• Nie Znaleziono Wyników

Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2006, nr 3.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kulisy Powiatu Kluczbork - Olesno 2006, nr 3."

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Kluczbork: Pracownicy okradali Famak str. 5 r

PO W IATU

tos

PJ’.H.U. “Wo»" ».c.

Piekarnia Kujakowica Oóme

KLUCZBORK - OLESNO

ISSN 1731 -9 8 9 7 Indeks 381314 Nakład 5000 cena 2 zł ( 0%VAT) Nr 3 rok III Czwartek 19 stycznia 2006 r.

[ Pieczywo bez konserwantów i polepszaczy, wypiekane tradycyjną metodą na naturalnym zakwasie w piecu węglowym.

Życzymy smacznego!

Chce kandydować i prosi o modlitwę

Kluczbork - Olesno:

Postrzelony na polowaniu

str. 9

str. 8

Program TV na 7 dni

reklama

Wołczyn:

Wpadli z dragami

str. 7

Praszka:

Wraca temat likwidacji szkół

str. 3

B urm istrz O lesna Edward Flak w brew w cześniejszym pogłoskom , zad eklaro w ał udział w w yborach na burm istrza. Poprosił naw et o m odlitw ę w tej intencji prezesa E.ON edis AG G unthera Schuberta, którem u sp rzed aw ał akcje ECO. C ztery lata tem u Edw ardow i Flako­

wi pom ogły m odły burm istrza A rnsberga. Czy podobnie będzie jes ie -

nią? str. 3

--- reklama --- :---

Stare Olesno - Gronowice:

Klątwa pogrążyła morderców

I

(2)

CORAZ PEW NIEJSZE PRZYSPIESZONE

WYBORY

Szykujem y się na w cze­

śniejsze w ybory - m ów ią liderzy POj po w torkow ym j spotkaniu z p re­

zydentem.

K onstytucyj-j ny termin zakoń­

czenia prac nad budżetem m ija na przełom ie stycznia i lutego.

Prezydent będzie szukał ko ali­

cjantów dla PiS, spotka się z li­

derami w szystkich partii - to dwie najw ażniejsze inform acje, które liderzy PO Donald Tusk i Jan Rokita uzyskali we w torek od prezydenta Lecha K aczyń­

skiego.

Dlaczego partii Jarosław a Kaczyńskiego mogłoby zależeć na wyborach ju ż na w iosnę? Bo prowadzi w sondażach, ma po­

pularnego prem iera i nadzieję na bezw zględną w iększość w nowym Sejm ie - analizują po­

słowie Platformy.

Nie w ykluczają jed n ak in­

nego scenariusza: m niejsze par­

tie, zastraszone szybkim i w ybo­

rami, poprą PiS, nie dostając nic w zamian.

Partie żyją ju ż wyboram i.

PO rezerwuje m iejsca na billbo­

ardach, układa strategię na kam ­ panię i pisze,

wniosek do ban­

ku o kredyt, by j ą | sfinansować.

C oraz więcejl w iadom o o poli-|

tycznym planie PiS. Lech K a­

czyński czeka na budżet do koń­

ca stycznia. Jest m ało realne, aby parlam entarzyści zakończy­

li do tego czasu prace budżeto­

we.

Prezydent zobow iązał się, że nie będzie bierny, w ziął na siebie o d p o w ied zia ln o ść za przeprow adzenie m isji ostatniej szansy - pow iedział po rozm o­

wach Jan Rokita.

Nie wiadom o jednak, ja k te prezydenckie konsultacje będą w yglądały. W spółpracow nicy Lecha Kaczyńskiego podkreśla­

li jedynie, że zam ierza on roz­

mawiać ze wszystkim i ugrupo­

waniami i te rozmowy rozpocz­

nie wkrótce. P olitycy innych partii w ątpią jednak w pow o­

dzenie "misji ostatniej szansy".

Uważają j ą za spóźnioną.

Według inform acji "Rzecz­

pospolitej" Lech Kaczyński na początku spotkania z liderami PO był bardzo poirytowany. Na biurku m iał teczkę, w której b y ­ ły w ycinki zaw ierające krytycz­

ne 'wypowiedzi przedstaw icieli P latform y pod adresem PiS.

Jednak z upływem czasu atm os­

fera stała się bardziej sym pa­

tyczna. Prezydent m iał nawet pow iedzieć do Tuska i Rokity: - M ożecie się domyślać, ja k ie j ko­

alicji jestem zwolennikiem.

JUREK APELUJE DO PREZYDENTA M arszałek Sejm u M arek Jurek poinform ow ał, że zw rócił się do prezydenta Lecha K a­

czyńskiego, aby w zględy kalen­

darzow e nie były w zględam i w a żą ­ cym i przy podej-|

m ow aniu przezl głow ę państw a!

decyzji o skróce-i niu bądź nie ka­

dencji parlam entu. D odał, że uzyskał takie zapew nienie pre­

zydenta.

Jurek rozm aw iał o tym w środę z prezydentem telefonicz­

nie. Jak m ów ił na konferencji prasowej w Sejm ie, prezydent zapew niał go, że sw oje stanow i­

sko wobec ew entualnego sko­

rzystania z prawa skrócenia k a­

d encji parlam entu, będzie - ...w arunkow ał stanem państwa, zd o ln o ścią p a rla m en tu do współpracy z rządem, zdolno­

ścią rządu do pracy, a nie w zględam i kalendarzowym i.

Prezydent - w edług Jurka - nie kw estionuje spraw ności prac prow adzonych w Sejmie nad budżetem . W cześniej w śro­

dę Jurek skierował do prezyden­

ta list, w którym zapew nił go, że prace budżetow e w Sejm ie są prowadzone bardzo energicznie.

M arek Jurek pow iedział w Sejm ie, że Prezydium Sejm u pracę nad budżetem opierało na założeniu, że term in złożenia budżetu prezydentow i upływ a

19 lutego.

BALAZS W ESPRZE SAM OOBRONĘ E urodeputow any Sam o­

obrony Ryszard C zarnecki po­

inform ow ał, że były m inister rolnictw a A rtur Balazs w cho­

dzi w skład zespołu negocjacyj­

nego Samoobrony, który ma od środy prow adzić rozm ow y ko­

alicyjne z PiS.

O prócz B alazsa w skład ze­

społu w c h o d zą w iceszefow ie partii - K rzysztof Filipek oraz Genowefa W iśniowska.

C zarnecki pow iedział, że B alazs św ietnie zna zarów no szefa S am oobrony A n d rzeja

wokół nas

Leppera, ja k i szefa PiS Jaro­

sława K aczyńskiego. Jak oce­

nił, osoba B alazsa i jeg o kom ­ petencje m ogą być bardzo przy­

datne w trakcie szczegółow ych rozm ów z PiS.

Filipek potw ierdził, że B a­

lazs będzie członkiem zespołu negocjacyjnego, ale - ja k zazna­

czył - nie w spraw ach politycz­

nych, tylko jak o doradca i ekspert!

od gospodarki orazj rolnictw a.

B alazs m el chciał potw ierdzić, że otrzym ał propo­

zycję w ejścia w skład zespołu neg o cjacy jn eg o Sam oobrony.

Zapew nił jednak, że gotów jest działać na rzecz - ...w spółpracy i w rozw iązania kryzysu p a rla ­ m entarnego w kraju.

KWAŚNIEWSKI PATRONEM ZJEDNO CZONEJ

LEW ICY?

- A leksander K waśniewski j e s t zaniep o ko jo n y p o lity czn ą

sytuacją w P olsce|

- pow iedział W oj­

ciech O lejniczak!

w rozm ow ie tele-J w izyjnej. -L id e rl SLD p o d k re ś lił,i

że były prezydent dał do zrozum ienia, że wesprze w spól­

n ą listę ugrupow ań lewicowych.

