N - 17.
MONITOR WARSZAWSKI.
Q « n —
W W ARSZAW IE D N IA 7. LUTEG O 1825. ROKU W PO N IE D Z IA Ł EK .
m e t e o r o l o g i c z n e w W a r s z a w i e .
Dnia 5 Lutego
Zrana . . . Popołudniu . W ieczoreiii .
Cie/itwnierz R- Barometr. ffr i n t r. Si an Nieba
Stopui ziania . — 5 Stopni zimna . — 3 Stopni zimna . — *»
Cali
'17tiniy o,/| Poliidninwn-r.arli<dni ,, — '»7 I Południowo zucliodni 1 Południowo, nachodni
Pogoda. )
Stońoe.
Gwiuzdy.
6
Zrana . . . Popołudniu . W im nm n .
.Kopni zimna . _ 6 Stopni zimna . — 1 Stipni zimna . —
7Cali
37liniy
3.7Południowy Południowo.zarliodni
— ¡5
2Południowy Południowo.wicłindni
—
7.71 Wschodni Południowo wschodni
Mgł*.
Słońce.
Xiçzvc.
R O Z K A Z D Z I E N N Y D o W
o y s k aP
o l s k i e g o.
Dnia 17 (29) Stvczn ia i
8
a5
ro ku.w
K w aterze G l ó w n e yn War**a«ie
Z A N A Y W Y Ż S Z Y M R O Z K A Z E M P rzen iesiony zostaie: w Piechocie Z P u łk u 2 Strzelców p ie sz y c h , P oru cznik Józef K o p y cin sk i, do pułku 3 lini
owego.
Otrzymuią Sądane dim issye , z p en syą.
W p ułk u 3 liniow ym , Kapitan 1* ranci- tzek Ł ą c k i, w stopniu M ajora, z pozw o
leniem noszenia munduru.
dla ełaliości zdrow ia.
W tym że p u łk u , Kapitan Roch Chmiel
nik , z pozwoleniem noszenia m unduru, i Porucznik Fortunat S z c z u c k i, w stopniu K apitana, z pozw oleniem noszenia mundu
ru.
Um ieszczony zostaie.
w'K orpusie Inwalidów i W etera n ó w . Z p u łk u
8piechoty liniow cy, P orucz
nik S ylw ester K o stec k i,
7przeznaczeniem do kom panii lfiy Inwalidów.
O lrzym uie urlop,
w Batalionie W \eteranów czynnych.
D ow ód
7-ca tcgo£ Batalionu, P o d p u łk o
w nik L anckoronski, na dni 6. do Krakowa.
N a c z e l n y W ó <1 •/, (podpisano) K O N S T A N T Y
W . X . li.
Zgodno z Oryginałem,
p. t. ol>: Podszefa S/.tabu G łównego P u łk ow n ik Siem i alko ws/u.
a (> z
k az
d z i e n n yD o W o Y S K i P
o l s k i e g o. w Kwaterze Cłówney
D. (18.) 30. Stycznia
i8
*5
.w W a r s z a w i e .
Z A N A Y W Y Ż S Z Y M R O Z K A Z E M .
na P o d p o r u c z n i k ó w i u m i e s z c z e n i costaią.
^ Batalionie W etera n ó w czynnych.
z P u łku Strzelców konnych G w ardyi, Wachmistrz Kazimierz G ałecki.
} } łium puniach P opraw czych T w ierd zy Zamościa.
W Kompanii 1. Z P u łk u piechoty
l i n i o -w e y Jeg ° Cesarzew iczow skiey Mości W iel- Jdego X ięcia
Mi c h a ł aN ro 1 , Podofficer Stanisław Milerowicz; — Z P u łku 2. pie
choty lin io w e y , Podofficer M ichał Siera
k o w s k i .
— W Kompanii 2. z P u łk u S trzel
ców pieszych Jego C esarzsw iczow skiej Mo
ści
W i e l k i e g oX ięcia
Mi k o ł a i aN ro. 1., Podofficer Franciszek W iśniewski. — W
Kompanii 3 ., z tegoż P u łk u , Sierżant star
szy Franciszek K rum ułow ski.
I V Fiompanii P o p ra w czey T w ierd zy M odlina.
Z P u łk u 8. piechoty liniow ey , P od ofi
cer W aw rzyniec Koźmiński.
W K orpusie Inwalidów i W eteran ów . Z P u łku Strzelców konnych G w ard yi, Podchorąży Jan K owański, W achmistrz Jan
ów czas złoco n ych , podaie do p ow szechn ej wiadom ości składki od tego£ dnia zebra
ne. W cyrkule 1. D elegow ani do te'y czyn ności , zebrali w gotow iznie p fzy zapisa
niu się zapłacone od JPana Aszera D en ty sty z ł. 2 5 — Józela Ciechanowskiego kupca 2 0 .— Hildeb;’ant.owe'y 10. — W.
Poths z M łocin 13 gr 10— JP. W ilera krawca 6 . — Jsera Colin N egocyanta 150.
— B. L Berensteina 100 — Sim ona Colin 60.
S ta szy ń sk i, i z P u łku Grenadyerów Gwar- j Salom ona B irenzw rig z K ońskich 30 — d y i , Podoffit er Gotlried P su lsk i, w szyscy , Granajch Soude 2 0 .— llohend lin gor ku- trzéy z przeznaczeniem do Kompanii 2ey , pca ¿(j _ razem 7,J.
4 51. &r. jo.
W cyrkule 2. w yznaczeni do zbierania ofiar takow ych, otrzym ali ie w g o to w i
znach , i zapew nieniach, od Star Majera Ilagenfeich zł. 100.— Eliasza Albaster 20.
— Leyzera Rubenstein 24.— Mosesa H eil- pern 20. — llirsch a Silberbarten 20— H ir- scha Józefa Lanera 20— Beniamina F ein - stad 18— Jakóba H irschfcld dukata w zło cie — Ianenbauma Szm erel 20.— Ca- tela Karpfenkopf 18 — Od innych ośmiu starozakonnych 64 gr. 10— Litinana Jó
zefa Jgelberg 100 — Daw ida Hersch F on - k el 5 1 — Salom ona Degenfisch 2 4 — Je- tzela Berkowicza 20— razem w m onecie g ru b ej z ł. 522 gr: 10. i dukat w z ło c ie , z których iednak w gotow iznie w p ły n ę ło ty lk o z ł. 342. i dukat ieden.
