te­

go typu działań wyniesie kilkana­

ście tysięcy złotych. W tym roku za ­ pew ne Spółdzielnia nie otrzyma na

ten cel żadnej pom ocy finansow ej z zewnątrz - twierdzi Józef Izydor- czyk.

Zapewnia on również, że na miejscu zostaną podjęte konkretne działania, zaś składowanym chemi­

kaliom ‘przyjrzą się urzędnicy sta­

rostwa. Ich wizyta w Cieciułowie planowana jest na 31 sierpnia.

Barbara Rychel - Stasiak Aneta Bednarek

REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pl, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921

(5)

ROLETY PARAPETY

F .P .H .U . “ B u d e k s ” 319,-*

*cena netto

4 6 -2 0 0 K lu czb o rk , P O D W A L E 25 tel./fax (077) 447-16-14, 447-16-15 m u * * 35

31 sierpnia 2006

Rudniki - D alachów : Zm ian a n aw ierzch ni jezd n i

Mieszkańcy dojadą

R o z p o c z ę ły s ię p ra c e z w ią z a n e z e z m ia n ą n a -

w ieści gm inne

K lu c z b o rk : P o n a s z e j in te rw e n c ji M Z O K o b ie c a ł p o m o c

Koszmarni

IK N A

DRZW I 1135

w ie rz c h n i n a d ro d z e k ra jo w e j o d R u d n ik d o D a la c h o w a . P o trw a ją o n e d o k o ń c a k w ie tn ia p rz y s z łe g o ro k u .

BIURO PODRÓŻY

Im p re zy turystyczne,

» P rze w o zy do Niem iec i in n y ch państw UE,

» U bezpieczenia Hestia, A lianz, W arta,

» U sługi rachunkowe.

TANIE B ILETY LO TN IC ZE

czynn e codziennie 9 .00 - 16.00, soboty 9 .0 0 - 12.00

sąsiedzi

dogadać się z sąsiadami. Niestety bez skutku. - Ten męż­

czyzna, który mieszka na parterze, to degenerat. Nie tra­

fia ją do niego żadne argumenty. Naraziliśmy się tylko na nieprzyjemności. Teraz straszy, że puści nas z dymem i wiemy, że byłby do tego zdolny - m ówią lokatorzy.

Już nieraz doświadczyli złośliwości uciążliwego sąsiada i w olą się już nie narażać. B oją się go, bo nigdy nie wiadomo, co tym razem wymyśli. Kiedyś oblał od­

chodami samochód kobiety, która przyjeżdża na Damro- ta doglądać chorej mamy. - Rzeczywiście spotkała mnie taka “przygoda ” i od tego czasu przychodzę do mamy na piechotę, choć mieszkam na drugim końcu miasta.

Jest to dla mnie uciążliwe, bo kiedy np. w nocy będą p o ­ trzebne pilnie leki, będę musiała iść do apteki na piecho­

tę. Ale trudno, przemęczę się. Współczuję mieszkającym tu ludziom, bo okolica je s t sterroryzowana przez tego

Taki w ido k to cod zien no ść na ul. D am rota, a to przecież niem al centrum m iasta Ruch na trasie R ud niki - W ielu ń będzie za w ie s zo n y do końca kw ietnia.

Dla kierow ców p rzyg o to w an o ju ż in fo rm a c je o objazdach K ierow nik pro jek tu Z b i­

gniew Pałac usp o k aja je d n a k mieszkańców.

- Prace będziem y organizo­

wać w taki sposób, aby lokalna społeczność mogła w sposób bez­

pieczny i bez dodatkowych utrud­

nień dojeżdżać do swoich p o sesji - zapewnia Pałac. Przewidziana jest też możliwość poruszania się au­

tobusów na tym odcinku. Plac bu­

dowy został ju ż przekazany kon­

sorcjum , które wykona remont.

- Jego liderem je s t spółka z Kędzierzyna - Koźla, ale prace głów nie wykonywać będzie firm a z Kłobucka, które wcześniej wygra­

ła przetarg na budowę ronda w Jaw orznie - dodaje kierownik pro­

jek tu . W Rudnikach ustawiono już oznakow ania objazdów do W ielu­

nia przez Praszkę, a droga została częściow o zam knięta. - F irm a rozpoczęła p race od frezow ania naw ierzchni i stopniowo będą wy­

konywane następne etapy - mówi d yrektor G eneralnej D yrekcji

Dróg Krajowych i Autostrad Bole­

sław Pustelnik. Zgodnie z um ow ą inw estycja ma się zakończyć 30 kw ietnia 2007 roku, a jej koszt w yniesie 10 m ilionów 200 tysięcy złotych.

- To w ychodzi około 2,5 m i­

liona na kilometr, gdyż odcinek objęty pracam i ma równo cztery kilometry. N aw ierzchnia na całej długości zostanie zmieniona, p ro ­ je k t zakłada też poszerzenie drogi.

Skorygowne będą również krawę­

d zie je zd n i, p o ło żo n y zo sta n ie m iejscam i chodnik. Firma wykona też odwodnienie je z d n i - tłumaczy Zbigniew Pałac. O cierpliw ość, zw łaszcza do m ieszkańców gm i­

ny, apeluje także w ójt Andrzej Pyziak.

- Mam nadzieję, że nasze spo­

łeczeństwo wykaże się wyrozumia­

łością p o d cza s w ystępow ania utrudnień w ruchu.

Barbara Rychei - Stasiak

M ieszkańcy kam ienicy przy ul. D am ro ­ ta 13 m a ją nie lada problem . S ą nim uciążliw i sąsiedzi. Nie dość, że w s zc zy ­ n a ją aw antury, n a d u żyw a ją alkoholu, to w dod atku sw oje potrzeb y fizjo lo g ic z­

ne za ła tw ia ją g dzie pop adn ie, bo nie m ają toalety.

