N - 76.
MONITOR WARSZAWSKI.
W W A R S Z A W IE DNIA 25. CZERW CA 1825. RO K U W SOBOTĘ.
1) o s t r z e z e m a m e t e o r o l o g i c z n e w W a r s z a w i e .
Iłnia a3 Czerwca
Zrana . . . Popołudniu . Wieczorem .
Ciepłomierz R. Barometr. W i a t r. Sum atena.'
Stopili ciepła . -J- 7 Stopni ciepła . - | - i i Sto pni ciepła . -f- 8
Cali « 7 liniy io ,a ,, — , 0 , 7
„ — 1 1,7
Południowy Południowo-zachodni Zachodni Południowo-zachodni Południowy Południowo-zachodni
Slońetj.
Dzdr-ysto.
Gwiazdy.
^4
Zrana . . . Popołudniu . Wieczorem .
Stopni ciepła . 6 Stopni ciepła . -j- 1 6 Stopni ciepła . - f - n
Cali »7 liniy 1 1 , 9
— «1.9 28 — 01
P*ludnU»wy Połu dnio wo-zachodni Południowo zachodni Południowo-zachodni
Słońce.
Słońce.
Gwiazdy. 1
'— R ed a kcja m a lionor p rzyp o m n ie ć P re•
ncratorotn, by sic- wcześnie do właści
wych Pocztam tów z P renum eratą na p r z y - Ssty K w a rta ł zgłosić raczyli. Cena pozo- Maie ta i sa m a : 15 z łp . z p o c z tą , a 10 złp .
« p oczty.
l i
dowli ora/, warunki będzie m ó g ł przeyrzec.
w Warszawie dnia 10 Czerwca 1825.
Radca S ta n u Prezes w Zastępstwie Kozuchowski.
S ekre ta rz Jen e raln y Filipccki.
O B W IESZC ZEN IA R Z Ą D O W E . Urząd M u n icy p a ln y M ia s ta Stołecznego
PVar8zawy.
Stósownie do decyzyi JO. Xięcia N a miestnika Króleskiego przez odezwę JW . Radcy Sekretarza S tanu z dnia 22 b. m.
N ro 4 5 1 0 u d z ie lo n e y , gdy zabudowania Gmachu starego M arywillu bezzwłocznie rozebrane bydź m a i ą , ogłasza licytacyą publiczną in plus na sprzedaż wszelkich Przedmiotów i M a te r y a łó w , do dalszego u żytku Rządowi nieprzydatnych cegłę wyiąwszy, niemnie'v in minus na rozbiór m u row Zo#yp*nie J'uu«L»n;cntów i piwnic;
do odbycia takow«5y przeznacza te rm in sta
«ow czy, na dzień 28 b. m, to iest w przy-
«zły wtorek na godzinę Ą z południa, w
• k u t k u czego wzywa chęć kupna materya- ł<łw . lub podięcia e n tre p ry zy rozbioru n'aiących , aby w terminie o znibzonym w
®>ór?.e Urzędu Municypalnego w sali zwy kłych posiedzeń znoydoWAć się chcieli. — Ostrzega konkurentów iż nabyw cy m atery a ^ów za przedm ioty zakupione zaraz g o towizną zapłacić, E n treprenerow ie zaś roz hiorii ¡edną dziesiątą część wyrachowanego kosztu na rozbiór lako Vadium w w 'znie złożyć obowiązani będą.
w Warszawie dnia 23 Czerwca 1825 roku Radca S tanu P re z y d e n t W o y d a . S ek re ta rz Je n e ra ln y Jachołkowski.
goto
K om m issya H o iew ó d ztw a Mazowieckiego Podaie do publiozne'y w iadom ości, że w Piórze Kommissarza Obwodu Stanisławo Oskiego, w mieście M iń sk u , w dniu 4 Li Pca r. b. o godzinie 10 7. rana odbywać 5,ę będzie minus licytacya na a n tre p ry
kościoła parafialnego w mieście Stani sluwowie, które'y koszta anszlagiem, prócz
^ 'i« w a z lasów rządowych bezpłatnie u
^ e l i ć się maiącego, w yrachowane zostały
^ Sunnmie złp- 18,104 wyraźnie ośmnaśc sto cztery.
zatem chęć maiący podięcia sic
tako«,^ ■ •
fcy a u tr e p r y z y , w terminie nazna Oh>r ^11' 7'6^os'® zechce do Kommissafz
" ^ ^ S ta n is ła w o w s k ie g o za poprzednie«
/",0Pa t r *‘*niem się w Vadium iedne'y szóste'y części s u i^ ^ y anszlagowe'y w yrów nyw ają Ce * w in n ą idkową porękę żadnemu powątpiew-an5u n ie u le g a ią c ą , gdzie zara em ^ flsila g i, ry su n k i w ym ienionych bu
K om rnissya W oiewództwa Krakowskiego.
