• Nie Znaleziono Wyników

Siedem Groszy, 1939, R. 8, nr 64

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Siedem Groszy, 1939, R. 8, nr 64"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

Judem Cena egzemplarza 10 gr. D ob ra m li“ B flań sk a

G D A Ń SK , 4. 3. T eł. w ł.

Z P o lite c h n ik i G d a ń sk iej r e le g o w a -

O Z IE N N Ik ILUSTROWANY DLA WSZYSTKICH O W S Z Y S T K I M .

WIADOMOŚCI ZE SWtATA-SENSACYM POWIEŚCI. gronu

ROK VIII, Niedziela, dnia 5 marca 1939 r. Nr. 64

n o 5 - c i u stu d e n tó w P o la k ó w .

Bomba na maśde kslejowym

L o n d y n , 4. 3. P A T .

Dziś ra n o u s iło w a ło c z te r e c h m ę ż c iy z n , n a l e ż ą c y c h p ra w d o p o d o b n ie do irlan d z­

kiej „Armii R e p u b lik a ń sk ie j“, podrzucić na m oście k o lejow ym w przedm iejskiej m iej­

sc o w o ś c i W illesd en p aczk ę z m ateriałem w y b u ch o w y m . Z a m a c h o w c y zostali sp ło ­ szeni p r z e z słu ż b ę k o le jo w ą.

Minister rumuński Gafencu w Warszawie

Z pierwszego dolo pobgtu dostfofnego gościa

W a rsza w a , 4. 3. PA T.

W dniu d zisiejszym p rzy b y ł do P o l- Ski z oficjalną w iz y tą rum uński m inister sp ra w zagran iczn ych p. Gafencu z m ał­

żonką.

P . M inistrow i to w a r z y sz ą w p odróży do P o lsk i sek retarz gen eraln y m. s. z.

C retzean u oraz sek retarz m inistra spr.

fcagr. Pop. Jed n ocześn ie p r z y b y ł am ba­

sad or polski w b u k areszcie p. R oger R a -, czy ń sk i.

Na stacji granicznej w Ś niatyniu p. mi-1 b i s t r a G afencu w ita li: P rz e d s t a w i c i e l m . ' s. z. p. radca de R osset, p r z y d z ie lo n y do o s o b y p. m in i s tr a n a c z as jego p o b y t u w P o ls c e , oraz p rzed sta w iciele w ła d z miej­

sc o w y c h .

D ziś o godz. 10 r a n o n a d o ln y m p e r o ­ nie d w o r c a w s c h o d n i e g o , p r z y b r a n e g o fla­

gam i o barw ach n arod ow ych rumuńskich 1 polskich, n a s tą p i ło p ow itan ie p. ministra G afencu i jego m ałżonki w sto lic y P olsk i.

B. m in i s tr a spr. za gr. Rum unii witali:

M in i s te r s p r a w z a g r a n ic z n y c h J. B eck z m ałżon ką, p od sek retarz stanu w m. s. z.

S zem b ek , p r e z y d e n t m i a s t a S t. S ta r zy ń ­ ski, w o jew o d a J a ro sze w icz, d y r e k t o r g a ­ b in etu myt. spr. za gr. M ichał Ł ubie ński, w i c e d y r e k t o r K o b y lań s k i, p/o. d yrek tora p rotokółu d y p lo m a ty czn eg o A leksander Łubieński.

Na p o w ita n ie p r z y b y ł a m b a s a d o r Ru­

munii p. F r a n a s s o v i c i z m a łż o n k ą , w o to ­ cz e n iu c z ło n k ó w a m b a s a d y , p r z e d s t a w i ­ ciele k o m it e tu p o ro z u m i e n ia p r a s o w e g o p o l s k o - r u m u ń s k ie g o z p r e z e s e m z w ią z k u d z i e n n ik a rz y polskich Ścieżyriskim , to w a ­ r z y stw a p olsko-rum uń skiego z prof. S ier­

pińskim o r a z I z b y H a n d lo w e j p o ls k o - r u ­ m u ń sk ie j z p r e z e s e m I w a n o w s k i m i dyr.

Z b y s z e w s k i m .

W c z a s ie p o w ita n ia p. J. B e c k o w a o- fia r o w a ł a p ani G afencu w iązan k ę róż.

P. min. Gafencu oraz jego m ałżonka zam ieszk ają w c z a sie sw e g o pobytu w sto lic y w apartam entach p ałacu Blanka.

W arszaw a, 4. 3. P A T .

W z w i ą z k u z p r z y b y c i e m do P o lsk i m in i s tr a s p r a w z a g r a n i c z n y c h p. Gafencu p r z y b y ł a je d n o c z e ś n ie do W a r s z a w y d ele­

gacja p rasy rumuńskiej z szefem biura p ra so w eg o Drągu, dyrek torem agencji R a­

dor S olacolu oraz sz e r e g p rzedstaw icieli dzienników bukareszteńskich.

W a rsza w a , 4. 3. PAT.

R u m u ń s k i m in is te r s p r a w zagr., p. G a ­

fencu w t o w a r z y s t w i e a m b a s a d o r a R u ­ munii, p. F ra n a s s o v i c i dziś o godz. 11-tej zł o ż y ł w i z y t ę m in is tro w i s p r a w za gr. J.

B e c k o w i, a n a s tę p n ie p re z e s o w i R a d y Mi­

n istró w , gen. S ła w o j- S k ł a d k o w s k ie m u . O godz. 12,10 min G afencu w t o w a r z y ­

stw ie min. J. B eck a 1 am basadora Rum u­

nii F ra n a sso v ici z ło ż y ł w iz y tę m arszałk o­

w i P olsk i E d w ard ow i Ś m igiem u -R yd zo- w i.

O godz. 13-tej m inister G afencg z ło ż y ł w ie n ie c na grobie N ieznan ego Ż ołnierza.

m & to d y pmlicii ódatfksfóiei

Gdańsk, 4. 3. T el. w ł.

P o lic ja g d a ń s k a areszto w a ła d ziś ko­

respondenta „D aily E x p ress“ w Berlinie, Jon esa oraz korespondentkę R eutera w

Gdańsku, p. Hobling. A r e s z t o w a n i e n a s t ą ­ piło w chwili, g d y p r z y p a t r y w a l i się oni z a ł a d o w y w a n i u Ż y d ó w na o k ręt, k t ó r y m m iano ich w y w i e ź ć z G d a ń s k a . A resz to -

Z W ł O K I 1 2 O S Ó B

znalezień© p o d szczątkami samolotu

P a ry ż , 4. 3. Tel. w ł.

(x) Z Nicei d o n o sz ą , że w górach, nie­

dalek o Nicei, p ew ien o ficer f ra n c u s k i c h s t r z e l c ó w alp ejsk ich od nalazł na sz c z y c ie w y so k o ś c i 1.800 m etrów "szczątki sam olo­

tu n iem ieck iego, k tóry zaginął kilka dni tem u. P o d s z c z ą tk a m i, c z ę ś c io w o śniegiem p r z y s y p a n e g o sam olotu, z na leziono z w ł o ­ ki .12 osób , 11 m ę ż c z y z n j jednej k ob iety.

Berlin, 4. 3. Tel. wł.

(q) P r z e d s t a w i c i e l niemieckiej L ufthan- s y o ś w i a d c z y ł , że o d n a lez io n e w okolicy

Nicei sz c z ą tk i sa m o lo tu nie należą do sa ­ m olotu n iem ieck iego, k tóry kilka dni te- m i zaginą* na M orzu Śród ziem n y ir. C h o ­ dzi. p ra w d o p o d o b n ie o. s a m o lo t n iem iec­

kiej L u fth än sy , u t r z y m u j ą c y s ta łą k o m u ­ nikację m ięd zy Frankfurtem a M ediola­

nem , k tóry zaginął w październiku ub. r.

Na p o k ła d zie tego sam o lo tu zn a jd o w ało się w ó w c z a s 10 p o d r ó ż n y c h ,i 2 ludzi z a­

łogi; -czyli 12 osób, k tó r a to liczba o d p o ­ w i a d a liczbie ofiar o d n a le z io n y ch o becnie pod s z c z ą tk a m i sa m olotu, jaki uległ k a t a ­ strofie pod Niceą.

Wielki proces szpiegowski

w Niemczech

I g o sp o d arczy ch _ i w o jsk o w y ch try b u n a ł luoo-

• w y sk a z a ł na k a rę śm ierci Isra e la M ichąeli- H a m b u r g , 4. 3. PA T.

W w ielk im p ro cesie o zd ra d ę ta je m n ic 1 wy

Burmistrz m. Bilbao ambasadorem

rządu gen. Franco we Frandi

P a r y ż , 4 .3. Tel. w ł.

(x) M in is te r s p r a w z a g r a n i c z n y c h B o n n e t p r z y j ą ł p r z e d p o łu d n ie m r e p r e z e n ­ t a n t a g e n e r a ł a F r a n c o w P a r y ż u , Q u in o ­ n e s de Leon, k t ó r y z a w ia d o m ił go, iż g e ­ n era ł Franco p ostan ow ił m ian ow ać sw y m am basadorem p rzy rz ą d z ie francuskim burm istrza w Bilbao, L e Q uerica i prosi p agrem en t rządu francuskiego.

B a n n e t o ś w i a d c z y ł p r z e d s ta w ic ie lo w i r z ą d u w B u rg o s , że udzieli m u o d p o w ie ­

dzi w tej s p r a w i e z p o c z ą t k ie m p r z y s z ł e ­ go ty g o d n ia .

