• Nie Znaleziono Wyników

Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2006, nr 5.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2006, nr 5."

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

O lesno: Flak ma dość O polszczyzny! str. 5

P O W IA T U K LU C ZB O R K -O LE S N O

ISSN 1731 -9 8 9 7 Indeks 381314 Nakład 5000 cena 2 zł ( 0%VAT) Nr 5 rok III Czwartek 2 lutego 2006 r.

Ptakami« Kujakowłca Oóm«

Pieczywo bez konserwantów i polepszaczy, wypiekane tradycyjną metodą na naturalnym zakwasie w piecu węglowym.

Życzymy smacznego!

Oni przeżyli Chorzów

Kluczbork:

Burmistrz złamał konstytucję?

str. 8

Program TV na 7 dni

reklama

Praszka:

Uwaga!

Urocze oszustki

str. 3

Wojciechów k. Olesna:

Dawna szkoła może się zawalić

str. 8

Czesław Machik i Jacek Pawłowski z Kluczborka feral­

nej soboty uczestniczyli w wystawie gołębi pocztowych w Chorzowie. Przeżyli bo wrócili wcześniej. Chcieli...

obejrzeć skoki Małysza.

str. 6

--- reklama---

Kluczbork:

Niepewny los

stacji krwiodawstwa

str. 3

(2)

KATASTROFA

Cały kraj, wszyscy Polacy, wciąż przeżywają tragedię do jakiej doszło w sobotę 29 stycznia w Kato­

wicach. Zawalił się dach hali targo­

wej. 67 osób odwiedzających wysta­

wę gołębi, straciło życie. Wśród ofiar było również dwoje dzieci i 6 obco­

krajowców. O tej tragedii mówił cały świat. Ojciec Święty Benedykt XVI podczas niedzielnej modlitwy na Pla­

cu Świętego Piotra pozdrawiając Po­

laków powiedział po polsku.

- Myślą o tragicznym wypadku jaki zdarzył się wczoraj w Chorzowie, w którym straciło życie wiele ofiar.

Zawierzam Bożemu Miłosierdziu tych którzy zginęli. Jednoczą sią w duchu z rodzinami ofiar i tymi, którzy w tym wypadku odnieśli rany. Wszystkim z serca błogosławią.

Kondolencje nadesłali: prezy­

dent Francji Jacques Chirac oraz Czech Vaclav Klaus.

Prezydent Rosji Władimir Pu­

tin w nadesłanej depeszy napisał:

- W imieniu wszystkich Rosjan i swoim chciałbym złożyć najszczersze wyrazy współczucia narodowi pol­

skiemu i prosiłbym przekazać też wy­

razy ubolewania rodzinom ofiar i ży­

czenia szybkiego powrotu do zdrowia wszystkim rannym.

Miejsce katastrofy odwiedzili także premier Kazimierz Marcinkie­

wicz oraz prezydent Lech Kaczyń­

ski. Prezydent w niedzielę o godzinie 16.00 ogłosił trzydniową żałobę naro­

dową.

Media i obserwatorzy zwrócili uwagę na niezwykle sprawnie prowa­

dzoną akcję ratowniczą

Niemiecki ekspert od statyki konstrukcji budowlanych Horst Fran­

ke sądzi, że zawalenie się katowickiej hali spowodował nie tylko śnieg. We­

dług niego, musiały tam wystąpić ja­

kieś ukryte wady, których nikt nie roz­

poznał. W przeciwnym bowiem razie, konstrukcja może znieść ciężar śniegu

i nie ma żadnego zagrożenia. Nie­

mieccy sprawozdawcy, jak Thomas Praekelt, przypuszczają też, że do ka­

tastrofy mogły się przyczynić duże różnice temperatury: ciepło od we­

wnątrz, a na zewnątrz - silny mróz.

Powoduje to znaczne napięcią któ­

rych - być może - konstrukcja hali nie wytrzymała.

Dziennikarze ,Rzeczpospolitej”

dotarli do byłych pracowników Mię­

dzynarodowych Targów Katowic­

kich. Opowiedzieli oni, że zimą czte­

ry lata temu podczas przygotowań do wystawy, dach hali pękł pod ciężarem śniegu.

Według tych opowieści z dachu zaczęły lecieć śruby, a osoby znajdu­

jące się wtedy w hali uciekły. Po tym zdarzeniu wezwano ekipę, która za- spawała pęknięcie i podstawiła dodat­

kowe filary, aby wzmocnić konstruk­

cję. Inny świadek twierdzi z kolei, że dach przeciekał od chwili oddania ha­

li do użytku, niezależnie od pogody.

Byli pracownicy MTK chcą jak naj­

szybciej złożyć na ten temat zeznania w prokuraturze.

Budynek, na którym zawalił się dach, zbudowała firma Przemysłobud z Mysłowic - spółka splajtowała 4 la­

ta temu.

Pomoc dla ofiar katastrofy:

Konto Caritas PKO BP SA I o/Cen- trum Warszawa 70 1020 1013 0000 0102 0002 6526 z dopiskiem "Kato­

wice"

lub:

Konto PCK Bank Millenium 56 1160 2202 0000 0000 7174 6816 z dopiskiem "CHORZÓW"

POLITYKA

Kiedy możemy mieć jasność - koalicja albo nowe wybory? Odpo­

wiada lider PiS Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla Gazety Polskiej.

- Po pierwszym lutego prezydent może rozwiązać parlament. Myślą, że będzie uważnie obserwował wydarze­

nia na scenie politycznej. Jest prze­

ciwny koalicji rządowej z mniejszymi ugrupowaniami. My, ja k ju ż wspomi­

nałem, nie zdecydujemy się na nią.

Zatem, gdy rozmowy z PO nie przy­

niosą konkretnych rezultatów, przy­

śpieszone wybory są możliwe. Nie bę­

dzie innego wyjścia. Ponowne odwo­

łanie się do wyborców je st elementem demokracji, a nie je j zaprzeczeniem, czy ja k piszą niektórzy komentatorzy - monopolizowaniem władzy. W wielu krajach zachodnich rozwiązanie par­

lamentu je st nawet prostsze niż w Pol-

M IĘD ZYN A RO DO W Y

P R Z E W Ó Z OSÓB

POLSKA - NIEMCY - HOLANDIA

Oferujemy:

Wynajem samochodu - wycieczki

- wesela - przysięgi

Zapewniamy:

O Wysoki komfort O Klimatyzacje O Miłą i fachową

obsługę

Oferujemy odbiór spod domu i dowóz pod wskazany adres

tel. 448 625 810 012, +48 606 883 395, +48 500109 507

wokół nas

sce.

Ale żeby była jasność - jeśli będą wcześniejsze wybory, to uczynią wszystko, by Prawo i Sprawiedliwość j e wygrało. Wiele wskazuje, że mamy na to szanse. Powiem też otwarcie - od pewnego momentu, dokładnie od 29 grudnia (głosowanie nad tzw. usta­

wą becikową - PO wbrew zapowie­

dziom głosowała razem z LPR, Samo­

obroną i PSL - red.) - myśleliśmy bar­

dzo poważnie o doprowadzeniu do rozwiązania Sejmu. Chcieliśmy za wszelką cenę uniknąć sytuacji, w któ­

rej polska polityka zamieni się w nie­

ustanne igrzyska: odwoływanie mini­

strów, kompromitowanie rządu, a przede wszystkim szkodzenie państwu.

Każdy odpowiedzialny polityk dążył­

by do uniknięcia takiej sytuacji.

OPINIE OBSERWATORÓW Prof. Jacek Wódz, socjolog.

Plan stabilizacyjny, który prezes P iS zaproponował innym partiom, to właśnie nic innego, ja k szantaż. Jarosław Kaczyński dosko­

nale wie, że je śli miałyby się odbyć przyspieszone wybory, to tylko w ciągu najbliższych tygodni, potem PiS będzie stopniowo traciło popar­

cie. Kaczyński musi wziąć p o d uwa­

gę, że polskie społeczeństwo nie to­

leruje arogancji władzy. Ostatnie działania PiS pokazują że politycy odwracają się plecam i do wybor­

ców, a skupiają wyłącznie na pro­

wadzeniu gier podjazdowych, z któ­

rych ludzie niewiele rozumieją.