- Z m ojej rozmowy z K wa­

śniew skim wynika, że były p re­

zydent będzie w spierał lewicę podczas ew entualnej kam panii

w yborczej - pow ie-r d ział O lejniczak,/

dodając, że były!

prezydent zawsze!

w sp ierał jeg o ! działania. - Z \ udziałem A leksandra

K waśniewskiego, w spólna lista lew icy zdobyłaby dobry wynik.

Jestem przekonany, że w sposób skuteczny, były prezydent będzie j ą w spierał - pow iedział O lejni­

czak.

W cześniej o m ożliw ości

mu sY 3

utw orzenia wspólnej listy orga­

nizacji lew icow ych m ów ił lider SdPl M arek Bo-r

rowski. - Jeśli będą nowe wybory, SdPL poprosi K w aśniew ­

skiego, by w sparł szeroką koalicję -|

p o w ied ział B orow ski, dodając, że jego ugrupowanie stara się naw iązać kontakty z ugrupow aniam i, które m ają p o ­ dobną w izję Polski. - W w ybo­

rach może w ystąpić szeroka ko ­ alicja, która m oże spraw ić P iS niespodziankę - podkreślił lider SdPl.

Borowski przyznał jednak, że na razie z b. prezydentem nie prow adzono rozm ów na ten te­

mat. Zapow iedział, że w czw ar­

tek odbędzie się spotkanie kie­

row nictw SdPl i SLD.

Lider SdPl w ezw ał rów nież ugrupow ania parlam entarne do odrzucenia projektu ustaw y o C entralnym B iurze A ntykorup- cyjnym.

PO M O W IO NY BRONI O SK AR ŻO NEG O U rzędnik, za pom ów ienie którego trafił do w ięzienia An­

drzej M arek, p ow iedział, że wstawi się za dziennikarzem u prezydenta.

W obronie redak to ra na­

czelnego "W ieści P olickich"

w ystępow ało praw ie całe środo­

wisko dziennikarskie. Z organi­

zow ano naw et sp ek tak u larn y protest w W arszawie, w czasie którego ludzie m ediów dawali się zam ykać w klatce.

M arek m usiał się jed n ak w poniedziałek staw ić w szczeciń­

skim w ięzieniu w celu odbycia kary trzech m iesięcy w ięzienia, poniew aż nie przeprosił pom ó­

w ionego polickiego urzędnika Piotra M isiły, co było sądo­

wym w arunkiem zaw ieszen ia kary, a resort spraw iedliw ości odm ów ił w szczęcia postępow a­

nia ułaskaw iającego.

19 stycznia 2006 - P an M arek nie m u sia ł w cale p ó jść do więzienia. To za ­ leżało tylko o d niego, w ystar­

czyłoby, gdyby m nie przeprosił.

Teraz j u ż tego o d niego nie oczekuję. Chyba p o tym p ie rw ­ szym dniu w areszcie zrozum iał sw ój czyn i m iał czas na za sta ­ nowienie. Gdyby to ode m nie zależało, chciałbym , żeby opu­

śc ił więzienie. Zw rócę się w tej spraw ie do p a n a prezydenta K a­

czyńskiego - pow iedział M isiło.

M isiło utw orzył naw et stro­

nę internetow ą, na której w yja­

śnia kulisy całej sprawy. - K aż­

dy, kto zechce to przeczytać, nie będzie m iał wątpliwości, że p a n A n d rzej M arek p o stę p o w a ł w sposób haniebny, niegodny za ­ wodu dziennikarza - tłum aczy.

- To, co robił p a n M arek w sw ojej gazecie, tego nie m ożna absolutnie nazw ać krytyką. Na krytykę je ste m odporny. Pan A n ­ d rze j M arek p e rm a n e n tn ie p rzed sta w ia ł nieprawdę, tw ier­

dząc, że sw oje stanow isko zd o ­ byłem szantażem , że w ykorzy­

stywałem j e do celów p ryw a t­

nych, że jed n o cze śn ie pro w a d zi­

łem działalność gospodarczą i sam sobie w ydawałem zlecenia.

O czyw iście to w szystko j e s t nie­

praw dą - przekonuje M isiło.

U rzędnik przyznaje też, że najbardziej w całej spraw ie za­

bolała nieobiektyw ność mediów i protest dziennikarzy, którzy m anifestow ali, nie zadając so­

bie trudu poznania sprawy.

- Było mi strasznie p rzy ­ kro, a naw et smutno, gdy okaza­

ło się, że człowiek, który p o stę­

p o w a ł w tak niegodny dzienni­

karza sposób, sta ł się bohate­

rem m ediów - mówi M isiło.

Tym czasem Andrzej M arek tw ardo obstaje przy swoim. W poniedziałek przed wejściem do budynkh szczecińskiego aresztu pow iedział dziennikarzom , że nie czuje się winny, bo napisał praw dę i zadeklarow ał, że po raz drugi postąpiłby tak samo.

reklama

PRACA W H O LA N D II

WYMAGANY PASZPORT NIEMIECKI

praca dla kobiet i m ężczyzn

• oferty w przem yśle I ogrodnictwie

• opieka polskich przedstawicieli

• możliwość stałej współpracy

B IU R O O PO LE:

ul. 1 M aja 111 (77) 456 4 7 67

N Q W A V Y !Q S K Ą fk. Raciborza):

ul. Leśna 10 (3 2 ) 4 1 9 5 3 02

K R A P K O W IC E

Starostwo Powiatowe pok. 80

(77) 46 6 17 86

REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pl, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921

(3)

Olesno - Kluczbork:

Ranking szkół średnich

Oleski Zespół Szkół w Ogólnopolskim Rankingu Szkół Średnich 2006 ogło­

szonym przez miesięcznik "Perspektywy" oraz dziennik "Rzeczpospolita"

zajął 184. miejsce w kraju, natomiast w województwie opolskim uplasował się na 5. miejscu.

Uroczystość ogłoszenia wyników rankingu odbyła się w środę 18 stycznia w Filharmonii Narodowej w War­

szawie. Zespół Szkół w Oleśnie reprezentował na tym spotkaniu dyrektor szkoły Marek Leśniak.

Natomiast jedyną kluczborską szkołą sklasyfikowaną w rankingu jest I LO im. Adama Mickiewicza, które zajęło odległe 337. miejsce (na 387 ujętych w podsumowaniu).

M F

________________________________ reklama __________________________________

SKUP ZŁOMU I SUROW CÓW W TÓRNYCH

19 stycznia 2006

Edward Flak prosi o modlitwę w intencji udanych wyborów

-— wieści gminne

Praszka: Radni zadecydują o dalszych losach trzech

PHU WAMAD

- złom ,

- opał (w ęgiel, koks, m iał) - stal

Promocyjne ceny!

Płatność gotówką!

Ligota Zamecka, ul. Kujakowicka 80 Kluczbork, ul. Dworcowa 1 tel. 077 413 36 52

lub 0502 520 556

A jednak chce szkół Restrukturyzacja po raz trzeci

wystartować

12 stycznia w Kluczborku podczas podpisywania umowy sprzedaży akcji ECO fir­

mie E.ON edis AG, burmistrz Olesna Edwarda Flak zwrócił się do prezesa tej fir­

my Gunthera Schuberta: - Niech się pan modli, bym wygrał najbliższe wybory, a

ja postaram się jeszcze o jakieś akcje, które mógłby pan kupić. Tym samym Flak

po raz pierwszy publicznie zadeklarował, że wystartuje w najbliższych wyborach samorządowych.

Na najbliższy czw artek (26 stycznia) zap o w ie­

dziano sesję Rady M iejskiej w Praszce, na której ma się odbyć głosow anie w spraw ie re­

strukturyzacji gm innej oświaty. Zagrożone li­

kw idacją są: szkoła nr 3 w Praszce oraz szk o ­ ły podstaw ow e w Przedm ościu i W ierzbiu.