P o d c z a s dalszej r o z m o w y z Q u inones d e L e o n e m m in i s te r B o n n e t d o m a g a ł się

p o n o w n ie otw arcia gran icy hiszpańskiej dla u ch od źców hiszpańskich, b y m ogli w ró cić do o jcz y zn y .

sa z a 1 zdradę ta je m n ic o zn a czen iu p a ń stw o ­ w y m .

S k a z a n y zo stał p o za ty m je d e n o sk a rż o ­ ny na d o ż y w o tn ie c iężkie w ięzien ie, a pięciu na k a r y ciężkiego w ięzien ia od 5-ciu do 12 lat, i r c h na lże jsze k a r y w ięzien ia , a 2 u n ie­

w in n io n o .

A kt o sk a rż e n ia stw ie rd z a , że M ichaelis sw ą p rzestęp czą d ziałaln o ść ro z w ija ł przed e w szy stk im n a te re n ie sto czn i „B lo h m u n d V oss“ .

wainie n a s tą p i ło pod zarzu tem rzek om ego p rzestęp stw a d e w izo w e g o .

J o n e s b y ł ’z a t r z y m a n y p rzez 11 i pół godzin w a r e s z c ie ś le d c z y m , p rzy cz y m p r z e z c a ł y c z a s b a d a n ia nie w oln o mu b y ­ ło w s t a ć z k r z e s ła . G d y ch cia ł na ch w ilę po d n ie ść się dla r o z p r o s t o w a n i a c źłon- ków , grożono mu biciem po tw a r zy . P.

H obling p r z e b y w a ł a w a r e s z c ie 5 godzin, p o c z e m w y p u s z c z o n o ją, t r z y m a j ą c ją jed­

nak p o d n a d z o r e m p o lic y jn y m . O bydw a te w y p a d k i w y w o ł a ł y o g r o m n e w rażen ie

w G d a ń s k u .__________________ ■

2 narad rządu

W arszaw a, 4. 3. P A T .

•W dniu 4 bm. o d b y ł o się p o d p r z e w o d ­ nictw em, prem iera; gen. S ła \v o j -S k ła d k e w - skiego posied zen ie R ady M inistrów . 1

R a d a M in i s tr ó w p r z y j ę ł a ' mi inn. pro­

jekt u sta w y o zatw ierd zen iu zm ian statu ­ tu Banku P olsk iego, u c h w a lo n y c h na z w y c z a j n y m w a l n y m zebraniu , . ak c jo na- riu s z ó w B a n k u w dniu 13 lutego br. N a ­ stępnie R a d a M in i s tró w p r z y ję ła projekt u s t a w y o ro z ra c h u n k u p o m ię d z y S k a r b e m P a ń s t w a , p r z e d s i ę b i o r s t w e m . „ P o l s k i e , K o ­ leje P a ń s t w o w e “ i „ P a ń s t w o w y m Fundu­

szem D r o g o w y m “ , a B a n k ie m P olskim , B a n k ie m G o s p o d a r s t w a K ra jo w eg o i P a ń ­ s t w o w y m B a n k ie m R o ln y m . Z kolei p rzy ­ jęto p ro jek t noweli do u s t a w y z m arca 1933 r. o w y p u szczen iu b iletó w skarbo­

w y ch .

R a d a M in is tró w p r z y j ę ł a p o z a ty m p r o ­ jekt u s t a w y o zm ianie n ie k tó r y c h przepi­

só w , d o ty c zą c y ch zaopatrzenia em erytal­

n ego funkcjonarluszów p a ń stw o w y c h 1 za ­ w o d o w y c h w o jsk o w y ch , k t ó r y ma na celu d o s to s o w a n ie o b e c n ie o b o w iąz u ją c y c l p r z e p is ó w e m e r y t a l n y c h do postanow ień d e k r e tu P r e z y d e n t a Rz. P. z m arca 192 r. o służbie w o js k o w e j o ficeró w .

T a r c i a

a

fuszgslami

f

Ks. Piemontu nie lest przew’dziany na następcę tronu

R z y m , 4. 3. Tel. w ł.

Ze w zględu n a to, że p ra s a z a g ra n ic z n a w o s ta tn im czasie w sp ra w o z d a n ia c h sw ych

o sy tu a c ji w e W ło szech co raz częściej' d o n o ­ siła o n ie p o ro z u m ie n ia c h m ię d iy uiloską ro­

d zin ą k r ó le w s k ą a re ż im e m fa s z y s to w s k im

Pożar w kopalni „

3<essc&e twzei o d ś w i a t a

Katowice, 4. 3.

W p o d z ie m ia c h kopalni „ B ie ls z o w ic e “ , s t a n o w i ą c e j w ł a s n o ś ć polskich kopalń s k a r b o w y c h , w y b u c h ł w dniu 3 m a r c a o godz. 16 z n ie w i a d o m y c h bliżej p o w o d ó w p o ż a r w k o m o r z e m a te ria ło w e j, k t ó r y za ­ c z ą ł się s z y b k o r o z s z e r z a ć , z a g r a ż a ją c części załogi.

W w yn ik u n atychm iast w sz c z ę te j ak­

cji ratunkow ej udało się u w ięzion ych c h w ilo w a m d al* - o d izo lo w a ć

od d y m ó w o g n io w y ch 1 ok oło god z. 24-tej w yp row ad zon o 42 górników z z a g r o ż o ­ nego pola. W strefie, objętej p o ż a r e m po­

zo sta ło je sz c z e trzech ludzi. P o s z u k iw a n ia icii tr w a j ą nadal bez p r z e r w y .

Akcja r a tu n k o w a na k o p a lń ’ idzie w d w óch k ie ru n k a c h : w p ie r w s z y m r z ę d z e chodzi o u ratow anie ty ch trzech górników , n a s tę p n i e z r ś o zlo k a lizo w a n ie 1 u g r 'z e n h j ^ l^ r u , który,, rozszerzając s ię ad kom ór

r y m a te r ia ło w e j, o b ją ł c z ę ś ć chodnika.

W akcji r a tu n k o w e j b ie rz e u d ział ca ­ ła za ło g a kopalni „ B ie ls z o w ic e “ o r a z od­

d z iały r a tu n k o w e z innych k opalń S k a r- 'Termu.

Ruch na kopalni „ B ie ls zo w ic e“ został c z a s o w o w s t r z y m a n y .

Na m iejscu b a w ią delegaci W y ż sz e g o U rzędu G ó rn icz eg o z K atow ic i O k rę g o -

ur%d*8#ic%@m s-łtgnggtf —

o raz o ty m , że n a stę p c a tr o n u ks. U m bt je s t p rzeciw n ik iem o b ecn ej p o lity k i Mu:

liniego, rząd w y d a ł w te j sp ra w ie oficjał k o m u n ik a t.

W k o m u n ik a c ie ty m rząd p rz y p o m ir w szystkim w ładzom a d m in is tra c y w v m d zien n ik o m , że księcia U m b erto nie n a leż okreSlać ja k o n a stęp cę tro n u , p o n iew aż l\

tu t n astęp cy Ironu zo stał n a m ocy ustaw z ro k u 1928 zniesiony. U staw a ta p rzew id i je, że W ielka Rada F a sz y sto w sk a jest je d \ n ie u p o w ażn io n a do w y zn a c za n ia o so b y no stęp cy tronu. Książę U m b erto p o sia d a w y łącznie ty tu ł księcia P ie m o n tu i w ten spo sób należy go też ty lk o ty tu ło w a ć w czasie uroczystości i na ła m a c h p rasy .

W tu te jsz y c h k o ła c h p o lity czn y ch tw ie r­

dzą, że W ielk a R ad a Faszystow ską, u sn a je raczej k sięcia A cstę ja k o przy szłeg o a a Stęp­

ce

ironu. Kś. A os ta jak wiadomo, jest

obtc-

# w ic e k ró l Abisynii. J—),

(2)

PRZYKŁAD

Z A U F A M I B

K a & fy U w $ P $ c zm > y f t s t z h tm tc ą P W N iedziela

M ARCA 1939

S ig e lla

f i ś z ś m i M

f A R B I A R N I A

zarobkow a S p . Akc. „T rójkąt w Kole"

W B I E L S K U p o l e c a s w o j e u s łu g i S p e c j a ln a o r g a n i z a c j a d o b a r w i e n i a i b i e le n ia n a j m n i e j s z y c h p a r t ii p r z ę d z y w e łn ia n e j , b a w e ł n i a n e j , l n i a n e j , j e d w a b n e j e t c . B a r w ie n i e s z t u k i l u ź n e g o m a t e r ia łu . P r o s i m y ż ą d a ć c e n n ik ó w . A d r e s: W ł ó c z k i — W e ł n y „ T r ó j k ą t w K o le " S p . A k c . B ie ls k o , s k . p . 2 4 0 .

I1WÄÜÄ KRAWCY!

Niniejszym podajemy do wiadom ości W. P. Krawcom źe dnia 1 marca b. r.

otw orzyliśm y chrześcijański skład w sze l­

kich przyborów krawieckich w Ś w ię ­ tochłow icach, przy ul. W olności 38.

Prosimy S un. Krawców o odwiedzanie na­

szego składu.

Ceny przystępne Rzetelna obsługa

BAZAR KRAWIECKI

Nowacki i Cichocki

flRHffiHH I (MMTY| IROWERY! llIZZIMSij

Palta damskie i kostiumy, palta męskie i ubrania

SMckcfa dziecięca

N a j n o w s z e m o d e l e w i o s e n n o - l e t n i e

Długoterminowe spłaty

Katowice, Plac Wolności 7. Wicie z iL Gliwickiej. lei. 358-95.