Dr Robert Alberski, politolog:

- PiS straszy inne partie wybo­

rami, bo próbuje załatwić swoje p o ­ lityczne cele ja k najmniejszym kosz­

tem. N a dłuższą metę tak się jednak nie da rządzić. Ale i wybory wiążą się z ogromnym ryzykiem dla PiS.

Nic nie wskazuje bowiem na to, że partia Kaczyńskich zdobędzie bez­

względną większość. M ożliwość przyspieszonych wyborów oceniam na 30 proc.

Bartłomiej Biskup, politolog:

- Do przyspieszonych wybo­

rów zapewne dojdzie. Szansę takie­

go rozwiązania oceniam na 60 proc.

Prof. Edward Ciupak, socjolog:

- Wcześniejsze wybory będą.

Prezes PiS ma taki wariant w swo­

im planie politycznym. Widać to wyraźnie, zwłaszcza p rzy ostatnich grach z budżetem.

Premier Kazimierz M arcinkie- wicz:

- Rozmowy w parlamencie po-

między ugrupowaniami polityczny­

mi trwają. Albo w ciągu najbliższe­

go tygodnia, maksymalnie dwóch, nastąpi podpisanie paktu stabiliza­

cyjnego, czyli znajdzie się więk­

szość, która będzie wspierała rząd w ciągu przynajmniej najbliższych sześciu miesięcy, albo - je ś li nie - trzeba będzie odwołać się do demo­

kracji. Dziennikarze pytali także premiera o sens tzw. ustawy senio- ralnej (500 złotych rocznie dla naj­

biedniejszych emerytów). Premier n'dzwa\ yąjajerwerkiem wyborczym.

- Sprawa waloryzacji rent i emerytur je s t sprawą bardzo p o ­ ważną i trudną. W tej chwili p rzy­

gotowujem y zm ianę ustawy, bo chcielibyśmy, aby emeryci i renciści

2 lutego 2006 w sposób odmienny niż obowiązują­

cy otrzymywali tę waloryzację, ale nie chcemy czynić z tego przetargu i fajerwerków. W moim przekonaniu pom ysł przedstawiony przez je d n ą z partii politycznym je s t właśnie ta­

kim fajerwerkiem - powiedział pre­

mier

PARLAMENT NIE ZDĄŻYŁ!

Parlament nie zdążył z budże­

tem. Dzięki tem u od wtorku 31 stycznia, przez dwa tygodnie, pre­

zydent może skrócić kadencję par­

lamentu i rozpisać przyspieszone wybory.

re k la m a

PIENIĄDZE NA PRACĘ Wojewódzka Rada Zatrudnienia pozytywnie zaopiniowała projekt podziału Funduszu Pracy dla na­

szego regionu.

W tym roku na różnego rodza- ju formy w alki z bezrobociem Opolszczyzna otrzyma 41 min zło­

tych (w roku ubiegłym przyznana kwota wynosiła 44 min złotych i wzrosła na koniec grudnia do 51,5 min złotych). Jacek Suski, dyrektor WUP, przypuszcza, że nie jest ona ostateczna. W trakcie roku będzie można pozyskać dodatkowe fundu­

sze.

Tegoroczny Fundusz Pracy ma być w 70 proc. rozdzielony na sta­

rostwa (w zależności od stopnia bezrobocia na danym terenie). Z tych pieniędzy finansowane b ę d ą . roboty publiczne i interwencyjne, przekwalifikowania, szkolenia, do­

tacje na rozpoczęcie działalności gospodarczej, staże absolwenckie.

Pozostałe 30 procent (tj. 12 min zło­

tych) zasili Sektorowy Program O peracyjny - Rozwój Zasobów Ludzkich. Pieniądze p ó jd ą na przedsięwzięcia, które ułatw ią za­

wodowy start młodzieży oraz na zwalczanie długotrwałego bezrobo­

cia.

ództwie

Ostateczną decyzję o podziale FP podejm ą radni sejmiku na jego najbliższej sesji, 31 stycznia br. Od trzech lat bowiem podział Fundu­

szu Pracy należy do kompetencji samorządu województwa.

GRUNT NA MEDAL - BEZ NASZYCH GMIN Rozstrzygnięto p ierw szą edycję konkursu „Grunt na medal”. Kon­

kurs organizowany jest przez Pol­

ską Agencję Informacji i Inwestycji Zagranicznych S.A. we współpracy z marszałkami województw, a jego celem jest zdobycie informacji o dobrze przygotowanych terenach inwestycyjnych. Ideę konkursu po­

parli m arszałkowie województw, którzy zachęcali władze lokalnych gmin do udziału w akcji. Odpo­

wiedni teren i profesjonalna jego promocja wśród potencjalnych in­

westorów to szansa na pozyskanie inwestycji, a tym samym na znacz­

ne zw iększenie miejsc pracy.

Zainteresowanie konkursem z tere­

nu województwa opolskiego wyka­

zało 15 gmin, które złożyły w su­

m ie 22 oferty konkursowe.

Zw ycięzca konkursu w w oje­

wództwie opolskim: gmina Skar- bimierz - w gminie przygotowano 300 ha po byłym lotnisku radziec­

kim

Wyróżnieni: miasto i gmina Ko­

lonow skie gm ina W alce m iasto i gmina Krapkowice m iasto Opole M iasto i gmina Z dzieszow ice miasto i gmina Strzelce Opolskie.

P R A C A W H O L A N D II

www.leveH.eom.pl

WYMAGANY PASZPORT NIEMIECKI

v • p ra ca d la ko b iet i m ę żc zy zn

• oferty w p rze m yś le i ogrodnictw ie

• o p ieka polskich p rzed staw icieli

• m ożliw ość stałej w sp ó łp racy

B IU R O O P O LE : ul. 1 M aja 111 (77) 456 47 67

N O W A W IO S K Ą

fk. Raciborza);

ul. Leśna 10 (32) 4 1 9 5 3 02

K R A P K O W IC E

Starostw o Pow iatow e pok. 80

(77) 46 6 17 86_______

5/52

REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pl, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921

5/52

(3)

K U LISY

P O W I A T U

2 lutego 2006

Kluczbork:

wieści gminne

Niepewny los stacji krwiodawstwa

Mieszkańcy Kluczborka, w geście solidarności z ran­

nymi w chorzowskiej tragedii, od poniedziałku tłum­

nie oddają krew. Wśród krwiodawców nie brakuje za­

równo tych z wieloletnim stażem jak i debiutantów.

Ale istnienie kluczborskiej stacji krwiodawstwa jest zagrożone.

Mariusz Sobania z Kluczborka jest 10 lat

Tylko w poniedziałek 30 stycznia kluczborską stację krwio­

dawstwa odwiedziło 19 chętnych do oddania krwi, to tyle, ile zwykle przychodzi w ciągu całego miesią­

ca. - Zainteresowanie je s t bardzo duże. Zwykle ju ż o 10. przyjeżdża sam ochód z Opola, który zabiera krew. Dziś je s t ju ż p o 11. i kierowca jeszcze czeka, bo mamy krwiodaw­

ców - mówi doktor Anna Flejsie- rowicz kierująca kluczborskim od­

działem R egionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa.

Wśród krwiodawców nie bra­

kowało tych z wieloletnim stażem ja k i debiutantów. - O d dawna chciałam krew oddać, ale ja ko ś ni­

gdy nie mogłam się zmobilizować.

Dopiero p o tragedii w Chorzowie postanow iłam w końcu przyjść- mówi debiutująca Bogumiła Mal­

cher.

- Krew może oddać każdy, kto nie chorował w przeszłości na żół­

taczkę i nie zażywa leków. Chętny powinien się zgłosić z dowodem osobistym i być p o śniadaniu- in­

formuje doktor Flejsierowicz.

Od wtorku 31 stycznia klucz- borska stacja krw iodaw stw a i krwiolecznictwa pracuje tymczaso­

wo na nowej chirurgii i tam właśnie powinni zgłaszać się chętni do od­

dania krwi. Budynek, w którym m ieściła się poprzednio, został za­

m knięty z pow odu złego stanu technicznego. - Dach przeciekał od zawsze. Rem ontow aliśm y go na bieżąco, ale na niezbyt długo te na­

praw y wystarczały. W ostatnim cza­

sie pokrycie spękało na dość znacz­

nej powierzchni i stawało się to ju ż niebezpieczne. Poinformowaliśmy powiat, który je s t właścicielem bu­

dynku, a on zdecydował o je g o za­

mknięciu - tłumaczy Renata Jażdż - Zaleska prezes PCZ.

