30 LAT
22
PROBLEMY PRAWA KARNEGO 22 ВОПРОСЫ УГОЛОВНОГО ПРАВА 22 PROBLEMS OF CRIMINAL LAW
22 PROBLEMS DU DROIT PENAL
22 PROBLEME DES STRAFRECHTS 22
Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach
nr 1652
UNIWERSYTET ŚLĄSKI
PROBLEMY PRAWA
KARNEGO
KATOWICE 1997
30 LAT
22
RECENZENO STANISŁAW PŁAZA ANDRZEJ WĄSEK
REDAKTORNAUKOWY KAZIMIERZ MARSZAL
Projekt okładkii strony tytułowej MAREK MOSIŃSKI
Redaktor
ELŻBIETA GISZTER
Redaktor techniczny.
ALICJA ZAJĄCZKOWSKA
Korektor
LIDIA SZUMIGAŁA
N
<18 G
flÓOCopyright ©1997
by Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego Wszelkie prawa zastrzeżone
ISSN 0208-6336 ISSN 0208-5577
Wydawca
WYDAWNICTWO UNIWERSYTETU ŚLĄSKIEGO UL. BANKOWA 12B, 40-007 KATOWICE
Wydanie I. Nakład:230 + 50 egz. + 25nadb.Ark. druk. 8,25.
Ark. wyd. 11,0.Przekazano do składu w lipcu 1997 r. Podpi
sano do druku w grudniu 1997 r. Papier offset.Id. m, 80g, 70x100.
Zam.325/97______________________________________Cena7 zł
Drukarnia Uniwersytetu Śląskiego ul. 3 Maja 12, 40-096 Katowice
SPIS RZECZY
Leon Tyszkiewicz: Działaniewzorganizowanej grupie lub związku mającym na celu przestępstwo jako okoliczność powodująca nadzwyczajne zaostrzenie kary . 9 OktawiaGórniok: Problemy penalizacji w sferze działalności gospodarczej w okresie
transformacji systemowej... 18 Teresa Dukiet-Nagórska: Przestępstwo nieprawidłowego dokumentowania działal
ności gospodarczejokreślone w art. 9§ 1ustawy o ochronie obrotugospodarczego . 24 Leszek Wilk: Stan wyższej konieczności przy przestępstwach przeciwko mieniu . . 37 WiesławKosowski:Warunkistosowaniatymczasowego aresztowaniaw świetle nowe
lizacji kodeksu postępowania karnego z 29 czerwca 1995 roku...57 Zbigniew Kwiatkowski: Skutki procesowe przeprowadzeniadowodów wwarunkach
wyłączających swobodę wypowiedzi osoby przesłuchiwanej w procesie karnym . 73 Marian Mikołajczyk: Okoliczności wyłączające winę w prawie karnym miast pol
skich w XVI—XVIII wieku...88 Wojciech Organiściak: Wpływidei humanitarnychna kodyfikację prawa wojskowe
go Rzeczypospolitej w 1775 roku... 114
СОДЕРЖАНИЕ
Леон Тышкевич: Деятельность в организованной группе или союзе, имеющим цель преступление как обстоятельство, вызывающие чрезмерное заострение наказания... 9 Октавия Гурнёк: Проблемы пенализации в сфере хозяйственной деятельности
в период системной трансформации...18 Тереса Дукет-Нагурска: Преступление неправильного документирования
хозяйственной деятельности определённые в ст. 9 § 1 устава об охране хозяйственного оборота...24 ЛешекВи ль к: Состояниевысшей необходимости при преступлениях против име
ния ...37
Збигнев Квятковски: Процессуальные следствия проведения докозательств в условиях исключающих свободу в высказывании персоны, прослушиванной в уголовном процессе...73 Марян Миколайчик: Обстоятельства исключающие вину в уголовном законе
польских городов в XVI—XVIII веке...88 Войцех Органисьцяк: Влияние гумманитарных идеи на кодификацию военного
закона Речипосполитой в 1775 г...114
CONTENTS
Leon Tyszkiewicz: Acting in an organized group or bond aiming at crime as a circumstance conducive to extraordinary aggravation of penalty .... 9 Oktawia Górni ok: Problems of the system of penalties in the sphere of economic
activity in the period of the system transformation...18 Teresa Dukiet-N agor ska: Offense of incorrect documentation ofeconomic activity
determined inthe article 9 § 1 ofthe statue of protection ofeconomic relations . 24 Leszek Wilk: State of necessity in the context of offenses against property ... 37 Wiesław Kosowski: Conditions of application of detention awaiting trial in the light
of amending of Code of Penel Procedure of June 29, 1995... 57 Zbigniew Kwiatkowski: Trial consequences of proving under the conditions of
exclusion of freedom of statement of interrogated person incriminal proceedings . 73 Marian Mikołajczyk: Circumstances excluding guilt in the penal law ofthe Polish
cities in the XVIth and XVIIIth centuries...88 WojciechOrganiściak: The influence of humanitarian ideas on the codificationof the
army law of the Polish Republic in 1775 ... 114
TABLES DES MATIERES
Leon Tyszkiewicz: L’action délictueuse menée en groupe ou en association en tant que raison d’aggravation exceptionnelle de la peine... 9 OktawiaG ó r n i о k: Les problèmes de la pénalisationdans le domaine de l’économie