W s z y s t k i m , k t ó r z y w z i ę l i u d z i a ł w o d p r o w a d z e n iu n a m i e j s c e w i e c z n e g o s p o ­ c z y n k u , d r o g ic h n a m z w ł o k

i... Augustyna Landsberga

o r a z tym , k t ó r z y o k a z a l i t y l e s e r c a i w s p ó ł c z u c i a , w b o l e s n y c h d la n a s c h w ila c h , a w s z c z e g ó l n o ś c i k s . P r o b . S t r z e l c z y k o w i , k s . B a r a n o w ic z o w i, Z a ło d z e , o r a z w s z y s t k im W s p ó łp r a c o w n ik o m K o p . „ J u t r z e n k a “ , s k ła d a t ą d r o g ą s e r d e c z n e „ B ó g z a p ła ć

R O D Z IN A

Sir. 2' N r . M —- 3. % 19.39 i-

BETO NIA RKA

oraz wyciaa budowlany do sprzedania.

Oferty ,7 G roszy" pod .4554*.

D ziś; W acław a Jutro; F elicjan a

W schód słońca; g. 6, m. 40 Z a c h ó d s ł o ń c a : g , 17, m. 4 4 D ługość d n ia ; g. 11, m . 04

Rzekoma córka anslrlackleśe generała

ponownie przed sądem

Ä R E PE R TU A R TEATRU KATOWI*

CAC.H:

Niedzic:-: g. 11 „Tomclo-Paluch" (przedstawienie dl*

dzieci);

g. 15,30 „Głębia na Zimnej" (sprzedanej, g. 20 „Dlaczego zaraz tragedia?"

Poniedziałek: g. 19 „Dlaczego zaraz tragedia?" (d l*

Bezrobotnych"!.

A R E PE R TU A R TEA TR U K A TO W ICK IEG O NA P R O W IN C JI:

CHORZÓW: wtorek, 7 bm. dwa przedstawienia o g. 16 i o g. 20 misterium religijnego „Syn Boży".

Katowice — miasto

REDAKCJA I ADMINISTRACJA;

Katowice, ul. Sobieskiego II, Teł. 349-81.

ODDZIAŁ: KATOW ICE, MARJACKA 5, TEL.

328-21.

KATOWICE. Capitol: Orkan. Casino: Konflikt. — Colosseum: Serce moje należy do ciebie (prolong.).

Słońce: Student z Pragi. Stylowy: Profesor Wilczur.

Union: Slowiezek. Zorza: Wróć moja maleńka.

KATOWIfE-ZAtEŻE. Raj: zamknięte.

KATOWICE BOGUCICE. Atlantic: W ładczyni dżungli.

I Braterstwo krwi. Bajka: 1) Zew dżungli. 2) Na krawę­

dzi życia.

KATOWICE-DĄB. Dębina: 1) Kościuszko pod Racła­

wicami. 2) Trzej nicponie.

(K) P . JÓ Z E F CZAJA, urzędnik woje­

wódzki z Katowic, prosi nas o w yjaśnienie, że nie ma absolutnie nic wspólnego z niejakim Józefem Czają z Katowic, skazanym przez sąd w Katowicach za kradzież zegarka n a szko­

d ę swego kom pana.

Katowice — powiat

ODDZIAŁY: MYSŁOWICE, BYTOMSKA 2, SIEMIANOWICE, DAMROTA

2,

SZOPIENICE,

U L POW STAŃCÓW 5.

SZOPIENICE. Colosseum: 1) Pierwsza miłość pensjo­

narki. 2) Prokurator Andrcjew. Hel: 1) Miasto chłopców.

8 Żebrak w purpurze.

MYSŁOWICE. Odeon: 1) Maria Antonina. 2) Białe róże. Helios: 1) Czarny korsarz. 2) Wspomnienia w i­

gilijne. Adria: 5 milionów szuka spadkobiercy.

JANÓW SL. Słońce: 1) Szalona Claudette. 2) Gdy kwitną bzy.

SIEMIANOWICE. Kameralne: 1) Serce moje należy do ciebie. 2) Rybka na wagarach. Apollo: Maria Anto­

nina.

WEŁNOWIEC. Rewia: 1) Kurier carski. 2) Pat i Pa*

iachon w raju.

KOCHLOWICE. Bajka: 1) Hrabia-kelncr. 2) Po­

strach Mongolii.

PAWŁÓW. Eden: 1) Chłopcy % Tyrolu. 2) Rycerze stepu.

NOWA WIES. Sienkiewcz: 1) Szalony chłopak. - 2) Kapitan Mollenard. Piast: Glos matki.

B1ELSZOWICE. śląskie: 1) Ptasznik z Tyrolu. - 8 Motyl hiszpański.

Przed Sądem Grodzkim w Katowicach znowu odpowiadała Maria Arabska vel Maria, Elo-nia Hartensztein von Moos- brugger, rzekoma córka generała armii au­

striackiej, znana już z poprzednich proce­

sów o szalbierstwo.

Tym razem w dwóch wypadkach akt oskarżenia zarzucał awanturnicy podobne przestępstwa na szkodę Marii Szrager i MarH Szatanik, przy czym w drugim w y­

padku, Arabska cichaczem wynosząc się z zajmowanego przez kilka dni mieszkania, zabrała sobie na szkodę właścicielki miesz­

kania kilka przedmiotów, jak teczkę skórza­

ną wieczne pióro, kilka książek oraz inne drobiazgi.

Na rozprawie oskarżona dawała odpo­

wiedzi, mogące wywołać pewne wątpli­

wości co do jej stanu umysłowego, gdyż, powołując się na arystokratycznych krew­

nych, twierdziła, że we wszystkich wypad­

kach miała zamiar regulowania rachunków.

Ze względu jednak na to, iż oskarżona odpowiadała już za podobne przestępstwa kilkanaście razy i uprawia tego rodzaju przestępstwa nałogowo, Sąd skazał ją na

łączną karę 6 mies. aresztu.

Arabska odpowiadała z więzienia, gdzie odsiaduje karę kilkunastu miesięcy, (y)

Siekierą w rękę

W czwartek po południu 13-Ietni Je­

rzy Orlik z Św iętochłow ic rąbał w ogro­

dzie przy ul. Ratuszowej drzewo, czemu przyglądał się 6-letni Jan Darda, który w pewnej chwili zbliżył się do klocka, kła­

dąc na nim rękę. Orlik w tej samej chwili uderzył siekierą w klocek, odcinając Dar­

dzie wskazujący palec prawej ręki i kale­

cząc środkowy. N ieszczęśliw e dziecko odstawiono do szpitala, (c)

Zamach samobójczy

W mieszkaniu własnym przy ul. Wolno­

ści 73 w Chorzowie usiłowała popełnić sa­

mobójstwo mężatka Antonina K., która w tym celu napiła się lyzolu. Zamach w porę zauważono i desperatkę odstawiono do szpitala miejskiego, gdzie pozostała na ku­

racji. Życiu jej nie zagraża żadne niebez­

pieczeństwo.

Bank w szafie

Nieznany sprawca skradł dnia 8 Bm. ż kasetki żelaznej, znajdującej się w szafie w mieszkaniu rzeźnika Heroka Rufina w Żorach kw otę 2.450 zł. w banknotach po 100 i 50 zł. oraz 60 marek niemieckich w złotym bilonie. Policja w drożyła śledz­

two.

Chorzów — miasto

ODDZIAŁ: CHORZÓW, ZJED N O C ZEN I! 9, TKIi. 4ÓÓ 25

CHORZÓW. Apollo: 1) Czerwone orchidee. 3) Pa troi na pustyni. Colosseum: 1) Pani i cowboy. 2) Macie rzyństwo. Delta: 1) Glos matki. 2) 39 kroków. Rosy.

t) Profesor W ilczur. 2) Naga prawda. Rlalto: 1) Siód me niebo. 2) Rakietą na Marsa.

(C li) D Y Ż U R N I E D Z I E L N Y w d n iu 5 b m . d la c z ł o n k ó w K a s y C h o r y c h w C h o r z o w i e p e łn ić b ę d ą : d r . m e d . G r e g o r c z y k , C h o r z ó w I, u lic a S o b i e s k i e g o n r 5; d r. m e d . H a n s lik , C h o r z ó w II, p l. M ic k ie w ic z a n r 12 . D y ż u r t r w a o d s o b o t y g o d z . 12 w p o ł u d n i e d o p o n M ^ i o i k u , d n ia 5 b m . g o d z . 8 - m a r a n o .

Świętochłowice — powiat

ŚWIĘTOCHŁOWICE. Apollo: 1) Prokurator Andre icw. 2) Ekpress na szlaku Indian. Colosseum: 1) Serce moje należy do ciebie. 2) Student z Oxfordu.

WIELKIE HAJDUKI. Śląskie: 1) Cnotliwa Zuzanna.

li Indyjski grobowiec.

LIPINY. Casino: 1) Tajemniczy ślepiec. 2) Sekretar­

ka Jej męża. Colosseum: Nawrócony grzesznik.

CHROPACZÓW. Śląsk: 1) Cyganka. 2) Na Jej rozkaz ŁAGIEWNIKI. Raj: 1) W yrok życia. 2) Szczęśliwa trzynastka.