W kamienicy przy Damrota 13 mieszka siedem ro­

dzin. Budynek należy do gminy, a opiekuje się nim Miejski Zarząd Obiektów Komunalnych. Standard loka­

li pozostawia wiele do życzenia, ale jak m ówią miesz­

kańcy, najważniejszy jest dach nad głową. Nie m ająpre- tensji o zniszczoną elewację, odrapane klatki schodowe, które nie widziały remontu od wielu wielu lat, ale nie m ogą już dłużej znieść sąsiadów, którzy “za potrzebą”

chodzą pod drzewko bądź wylewają nieczystości na po­

dwórko lub do pojemnika na śmieci.

Tymi uciążliwymi lokatorami są dwie osoby mieszkające w tym budynku na parterze. S ą one pozba­

wione toalety, bo tam, gdzie kiedyś była, jest teraz ma­

gazynek należący do miejscowej piekarni. - Podczas

niedawnych upałów od fetoru nie można było wytrzy­

mać. Ani okna otworzyć, ani posiedzieć na podwórku. A od much nie można się było opędzić. Okna całe czarne były - relacjonuje jedna z lokatorek.

Mieszkańcy Damrota 13 boją się także o zdrowie swoich dzieci. - Przecież nie zabronimy dzieciakom ba­

wić się na podwórku, bo gdzie mają pójść? Ale od tego syfu, to mogą nabawić się poważnej choroby - m ówią zmartwieni rodzice. - Jest przecież X X I wiek. Żeby lu­

dzie byli pozbawieni łazienki, a odchody walały się po ulicy, niemal w centrum miasta, toż to wstyd.

- Codziennie sprzątam ul. Damrota i można się tu natknąć na różne różności. To, co mówią lokatorzy, wca­

le nie je s t przesadą - potwierdza pracownica MZOK - u.

- To ju ż trwa latami i nie widać szans, by coś miało się zmienić na lepsze - dodaje.

Zbulwersowani ludzie najpierw sami próbowali --- reklama ---

człowieka - mówi kobieta. Mieszkańcy Damrota 13 in­

terweniowali na policji i w straży miejskiej. - Policja przymyka go na kilka godzin i wtedy je s t spokój, ale to nie rozwiązuje problemu. Dowiedzieliśmy się, że nie ma szans, by się go stąd pozbyć. Niech się gmina w końcu zlituje nad nami i zrobi łazienkę tym na parterze. Mamy dość tego smrodu i brudu - apelują mieszkańcy.

Byli już w tej sprawie u burmistrza. Ten obiecał po­

moc. - Kontaktowałem się w tej sprawie z dyrektorem MZOK - u id o niego należy rozwiązanie problemu - mó­

wi burmistrz Jarosław Kielar.

Dyrektor MZOK - u Adam Wojciechowski po­

twierdza, że kłopot mieszkańców wspomnianej kamie­

nicy jest mu znany. - W przypadku sądo­

wego nakazu eksmisji musiałbym zapew­

nić mu lokal zastępczy, więc to nie je s t żadne rozwiązanie - wyjaśnia Wojćie- ______________ chowski. - Na p o ­

cieszenie mogę p o ­ wiedzieć mieszkań­

com, że ogłosiliśmy przetarg na re­

mont budynku. Planujemy jeszcze w tym roku wymianę stolarki okiennej i drzwiowej, odtworzenie elewacji i wymianę instalacji gazo­

wej. Problem owi toalet też się przyjrzymy i będziemy starali się go rozwiązać - obiecuje dyrektor.

A my przyjrzymy się, czy dyrektor MZOK - u wywiąże się ze swej obietnicy.

Milena Zatylna REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pl, teł. 034/3588774, tel./fax 034/3591921

(6)

w ieści gm inne KULISY

PO W IA T U

35

31 s ierpn ia 2006

Listy kandydatów są już gotowe

- Obserwuję inne partie, które obsadę swoich list wyborczych utrzymują nadal w tajemnicy. Poza tym w niektórych przypadkach jesteśmy jeszcze na etapie rozmów i uzgodnień. Dziś trochę za wcześnie, by odkrywać karty - m ó w i w ro z m o w ie z K u lis a m i P o w ia tu p re z e s P S L w p o w ie c ie o le s k im A N T O N I P O L A K .

- W sobotę w Praszce odbył się festyn działkowy pod patrona­

tem PSL. Czy w ten sposób rozpo­

częliście kampanię w y­

borczą na naszym tere­

nie?

-Tak. Mamy już, jeśli idzie o powiat

o l e s k i ,

przygotowane listy i do rady powia­

tu, i do gmin. S ą już także wytypo­

wane osoby do sejmiku wojewódz­

kiego.

- Czy będziecie wy­

stępować pod szyldem PSL we wszystkich gmi­

nach powiatu oleskiego?

- W większości tak.

Jest to uzależnione od układu sił w poszczegól­

nych samorządach. W Ole­

śnie przystąpiliśmy do duże­

go komitetu, złożonego z większości działających tam partii i udzielimy po­

parcia wytypowanem u przez ten blok kandydato­

wi na burmistrza.