Podaie do publiczne'y wiadomości, iż M łyn S ło d o w y z w a n y , do funduszu ogólnego leligiynego n a le ż ą c y , w Obwodzie Mie
c how skim , w bliskości Miasta Miechowa na rzece Srzeniawie p o ło ż o n y , od dnia Igo. Lipca r. b. w wieczystą Dzierżawę
)rzez L icytac yą wypuszczony będzie.
Przestrzeń Realności do niego należą^
ce'y, pozostanie iak d o t ą d , i ścieśnioną nie będzie.
K a n o n , czyli Czynsz w ie c z n y , ustano
wiony iest na Złp. 400, k tó ry w dwóch półrócznycli rów nych Ratach Anticipati we opłacony' bydź ma.
W k u p n e iest Z łp . 8 0 0 iako ilość dwu letniem u K anonow i w’yrów nyW aiąca, od którego L icytacya in plus poczynać się, K a n o n zaś żadney zmianie ulegać nie bę dzie.
Przeto chęć nabycia wieczystey D zier
ż a w y ’ wspomniońego M ły n a m a ią c y , za
opatrzeni w gotow iznę, iaka na wkupne iest potrzebną w dniu Igo. Lipca r. b. w Biórach Kommissyi Woićwódzkie'y przy- tonmemi Licytacyi b ydź z e c h c ą , gdzie o resztuiących w arunkach wiadomość udzie- lońą mieć będą.
w Kielcach dnia 28 Maia 1825 roku.
Za P rezesa Deskur.
S ekretarz Jeneralny Z am oyski
U niw . W ile ń sk ie g o , o d k r y ł w S upraślu
>argaminowy rękopism sławianski wieku X I . — Zawiera życia Świętych z Miesiąca Marca i Rozm owy S. Jana Z ło to u s te g o .—
Rękopism te n iest niezmiernie ważny pod względem iozyka.
S ła w n y S krzypek L ip iń ski p r z y b y ł do P etersburga.
— W Moskwie wyszło świeżo P o em a B yłejew a p o d t y t u ł e m „ fY o y n a ro w sk i.“ — Zamiast przedm ow y są biografie M a ze p y /przez K orniłow icza) i iego s i o s t r z e ń c a W oynarow skiego ( przez Bestużewa.)-— W o y - narow ski zako ń czy ł życie w S y b e r y i, w J a k u c k u . gdzie go ieszęze w idział H isto
r io g ra f Muller, w sta n ie p r a w i e z d z i c z a ł y m »
P R ZY 1E C H A L1 ( dnia a3 i a* Czerwca)Hutchinson Wilhelm Doktor z Londynu — T ań-
•ka Jencralowa z Leśnowoli — Stompf Ja n ln
icy nier dróg i mostów z Kalisza — łliński Hen*
ryk Hrabia z Romanowa — Łęska Apolonia P u ł kownikowa z Konstoblot — Czarnecki Szymon Kapitan z Łęczycy — Sadowski Kapitan z R a d o mia — Makowski l’iotr Pul'iownik z Modlina.
f f I E C H A L I (dnia a3 i a/, Czerwca.)
Dzialyński Tytus Hr. do Pcunania — Kol- zakow Jenerał, do llostyi — Nostitz Jencrid do Mohilewa -— Dniiiski Alexander lir. do G ulo-
— Henenfeltl Ernest Baron do Przysu*
chy — Komorowski Józef Poseł do Kalisza — Ossoliński Wiktor Hr. do Brześcia Litewskiego _ Puzyna Alexander Xifjie do Rossyi — Bieliński Jan Poseł do Gróyca — Potocki Jan Szambc- Jan- do Olszan — W'oroniecki Xifiie do UsU«-
— Kloofełd Pułk ownik do Petersburga.
W A R S Z A W A .
— D ekretem Swoim z daty Ą Czerwca r. b. N. P A N
n a yłaskaw ie'y mianować ra c z y ł JW . S enatora K a sz te la n a , K ura tora Jeneralnego Instytutów naukowych, Dawi da Otbschelwiiz , C złonkiem R ady Admini stracyyney i Ogólnego Zgromadzenia Rady S tanu K rólestw a Polskiego.
__ D ekretem z dnia tegoż JW . K alino■
n * k i , Radca S tanu D y r e k to r Jen. w Kom Rząd. Przychodów i S k a rb u , mianowany został Prezesem D y re k cy i głów nćy ziem skiego Tow arzystw a Kredytowego.