PIEKARY SL. Apollo: 1) Verdi - Beniamino Giglli 2) Czterech na posterunku. Uciecha: 1) Zapomniana mein dia. 2) Bogaty nadprogram.

RUDA ŚL. Bałtyk: 1) Nanon. 2) Kaprys kobiety. — Piast: Sierżant Berry i nadprogram.

KOCHLOWICE. Bajka: I) ptasi strój. 2) Symfonia młodości.

NOWA WIEŚ. Sienkiewicz: Podlotek. Piast: 1) Rena 21 Zew północy.

NOWY BYTOM. Patria: 1) Przeklęta. 2) Ostrożnie profesorze.

ORZEGÓW. Światowid: 1) Straszny dwór, 2) Mar­

notrawna córka.

I'"

D uże zakłady przem ysłow e na Śląsku p o szu kała

pierw szorzędnej

STENOIYPISTKI

polsko-niem ieckiej

Szczegółow e oferty pod „6344“ do „ P o lo n ii"

Katowice.

RADIO Niedziela, 5 marca 1919 r,

Katowice. 6,15 Surmy śląskie. 6,30 Muzyka poranni*

7,10 Prace ogrodowe na przedmieściu — pogadanka W ładysława W losika. 7,20 Koncert poranny. 8,15 Audycja dla w si. 8,45 „Płodozmian w w arzyw nictw ie". 8,55 Pły­

ty. 9,05 „Jak wyglądała u nas pomoc zimowa?". 9,15 Transmisja nabożeństwa z kościoła św. Krzyża w W ar­

szawie. 11,57 Sygnał czasu. 12,03 Poranek symfoniczny.

13,00 Wyjątek z pism Józefa Piłsudskiego. 13,15 Koncert rozrywkowy. 14,50 Popołudnie śląskiego rolnika. 15,30 Audycja dla w si. 16,30 Robert Schumann: Davids*

ŁSndlertSnzc op. 6. 17,30 Podwieczorek przy mikro*

fonie. 19,30 W niedziela przy źeleźnioku. 20,10 Wiadomo­

ści sportowe. 21,20 Muzyka lekka. 21,50 „Ballad* o 8-ciu kucharkach" — Kukułka W ileńska. 22,20 Muzyka tanecz­

na.

:VY"

Zakup Mebli - to powatny wydatek!

Dl at ego l e i kupić należy m eb le so lid n e I trw ałe. — = —

40 lat egzystencji firmy naszej — to dow ód rzetelności i zaufania ze stro n y klientów . — Polecam y w znanej, so lid n ej jakości, now oczesne

SYPIALNIE - JADALNIE - GABINETY I KUCHNIE

-z* r , : ■, po cenach baidzo u m iatk o w an y ćh . = — — '% = = —

Fabryka Mebli

F g f l & w m W S I E ® Telefon 516-37. Firm a chrześcijańska

(3)

o s tr z a

i Ä i f

Dr.

Dafóe, znany

m

całym świecie lekarz słyn­

nych Pięcioraczków Dion­

ne, pielęgnował ich de­

likatną skórę przy po­

mocy olejku oliwkowe­

go. Później zalecił tylko mydło Palmolive.

Każda kobieta winna mieć dziew­

częcy wygląd i brzoskwiniową cerę.

W ten sposób zdobywa powodzenie i miłość mężczyzny, którego kocha.

N ic zaś nie przyczynia się w tym stopniu do prawdziwego piękna- promiennęj cery-co olejek oliwkowy | Podróże i sporty niszczą cerę. M ą­

dre kobiety strzegą swego uroku przy pomocy olejku oliwkowego, który jest niezastąpiony dla utrzy­

m ania gładkości skóry. Palmolive daje korzyści tego naturalnego za­

biegu przez proste, codzienne uży­

cie go do twarzy i kąpieli.

S k ł a d I w y s t a w a KATOWICE

iii. M ie lę c k ie g o — róg Mariackiej parter oraz I-sze piętro

Teł. 333-09, 326-46

Śląska CentralaMeMi

(z Francuskiej)

z n a j d u j e s i e o b e t n i e przy »1. M. Piłsudskiego 33

W

Katowicach

(wejście z bramy)

Słynna z 2 zalet: dobre I tanie I

3 3

--- — ---

3 3

W tlb. p o n ied z iałek ra n o w y s z e d ł z d o m u

S

rz y ul. M ickiew icza 8 w K a to w ica ch 14-letni e rzy P ro c e l i d o ty c h c z a s nie w ró cił. C hłopiec je s t w y s o k ie g o w z ro s tu i b y ł u b ra n y w b r u n a t­

n y p łaszc z, g ra n a to w e sp o d n ie i b u ty z ch o le­

w a m i. N osi on o k u la ry w c za rn ej o p ra w ie.

K to b y co ś w ied ział o m ie jsc u je g o p o b y tu , je s t p ro s z o n y o zaw ia d o m ie n ie policji lu b ro d zicó w .

$ T R A

I N D I A N , C Y K LO M M A R A T O N i I N N E

NA DO GODNE RATY o d zł. 12,80 m ii

Piękna cera zatym decyduje e prawdziwej piękności. M i­

liony szczęśliwych kobiet na całym świe­

cie poznały naturalną drogę do zdobycia pięknej cery™ przez użycie Palmolive.

Zmiany w starostwach

Dotychczasowy wlcestarosta rybnltikl dr.

Lukowlecki powołany został na stanowisko kierownika Oddziału w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim. Na jego miejsce, wicestaro- stą rybnickim mianowany został p. mgr.

Pietrański, dotychczasowy wlcestarosta po w. świętochłowickiego.

Groźny pożar w Brynlcy

W czwartek po południu w ybuchł g ro ł- ny pożar w B rynicy (pow. tarnogórski).

W płomieniach stanął dom m ieszkalny Tom asza W ylęźka t Cypriana Pikosa.

Dom spłonął doszczętnie w raz ze znaj­

dującymi się na strychu zapasami słom y i siana oraz całym urządzeniem domo­

w y m obu w łaścicieli. Szkoda w ynosi ponad 6.000 zł. Pożar przerzucił się na są sibdnle zabudowania Józefa Krawczyka.

Mimo w ytężonej akcji ratowniczej spło­

nął dach domu m ieszkalnego i sufity.

Szkoda w tym wypadku w y n o si również 6.000 zł.

Interesy „Wspólnoty z kasą Iwiątoehlnwicką

Z pracesn Dyrdy I towarzyszy

O sk arż o n y D y rd a s k ła d a ł w y ja śn ie n ia p rz e d s ąd em p rz ez trz y 1 p ó ł d n ia. W c zw arty m d n iu ro z p ra w y r o z p a try w a n a b y ła jeszcze s p ra ­ w a w ek sli „ W s p ó ln o ty In te re só w “ .

Z w y ja śn ie ń ośli. D y rd y w y n ik a ło , ł e

„ W s p ó ln o ta In te re só w " m ia ła się zw rócić do k a sy św ię to ch ło w lck ie j z p ro p o z y c ją o p o w ie ­ rz en ie k a sie In k a s a 1 d y s k o n ta w eksli. Ze

„ W s p ó ln o tą In te re s ó w " b y ła rz e k o m o z a w a rta u m o w a , że k a s a św ię to ch ło w ick a z a trz y m a p ie ­ n iąd z e z in k a s a w ek slo w eg o i zapisze je n a k sią że cz k i oszczęd n o ścio w e „ W s p ó ln o ty I n te ­ re só w “. P o d o b n o je d n a k „ W s p ó ln o ta In te r e ­ só w " nie trz y m a ła się u m o w y i ż ąd a ła p ie ­ n ięd zy , co d o p ro w a d z iło d o z e rw a n ia s to s u n ­ k ów b a n k o w y ch .

Z zo b o w iąz ań sw oich, w ed łu g osk. D yrdy, k a s a św ięto ch ło w ick a w y w ią za ła się tak , że

„ W s p ó ln o ta In te re s ó w " n ie m a ju ż do n iej ż a d ­ n y ch p re te n sy j.

Ge-Te-Pe

W dysKnsjl na te n te m a t, o b ro n a czę sto w y ­ m ie n ia firm ę G e-Te-Pe w T a rn o w s k ic h G órach, k tó r a ja k o b y b y ła w m ies za n a d o ty c h tra n s - a k cy j.

F ir m a Ge-Te-Pe o głosiła sw ego czasu u p a ­ dłość. M iędzy w ielu in n y m i, k tó rz y w zw iąz­

k u z ty m p o n ieśli stra tę , b y ła ró w n ież k a sa św ię to ch ło w ick a , k tó ra , w edług z ezn ań osk.

D v rd y , p o ży czy ła tej firm ie k w o tę 200.000 zł.

W ed łu g zezn ań K am ienieckiego, zaległość ta w y n o sić m ia ła 470.000 zł.

r Dyr. Bronisław Kowalski

W to k u p rz ew o d u , o b ro ń c a K am ien ieck ieg o z ad a w a ł osk. D y rd zie n a s tę p u ją c e p y ta n ia :

— Czy w ie pan," k to b y ł n a cz eln y m d y re k ­ to re m G e-Te-Pe?

Osk, D y rd a : -— N ie w iem .

O b ro ń c a: Czy w ie p a n , k to je s t n aczeln y m d y re k to re m „W s p ó ln o ty In te re s ó w “ ?

Osk. D y rd a : — Nie.