dans la période de transformation du système économique...18
Teresa Dukiet-Nagórska: Le délit d’une documentation incorrecte de l’activité éco nomiquestipuléeà l’article9 § 1 de la loisur la protection d’échanges économiques . 24 Leszek Wilk: L’état de nécessité dans les déits contre les biens publics .... 37 Wiesław Kosowski: Les conditions d’applicationde la détention préventivepar le biais
de modification du code d’instruction pénale du 29 juin 1995 ... 57 Zbigniew Kwiatkowski: Les conséquences de procès de preuves appliquéesdans les
conditions excluantla liberté d’expression dela personne interrogée dans lesprocès pénaux...73 Marian Mikołajczyk: Lescirconstances excluant la culpabilité dans laloi pénale de
villes polonaises entre les XVIe et XVIIIe siècles...88 Wojciech Organiściak: L’influence des idées humanitaires sur la codification de la
loi militaire de l’Etat Polonais en 1775 ... 114
INHALTSVERZEICHNIS
Leon Tyszkiewicz: Handlungen in organisierten,einVerbrechen planenden Gruppen oder Gemeinschaften als außerordentlich strafverschärfender Umstand ... 9 Oktawia Górniok: Probleme der Pönalisierung im wirtschaftlichen Bereich in der
Zeit der Systemtransformation...18 Teresa Dukiet-Nagórska: Die sträfliche unkorrekte im Art. 9 Par. 1 des Gesetzes
über Schutz des wirtschaftlichen Umsatzes bestimmteDokumentation der wirtscha
ftlichen Tätigkeit...24 Leszek Wilk: Notstand bei Straftaten gegen das Eigentum...37 Wiesław Kosowski: Bedingungen der Untersuchungshaft im Aspekt der Gesetzän
derung der Strafprozeßordnung vom 29. Juni 1995 ... 57 Zbigniew Kwiatkowski: Prozeßfolgen der Beweisführung unter Bedingungen, die
die freie Aussage der verhörten Person im Strafprozeß ausschließen ... 73 Marian Mikołajczyk: Die die Schuld ausschließenden Bedingungen im Strafrecht
der polnischen Städte vom 16. bis zum 18. Jahrhundert...88 Wojciech Organiściak: Einfluß der humanistischen Ideen auf die Kodifizierung
des Militärrechtes in der Republik Polen im Jahr 1775 ... 114
LEON TYSZKIEWICZ
Działanie w zorganizowanej grupie lub związku mającym na celu przestępstwo jako okoliczność powodująca nadzwyczajne zaostrzenie kary
Nowelą do kodeksu karnego z 12 lipca 1995 r. (Dz. U. nr 95, poz. 475) wprowadzono nowy przepis art. 58a, który brzmi: „Jeżeli sprawca popełnia przestępstwo działając w zorganizowanej grupie lub związku mającym na celu przestępstwo, sąd, wymierzając karę pozbawienia wolności, może orzec tę karę w wysokości do górnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o poło
wę, nie przekraczając jednak granicy tego rodzaju kary.” Jednocześnie przepisy art. 276 i 277 k.k. rozszerzono, obejmując nimi także „zorganizowaną grupę mającą na celu przestępstwo”.
Osobom znającym historię prawa karnego Polski Ludowej nowela ta przypomniała okres, w którym w naszym systemie prawa karnego funk
cjonowało pojęcie „zorganizowanej grupy przestępczej”. Wprowadził je tzw.
duży dekret marcowy, czyli dekret z 4 marca 1953 r. o wzmożeniu ochrony własności społecznej (Dz. U. nr 17, poz. 68). Przewidywał on surowszą karę (więzienie od 2 do lat 10) m.in. dla tego, kto zagarnia mienie społeczne, działając w zorganizowanej grupie przestępczej (art. 1 § 3 pkt b). Przejęła je ustawa z 18 czerwca 1959 r. o odpowiedzialności karnej za przestępstwa przeciw własności społecznej (Dz. U. nr 36, poz. 228), nadając mu taką samą rolę kwalifikowania zagarnięcia mienia społecznego.
Pojęcie zorganizowanej grupy przestępczej zrodziło wiele trudności inter
pretacyjnych, w związku z czym w pracach nad nowym kodeksem karnym zrezygnowano z tego pojęcia. Nie zawierał go już projekt kodeksu karnego z 1963 r. Obywał się też bez tego pojęcia do 1995 r. obowiązujący kodeks kamy z 1969 r.
Należy dodać, że pojęcie zorganizowanej grupy przestępczej figurowało w ustawie karnej skarbowej z 13 kwietnia 1960 r. jako element „szczególnie obciążającej okoliczności”. Pojęcie to w zmodyfikowanej formie zostało za-
chowane w obowiązującej do dziś ustawie karnej skarbowej z 26 października 1971 r. (tekst jednolity Dz. U. 1984, nr 22, poz. 103). Mowa tam o „działa
niu w grupie przestępczej” jako przypadku nadzwyczajnego zaostrzenia kary (art. 25 § 1 pkt 1). Jak widać, pominięto przymiotnik „zorganizowana”, z którym łączyły się największe kłopoty interpretacyjne.