W cyrkula 3. D elegow ani o fia ro w a li, tak w gotow iznie iak w zapewnieniach od W . GrolTe Budowniczego Jeneralnego z ł. 6 gr. 2 0 — JP. Mar*a K apeli^ '.n ka 6 gr. 20 Sim on Frankiel kupiec z W ęgier 100 — Jtzig Jakób M ławski łiwerant 1 0 0 — Izra
el Hirschmann kupiec 4 0 — M. Hirscli Cohn liwerant 80— WóLf łlirsohfiug kupnp 4 0 — Getz Salt&ałei.n 50— JYIoms B ¿
1- bek kupiec dukat w błocie — Zełmani1 F,n- genbaum Szyn. 25 — Moses.Zw^ylum n U?
Mozes Muszkat 18 *— Salom on N rrt. -i.'..;
kupiec 18 — Józef SzoV.m poldzv-.t :,o W eteranów. — Z tego/. P u łk u , Podofficer
Franciszek R e lic k i, z P u łk u P iechoty li
n io w e j Jego Cesarzowiczowskie’y Mości W ielkiego X ięcia
M i c h a ł 1Nro.
1 . ,D o bosz P u łk u Ignacy S ere d z iń sk i, i z P u ł
ku 1. Strzelców k o n n y ch , W achmislrz Sta
nisław K am iń sk i, w szyscy tr zej do K om panii 3e'y W eteranów. •— Z P u łku 3go Strzelców p ie sz y c h , Sierżant starszy łan Dem hicki , i z P u łk u 4. P iecholy linio
w e j , Podofficer Stanisław ła n szewski , o- ba do Kompanii 4e'y W eteranów. Z te goż P u łk u , Podofficer Karol S tęp k ow sk i, z P ułku 4. Strzelców p ieszych , Sierżant starczy A n d rzej P ig u ls k i, i z Kompanii 3e'y Batalionu 2. P o cią g u , W agenmeister Jakób O lszew sk i, w szyscy tr z e j do K om panii 5 te j W eteranów. Z P u łk u 2. Strzel
ców k o n n ycl), W achmistrz Józef Mako
wski , z P u łk u 2. U łanów , Trębacz P u łku Jakób S ch m id t, i z P u łk u 4go U ła n ó w , W achm istrze: K arol Czachurski i Antoni R om an ow sk i, wszyscy' czterej do Kompa
nii 8 e j W eteranów. — Z P u łk u 4. Strzel
ców k o n n y c łi, W achmistrz
J a nSzostery , do K ompanii 1. W eteranów. —r Z P u łku
1.
U ła n ó w , W achmistrz starszy Adam B og
d an ow sk i, i z P u łk u 3. U ła n ó w , W ach
m islrz starszy Kazimierz S k in d er, oba do Kompanii 9ey W eteranów. — Z P u łk u 1.
U ła n ó w , W achmistrz starszy M ikołay Za- styrzec, i z P u łk u 3. U łanów , Wachmistrz .!
P iotr S r o c k i, oba do Kompanii 10. W e-i teranów. — Z Korpusu Z andarm eryi, Wach
mistrz W oyciech R ew oliń sk i, do Kompa nii 7m ey W eteranów.
N a c z e l n y \ y ó d z (p o d p isa n o ) K O N S T A N T Y ,
w. x. 11
Z godno z O ry g in a łem ,
p. t. ob, Podszefa Sztabu G łów nego P u łkow n ik Siem iątkowski.
— L. N . Murgules 3 0 — ,L. M. Muszka:
40 — Rapjiael M, Lesser 36 — Chay- man Rafa łow icz 1 8 .— 14 Innych S ia p - iiikonnych 85 gr. 15. razem z ł. 782 gr 25 z których w gotow iznie w p ły n ę ło ty lk o z ł.
436 gr. 25. i dukat w złocie.
W cyrkule 4. ofiary zebrane przez d ele
gowanych w tym celu, prócz poprzednio ogłoszon ych , w ynoszą od JYV. G enerała Richtera z ł. 2 0 — IW . PraŁmoskiego S ę
dziego A pellacyynego 13 gr 1 0 — W. P u ł
kownika D w ernickiego 3 0 0 — W. K ory- tow skiego Intendenta Skarbu 1 6 — W.
K o m m issya ff/i>it’svodzt%vci M cizo\v wc/ucgo \ K onsyliarza M etzel 13 gr. 10 Mocli- W dalszym ciągu ob w ieszczen ia, z d. I nackiegoR adcy prawnego 12. W. Geizme»
28. Maia r. z. N ro. 28,500 , w którćm d o - ' ra Obywatela 1 8 .— P. Ehlerta w łaścicie-
n io s ła , o składkach na budowę Szpitala ■ bi D om u 30 F ryderyka kupca 40 —
w yznania M oyzeszo w eg o, w Y\ arszawie w j Zeidlera kupca 30 Karol* K urtza z ł. 20
— Jana Köhlera 1 8 — Zelta 1 8 — Fr.
K öblera 13 gr. 1 0 — Preyssa Aptekarza 2 0 . — G rabowskiego 2 0 — Friedla 18 — Grossa 13 gr. 10 — Loursa 2 0 — Gor- donowe'y w dow y 3 6 — Lesińskiego Apte
karza 3 0 0 — Strubickiego obywatelft 16 gr. 20 — Zygmunta Miincheimera fabry
ka: 90 — JŁ. Kronenberga 200 — A. S.
M intza kupca z T ykocina 200-— Peekiiia- na kupca z T ykocina 100 — Cbaima R o
senthal kup. 1 0 0 — Józe. Wulfa Polin 100 — Cbichla Erlicba 150 — Matysa Osera 100—
S eliga 1 0 0 — Józefa K onitza 1 0 0 — K o
pia Ludermana 100— Itziga Jakóba M ła
w skiego
10 0— Glüksberga Księgarza
75.
— L ew i Saulsohn 60 — S. L. 26 gr. 20
— Pana S. (50) Anonima (20 drugi (16)
8 6— G. A. L oeve 50 — Seliga Goldslanda 3 6 — Arona Wolfa z Beri ina 41 — A- dalberta Saumann 2 0 — Br. et. II. 20 — Pinkusa Singelberga 40 — Lippmana Bei- na 3 0 — M ichała Lauglebcn kupca 60 — Morutzä Tiirka 2 0 — Borucha Zotlenbcr- ga 5 0 — Abrahama L itenfclda 3 0 — A- rona Mendelsohna 60 — B uben Belemer 2 0 — Samuela Sottenberga 7 5 — Szla
my’ Bosenfelda 8 0 — Abrahama H erlyli
cha 1 8 — J. S. Rosengarten 6 0 — Leibla Zeitung 3 0 — Chaima M. Rutnera 20 — W olfa Beerfelda 4 0 — Fichela M. Kohen 18 — od 96 pom nieysze kw oty daiących zebrano 786 gr. 16. w Ogule w Cyrkule tym Ofiary w ynoszą — z ł. 4298, g.