O b ro n a : A w ięc d y re k to re m Ge-Te-Pe b ył p. B ro n isła w K ow alsk i, k tó ry je s t o b e cn ie d y ­ re k to re m „ W s p ó ln o ty In tere só w “ .

W ty m m ie jsc u o b ro ń c a zgłasza w n io sek o p o w o łan ie w c h a ra k te rz e św iad k ó w dyr. B ro n i­

sła w a K ow alsk ieg o i osk. K am ienieckiego.

S ąd po n a ra d z ie p o sta n o w ił p ow ołać w c h a ­ ra k te rz e św iad k ó w pp. B ro n isław a K o w alsk ie­

go, Z aw ad zk ieg o 1 B ach led ę o ra z z aż ąd a ć k o ­ re sp o n d e n c ji „ W sp ó ln o ty In te re s ó w “, p ro w a-

WIELKANOC W RZYMIE.

J a k się d o w ia d u je m y p ielg rzy m k a 'do R zy­

m u n a św ięta w ie lk a n o cn e p o d w y so k im p r o ­ te k to ra te m J. E. Ks. B isk u p a S ta n is ła w a A dam ­ skiego o rg a n iz o w a n a p rzez Ligę K a to lic k ą w dn. 4— 13 kw ietnia b. r. b ęd zie je d n ą z p ie rw ­ szych p o lsk ich p ielg rzy m ek , k tó r a b ęd zie n a a u ­ d ien cji I złoży h o łd n o w em u O jcu św. Piusow i XII. P ro g ra m p ielg rzy m k i, m im o n is k ie j ceny u d z ia łu (od 194 zł.) je s t b a rd z o u ro zm aico n y . Xsyź, P a d w a , L o reto , M ontecassino, N eapol, F lo re n cja, W en e cja , o to m iejsco w o ści, k tó re u- czestnicy zw iedzą. Z a in tere so w a n ie p ielg rzy m ­ k ą je s t o lb rzy m ie, w ięc p ielg rzy m i o d b ę d ą p o ­ dró ż p ra w d o p o d o b n ie p o ciąg iem sp ecjaln y m . Bliższych in fo rm a cy j u d z ie la Liga K atolicka w K atow icach, ul. 3 Maja 30.

d zo n ej w te j sp ra w ie s k a s ą św ięto ch ło w ick a n a to m ia s t o d d a lić w n io sek o p rz e słu c h a n ie w c h a ra k te rz e św iad k a, p. K am ienieckiego.

Pożyczki za „łapówki“

W n a stę p n y m p u n k c ie o sk a rże n ia, p r o k u r a ­ to r o sk a rż a D y rd ę o to , że bez zgody in n y ch czło n k ó w z a rz ą d u 1 r a d y k a sy udzielał poży­

czek różnym osob om i BrmOm, ciągn ąc z tego korzyści m aterialne.

O sk arż o n y n ie p rz y z n a je się do w in y i tw ie r­

dzi, że u d z ie la ł p o ży czek zg o d n ie z re g u la m i­

n em k asy , po u p rz e d n ic h u c h w a ła c h z a rz ą d u i kasy . Ń a u d z ie la n ie p o ży czek osobom , w n o ­ szący m p o d a n ia , n ie m ia ł decy d u jąceg o w p ły ­ w u. Stan o w czo tw ierd z i ró w n ież, że za pożycz­

ki, u d z ie lan e p rzez k asę, nie o trz y m y w a ł od k lie n tó w K. K. O. żad n eg o w y n a g ro d ze n ia.

Co mówił Kamieniecki?

W p rz ec iw ie ń stw ie do osk. D y rd y , w y ja śn ie ­ n ia K am ien ieck ieg o m ia ły c h a r a k te r b o jo w y tą k , że ju ż w p ierw szy m d n iu p rzew o d n iczący m u sia ł m u zw ró cić u w ag ę n a to n jego m ow y, ja k 1 zach o w an ie się p rz ed sąd em .

N a p y tan ie , czy p o czu w a się do w iny, z a ­ p rzecza k ate g o ry cz n ie i sta w ia p y tan ie , czy je s t o sk a rż o n y o n a m a w ia n ie w ład zy do p rzestęp stw .

N astęp n ie w y ja śn ia, że n ik o g o n ie n a m a ­ w ia ł do p rz estę p stw , a tra n s a k c je z k a są św ię- to ch ło w ic k ą z a w a rł z p e łn y m z arząd em , a nie z d y r. D y rd a, b o D y rd a ż ad n e j w ład zy ta m n ie p o sia d ał. Z aw arł on z k a s ą ty lk o dw ie tr a n s ­ akcje.

Handel pożyczką narodową

W zw iąz k u z p y ta n ie m p rzew o d n icząceg o ja k osk. K a m ie n iec k i w szed ł w p o sia d an ie obli- g acyj pożyczki, o s k a rż o n y w y ja śn ił, że z a k u ­ p y w a ł o b lig acje p o k u rs ie 72 i 73 za 100 od osób trzecich . W te n sp o só b n a b y ł ty ch o b li­

ga cyj za b lis k o p ó l m ilio n a zło ty ch .

O bligacje te c h c ia ł n a stę p n ie sp rz ed a ć po k u rs ie 96 za 100. T a k ą o fe rtę złożył też k asie św ięto ch ło w ick iej i k a sie k a to w ic k iej.

Z k a s ą św ię to ch ło w ick ą p e rtra k to w a ł o sp rz e ­ daż tych p a p ie ró w b lisk o 8 m iesięcy, a m ia n o ­ w icie od m a rc a 1935 r. D o z aw a rc ia um ow y d oszło d o p iero 8 s ty c zn ia 1936 r.

O sk arż o n y k a te g o ry c z n ie stw ierd za, ł e p e r­

tr a k ta c je p ro w a d z ił z w szy stk im i c zło n k am i z a rz ą d u , m . in. i ró w n ież z dyr. R oszakiem .

K asa św ię to ch ło w ick a re fle k to w a ła n a k u p ­ no o b lig acy j P o ży czk i N aro d tv ej, je d n a k w e­

d łu g zezn ań K am ien ieck ieg o , m ó w io n o m u rz e ­ k o m o , że n a k u p n o p a p ie ró w k a s a n ie p o sia ­ d a p ły n n e j gotów ki. N a to m ia st k a s a m ia ła m u z ap ro p o n o w a ć n a b y cie ty ch p a p ie ró w w arto ści p ó ł m ilio n a zło ty ch w zam ian za scedow anie p re te n sy j d o firm y G e-Te-Pe i K.K.O. T a rn o w ­ skie Góry, k tó re w y n o szą ró w n ie ż tyle.

O sk arż o n y w zam ian za d o sta rc z e n ie p a p ie ­ ró w m ia ł o trz y m a ć k sią że cz k i o szczęd n o ścio ­ w e n a K.K.O. T a m . Góry. N a tr a n s a k c ję tę o sk a rżo n y się zgodził i z a rz ą d k a sy sp isa ł z nim o d p o w ie d n ią um ow ę.

U m ow a ta zo stała je d n a k p ó ź n ie j a n u lo w a ­ na, gdyż p rz ec iw k o tego ro d z a ju tra n s a k c ji w y ­ s tą p ił p. T u łacz, d y r. Z w iązk u K as K o m u n a l­

nych.

W m ięd zy czasie K a m ie n iec k i "dostarczył p a ­ p iery za k w o tę 328.000 zł., ch o ciaż z a w a rł u m o ­ w ę ty lk o n a 300.000 zł. N ad w y żk ę w p ła ty tłu ­ m aczy tym , że sp o d z iew ał się z aw a rc ia d alszej u m ow y n a łą c z n ą k w « tę p ó ł m iliona złotych.

K am ien ieck i tw ierd zi, że gdy m u z a k o m u n i­

k o w an o d ecy zję d y r. T u ła cz a , w ó w czas zaż ą ­ d ał on zw ro tu sw oich p a p ie ró w w a rto ści 328.000 zł. K asa n ie m o g ła m u je d n a k ty ą h p a p ie ró w zw rócić, bo rz e k o m o s p rz e d a ła je ju ż w; d a l­

sze ręce.

P o d o b n o o b iec an o K a m ien ieck iem u , ł e o trzy m a za sw o je p a p ie ry g otów kę. D yr. T u ­ łacz m ia ł zap e w n ić k a sę św ięto ch ło w ick ą, że o trzy m a o n a 100.000 zł., ażeb y m o g ła częściow o spłacić p re te n s je K am ienieckiego.

K am ien ieck i k a te g o ry c z n ie zap rzeczał, Jak o ­ by k o g o k o lw iek n a k ła n ia ł do o d k u p ie n ia jego o bligacyj p rzez k a sę św ięto ch ło w ick ą. Z ap rze­

cza rów nież, że o b lig a c je te k a sie sp rz ed a ł. Stoi

on n a sta n o w isk u , że o b lig a c je w a rto ści 328.006 zł. p o w in n y z n ajd o w a ć się w k a sie św iętoehlo»

w lck lej, p rzy czym™ są o n e jeg o w łasn o ścią, b o k a sa św ięto ch ło w ick a n ie w y w iązała się ą um o w y , ja k ą z a w a rła z n im 8. I. 1936.

i s y fy o d p o c z y w a s p e k o fa ie p a

wy/piciu swą fłasacczlci. dcąda mu w nią coś Mpeawdę doUcya, iaifiU mu da mleka odżywczej

Kawy Sło dowe|

Kneippa

Posiedzenie Sejmu SI.

W e w to r e k 7 b m . o g o d z . 1 5 -te j o d b ę i d zie się p le n a r n e p o s ie d z e n ie S e jm u ś l.