Mieszkańcy wiosek zagrożonych likwidacją szkół, podobnie ja k 'w poprzednich latach i tym razem zapowiadają liczny udział na sesji restru ktu ryzacyj nej

Będzie to ju ż trzecia próba przeprow adzenia restrukturyza­

cji szkół. Poprzednie nie doszły do skutku, gdyż radni każdora­

zowo odrzucali projekty uchwał o zamiarze likwidacji placów ek szkolnych. W ubiegły piątek ze­

brali się szefowie gm innych ko­

misji, a we wtorek cała rada, by zadecydować o dalszych losach uchw ał restrukturyzacyjnych.

N a tych spotkaniach nie podjęto jednak żadnych wiążących decy­

zji. Uchwały będą zatem głoso­

wane w trybie norm alnym na najbliższej sesji, chyba że poja­

wi się wniosek o zdjęcie ich z porządku obrad i zyska on apro­

batę w iększości. N ieoficjalnie dowiedzieliśm y się, że jedna z kom isji taki wniosek przygoto­

wuje.

By uchwały przeszły, po­

trzeba ośm iu głosów radnych, jed n ak najpraw dopodobniej w chwili obecnej nie ma w radzie takiej większości. M imo to radni z wiosek, którym grozi likw ida­

cja szkół, nie są pewni swego i m ają nadzieję, że w tym przy­

padku nie sprawdzi się pow ie­

dzenie „do trzech razy sztuka” : - Chciałabym , aby 26 stycznia w śród radnych zw yciężył rozsą­

dek. N ie wyobrażam nawet sobie dalszego funkcjonow ania naszej w si bez szkoły - mówi radna W ierzbia Halina Piec. Głosowa­

nie „przeciw ” zapowiedział też radny Paw eł M ieszkalsk i z Przedmościa. Przeciwników re­

strukturyzacji najprawdopodob­

niej w esprze sw oim głosem przew odniczący rady Edward Piśla.

W ładze gm iny potrzebę re­

strukturyzacji tłum aczą w zglę­

dami ekonomicznymi i dem o­

graficznym i. N iespełna m iesiąc tem u na naszych łamach obszer­

nie mówił o nich dyrektor Biura Obsługi Oświaty Samorządowej Bogusław Łazik.

(k)

Czy po wyborach Edwark Flak będzię miał równie zadowoloną minę? Na razie poprosił Gunthera Schuber­

ta o modlitwę w intencji swojej reelekcji.

To nie pierwszy przypadek, kiedy oleski burmistrz prosi przed wyborami o wstawiennictwo Sił Wyższych. Przed czterema laty, kiedy ubiegał się. o stanowisko burm istrza w wyborach bezpo­

średnich, prosił o modlitwę burmi­

strza partnerskiego Arnsberga.

Prośba odniosła skutek i Edward Flak wygrał wybory, choć niemal­

że rzutem na taśmę.

Od pewnego czasu w Oleśnie mówiło się, że Flak nie weźmie udziału w najbliższych wyborach.

Sam dawał to do zrozumiepia kil­

ka miesięcy temu na łamach NTO, mówiąc, że jest ju ż zmęczony

„szumem medialnym wokół swo­

jej osoby”. W mieście powszech­

nie typowano, że z ramienia mniejszości niemieckiej w wybo­

rach wystartuje obecny szef rady miejskiej Ehrenfrid Dittmann.

Flak zaś, według tych pogłosek,

miałby - w przypadku zwycięstwa Dittmanna - zostać jego zastępcą.

Jednak w sytuacji, kiedy obecny burmistrz deklaruje wolę startu w wyborach, kandydatura Dittmanna automatycznie upada. Sporo oczy­

wiście zależeć będzie od tego, ko­

mu miejscowe TSKN udzieli re­

komendacji, ale tu wpływy Edwarda Flaka są nadal spore.

Mocno popiera go m.in. szef ole­

skiej struktury mniejszości nie­

mieckiej Bernard Smolarek.

Na oleskiej przedwyborczej giełdzie pojawiają się także inne nazwiska. Jednym z najczęściej wymienianych kandydatów jest Norbert Hober, jeden z pięciu radnych niezależnych i głównych opozycjonistów burmistrza w ra­

dzie miejskiej. Obok niego wy­

mienia się także Jerzego Liberkę (PO), przedsiębiorcę i byłego rad­

nego. Niewykluczone, że do wy­

borów może stanąć również Klau­

diusz Prochota, związany z mniej­

szością były szef Uczniowskiego Klubu Sportowego „Gwiazda”, również nastawiony opozycyjnie do obecnego burmistrza. Na listę potencjalnych kandydatów można dopisać także dyrektora szpitala w Oleśnie Andrzeja Prochotę. Po­

jawia się też nazwisko Klaudiu­

sza Małka, radnego rady miej­

skiej, który miałby wystartować z listy PiS-u.

Na dziewięć miesięcy przed wyborami, oprócz urzędującego burmistrza nikt jednoznacznie nie zadeklarował udziału w wybo-_

rach. Toteż powyższy tekst po­

wstał wyłącznie na bazie zasłysza­

nych pogłosek, a przytoczone na­

zwiska są tymi, które mieszkańcy Olesna wymieniają w rozmowach najczęściej.

(k)

REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pl, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921

(4)

Numery telefonów na komisariaty policji w powiecie oleskim:

Komenda Powiatowa Policji w Oleśnie

- 034 350 44 03, 997 Komisariat Policji w Praszce - 034 366 82 00 Komisariat Policji w Dobrodzieniu- 034 357 55 26

wieści gminne — ...

19 stycznia 2006

Olesno:

Caritas chce kupić budynek szpitala

Od grudnia między Starostwem Powiatowym w Oleśnie a opolskim Caritasem w Opolu, trwają rozmowy w sprawie sprzedaży lub przekazania budynku starego szpitala. Być może dojdzie do zawarcia transakcji.

Budynek po starym szpita­

lu w O leśnie stoi pusty ju ż od kilku lat. Plany jeg o zagospoda­

row ania ulegały w ielu zm ia­

nom. N ajpierw w budynku m ia­

ło powstać hospicjum dla ludzi starszych, później siedziba K o­

m endy Pow iatow ej P olicji w O leśnie. Żadnego z tych zam ie­

rzeń nie zrealizow ano.

W przypadku hospicjum zadecydow ały w zględy finanso­

we, a w drugim przypadku bu­

dynek nie spełniał w ym ogów tech n iczn y ch . W tej sytuacji w ładze pow iatu postanow iły w ystaw ić budynek na sprzedaż.

Aby zachęcić potencjalnych n a­

bywców do zakupu, budynek p o d zielo n o na dw ie części.

M niejsza, w której znajduje się kaplica, m iała zostać przezna­

czona na rzecz parafii rzym sko­

katolickiej w O leśnie, a większa na sprzedaż.

Z tych planów rów nież nic nie wyszło.

Kilka m iesięcy tem u doko­

nano w yceny działki i budynku.

- O becnie stara lecznica j e s t w bardzo złym stanie i wymaga g ru n to w n e g o rem ontu. Teraz j e s t je d n a k za b ezp iec zo n y i przygotow any do ew entualnych prac. O gólna w artość całego obiektu i działki wynosi 390 tys.

z ł - pow iedział nam starosta oleski Jan K us. C aritas nie przedstaw ił do tej pory żadnych konkretnych propozycji.

- Naszym gównym celem j e s t zagospodarow anie tego bu­

dynku. Jednak nie zapadły j e s z ­ cze żadne konkretne decyzje.

M am y nadzieje, że uda nam się dojść do porozum ienia - dodaje starosta.

A.B.

Bezpieczne ferie dla najmłodszych

W czasie ferii zim ow ych policjanci z K om en­

dy Powiatowej Policji w O leśnie przep ro w a­

dzili na drogach akcję pod hasłem „B ez­

pieczne fe rie .”