W Praszce z kolei mamy gotową li­

stę kandydatów do rady, rozma­

wiamy też z oso­

bą, która mogłaby ubiegać się o urząd burmistrza. Po­

dobnie rzecz wygląda w Do­

brodzieniu, gdzie mamy bar­

dzo mocne struktury. W Go­

rzowie Śląskim i Rudnikach wystawimy swoich ludzi do rady, a poparcia udzielimy urzędującym burmistrzowi i

wójtowi. Jeśli idzie o Zębowice - tam najprawdopodobniej przystąpi­

my do bloku złożonego z przedsta­

wicieli różnych środowisk. Pozosta­

je jeszcze gmina Radłów, gdzie ma­

my największy problem, bo nie po­

siadamy tam, podobnie jak więk­

szość partii, żadnych struktur.

Również do rady powiatu wy­

startujemy pod szyldem Polskiego Stronnictwa Ludowego.

- A do którego z samorządów zamierza wystartować szef PSL w powiecie oleskim?

- Podobnie jak w poprzednich latach zamierzam wziąć udział w wyborach do rady powiatu. Zasia­

dam tam już drugą kadencję, czyli od początku istnienia tego szczebla samorządowego w naszym pań­

stwie. Kieruję największą w radzie komisją promocji i rozwoju gospo­

darczego. Myślę więc, że problemy dotyczące powiatu znam dość do­

brze.

- J ak podsumowałby Pan mijającą kadencję rady powiato­

wej?

- Na pewno nie udało sią osią­

gnąć wielu zamierzonych celów.

Wiele środków pochłonął nam szpi­

tal - trzeba było zaciągać i zabezpie­

czać kredyty. Brakowało zatem na inne zadania. Jednak należy do­

strzegać i pozytywne efekty - roz­

wiązaliśmy kwestię budynku dla policji, zadowalająco wygląda spra­

wa szkolnictwa. W tej chwili np.

m odernizowana jest największa szkoła średnia w powiecie, miesz­

cząca się w Praszce przy ul. Sporto­

wej.

- W tej radzie nie było zary­

sowanego podziału na koalicję i opozycję. To dość rzadki przypa­

dek.

- Nie było widocznej potrzeby dzielenia się według schematu ko­

alicja - opozycja. W przeszłości praktykowaliśmy zrzeszanie się rad­

nych w klubach, ale to się nie sprawdziło. Nie znaczy to, że wśród radnych nie zdarzają się spory. Ale zawsze są to spory merytoryczne i rzeczowe.

- Jeszcze niedawno istniały obawy, że rada podzieli się według innego schematu: tutejsi, czyli Ślązacy i dokoptowani zza Pro­

sny.

- Takiego problemu dziś nie ma. Na pewno duża w tym zasługa obecnego starosty. Od początku sta­

ra się zakopywać wszelkie podziały i scalać powiat. Przypomnę, że dzię­

ki temu mieliśmy w Praszce targi powiatowe czy też Dni Powiatu Oleskiego. Rozumie znakomicie ro­

lę i Praszki, i Rudnik w powiecie oleskim.

- Jest Pan dość zapracowa­

nym człowiekiem, prowadzącym własną firmę Polan. Jak znajduje Pan czas na działalność polityczną i samorządową?

- Politykę traktuję jako od­

skocznię od spraw zawodowych.

Daje ona także możliwość pozna­

wania ludzi i nawiązywania kontak­

tów. Staram się jednak zachować właściwe proporcje między pracą zawodową a działalnością publicz­

ną. Z tego powodu musiałem w ostatnim czasie odrzucić całkiem in­

teresującą propozycję z Warszawy.

Po prostu - na wszystko zabrakłoby czasu.

- Nie chce Pan jeszcze ujaw­

nić nazwisk kandydatów PSL do samorządów. Kiedy je poznamy?

- Już niedługo. Obserwuję inne partie, które obsadę swoich list wy­

borczych utrzym ują nadal w tajem­

nicy. Poza tym w niektórych przy­

padkach jesteśm y jeszcze na etapie rozmów i uzgodnień. Dziś trochę za wcześnie, by odkrywać karty.

-Dziękuję za rozmowę.

rozm.

Krzysztof Pietrzyński

R u d n ik i:

Na kolonii fajnie jest

Od 10 do 20 sierpnia dzieci z gm iny Rudniki przebywały na koloniach w Turawie. Koszt kolonii - 7600 zł - pokrył Gm inny Ośrodek Pomocy Społecznej w Rudnikach, który corocznie finansuje w ypoczynek dzieciom z rodzin o trudnej sytuacji materialnej. W tym roku z pomocy skorzys­

tało 20 dzieci.

Niezapomniane 10 dni rud­

nickie dzieci spędziły w Harcer­

skim Ośrodku W ypoczynkowym

"Harcerz" w Turawie. Ośrodek po­

łożony jest nad północnym brze­

giem dużego Jeziora Turawskiego, pośród lasów, tuż nad wodą. Znaj­

duje się tam też niewielka, piasz­

czysta plaża, nieopodal jest m iej­

sce przeznaczone na ognisko, kilka huśtawek oraz boisko do siatków­

ki. Ośrodek jest spory, zatem miej­

sca do zajęć, gier i zabaw na świe­

żym powietrzu nie brakowało. W budynku znajdują się dwie świetli­

ce, z których dzieci mogły korzy­

stać cały czas. W szyscy chętni m o­

gli spróbować swoich sił w tenisie stołowym i poprawić sw oją kondy­

cję ćwicząc na atlasie. Nie brako­

wało również książek i gier plan­

szowych, a amatorzy filmów mogli do woli śledzić kolejne odcinki ulubionych seriali. Dzieci miesz­

kały w pokojach 4-osobowych. Na każdym korytarzu znajdowała się toaleta i pomieszczenia z natryska­

mi.