Sprzedał niezapłacone radio

Jó z e f C. z O rzesza n a b y ł w K atow icacH a p a r a t ra d io w y m a r k i T e le fu n k e n , p rz y czym k u p n o b y ło z a w a rte n a w a ru n k a c h r a ­ taln y ch . C. je d n a k p o s ta ra ł się n a ty c h m ia s t 0 k u p c a ł oczyw iście p o zn iżo n e j cenie sp rz e d a ł a p a r a t z a gotów kę.

K iedy w p ły n ę ło tio niego w ezw an ie do p łace n ia p ie rw sz e j ra ty , o b u rz y ł się b a rd z o 1 zap rzeczy ł, ja k o b y w ogóle b r a ł od k o ­ goś ra d io n a ra ty . F ir m a p o s ia d a ją c d e k la ­ ra c ję p o d p is a n ą p rz e z C., o ra z św iad k ó w o d b io ru a p a r a tu , z a sk a rż y ła C. do są d u , k tó ­ ry w re z u lta c ie p rz e p ro w a d z o n e j ro z p ra w y sk azał nieuczciw ego k lie n ta n a 6 m iesięcy w ięzienia, (y)

" b e u m a t jz m

ARTRETYZM i P O D A G R A

s q p l a g a lu d z k o ś c i-T a b le tk i T o g a l

i

s t o s o w a n e yy ty c h c i e r p i e n i a c h w ’ d a w k a c h p o 2 r 3 t a b l e t e k 3 r a z y d z ie n n i e u ś m i e r z a j ą b ó le i p r z y n o * s z q u lg ę . D o n a b y c i a w a p t e k a c h .

8 1 W

% %

i # #

Str. S

(4)

Str. 4 „ S I E D E M G R O S Z Y « Nr. «4 — J. % *939 *,

Mm iBolslsim 09imi»ie

S L Ą S C Y POECI I PISA RZE

ludowi

W ś ró d g ó rn o ślą sk ic h p o e tó w i p is a rz y lu d o - IWych w y ró ż n ili się:

Ks. N o r b e r t B o ń c z y k , ul. 1837 r.

•w M iechow icach, w pow . b y to m sk im . P o u k o ń ­ c ze n iu g im n a z ju m w G liw icach, m a ją c pociąg d o s ta n u d u ch o w n eg o , u d a ł się n a s tu d ia teoki-

III.

ta lią sa m ą p o sa d ę do O pola, a n a s tę p n ie do P ru s z k o w a (P ro sk au ) p o d O polem . Z m a rł w r.

1895.

Ks. D a m ro t b y ł g o rący m P o la k ie m , co w y ­ n ik a z k a żd e j n a p is a n e j p rzez n ieg o zw ro tk i.

W y d a ł z b ió r sw ych p o e m a tó w p. t. „Z niw y ś lą s k ie j“, o b jęto śc i p rzeszło 300 stro n ic. Mi­

strz o w sk a fo rm a , b o g a ta tre ś ć i p ięk n y jęz y k c h a ra k te ry z u ją w szy stk ie jego u tw o ry . On w ie­

rzył, gdy jeszcze n ik t o ty m nie m y ślał, w z m a rtw y c h w sta n ie P o lsk i i w p o łąc ze n ie Ślą­

sk a z M acierzą, d a ją c tem u w y ra z w u tw o rz e p. t. „W ieże p iasto w sk ie n a Ś lą sk u “, g d zie p i­

sze:

„Ze g o dło P ia stó w zaśw ieci z ty ch w ieży Z nów , i n a d Ś ląskiem zaśw ita sw oboda, Gdy a n io ł (orzeł) b iały sw e sk rz y d ła

ro zto czy , I będzie je d e n p a s te rz i je d n a trzo d a ..."

J u l i u s z L i g o 6, u r. w 1823 r. w P r ą ­ d ach , w pow . lu b lin iec k im , ja k o sy n k o w a la i

ż o łn ie rz a n a p o le o ń sk ieg o , sam w y u czy ł się rz e ­ m io s ła k o w alsk ieg o i ja k o k o w a l p ra c o w a ł w ró ż n y ch m ie jsc ac h , m . in. w K ró lew sk iej H u ­ cie. W ła d ze p ru s k ie za jeg o d z ia ła ln o ść n a r o ­ d o w ą szy k a n o w ały go u sta w icz n ie , p rz e p ro w a ­ d z a ją c u niego częste re w izje dom ow e, n a k ła ­ d a ją c n a ń k a r y p ien ię żn e i k o n fis k u ją c m u u lu ­ b ione, za ciężk o z a p ra c o w a n a o szczęd n o ści z tru d e m n a b y te k sią żk i, k tó re s tu d io w a ł n ie ­ z m o rd o w an ie.

D o ro b e k lite ra c k i L ig o n ia je s t d u ż y i sk ła d a się z p rz e ró ż n y c h rzeczy — w ierszy o k o lic z n o ­ ścio w y ch , a rty k u łó w , je d n e g o eposu, u tw o ró w scen iczn y ch itd. W ie rsz e jego d a le k ie są od d o sk o n a ło śc i, d ziś n a w e t za m ie rn e ich u w a ­ żać nie m o żn a — p o s ia d a ją je d n a k p ew ien u r o k w sw ej szczerej n ucie, a ja k o u tw o ry nie- u czo n eg o d zieck a lu d u ślą sk ieg o m ó w ią za sie­

bie sw o ją p ro sto tą.

J u liu s z L igoń, w y ra ż a ją c łąc zn o ść lu d u ślą-

Kancełaria adwokatów

Ciiiiii i f is i«

została przeniesiona

na ul Dworcouri nr. 1 3 a

róg św . |ana w Katowicach

sk ieg o z n a ro d e m p o lsk im , pisze w. w ierszu J>Ł:

„ K o ch a jm y się “ m . in .: . ■ - ...

„K aszu b i, S ta ro p ru s a c y , M azu rzy i W a rm ia c y ,

W ie lk o p o la n ie , Ś lązacy

**

W szy scy śm y b r a c ia P o la c y ,

„I d a le j p o d K a rp a ta m i .

T eż je d n y m d u c h em tc h n ą I n a m i S ' T N a L itw ie i K ró le w iac y —•

W szy scy śm y je d n i P o la c y I“

Z M IL O G D Y B Y Ż .Y Ł A I n m y d u ffi s U u n Z b o m b c L n J iu ą c ^ m

S m o L O c i B m d H i s z P A N i M

g iczn e d o W ro c ła w ia , gdzie p rz e z cały czas s tu ­ dió w (1858-63) b y ł c zy n n y m c zło n k iem „Tow . L ite ra c k o -S ło w ia ń s k ie g o “ p rz y u n iw e rsy te c ie [W rocławskim.

P o o trz y m a n iu św ięceń k a p ła ń s k ic h p e łn ił o b o w ią z k i w ik a re g o w P ie k a ra c h , p o czem p rz e ­ n ió s ł się ja k o n a s tę p c a z m a rłe g o p ro b o sz cz a i p o s ła p o lsk ieg o d o p ierw szeg o p a rla m e n tu nie- m ieck ieg o , ks. S z a fra n k a , d o B y to m ia , gdzie z m a rł w r o k u 1893 po w ielu la ta c h ow o cn ej p r a c y z a ró w n o n a n iw ie d u sz p a ste rsk ie j, ja k i o b y w a te ls k o -n a ro d o w e j. P o e z je jeg o o d z n a ­ c z a ją się p ię k n o ś cią fo rm y i p o to cz y sto śc ią ję ­ z y k a . N a p isa ł m. in. „ S ta ry K ościół M iechow ­ s k i“ i „G órę C h e łm sk ą “ — p ra w d z iw e e p o p eje lu d o w e ja k o w s p o m n ie n ia a u to r a z la t c h ło p ię ­ cy ch . O to p r ó b k a p o to cz y sto śc i i p ię k n o ś ci je ­ go sty lu :

„Z R o z b a rk u , z re sp e k te m m a n a zw y S tro jó w cały Ś ląsk G órny. Z teg o R o z b ark

■>12 słynie,

Że c h ło p c y ja k ry c erz e, s tr o jn e g o spodynie.

B o w eźm ijm y ż-n o c h ło p a : k a n ia *) ze w stę-

V ~ ^ 6am i,

S u k n ia ciem no n ieb ie sk a, długa, a z frę d z la ­ m i, U ręk aw ó w , k o łn ie rz a i p rz o d u k ieszen i, B u t w y so k i, w n im sp o d n ie ze s k ó ry jele n ie j.

A n iew ia sty w trz e w icz k a ch , z d łu g im i k o rk a m i, iWi s u k n i c iężk iej, fa łd z is te j, z p rz o d u

z f a rtu c h a m i Z ielonego jed w ab iu , g o rse t lam o w a n y . S zal b ielu śk i o k ib ić n a jz g ra b n ie j rz u ca n y , A u szyi k o ra le n ie z m ie rn e j w a rto śc i — Z aiste R o z b a rc z a n k a ró w n a się Je jm o ś c i.“

Ks. K o n s t a n t y D a m r o t , u ro d z ił się

■w 1841 r. w L u b liń c u , g d zie jeg o ojciec b y ł k o ­ ścieln y m . P o u k o ń c z e n iu g im n a z ju m w O polu i stu d ia c h teo lo g iczn y ch we W ro c ła w iu i n a ­ stę p u ją c y c h p o tem trz e c h la ta c h p ra c y d u s z p a ­ s te rs k ie j, p rz y ją ł sta n o w isk o d y re k to ra se m in a ­ r iu m n a u cz y cie lsk ie g o w K ościerzy n ie w P ru - siech Z ac h o d n ic h . S tą d p rz en iesio n y z o sta ł n a

*) K una, tc h ó rz : fu tro k u n y n a z n a n ą fu ­ tr z a n ą czap k ę g o sp o d a rzy śląsk ich .