__ D nia w czorayszego po p ó łn o c y wszczą sic; pożar w domu dre w n ian y m przy Ulic Karowey; z g o rzały trz y dom ki i dwi szychty drzewa. Spieszny ratunek zapo
b ie g ł szerzeniu się p o ż a r u , wszczętego między samemi drew nianem i b u d y n k am i i o g ro m n em i szychtam i drzewa.
— X . K a n o n ik B obrow ski, b y ł y Prof.
wia
* Hamburga 14 I jcrwf».
— P o d łu g listów odebranych dnia 13 b.
m. K olum bianie wylądowali istotnie w P o r t o - R i c o , iednakowoż zdaię się iż plan n a padu n i i b y ł iednozgodnie u ło żo n y , albo
wiem po żwawey u ta rc z c e , w które’y n a y - przód K o lu m b ia n ie , a potem hiszpańscy roialiści zw ycięży li, wrócili pierwsi na o - k rę ty. K olum b ian ie zdobyli wiele annut»
lecz odebrali ie roi aliści na powrót.
( C . B.)
* I t r i z n a 10 Cicrw ok.
— Propo/.ycye Jen e rała Congreve wzglę
dem oświecania gazem hieprzyięte zostały, rząd bowiem przedsięwzięcie to może bez
piecznie polecić w ybornem u m echanikowi.
Inspektorowi B lo ch m a n , bez którego a n i Dr. S truve nię b y łb y za k ła d u sztucznych wód m ineralnych do skutku p r z y w i ó d ł, ani L o h rm a u nie m ó g łb y b y ł rozpocząć obserwacyy swoich w celu ułożenia mappY Sclenograticzney ( X ię ż y c o w e y ). Od S.
Michała plac przed teatrem i K ościołem k a
tolickim
u żdo
t e r a s ubrylow skicgo oświe.
—
356
—cony będzie g a z e m , do czego kopalnie
węgli /, okolic P la u e n m a te ry a łu dostarczą.
z F ra n k fu rtu
13 Csenrca.
— Dnia 24. Maia w padło dziecię w głe- b o k ą sadzawkę p rz y E b ersb erg w Bawaryi.
Na k rz y k kobiety która to spostrzegła, wy- biega Ignacy W in te r z dom ku swego nad sad z a w k ą , nie wiedząc i-z za nim wyszedł pies ie g o , z gatunku pudlów. Dziecię nie
szczęśliwe iuż b y ł o pod wodą na dwie sto
p y , i tak daleko od brzegu iż W inter, p ły- w ać nie u m ie ią c y , nie m ó g ł go ocalić.
N a krz y k t e n , pies bystro w wodę spo- glą d a ią c , rzuca się w sadzaw kę, w ydo b y wa na powierzchnią wody dziecię i u ła twia W interowi wyratowanie iego. N ie c h y bnie zginałoby' b y ło dziecię, gdyby pies p rz ypadkow o nie w yszedł b y ł za swym P a nem.
— Z Mals (Vinschgan w Tyrolskie'm ) do
noszą pod d. 25. Al aia : Droga przez szczyt W o r m s e r u , nay śmielsze przedsięwzięcie czasów n u sz y c h , iuż ukończona. Naywyż- szy p u n k t iey wznosi się 8000 stóp nad po
wierzchnią m o rz a , przewyższa więc wszyst
kie drogi z czasów dawnieyszych nad k tó rym i się tak dziwiono. Sztuka szczęśliwie usunąć potrafiła wszelkie z a w a d y , iakie n a tu ra mieysca n astrę c z a ła , a tym sposo
b e m dwa narody sąsiedzkie , obadwa b e r
ł u Cesarza Austryackiego p o d l e g ł e , w bliż
sze związki may i i będą m ógły. P a n J ä g e r , oberżysta z L a n d e c k , pierwszy raz dnia 24. Maia u d a ł się b r y k ą furmańską po owoce do Bormio i Sondrio.
•--- - ■ » » w am—--- —
z II itdmu 10 C zerw ca
— Je'y C
it .r/ew iczowska Mość Arcy Xię- żna M a r y a , m ałżonka A rc y Xięcia Pa- l a t y n a , pow iła d. 6. t. m. S y n a w Budzie.
Tegoż samego dnia zaraz ochrzczony został i nadano niu imiona A lexander Leopold F erdyna nd. Do chrztu trzym ali J. C. M.
Arcy X iąże F e rd y n a n d następca t r o n u , J.
K . M. Arcy X iężna Marya B eatryx d’Este.
— Baron Tettenborn, p o se ł W. Xięcia Ba- deńskiego przy dworze t u te y s z y m , w ró c ił tu z Medyolanu.