6, z- których w G otow iznie w p ły n ę ło — z ł 2893,
g . 6.
(Dla braku m ieysca dalszy ciąg w p rzy
szłym N um erze,)
D ziekan W y d z i a ł a Praw a i uśdmini- atrucyi h r oleskiego tV a n za w sk ie g o
Uniwersytetu.
Podaie do wiadom ości : iż w dniu 10 b. m. o godzinie lOtćy zrana, w sali dol- ne'y P ałacu K azim ierow skiego, JP. W in
centy K raiń ski, Magister ob. P raw a, A d
wokat przy Sądzie A p elacyjn ym K róle
stwa P o lsk ie g o , odbędzie publiczną d y
sputę do stopnia Doktoratu.
rr W arszawie dnia 4 L utego 1825 r.
J. ł V . Bandtkie.
B rodziński S. U-
W A R S Z A; W A.
— Jedna z Gazet Ameryki P ołu dn iow cy zawiera co n astęp u ie: Na wzór sław nego M ac - Gregor który p rzy ią ł ty tu ł Króla Poyaie (*), stanął Polak ieden, nazwiskiem Iwanowski, na czele pokolenia dzikich m ie
szkańców Ameryki północne'y i stara się ich ucy wilizować w szelkiem i sposobami.
Jest on rodem z
L i t w y ib y ł P od p u łk o
w nikiem czwartego Pułku woyska P olsk ie
go który w a lcz y ł w Hiszpanii pod rozka
zami N apoleona. Uwielbiano męztwo iego i talenta w o ie n n e ; lecz sposób życia iego iest s z c z e g ó ln ie js z y ; sam się pozbawia wszelkich sło d y c zy ż y c ia , ie wszystko su
ro w o , nawet m ięso i ryby. — Zaraz p
0pierwsze'y abdykacyi Napoleona udał się do Ameryki Północne'}'. Raz na polowa
niu b ęd ą c, od dalił się nieco od swych współlow arzyszów , schw ytany przez dzi.
k ic h , iuz m iał b y d f
z j e d z o n y ,gdy m ło da iedna dziew ica, w które'y widok iego m iłość wzniecić potrafił, w ybaw iła go od grożącego mu nieszczęścia. W dzięczny za ie'y szlachetność, p oią ł lą za zonę. B y-
’ ) K r a y na wybrzeżu M o s q u i t o , ku p o łu d n io w i M e s y k u , niedaleko za i^ n a u i a , g d zie M ac - Gregor załozyl miasto.
ła to zaź córka N aczelnika pokolenia. Po zgonie iego Iwanowski ob jął r z ą d y , i za
pewniają że potrafił lud ten dziki napoić uczuciami cnoty i smakiem cy w iliza cji.
( -Di. F rank. J
♦
— W ciągu roku 1824 przy w ieziono lądem przez rogatki m.asta S tołeczn ego W arszawy i Pragi następuiącą ilość różnych artykułów na K ousum pcyą stolicy p rzezn aczan ych : Zyta k orcy 116,644 — Pszenicy 164,061
— Grochu 15,171 — Gryki 3981 — Ję
czmienia 204,056 — Owsa 289,429 — Mą
ki pszenne'y 25,765 — Mąki zytne'y 52,439
— Mąki gryczanne'y 2,322 — Kaszy Ja- glane'y 4617 — K aszy gryczanne'y 13,025
— K aszy ięczm ienney 29,238 — Siana fur 66/234 — S ło m y 35,U19 — Drew 116,880
— W ęgli 16,391 — W ołów sztuk 39,000 C ieląl J9,480 — W ieprzów 34,882 —- Ba
ra.
iów39,535 — Drobiu 737,008 — Masła garcj- 103,281 — S ło n in y p o łc i 3197 — Piwa beczek 8385 — G orzałki kuff 7074
— Jay kop 155,068 — Sera sztuk 742,567.
— W Ciągnieniu pierwsze'y klassy 27e'y L oteryi Klassyczne'y K róleslwa P olskiego odbyte'm na dniu 7 L utego zn aczniejsze wybrane p adły na następuiące Numera:
jNumer 19,971 w ygrał Z ip. 7,000. — N er 16,630 Z łp. 3,600. — N um er 20,272 Złp.
1,800. — N er 18,243 Z łp. 1,200.
(J^3 Znaleziono zaświadczenie szkolne Mi
chała B arańskiego; w łaściciel może ie o- debrać w G łów n ym Kantorze Monitora.
r R Z Y l E C H A U ( dnia
5
i G L utego.) X . Pniew ¡.ki K a n d n ik * Pułtuska — R u b i n - sztein k n y iec z Rossyi — H o ło w c zy c Jerzy Sę dzia z Sit dzow a — B a ra n o w ic z Jan Rotuiiftz G w a r. K ir y s s y . z Rossyi —
Burakow ski Fabian Kapitan z R a w y — Platerowa Antonin a O b y w .* Poznania — Zielińska Antonina Podkomorzy- na z P rzyty czy — Pusze t Jan M ajo r z Modli
na — A ro n Brylin kujiieo z Rossyi — Dijbro wska Jeneralowa z W innźy G ó r y — Littmann Z a y d e l kupie c z Lipska — D e m b o w sk i Stanisław O b . z Rudy.
f f Y lE C H A L l { d.
5
i 6 Lutego )G ron e ku piec do K u tn a — Ł u k a w sk i F iatt- cisze k Poseł do Ł a s z c ie w a — R.ibe Scboel ku piec do L i l w y — Zawadzki A ugu st b y ły P u ł
k o w n ik do K o z ło w a — Neustadt Sam uel ku piec do Bydgoszczy — X . G u towski K anon ik do Pułtuska — W o y n ar ak i Kapitan d o Ł ow i cza — D efiatine J ózef M echanik do miasta M o sk w y — Cielecki Felix O b . do S u d le c — U ucki K ajetan A d w o k a t do Radomia.
z P i ltr s ó u r ^ n 9 ( 2 1 ) Styczniu.