Jak mówi rzecznik prasowy oleskiej policji mł. asp. Alina Grzebiela - Kochman, w trak­

cie ferii działania policji ukie­

runkowane będą szczególnie na zapew nienie bezpieczeństw a najmłodszym uczestnikom ruchu drogowego. Szczególną uwagę funkcjonariusze zw racać b ędą na stan techniczny pojazdów i trzeźwość kierowców.

- Policjanci będą pojaw iać się w miejscach, gdzie skupiska dzieci są największe. Kontrolo­

wać będą środki transportu przewożące dzieci i młodzież - mówi rzecznik prasowy. W uza­

sadnionych przypadkach osoby zainteresowane m ogą zw rócić się do policji o pomoc np. w sprawdzeniu stanu trzeźw ości kierowcy autobusu.

Policja przestrzega, że pod­

czas w ypoczynku zim ow ego częściej niż zwykle m oże docho­

dzić do wypadków z udziałem dzieci i młodzieży: utonięć pod­

czas korzystania z tzw. "dzikich"

lodowisk i ślizgawek, zw iększo­

nej liczby różnego rodzaju ura­

zów w trakcie zabaw na śniegu i lodzie, a także do zdarzeń kry­

m inalnych z udziałem najm łod­

szych.

- Czas wolny to także więk­

sze zagrożenie dem oralizacją i patologiam i. P obyt w miejscu zam ieszkania, brak za jęć lub niew łaściwe zagospodarow anie wolnego czasu sprzyjają lekko­

myślnym zachowaniom - dodaje Alina Grzebiela - Kochman.

A.B.

Ciężarówki nie będą jeździć

Wraz z końcem stycznia, na dwóch drogach w Praszce zostaną ustawione znaki wprowadzające ograniczenie nośności samochodów ciężarowych.

Powodem takiej decyzji władz są prośby i interwencje mieszkańców o ograniczenie ruchu tych pojazdów przez mieszkańców sąsiadujących z Praszką miejscowości.

W końcu stycznia na trasie Praszka jące nośność pojazdów do 12 ton

Znaki ograniczające nośność pojazdów do 12 ton, zostaną usta­

wione na trasie Praszka - Gana - Dalachów i Praszka - Przedmość - Smiałki. Obecnie wielu mieszkań­

ców tych wiosek, skarży się na wzmożony ruch pojazdów ciężaro­

wych oraz na nieprzestrzeganie przez nie ograniczenia prędkości. - Mieliśmy bardzo dużo zgłoszeń mieszkańców, którzy apelowali do nas, że takie auta niszczą na­

wierzchnię dróg. Zdarzały się rów­

nież przypadki pękania murów w

Dalachów staną znaki ogranicza-

domach mieszkalnych - mówi dy­

rektor Powiatowego Zarządu dróg w Oleśnie Joachim Hadam. Znaki ograniczające nośność na tych dro­

gach stały już w grudniu. Okazało się jednak, że nikt nie wziął pod uwagę opinii znajdujących się na tych trasach przedsiębiorstw. Wielu z nich wystosowało do PZD w Ole­

śnie pisma z prośbą o usunięcie znaków. - Większość z tych firm przewozi swoje towary samochoda­

mi ciężarowymi. Ustawienie tego znaku spowodowało, że ruch takich

pojazdów, nawet firmowych został­

by całkowicie ograniczony. - mówi dyrektor Hadam. Protesty biznes­

menów spowodowały, ze sprawa trafiła pa sesję powiatu. Zdaniem starosty Jana Kusa ustawienie ta­

kich ograniczeń na tych drogach jest konieczne. - Jeżeli takie znaki tam nie staną, za kilka miesięcy bę­

dziemy musieli naprawiać na­

wierzchnię tych dróg- mówił na se­

sji starosta.

Zdaniem dyrektora PDZ pro­

blem dojazdu samochodów firmo­

wych do przedsiębiorstw jest moż­

liwy do rozwiązania. - W przypadku drogi prowadzącej do zakładu VI­

STEON, znak ograniczenia nośno­

ści możemy ustawić kilkaset me­

trów za zakładem. W ten sposób sa­

mochody dostawcze bez problemu dojadą i wyjadą z firmy. Natomiast w przypadku drogi prowadzącej do Przedmościa, być może wydamy specjalne upoważnienia do ruchu takich pojazdów lub ustalimy formy płatności za korzystanie z tego od­

cinka drogi - dodaje Hadam.

27 stycznia odbędzie się spo­

tkanie członków Komisji Promocji, Rozwoju Gospodarczego, Rolnic­

twa, Leśnictwa i Ochrony Środowi­

ska z zainteresowanymi tą sprawą przedsiębiorcami.

A.B.

Olesno:

REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pl, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921

(5)

K U L IS Y

P O W I A T U

19 stycznia 2006

wieści gminne

Olesno:

Dziennikarzom dziękujemy...

Nareszcie doczekaliśmy czasów, kiedy cieszyć się możemy wol­

nością słowa i niczym (prawie) nie skrępowaną swobodą. Raj nastał dla mediów i ludzi z nimi związanych. Dziennikarze nie manipulowani przez nikogo przekazują informacje aktualne, prawdziwe...

Społeczeństwo nareszcie wie, co się wokół niego dzieje.

Mógłbym jeszcze wyliczać dobrodziejstwa czasów, w jakich przyszło nam żyć, ale właśnie w ostatnim okresie doświadczyłem czegoś, co rujnuje mój optymizm.

Otóż, pracując nad pewnym tematem zapragnąłem (jak zresztą zwykle) zebrać informacje u wszystkich źródeł. O ile społeczeństwo nie stawiało mi żadnych przeszkód, a nawet starało się (w miarę możności) pomóc, o tyle na swego rodzaju opór natrafiłem w pewnym gminnym urzędzie.

Zbiło mnie to z tropu do tego stopnia, że do dziś nie mogę zrozu­

mieć (i pewnie prędko nie zrozumiem), o co właściwie w tym wszys­

tkim chodzi...? Do tej chwili myślałem, że to właśnie urzędnicy są dla społeczeństwa, a nie odwrotnie. Tym czasem "pan i władca" na urzędzie najwyraźniej doszedł do wniosku, że to on i tylko on będzie decydował, co społeczeństwo wiedzieć powinno, czego wiedzieć nie musi, a czego nie będzie wiedziało w ogóle.

Polityka co najmniej dziwna, biorąc pod uwagę, że to właśnie rzeczone społeczeństwo tegoż (zresztą i innych także) "pana i władcę"

na stołek posadziło. No niestety, nie każdy potrafi to zrozumieć i uszanować. Zresztą trzeba jeszcze pojąć, co to szacunek i zrozumie­

nie...

Nasuwa mi się teraz na myśl pytanie: czy społeczeństwo wyciąga wnioski?

Jeżeli je wyciąga, to niebawem na tenże stołek posadzi pewnie kogoś innego. No bo nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.

Gorzej, jeżeli społeczeństwo wniosków nie wyciąga. Wtedy może się okazać, że na tym samym stołku będzie siedział ten sam "pan i władca"

i nadal będzie miał nas wszystkich w... głębokim poważaniu. Nas wszystkich, czyli społeczeństwo i dziennikarzy, którzy pragną społeczeństwu oczy otwierać i całą prawdę i tylko prawdę przed oblicza stawiać.

Tak czy owak, przez czas jakiś jeszcze, na swobodny dostęp do informacji w tymże urzędzie będziemy musieli poczekać (niestety). A co za tym idzie i wolność słowa (przynajmniej na terenie tejże gminy) między bajki na razie włożyć możemy i cierpliwie czekać. Byle nie następnych kilka lat...

Sławomir Majda

Jest biuro

poselsko - senatorskie

W e w torek 17 stycznia odbyło się spotkanie inaugurujące w O leśnie działalność biura poselsko - senatorskiego Platform y O byw atelskiej.