Program kolonii był bardzo bogaty. Obejmował rejsy łodzią m otorow ą po jeziorze, regaty kaja­

kowe, konkursy: plastyczne, mu­

zyczne i sportowe, konkurs czysto­

ści; ogniska, dyskoteki, gry, zaba­

wy ruchowe i oczywiście kąpiele w jezio rze. N ajw ażniejszy był oczywiście chrzest kolonijny. Ry­

walizacja podczas konkursów w y­

woływała wiele emocji.

- Myślę, że najwięcej radości i przyjem ności sprawiały dzieciom wszelkie zajęcia związane z wodą, regaty i rejsy kajakami, pływanie łodzią motorową oraz chrzest kolo­

nijny. W grupie prowadzonej przeze mnie byio sześć dziewcząt z gm.

Rudniki. Mogę się o nich wypowia­

dać jedynie w samych superlaty­

wach - grzeczne, uczynne, chętnie i aktyw nie uczestniczące w za ję­

ciach, najbardziej dające o porzą­

dek - wygrały konkurs czystości.

Uważam, że była to moja najlepsza grupa, ja k ą miałam okazję się opie­

kować. Żadne z dzieci nie sprawia­

ło kłopotów wychowawczych. Po­

nadto podczas kolonii wytworzyła się przyjazna atmosfera, co sprzyja­

ło nawiązywaniu nowych przyjaźni między dziećmi. Osobiście żałuję, że kolonia trwała jedynie 10 dni.

Wszystkie dzieci dostały na koniec prezenty, ale nawet to nie pomogło, wszyscy żegnali się ze złam i w oczach - wspomina jedna z opieku­

nek Monika Szremska.

A oto jak dzieci wspominają wakacyjny wypoczynek

- Były to moje drugie kolonie.

Mieszkałam z trzema koleżankami.

W ym yślałyśm y różne piosenki, miałyśmy nawet hymn naszego p o ­ koju „Do m arynarki wstąpić chciałam, ale w Turawie wylądo­

wałam... ”- nuciła Kasia podczas rozmowy. - Jestem bardzo zado­

wolona, najważniejsze, że pogoda dopisała, padało tylko raz. Fajne były konkursy, wygrałam kilka z nich, zrobiłam najładniejszą p ła ­ skorzeźbę z piasku i miała najfaj­

niejszy strój na balu przebierań­

ców. Byłam przebrana za sprzą­

taczkę. Wygrałyśmy również kon­

kurs czystości - fa jn ie je s t być naj­

lepszym. Lubiłam też chodzić na plażę i kąpać się w Srebrnym Je­

ziorze. Codziennie ramo była gim ­ nastyka, nie opuściłam żadnego dnia. Podobało mi się wszystko, było super - opowiada z entuzja­

zmem Kasia Ośrodka (13 lat) z Cieciułowa.

- Były to najfajniejsze waka­

cje, ja k ie miałem. Byłem na kolo­

niach pierw szy raz, więc czekał

- D o m a ry n a rk i w s tą p ić c h c ia ła m , a le w T u ra w ie w y lą d o w a ła m ...- n u c i­

ła K asia O środka w trakcie naszej ro zm ow y mnie chrzest. Najfajniejszym mo­

m entem chrztu było nadaw anie imion - mnie nazwano „Płonące w io sło ”. Podczas chrztu „pierw­

szaki ” musiały chodzić na boso po szyszkach, oblewano nas wodą i obsypyw ano piaskiem , a potem była „ kąpiel” w pokrzywach. Na koniec dostaliśmy coś do jedzenia - nie smakowało i nawet nie przypo­

minało jedzenia, - ale nie zaszko­

dziło nam. Trochę bałem się tego chrztu, ale nie taki diabeł straszny.

Dla mnie najfajniejsze były kąpiele

w jeziorze, umiem pływ ać i woda to mój żywioł. Pobudka była o ósm ej - trochę to wcześnie ja k na wakacje, więc czasem spóźniali­

śm y się na śniadanie. A cisza noc­

na o d 22 też trochę za wcześnie, Cały czas rozmawialiśmy, a panie tylko nas uciszały. Bardzo podoba­

ło mi się nad Turawą, je ś li będzie taka m ożliwość z chęcią pojadę za rok - opow iada Piotrek Chanos (13 lat) z Chwił.

ek

REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pl, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921

(7)

KULISY

3 5

POWIATU

31 sierpnia 2006

W W olęcin ie o d b yły się d o żyn ki g m in y R ad łó w

Pod znakiem tradycji

O rg a n iz a to rz y d o ż y n e k p rz y g o to w a li s z e re g a tra k c ji d la g o ś c i. S z c z e g ó ln y m z a in te r e s o ­ w a n ie m c ie s z y ł s ię p ro g ra m u c z n ió w z e S te r-

n a lic , w y s tę p g ru p y z W a r m o n to w ic i p o k a z y ry c e rs tw a .

w ieści gm inn e

K lu c z b o rk :

Ratują polskie zabytki na Ukrainie

P rz e z ty d z ie ń g ru p a h a rc e rz y z k lu c z b o rs k ie g o Z H R - u p rz e b y w a ła na U k ra in ie . D ru h o w ie n ie ty lk o p o d z iw ia li z a b y tk i n a s z y c h w s c h o d n ic h s ą s ia d ó w , a le ta k ż e p o rz ą d k o w a li c m e n ta rz i s ie d z ib ę ro d u S ie n ia w - s k ic h w B rz e ż a n a c h .