__ W e w to r e k dnia
6go w uroczystość Trzech Króli i
C h r z t uZ b a w i c i e 1 a N a szego , obrzęd b łogosław ien ia w ody rzeki N ew y o d b y ł się z okazałością zw yczajn ą.
W ystrzały z d zia ł o zn a czy ły śpiew T E D E U M .
__ Dnia
7b. m. w rocznicę urodzin J. C.
M. W . Xięzne'y
An n y,X iężn ey O ran u, b y ł bal u dw-oru.
— D nia 11 Grudnia 1824 w ydany został Ukaz do Senatu rządzącego m ocą ktorego ztnnieyszone zostało c ło w ychodow e od surowy eh płodów fabrykom mnie'y p o liż e b n y ch , zupełnie zaś zniesione c ło od p ło dów ręk od zieln ych , podw yższone zaś clo w chodow e od niektórych towarów zagia*
n ic z n jc h , a to w celu p od w jższtn ia prze
m ysłu narodowego. K om ory linii Euro
pejskiej- natychmiast po odebraniu rzeczo
nego Ukazu stosować się do niego są obo
wiązane.
— Burze które w ciągn listo p a d a pano
wały na Morzu Baltycki<?m, n abaw iły w ie l
ką niespokoynoscią o los Slupu woienne- go S m irn oy, który pod dowództwem K a
pitana Dochturow u d a ł się do Kamczatki.
Slup rzeczony op u ścił Kopenhagę dnia
20Października r. z., bez żadnego przypadku p rzy b y ł K a teg a t, lecz od dnia 31 c ią g le iuź dozn aw ał gwałtowne'y burzy. D nia 2 Listopada o
8godzinie wieczór osada slu
pu uyrżała zjawisko nader rzadkie. O mi
lę w łosk ą od okrętu u jrzano wznoszący się z morza słup ognisty, przepowiednią większe'y ieszcze burzy. *Lecz u n ik n ął iey szczęśliw ie okręt stanąwszy dnia
6L isto
pada w Porcie Norwegskim Arendahl. N ik t z osady nie zgin ął. (D z. P .j
— D onoszą z Orenburga: »pograniczny a zja tyck i handel, znacznie się zm n iey sz y ł w ostatniej] latach, albowiem zw iązki zp rty « leg łem i prowincydm i Azyi bardzo b y ły przerywane z powodu wielu hord rozbóy- niczych. Jjecz teraz ustały te n iep rzy jem ności przez szczególne rozporządzenia Cesarza JM ci, gd yż polecono aby kaźdey karawanie do Chiwy i Bucharyi towarzy- s z j ł m ocny oddział w o jsk a z potrzebną do niego artylleryą konną. Teraz odcho
dzi co rok z Orenburga iedna tylk o ka
rawana , a do nie'y przyłączaią' się ieszcze dwie in n e , tak Że o k o ło 1,800 w ielb łą
dów składa orszak. N a czele kupiectwa prowadzącego ten h and el, znayduie się P.
h a y d a ło w , hurtownik Orenburgski.
^ (L . d. B)
z W ie d n ia 15 Stycznia.
— Siedm iogrodzka wyborna sta d n in a, znana tak chlubnie za g ra n icą , otrzj-ma w krótce rozlegleyszy okrąg. Cesarz Jmć u d zielił K róleskim wolnym miastom lila u - sen bu rg, i M a ro s - V asa rh ó lly Jarmarki przedniey rasy koni. T e będą się odbywać raz na rok , w pierwszem mieście
7S ier
p n ia , w drugiem
1. Lipca.
z F r a n k fu r tu 29 Stycznia
r— Naganiaią w Bawarjri ze w yborcy na zgromadzenie S ta n ó w , pomimo z serca po
ch od zącej przeslrogi ze strony R z ą d u , iechali na Seym ik do W iirtzburga na gro«
chowinach. Gazeta wieyska mówi na t o :
«N iew idziem y w tym nic nieprzyzw oitego, i nie cieszy nas bynaym nie'y, kiedy D epu
towani na S ej m ze stanu w łościańskiego raptem w ysoko ieźd /ić zaczynaią. «
— Mówią ze nadworny Radca fjuden zło ży urząd Prolessora, i poiedzie do sw o
ich dóbr zakupionych w Hanowerze. Pro- fessor Fries otrzym ał w Jenie p osadęP ro- lessora matematj ki i fizyki.
-j- Czytamj w'dzienniku jin z tig c r nnstę- puiący a r ty k u ł:
«Dotychczas użalali się na skryty sąd recen zentów sami tylko autorowie których to ob
ch od ziło. Dla czegó/, nikt. nie użala się z/ pu
bliczności, ze kłatnliwemi rozbiorami u wie.
dziony w yrzucił pieniądze za z ły tow ar?
B yłem nader nieszczęśliwy z m oiem i książ
kami szk oln em i, i n ie słely ! mam w mo- ie'y bibliotece nader kom pletnie dobrane towarzystwo bazgraczów. Los ten zw ykle spotyka ubogich n a u c zy cieli, którzy nie maią pieniędzy do strwonienia. Mniemam ze o p ro cz/in n ie, zn ajd zie się wiciu ieszcze tym sposobem oszukanych. Z leni w szyst- kiem ofianiię się. na wezwanie,' zło ży ć do
wody takiego oszukaństwa.«
* M onachium 12 Stycznia.
— Jedna z Gazet niem ieckich udziela nie-
których wiadomości z listu Dra Siebold, B aw arczyk a, który iako Lekarz w służbie N iderlandzkiey p o p ły n ą ł do Japonii; w li
fc ie tym pisanym dnia 9. P azd/iernika r.
1823 z Desima (*) donosi, ze daie tam lek cye sztuki lekarskie'y i fiz y k i, i ma ukonten
towanie w idzieć u siebie japońskich s łu chaczów i u czn ió w , pom iędzy któremi znayduie się nawet Lekarz z Judo, stolicy C esarskiej; ze leczy w iele osób chorych w m ieśc ie, źe ma pozw olenie czynić ex - kursye botaniczne w zn a czn ej rozległości
— Pism o ze Stanów Zjednoczonych zapo
wiada wielką n o w in ę; ieźli praw da, to kongress m exykański u pow ażn ił swego Prezydenta do otworzenia konkursu, dla przedsięwzięcia połączenia morza atlanty
ckiego z oceanem spokoyne'm. P la n , iuż u łożo n y, przeznacza połączen ie przez mię
dzymorze Tchu ant epec, czyniąc spław nemi rzeki Alvarado, Panuco , Brav odel-N orte, Santiago, i zachodni Colorado.