(D a lsze w yiątki z Gazet greckich.) Nayświeższy N u m e r P rzyjaciela Ustaw z dnia 6 Maia zawiera następuiący wyciąg z listu Jen e rała Gura datowanego z Daulia pod dniem 25 Kwietnia : » P o tym wy
padku f poddaniu się Odysseusza z swoiem woyskiem, wynosząccm o k o ło 800 lu d z i j rozpaczali T u r c y opasani przezemnie ze strony lądu p rz y Livanatae. L e c z ,sta n ę ły także ze stro n y m orza dwa o k r ę ty , które mi na moie żądanie p r z y s ła ł dobry Epark wyspy S c o p e lo , M argarit D im a d i i nay.
starsi ludu tey wyspy. D oszły mię po- tern wiadomości, że wielka liczba T u rkó w z Zituni przepraw iła się przez rzekę Ala- mana. M iałem podowczas przeszło 200 ludzi z biegłem! ofticeram i, k tó rzy tam strzegli przeyścia do Livanatae-, lecz ro z k az ałem natychmiast B ukiem u udać się z 500 ludźmi do Vassihka, dla wzbronienia nieprzyjacielowi wniyścia na równiny L i.
wadyi. P omim o tego wynurzyłem sam dnia 20 przeciw nieprzyjacielow i, któ ry Rukie- go o półgodziny czasu w y p r z e d z ił, po- ru c zy łem oblężenie T u rk ó w w Livanatae Jen e rało m Grisioti i C etzicojanni, i ll(ju.
łe m się w pochód dnia 21; p ołączyłem się z korpusem R u k ie g o , i poprow adziłem Greków, wynoszących ogółem 400 ludzi piechoty i ¡uzdy, przeciwko nieprzyiacie-
lowi. G r e c y zabrali w pochodzie wiele n ieprz yjaciół w niewolą na równinach te'y o k o lic y , nazywaiącćy się Turcochori ( d a wna L e u k tra ). P r z y b y łe m nakoniec ku wieczorowi do Daulia, dokąd w ysłałem naprzód Rotmistrzów C om botaditi, P rew a , Coutoussopulo , i Jenerałów G eorgaki , D y - ovuniuti i N a k o P anurja. T am stoczono b i tw ę , w klórey nasi przymusili nieprzy
jaciela po kilka ra zy do u c ie c z k i, ¡ z rz ą dzili mu znaczną stratę w zabitych i ran- nycli. Nakoniec T u rc y stanęli obozem o- koło D a u li a , Grecy zaś oko ło klasztoru Jeruzalem na ćwierć mili odległego. I ia p rz y b y łe m tam tegoż samego dnia około godziny 3 w nocy ( to iest o k o ło w p ó ł do iedenaste'y wieczór p o d łu g naszych ze
garów). u4bas Basza i sław ny Albańczy k M u sta fa Bey, dowodzili ^ woyskami.
Dali oni przyrzeczenie Rum ilem u Valessi (Bedschid Baszy) pod przysięgą i na pi
śm ie , iż odpowiedzą swoiemi g ło w a m i , ieżeli nie zdobędą Salony. Dnia 22 go
towali się do wyruszenia pod Salonę. N a si olficerowie zaięli Jeszcze wieczór p o trzebne stanow iska, do których b y li wy- kommenderowani. Dnia 23 z rana nieprzyia- ciele , po rozmaitych poruszeniach, nietyl- ko nie weszli do Salona, lecz z wielką swo- ią hańbą i stratą p o w ró c ili, w ogóle 4,000 ludzi piechoty i ia z d y , do Turcochori.
W ielu poległo ich na placu a więce'y iesz- cze w niewolą zabrano. My zaś stara- my sie nietylko odpędzić ich do Zituui, lec/, przeciąć i m , ile będzie można, d r o g ę , aby żaden nie w rócił.
D n ia 24 z rana rozpoczął now ą a nie
spodzianą bitwę Abas Basza , któ ry p r z y b y ł w nocy skrycie z iazdą do Chaeronea ( dzis K u p ra en a) , dokąd natychmiast p o spieszyłem na pomoc z woyskiem iakie p rz y sobie m i a ł e m ; waleczni G recy spra
wili wielką rzeź w nieprzyjacielu i zm u sili go do ucieczki. W tych wszystkich świetnych czynach strata naszych w zabi
tych i rannych, iest m ało znacząca. Z po
wszechnym iednakowoż żalem liczymy w liczbie pierwszych (poległych) waleczne
go Jen e ra ła Costa ( s y n a ) B a s iile g o , nad którego stratą tyle u bolew a m , ile uwiel
białem iego męztwo. »
— H y d ry o c k a gazeta nie daie nowych wiadomości o stanie rzeczy w zachodniey G r e c y i , z pow odu odległości tego m iey
sca: lecz to co donosi, niebardzo iest p o myślne / dla Greków.