Siedziba biura znajduje się w budynku przy ul. Armii K rajo­

wej 14 (I piętro). Tam też we w torkow e popołudnie spotkali się parlam entarzyści PO - poseł Leszek Korzeniowski i senator Ryszard C iecierski, sekretarz regionu opolskiego PO Edward Gondecki oraz lokalni działacze PO. Spotkanie prowadziła prze­

wodnicząca oleskiego koła Jani­

na Czaja - Kozioł wspólnie z Jolantą Smyk.

- Bardzo cieszym y się z te­

go, że udało nam się otworzyć w Oleśnie biuro - podkreślała Jani­

na Czaja - Kozioł - tym bardziej, że od wielu lat w naszym m ieście nie było żadnego innego biura poselskiego, a różnorodnych problemów, z którym i będą do nas mogli zw racać się m ieszkań­

cy, z p ew n o ścią jest sporo. W za­

leżności o d potrzeb i rodzaju spraw będą rów nież organizo­

wane spotkania z naszymi pa rla ­ mentarzystami.

Biuro oficjalnie sw oją dzia­

łalność rozpocznie 1 lutego.

Dwa razy w tygodniu, we w tor­

ki od godz. 15.30 do godz.

17.30 oraz w piątki od godz.

10.00 do godz. 12.00, dyżuro­

wać w nim będą społeczni asy­

stenci senatora RP Ryszarda C ie­

cierskiego.

Spotkanie było rów nież okazją do rozmów zw iązanych z w ew nętrznym i spraw am i PO, m .in. regulam inem w yborów partyjnych czy też z aktualnymi w ydarzeniam i rozgryw ającym i się obecnie na polskiej scenie politycznej.

Senator Ciecierski korzysta­

jąc z okazji podziękow ał obec­

nym za dotychczasowe poparcie, współpracę, wyraził nadzieję, że dalsza będzie równie dobra i co­

raz bardziej owocna.

- W swoim program ie wy­

borczym podkreślałem, że ja ko p a rla m en ta rzysta chciałbym przede wszystkim skupić się na tych zagadnieniach, które wpły­

ną na p o p ra w ę sta b iliza cji praw nej i finansow ej sam orzą­

dów lokalnych - mówił senator Ciecierski. - Stąd też moja obec­

ność w senackiej K om isji Sam o­

rządu Terytorialnego.

MF

Byczyna:

Szansa na rozwój gospodarczy gminy

Już niebaw em pow inna pow stać specjalna strefa rozw oju prze­

m ysłow ego, przeznaczona pod inw estycje. Na razie są plany, które w ładze m iasta powoli w p row ad za ją w życie.

Przede wszystkim chodzi tu o możliwość płacenia mniejszego podatku gruntowego, a nawet zwolnienie z obowiązku jego płacenia. Wszystko zależy od liczby bezrobotnych z terenu gminy Byczyna, którzy zostaną zatrudnieni w zakładzie, starającym się o przyznanie ulgi, bądź zwolnienia. Rada Gminy już przyjęła stosowną uchwałę w tej sprawie.

- Jeżeli przedsiębiorca zatrudni do pięciu osób, to za każdą z nich otrzyma 10 procent ulgi- tłumaczy bur­

mistrz Ryszard Grüner. - Z a każdą kolejną osobę powyżej pięciu, następne 5 procent. Z tego wynika, że zatrudniając 15 bezrobotnych z naszej gminy, firma otrzyma 100 procent ulgi podatkowej, na okres do pię­

ciu lat. Dotyczy to tylko działalności produkcyjnej i usługowej, a nie handlowej. Uważamy, że w handlu jest tak szybki obrót kapitałem, że nie trzeba tej dziedziny promować.

Obecnie gmina jest na etapie zatwierdzania planów w różnych instytucjach. Burmistrz ma nadzieję, że uchwała w sprawie stworzenia strefy rozwoju zostanie podjęta na przełomie lutego i marca. Ale już dziś można się rozglądać za potencjalnymi inwestora­

mi. Procedury związane ze sprzedażą gruntu, czyli wycena, ogłoszenie o przetargu, trwają na tyle długo, że szybkie znalezienie firm chętnych zainwestować w Byczynie może przyspieszyć całą sprawę.

MAJ W zakreślonym na mapie obszarze już niedługo

powstanie byczyńska strefa rozwoju

Obszar o powierzchni 25 ha znajduje się w dogod­

nym położeniu, między linią kolejową a drogą krajową nr 11- Bytom- Poznań. W pobliżu tego miejsca znaj­

dować się będzie również zjazd z drogi ekspresowej, która ma tędy przebiegać w przyszłości.

Gmina przygotowała udogodnienia dla firm, które zdecydują się zainwestować w byczyńskiej strefie.

Kluczbork:

Okradali Famak

Grupa zatrudnionych w Famaku: pracowników produkcji, kie­

rowników nadzorujących pracę i ochroniarzy jest zamieszana w kradzieże stali i narzędzi. Czynności policyjne trwają i powięk­

sza się liczba uczestników nielegalnego procederu.

Jeszcze nie wiadomo na jakie straty nieuczciwi pracownicy nara­

zili swoją firmę, ale policji udało się ustalić, że proceder trwał długo.

Nie byłby możliwy, gdyby nie zgodne współdziałanie pracowni­

ków produkcji i ochroniarzy.

Ci pierwsi, z materiału zaku­

pionego przez firmę, wykonywali przedmioty na własny użytek lub na zamówienie - np. bramy, rożna - bądź pociętą blachę sprzedawali na złom. Ci drudzy przymykali oko na całą sprawę i interes się kręcił. Jak to zwykle bywa do czasu.

- Otrzymywaliśmy wiele niepokojących sygnałów na temat tego, co się w Famaku dzieje i po­

szliśmy tym tropem - mówi Roman Woźniak naczelnik sekcji krymi­

nalnej. - Pracownicy robili dla sie­

bie fuchy, kradli narzędzia. Zdarza­

ło się, że drogą stal kwasoodporną cięli na kawałki, we wiadrach wy­

nosili z zakładu i sprzedawali w punkcie skupu złomu. Straty na pewno będą spore, ale ponieważ sprawa jest rozwojowa, trudno dziś o nich mówić - dodaje.

Milena Zatylna

SERDECZNE PODZIĘKOWANIE

Wszystkim znajomym, sąsiadom, pszczelarzom i tym, którzy w tych trudnych chwilach służyli nam wsparciem duchowym i modlitewnym podczas choroby i ostatniej drogi

Ś.P.

STANISŁAW A D Z IE R Ż Y Ń SK IE G O

składa Żona z Rodziną REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcjajpro@o2.pl, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921

(6)

Władze Kluczborka były głównym inicjatorem sprzedaży akcji i czuwały nad sprawnym jej przeprowadze­

niem. A za profesjonalizm otrzymały wiele pochwał od strony niemieckiej.

Gminy stały się właściciela­

mi akcji w latach 90. podczas ko­

munalizacji W ojewódzkiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Pomysł ich sprzedaży narodził się ponad 1,5 roku temu.

Wtedy to wspomniane samorządy zawiązały porozumienie i rozpo­

częły przygotowania do zbycia swych udziałów w przedsiębior­

stwie. Zainteresowanie kupnem akcji wyrazili Niemcy i jedna z warszawskich firm, ale ostatecz­

nie ci pierwsi zaproponowali lep­

szą cenę i w miniony czwartek stali się właścicielami pakietu mniejszościowego.

Za każdą akcję ECO nie­

miecki inwestor zapłaci gminom 141,5 zł, to jest o ponad 41 pro­

cent więcej niż wynosi cena no­

minalna.

-Jesteśmy zadowoleni z tej transakcji. Zyskaliśmy udziałow­

ca, który będzie też partnerem w interesach, pozwoli nam na roz­

wój i umożliwi pozyskanie no­

wych rynków. A to z kolei na p ew ­ no wpłynie na zmniejszenie kosz­

tów oraz na zwiększenie zysków i wartości firmy.