— M ieszkańcy Yera Cruz podali petycyą do kongressu m exykańskiego z prośbą a- z mocną esk ortą, szczepić o sp ę, że zało-1 by H iszpańscy roialiści b yli iak nayśpie-
£ y ł ogród botaniczny , w klórym choduie j s z n ie j w yp ęd zeni z twierdzy S t. Juan-U l- w iele chińskich r o ślin , i urządził Menaże- | i oa f z k tó rej wyrządzaią w ielkie przy- ryą. Ma także pod swoim dozorem zna
czn y zbiór przedm iotów historyi natural
n e j , i w krótce będzie w yd aw ał w Bata- w ii Japońską Faunę i Florę.
z L o n d y n u 19 Stycznia.
— P rzy szły gazety z N ow ego Jorku z d.
25. Grudnia. W szystkich u m ysły zaymu- ie wybór now ego Prezydenta Stanów Zje
dnoczonych. Skutek głosow ania przesła
ny K ongressowi iest n astęp u iący: Jenerał Jackson 101 g ło s ó w , P. ¿4darns 8 2 , Pan C raw ford 4 1 , P. C la y 37. — Poniew aż żaden z Kandydatów' nie p ozysk ał dwóch trzecich części głosów' potrzebnych p odłu g praw a , mianowanie Prezydenta powie- rzonem iest Izbie Reprezentantów. P o m i
mo pozorne'y wyższości Jenerała Jackson w ątpliwą iest rzeczą czyli się Kongress za nim ogłosi. Ma za sobą południow e pro- w incye ; a wiem y ze prow incye północne w iększy w p ływ maią na postanowienia K ongressu. ^
— D ziś rano odebrano w biórze esad depesze pułkow nika G ran t z zamku Cape Coast. Ashantowie cofaiąc się spustoszyli kray i wielu sprzym ierzeńców naszych, kra- iowców', przyw iedli da o sta tn iej nędzy'.
— Courier poświęca większą część swo- iego pisma gw ałtow nym deklam acyom przeciwko Jrlandzkim K atolikom , którzy, iak w iad om o, w szczęli z nim process o potwarz.
T enże sam dziennik uw aża, z zadziw ie
niem którego nie ta i, że urzędowa gaze
ta lizbońska z dnia 5 Stycznia, zawiera ar
ty k u ł p ełn y rozum owań i nauk politycznych zu p ełnie zgodnych z zasadami S piętego
P rzy m ie rza . »
— R ozpocznie się w krótee process nader
krości republikanom . K ongress odpowie zapewne tym szczerym p ety c yonaryu- szom b y sami przedsięw zięli w yp raw ę, w które'y cała potęga RPlte'y m exykańskiey doznała szwanku trzy lub 4 razy. ( E t.)
•— W ostatnim Num erze tygodnika P.
Cohhet znayduią się następuiące potrzeże- nia o Poselstw ie Prezydenta Stanów Zje
dnoczonych : « Prezydent, mówi ten publi
cysta, zapom niał powiedzieć nam że kray i ego zalany iest Biletam i bankowem i sto- iącem i zawsze w' n iskiey c e n ie , które czę
sto tracą aż 50 na 100; nie m ówi także iż w ex le m iędzy A nglią a Stanami Zjedno- czonem i stoią o 14 od 100 na ich stratę, u Autor czyni pote'm bardzo przykre uwagi względem wstrętu iaki ma Senat amerykań
ski do dania Sankcyi traktatowi o zn ie
sienie handlu niewolnikam i.
— Odebrano wxzoray w W indsor wiado
mość o stra szliw ej zbrodni p opełn ion ey w okolicach llnhridge. R oln ik , imieniem Sop- p e r , zab ił pięcioro swoich dzieci i nare
szcie samego sieb ie; naystarsza b y ła cór
ka maiąca lat ośmnaście.
— Bitwa na k ułak i stoczona w ok olicy Londynu dnia 17. zakończyła się śmiercią obu walczących ; ied tn um arł na placu a drugi w dwie godziny pote'm.
— Papiery amerykańskie znacznie spa
d ły . M exykańskie bony z 84 na 8 1 , aK o - lum biyskie ieszcze n iż e j. Przypisują to listom z Venezueli z 7. Grudnia donoszą
cym że prawo w oyskow e ogłoszon o w K o
lum bii. N aw et akcye kopalń M exyku m o
cno to uczuły.
— (i. dnia 21.) Trudno opisać wrażenia iakie dziś na G iełd zie u c z y n ił lis t , który don* si o z u p e łn e j klęsce Boliwara blisko T ru x illo . Papiery południow o-am erykań- gorszący. Podczas w oyny llispańskie'y j skie znacznie sp adły, i nikt nie chciał ku- u tw orzył się k o m itet, któremu polecono ; pować akcyy . na kopalnie m exykańskie.
przyym ow ać podpisy dla k onstytucyoni- j In ne.ied n ak listy zapew nlaią, że Boliwar stów. K om itet ten zebrał wiele pieniędzy, | zm u sił Oanteraca do cofnięcia się do C u jco.
a p rzesła ł m ałą ty lk o z nich ilość w m iey- - Akcye poży czki greckie* p ozostały sce ich przeznaczenia. Podpisuiący żą d a -¡w ró w n i, mimo nieporozumienia iakie w ią teraz zwrotu składki od człon k ów ko
mitetu.
— Dnia 17 zebrało się w w ie lk ie j gospo-
ow ym kraiu zaszło m iędzy naczelnikam i Rządu. (Globe).
__ Odebraliśm y od ied nego z korrespon- dzie pod Koroną i K otwicą zgrom adzenie ¡ dentó w naszych następuiącą wiadomość
znakom itych K atolik ów , zam ieszka
ły ch w Londynie. Uchwalono iednozgo- dnie petycyą do parlam entu, aby im wol-
tyczącą się bitw y między Boliwarem Canterakiem; lecz różni się od innych rap portów w w ielu ważnych p un k tach , co do no b y t0 używać wszystkich praw cy w il-I stanowiska obu w o y s k , ich liczb y, i in- nv«'li ; i . __ i. i..