Doktor Marek Dryja, dyrek­

tor Regionalnego Centrum Krwio­

dawstwa i Krwiolecznictwa w Opo-

honorowym dawcą krwi już prawie lu zapewnia, że stacja kluczborską zostanie utrzymana do końca tego roku: - Obecnie stacja działa w lo­

kalu tymczasowym. Poszukujemy miejsca na dalszą je j działalność i w ciągu dwóch - trzech tygodni zde­

cydujemy się, któreś z dwu nam za­

proponowanych.

Dyrektor ale nie ukrywa jed ­ nak, że ze względu na m ałą liczbę krwiodawców kluczborską stacja może od przyszłego roku przestać istnieć. - Obecnie w województwie m am y cztery terenowe stacje i kluczborską obsługuje najm niej krwiodawców. Jeśli tak dalej bę­

dzie, podejm iem y decyzję o j e j za ­ mknięciu. Nie zapomnimy wtedy o krwiodawcach i tak ja k to je s t w in­

nych miastach, w których stacji nie ma, Kluczbork będzie raz na mie­

siąc odw iedzał am bulans i tam krew będzie można oddać. A le sprawa je s t otwarta i żadne wiążą­

ce decyzje jeszcze nie zapadły - wy­

jaśnia M arek Dryja.

Zatem wszystko w rękach ho­

norowych dawców krwi.

Milena Zatylna

Drodzy Czytelnicy!

Wszyscy jesteśmy wstrząśnięci tym, co w minioną sobotę wydarzyło się w Chorzowie. To tragiczne wydarzenie przedstawiały i opisały wszystkie największe media w kraju, zatem nie ma potrzeby w tym miejscu powtarzać tego, o czym wiedzą już Państwo z relacji telewizyjnych, radiowych czy prasowych. My na naszych łamach przedstawiamy osoby z naszych terenów, które w feralną sobotę przebywały w chorzowskiej hali. Na swoje szczęście zdążyły ją opuścić przed godz. 17.15, kiedy to doszło do zawalenia dachu.

Nie sposób w tym miejscu znaleźć nawet słowa, którymi można by oddać ogrom sobotniej tragedii.

Każdy z nas, Polaków, przeżył wydarzenia chorzowskie na swój sposób. Tym bardziej przeżyli je poszkodowani i ranni, ich rodziny oraz rodziny ofiar. Ci z nas, którzy zetknęli się z tragiczną śmier­

cią kogoś bliskiego, zapewne wiedzą, co teraz czują Ci ostatni...

W tych smutnych, żałobnych dniach nie sposób jednak nie wspomnieć o ogromnej solidarności narodowej, tak widocznej od pierwszych chwil po tragedii. Mnóstwo wolontariuszy na miejscu zdarzenia, ogromne zaangażowanie policji, straży pożarnej, służb medycznych, ale także zwykłych obywateli, gotowych służyć krwią, żywnością, kocami - czym kto tylko mógł, to wszystko w smutnych chwilach jest jednak bardzo budujące. Jako naród, jak widać, jesteśmy w takich momentach niezwykle solidarni, poczucie więzi i wspólnoty narodowej jest w nas bardzo silne. I Szanowni Państwo, wszyscy mamy dziś prawo do poczucia dumy z naszych rodaków. Mamy prawo do dumy z faktu bycia Polakami. Sądzę, że takimi niezliczonymi gestami narodowej soli­

darności oddaliśmy najpiękniejszy hołd ofiarom tragedii w Chorzowie.

Krzysztof Pietrzyński Redaktor Naczelny

Praszka - Gorzów Śl.: A miało być jak w Mango

Uwaga - urocze oszustki!

Dwie urocze dziewczyny - każda po dwadzieścia parę lat. Poruszają się ciemno­

niebieskim cinqucento prawdopodobnie na łódzkich numerach. Odwiedzają wy­

brane domy i oferują atrakcyjne prezenty w imieniu mającego powstać w Prasz­

ce centrum handlowego. Kasują 198 złotych, wręczają paczkę i znikają.

Widziano je już podobno w Gorzowie, Wygieł- dowie, Strojcu i Faustiance (gm. Praszka). Pukają do dom ów i oznajm iają dom ownikom , że ci zostali członkami elitarnej dziesiątki wyłonionej w drodze losowania przez mające powstać w Praszce centrum handlowe Kazimierza Stanaszka. W związku z tym szczęśliwcy otrzym ają paczkę z atrakcyjnymi podarka­

mi AGD. Paczka jest oczywiście „bezpłatna”, trzeba

„tylko” uiścić bliżej nieokreślony podatek w wysokoś­

ci 198 złotych i ... ju ż jest się w „elicie”. Po otwarciu pakunku potencjalny nabywca znajdzie w nim takie fanty jak: maszynka do golenia (u „ruskich” na bazarze warta jakieś 30-50 zł), dość tandetny express do kawy i ręczna maszynka do szatkowania warzyw. Wszystko razem warte na oko jakąś „stówę”, chociaż przed­

siębiorcze domokrążczynie - naciągaczki przekonują, że produkty sw ą jakością dorównują tym reklam­

owanym w*telewizyjnym Mango.

- Słyszałem o takich przypadkach ju ż od kilku osób. Wiem, że ktoś podszywa się p o d naszą firm ę i w naszym imieniu wyłudza od ludzi pieniądze. Zapewniam jednak, że my nie prowadzimy handlu obwoźnego i nie mamy z tym nic wspólnego - zapewnia Kazimierz Stanaszek. Do tej pory policja nie zarejestrowała zgłoszenia o tych zdarzeniach.

Obecnie nie jest znana data otwarcia centrum handlowego w Praszce. - Najpierw do końca tego roku m usim y zakończyć p ra ce rem ontowe - dodaje Stanaszek.

A.B.

D O W Ó D S P R Z E D A Ż Y ! paragon NR

!NrŁ. Nr

N r Data A S O f y f i& f e r .

Dnia /i f i . _t2fL*2 0 0 ćfi'

/ & 9

Wraz z lipną paczką oszustki wręczały kupującym zwykły paragon

Powstającego w Praszce centrum handlowego nie łączy nic z działalnością naciągaczek

re k la m a

? K S

PKS Kluczbork

^ O c z e O ^

ul. Byczyńska 120 te l. 0 7 7 /4 1 8 18 32 www.pks.kluczbork.pl

pojazdów

• Diagnostyka komputerowa

• Laserowa geometria kół sVlM;

• Naprówy pojazdów **

• Serwis ogumienia

• Pomoc drogowa

ł A K ° -

tel.0695 431 908

ROW CÓW W TÓRNYCH

PHU W A M A D - złom ,

- opał (węgiel, koks, m iał) - stal

Ligota Zamecka, ul. Kujakowicka 80 Kluczbork, ul. Dworcowa 1 tel. 077 413 36 52 lub 0502 520 556

REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pl, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921

(4)

wieści gminne KULISY

P O W I A T U

Praszka: Budżet przeszedł, restrukturyzacja szkół - nie Olesno:

2 lutego 2006

ZA I PRZECIW

Radny CZESŁAW WIDERA struktury zacji)

(“przeciw” re-

- Zagłosowałem przeciwko zamykaniu szkół. Sądzę, że w tym przypadku ważniejsze je s t dobro dziecka niż spra­

wy finansowe. Przewożenie dzieci kilkanaście kilom e­

trów do szkoły je s t dla nich bardzo uciążliwe. Poza tym myślę, że w budżecie znajdą się jeszcze środki na utrzy­

manie szkół.

Radny JAROSŁW TKACZYNSKI - (“za” re­

strukturyzacją)

- Zdecydowałem się gło­

sować za restrukturyzacją szkół w gminie. Nie wiem, czym kierowali się koledzy radni głosujący przeciw.

Zdaję sobie sprawę, z te­

go, że taka decyzja je s t m oże niezbyt popularna p rze d wyborami, ale w sy­

tuacji tak dużego zadłuże­

nia gm iny je s t to jedyne racjonalne rozwiązanie.

Radni przychylni małym szkołom

Szkolenie

dla przedsiębiorców

Praszka:

Radny zapowiada

Restrukturyzacja gm innej ośw iaty oraz uchw alenie budżetu na rok 2006 były najw ażniejszym i punktam i zw ołanej na czw artek 26 stycz­

nia sesji rady m iejskiej w Praszce.

