• Nie Znaleziono Wyników

Marek Gacka - biogram świadka historii

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Marek Gacka - biogram świadka historii"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

MAREK GACKA

ur. 1952; Turek

BIOGRAM ŚWIADKA HISTORII

Marek Gacka urodził się 15 października 1952 roku w Turku w Wielkopolsce. Studiował filologię polską na KUL-u. W 1977 roku rozpoczął pracę w księgarni Świętego Wojciecha. W 1979 roku ożenił się, rok później urodziła mu się córka. W 1982 odkupił od Franciszka Osiaka antykwariat i zajął się jego prowadzeniem, stopniowo rozszerzając działalność o wydawniczą i księgarstwo. W czasach PRL-u brał udział w rozprowadzaniu książek w drugim obiegu, przemycał również mikrofilmy z książkami z Berlina Zachodniego. W późniejszych latach był właścicielem kilkunastu księgarń.

Autor biogramu Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

i co chwilę wylatują na zbity pysk bardzo ładne dziewczyny, Amerykanki, bo się okazuje, że w Heidelbergu była baza NATO i tam siedzieli Amerykanie, zresztą ja po tej

Starania, i Niemcy się starają, żeby nas na stałe przenieść, ale się to nie udaje, zostajemy tutaj, no i wtedy pertraktacje z panem Osiakiem, którego to był lokal zastępczy, bo

rabini tacy piękni i nie zapomnę, jak rabin wziął Bałabana, mówi: „Tak, tylko wie pan, ten jeden element jest taki trudny”, ja mówię: „Ale taka jest historia i ten krzyż

Zamknęli całą Peowiaków, milicja go podprowadziła, jest w antykwariacie i interesowało go kilka pozycji, a szczególnie mówi: „Proszę pana, słyszałem, że pan dysponuje

Był taki mój kolega, z Anglii wrócił, z emigracji i znaki drogowe wchodziły nowe i on mówi: „Marek, ty masz znajomych w komendzie”, a był Arek Superczyński, my się

Ale miałem fajnie, bo w tydzień później miałem Stefana Kisielewskiego, bo jego „Alfabet” się ukazał.. I wiozę Stefana, i pytam: „Panie Stefanie, ale tu przy

Tam przychodziliśmy z Ludwikiem Żmigrodzkim, panem doktorem, bo później się zaprzyjaźniłem z nim, później byłem dla niego, no, najbliższy, bo Katyń nas

Tym swoim polonezem?”, ja mówię: „Tak”, „I niech mi pan nie mówi, że pan wiózł pod klapą”, ja mówię: „A gdzie miałem wieźć!. No miałem wrzucone pod