.i...i. . . .ja _ i:
________i. /<Lni;^7nnipi. które nam niedozwala*
nych i p o iiiy e /.a y c li, których dotąd Angli- kanie uiyw atą. P etycyą ta będzie przed
ło żo n ą izbie Parów przez H rabiego G rey, izbie zaś niższey przez lorda A t/gcnt. (E t.)
W ia dom o że suinym tylko Holendrom wol no lądow ać na brzegi Japonii i to tylko na wySJ>ę czyli półw ysep Desima , klóra leży vr środk u portu miasta N ungasuki i u w ażaną b y d ź może iako ytięzicnie na n u s ich poliy t u , albowiem niemogą bez w y r a ź n e g o p o zwolenia Cesarza ani kroku na ląd uczynić .
n y c l i
o k o liczn o ści, które nam niedozwala
ią m ocno w tę nowinę wierzyć:
z Aow«go Jorltu 24 Grud.
O debrałem z Bostonu list następuiący:
uP an am a 20 Puźdz.
„ S ły sz a łe ś zapewne o k rw aw ej bitwie która 27 W rześ. zaszła blisko T ru xillo między w oyskiem kolumbiyskie'm a liisz- pańskiem! Mogę cię zapewnić iż wypadek ley nie b y ł dla K olum biian tak nieszczę
ś liw y , iak go sobie wyobrażano. Goelet"
ta tiib e r ta d o r a , która w czofa zG unchaio p r z y b y ła , przyw iozła depesze późnieysze.
W idać że rozprawa b y ła bardzo żywa.
B oliwar i Kanterak dowodzili osobiście;
K olum hiianie b ylib y niezawodnie znaczne od nieśli k o r z y śc i, gd yby wśród nayza- ciętszej w a lk i, ieden z ich batalionów nie b y ł przeszed ł na stronę nieprzyjaciela.
Jazda hiszpańska korzystała z przerwy zrząd zo n ej przez tę zdradę , uderzyła g w a ł
townie na K olum biian i krwawą rzeź w ich szeregach rozpostarła. — Boliwar zebra
w szy w o jsk o u sku teczn ił sw óy odwrót w porządku i cią g ły daiąc odpór nieprzyja
cielo w i; ubito pod nim trzy k o n ie , i sam dostał dwa postrzały.— Canterac iest nie
bezpiecznie ranny i strata iego musi byd£
bardzo znaczna.— Ostatnie rapporta do
noszą że Boliwar cofnął się do Guayaquil i że Canterac w k roczył do K o lu m b ii;
lecz że to mu nie w iele przyniesie k orzy
ś c i, gdjrż K olum biianie są panami w szyst
kich wąwozów, a on sam czoła swego w o y sk a , iazdy, nie może użyć w kraiu zu
p ełn ie górzystym . W bitw ie p o w y ższej zginęli Jenerałow ie C ordova i M illar. O- statni b y ł officerem angielskim i nieda
wno słu ż y K olum biianom ." (Sun.)
a raryha 23 Stycznia
— Coroczne nabożeństwo za duszę L ud
wika X V I obchodzone b y ło 21. t. m. w K ościele Ś. D yonizego. Z naydow ał się na niem D elfin i X iaże Orleanu z rodziną sw o-
v.ią. Nabożeństw o zaczęło się o ied en astej.
W ielka Deputacya Izby Parów , Deputacya Izby deputowanych i Deputacya w ładz innych przytom ne b y ły temu obchodowi żałobnem u.
NuncyusZ P ap ieski, oraz P o sło w ie i M i
nistrowie Mocarśtw zagranicznych , zaym o- wali przeznaczone sobie m ieysca w cho
rze. Biskup z E vreux celebrow ał a Bi
skup z T royes p rzeczytał Testam ent L ud
wika XVI. Znaydowali się prócz tego w Chórze Parow ie i M arszałkow ie F ra n cy i, D ygnitarze Państwa i mnóstwo Jeuerałów i wyższych oflicerów morskich/
Delfinow a znaydowwła się na N abożeń
stw ie w zasłon ioney trybunie.
— K ról Jmć nie b y ł w St. D e n is , lecz słu c h a ł M szy rek w iia ln ej w kaplicy zam
k o w ej; tow arzyszyli mu: K anclerz Fran
c y i, M inistrowie Sekretarze Sianu, i X ią- żęta u4umont i Luxem hourg.
— X ią że fV o łk o ń fk i Acijutant N . Cesa
rza W szech R ossyy p rzy b y ł do Paryża dnia 20. o lO tej w ieczorem . S ta n ą ł w hotelu
¿śrtois.
__ Zgorszenie które przypom ina dni try- umfu wt.lności i to lera n cyi, zdarzyło się na kursie w wydziale umiejętności w Sorbo
nie. W przeszłą Sobotę dwóch m łodych Duchow nych w eszło do Amfiteatru Oliemii, na kurs t e j nauki. Skoro się ty lk o poka
z a li, przyięto ich okrzykami p r e c z , p recz za drzw i. Ta gorsząca scena p rzed łu ży
ła się aż do przybycia Professora. W y
znać
i e d n a k ż epow inniśm y
ż ew ielka li
czba uczniów okazała ile ich oburza po
stępowanie towarzyszów . Godną uwagi iest r z e c z ą , że trzech lub czterech Greków u- częszczaiących na kursa, naypierwey zga.
n iło zniewagę wyrządzoną R eligii w oso
bie i e j K apłanów. W ygnani z oy czy zn y przez nieprzyiaciół chrystyanizm u cóż so
bie pom yślą znayduiąc w sto licy chrze-
ściańskiey ludzi tak zawziętych przeciw ko
naszej- R eligii iak sami T u rcy ? Ci ludzie
są to liberaliści, którzy sw óy kurs p olityki i
— 7«
*n or»ln ok i ■wyczerpali z E u ry e ra i fio n sty - J n c y o n is ty ; są to c iż s a m i ludzie którzy uiaia w u&tach same słow a to lera n cji -i
^wolności, którzy od dwóch lat narzekaią nad losem uciśnioney G recyi i czyn ią o- błudńe żjczen ia aby krzyż nad p ó ł xięży- cem o d n iósł awycięztwo.— D ow iedzieliśm y się pote'm, że, gdy P. G ay-L u ssac, Professor Chemii,, ośw iad czył onegday uczniom ew «.
im iak mocno go dotknęło to zamieszanie, przyjęto wyrazy iego
7. oklaskami które d ow od zą, że w in o w a jcy byli w małe'y.li
czbie. ( E t.)