Nasi klienci nie powinni się obawiać wzrostu cen za ciepło, ponieważ są one weryfikowane przez Urząd Regulacji Energety­

ki. Ponadto funkcjonujem y na rynku, na którym konkurencja je s t niemała. Jeżeli będziemy podno­

sić ceny naszych usług, będzie to

sygnał, że mamy kłopoty, że moż­

na wejść na ten rynek i zapropo­

nować tańsze rozwiązania. A ta­

kich sygnałów wysyłać nie chce­

my.

tekst i fot.:

MZ

Tyle zarobiły pozostałe gminy:

Strzelce Opolskie

- 23 321 888 zl Krapkowice - 15 050 647 zl Grodków - 4 460 646 zł Lewin Brzeski - 1 191 996 zł Głogówek - 212 062 zl

Nowo otwarty lokal

KOLONIA

W Kolonii B iskupskiej

ZAPRASZA:

Codzienie od godz. 17.00 d o 20.00

W bufecie czekają:

napoje chłodzące, piw o, alkohol, drinki.

O rganizujem y przyjęcia okolicznościow e:

stypy, w esela

a także spotkania tow arzyskie i zab aw y taneczne.

Przyjdź do nas - tu je s t m iło i przyjem nie

Zapraszamy

tel. 034 359 95 83 0 665 050510 Energetyka Cieplna Opolszczyzny to lider w krajowej branży ciepłowniczej.

Zatrudnia ponad 700 osób. Produkuje i dostarcza ciepło oraz energię elek­

tryczną na terenie 38 gmin w sześciu województwach. Rocznie firma osiąga ok. 160 min przychodów. 2005 rok ECO zamknęło blisko czterema milionami zysku, a na inwestycje wydało dziesięć razy tyle.

Od początku istnienia przedsiębiorstwo wydało 300 min zł na modernizacje i remonty swego majątku.

REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pl, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921

Byczyna sprzedała niemieckiemu potentatowi 17 369 akcji za ponad 2,4 min zł.

Olesno zarobiło na sprzedaży swoich udziałów prawie 2 min zł.

z KU LISY 7

wieści gminne

Kluczbork:

19 stycznia 2006

Niemcy kupili Energetykę

Niem iecka firm a E.ON edis AG odkupiła od dziew ięciu opolskich gmin - Kluczborka, Byczyny, W ołczyna, O lesna, Krapkowic, Strzelec O polskich, Lewina B rzeskiego, G łogów ka i G rodkow a - akcje ECO. Transakcję sfin alizow an o w czwartek 12 stycznia.

Najważniejsze, by tych pieniędzy nie przejeść, a wydać j e na inwe­

stycje i maksymalnie pomnożyć. Składamy wnioski o dofinansowanie róż­

nych naszych projektów i jako gmina musimy mieć ileś procent wkładu własnego. Te fundusze będą również wykorzystane w takim właśnie celu.

Warto było poświęcić ponad rok i sprawę doprowadzić do końca, bo to dla nas rzeczywiście spory zastrzyk gotówki. Pieniądze, które uzyska­

my ze sprzedaży to prawie trzy razy więcej niż nasz roczny budżet na in­

westycje. Akcji nie było sensu trzymać, bo zysk z dywidendy wynosił ok.

300 tys. rocznie - musielibyśmy przez sto lat odkładać, by uzbierać te 30 min.

Milena Zatylna Kluczbork sprzedał niemieckiemu inwestorowi 209 868 akcji, dzięki czemu do gminnej kasy wpłynie prawie 30 min zł.

Burm istrz JAROSŁAW KIELAR:

Wołczyn był właścicielem 6 637 akcji i zarobił na transakcji prawie 940 , tys. zł.

B urm istrz JAN LESZEK WIĄCEK:

- Środki ze sprzedaży akcji podzielimy wtedy, kiedy ju ż wpłyną na konto gminy. Decyzje tę podejmiemy kole­

gialnie wspólnie z Radą Miejską.

Nie ukrywam, że gmina Wołczyn ma na co te pienią­

dze przeznaczyć. Po pierwsze w budżecie na ten rok za­

planowaliśmy wiele zadań inwestycyjnych ja k chociażby budowa kanalizacji w Gierałcicach i Wierzbicy, remont ul. Ogrodowej w Wołczynie czy też utworzenie w naszym mieście szkoły ponadgimnazjal- nej i być może na te zadania środki te mogłyby być przeznaczone. Po dru­

gie złożyliśmy pięć wniosków o dofinansowanie naszych inwestycji do funduszy europejskich i czekamy na rozstrzygnięcie. Jeśli zostaną nam one przyznane, to wtedy to, co uzyskaliśmy ze sprzedaży ECO wykorzy­

stamy w części ja ko wkład własny w inwestycje. Jeśli nie, trzeba będzie się zastanowić, które zadania sfinansujemy w całości z własnego budże­

tu. Rozważamy również możliwość spłaty uzyskanymi pieniędzmi części kredytów, które gmina zaciągnęła w poprzednich latach. Tak że sprawa podziału środków je st jeszcze otwarta i rozstrzygnie się w najbliższych miesiącach.

re k la m a

- Na co przeznaczymy pieniądze, o tym ju ż w lutym zdecyduje rada miejska. Na pewno z tych środków sji- nansowane zostaną modernizacje budynków w Gotarto- wie i byłej przychodni famakowskiej na potrzeby miesz­

kaniowe. Część pójdzie na poprawę stanu dróg gmin­

nych i na skanalizowanie wsi. Chcemy też utworzyć strefę rozwoju w Ligocie Górnej i Zameckiej i być może z tych środków uda mam się wykupić pod nią grunty.

E.ON edis AG to potentat na niemieckim rynku energetycz­

nym. Jego siedziba mieści się w Furstenwalde. Zatrudnia ok. 2200 pracowników. Zajmuje się dystry­

bucją gazu ziemnego i energii elektrycznej na terenie wschod­

nich Niemiec i specjalizuje się we współpracy z gminami.

Wiesław Chmielowicz, p re­

zes EC O :

(7)

K U L IS Y

3

P O W I A T U °

wieści gminne

19 stycznia 2006

Łowoszów: Część wsi od lat tonie w ciemnościach

Drogi są, oświetlenia brak...

Pow ażnym problem em dla kilkunastu rodzin m ieszkających w tej m iejscow ości je s t brak o św ietlenia ulicznego.

Wołczyn:

Wpadli z dragami

lem. - Strach chodzić tą ulicą, bo ruch je s t duży- mówi mieszkająca w tej okolicy Gertruda B roi - Pobocze je s t wąskie, a ciężarowe auta ja d ą szybko.

N ie ma gdzie uciec. W takich ciemnościach pieszy je s t słabo widoczny i o tragedię nietrudno. Dalej, w całej wsi światło jest, tylko tutaj u nas je s t ten problem.

Spraw a braku ośw ietlenia nurtuje mieszkańców Łowoszowa nie od dziś. Jednak w najbliższym czasie trudno się spodziewać poprawy sytuacji. - Staramy się od lat, żeby coś tam zrobić- tłumaczy Renata Głąb, sołtys wsi. - Ale gmina twierdzi, że nie ma na to pieniędzy. Chcieliśmy, żeby pow ieszono lampy na słupach, które tam stoją, ale okazuje się, że to nie takie proste. Wszys­

tko dlatego, że poprowadzone są tam cztery p rze­

wody, a żeby podłączyć lampy, potrzeba ich pięć.

Trzeba by więc wykonać nową linię, a to ju ż są za duże koszty. O d tablicy kończącej wieś, w stronę Olesna, lampy stoją co ja kieś dwadzieścia metrów, a we wsi...?

W miniony weekend policjanci z sekcji kryminalnej KPP w Kluczborku zatrzymali trzech mieszkańców Wołczyna - Jacka Ś., Krzysztofa D. i Daniela B. - u

których znaleźli znaczne ilości narkotyków.