Pojawienie się w kodeksie karnym pojęcia zorganizowanej grupy przestęp
czej wskrzesiło dawne problemy związane z treścią i zakresem tego pojęcia, które nie jest ostre.
Podejmując zagadnienie interpretacji pojęcia zorganizowanej grupy prze
stępczej, wypada zacząć od wskazania ratio legis wprowadzenia tego pojęcia do tekstu kodeksu karnego.
Pierwsze pojawienie się w naszym ustawodawstwie karnym zorganizowanej grupy przestępczej było podyktowane chęcią usprawnienia walki z aferami gospodarczymi typu socjalistycznego. Obecnie chodzi o skuteczne zwalczanie bardzo groźnego zjawiska, jakim jest przestępczość zorganizowana typowa dla świata kapitalistycznego — zarówno dla państw o ugruntowanej gospodarce kapitalistycznej, jak i dla państw w okresie transformacji od soqalizmu do kapitalizmu.
Stwierdzenie to sugeruje myśl, by inspiracji do bliższego sprecyzowa
nia pojęcia zorganizowanej grupy przestępczej szukać w definicji współczes
nej przestępczości zorganizowanej. Na tej drodze spotyka nas jednak przykre rozczarowanie. Współczesna przestępczość zorganizowana to zjawisko bar
dzo konkretne, ale jednocześnie w dużej mierze amorficzne. Praktycznie nie ma ogólnie uznanej jego definicji. Są tylko pewne próby zmierzające do sformułowania takiej definiqix.
Tytułem przykładu warto tu przytoczyć określenie wypracowane na początku 1990 r. przez Wspólną Grupę Roboczą Wymiaru Sprawiedliwości i Policji do spraw Ścigania Karnego Przestępczości Zorganizowanej w Niem
czech. Według tego ujęcia „przestępczość zorganizowana” jest nacechowa
nym dążeniem do korzyści (zysków) albo władzy, planowym popełnianiem przestępstw, które pojedynczo bądź jako całość mają znaczny ciężar gatun
kowy, o ile są one udziałem więcej niż dwóch uczestników, którzy — na zasadzie podziału zadań — podejmują współdziałanie na dłuższy lub nie określony czas: a) przy zastosowaniu zawodowych czy „zawodowo podob
nych” struktur, b) przy zastosowaniu przemocy czy innych nadających się do zastraszenia środków albo c) przez wpływanie na politykę, administragę
1 E. Pływaczewski: Przestępczośćzorganizowana i jej zwalczanie w Europie Zachodniej (ze szczególnym uwzględnieniem Republiki Federalnej Niemiec). Warszawa 1992, s. 21 i nn.;
H. J. Schneider: Przestępczośćzorganizowana z międzynarodowego kryminologicznego punktu widzenia. „Prokuratura i Prawo” 1995, nr 10, s. 7 i nn.
Działanie w zorganizowanej grupie lub związku... 11 publiczną, wymiar sprawiedliwości czy gospodarkę2. Charakteryzując to ujęcie, Emil Pływaczewski pisze, że nie rozwiązuje ono wszystkich problemów i wątpliwości, tym samym nie zamyka możliwości kolejnych prób w tym zakresie, niemniej stanowi ono kwintesencję dotychczasowego stanu badań i poszukiwań, które były ukierunkowane na to, aby dotychczasowe próby definicji przeanalizować pod kątem ich praktycznych nośności3 4.
Z tego co powiedziano, wynika, że raczej nie znajdziemy w definicji przestępczości zorganizowanej jakiejś wskazówki, ułatwiającej interpretację pojęcia „zorganizowana grupa przestępcza”. Należy więc sięgnąć po inspira
cję do tych poglądów i dyskusji, które wokół pojęcia zorganizowanej grupy przestępczej były prezentowane u nas w latach pięćdziesiątych i sześćdzie
siątych.
Kiedy w 1963 r. zastanawiałem się nad pojęciem „zorganizowanej grupy przestępczej”, dotychczasowe wówczas próby ustalenia treści tego pojęcia za Stanisławem Rybczyńskim podzieliłem na trzy kierunki:
1) utożsamienie zorganizowanej grupy przestępczej ze współsprawstwem, 2) nadanie zorganizowanej grupie przestępczej cech wyraźnie wykształ
conego tworu społecznego, grupy w sensie socjologiczym,
3) potraktowanie zorganizowanej grupy przestępczej jako formy pośred
niej między współsprawstwem a związkiem przestępczym*.
Pierwszy z tych poglądów reprezentowały niektóre orzeczenia Sądu Naj
wyższego. Podkreślano w nich pewne elementy organizacji występujące we współsprawstwie, takie jak porozumienie, koordynata działania, podział ról, nawet gdy nie jest istotny5.