— R obotnicy « n a le ili d. 3. b. m. w Es- non (D ep . Yonne) olm set srebrnych rzyni-
•Licli medalów.
■ n — ---*
* A t a j e lu 7 S ty c z n iu .
— Od wczoray od rana aż do dnia po
grzebu co p ó ł godziny strzelaią z d ział ba- tery y m ie jsk ic h , tudzież z okrętów woien- nych. Teatr i G iełda zam knięte: dwór i miasto przybrało żałob ę na 6 m iesięcy.
"W testam encie zaleca ś. p. Monarcha na
stępcy swoiem u aby W iary Święte') K ato
lick iej b r o n ił, a poddanych iako dzieci kc.chał. W stolicy i po innych znakomi-
1
Hzych K ościołach odprawiaią Msze ś le , a p om iędzy ubogich znakorfiite summy, szcze
g ó ln ie j na to przeznaczone , podzielone i b jd ź maią. Apanaź X ięcia Salerno i X ię- Łne'y F lo ry d y i p ow ięk szon y , X iężna O rle
anu K rólow a Sardyńska sow icie opatrzo
ne zo stały . L ecz nadewszystko p a m ięta ł K ról Ferdynand 1. o wiernych sw jch s łu gach ; przezn aczył im »dożywotnie pobiera
ną przez nieh płacę. Ubogich, którzy od n iego jałm użnę lub m iesięczne wsparcie od b iera li, iak nayusilniey p o le c ił opiece
d ostojn ego S jrna swego.
W I A D O M O S C I
L I T E R A C K I E .
Q D zienniku naukowym Bevue Encyclope- i1ique.
( z
Dł.
Etoilt)
■Przyięty przez nas za szczy tn y , lece czę
stokroć p r z jk r y obpwiązek , wskazywania pism powstających na monarchią i religią, iuż to zuchwale iuż zdradliwie , zniewala nas do oświecenia publiczności względem ducha który przew odniczy redakcyi D zien- n ik a Jievue enc,ycłoptdique. Z;iden osobisty pow ód nienawiści , interessu w ła s n e g o , lub stronn ictw a, nie będzie k ierow ał na- szem piórem. N ie znani iesteamy redak to
rom tego pisma p e r y o d jc z n e g o ; potwarz nie uzbroiła nas przeciw nim; lecz pprawie-
¿Liwem oburzeniem zdjęci n ap isa liśm j'k il
ka w ierszy przeciw Lęh zasadom ; d otk nęło iph to i opow iedzieli nam umieszczając y\-fpan5ałą poch*vulę sw ego dziennika i za- i'7.i;caytc ¡¡ani ze -.tniemy nie uznawać rze-
■ ęzyw istych Uóve ten zbiór naukowy ĄfłHuie R eligii i M onarchii, F rancyi i Europie.
Pęzyzaaietny , że nas m ało d otk n ęły te
* rzeczywiste p rzy słu gi i nie m ożemy się przekonać
a b y.ten dziennk b y ł wydawa
n y zgodnie zo sprawą monarchii, a tem nm ićy ze sprawą religii. leżeliśm y się o- m y lili zapewne przebaczą nam ten b łą d ; iak ttyjdno b y ło go ustrzedz s ię , czytebii-
•cy sami osądzą.
Olo są zdania p olityczn e tego dzienni
c a : „L udzie którzy na zgromadzeniu na- rodowem t wydali oświadczenia p r a w , tym jednym czynem rozpoczęli nową e p o k ę, i a o stawili wielki p r z y k ła d . Powinnością zgroM adzenia narodowego b y ło d o p ełn ij
J ■ . •
re w o lu cji k tórey w szyscy pragnęli,, a do
wiedzionym iest, m ów ią R edak torow ie, że wszelka umowa m iędzy nową a starą Mo
narchią m ieysca mieć nie m o g ła , przeto trzeba b y ło na nowo budować.” Zaiste dobrze te'j" prawdy dow iedli gdy wtrącili w przepaść re w o lu c ji w szystkie nasze sta
rożytne in s tjtu c y e , i gdy dla zatarcia naym nieyszey ich p am ią tk i, krwi potoki w yleli. Jeszcze raz pow tarzam y: MCPa- nowie to n ie iest ani religiyn ie ani mo- narchicznie.
S ły sz elim y P . L a n ju in a it iak narzekał na P a p ieżó w ; teraz może z upodobaniem zo b aczjm y go iak się unosi nad nieia- kim P. de Beauvau „ k tó r y zrzekła by
siętytu łu m argrabiego , z g in ą ł w 1793 w w oy- nie w W a n d e i walcząc z a sprawę wolności.
B y ła za w sze, d o d a ie , i m ięd zy n a y w y zszą szlachtą rnnieyszość chwalebna
iuwielbienia godna.”
Zapewne Lescures , Larosche. Jaquelein, Bom ham ps w jłą c z e n i są z Wy m nieyszości uwielbienia godn ey, gdyż b yli tak próżni że pozostali p rzy swoich tytułach i w al
czyli za sprawę fanatyzmu i niewoli.
Po nim następuie P. Raynouctrd i w y
chwala nam dowcipne nauki lekki^y i ża r
tob liw ej f l o z o f i rom ansów W oltera a co lepsza wysokie nauki m oralności nowey H elo izy. — Co za s z o k ła , co za nauczy
c ie le , co za nauki?
Oto więc są rzeczyw iste usługi oddane B cligii i moralności przez.redaktorów . P ier
wsi en cyk lop ed jści m ienili się obrońcami Królów i uw ielbicielam i ew angelii , a o- s tr z jli sztylety przeciw X ię*om i Królom.
Jnne dziś czasy, inne oręże; lecz są to za
wsze też same zasady, niech się nikt nie zw odzi. Zatrzymał b yśm y się na lem gdybyśm y się nie lękali zarzutu że tak m ało artykułów wskazuiemj'. Dam)' więc poznać in n e , większe'y m oże g o d n iejsze nagany.
W łom ie 19tym karta 572 sprawa Jakó- ba II. ic^t nazwana »ob m ierzłą. «
»Euzebiusz w sw oiey I listo r ji K ościtlntiy p rzytacza wszystko co m o ż e b j d ź n a chwa
ł ę R eligii, a usuwa w szystko co może b y d i z ley s kodą. F leu ry tegoż systt uiatu się trzym a,,, Tom 19tj' kar. 576.