Budżet na rok 2006 praszkowscy radni przyjęli niemal jednogłośnie nas oświata, a zw łaszcza rozbu­

dow ana sieć szkó ł na wsiach. N ie Ze w zględu na przew idyw a­

n ą obecność rodziców uczniów z placówek przeznaczonych do li­

kwidacji, pierw sza część sesji od­

była się w dom u kultury. N a po­

czątku przew odniczący kom isji rolnictwa i ochrony środow iska Czesław W idera, zaproponow ał radnym zdjęcie z porządku obrad punktu o likw idacji szkół. W nio­

sek radnego nie osiągnął jed n ak większości głosów.

W iceburm istrz M arian Po- nichtera i dyrektor B iura O bsługi Oświaty Sam orządowej w Prasz­

ce Bogusław Łazik przedstaw ili zebranym zalety planow anej re­

strukturyzacji szkół w gm inie.

D yrektor BOOŚ n aw iązał do spotkań inform acyjnych, które odbyły się w gm inie. - N a w szyst­

kich zebraniach w p rzew id zia ­ nych do likw idacji szkołach sta ­ raliśm y się uśw iadom ić ludziom ko nieczność w prow adzenia oszczędności w gm innej oświacie.

Gminy nie stać j u ż na utrzym anie m ałych szkół. C ierpi na tym przede wszystkim poziom naucza­

nia. - m ów ił dyrektor Łazik. Po­

dobne zdanie m iał w ic e b u r­

mistrz. - W ciągu ostatnich lat mieliśmy ju ż problem z zam knię­

ciem 'budżetu. W tym roku rów ­ nież tak je st. N ajw ięcej kosztuje

stać nas na ich utrzym anie. - m ó­

wił podczas sesji. W ypowiedzi te w yw ołały protesty w śród zgro­

m ad zo n y ch rodziców . R odzice uczniów ze szkół w W ierzbiu i w Przedm ościu (szkoły w tych m iej­

scow ościach oraz szkoła nr 3 w Praszce były przew idziane do li­

kw idacji) odczytali pism a z proś­

b ą o utrzym anie placów ek.

P odczas g ło so w an ia radni zdecydow aną w iększością odrzu­

cili zam iar likw idacji szkół. D zie­

sięciu sam orządow ców głosow a­

ło przeciw ko restrukturyzacji.

- Temat likw idacji szkó ł w gm inie p o ja w ia sie j u ż trzeci rok z rzędu. Po rozpatrzeniu w szystkich w ariantów zdecydow aliśm y j e d ­ nogłośnie, że będziem y głosow ać p rzeciw ko restrukturyzacji. M usi­

my znaleźć środki na ośw iatę - m ów ił p rzew odniczący kom isji ośw iatow ej Jerzy R yglew ski. Za restrukturyzacją sieci szkół było tylko dw óch radnych: Jan Spo- dzieja i Jarosław Tkaczyński. - G m ina nie m a żadnych oszczęd­

ności i nie znajdzie dodatkow ych p ie n ię d zy na d o fin a n so w a n ie oświaty. W tym roku restruktury­

zacja j e s t konieczna. M oże ona otw orzyć drogę do utw orzenia

pla có w ek społecznych - m ów ił na sesji przew odniczący kom isji re­

wizyjnej Jan Spodzieja. Od głosu w strzym ało się rów nież dwóch radnych (Andrzej Rychter i G rze­

gorz K owalczyk).

U chw ałę b u d ż e to w ą radni głosow ali ju ż w muzeum . Za za­

tw ierdzeniem budżetu było dw u­

nastu radnych. Tylko dw óch w strzym ało się od głosu. Jednym 2 z nich był Jan S podzieja. -

| Wstrzymałem się, poniew aż są- UJ

“ dzę, że w tym roku zrealizow anie c budżetu będzie bardzo trudne. Za-

■g dłużenie gm iny je s t bardzo duże i nie sądzę, aby znalazły sie p ien ią ­ dze na je g o wyrównanie - mówi radny. Zadłużenie gm iny z tytułu poręczeń kredytów w ynosi ponad

1 lm ln zł.

W tym roku dochody budże­

tow e w yniosą 27 m in 626 tys. zł, natom iast w ydatki 28 min 252 tys. zł. D eficyt budżetow y w w y­

sokości ponad 626 tys. zł zosta­

nie sfinansow any przychodam i z zaciągniętych pożyczek.

Najw ięcej - ponad 8 min zł p rzezn aczo n o w bud żecie na oświatę. N a drugim m iejscu pod w zględem ilości środków je s t dział „gospodarka kom unalna i ochrona środow iska” . P rzezn a­

czono tam ponad 7 m in zł. Na dział „pom oc społeczna” przew i­

dziano kwotę ponad 5 m in zł. Z kolei na adm inistrację p u b lic z n ą - ok. 2 m in 150 tys. zł.

W budżecie uw zględniono rów nież środki na obsługę długu publicznego, w tym rozliczenia z tytułu roszczeń i gw arancji. Prze­

znaczono tam ponad 2 min zł.

D odatkow o radni przenieśli z re­

zerw y budżetow ej 20 tys. zł na potrzeby rad sołeckich, 12 tys. zł przew idziano na rem ont m ostu na rzece W yderce oraz 6 tys. zł na działalność klubów sportowych.

Aneta Bednarek

We wtorek 31 stycznia w siedzibie firmy ORAS w Ole­

śnie odbyło się spotkanie informacyjne dla przedsię­

biorców prowadzących małe i średnie firmy w powie­

cie oleskim. Celem spotkania było ich przeszkolenie w zakresie wypełniania wniosków pozwalających na uzyskanie dofinansowania na rozwój działalności gospodarczej w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego.

Na spotkaniu omawiano dwa rodzaje działań podejmowanych przez firmę w celu uzyskania środków z UE

Na szkoleniu pojawiło się kil­

kudziesięciu przedsiębiorców, pro­

wadzących działalność gospodar­

czą na terenie powiatu oleskiego.

Szkolenie prowadziła zastępca dy­

rektora departamentu koordynacji programów operacyjnych w urzę­

dzie M arszałkow skim w Opolu Maja Byrdak oraz pracownica fir­

my Euro Info Centre w Opolu Aga­

ta Artymowicz.

Było to jedno z wielu spotkań z biznesmenami, które odbyły się w województwie opolskim.

Na spotkaniu omawiano dwa rodzaje działań podejm ow anych przez firmę w celu uzyskania środ­

ków z UE. Jedno z nich skierowane jest do przedsiębiorstw istniejących

na rynku do trzech lat, tzw. mikro- przedsiębiorstw zatrudniających do dziesięciu osób oraz dla firm dzia­

łających ponad trzy lata. Organiza­

torem spotkania było starostwo po­

wiatowe w Oleśnie i urząd marszał­

kowski w Opolu.

- Przedsiębiorcy mieli okazję zapoznać się z zasadami wypełnia­

nia wniosku aplikacyjnego czy przygotowania biznesplanu. Dodat­

kowo dowiedzieli się jakich błędów należy unikać zakładając nową działalność gospodarczą. - mówi pracownica Samodzielnego Cen­

trum Informacji Europejskiej w sta­

rostwie powiatowym w Oleśnie Ju­

styna Duda.

A.B.

rezygnację z wyborów

Józef Pilarski - jeden z najbardziej doświadczonych rad­

nych, zapowiedział, że nie będzie ubiegał się jesienią o mandat radnego. Podczas ostatniej sesji powiedział: -

Wybierajcie takich włodarzy, któ rzy będą lep ie j w am i rzą­

dzić. Ja nie czuję się na siłach i nie będę kandydow ał.

jeśli przyszła rada nie podejmie na­

tychm iastow ych i radykalnych działań budżetowych, w 2007 roku może dojść do całkowitego załama­

nia finansów gminy oraz ustano­

wienia w Praszce zarządu komisa­

rycznego.

Józef Pilarski piastuje mandat radnego trzecią kadencję. Jest sze­

fem komisji finansowo - budżeto­

wej w radzie. Spośród zasiadają­

cych obecnie w radzie osób, uzy­

skał on w wyborach najwięcej - 297 - głosów. Startował z niezależnego komitetu pod hasłem „Kandydat niezależny od partii politycznych”.