Drugi pogląd znalazł wyraz w publikacjach Pawła Zakrzewskiego. Inter
pretował on zwrot ustawy: „działając w zorganizowanej grupie” jako „znaj
dując się w zorganizowanej grupie”, czyli „należąc do zorganizowanej gru
py”. Chodziło mu o to, że zorganizowana grupa przestępcza należy do kategorii pojęć, które dotyczą stosunku między osobami popełniającymi przestępstwo, a nie sposobu, w jaki one to przestępstwo popełniają. W grupie przestępczej jako wykształconym tworze społecznym występują procesy psy
chiczne i czynności wielu członków różniące się od tego, co członek grupy przeżywałby i dokonywałby, gdyby był sam. Występuje tu zjawisko deperso
nalizacji jednostki, tj. utrata przez nią wielu cech osobistych i przystosowa
nie się do otoczenia. Następuje też intensyfikacja uczuć polegająca na tym, że widok podobnych uczuć u innych osób podnosi temperaturę własnych prze
2 E. Pływaczewski: Przestępczość..., s. 24 i 25.
3 Tamże, s. 25.
4 L. Tyszkiewicz: Pojęcie „zorganizowanej grupy przestępczej" de lege lata i de lege ferenda. „Ruch Prawniczy, Ekonomiczny i Socjologiczny” 1963, nr 4, s. 59 i 60.
5 Tamże, s. 60.
żyć. Innymi zjawiskami występującymi w grupie są: zmniejszenie poczucia odpowiedzialności, zwiększenie odczucia siły oraz wzajemne demoralizowa
nie się członków grupy. Grupa musi liczyć co najmniej trzy osoby, by wspomniane wyżej procesy mogły się pojawić6.
Za pośrednią koncepcją wypowiadali się m.in. Zdzisław Łukaszkiewicz i Aleksander Kafarski. Zorganizowana grupa przestępcza plasowała się w tej koncepcji między współsprawstwem a związkiem przestępczym. Podkreślano tutaj wcześniejsze porozumienie, pewne, choć niezbyt wyraźne cechy or
ganizacyjne, pewną trwałość oraz to, że wspólne działanie umożliwia dokona
nie przestępstwa, którego realizacja przez jedną osobę byłaby niemożliwa, bądź przynajmniej w znacznym stopniu ułatwia to dokonanie, a także zmniejsza ryzyko ujawnienia7 8.
S. Rybczyński krytykował podejścia pierwsze i trzecie, zarzucając im kładzenie zbyt słabego nacisku na cechy organizacyjne, dlatego uważał on je za niezgodne z wykładnią logiczną i gramatyczną. Domagał się więc zwracania uwagi na liczbę osób, wspólne porozumienie i wspólne dokonanie jednego bądź wielu czynów przestępnych, podział ról, planowość działania oraz takie cechy, jak pewne powiązanie psychologiczne między członkami grupy. Uważał, że grupa nie może liczyć mniej niż trzy osoby®.
Spory dotyczące pojęcia zorganizowanej grupy przestępczej rozstrzygnął Sąd Najwyższy w wytycznych z 19 stycznia 1962 r. w sprawie stosowania ustawy z 18 czerwca 1959 r. o odpowiedzialności karnej za przestępstwa przeciw własności społecznej (sygn. VI KO 90/60), przyjmując następujące kryteria:
1) musi zachodzić zmowa co najmniej trzech sprawców;
2) w zespole uczestników zmowy musi istnieć element organizacji, polega
jący na podziale ról i zapewnieniu koordynacji działania przy popełnieniu przestępstwa;
3) dodatkową cechą organizacji działania jest to, że umożliwia ona lub ułatwia popełnienie przestępstwa albo utrudnia jego wykrycie9.
W projekcie kodeksu karnego z 1963 r. zrezygnowano z pojęcia zor
ganizowanej grupy przestępczej, jednak w to miejsce wprowadzono typy przestępstw kwalifikowane ze względu na „działanie w porozumieniu z innymi osobami” (art. 214 dotyczący własności społecznej) bądź „działanie wespół z innymi osobami” (art. 294 § 2 dotyczący innego mienia).
Eliminacja z projektu kodeksu karnego pojęcia zorganizowanej grupy przestępczej spotkała się z pozytywnym przyjęciem, ale skrytykowałem za
6 Tamże, s. 60 i 61.
7 Tamże, s. 61 i 62.
8 Tamże, s. 62.
’ „Orzecznictwo Izby Karnej Sądu Najwyższego” 1962, nr 3, s. 5.
Działanie w zorganizowanej grupie lub związku... 13 stąpienie jej szeroko pojętym współsprawstwem. Proponowałem dodanie do
„działania z innymi osobami” słów: „bez których współdziałania dokonanie przestępstwa byłoby niemożliwe albo znacznie utrudnione”, co stanowiło nawiązanie do punktu 3 cytowanych wyżej wytycznych Sądu Najwyższego10.
Sądzę, że obecnie nie pozostaje nic innego, niż w interpretacji art. 58a obowiązującego kodeksu karnego sięgnąć do pojęcia „zorganizowanej grupy przestępczej”, które przyjął Sąd Najwyższy w wytycznych z 19 stycznia 1962 r.
(sygn. VI KO 90/60).
Zatem „zorganizowana grupa przestępcza” zachodzi wtedy, gdy istnieje zmowa co najmniej trzech osób, w których zespole występuje element organizacji, polegający na podziale ról i zapewnieniu koordynacji działania przy popełnieniu przestępstwa, przy czym współdziałanie umożliwia lub ułatwia popełnienie przestępstwa albo utrudnia jego wykrycie.