W N um erze 108 z dnia 25 Kwietnia ma list z Nupoli pod dniem 22 K.tnia następuiącey- treści: u Dowiadujemy się od wiarogodnych o só b , k tóre od ośmiu dni w yiechały z Mes- s o l u n g i , że Albańczykowie wyszli z oko
licy A r ta , i nie natrafili na żadne odpo
wiadające sobie co do potęgi w o y sk o , wpadli do wielu okolic gór Vahos , X e ro- mero i Candila. Jch iazda p osunęła się aż do V ra c h o ri, lecz się znowu cofnęła.
Nasze obozy w tam tych okolicach n ieby
ł y ieszcze dostatecznie wzmocnione.
Lecz n ie w ą tp ie m y , iż wkrótce G recy za- choc^ii pokażą nieprzyiacielowi , że icli odwaga w obliczu oyczyzny nieda się po konać.“
— N u m e r 110 hydryockie'y gazety z dnia 2 Maia zawiera następujący w yjątek z gre- ckie'y gazety pod dniem 5 K w ie tnia:
s M essolungi dnia 5 Kwietnia. Dzjś od
b ieram y niepom yślną w iadom ość, że nie- przyiaciele , świeżo zebrani w Arta pod chorągiew B u m ili - f V a Ueste go przybyli przez kim eryyskie góry do M acrynoros,
i stanęli obozem w Aretha. Waltyńczjr- ko wie ( mieszkańcy Valtos) którym rząd . r o z k a z a ł b y ł strzedz tego ważnego siano- . w iska, oczekiwali na Jen e rała J sk o s, wy- I znaczonego im przez rząd dow ó d z cę, ¡ musieli się rozeyśdź za nim się z nieprzy- iacie/em spotkali. J Jednakże skoro po- m ieniony dowódzca p r z y b y ł , natychmiast zg ro m a d ził w o y sk o , i spodziewamy się, iz dopełni obowiązku względem swoie'y oyczyzny i okaże się godnym szacunku rządu. (D o . A u s .)
— W te'y chwili odebraliśmy następuią- ce wiadomości z Korfu z dnia 30. Kwie
tnie i 25. Maia.
— K o rfu 30 Kwietnia. — Dnia 1. b. m.
Izmael Basza Pliassa nay pierwszy z do- wódzców Seraskiera ( Reszyd Baszy ) , w y
r u s z y ł na czele 7000 ludzi z Arta i posu
w a ł się aż do Carw assu ra, niedoznaiąc a- ni t a m , ani w wąwozach p rz y Macryno- ro naymnieyszego oporu od powstańców, k t ó r z y , iak się z d a ie , schronili się w gó
r y Yaltos. Sam Seraskier tow arzyszył swemu oddziałowi aż do Combotti i dnia 2. w ró c ił do A r t y , aby tamże m ó g ł p rz y śpieszyć zebranie się spodziewanych do- wódzców Albańskich ze sweini oddziała
mi. Jakoż nadciągnęli w k ro tc e , to iest 16. b. m. Soliman Basza B cratu z 5000 i Banut Aga z 1500 lu d ź m i, tudzież wielu naczelników z gór A k ro k e ra u ń s k ic b , któ rzy natychmiast odebrali rozkaz połącze
nia się z Baszą Izmaelem PUassa.
Tymczasem Kiaja Bei Seraskiera na cze
le 1400 ludzi p o su n ą ł się ku Vonitza. D n ia 27. t. m. całe woysko pod rozkazami Iz- maela Baszy Pliassa przeszło przy Gorghia rzekę Achelous czyli Aspropotamos. P rze
dnia straż tegoż samego dnia postąpiła do K efalovrissi, gdzie powstańcy mieli batąry ą
Odwóch
a r m a t a c h, dla
r . a t * « n n w a .nia T u rk o m przeyścia przez te n w ą w ó z, i dla z a słonie nia , w razie p o tr z e b y , o d wrotu swego do Anatolico. Rozpoczęła się w a lk a , i wnet się skończyła ucieczką Su- lio tó w , którzy wąwozu bronili. T a k szczę
śliwy dla T u rk ó w w y p a d e k , choć z stra tą kilkuset zabitych o k u p i o n y , p o d a ł w ręce ich c a łą A k a r n a n ią , a skutkiem iego iest oblężenie Anatolico i Messolongi. (**)
Seraskier czyni p rz y g o to w an ia, aby r e szta woysk iego , k tóra w końcu do La- spi n a d e s z ła , iak nayspieszniéy przeyść m ogła Aspropotamos i zmierzać ku Measo- longi. C ały Korpus iego rachuią do 20,000.
ludzi.