A.B.

Poproszony o motywy swojej decyzji wyjaśnił nam:

- Jestem znie­

chęcony.

dwoma laty zgłasza­

łem w imieniu komi­

sji budżetowej rozma­

ite propozycje i wnio ski na rzecz

miasta. Żaden z nich nie został uwzględniony. Teraz skutkuje to f a ­ talnym stanem naszych finansów.

Nie mając siły przebicia, podjąłem decyzję o rezygnacji ze startu w najbliższych wyborach. Być może w przyszłości wrócę do samorządu, ale w najbliższej kadencji - nie.

Dodał także, że jego zdaniem, REDAKCJA: 46-320 Praszka, uł. Senatorska 3; e-mail: redakcjajpro@ o2.pl, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921

(5)

KM!

t

!8 Y

s 2 lutego 2006

Olesno:

Pomói nam pomagać

Jedną z instytucji, która organizuje pomoc dla ofiar katastro­

fy budowlanej w Katowicach, jest Polski Czerwony Krzyż.

Prowadzi ją również Zarząd Rejonowy PCK w Oleśnie.

W śfbdę 1 lutego w Oleśnie na terenie szkół oraz miasta prowadzona była zbiórka pieniędzy przeznaczonych na pomoc dla poszkodowanych w czasie sobotniej tragedii.

- Zbiórkę prowadzili wolontariusze z oleskich szkół ponadgimnazjal- nych - mówi Mariola Janusiak, kierownik biura Zarządu Rejonowego PCK w Oleśnie - W ciągu zaledwie kilku godzin trwania akcji zebraliśmy pon a d 900 zł. To spora kwota i świadczy ona o tym, że nasza zbiórka spo­

tkała się z dużym odzewem wśród mieszkańców Olesna, którzy nie są obo­

ję tn i na to, co wydarzyło się w Chorzowie.

Jak podkreśla M ariola Janusiak, to nie jest jedyna taka akcja, będą or­

ganizowane następne. Ci, którzy chcą indywidualnie wesprzeć poszkodo­

wanych, m ogą dokonać wpłaty na konto podane w apelu Polskiego Czer­

wonego Krzyża.

MF APEL POLSKIEGO CZERW ONEGO KRZYŻA

Polski Czerwony Krzyż Zarząd Rejonowy w Oleśnie w związku z tragedią w Hali Targowej w Chorzow ie zw raca się z gorącym apelem do mieszkańców Powiatu Oleskiego o wsparcie poszkodowanych poprzez dokonywanie wpłat na konto:

Polski Czerwony Krzyż Opolski Zarząd Okręgowy w Opolu

4 5 - 0 1 8 Opole, ul. Krakowska 52 ZR PCK Olesno

Bank zachodni WBK S.A. 1. oddział w Opolu 15109021380000000556000614

z dopiskiem „Chorzów”

Apelujemy również do wszystkich krwiodawców o oddawanie krwi dla poszkodowanych w Chorzowie. Najbardziej potrzebna jest krew Rh-.

Wstrząsająca tragedia w Chorzowie dotknęła także mieszkańców Opol­

szczyzny.

POMÓŻ NAM POMAGAĆ!!!

Z czerwonokrzyskim pozdrowieniem Prezes Zarządu Rejonowego PCK w Oleśnie Zygmunt Zalewski

wieści gminne

Olesno: Burmistrz Flak nie chce być w Opolskiem...

On chce do Śląska

Takie deklaracje padły z ust Edw arda Flaka podczas odbyw ającej się 1 lutego n adzw y­

czajnej sesji Rady G m iny O lesno.

Chociaż głównym tematem sesji nie była nowa propozycja podzia­

łu administracyjnego, to jednak nie sposób pozostawić takiej wypowiedzi bez echa. Tym bardziej, że nawiązuje ona klimatem do słów wicestarosty oleskiego Kryspina Nowaka, który w niedawnym wywiadzie dla naszego tygodnika mówił, że Olesno jest traktowane w województwie opolskim, jako powiat drugiej kategorii, a jego władze nie są zadowolone z tego, że właśnie w tym województwie Olesno się znalazło. - Może jest to moje su­

biektywne odczucie- mówił burmistrz Flak- ale jesteśmy gminą niechcia­

ną w opolskim.

Burmistrz mówił też, że trzeba pomyśleć o tym, żeby wrócić do

„organizmu” śląskiego. Zadeklarował, że w nadchodzącej kampanii bę­

dzie mocno optował, żeby Olesno „przeszło” do śląskiego, skoro w opol­

skim go nie chcą.

Następnie dostało się nauczycielom, których burmistrz skrytyko­

wał za brak zaangażowania i inicjatywy podczas prowadzenia zajęć z dziećmi w czasie ferii zimowych. Nie do końca zgodził się z tą opinią przewodniczący komisji oświaty, radny Jan Stanisławczyk, który stwier­

dził, że akurat w tej materii jest innego zdania i że jest się czym pochwa­

lić. A dzieci, które spędzały ferie pod okiem nauczycieli, nie mogły narze­

kać na nudę. Cle zostały też spożytkowane pieniądze, które gmina wyło­

żyła, żeby dofinansować wypoczynek dzieciom. - Przekazaliśmy do ośrodka „Anpol” 20 tysięcy złotych- tłumaczył Flak. - A ile zostało wyda­

ne? 6 tysięcy! A gdzie kuligi, gdzie kiełbaski, gdzie łyżwy?

Ale najważniejszym punktem sesji było podjęcie dwóch uchwał.

Pierwsza z nich dotyczyła zaskarżenia do Sądu Administracyjnego w Opolu rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody opolskiego, dotyczącego regulaminu określającego wysokość stawek i szczegółowe warunki przy- żnawania nauczycielom wszelkich dodatków. Wojewoda uznał, że uchwa­

ła Rady Gminy dotykająca tegoż zagadnienia, niezgodna jest z ustawą, która reguluje te warunki. Druga dotyczyła zaskarżenia uchwały Kole­

gium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Opolu, która unieważniła z ko­

lei uchwałę Rady Gminy w Oleśnie, w sprawie zwolnień od podatku rol­

nego.

Obie te uchwały zostały przez radnych przyjęte jednogłośnie.

MAJ

Kluczbork:

Remont na laryngologii

Do końca lutego trwa remont na oddziale laryngologicznym kluczborskiego szpi­

tala. Przyjęcia pacjentów i planowane zabiegi nie zostaną jednak wstrzymane.

- Wszystkie sale zostaną odmalowane - infromuje ordynator laryn­

gologii Mirosław Misiak

Oddział laryngologiczny zosta­

nie gruntownie odmalowany. Ponad­

to zostaną wymienione okna i lampy, wyremontowane łazienki - w tym jedna powstanie od podstaw, a każda sala będzie wyposażona w telewizor.

Aby podnieść komfort pobytu i hospitalizacji małych pacjentów, przez całą dobę będzie im mógł to­

warzyszyć jeden z rodziców. - Chwaleni byliśmy za jakość opieki medycznej, teraz chcemy jeszcze

zwiększyć komfort socjalny, by nasi pacjenci czuli się u nas dobrze, bo właśnie ich dobro je st naszą dewizą.

Szczególną uwagę chcemy zwrócić na hospitalizowane u nas dzieci, bo na Opolszczyżnie nie ma niestety od­

działu specjalizującego się w laryn­

gologii dziecięcej- mówi ordynator oddziału lek. med. Mirosław Mi­

siak.

Mimo remontu oddział pracuje na pełnych obrotach.

- Remontować musimy, ale nie zamierzamy szpitala w związku z tym zamykać. Pracujemy tak, by prace remontowe nie wpłynęły na komfort pobytu pacjentów. Najbrudniejsze prace staramy się wykonywać pod­

czas weekendów, kiedy na oddziale je st mniej pacjentów - tłumaczy Mi­

siak.

W ubiegłym roku kluczborski oddział laryngologiczny wzbogacił się w nowy mikroskop, wiertarkę operacyjną wysokiej klasy oraz pe­

łen zestaw endoskopów do operacji nosa i zatok. - Cały czas się unowo­

cześniamy i myślimy także o powięk­

szeniu oddziału, bo teraz dysponuje­

my 15 łóżkami. Zwiększenie liczby łóżek staje się pomału konieczne, bo w ostatnim czasie zlikwidowano wie­

le oddziałów laryngologicznych, m.in. w Wieluniu i Kępnie i pacjenci stamtąd trafiają właśnie do nas - in­

formuje ordynator.