Śląski Instytut R zem ieślnicze- P rzem ysłow y w K atow icach o g łasza w p i­

sy n a

Kurs urządzania w ystaw sklepowych

P oczątek kursu 15. m arca 1939 r.

Z głoszenia p rz y jm u je s e k re ta ria t I n ­ sty tu tu , K atow ice, K ra siń sk ie g o 3, co­

d zien n ie w g o d zin ach od 8-m ej do 15-tej, w so b o ty od 8-m ej do 13,30, do dnia 15.

marca br.

I

Ś ląski In s ty tu t R zcm leśln lczo -P rzem y - słow y o rg a n iz u je w K ato w icach

d la:

PIEK A RZY I C U K IERN IK Ó W , RZEZN IK Ó W ,

K RA W CÓ W i SZEW CÓ W , MURARZY,

MALARZY I C IEŚLI, ZDUN ÓW .

Z głoszenia p rz y jm u je do 16 m arca 1939 r. s e k re ta ria t In s ty tu tu w K ato w i­

cach. ul. K ra s iń s k ; 'g o 3, p o kój nr. 28.

co d zien n ie od godz. 8-m ej do 15-tej, w soboty od 8-m ej do 13-tej.

Z głoszenia u sk u te c z n ia ć m ożna ró w ­ nież listow nie.

Z b o m b a rd o w a liśm y Ä lm a d e v a r, H ueskę, S arag o ssę, B u rg o s, P a m p e lu n ę , Y ito rię i dzie­

sią tk i in n y c h m ia st. L a ta liśm y aż d o B ilbao, gdzie p o w s ta ń c y p ro w a d z ili n a ta r c ie p rz e ­ c iw k o Asturiii. K ilk a k ro tn ie z ro b iliśm y w y ­ p ra w ę i n a L a C o ru n ę i k ilk a in n y c h p o r ­ tów , leżą cy ch n a d o ce a n e m A tla n ty c k im . 0 - trz y m a liśm y i ta k ie z a d a n ia , za k tó r e w y z n a ­ czan o p re m ie . T a k im zad a n ie m n a p rz y k ła d b y ło zniszczenie ta m y T rie s te p o d C hacą. f a ­ b ry k i a m u n ic ji w S a lin a n e g n o w P ir e n e ja c h i m o s tu k o lejo w eg o w S arag o ssie.

B y ły to z a d a n ia , w czasie w y k o n y w a n ia k tó r y c h trz e b a b y ło ry z y k o w a ć w sz y stk o ; lo t­

n icy h is z p a ń sc y n ie m o g li ic h w y k o n a ć . T a k n a p rz y k ła d fa b r y k a a m u n ic ji w S a lin a n e g n o leża ła w śró d w zg ó rz, z a o p a trz o n y c h w d z ia ła p rz e c iw lo tn ic z e i w k a r a b in y m aszy n o w e, L ecz p o d p a liliś m y ją b o m b a m i p rz y p ie r w ­ szy m n a lo c ie , p rz e p ro w a d z o n y m w c ie m n ą n o c, a je j o b ro n a n ic n ie m o g ła zro b ić, gdyż p ło m ie n ie w y z n a c z a ły n a m ściśle cel. L a ta liś ­ m y n a d n ią p rzez c a łą n o c , d o p ó k i g w a łto w ­ n y w y b u c h n ie p o w ie d z ia ł n a m , że f a b r y k a p rz e s ta ła istn ieć.

M ieszk aliśm y w w io sce CastecH on u c h ło ­ pó w . D la n ie k tó ry c h z n a s b y ła to o k a z ja d o n a w ią z a n ia z n a jo m o śc i z m ie jsc o w y m i d ziew czętam i. D w a j z n a s zad zierżg n ęli ta k ścisłe w ęzły, że z teg o m ia ły b y ć w esela. B y ł to p e w ie n strz e le c fr a n c u s k i i m ó j ro d a k , b o m b a r d ie r Souczek. F ra n c u z p o sp ie sz y ł się, to też jeg o ślu b i w esele o d b y ły się n a lo t­

n is k u . Souczek je d n a k n ie d o ż y ł ju ż a n i sw ego ślu b u , an i w esela.

Ś lu b F ra n c u z a z o s ta ł z a w a rty z p rz e s z k o ­ d am i. R odzice w y b ra n k i jego serca nie ch cieli słyszeć, a b y ich c ó rk a p o ś lu b iła c u ­ d zoziem ca. P rz y p o m o cy k olegów h is z p a ń ­ sk ic h F ra n c u z zd o ła ł p rz e ła m a ć ic h o p ó r, lecz p o sta w io n o m u w a ru n e k , że m u s i się w y k a z a ć u rz ę d o w y m p o tw ie rd z e n ie m , w y d a n y m przez w ład ze fra n c u sk ie , iż je s t k a w a le re m . P oza tym ro d zice o b lu b ie n ic y żąd ali, a b y F ra n c u z p o d p is a ł um o w ę ś lu b n ą p rz e d sędzią m ie js c o ­ w y m . U m ow ę tę F ra n c u z c h c ia ł p o d p is a ć o d raizu, lecz jeśli ch o d ziło o p o św iad czen ie jego s ta n u k a w a le rs k ie g o , to m ia ł z n im k ło ­ p o ty . A by je u z y sk a ć , w y sy ła li lis ty n a w szy stk ie stro n y , aż w reszcie k o n s u l f r a n c u ­ ski w B a rc e lo n ie z lito w a ł się n a d n im i w y ­ d a ł m u je.

* D o p ó k i n ie m ia ł p o św iad czen ia tego w rę . kit, n ie w o ln o m u się b y ło zbliżyć do u k o ­ ch an eg o dziew częcia.

P ew n eg o d n ia p rz e d p o łu d n ie m n ad eszło p o tw ierd zen ie, a p o p o łu d n iu o d b y ł się ślub.

C erem onii ślu b u d o k o n a li w sp ó ln ie sędzia i d o w ó d ca lo tn is k a . W n a sz e j ja d a ln i, u d e k o ­ ro w a n e j zielenią, o d b y ło się n a stę p n ie p rz y ­ jęcie w eselne. Zeszła się n a n ie c a ła w ieś.

Jed zo n o , p ito , g ra n o n a g ita ra c h , śp iew an o i tańczono.

O godzinie d ziew iątej, gdy zab aw a w rz a ła

w

całe j p ełn i, n a d sz e d ł te le g ra m , z a w ie ra ją c y ro zk az p rz e p ro w a d z e n ia n a lo tu n a S aragossę.

O blubieniec m u s ia ł się czym p rę d z e j p o że­

g n ać z o b lu b ie n ic ą i w y s ta rto w a ć w ra z z n a ­ m i. P o g o d a n a m n ie s p rz y ja ła , to też d w u ­ k ro tn ie m u sieliśm y z a w ra c a ć Z p o w o d u ście­

lące j się n isk o m g ły i deszczu. M usieliśm y czekać, aż deszcz p rz e s ta n ie p a d a ć i d o p ie ­ ro n ad ran em m o g liśm y częściow o W ypełnić rozkaz. T y lk o jed n em u z n aszy ch sam o lo łów u d a ło się p rzed rzeć p rzez z a p o rę o g n io ­ w ą o b ro ń có w . P o z o sta łe d w a m u sia ły za­

wrócić wraz ze swym nakładę® hornk fibro*

n a S arag o ssy , w a ż n e g o w ę z ła k o lejo w eg o , b y ­ ła d o b rz e z o rg a n iz o w a n a p rz e z N iem ców .

S k o ń czy liśm y w y p ra w ę n o c n ą o g odzinie 6 -tej ra n o . W ta k i to sp o só b o b lu b ie n ie c s t r a ­ c ił n o c p o ślu b n ą .

Powstanie anarchistów

Ze sw ego lo tn is k a ro b iliśm y często w y ­ cieczki d o L c rid y . N a strę c z y ła n a m się sp o ­ so b n o ść z a o b se rw o w a n ia , ja k się z m ie n ia ją n a s tr o je w ty m m ieście.

C oraz częściej s p o ty k a liśm y się z w ro ­ gim i s p o jrz e n ia m i i d o strz e g a liśm y , że L e ri- d a z b ro i się p o ta je m n ie . N ie ro z u m ie liśm y tego n ależ y cie, to też n ie z w ra c a liśm y n a to z b y t w ie lk ie j - u w ag i. L ecz d w a w y d a rz e n ia , k tó r e n a s s p o tk a ły , z m u s iły n a s d o b a c z n ie j­

szego o b se rw o w a n ia w szy stk ieg o , c o się d o ­ k o ła n a s d ziało.

K iedyś Anglik’ p o ż y c z y ł sw ego „ P a c k a r- d a “ d o w ó d c y lo tn is k a , k tó r y c h c ia ł coś z a ­ ła tw ić w m ia s te c z k u B a rb a s tro , leż ą c y m w

Jeszcze p rz e d u p ły w e m d o b y s fa n łe * p o w ro - tern p rz e d h o te le m „ P a la c e “ , a lb o g a ra ż e s y n d y k a tu z o s ta n ą z b o m b a rd o w a n e .