(*) Gazeta wychodząca
w M u n ic h , umieszcza dnia i Czerwca wyciągi z greckiéy Kroniki do l o Kwietnia nowego »tylu ( nas zas numera (¿y kroniki doszły tylko do dnia 2 Kwietnia) i ilóinaczy powyższe mieyice następującym sposobem ; Stanowisko Greków w hiiuteyszćy okolicy strzeżone iest przez liczne wyborowe woysko pod dowództwem Jenerała Jscot. Za
myśli on rozproszyć nieprzyjaciela ieszcze przed rozpoczęciem bitwy.“ ( Do. Ju s.) (**) Ztąd widać co sądzić należy o doniesieniach
Korrespondenta z Tryestu z dnia a3. Maia ( w Gazecie powszechnej z d. i.
b .in. ) który zapewnia , że « Grecy d. 1 7 . Kwietnia z nay- większym zapałem uderzyli na Reszyd - Ba
szę , i cale iego woysko rozproszyli ; że Re
szyd Basza schronił się do Arty , a większa część towarzyszących mu Alhnriczyków , o p u ściła go po tym wypadku. « — Kronika g r e cka ( wychodząca iak wiadomo w Messolongi ) którćy Nra maiuy do 6. Maia , potwierdza z u p e łn ie , ze Reszyd Basza w w sj ainnionym
«lniii stal pod Messolongi i Anatolico, i iuż
rozpoczął oblężenie ubudwócb tych inicysc.
— K o rfu 25. M aia. — Dnia 3. t. m. re- szta woysk Seraskiera ruszyła z Laspi do M essolongi, a tak korpus oblegaiący Ana- tolico i Messolongi składać się teraz bę
dzie z 13,000 ludzi.
Siedm tysięcy Albańczyków także pod wodzą S era sk ie ra, p rz y b y ło dnia 26. z.m.
do L e p a n t u , maią oni zamiar przeprawić się na przeciwny b rzeg P eloponezu i n a tychm iast K o ry n t dblegać. W e d łu g d o niesień ze Scutari z dnia 14. M a r c a , B a sza tam teyszy o d e b ra ł r o z k a z , udadź się w pochód z 5000 lu d z i, i p o łącz y ć się z Seraskierem.
P r z y b y ł y tu onegday (23. M aia) z N a varin angielski woiermy S lu p , pod do
wództwem Kapitana Lorda C h u rc h ill, p rz y wiózł w iadom ość, iż twierdza rzeczona kapitulowała. Szczegóły tak ważnego wy
pad k u ( i t ź l i się p o tw ie rd z i) nie są ieszcze wiadomo.
z U z y w u 7 Czerwca.
— K a rd y n a ł Sekretarz Stanu uwiadomił o k o lu ik itm ciało dyplom atyczne, że dzień*
nik francuzki C onstitufionnel, zakazany iest w państwie P apiezkiom . W olno iednak członkom zagranicznych p o selstw , spro
wadzać ten dziennik dla siebie ; lecz u p ra sza się ich za raz em , aby go udzielali ie- dynie osobom statecznego sposobu n ijs ie nią.
— Mówią że K a r d y n a ł Luigi B u ff o , Ar
cybiskup Neapolitański , mianowany został Billiothecario di S ta Chietta ( Biblioteka
rzem biblioteki watykańskie')^; ten urząd iuż od wielu lat wakował.
—- P o o d e b ra n e j wiadomości iż p r z y b y ł do rządu francuskiego spraw uiący inte- ressa o rde ru m altańskiego, pochlebiają so
bie kawalerowie tegoż, o rd e ru weyśdź w posiadłość dav(hycli dóbr swoich we F ran - Cyi, i
p o d o b n ieink emigranci otrzymać wynagrodzenie. Dobra te są ieszcze w Rzymskich kraiaclt i w S y c y l i i ; lecz w k r ó lestwie Neapolitańskiem, i w reszcie W łoch, niezostały dotąd powrócone.
— Dnia 24 b. m. przybyli do Genui Xię- stwo Jmć Carignan , dnia zaś 26 Arcyxi<*-.
żna Ludwika Toskańska. Znayduie sie tam że od dni k ilku prawie całe ciało dy p lo m a ty c z n e , i a k o t o : Posłow ie F r a n c u z k i , R o s s y y s k i, P r u s k i , N id e r la n d z k i, Sycyliy- ski , A n g ie lsk i, Baw arski i sprawujący in- teressa O j c a Sgo. W szystkie zajezdne do
m y są zapełnione cudzoziemcami , pom ię
dzy którem i znayduie się także X iąże K o n stanty C zartoryski.
— K ró l Jmć Neapolitański w powrocie do swoich kraiów wsiądzie na o k r ę t, nie w Genui ale w Liworno.