H a rc e rz e ju ż p o ra z c z w a rty p ra c o w a li n a U k ra in ie p rz y re n o w a c ji z a b y tk ó w i n ie z a m ie r z a ją n a ty m p o p rz e s ta ć U ro c z y s to ś c i ro z p o c z ę ła

p o ło w a m sza św ięta, k tó rą o d ­ praw ili p ro b o szczo w ie o k o lic z ­ nych p arafii: ks. K o n r a d W aw - r z in e k ze S tern alic, ks. B e r­

n a r d J o s z k o z B iskupic, ks. J ó ­ z e f Z y z ik z K o ścielisk i ks. J a ­ c e k K u c z m a z B o d z a n o w ie . N astęp n ie w ójt po w itał zg ro m a ­ dzonych i p o d zięk o w ał za o rg a ­ nizację dożynek. Po części o fi­

cjalnej g o d zin n y w y stęp ro zp o ­ częła g m in n a o rk iestra dęta. Jej p ro w a d z ą c y - J ó z e f K o z io ł w ciągnął p u b liczn o ść do w sp ó l­

nej zabaw y z o rk iestrą. P opisy m uzyków tak p o d o b ały się z g ro ­ m adzonym , że nie ob eszło się bez bisów .

- W u b ieg łym roku św ięto p ło d ó w ro ln ych o d b yło się w S te rn a lic a c h . W o lęcin ia n ie p o ra z o sta tn i b yli g o sp o d a rza m i d o ży n e k 12 la t tem u, w ięc p r z y ­ szła kolej, a by w zięli na sie b ie ten obow iązek. Z a rok p r z y g o to ­ w ania czeka ją m ieszka ń có w R a ­ d ło w a - tłu m aczy w ó jt gm iny W ło d zim ier z K ierat. P odczas im p rezy dzieci ze stern alick iej p o d staw ó w k i p rzed staw iły m.

in. h isto rię chleba. W czasie w y­

stęp ó w ich n au czy cielk a Teresa G iełso k w y szu k iw a ła „o c h o tn i­

k ó w ” do w y k o n y w an ia prac ro l­

n iczy ch od staw ian ia "kraczek na p o lu ", po pieczen ie chleba.

D o m łó cen ia cepam i p rzy w o łan i zo stali w ó jt R ad ło w a i w ło d arz z z a p rz y ja ź n io n e j n iem ieck iej g m in y K o n ig sh a in S ie g fr id L ande.

- W spółpraca m ięd zy n a szy ­ m i g m in a m i ro zp o częta zo sta ła p r z e z p o p r z e d n ią p a n ią w ójt, a le p o ra z p ie r w s z y n a si są sie- d z i z o s ta li za p ro sze n i na d o żyn ­ ki. To d la nich coś zu p e łn ie no­

w eg o - tw ierd zi w ó jt R adłow a.

M im o b a rie ry ję z y k o w e j, w s p ó łp ra c a o b y d w u w ło d arzy p o d c z a s ro ln ic z e g o z a d a n ia p rz y n io sła e fek ty w po staci spo­

rej ilo ści zboża. D ało to og ro m ­ n e z a d o w o le n ie nie ty lk o w yko­

n u ją c y m pracę, ale także p u ­ b lic z n o śc i, k tó ra n ag ro d ziła obu p an ó w g ro m k im i braw am i. N a ­ stęp n ie z a p re z en to w a ła się g ru ­ p a ta n e c z n a i te a tra ln a z radłow - s k ie g o g im n a z ju m . Ta d ru g a p rz e d s ta w iła zw y czaje i tradycje d o ty c z ą c e w esela na Śląsku. O r­

g a n iz a to rz y zap ro sili też zespół te a tru am a to rsk ie g o z W arm on­

to w ic (gm . S trzelce O polskie),

k tó reg o w y stęp ro zp o czął się od d ialo g u m iędzy M a rią a A loj- zem w y k o n a n e g o p rz e z n a j­

m łodszych. Po nim d o ro słe w ar- m o n to w iczan k i w y staw iły „R o- m ea i Ju lię ” w zask ak u jącej, ślą ­ skiej w ersji pt. „Ja ci p szaje, ty m i p sz a je sz ” . W o czek iw an iu na w ystęp k o lejn y ch gości, d y re k ­ tor tu tejszeg o G O K -u R e n a ta G n o t w raz z T eresą G ielsok p o ­ p ro w a d z iły lic y ta c ję d re w n ia ­ nych rzeźb, k tó re dla so łectw a W olęcin o fiaro w ał J a c e k K u le ­ sza. W śród nich były dw a g rzy ­ by, w azon i kufel, k tó ry w y licy ­ to w ał S ieg frid L ande. K o le jn ą a tra k c ją do ży n ek był pok az ry ­ c e rs k i, z k tó ry m p rz e je c h a ła g ru p a z B yczyny. G oście za p re ­ z en to w ali m. in. stro je i u z b ro je ­ nie, ro d zaje sztu k w alki oraz tań ce śred n io w ieczn e i irla n d z ­ kie. N ajw ięcej em ocji i z a in te re ­ s o w a n ia w śró d p u b lic z n o ś c i w zb u d ziły o czy w iści p ojedynki ry c e rz y . M ie sz k a ń c y g m in y tłu m n ie p rzy b y li na d o żynki, a k ażd y z n ich zo stał p o często w a­

ny ciastem i kaw ą. .