Niewykluczone, że niebawem zostanie także wznowiona praca przychodni laryngologicznej, działa­

jącej przy Powiatowym Centrum Zdrowia.

MZ

Olesno:

Odśnieżanie dachów trwa

W p o n ie d z ia łe k 30 s ty c z n ia s ta ro s ta o le s k i J a n K u s o d b y ł n a ra d ę z p r z e d s ta w ic ie la m i s tr a ż y p o ż a r n e j, p o lic ji i n a d z o r u b u d o w la n e g o . R o z m a w ia n o o s ta n ie b u d y n k ó w w p o w ie c ie o le s k im .

istnieje ryzyko je g o zaw alenia.

N a w szelki w ypadek w tym tygo­

dniu, śnieg będzie usunięty - m ó­

w i d y rek to r szkoły Z b ign iew M ęzik. W czasie oczyszczania dachu sali gim nastycznej zajęcia sportow e będ ą zaw ieszone.

C odziennie do Powiatowej Straży Pożarnej w O leśnie w pły­

w a ją zgłoszenia o nieodśnieżo- nych dachach.

- N a terenie O lesna interw e­

niow aliśm y ju ż w kilku miejscach.

Zw racam y uwagę przede w szyst­

kim na nie usunięte zw ały śniegu, zw isające z dachów sople lodu.- m ów i asp. sztab. W aldem ar P rzybyła z PSP w O leśnie.

Spraw dzane s ą ró w n ież duże obiekty handlow e.

We w torek 31 stycznia stra­

żacy interw eniow ali w O leśnie, D o b ro d zien iu i P lu d rach .N a je d n ą z firm nałożono rów nież kary pieniężne.

F irm y p o siadające duże hale produkcyjne, p o w in n y usu­

wać śniegu z dachów. Za łam anie lub nieprzestrzeganie przepisów b ezp ieczeń stw a grożą ka ry do 500 z ł - dodaje W aldem ar Przyby­

ła.

A.B.

Dach oleskiej “dwójki” nie grozi zawaleniem, ale na wszelki wypadek śnieg został z niego usunięty

Po tragicznym w ypadku w K atow icach w ojew oda opolski zaapelow ał do starostów o spraw ­ dzenie stanu technicznego budyn­

ków, zw łaszcza w zakresie usu­

w ania zalegającego na dachach zam arzniętego śniegu.

- B ra liśm y p o d uw agę p rzed e wszystkim duże budynki, w któ rych gro m a d zą się ludzie.

Wspólnie ze strażą i nadzorem budow lanym ko n tro lu jem y j e i spraw dzam y ich stan techniczny - m ówi starosta Jan Kus. W po­

w iecie oleskim je st kilka dużych sal sportow ych np. w D obrodzie­

niu, O leśnie, R udnikach i w Pra­

szce. Do tej pory śnieg usunięto z dachu hali sportowej przy Z espo­

le Szkół w G orzow ie Śl. O becnie trw a usuw anie śniegu z budynku Z espołu Szkół D w ujęzycznych nr 2 w O leśnie.

- P roblem y z dachem mam y j u ż o d dawna. W dużej części p o ­

kryty je s t p a p ą i dość często zd a ­ rzają się sytuacje, że p o prostu przecieka. N ie sądzę jed n a k, że

REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pl, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921

(6)

r

wieści gminne

Kluczbork:

Ocalił ich cud

K U LISY

5

P O W I A T U J

2 lutego 2006

Spora grupa hodow ców gołębi pocztow ych z Kluczborka, Olesna, W ołczyna i Bogacicy brała udział w sobotniej pechowej w ystaw ie w C horzow ie. G ołębiarze m ówią, że ich życie ocalił cud.

Sześćdziesięciu hodowców z oddziału kluczborskiego wybrało się do Chorzowa autokarem. Spora grupa przyjechała własnym trans­

portem - pociągami, samochodami osobowymi, busami.

Ci z autokaru dotarli na miej­

sce koło południa. - Zanim zaparko­

waliśmy, musieliśmy odstać swoje w korku. Przed wjazdem sznur samo­

chodów, autobusów i tłumy ludzi - mówi Czesław Machik z Kluczbor­

ka.

Przyjechali świętować

Tłumy ludzi były też w hali wystawowej. - W godzinach szczytu było tam na pewno grubo ponad pięć tysięcy odwiedzających - doda­

je Jacek Pawłowski.

Nic nie wróżyło, że 56. Ogól­

nopolska Wystawa Gołębi Poczto­

wych zakończy się tak tragicznie.

Hodowcy chwalili się swymi gołę­

biowymi championami, oglądający robili zakupy, podziwiali ptaki, pili piwo, dyskutowali. Było spokojnie i przyjemnie, wszak wszyscy spotka­

li się na największej imprezie gołę- biarzy, ich dorocznym święcie. Tym bardziej oczekiwanym, że ze wzglę­

du na ptasią grypę, hodowcy nie do­

stali zgody na wystawy okręgowe. - Teraz się mówi, że przyczyną kata­

strofy był śnieg zalegający na da­

chu. Nie zwróciłem na to uwagi, ale po wejściu do hali zastanowiło mnie, że strop nie je st podtrzymywa­

ny przez filary. Hala w środku wy­

glądała ja k ogromne boisko piłkar­

skie - nigdzie ani jed n ej podpory - relacjonuje Pawłowski. - Nie pierw ­ szy raz byłem na wystawie w Cho­

rzowie i ju ż w ubiegłym roku dało się zauważyć, że dach wygina się do środka. Jak organizator mógł tego nie widzieć?- dziwi się pan Cze­

sław.

Spieszyli się na Małysza

Kluczborczanie umówili się, że w drogę powrotną wybiorą się najpóźniej o 1 5 .- Nawet byłem zły, że tak szybko, ale musiałem dosto­

sować się do reszty. Jedni chcieli wrócić do domu przed zmrokiem, in­

nym zależało, żeby pooglądać w te­

lewizji ja k Małysz skacze i tak de­

mokratycznie zdecydowaliśmy. Kto mógł wiedzieć, że ta decyzja uratuje nam życie? - zastanawia się Machik.

O tragedii dowiedzieli się z mediów. - Oglądałem Telekurier i tam podawali, co stało się w Cho­

rzowie. Nie mogłem uwierzyć.

Pierwsza myśl jaka przeleciała mi przez głowę, to taka, czy nie zginął nikt ze znajomych - wspomina pan Czesław.

Cud i szczęście, nic więcej

W nocy nie zmrużył oka, a w niedzielę wcześnie rano wsiadł na rower i zaczął objeżdżać znajomych

hodowców, którzy do Chorzowa wybrali się własnym transportem.

Na szczęście nikomu nic się nie sta­

ło. - Ale teraz widzimy, ja k niewiele brakowało, by nie było nas dziś wśród żywych. Siedzieliśmy wszyscy p o d trybuną, w miejscu, gdzie dach najszybciej się zawalił. To cud. że wyszliśmy we właściwym momencie - twierdzi Pawłowski. - Siedzieliśmy przy stole z hodowcami z Gdańska.

Mieli wracać do domu późnym wie­

czorem. Kiedy wychodziliśmy, zo­

stali jeszcze w feralnym budynku.

Teraz zastanawiamy się, czy przeży­

li - dodaje.

Czesławowi Machikowi zabra­

kło odwagi, by zadzwonić do kuzy­

na, który na wystawę wybrał się własnym autem i nie planował szybkiego powrotu. - Byłem roztrzę­

siony, ze strachu płakałem, ale nie potrafiłem się przełamać i wykręcić je g o numeru. Dopiero on do mnie zadzwonił w niedzielę. Nic mu się nie stało, ale też m iał ogromne szczęście - dziesięć minut p o tym ja k wyjechał z chorzowskiego parkingu usłyszał w radiu o tej tragedii. Cud i szczęście, nic więcej - twierdzi Machik.