— List z A lexandryi pod dniem 29 Mar
ca donosi co n a s tę p u ie : W tych dniach zw iedził W icekról g łó w n ą kwaterę przy K a ir z e , gdzie iest 12,000 ludzi zebranych pod dowództwem J en e rała Boyer. J. W.
ro z k aza ł aby w wschodnich p rz yle głych Kairowi prowincyach uprawiano Jndygo.
Ma bydź także w ykopany k a n a ł , który przechodzić będzie przez środek stolicy i ciągnąć się 30 mil za nią do Serkawi. II- skutecznienie tego wielkiego d z ie ła , które nia kosztować 20,000,000 talarów i 4 lata pracy, wymaga zrzucenia 1 rzęch tysięcy domów w K a ir z e ; właściciele otrzym aią wynagrodzenie za to w g ru n ta c h , i musZą się obowiązać do upraw y Indygo. Już właśnie rozpoczęto p r a c e ; przeszło 50,000 robotników pracuie dzień i noc nad k opa
niem k a n a łu , k tó ry okolicom z tey stro ny F aju m obfici« wody doslarczy. (G. B.) I
< z Madrytu 3 Czerwca
— Dnia 29 z. m. iako w dniu obrzędu namaszczenia Króla Jmci fra n c u z k ie g o , c a ły M adryt b y ł oświecony', dzw oniono i bito z dział. Nazaiutrz w dzień imienin Króla F e r d y n a n d a , b y ła wielka gala u dworu i przypuszczano do pocałowania rę ki; iednakowóź nieogłoszona amnestya, któ- re'y się spodziewano. >
— Następujące pułki są przeznaczone do A m e ry k i: A lg arb e, S a n tja g o , K rólow ey Amalii f J a z d a ) , X ię c ia , K rólow ej' i L u zy tani i ( P ie c h o ta ) . G dyby te korpusy b y ł y uzupełnione, w ynosiłyby w ogóle 7,000 ludzi; lecz w obecnym swoim stanie nie- dochodzą ieszcze połow y. Zapewne wsią
dą na o k rę ty w K adyxie i Korunnie.
— Biskup Ceuty , którem u polecono ob- ieehać prowincye i uprzątać tru d n o ści k tó ry ch nowy plan wychowania d o zn a ł w niektórych uniw ersy te ta ch , d opiął prawie całkowicie tego c e lu ; większa część naszych szkół została otwarta.
— Rozchodzi się w »tey chwili wieść że Arcy - Biskup Santjago w ydał pasterski list w sw oiey dyecezyi, w którym p o d o b n ie , iak w okólniku Arcy - Biskupa T a r r u g o n y , przywróconą iest Jnkwizycya.
— Królescy ochotnicy obchodzili uroczy
ście w Sewilli ogłoszenie postanowienia K ró le sk ie g o , ogłaszaiącego iż zasady m o
narchii uważane są za nigdy niezmienne , z tego pow odu dali wielką ucztę na k tó rą zaprosili władze cywilne i woyskowe.
— Zaw inęła do K o rr u n y lreg-itta Sarogo- zana , z P e r u , z w ielą Oficerami z nasze
go woyska ; wszystkich pociągnięto do in- dygacyi. (G. B.)
— N a d eszły do K a d y x u Rozkazy z Ma
drytu względem uwięzienia J e n e ra ła 1’la- cencia; lecz iuż za p ó ź n o , Jen e rał bowiem rzeczony od sześciu tygodni bawi w L o n dynie. '
— K ró l Hiszpański yvydal postanowienie dotyczące się zakazu wprowadzenia do hi- szpanii niegodziwego dziennika wydawane
go pod opieką rządu angielskiego pod t y t u ł e m : Żyw oty, Św iętych ¿katolickich czyli liw ia t JUwiętyc/i.
•
łLtiutiynu 8 Czerwca.
— Margrabia Hastings f L o r d M o ira ) p r z y b y ł do A nglii, i za ią ł mieysce w Iz
bie Parów iako Margrabia Hastings. Mó-
\vią że będzie Wice - Królem lrlandyi.
— P. O ’ Connel p r z y b y ł do Dublina ; mnóstwo mieszkańców w yszło naprzeciw niego. P rze ie ch ał całe prawie miasto w od
k ry ty m powozie wśród o krzyku widzów.
— Izba P arów z a jm o w a ła się interessami zupełnie mieyscow cmi.
— W Izbie niższey P. łh h n e p o d a ł p e t y c j ą tyczącą się zwyczam Indyan palenia wdowy z ciałem ie'y męża. Ż ą d a ł aby rząd Indy yski większe ł o ż y ł usiłowania dla w y korzenienia tego zw ) czaiu.