Mimo wykorzystania starych rozwiązań nie możemy tracić z pola widze
nia, że obecna rola pojęcia „zorganizowanej grupy przestępczej” radykal
nie różni się od tej, jaką odgrywało ono do wejścia w życie kodeksu kar
nego z 1969 r. Dawniej była to jedynie okoliczność kwalifikująca jedno tyl
ko przestępstwo (zagarnięcie mienia społecznego), dziś jest to uniwersalna okoliczność stanowiąca podstawę nadzwyczajnego obostrzenia kary, która może przekroczyć o połowę górne zagrożenie przewidziane dla danego przestępstwa.
Należy teraz poświęcić uwagę kwestii stosunku art. 58a k.k., statuującego okoliczność powodującą nadzwyczajne obostrzenie kary z tytułu działania w zorganizowanej grupie przestępczej, do przepisów art. 276 k.k., przewidują
cego kary za branie udziału w zorganizowanej grupie mającej na celu przestępstwo. Problem ten dotyczy też związku przestępczego, czyli związku mającego na celu przestępstwo. Należy dla jasności dodać, że poprzednio rozważany problem istoty „zorganizowanej grupy przestępczej” nie jest roz
ciągany na związek przestępczy, gdyż to pojęcie nie budziło wątpliwości treściowych i zakresowych.
Omawiając relację między nadzwyczajnym obostrzeniem kary z art. 58a k.k.
a odpowiedzialnością za udział w związku lub w zorganizowanej grupie ma
jących na celu przestępstwo, Kazimierz Buchała wyraża pogląd, ważny —jak się zdaje — zarówno de lege lata, jak i de lege ferenda, is przestęp
stwo z art. 276 k.k. jest typem przestępstwa abstrakcyjnego narażenia na niebezpieczeństwo oraz ma charakter czynności przygotowawczej do po
pełnienia przestępstwa. Prowadzi to do pomijalnego zbiegu przestępstw, w którym przynależność do związku albo grupy jest przestępstwem współ- ukaranym (uprzednim). Sprawca przestępstwa będącego celem związku albo grupy odpowiada więc tylko za to przestępstwo, które jednak jest
10 L. Tyszkiewicz: Pojęcie..., s. 70 i 71.
objęte nadzwyczajnym obostrzeniem kary z tytułu działania w związku albo grupie11.
Pogląd ten należy zapewne do założeń art. 58a k.k., trudno bowiem przyjąć, by członek związku albo grupy popełniający przestępstwo, do którego związek bądź grupa zmierzają, odpowiadał za udział w tych ugrupowaniach, jednocześnie ponosząc karę za to zamierzone przestępstwo z nadzwyczajnym zaostrzeniem z tytułu działania w tych ugrupowaniach. Byłaby to w pewnym sensie podwójna karalność za to samo, czego nie można zaakceptować.
Rozwiązanie to jest jednak niesłuszne z punktu widzenia historii pra
wa karnego i jego doktryny, a także z punktu widzenia polityki krymi
nalnej.
Powody są następujące. Wśród ugrupowań przestępczych wyodrębnia się od dawna bandę i spisek. Banda jest ugrupowaniem nastawionym na popeł
nianie przestępstw bez ich bliższej konkretyzacji, natomiast spisek zamierza do dokonania określonego przestępstwa. Szeroko rozpowszechniony jest pogląd, że członek bandy odpowiada za udział w niej i za popełnione przez siebie w ramach działalności bandy przestępstwo czy przestępstwa na zasadzie realnego zbiegu przestępstw12. Jest to pogląd słuszny, gdyż trudno przyjąć, że popełnienie przestępstwa w ramach działalności bandy uchyla odpowiedzial
ność za sam udział w bandzie, za co tylko odpowiadają ci, którzy uczestniczyli w bandzie, nie biorąc udziału w popełnianych przez nią przestępstwach.
W przypadku bandy nie ma podstaw twierdzenie, że ma tu miejsce przygoto
wanie do przestępstwa, a teza o abstrakcyjnym narażeniu za niebezpieczeństwo może być rozumiana tylko jako wyższy w porównaniu z narażeniem kon
kretnym stopień społecznego niebezpieczeństwa.
Inaczej sprawa przedstawia się ze spiskiem. Tutaj myśl o przygotowaniu do przestępstwa jest bardziej ugruntowana, podobnie jak koncepcja zastosowania pozornego zbiegu przestępstw. Ale i tu można wskazywać na wysoki stopień społecznego niebezpieczeństwa ugrupowania sposobiącego się do dokonania przestępstwa, które przybrało postać nie prostego porozumienia, ale związku bądź zorganizowanej grupy przestępczej, która może przerodzić się w bandę bądź w przypadku niepowodzenia pierwotnego planu skierować swoje siły na popełnienie innego przestępstwa.
Jest i drugi ważny powód, dla którego rozwiązanie przyjęte w noweli do kodeksu karnego z 12 lipca 1995 r. budzi zastrzeżenia. Jak uczy wieloletnie doświadczenie, sięgające jeszcze okresu obowiązywania kodeksu karnego z 1932 r., nadzwyczajne obostrzenie kary w postaci podniesienia górnej gra
11 K. Buchała: Niektóre zagadnienia nowelizacji prawa karnego. „Państwo i Prawo”
1996, z. 3, s. 8.