Zapalą świeczkę i oddadzą krew

W sobotnim wypadku ciężko ranny został prezes opolskiego od­

działu związku hodowców gołębi pocztowych Jan Matys. Jest hospi­

talizowany w Siemianowicach Ślą­

skich. Ma połamane nogi i zmiaż­

dżoną miednicę. Jego stan jest cięż­

ki. Zginęła też trzyosobowa rodzina z Opolszczyzny. To dla opolskich hodowców ogromny szok. - Jeste­

śmy ja k jed n a rodzina. Spotykamy się ze sobą rywalizujemy, przyjaź­

nimy. Gołębiarz z golębiarzem za­

wsze znajdzie wspólny temat do roz­

mowy. Łączy nas wspólna pasja. Te­

raz łączy nas też wspólna tragedia - mówi Jacek Pawłowski.

Kluczborscy hodowcy chcą się niebawem razem spotkać i wtedy wspólnie zapalą świeczkę za tych, którzy zginęli w niedawnej kata­

strofie. Pójdą też oddać krew dla rannych.

- Cóż więcej możemy zro- bić?Nic. Człowiek dopiero w takich

Gołąb przeleciał ponad 100 km, aby w rócić do dom u

Sobotnią katastrofę w Chorzowie trudno opisać jakim iś mądrymi słowami. To ogrom ludzkiej tragedii. Tragedii tych, którzy tam zginęli, tych, którzy stracili tam swoich bliskich, czy też dorobek całego swojego życia. Ale w tym wszystkim s ą też takie przypadki, jak pana Józefa Krzywani ze Starokrzepic.

Pan Józef od wielu lat zajmuje się hodowlą gołębi pocztowych. Ma ich 180 i sporo prz­

eróżnych osiągnięć, sukcesów. N ależy do kluczborskiego oddziału Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych i działa w sekcji Olesno - Borki Małe. To właśnie w Chorzowie wystawiany był najlepszy obecnie z jego gołębi - mistrz Polski w kategorii E .

- Tego gołębia mam od 2000 roku - mówi pan Józef. - W ciągu ostatnich 3 lat przeleciał on praw ie 180 tys. km. To praw dziw y

wyczynowiec.

Pan Józef nie wybrał się osobiście ze swoim championem na wystawę. Gołąb pojechał tam z przedstawicielami okręgu opolskiego

- Dawniej jeździłem do Chorzowa - mówi hodowca - ale raczej nie lubię tej bardzo głośnej i hałaśliwej atmosfery, ja k a tam panu- . je. Dlatego w ty roku zrezygnowałem z wyjaz­

du. A p o tym, co się tam wydarzyło... Wolę nie myśleć...

O tragedii w hali pan Józef dowiedział się z telewizji. Nie mógł w to uwierzyć. Na targach było tylu jego kolegów hodowców. Zaraz potem rozdzwoniły się telefony.

- Rodzina, znajomi dzwonili, aby dowiedzieć, czy ze mną wszystko w porządku - wspomina. - Wielu pewnie myślało, że jestem na wystawie. Ale j a byłem w domu, za to tam był mój champion, niebieski szpic numer 493. Po jakim ś czasie dowiedziałem się od tych, którzy byli świadkami katastrofy, że je s t mało prawdopodobne, aby gołąb

przeżył. Jego klatka stała w samym centrum hali... Zrobiło mi się strasznie żal... Do oczu cisnęły mi się Izy...

W sobotę i w niedzielę pan Józef na bieżąco śledził doniesienia z miejsca katastrofy. Kontaktował się z innymi, dowiadywał o znajomych, ale cały czas myślał też o swoim gołębiu...

W niedzielę w południe jak zwykle poszedł do gołębi. Niestety, jednego wciąż brakowało... Ale kiedy wrócił tam około 15, aby nakarmić ptaki, z ogromnym zaskoczeniem zobaczył, że jego champion wrócił, cały i zdrowy.

- Bardzo się ucieszyłem - mówi pan Józef - trudno to opisać. Znowu zakręciła mi się łza w oku. Tym razem z radoś­

ci. A jestem też bardzo dumny z mojego gołębia. Pokazał, że zasłużył na swój mistrzowski tytuł. Przecież musiał się wydostać z klatki i przelecieć ponad 100 km w trudnych warunkach atmosferycznych. Normalnie gołębie wypuszcza się do lotów, ja k je s t ciepło, przynajmniej 10"C, a teraz był spory' mróz. A jed n a k wrócił, do nas, do domu... - dodaje z nieukrywaną dumą i radością.

MF

chwilach widzi, ja k je s t bezradny i ja k jego życie zależy od przeznacze­

nia. Będę na kolanach dziękował Bogu, że nie jestem wśród tych sześćdziesięciukilku ofiar. Pierwszy raz byłem na tej wystawie i zdecydo­

wanie nigdy ju ż więcej nie pojadę - wyznaje Pawłowski.

Milena Zatylna

r e k la m a

Poszukuję pokoju do w yn ajęcia w Praszce.

Tel. 0600 758 404

Nowo otwarty lokal

K O L O N IA

W Kolonii Biskupskiej

ZA PR A SZA :

C odzienie od godz. 17.00 do 22.00

W bufecie czekają:

nap oje chłodzące, piw o, alkohol, drinki.

O rganizujem y przyjęcia okolicznościow e:

stypy, w esela

a także spotkania tow arzyskie i za b a w y taneczne.

Przyjdź do nas - tu je s t m iło i przyjem nie

Zapraszamy

tel. 034 359 95 83 0 665 050510

REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pl, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921

(7)

K U LISY

5

P O W I A T U * *

2 lutego 2006

O lesno: Prezent od starostw a

wieści gminne

Nowy sprzęt dla szpitala

P raw dopodobnie w kw ietniu blok operacyjny oleskiego szpitala w zbo gaci się o now y sprzęt RTG z ram ieniem C. Koszt zakupu urzą­

dzenia w całości pokryje Starostw o Pow iatow e w Oleśnie.

d y rek cja szp itala. Z daniem d y ­ rek to ra o lesk ieg o ZO Z A n d rze­

ja P roch oty, u rząd zen ie to je s t n iezb ęd n e w każdej lecznicy. - W tym m o m en cie na bloku o p e­

racyjnym m am y ta k i sprzęt, ale j e s t on j u ż d o ść stary. Z a ku p n o ­

w ego j e s t j u ż w te j ch w ili n ie ­ zb ę d n y d la sp ra w n eg o fu n k c jo ­ n o w a n ia k a żd e g o o d d zia łu . B ardzo się cieszę, ż e ze stro n y w ła d z p o w ia to w y c h o trzym a m y ta k du żą p o m o c . - m ów i d y re k ­ to r P rochota.

W 2006 roku d y rek to r ZO Z w O leśn ie A ndrzej P ro ch o ta z a ­ po w iad a ró w n ież zakup innego, po trzeb n eg o w szp italu sprzętu.

- U dało nam się u zyska ć n a d ­ w y ż k ę b u d że to w ą . M yślę, ż e d zię k i tem u uda nam się za k u p ić n o w y la p a ro sko p i en d o sko p - m ów i dyrektor. N a lap aro sk o p szp ital b ęd zie m u siał p rz e z n a ­ czyć o k .1 5 0 - 180 tys. zł. Je st to n o w o czesn e u rz ą d z e n ie, służące do w y k o n y w an ia o p eracji p o ­ p rzez sondę, b ez ro z c in a n ia p o ­ w ło k b rzu szn y ch . Z ab ieg i w y ­ k o n y w an e ta k ą m e to d ą pow odu-

--- o g ło s z e n ie p ła tn e ---

Wkrótce na bloku operacyjnym stanie nowy sprzęt RTG z ramieniem C W u b ieg ły m ro k u rad a p o ­

w iatu , p o d ję ła u ch w ałę o d o ta ­ cji dla sz p itala w O leśn ie w w y ­ so k o ści 300 tys. zł. W tym roku śro d k i te p rz e z n a cz o n e z o sta n ą na zak u p u rzą d z e n ia RTG z ra ­ m ien iem C n ie z b ę d n e g o do p ra ­ w id ło w e g o fu n k c jo n o w a n ia b lo ­ ku o p eracy jn eg o . S p rzęt ten w y ­ k o rz y s ty w a n y j e s t do b a d a ń śró d o p e ra c y jn y c h w tym z a b ie ­ g ó w o p e ra c y jn y c h c h iru rg ic z ­

n ych i o rto p ed y czn y ch .