»Naród Francuzki, obcy sw oiey w łasney historyi poznaie w niey bytność swoię ie- d ju ie po dźwięku k a jd a n .« T am że str. 589.
»Pisarze klórzj" odważnie w a lcz jli z w ła dzą muszą uledz pod p rzem ocą , iednakże chocjaż zw yciężeni maią często zaszczyt zw ycięztw a; a ich książki potępione w sku
tku tey w a lk i, są dla nich pomnikami try
umfu.« To pisali z powodu skazania PP.
J a y i Jony. Tom 19. str. 576.
Tom 18ly nie iest redagowany w le p szym duchu l l e lig y j n j m albo p o lity cz
nym ; m ożna się o te'm przekonać z w ia
domości o życiu L lorentego sir. 7. — Z A rtyku łu o H istoryi Mnichów żjiących z kwestj', str. 127; — Z p ochw ały listów Perskich str. 1 5 1.— A nareszcie z gw ałto.
wnych pocisków w ym ierzonych przeciw wszystkim dworom
1panuiącjm . str. 169 i 175.
N iech redaktorowie tey Rewii -wjcliwa- laią teraz rzeczyw iste swoie usłu gi oddane religii, monarchii, Francyi i Europie; niech się chlubią że w yznaią zasady praw dziw ej R e lig ii, któż da wiarę by m ieli codziennie pisać obm owy K o ś c io ła , naszych in stytu . ty y i m oraln o ści?— O brońcy R elig ii.1 lu
dzie którzy głoszą n ajp otw orn iejszą obo- iętn ość, którzy żądaią jedynie konstytu
c y jn e g o K o ś c io ła , którzy śmieją jeszcze
unosić się nad rew ołucyą i moż« iey po
wrotu życzą sobie; którzy te'm samem pió
rem, ktôre'm potępiali w nieszczęśliw szych czasach , kreślą nam p och w ały tego co re- wolucye naynikczem nieyszego w y d a ły , kró- lobóyców , K arnotów, L lorentów , wyznaią zasady prawdziwe'y R eligii. L ecz od iakie*
goż czasu naucza taż religiia wychwalać naybezbożnieysze xiążk i i nayszp etn iejsze romanse ? D la czegóż pochw ałę W oltera, D u p u is, V o ln eia , codziennie znayduiem y w ich piśm ie ? N iech się n ie m ylą R e
d aktorow ie, ich obłudne zaprzeczenie o- skarżeń naszjrch nikogo niezwiedzie w zglę
dem ducha ich zbioru ; niech zaprzestaną w reszcie wyznawać tak zgubne zasady, ie - źli lękaią się obwinienia o n ie , a zam y- kaiąc się w obrębie nauk, niech unoszą się nad postępkami algiebry, wynalazkiem Com- ponium , rozw inięciem przem ysłu, a w ten - czas Wolni będą od pogardy uczciw ych lu
dzi i oburzenia p u b liczn ego .—
R O Z M A I T O Ś Ć I.
— D i1. Romershausen w Acken nad Elbą w yn alazł n ow y R arom etr, 'który Barome
trem zw ierciadlanym zowie: p rzjm io ty któ- remi się to n a rzęd zie, ważne w m ierni
ctwie i naukach prz) rodzenia , przed w szy- stkiem i innerni, iakiegokolw iek one dotych
czas są urządzenia, odznacza są następuiące:
1. Zapewnia n ajw ięk szą d o k ład n ość, gdy zapewnia normalną i zawsze iednostay- ną próżnią , którey zmiany przyczy ną b y ł y wszelkich u ch y b ień , iakie z doświad
czenia na n aylcp szjch tego rodzaiu narzę
dziach pokazały się.
2. U łatw ia i zapewnia p o strzeżen ia ,g d y ostre i d okład ne odznaczenie pow ierzchni m erkuryuszu , równie iak widok skali , natychmiast, w w ysokości oka p atrzą cego , zarazem się pokazuie.
3. Ł atw e iest do przeniesienia i nader trw ałe y budow y. Robota takow ego baro
metru i w te'm także znacznie u ła tw io n a , że na dłuższe iego ramie można brać ja
kąkolw iek rurkę choćby w yraźnie nieró
w nego b y ła k a lib r u , ty lk o drugie ramie blizko 5 . cali d łu gości m a ią ce , ied nostay- nego kalibru bydź musi.
N adto p od ał on ieszcze sposób zabez
pieczenia robotnika od szkodliw ości w y ziewów żyw ego srebra , tudzież u ła tw ił w ygotow yw anie rurek.
— Zapewniaią że Król Jmć H iszpański ze zw o lił na ogłoszen i* drukiem w łasn o
ręcznego dziennika podróży Krysztofa h olu m ba i dzienników innych sław nych ż e g la r z y , które w Eskuryalu w rękopi- smach są zacliowane. O głoszenie to będzie tem ważniej sze dla nauk, że dotąd nikomu nie b y ło wolno przeyrze'c tę rękopisma.
— P. cle S t Thom as, znany iuż z tłum a
czenia sw ego llis to r y i R ossyjskie'y i in
nych prac litera ck ich , w y d a ł niedawno w Petersburgu wiersz na powódź ta m tejszą , ofiarowany J en erał-P o ru czn ik ow i Benken- d< rff. W ypisuiem y tu kilka zw rotek chwa- lo n y c h :
Mai* je vois un gu errier s’ élancer dan» les ondes:
Va t il pour, un des siens affronter le trépas?
Non: . . . il ve u t arracher à ces vagues profondes Des hommes e xp iio n s. . . Il ne J,.s connaît pas!
r.énérenx B fnhrndorjf\ dans let<'hain|>$ de la gloire Tes nobles compagnons adm iraient ta valeu r;
Él tu viens de t o u v rir le temple du m ém oire l’ar un trait de b ou lé, de cou rag e et d 'h o n n e u r !
* • • •
'Ici un rayon brillant du grand fanal (¡es inon<]çs, De l’hnri/.o» bruineux perçant l ’ol si nritc, l'ar scs vives lm nrt, en bentt'és si féconde».
Après un ouragan charm e l'humanité;
Ainsi, j > i vu paraître à la nou velle auroro Celui que d ’admirer tou» nou- fait une loi;
Kt ses y< ux attendris, q n 'd essuyait encore, Disaient à scs enfuns: «Comptcx! Comptez sur moi.1«
(Journal de St. Pelertbourg