- To j e s t n a szą tradycją, że ka żd y m oże n a jeść się do syta kołocza. N a jc zę śc ie j na tę o ko ­ liczn o ść g o sp o d yn ie z e w si o r­

g a n izu ją c e j d o żyn ki p ie k ą około 80 dużych blach ciasta. Wystę­

p u je u nas ró w n ież zw y c za j stro ­ je n ia p o s e s ji na dożynki, ten p o ­ m ysł p rzy w io zła m j u ż 12 la t te ­ m u z A u strii - op o w iad a R enata G not, a w ó jt dodaje: - M yślę, że św ięto w a n ie d o ży n e k j e s t bardzo w ażne w tej gm inie, p o p ie rw sze dlatego, ż e p o d trzy m y w a n a j e s t w ten sposób n asza bogata tra ­ dycja, a p o d ru g ie ze w zględu na to, że coroczne u ro czysto ści sc a ­ lają za m ieszku ją cą tu sp o łe c z­

ność. N ie d o k onano w yboru na n a jp ię k n ie js z ą k o ro n ę (w ie ­ niec), poniew aż - ja k m ów i d y ­ rek to r G O K -u - W szystkie są w spaniałe, w szy stk ie so łe c tw a się sta ra ły i trudno b yło b y w y­

brać, w yróżnić je d n o dzieło. W W olęcinie obecny b y ł też p rezes W ojew ódzkiej Iz b y R o ln ic z e j Bernard C zaja, k tó ry zap ro sił na doży n k i w o je w ó d z k ie do Opola. Do późnych godzin n o c­

nych obecni m ogli p ró b o w ać przysm aków z b u fetu i baw ić się przy m uzyce zespołu Time.

B arbara Rychel - Stasiak fotrep otaż na str. 13

- P racow aliśm y bardzo in­

tensyw nie, choć za le d w ie trzy dni. Były to głów nie p race p o ­ rządkow e - inform uje G rzegorz Skóra.

Jedni odnaw iali nagrobki na zabytkow ym cm entarzu, inni od­

gruzow yw ali ruiny siedziby rodu Sieniaw skich. Jak m ów ią harce­

rze, było to nie tylko ciężka pra­

ca, ale też ogrom na przygoda z odrobiną dreszczyku. - N atrafia­

liśm y na różne znaleziska, np.

bardzo często natykaliśm y się na kości ludzi i zwierząt. P oczątko­

wo było to niem iłe wrażenie, ale p ó źn iej ju ż p rzyw ykliśm y - mówi Ewa Sobota. - M y z kolei szuka­

liśm y w ejścia do lochu, bo p o ­ dobno p o d zam kiem były niegdyś podziem ne korytarze. N iestety nie udało nam się ich odnaleźć, choć było to bardzo em ocjonujące za ­ ję c ie - dzieli się w rażeniam i

M agda Pietruszyńska.

K luczborscy harcerze byli w B rzeżanach ju ż po raz czwarty.

W yjazdy do tego zabytkow ego ukraińskiego m iasteczka stały się niem al ich w akacyjną tradycją.

Jednym z pom ysłodaw ców i ini­

cjatorów akcji je st W itold G oliń- ski - historyk, nauczyciel w Z e­

spole Szkół O gólnokształcących w K luczborku, pasjonat B rzeżan i autor książki o zabytkach tej uro­

kliwej m iejscow ości, która nieba­

wem m a się ukazać. - Widać w B rzeża n a ch zm ia n y na lepsze, choć je ś li chodzi o zabytki, dużo j e s t je s z c z e do zrobienia. A le U kraińcy się starają. P ozyskali z K ijow a pieniądze na remont. K a­

p lica Sieniaw skich j e s t wewnątrz i na zew nątrz obstaw iona ruszto­

waniami. P ozw oliło to zapobiec dalszym pęknięciom ścian i p o ło ­ żyć prow izoryczny sufit. K olejne p ra ce są ju ż zaplanowane, ale . w szystko będzie zależało o d tego, ile pien ięd zy da m inisterstw o kul­

tury - w yjaśnia G oliński. - Ukra­

ińcy zro zu m ie li i docenili, że B rzeżany to skarb, o który trzeba zadbać. B rzeżany uzyskały nawet status m iasta zabytkowego. Być m oże dzięki temu będzie łatw iej o fu n d u sze - dodaje.

To u k raiń sk ie m iasteczk o , niew iele w iększe od W ołczyna, posiada m .in. zabytkow y zam ek, klasztor bernardynów z połow y XVII w ieku, kościółek orm iański z XVIII w ieku, cm entarz, na któ­

rym są pochow ani m .in. pow stań­

cy listopadow i i styczniow i.

- Właśnie cm entarz to teraz p rio ry te t naszych działań. Jest tam wiele zabytkow ych nagrob­

ków, które trzeba ratow ać, bo niszczeją w zastraszającym tem ­

pie. To efekt działania czasu i miejscowych wandali. M usim y się spieszyć - mówi Goliński.

K luczborscy harcerze m ają wiele pom ysłów na zacieśnienie w spółpracy z U kraińcam i. Teraz k ontynuują akcję zbierania stro­

jó w kom unijnych dla m iejsco­

w ych dzieci katolickich. K ilka ju ż tam zaw ieźli. Podczas nie­

daw nej w izy ty o b darow ali też brzeżańskie m uzeum elektryczną p o d k aszark ą i aparatem cy fro ­ wym, a k atolicką parafię sprzę­

tem nagłaśniającym i kom pute­

rem . - Prezenty zasponsorow ał burmistrz. Na pew no bardzo się przydadzą. Walka z chw astam i na rozległym terenie siedziby Sie­

niaw skich to ogrom ny problem.

N ie tylko niekorzystnie wpływają na ogólne w rażenie estetyczne, a le co gorsza zagrażają zabytkom - mówi W itold G oliński.

D ruhow ie zaprosili też dw u­

nastoosobow ą grupę lwowskich płastunów do Polski. Skauci bi­

w akują w Bąkow ie. A podczas pobytu zob aczą m .in. Zakopane, W rocław i oczy w iście zabytki Ziem i K luczborskiej.