W ielu deputowanych m ówiło o te'y pe
t y c j i ; iedni u trzy m jw a li że rząd może w tej rzeczy działać bez niebezpieczeństwa, inni za ś, że mieszanie się do obrzędów religiynycli w In d y a c h , n araziłoby potęgę Angielską na wielkie niebezpieczeństwo.
— P. Brougham p o d a ł prośbę Ryszarda Carlile i pięciu innych skazanych na zam- knięcie, za to że nie są chrześcianami. Zą- daią prawa któreby zasłaniało na p r z y szłość tych wszystkich coby za swoie mnie
manie przed sąd powołani zostali. P.
Brougham nie poehw ala postępow ania tych osób, lecz mnienla że ściganie sądowe m i e j
sca mieć nie powinno w p rz ó d , nim pisma same nie będą zaskarżone przez g ło s pu
bliczny iako przeciwne porządkow i i spo- koyności, iedne'm słowem, iako takie k t ó rych ścierpieć nie można.
P. Peel odpo w ied z ia ł; że podaiący byli właśnie w ty m samym przypadku k tó ry przypuszcza P. B ro u g h a m ; mniemano w o- gólności £e w dziełach tycii osób 'tyle b y ło bluźnierstw że ich ścierpieć n iepo
dobna.
P. Ifu m e zapytuie się Ministra czyli to prawda że Anglia iedynyin iest kraiem w k t ó r j m k a r za za mniemania r e l i g i j n e ?
Cieszono się ze zniesienia in k w iz y c ji hispańskie'y, lecz ieźli tego systematu bę
dziemy się tr z y m a ć , Anglia zastąpi wa
kujące mieysce generalnego inkw izytora E u ro p y .
P ro k u r a to r króleski b ro n ił postępowa
nia rządu względem podaiącycli. Odpo- wiadaiąc tym k tó rzy ntrzym uią Je poszu
kiwania sądowe p rz j kładaią się do roz
szerzenia tych d z ie l, r z e k ł , iż przeciwny skutek nastąpił, i że poszukiwania z u p e ł
nie ie z obiegu usunęły : z resztą wszyscy podaiący skazani byli za przedawanie dzie
ł a P a lm e ra » Z a sa d y natury. » D zieło to napełnione złorzeczeniami , iest naynie- godziwszą książką iaka kiedy w y drukow a
ną była.
P. Brougham odpowiedział p ro k u r a to ro wi króleskiemu , że bezkarnie przednią dzieła W oltera, a te są szkodliwsze aniżeli P alm era.
— Bill udzielaiący opatrzenie fi,000 lu.
sz. Xieciu K u m b erla n d na w ychowanie ie- go syna zawiera taki w a ru n e k :
„ Z te'm w szy stk i e u 11 p rzyz wo i t ą iest rzeczą abj' tenże Xiąże,( Jerzy, F ry d e r y k , Alexan
der, K arol, F.rnesl, August de Cum berland ) wychowany b y ł w zjednoczonym Królestwie W . Brytanii i lrlandyi , i dla tego posta
naw iam y: że p ra w o obej mować ma ten wa
ru n e k iż roczna p e n s j a nie będzie w y
płacona za len czas przez k tó ry Xiąże nie będzie m ieszkał w królestwie, ieżeli nie o- trzym a pozwolenia wyiechania z kraiu od N. P ana lub iego następców.“
— Bobota drogi pod Tam izą podł ug p la nu P. Brunei szybko się posuwa.
— Pewien dziennik Irlandzki, Dublin Eve
ning M ail, utrzym uie że K ról pisał do L o r da L iverpool dziękuiąc mu że o p ie ra ł się wyzwoleniu Katolików.
Inny dziennik, Dublin M orning P ost, od powiada na to i u trz y m u ie , że Król w y n u r z y ł tylko ukontentowanie swoie z w y tłu maczenia przysięgi którą Królowie Angiel
scy przy k o r o n a c ji w y k o n y w a ią ; a wie
my że tłu m a cze n ie dane przez Lorda L i verpool zupełnie zbiia twierdzenie X c ia Yorku.
— Dubling M orn in g Register donosi że myślą ustanowić nowe towarzystwo k a to lickie unikaiąc wszystkiego coby się sprze
ciwiało prawom. Zbierać będą iak pier
wej składkę pod imieniem rente i co t y dzień się zgromadzać. Katolicy są tak zjedn o c zen i, a ich o rg a n iz acja duchowna tak iest d o s k o n a ła . że niepodobna bę
dzie rządowi w nic/.em im przeszkodzić, bez powiększenia niezgody', którą w zbu
dza w lrla n d y i różnica religii i n ieró
w n o ś ć
polityczna. Jawność z k tó rą katoli
cy wszystkie swoie inleressa odbywają, sprawia że wyzwolenie Katolików nie u- sluauie przedstawiane iest rządowi i linio
wi tego kraiu.
—