D o d atk o w o u sp raw n ia ró w ­ n ież m o n ito ro w a n ie czy n n o ści o p eracy jn y ch .

- W tym roku p o s ta n o w ili­

śmy, ż e o p ró c z śro d kó w na z a ­ ko ń c ze n ie re stru k tu ry za c ji Z O Z - u w w y so k o śc i 3 m in 600 z ł p r z e z n a c z y m y d o d a tk o w e p i e ­

n ią d ze na sp r z ę t d la s zita la - m ów i staro sta o lesk i Jan Kus.

Z ta k ieg o p re z e n tu cieszy się

j ą m n ie jsz ą in g eren cję w o rg a ­ nizm . C ięcia w y k o n y w an e p o d ­ czas lap aro sk o p ii s ą b ard zo n ie ­ w ielk ie, d lateg o ból zw iązan y z z ab ieg iem je s t m niejszy, a p o ­ w rót do pełnej sp raw n o ści sz y b ­ szy.

- O p era cja ta ka u m o żliw ia k ró tszy p o b y t p a c je n ta w s z p ita ­ lu, w iększy ko m fo rt le c zen ia i z m n ie js z a m o żliw o ść za ka żeń , s tą d j e s t p o d ka żd ym w zględem b ezp ie c zn ie jsza d la p a c je n ta . - m ów i d y rek to r szp itala.

L a p a ro s k o p ia j e s t z a b ie ­ giem , k tó ry u m o ż liw ia c h iru r­

gow i o g ląd an ie (a w n iek tó ry ch p rz y p ad k ach je d n o c z e śn ie o p e­

ro w a n ie ) n a rz ą d ó w w e w n ą trz ja m y b rzu szn ej, tak ich ja k je l i ­

ta, żo łąd ek i p ęch erzy k ż ó łc io ­ w y a u k o b iet n arząd ó w w o b rę ­ bie m ied n icy tak ich ja k ja jn ik i.

Z kolei en d o sk o p k o sz to ­ w ał b ęd zie szp ital ok. 50 - 60 tys. zł. S łuży on do o g ląd an ia w n ętrza ja m ciała lub n arząd u o ra z w y p o s a ż o n y j e s t w so ­ czew k i i źró d ło św iatła. M oże służyć do w y k o n an ia bad ań g ó r­

nej części p rzew o d u p o k a rm o ­ w ego, czyli p rz e ły k u , żo łą d k a i d w u n astn icy . D zięk i z a sto so w a ­ n iu e n d o sk o p u - g a stro sk o p u

m o żn a w y k lu c z y ć lub stw ie r­

d z ić z m ia n y n o w o tw o ro w e p rzeły k u , o b e cn o ść zm ian z a ­ p a ln y c h , w rz o d ó w , n a d ż e re k , n ie p ra w id ło w ą ru ch o m o ść i e la ­ sty czn o ść ścian p rz e ły k u , o b e c ­ ność b lizn . E n d o sk o p m a ró w ­ n ież za sto so w a n ie w k o lo n o sk o - p ii, czyli b a d a n iu je lita g rubego.

- E n d ą sko p j e s t w szech stro n n ym u rzą d zen iem . D zię k i n iem u m o ż­

na ró w n ie ż p o b ie r a ć p r ó b k i do b a d a n ia m ik ro sk o p o w e g o , co zw ła szc za p r z y istn ie n iu zm ia n w ślu zó w ce, to zn a c zy polipów , nadżerek, w rzodów , p o d e jrze n iu c h o r o b y n o w o tw o ro w e j, m a szc ze g ó ln e zn a c ze n ie . - m ów i dyrektor.

S taro sta Jan K us z a p o w ia ­ da, d alsze sta ra n ia o d o d atk o w y sp rzęt d la Z O Z - u. - Z d a jem y s o b ie spraw ę, że w Z O Z z a p o ­ trzeb o w a n ie na d o d a tk o w e w y­

p o s a ż e n ie j e s t o w iele w iększe, d la teg o cią g le sta ra m y się w y ­ g o sp o d a ro w a ć p ie n ią d z e na n o ­ w y sprzęt. M am n adzieję, ż e uda nam się d o d a tko w o zg ro m a d zić śro d k i z innych ź r ó d e ł - m ów i starsta.

A .B .

Solidny, silny, bezpieczny

Bank Spółdzielczy w Namysłowie

2 stycznia otwarto nową placówkę

BANKU SPÓŁDZIELCZEGO NAMYSŁÓW

w Lasowicach Wielkich

w Nowej Siedzibie Urzędu

PŁAC SWOJE RACHUNKI U NAS

W P ŁA TY ZA:

- rachunki telefoniczne w TP S.A.

tylko 0,99 zł,

- ab onam ent RTV tylko 1 zł, POZOSTAŁE OPŁATY tylko 0,5% - min. 2 zł

Z A ŁÓ Ż KONTO O SO B IS TE - PO L-K O N TO

- PO L-K O N TO JU N IO R - PO L-K O N TO S TU D EN T - PO L-K O N TO VIP

Do każdego konta w ydajem y bezpłatnie kartę

V IS A ELECTRON

A w ram ach konta oferujem y:

b e zp ła tn e p rzele w y w ew nętrzne,

- p rze le w y do inn eg o banku tylko za 1,50 zł,

- bezpłatny dostęp do gotówki w sieci ponad 1100 bankom atów

Zapraszamy do naszych placówek

BA NK S P Ó Ł D ZIE L C Z Y W N A M Y S Ł O W IE

m

Rok założenia 1950

Plac Wolności 8, 46-100 Namysłów Tel. (77)410 43 51, fax (77)410 53 51

e-mail: bank@bsnamyslow.com.pl w w w .bsnam yslow .com .pl Zapraszamy do naszych placówek B yczyna, ul. C hopina 1, tel. (77) 413 41 43 D om aszow ice, ul. Strzelecka 3b, tel. (77) 419 41 95 L asow ice M ałe, ul. O dro d zen ia 18, tel. (77) 414 82 15 N iem odlin, R ynek 30, tel. (77) 460 62 57

Pokój, ul. 1-go M aja 33, tel. (77) 469 31 21 Św ierczów , ul. B rzeska 30, tel. (77) 419 61 88 W iltó w , ul. D w orcow a 11, tel. (77) 419 51 93 Syców , ul. K olejow a, tel. (62) 786 81 30 T ułow ice, ul. P ocztow a 3, tel. (77) 460 01 12 N am ysłów , ul. R eym onta 6a, tel. (77) 410 4 6 21 N am ysłów , S tarostw o P ow iatow e, tel. (77) 410 51 45 N am ysłów , U rząd M iejski, tel. (77) 410 50 62 G racze, ul. K ręta 2, tel. (77) 460 98 18

oraz nowo otwartych

Kluczbork, Plac N iepodległości 10/1, tel. (77) 418 19 18 W ołczyn, R ynek 17, tel. (77) 407 32 95

REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pl, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921

Cytaty

Powiązane dokumenty

towy w Zębowicach. Gości powitał jego prezes Andrzej Pulanecki. Zapowiedział również kilka atrakcji. Imprezę rozpoczął występ kapeli ludowej

Dotyczyły one przede wszystkim tego, że nie znalazły się w nim słowa burmistrza Flaka, któ­.. re wywołały

niu, również pracować będą pracownicy interwencyjni, których w tym roku gmina Byczyna będzie miała znacznie więcej, niż w latach ubiegłych.. Wynika to z

Dojrzały tasiemiec ma gustowną jasnokrem ow ą barwę, od 4 do 12 metrów długości i tyko 5 do 11 mm szerokości (dba o linię). Tasiemiec jest zarówno nim i nią. W

- Razem z moimi parafianami będę się starał pozyskać środki na renowację instrumentu, ale niestety to nie ograniczy się tylko do wymia­.. ny połamanych

Ocena możliwości realizacji zadania przez starający się o przyznanie dotacji podmiot. Uwzględnienie wysokości środków publicznych przeznaczonych na

kwatnie do sytuacji, zdarzyło mu się na dobrych kilka lat zapomnieć o odprowadzaniu składek ZUS - owskich, stronił od ludzi, miał też zakaz nauczania religii w

U nas dzieci nauczą się zasad zdrowej konkurencji, samodyscypliny, wytrwałości i uporu. Wicelider MKS Kluczbork uległ zdecydowanie ekipie Andrzeja Polaka. Czy ta