Pierwszy z zatrzymanych mężczyzn posiadał 80 tabletek ekstazy i 73 gramy amfetaminy. U drugiego stwierdzono 10 tabletek ekstazy i 1,5 grama amfetaminy, a u trzeciego funkcjonariusze znaleźli 30 gram marihuany.

-Od dłuższego czasu mieliśmy tych mężczyzna na oku i podejrzewal­

iśmy jaką działalność prowadzą. Podjęliśmy dalsze czynności w tej spraw­

ie i nie wykluczamy kolejnych zatrzymań - informuje Roman Woźniak naczelnik sekcji kryminalnej kluczborskiej komendy.

MZ Na odcinku ok. 1 km nie ma ani jednej latarni

Chodzi tu o ulicę Opolską, a właściw ie o odcinek długości około kilom etra, od strony Olesna. M ieszkający tam ludzie m ają wielki kłopot z bezpiecznym dotarciem do swoich domostw po zapadnięciu zm roku. N igdy bow iem nie pom yślano o tym, żeby postawić w tej okolicy cho­

ciażby kilka latarni ulicznych. Jeżeli dodam y jeszcze, że wzdłuż Opolskiej brak jest jakiegokol­

w iek chodnika, to okaże się, że je st to spory prob­

Są jednak rzeczy, które w Łowoszowie udało się w ubiegłym roku zrobić, żeby ułatwić ludziom życie. W yremontowane zostały ulice Wysoka i część K rzyw ej. Do tej pory w ysypane były tłuczniem , a teraz leży tam nawierzchnia asfal­

towa. - Część pieniędzy na remonty tych ulic pochodziło z budżetu gminy, a pozostałe środki, to fu n d u sze unijne - mówi sołtys. - W tym roku chcielibyśmy wyasfaltować do końca Krzywą i zro­

bić ulicę Polną. Jakby się nam udało, to mielibyśmy ju ż dobre drogi w całej wsi.

Sławomir M ajda

--- ogłoszenie płatne---

Solidny, silny, bezpieczny Bank Spółdzielczy

w Namysłowie

. 2 stycznia

otwarto nową placówkę

BANKU

SPÓŁDZIELCZEGO NAMYSŁÓW

w Lasowicach Wielkich

w Nowej Siedzibie Urzędu

Rozstrzygnięcie konkursu dla Oszczędzających - Edycja 2005

Już w piątek 20 stycznia 2006 r. o godz. !7.00 odbędzie się w Namysłowskim Ośrodku Kultury, Plac PowstaAcńw Śląskich Losowanie Nagród w konkursie dla Oszczędzających w Banku

Spółdzielczym w Namysłowie - Edycja 2005.

Liczba nagród -1 2 2 , w tym samochód osobowy Seal Cordoba!

Serdecznie zapraszamy!!!

BANK SPÓŁDZIELCZY W NAMYSŁOWIE

KONKURS

dla oszczędzających

E d y t f - 2 0 0 6

Zapraszamy do udziału w kolejne) edycji konkursu dta oszczędzających. W konkursie biorą udział wkłady 3-miesięczne założone do 31.03,2006 r. i przetrzymane do 31.12.2006 r.

Każde 1000 zł zgromadzone na lokacie to szansa na wygranie 122 cennych nagród takich jak: skuter, notebook, zestawy kina domowego, telewizory, aparaty fotograficzne, zmywarka, pralka, rowery, sprzęt AGO i wiele innych.

Nagrodą główną w konkursie jest samochód osobowy

PIERWSZY W NAMYSŁOWIE Zapraszamy do naszych placówek:

Namysłów - Plac Wolności 8: tel (77)410-43-51 Byczyna- ul Chopina 1; teł. (77)413-41-43 Domaszowice - ul. Strzelecka 3b; tel. (77) 419-41-95; Lasowice Małe ul. Odrodzenia 18; tel. (77)414-82-15 Niemodlin Rynek 30; tel. (77)460-62-57 Pokój ul. ł-go Maja 33: tel. (77) 469-31-21 Świerczów - ul. Brzeska 30; tel (77) 419-61-88 Wilków - ul. Dworcowa 11, teł. (77) 419-51-93 Kluczbork Plac Niepodległości 10/1; tel. (77)418-19-18 Syców ul. Kolejowa; tel. (62) 786-81-30 Tułowice - ul. Pocztowa 3; tel. (77) 460-09-96 Wołczy n - Rynek 17; tel. (77) 407-32-95 Namysłów - ul. Reymonta 6a; tel (77) 410-46-21 Namysłów - Starostwo Powiatowe; tel. (77) 410-51-45 Namysłów - Urząd Miejski; tel. (77) 410-50-62 Gracze - ul. Kręta 2: tel. (77) 460-98-18

Lasowice Wielkie - Urząd Gminy.

REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pt, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921

(8)

w * » » » » * » * am »¿i »ow fOStM lAMOłSOWJW «*iW f* AN CtM E K MARX

*«»«» MOyuU

śmierci ks. Marksa

W lesie pom iędzy Starym O lesnem a G ronow icam i 85 lat tem u został zam ordow any ks. Franciszek Marx, pierw szy proboszcz m iejscowej parafii. Choć od tego dram atycznego w ydarzenia m inęło w iele lat i w iele się zm ieniło - ś w ia d ­ kowie zbrodni daw no nie żyją, nie żyją też uczestnicy linczu, państwa zm ieniły sw e granice, a historia nie raz w zaskakujący sposób zm ieniła swój bieg - w parafii księdza M arksa m ało kto chce m ów ić o tej śm ierci. W yd arzenie je s t m iejscowym tabu, które szczelnie zasłania kurtyna m ilczenia.

. — ...

W tej piwinicy starooleskiej plebanii ks. Marx był męczony i bity przez swych oprawców Rąbek tej tajemniczej historii

odsłania nieco opublikowana nie­

dawno książka autorstwa pocho­

dzącego z Gronowic księdza Paw­

ła Stanoszka, a poświęcona wła­

śnie pierwszemu miejscowemu proboszczowi.

Ksiądz Franciszek Marx był Niemcem. Urodził się w 1880 roku w Mysłowicach. Studia teologicz­

ne odbył we Wrocławiu, a święce­

nia kapłańskie otrzymał z rąk kar­

dynała Jerzego Koppa w katedrze wrocławskiej w 1903 roku.

Zanim jako proboszcz trafił do Starego Olesna, był wikariu­

szem w Oleśnie Śl., w Katowicach, Krapkowicach i we Frankfurcie nad Odrą.

“Farorzem” w Starym Oleśnie został w sierpniu 1911 roku. Była to ostatnia jego parafia. Został za­

mordowany w nocy z 10 na 11 ma­

ja 192 lr. w 17. roku kapłaństwa i 41. roku życia.

Wyprzedzał ducha czasów

W pamięci potomnych ksiądz Marx zapisał się jako duchowny nowoczesny i otwarty, który swy­

mi poglądami wyprzedzał znacz­

nie ducha czasów - chciał reformy kościoła i większego udziału świeckich w jego życiu. W swojej parafii powołał radę parafialną a budując plebanię nie zapomniał o specjalnej sali, w której ta mogła­

by obradować.

W swych poglądach społecz­

nych był równie nowoczesny i od­

ważny - wstawiał się za słabszymi, poniżanymi, wykorzystywanymi, chciał wcielać w życie myśli pa­

pieża Leona XII z encykliki “Re­

rum novarum”, apelował o spra­

wiedliwość społeczną i godne wy­

nagrodzenie dla robotników. Zało­

żył Towarzystwo św. Jacka, które miało tych ostatnich brać w obro­

nę.