G ro źb a p o s k u tk o w a ła , g d y śm y j ą n a z a ­ ju t r z w z m o c n ili w te n sp o só b , że je d e n s n a s z y c h sa m o lo tó w z a to c z y ł k ilk a k ó ł n a d g a ra ż a m i. P o p o łu d n iu s ta ł n a s z w ó z n a m ie js c u , z k tó re g o w d n iu p o p rz e d n im z n ik ł.

(C iąg d alszy nastapi)

KOL.

W AŻNE DLA KATOWIC I OKOLICY!

Z n an y w c a łe j P o lsce s p e c ja lis ta z d łu g o ­ le tn ią p r a k ty k ą M. T1LLEMÄN z Krakowa, u l. S z lak 39, w y n a laz ca o p a te n t. b a n d aż y , s to s u ją c y je z n a jle p sz y m i n a jra d y k a ln le j- szym s k u tk ie m n a ró ż n eg o ro d z a ju n a jn ie ­ b e zp iec z n ie jsze i n a jz a s ta rz a ls z e

P R Z E P U K L I N Y

(rupt.) u p a ń , p a n ó w i dzieci na zlec. lek.

n a w e t w w y p a d k ac h , gdzie ró żn eg o system u b a n d aż e n ie p om ogły, p rz y je ż d ż a do Kato­

w ic i będzie p rz y jm o w a ł od 7 — 11 m arc a w łączn ie w H otelu „Savoy“. ul. M a riac k a 8 od godz. 2— 5.30 po p o łu d n iu . W Sosnow cu od 14 — 17 m arc a w łą cz n ie w Hotelu Cen­

tralnym , ul. 3 M aja 11 od godz. 2.30—5 po p o łu d n iu .

U d o s k o n alo n e p a s y n a ró ż n e d olegliw ości b rz u szn e i p o o p e ra c y jn e . Pończochy gum o­

w e na chore nogi I żylak i.

P ro szę żąd a ć b e z p ła tn y c h p ro s p e k tó w z K rak o w a.

odległości 18 k ilo m e tró w o d lo tn is k a . W d ro d z e w w io sce B in e fa r a u to zo sta ło z a trz y ­ m a n e p rzez u z b ro jo n y p a tr o l, k a p ita n a re s z ­ to w an y , a w óz sk o n fisk o w a n y . N a jb a rd z ie j czu ł się ty m d o tk n ię ty n asz A nglik. Nie ch o d ziło m u o to, czy się a n a rc h iś c i i sy n d y ­ ka! iści b u rz ą , czy n ie , lecz rozw ścieczyło go sk o n fisk o w a n ie a u ta . Z e b ra ł zało g ę sw ego sam o lo tu , w sa d z ił ją d o sa m o c h o d u c ię ż a ro ­ w ego, z a o p a trz y ł w k a ra b in m a sz y n o w y i p o je c h a ł do B in e fa ru . W ró c ił triu m fa ln ie z sam o ch o d em i z o sw o b o d z o n y m k a p ita n e m . C hłopi z B in e fa ru zlęk li się go.

P o ijp b n a h is to ria sp o tk a ła m n ie i Soucz- k a w L erid zie. Z o staw iliśm y sw ó j „ S ta n d a rt- S p e c ia l“ p rz e d h o te le m „ P a la c e “ , do k tó re g o p o je c h a liś m y się p rz e b r a ć . W ciągu k ilk u n a ­ stu m in u t w óz zn ik ł. O k azało się, że sa m o ­ ch ó d sk o n fisk o w a li sy n d y k a liśc i, k tó rz y za­

p ro w ad zili go do sw y ch g a ra ż ó w za m ia ­ stem , gdzie tw o rzy li sobie p a rk s a m o c h o d o ­ w y i g ro m ad zili m a te ria ł, p o trz e b n y d o w a l­

ki.

W ezw aliśm y p o s iłk i z lo tn is k a i w ra z z n im i u d a liśm y się d o d o m u sy n d y k a listó w . B ył o n p o d o b n y d o tw ie rd z y i do m a g a z y ­ n u w ojskow ego. Z je g o okien w y z ie ra ły lu ­ fy k a ra b in ó w m aszy n o w y c h . A nglik w ra z ze strzelcem w łoskim , G eorgom , i trzem a strzelc am i fra n c u sk im i czekali n a zew n ątrz, a ja z S ouczkiem p o sta w iliśm y je d n e m u z

sekietäizji flpidyAata warunek; alba pulo

Abon. nr. 51427 Rybnik'. Śluby cyw ilne W b. zaborze pru sk im są pozostałością bism arkow - skiej w alki k u ltu rn ej luterskiego rząd u p ru sk ie­

go z Kościołem katolickim . Ojciec św. P iu s IX rzucił ekskom unikę n a w szystkich katolików , którzy zaw ierają śluby cyw ilne z pom inięciem ślubu kościelnego oraz na w szystkich, którzy do ślubów cyw ilnych doradzają i pom agają. W obec tego n ie m a porady.

Abon. nr. 30624. O rzeczenie kom isji le k a r­

skiej jest m iaro d ajn e, w obec czego w ynik sk a r­

gi jest więcej, niż w ątpliw y. W tym w ypadku tylko orzeczenie profesora k lin ik i uniw ersytec­

kiej mogłoby naprostow ać decyzję w spraw ie niezdolności do p racy n a korzyść Pana.

Abon. nr. 10320. Czynsz m ieszkaniow y w dom u starym , w ynoszący p rzed w ojną 10 m k„

w yn osi obecnie (12.50 zł m niej 15% obniżki de­

kretow ej 1,85 zł.) 10,65 zł, do czego dochodzą opłaty Za św iatło i wodę. — O dnow ienie podło­

gi i t. d. należy do gospodarza.

Abon. nr. 13732. Niech się P an i zwróci ze swymi kłopotam i do prezesa rad y m iejskiej, p.

dvr. Ja n a P iech u lk a (Bank Ziemski), Katowice, Rynek.

A bon. nr. 45616, F . K. S tarokatolicka p a ­ ra fia w K atow icach została zniesiona, a kośció­

łek przy ul. Sokolskiej przeszedł pod zarZąd duszpasterski p arafii Najśw. Maryi Panny.

— „Nowy K.“ nr. 11137. 1) Jest tak ie praw o.

2: K ażda hipoteka, mimo, że odsetki są płacone, może być term inow o w ypow iedziana; a le do w ystaw ienia domu n a subhastę jeszcze daleko, bo na to potrzeba zgody sądu. K tóry to B ank jest tak i pochopny do licytacji?

— Abon. nr. 27139. Sędzia osąd ził sp raw iedli­

wie.

Abon. nr. 2743, B. M. Na razie niech Pan nie sprzedaje swej parceli w Gliwicach, bo Nie­

miec i ta k nie pozwoli przew ieźć pieniędzy do Polski.

Abon. nr. 33720. Szkoda każdego dalsze­

go grosza; ren ta nieodw ołalnie przepadła.

Abon. nr. 55118. P rzy subhaście są p o k ry ­ w ane długi w ierzycieli kolejnych hipotek pierw ­ szej, drugiej i trzeciej a później dopiero są za­

sp ak ajan i wierzyciele skryptów dłużnych i inni.

W ierzyciel niem . ze Si. Opok i tak pieniędzy do Niemiec nie przewiezie, bo nasza Komisja De­

wizowa w W arszaw ie na to nie pozwoli.

„On i Ona“. Na anonim y n ie m a odpowie­

dzi.

—i Abon. nr. 12019. Nerwowość i reum atyzm nie zaliczają się do chorób zawodowych, wy­

w ołanych nieszczęśliw ym w ypadkiem przy p r a ­ cy. 2-gie i 3-cie pytania są niejasne.

— „A gnieszka 11 la t“. D odatku rentowego na wnuczkę Pan nie otrzym a, skoro rodzice jej żyją. Jeśli m atka i ojciec nie troszczą się o w ychow anie swej córki, to w takim razie obo­

w iązek spada n a dziadka. Jakoś P an Bóg P a- SU Romożs i łę.wici„ę w ynagrodzi, “

Cytaty

Powiązane dokumenty

Adam Paczkowski nie zdradził się, że on to właśnie wszystkich zgromadził. Ulotki przyniósł i podrzucił tak, że też żaden zo spiskowców nie domyślił się

cjant wskutek otrzym anego ciosu znajduje się obecnie w zakładzie dila umysłowo-cho- rych w Lublińcu i że jego w yleczenie jest prawie niemożliwe, dom agał się

Pollcla aresztow ała kliku członków Stron- n'ctwa Narodowego, m ian ow icie pp.: H. Niektórzy podawali nawet fantastyczne w prost cyfry, dotyczące tego urodzaju...

jący się daleko ponad wodą; gałęzie zwieszały się prawie ponad samą po­..

Jeszcze jednemu żołdakowi posłał kujjcę z rewolweru, inni jednak rzucili się w tej chwili na niego i po­. walili go na

Bliższych inform acyj udziela się w lokalu klubow ym w Katowicach przy ul.. Ligonia 29 doroczny w alny zjazd

cieli prokuratury i władz sądowych Później udał się na miejsce pościgu, który miał się już ku końcowi.. Był obecny w chwili, kiedy

Nie znajdzie się taki rząd, bo nie ostałby się ani jednej doby z piętnem na czole rządu zdrady narodowej“. Rzesza, która zerw aw szy układ