M ilena Zatylna więcej zdjęć na str. 12

Uroczyste rozpoczęcie roku szkolego

4 w rześnia o godzinie 8 .3 0 w S zko le Podstaw ow ej nr 5 w Kluczborku od b ęd zie się uroczyste otwar­

cie roku szkolnego. W czasie uroczystości zostanie odd ana do użytku w inda dla dzieci niepełno­

spraw nych. Koszt urząd zenia i jego adaptacji w całości pokryła gm ina.

HW

REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pl, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921

(8)

8 w ieści gm inne

31 sierp n ia 2006

Kobyla Góra:

Wznieśli toast mleczny

27 sierpn ia w K obylej G órze o d b ył się festyn ad reso w an y szczeg ó ln ie do dzieci i m łodzieży. O rg an izato rzy podczas im prezy propagow ali hasła an tyalko h o lo w e i an tyn arko tyko w e.

To ju ż trzeci festyn w Kobylej Górze, który odbył się podczas te­

gorocznych wakacji. Impreza zo­

stała zorganizowana przy współ­

pracy Rady Sołeckiej w Kobylej Górze z Radą Sołecką z Pakoszo- wa. Na boisku sportowym odbywa­

ły się przeróżne zawody sportowe.

W konkurencjach tych rywalizowa­

ły ze sobą przede wszystkim dzieci z tych dwu miejscowości. Mecz pił­

ki nożnej i siatkowej, konkurs iy- sunkowy, przeciąganie liny i rzut do puszek, to tylko niektóre z wielu konkurencji, które cieszyły się spo­

rym zainteresow aniem . Podczas oficjalnego rozpoczęcia festynu or­

ganizatorzy, sponsorzy oraz goście

U czestnicy festy n u w zn ieśli to a s t propag ujący działan ia a n ty a lk o ­ holow e

wznieśli mleczny toast. Był to sym­

bol działań antyalkoholowych. W godzinach popołudniowych nie by­

ło nawet możliwości nabycia piwa czy innych napojów wyskokowych.

Organizatorzy na terenie odbywają­

cej się imprezy dla dzieci zabronili także palenia papierosów.

Podczas festynu można było się poczęstować ciastem, kawą ja k rów nież kiełbaską z rożna.

Dzięki licznym sponsorom, organi­

zatorzy mogli wszystkie specjały oferować za całkowitą darmochę. - Rodzice dzieci, które możemy tu spotkać, upiekli ciasta, a teraz pra­

cują i pomagają przy organizacji. Z festynu tego nie mamy żadnych zy­

sków, ponieważ nic nie sprzedaje­

my. To, że możemy gościom dać coś za darmo, to dzięki wspierającym nas sponsorom - powiedział sołtys Kobylej Góry Bogusław Dziedzic.

Impreza odbyła się także przy pomocy Urzędu Miasta i Gminy w

Gorzowie Śl.

Nad porządkiem podczas im­

prezy czuwali strażacy z Kobylej Góry. Na zakończenie odbyła się dyskoteka dla dzieci oraz bieg soł­

tysów z jajkiem. W konkurencji tej wygrał sołtys Pakoszowa Leszek Grabas.

Bartłomiej Kubik

C ieciu łó w (gm . R udniki):

Cieciułów zaprasza na dożynki

O d k ilk u ty g o d n i w C ie c iu ło w ie tr w a ją in te n s y w n e p r z y g o to w a n ia d o g m in ­ n y c h d o ż y n e k . Im p re z a o d b ę d z ie s ię ju ż z a d w a d n i, 2 i 3 w rz e ś n ia .

Pierw szego dnia, czyli w so­

botę, drużyny z poszczególnych wsi będą ryw alizow ać o miano najlepszego sołectw a. N ag ro d ą dla zw ycięzców będzie puchar w ójta gm iny R udniki. G łów na

im preza rozpocznie się w nie­

dzielę dziękczynną m szą św iętą w cieciułow skim kościele.

A potem coś dla ducha i coś dla c ia ła , czyli w ystęp y arty-

ZAPROSZENIE na

Festiwal Kultury Chrześcijańskiej Byczyna 2006 31 VIII - 3 IX

Czwartek, 31 sierpnia

godz. I8 .0 0 kościół ewangelicki Koncert Orkiestry Diecezji Cieszyńskiej

Poselstwo, śpiew i gra na cytrze Jorgen Petersen z Danii Film "Luter"

Piątek, 1 września

godz., 1 8 .0 0 kościół ewangelicki

Film "Karol człowiek, który został papieżem"

Sobota, 2 września

godz. 19.00 p a rk obok fosy Dla młodzieży

Koncert Tomasza Żółtko z Krakowa Niedziela, 3 września

godz. ló.oo kościół ewangelicki

Koncert Ewangelickiego Chóru z Ustronia Gość ks. bp Tadeusz Szurman z Katowic

W stę p w o ln y

Organizatorzy: Ośrodek Kultury Byczyna Parafia Ewangelicko-Augsburska w Wołczynie

styczne, konkurs na najpiękniej­

szy w ieniec dożynkow y i zabaw a do białego rana. Jed n ą z najw ięk­

szych atrakcji będzie w ystęp sło­

w ackiego zespołu folklorystycz­

nego „D olineczki” . Czeskie w e­

sołe m iasteczk o z p ew n o ścią przyciągnie uwagę najm łodszych.

W szystkim spragnionym smaku w iejskiej kuchni organ izato rzy oferują bufet zaopatrzony w tra­

dycyjne w iejskie przysm aki.