12 L. Ty szkiewicz: §121. Udział w związkach izgromadzeniach przestępnych. W: System prawa karnego. T. 4: O przestępstwach w szczególności. Cz. 2. Wrocław 1989, s. 767.
Działanie w zorganizowanej grupie lub związku— 15 nicy zagrożenia karnego jest całkowicie nieefektywne i pozostaje martwą literą. Natomiast instytucja realnego zbiegu przestępstw prowadzi do wymie
rzania kary łącznej relatywnie wyższej, stosowanie bowiem zasady absorbcji nie stanowi tu wcale reguły.
Omawiając relaq’ę przestępstwa udziału w związku lub w zorganizowanej grupie mających na celu przestępstwo (art. 276 k.k.) do przestępstwa po
pełnionego działając w takim związku bądź grupie, nie można pominąć pewnego sposobu rozwiązania tego problemu, który można spotkać w prak
tyce. Otóż przyjmuje się w takiej sytuacji, iż zachodzi jeden czyn, do które
go stosuje się kumulatywny zbieg przepisów ustawy, a więc np. art. 276 § 1 i 208 w zw. z art. 10 § 2 k.k., przy czym powstaje dodatkowe pytanie, czy — gdy na to pozwoli art. 2 § 1 k.k. — może do tej kwalifikacji praw
nej dojść art. 58a k.k.?
Przedstawione rozwiązanie jest błędne z tego powodu, że udział w związku albo grupie nie może być uznany za ten sam czyn, którym jest np. kradzież z włamaniem dokonana przez członków związku bądź grupy. Tożsamości czynu nie ma tu dlatego, że po pierwsze — oba zachowania nie pokrywają się pod względem czasowym, gdyż udział w związku albo grupie musi z natury rzeczy wyprzedzić popełnienie przestępstwa przez członków związku albo grupy; po drugie zaś — struktura czynów w obu przestępstwach jest różna:
udział w związku albo grupie ma charakter przestępstwa trwałego, natomiast przestępstwa popełniane przez członków tych ugrupowań są przestępstwami jednorazowymi bądź wieloczynowymi (zbiorowymi ewentualnie ciągłymi).
W podsumowaniu trzeba powiedzieć, co następuje:
1. Wprowadzony nowelą z 12 lipca 1995 r. przepis art. 58a k.k. budzi zastrzeżenia, odrodził bowiem stare wątpliwości i spory dotyczące istoty
„zorganizowanej grupy przestępczej” oraz nieefektywnym nadzwyczajnym obostrzeniem kary i związanym z nim z konieczności pomijalnym zbiegiem przestępstw zastąpił realny zbieg przestępstw między udziałem w ugrupowaniu przestępczym i popełnieniem przestępstwa działając w tym ugrupowaniu, który poprzez karę łączną zapewnień skutecznie wyższy wymiar kary.
2. Wadliwe rozwiązanie przyjęte w noweli do kodeksu karnego z 12 lipca 1995 r. znalazło się też w nowym kodeksie karnym. Zatem przedstawione uwagi zachowują swoją aktualność.
Należy dodać, że w nowym kodeksie (w art. 65 i 258) — inaczej niż w aktualnie obowiązującym kodeksie (art. 58a i 276) — mowa jest o zor
ganizowanej grupie albo związku mającym na celu „popełnianie przes
tępstw”, a więc nie wystarcza już jedno przestępstwo jak obecnie. Ma to da
leko idące konsekwenge, ale ich krytyczna analiza wymaga osobnego opra
cowania.
Leon Tyszkiewicz
HANDLUNGEN IN ORGANISIERTEN, EIN VERBRECHEN PLANENDEN GRUPPEN
ODER GEMEINSCHAFTEN
ALS AUßERORDENTLICH STRAFVERSCHÄRFENDER UMSTAND
Zusammenfassung
Der Verfasser erörtert die am 12.07.1995 eingeführte Novelle der Vorschriften des Arti kels 58a des Strafgesetzbuches. Als erstes befaßt er sich mit dem Begriff „organisierte Verbrecherguppe”, einemBegriff der Zweifel immerschon aufwarf und witerhin aufwirft. Der Verfasser schlägt vor, den Begriff „organisierte Verbrechergruppe” auf eine Gruppe von wenigestensdrei verschworenen Personen zu beziehen,die sich organisiert haben, sich Rollen zugeteilt haben und die Straftat koordinierthaben, wobei die Mitwirkungdie Straftatermögli cht oder erleichtert und ihre Aufdeckung erschwert. Weiter wird der Artikel 58a negativ beurteilt, weil er durch die in der Realität sehr problematische Verschärfung der Strafe das Zusammentreffender Straftaten erstzt, die Verantwortung für die Teilnahme ander Gemein schaftoderorganisiertenGruppe, diein Straftat plant (Art. 276,Par.1des Strafgesetzbuches), mit der Verantwortung für diese Starftat verbindet, dieim Zusammenhang mitdieser Teilnahme begangen wurde. Laut Art. 58aist der Täter nur für die letzte Straftat verantwortlich,wobei jedoch das Gerichteine Strafe in Höhe der oberenGrenze der gesetzlichen Bedrohung um die Hälftevergrößert verordnen kann.
Die dargestellten kritischen Bemerkungenm beziehen sich auchauf das neues Strafgese
tzbuch.