Choć był Niemcem sympaty­

zował z Polakami i w plebiscycie w 1921 roku agitował na rzecz Polski. Obwiniano go o to, że wła­

śnie przez jego nauki Stare Olesno zdecydowanie opowiedziało się za przyłączeniem do państwa polskie­

go-

Przeczuwał swoją śmierć

To wszystko przysporzyło mu oczywiście wielu wrogów. Zastra­

szano go, wielokrotnie otrzymy­

wał anonimy, które jak się miało później okazać, nie były tylko czczymi groźbami. Z wrogością swoich nieprzyjaciół spotykał się też bezpośrednio - stosowali wo­

bec niego wyzwiska, pluli mu pod stopy i zarzucali, że jako Niemiec sprzyjając Polakom kala własne gniazdo, nazywano go szpiegiem i zdrajcą rozpuszczano plotki, że na plebanii przechowuje broń dla Po­

laków.

Apogeum nienawiści nade­

szło w maju 1921 roku w trakcie III powstania śląskiego. Już 4 ma­

ja powstańcy zajęli Stare Olesno.

W dwu kolejnych wioskach nale­

żących do parafii Marksa stacjono­

wały niemieckie oddziały parami­

litarne, tzw. “Orszegowcy”. Jak pi­

sze ksiądz Stanoszek powołując się na relację świadka zdarzenia ks. Celestyna Rogowskiego pro­

boszcz przeczuwał swoją rychłą śmierć. (...) tej nocy modlił się dłu­

go przed Najświętszym Sakramen­

tem w prowizorycznej kaplicy na plebanii. Do matki swojej i do go­

spodyni powiedział, że czeka go coś strasznego. Matka mówiła do niego: Franciszku, nie będzie żle, jesteśmy z tobą. On jednak odpo­

wiedział matce: moje życie się koń­

czy. Jeszcze raz poszedł do kaplicy i modlił się do późna w nocy.

Gronowiczanie i powstańcy przez wiele dni pilnowali plebanii i swego księdza. Niestety, nie upil­

nowali. Zostali podstępnie spici przez miejscowych obszarników, a później rozstrzelani. Wtedy Niem­

cy zajęli się znienawidzonym i bezbronnym Marksem.

Ujrzał rozżarzoną ludzką czaszkę

Bandyci wdarli się na pleba­

nię i krzyczeli: Gdzie je st klecha?

(...) wpadli do kaplicy, zabrali go stamtąd i związanego zaprowadzili do piwnicy. Tam go skopali i zmal­

tretowanego zamknęli - tak dalej

relacjonuje ks. Rogowski.

Następnie wywlekli Marksa siłą na podwórze, przyczepili do pary koni i jak zwierzę zaciągnęli do lasu. Tam zastrzelili. Później ciało zapakowali do worka i cięża­

rówką przewieźli do Kluczborka.

W tutejszej gazowni postanowili się go pozbyć. Aby ich zbrodnia nie wyszła na jaw, kazali palaczo­

wi na godzinę zostawić ich sa­

mych, by mogli spokojnie spalić tajne dokumenty. Po godzinie “Or­

szegowcy” opuścili gazownię i być może o ich haniebnym czynie rze­

czywiście nikt by się nie dowie­

dział, gdyby nie wspomniany pa­

lacz, który na rusztach pieca ujrzał rozżarzoną ludzką czaszkę.

Kim byli mordercy?

Winni tej śmierci nigdy nie zostali oficjalnie wykryci, a spra­

wa nie doczekała się rzetelnego śledztwa. Według relacji osób, które w ostatnich momentach ży­

cia towarzyszyły księdzu Markso­

wi wiadomo, że zabili go niemiec­

cy żołnierze i było to morderstwo na zlecenie. Pierwszy starooleski proboszcz był znienawidzony przez miejscowych obszarników - m.in. barona von Lieresa ze Stare­

go Olesna, dzierżawcę majątku w Lasowicach Małych i w Gronowi- cach Georga Kirscha, posiadacza pięknego latyfundium i wszystkich okolicznych lasów Bethusę - Huca z Bąkowa oraz inspektora Oswalda Huchela właściciela gronowickie- go majątku - którzy widzieli w nie­

bezpiecznego radykała zagrażają­

cego ich interesom i za wszelką ce­

nę chcieli się go pozbyć.

Po wykonaniu egzekucji w majątku inspektora odbyła się wielka uczta, której uczestnicy świętowali z okazji zabicia zniena­

widzonego klechy. Rozpoczęła ona czarną serię nieszczęść, które przez lata prześladowały opraw­

ców oleskiego proboszcza i ich ro­

dziny. Pani Huchel będąca w za­

awansowanej ciąży spłonęła nale­

wając olej do nafty. Jak głosi miej­

scowa plotka pozostali zginęli w równie dramatycznych okoliczno­

ściach, ścigani klątwą rzuconą na morderców księdza Marksa.

Co się kryje za murem milczenia?

Mieszkańcy Gronowic i Sta­

rego Olesna niechętnie mówią o sprawie sprzed 85 lat, choć “cią­

gnięci za język” mimowolnie zdra­

dzają szczegółową wiedzę na ten temat. Na mur milczenia natrafił też ksiądz Stanoszek podczas zbie­

rania materiałów do swojej książ­

ki.

- Z historią tą zetknąłem się jako nastolatek. Pamięć o księdzu Marksie była w mojej rodzinie bar­

dzo żywa - ciocia Maria była go­

spodynią księdza, znał go też oso­

biście mój wuj ks. Celestyn Ro­

gowski, ale inni gronowiczanie milczeli ja k zaklęci i woleli o spra­

wie tej zapomnieć ja k najszybciej - mówi ks. Stanoszek.

Zdaniem księdza Pawła mil­

czenie ma kilka przyczyn. Po pierwsze miejscowi wstydzą się, że nie upilnowali proboszcza i nie uchronili go od śmierci. Kolejnym powodem do wstydu we wsi, którą zamieszkuje wielu członków TSKN, jest fakt, że Niemcy w tak bestialski sposób obeszli się ze swym rodakiem. Ale najważniej­

sza przyczyna leży gdzie indziej.

To, co stało się po śmierci probosz­

c z a z jego katami nie daje się ra­

cjonalnie wytłumaczyć, to wielka tajemnica w obliczu której można tylko pokornie milczeć, która przypomina prawdę, iż nie ma wi­

ny bez kary, a za każde zło przyj­

dzie nam odpokutować prędzej czy później...

Milena Zatylna

gronowickim lesie

K U L IS Y

3

P O W I A T U J

p wieści gminne

19 stycznia 2006

Stare Olesno - G ronow ice:

Prawdy dociec nie sposób

REDAKCJA: 46-320 Praszka, ul. Senatorska 3; e-mail: redakcja_pro@o2.pl, tel. 034/3588774, tel./fax 034/3591921

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jeśli tylko pan Panek właściwie ustosunkuje się do tego, gmina nie będzie miała nic przeciwko.. „Grajdołkowi” - mówi wójt Andrzej

towy w Zębowicach. Gości powitał jego prezes Andrzej Pulanecki. Zapowiedział również kilka atrakcji. Imprezę rozpoczął występ kapeli ludowej

Dotyczyły one przede wszystkim tego, że nie znalazły się w nim słowa burmistrza Flaka, któ­.. re wywołały

niu, również pracować będą pracownicy interwencyjni, których w tym roku gmina Byczyna będzie miała znacznie więcej, niż w latach ubiegłych.. Wynika to z

Dojrzały tasiemiec ma gustowną jasnokrem ow ą barwę, od 4 do 12 metrów długości i tyko 5 do 11 mm szerokości (dba o linię). Tasiemiec jest zarówno nim i nią. W

- Razem z moimi parafianami będę się starał pozyskać środki na renowację instrumentu, ale niestety to nie ograniczy się tylko do wymia­.. ny połamanych

Ocena możliwości realizacji zadania przez starający się o przyznanie dotacji podmiot. Uwzględnienie wysokości środków publicznych przeznaczonych na

kwatnie do sytuacji, zdarzyło mu się na dobrych kilka lat zapomnieć o odprowadzaniu składek ZUS - owskich, stronił od ludzi, miał też zakaz nauczania religii w