- Jesteśm y małym sołectwem i organizacja im prezy takiej ja k gm inne dożynki to dla nas duże wyzwanie. P racy było i nadal je s t bardzo dużo. P ra ktyczn ie cała wieś je s t zaangażow ana w p r z y ­ gotowania. D użą p om ocą je s t też szkoła, m iejscow y proboszcz i na­

s i strażacy. Osobami, bez których o rg a n iza cja d o żyn ek b yła b y o wiele trudniejsza, są sponsorzy i w im ieniu organizatorów chciała­

bym im podziękow ać. N a jw a ż­

niejszym i osobam i na dożynkach będą o c zyw iście sta ro sto w ie - D orota K ocik i Jarosław Droś.

M uszę przyznać, że mam troszkę obaw, głów nie chodzi o po g o d ę - mówi sołtys C ieciułow a M ałgo­

rzata M ałolepsza.

ek

Jam y:

Świętowali

w

po zbiorze plonów

N iedziela 27 sierpn ia była dla Jam d niem d z ię k c zy n ­ nym za zeb ran e plony. Przy w s p ó łp ra c y R ad y S o łe c ­ kiej, stacji C aritas i m iejsc o w e j O c h o tn icze j S traży Pożarnej zo rg a n izo w an o tam huczn e d o żyn ki.

Festyn ro zp o c zą ł się od przem arszu korow odu Festyn dożynkowy rozpoczął

się tradycyjnie od przejścia przez wieś udekorowanego korowodu, w którym znalazła się m.in. korona żniwna, parafialna orkiestra dęta oraz przystrojone pojazdy. Tuż po przemarszu zaczął padać ulewny deszcz, ale nie przeszkodziło to w kontynuacji festynu, gdyż kaprysy pogody okazały się tylko chwilo­

we. Sprzyjająca aura dodała atrak­

cyjności niedzielnej imprezie.

Oficjalnego otwarcia dożynek dokonał burmistrz Gorzowa SI. Ar­

tur Tomala słowami: - Co roku dziękujecie za zebrane plony i p o d ­ trzymujecie tę tradycję - powie­

dział. Podczas imprezy dokonano

wyboru najpiękniej przystrojonego pojazdu w korowodzie oraz naj­

efektowniejszego wystroju gospo­

darstwa. Tego wyboru wspólnie do­

konali: burmistrz, sołtys Jam Ber­

nard Blaszczok oraz ks. proboszcz Alfred Skrzypczyk.

Jak to na każdych dożynkach bywa, dnia tego nie zabrakło wiej­

skiego kołacza i innych specjałów, których każdy z gości mógł spróbo­

wać. Ostatnim akordem była zaba­

wa taneczna z zespołem Axis, która także cieszyła się sporym zaintere­

sowaniem i trwała niemal do białe­

go rana.

Bartłomiej Kubik

Otwarcie biblioteki

Uroczyste otwarcie nowego kompleksu bibliotecznego przy ulicy Karola Miarki odbędzie się 25 września o godzinie 11. Przesunięcie terminu wyni­

ka z konieczności przeprowadzenia inwentaryzacji w wypożyczalni dla dorosłych.

H W

Z A P R O S Z E N IE

na Festiwal Kultury Chrześcijańskiej

Wołczyn 2006 29 VIII - 3 IX

C zw artek, 31 sierpnia

godz. 16.00 S tare Targowisko

Koncert Orkiestry D iecezji Cieszyńskiej,

Poselstwo, śpiew, gra na cytrze Jorgen P etersen z Danii

Piątek, 1 w rześnia

godz. 1 6.00 S tare Targowisko

Koncert Orkiestry D iecezji Cieszyńskiej godz. 19.00 Am fiteatr Parafii R zym sko - Katolickiej

Dla m łodzieży koncert (sponsor burm istrz W o łczyna) Tom asza Żółtko z Krakow a

S o bota, 2 w rześnia

godz. 2 0 .0 0 Kościół ew angelicki

Koncert Ew angelickiego Chóru z Ustronia

N iedziela, 3 w rześnia

godz. 14.00 Krzyw iczyny - Dożynki G m inne Koncert E w angelickiego Chóru z Ustronia godz. 19.30 Plebania ew angelicka W ołczyn

Film "Luter"

W stęp w o ln y

O rganizatorzy:

U rząd M iasta, P arafia E w angelicko-A ug sbu rska w W ołczynie

REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.'pl, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeśli tylko pan Panek właściwie ustosunkuje się do tego, gmina nie będzie miała nic przeciwko.. „Grajdołkowi” - mówi wójt Andrzej

towy w Zębowicach. Gości powitał jego prezes Andrzej Pulanecki. Zapowiedział również kilka atrakcji. Imprezę rozpoczął występ kapeli ludowej

Dotyczyły one przede wszystkim tego, że nie znalazły się w nim słowa burmistrza Flaka, któ­.. re wywołały

niu, również pracować będą pracownicy interwencyjni, których w tym roku gmina Byczyna będzie miała znacznie więcej, niż w latach ubiegłych.. Wynika to z

Dojrzały tasiemiec ma gustowną jasnokrem ow ą barwę, od 4 do 12 metrów długości i tyko 5 do 11 mm szerokości (dba o linię). Tasiemiec jest zarówno nim i nią. W

- Razem z moimi parafianami będę się starał pozyskać środki na renowację instrumentu, ale niestety to nie ograniczy się tylko do wymia­.. ny połamanych

Ocena możliwości realizacji zadania przez starający się o przyznanie dotacji podmiot. Uwzględnienie wysokości środków publicznych przeznaczonych na

kwatnie do sytuacji, zdarzyło mu się na dobrych kilka lat zapomnieć o odprowadzaniu składek ZUS - owskich, stronił od ludzi, miał też zakaz nauczania religii w