Działanie w zorganizowanej grupie lub związku... 17
Leon Tyszkiewicz
ACTING IN AN ORGANIZED GROUP OR BOND AIMING AT CRIME AS A CIRCUMSTANCE CONDUCIVE
TO EXTRAORDINARY AGGRAVATION OF PENALTY
Summary
The author critically discusses the regulationof the article58a ofthe Penal Code, introduced by the amendment of12 July1995. Firstly, he considers the notion of an „organized criminal group” which has been and still is doubtful. He proposes thattheterm „organizedcriminal group” should be applied to a collusion of at leastthreepeopleinwhose gangan element of organization appears, consisting in division ofparts and assurance of co-ordination ofactivity aiming at committing a crime; undr the condition that the co-ordination makes committing the crime possible or easier, or makes its detection difficult.
Secondly, he negatively judges the article 58a, considering the fact that it replaces with, as a matter of fact, very problematicincrease of penalty of the real concurrence of offenses which link«the responsibility for taking a part in a union or an organized group aiming at committing & crime (article 276 §1 of Penal Code) with the responsibility for thatcrime whichhas beencommitted in connection with that participation.According tothearticle 58a, theperpetrator isresponsible onlyfor the latter crime but the court can decide a penaltyto the highest limit ofthe statutory punishabilityincreased byhalf.
The presented critical remarks also concern of the new Penal Code.
Problemy penalizacji w sferze działalności gospodarczej w okresie transformacji systemowej 1
Wytyczanie granic penalizacji w sferze działalności gospodarczej pozo- staje od wielu lat, również w dojrzałej gospodarce rynkowej, jednym z naj
trudniejszych problemów dla ustawodawcy karnego. Przyczyny tego są liczne.
Do najistotniejszych wszakże należą dwie:
1) szczególna wrażliwość i wynikające stąd zaskakujące reakqe tej sfery na operowanie w niej innymi niż ekonomiczne instrumentami;
2) społeczno-polityczna, a nawet wręcz ideologiczna otoczka samego zjawiska przestępczości gospodarczej i prawa karnego jako narzędzia przeciw
działania temu zjawisku.
W szczególnych warunkach transformaqi systemu ekonomiczno-społecz
nego trudności podejmowania decyzji penalizacyjnych niepomiernie rosną.
Zasilają je te dwa źródła.
Podobnie jak w krajach o dojrzałej gospodarce rynkowej i u nas eksponuje się jako koszty czy wręcz straty społeczne powodowane przedsięwzięciami penalizacyjnymi w sferze działalności gospodarczej: ograniczanie swobody tej działalności oraz naruszanie zasad wolności konkurenci, grożące usztyw
nianiem przedsięwzięć gospodarczych i osłabianiem niezbędnego w gospodaro
waniu dynamizmu. W naszych warunkach ostrzeżenia tej treści mają szczegól
ny wydźwięk. Mamy bowiem za sobą doświadczenia systemu nakazowo- -rozdzielczego, kiedy to posługiwano się również przepisami karnymi jako instrumentami polityki ekonomicznej, co m.in. doprowadziło do obumiera
nia całych gałęzi gospodarki (hodowla owiec, przemysł ludowy).
1 Artykuł jest wprowadzeniem do konferencji poświęconejfunkcjonowaniuustawy o ochro nie obrotu gospodarczego, zorganizowanej przez Katedrę Prawa Karnego i Kryminologu Wydziału PrawaiAdministracji Uniwersytetu ŚląskiegowKatowicach w dniu 10 czerwca 1996 r.
przy udziale praktyków wymiaru sprawiedliwości oraz organów kontroli i ścigania.
Problemy penalizacji w sferzedziałalności gospodarczej... 19 Próbę odpierania tego rodzaju zarzutów w warunkach gospodarki ryn
kowej podejmował K. Tiedemann. Twierdzi on, że prawo karne ze swoim abstrakcyjnym grożeniem karą w ustawie „godzi w mniejszym stopniu w wolność gospodarki aniżeli inne stosowane wobec podmiotów, biorących udział w obrocie gospodarczym, środki przymusu”2.
W naszych warunkach obawom przed „usztywniającymi” konsekwencja
mi w sferze działalności gospodarczej można przeciwstawiać jeszcze inne argumenty. Najpoważniejszy z nich to przestroga, iż w razie braku postępów w hamowaniu przestępczości gospodarczej grozi swobodzie gospodarowania o wiele większe niebezpieczeństwo. Jest nim realna groźba opanowania gospodarki przez struktury mafijne.
Nieodłączny społeczno-polityczny wątek zjawiska przestępczości gospo
darczej bywa dostrzegany przede wszystkim w społecznych i politycznych jego następstwach. Wyrażają się one osłabianiem zaufania społeczeństwa do zdolności funkcjonowania współczesnej gospodarki rynkowej, a także do systemu politycznego, z którym jest ona związana. Inną ich postacią jest narastające w społeczeństwie poczucie zagrożenia. „Poszczególni obywatele czują się niepewni, bo otaczająca ich rzeczywistość traci walory bezpieczeń
stwa. Stan ten sugeruje obywatelowi, że sprawujący władzę w państwie nie są zdolni do wykonywania powierzonych im zadań. Powtarza więc, że poli
tycy są wspólnikami kryminalistów, że pieniądz łamie wszelkie bariery itp.”3 * Ten sam społeczno-polityczny wątek na tle prawa karnego i szeroko pojmowanego wymiaru sprawiedliwości przybiera postać zarzutu nierów
nego traktowania sprawców tzw. przestępstw tradyqonalnych (kryminalnych) i gospodarczych czynów karalnych. Daje to asumpt do formułowania po
stulatów sprawiedliwości społecznej realizowanej w prawie karnym. Sprawied
liwości tej domagał się przed wiekami Erazm z Rotterdamu, szkicując obraz rzeczywistej nierówności w prawie karnym w sposób następujący: „Tego, kto grosz kradnie, śmiercią karzą. Tego, kto przywłaszcza publiczne pieniądze lub przysparza je sobie drogą monopoli, lichwy czy innymi nieuczciwymi sposoba
mi, osiągając znacznie wyższe korzyści, współobywatele nadal darzą wysokim szacunkiem. Kto zada drugiemu truciznę, będzie skazany za zbrodnię zabój
stwa, ale ten, kto zepsutym winem lub olejem truje całe społeczności, pozostaje na wolności.”*
Jednocześnie inni, zabierający głos w tej kwestii, ostrzegają przed konsek
wencjami, jakimi grozi racjonalnej penalizacji operowanie dla doraźnych
2 Erscheinungsformen der Wirtschaftkriminalität und Möglichkeiten ihrer strafrechtlichen Bekämpfung. „Zeitschrift für die gesamte Strafrechtswissenschaft” 1976, H. 1, s. 63.
3 M. Schubarth: Das Verhältnis von Strafrechtwissenschaft und Gesetzgebung im Wirt
schaftsstrafrecht: „Zeitschrift für die gesamte Strafrechtswissenschaft” 1980, H. 1, s. 80.
* W. Middendorf: Historische undvergleichende Aspekte der Wirtschaftkriminaiität. In:
„Freiburg in Br., Universitatsblätter”. Bd. 77. Freiburg 1982, s. 55.
politycznych celów tego typu wątkami przestępczości gospodarczej. „Od czasu, gdy hasło walki z przestępczością gospodarczą stało się popularne, pojawia się niebezpieczeństwo, iż ustawodawca — ulegając naciskom politycznym i psy
chicznym — czuje się zobowiązany konstruować wciąż nowe przepisy karne, nie troszcząc się przy tym o ich teoretyczne podstawy i praktyczne efekty.
W ten sposób, głosząc modne hasła walki z przestępczością gospodarczą, tworzy tylko pozory jej zwalczania.”5
Ostrzeżenia takie, acz nie pozbawione racji, nie mogą jednak przesłonić rzeczywistych kolizji interesów różnych grup i warstw społecznych w wytycza
niu granic penalizacji i jej stopnia punitywności w tej sferze.
W warunkach transformaqi gospodarczej zarówno sama treść wątków społeczno-politycznych, jak i ich wpływ na decyzje ustawodawcy nabierają szczególnego znaczenia. Sam chociażby fakt częstych wyborów władz na różnych szczeblach organizaqi państwowej i samorządowej rodzi potrzebę wzbogacania programowych haseł różnych partii i ugrupowań. Do haseł tych od wielu lat, nie tylko u nas, należą korupcja i przestępczość gospo
darcza.
Podobnie jak w dojrzałej gospodarce rynkowej, i u nas grupy reprezen
tujące różne interesy w życiu gospodarczym usiłują wywierać naciski na ustawodawcę. Oddziaływania takie w dojrzałej gospodarce rynkowej ułatwiają niekiedy ustawodawcy utrzymanie racjonalnej postawy wbrew populistycznym hasłom nadmiernej penalizacji sfery działalności gospodarczej.
Niestety, obserwując niektóre reakcje grup z tzw. świata interesu na proponowane przepisy karne, można mieć wątpliwości, czy są one w stanie taką rolę w naszych warunkach odegrać.
Przyczyny tego zdają się tkwić w pewnych cechach tego środowiska, wykształcających niekiedy nieracjonalne z punktu widzenia uczciwego ucze
stnika obrotu gospodarczego postawy. Być może przyczynia się do tego po
chodzenie większości jednostek składających się na to środowisko. W jego tworzeniu się znaczącą rolę odegrały bowiem jednostki rekrutujące się z wyższej kadry przedsiębiorstw państwowych oraz ci, którzy jeszcze w sy
stemie nakazowo-rozdzielczym prowadzili po części legalnie, a częściowo nielegalnie własną działalność gospodarczą. Nie byli oni zorientowani w za
grożeniu, jakie dla uczciwych uczestników obrotu gospodarczego w warun
kach gospodarki rynkowej stanowią patologiczne zachowania gospodarcze innych uczestników. Tym właśnie oraz warunkami, w jakich rozpoczynali swoją samodzielną działalność gospodarczą, można tłumaczyć ich począt
kowe opory wobec kryminalizacji działań na szkodę wierzycieli. Zaciągając bowiem rozdzielane początkowo hojną ręką kredyty, identyfikowali się z dłuż
nikami, a nie z wierzycielami. Dopiero dotkliwe straty, jakich poczęli do
5 M. Schubarth:Das Yerhaltnis..., s. 82.