• Nie Znaleziono Wyników

ur. 26.11.1919 r. Łejłubka

166

s. Piotra i Marii z d. Pawłowskiej

we wrześniu 1939 r. I baon 135 pp rez.

167

Wspomnienia

168

Do Centralnej Szkoły Podoficerskiej Korpusu Ochrony Pogranicza w  Osowiec k/Grajewa zostałem skierowany dnia 15 marca 1939 r. z  17 pp Rzeszów.

Po przybyciu do CSP KOP zostałem przydzielony na d-cę 1 drużyny w 1 komp. strzelecko-szkolnej.

Komendantem CSP KOP był ppłk Tadeusz Tabaczyński169. Z-ca Komendanta mjr Stanisław Nowicki170.

166 Łejłubka – obecnie na Białorusi ok. 3.5 km na płn. wsch. od Oszmiany. W  okresie II Rzeczypospolitej istniała wieś i folwark o tej samej nazwie położone w gm. Polany, pow.

oszmiańskiego woj. wileńskiego.

167 Relacja przytoczona fragmentarycznie w J. R. Prochwicz, Formacje…, s. 329.

168 Ankieta z datą 27.09.1993.

169 Tabaczyński Tadeusz Juliusz (ur. 22.03.1896 r. w Koluszkach – zm. 8.07.1971 r. w Warsza-wie) – s. Stanisława i Izabeli z d. Wołczyńskiej, płk WP. W KOP od 1938 r. Od 1938 r. na stanowisku komendanta Centralnej Szkoły Podoficerów KOP w Osowcu. W wojnie obron-nej 1939 r. d-ca 135. pp rez. Uczestnik konspiracji, m. in. komendant Podokręgu Mazow-sze w Obszarze Warszawskim AK. Od lipca 1943 r. z-ca komendanta Okręgu Lwów oraz komendant miasta. Aresztowany 10.08.1943 r. we Lwowie. Więzień obozów: Oświęcim, Buchenwald, Gross–Rosen, Mittelbau–Dora, Bergen–Belsen. W 1945 r. uwolniony przez wojska kanadyjskie. Do Polski powrócił 18.11.1965 r. Zmarł 8.07.1971 r. w Warszawie. Por.

H. Bereza, K. Szczepański, Centralna…, s. 156-158, M. Jabłonowski, Formacja…, s. 197-198, J. Pomorski, Korpus…, s. 68-71, 74: J. R. Prochwicz, Formacje…, s. 76, 79, 112, 113, 137, 266, 267, 362, R. Rybka, K. Stepan, Rocznik…, s. 17, 924, et al.

170 Nowicki Stanisław (ur. 7.09.1896 r. w Grójcu – zm. 19.03.1964 r. w Warszawie) – s. Włady-sława i Kazimiery z d. Kędzierskiej, mjr WP. W KOP od lutego 1926 r. W 1935 r. ponow-nie w KOP na stanowisku z-cy baonu KOP „Dawidgródek”, a następponow-nie z-ca komendanta CSP KOP w Osowcu. We wrześniu 1939 r. d-ca I baonu 135 rez. pp z którym przeszedł cały szlak bojowy. Aresztowany 11.11.1939 r. w  Warszawie przez Niemców. Do końca II wojny światowej przebywał w obozach jenieckich (m. in. Oflagu IX w Molsdorf, Oflag II C w Woldenbergu). Do Polski powrócił w 1946 r. Zmarł 19.03.1964 r. w Warszawie. Por.

H. Bereza, K. Szczepański, Centralna…, s. 158-160, M. Jabłonowski, Formacja…, s. 238, J. Pomorski, Korpus…, s. 68,69,71,72, J. R. Prochwicz, Formacje…, s. 112, 113, 137, 267, 296, 329, 363, R. Rybka, K. Stepan, Rocznik…, s. 27, 924, et al.

Pamiętam następujących oficerów i podoficerów:

mjr Antoni Korpal171, kpt. Wł. Kogut172, kpt. Wł. Konopka173, kpt. Wł.

Raginis174, kpt. Szmidt Wacław175, por. Wiland Zygmunt176, por. Zastawny

171 Korpal Antoni (ur. 15.01.1899 r. – ? ) – mjr art. WP. Awansowany z  d. 1.01.1935 r.

W  KOP od 1938 r., do czasu mobilizacji z-ca dowódcy Batalion Fortecznego KOP

„Sarny”. We wrześniu 1939 r. d-ca baonu fortecznego KOP „Osowiec”. Przeżył II woj-nę światową. M. Jabłonowski, Formacja…, s. 180, J. Pomorski, Korpus…, s. 69,73,81, J. R. Prochwicz, Formacje…, s. 79, 112, 113, 138, 247, 250, R. Rybka, K. Stepan, Rocznik…, s. 163, 927, et al.

172 Powinno być Kogut Antoni Józef(ur. 17.01.1906 r.) – kpt. piech. WP. W KOP od 1935 r. Awansowany na stopień kpt. z d. 19.03.1938 r. We wrześniu 1939 r. d-ca I komp. ckm I batalionu piechoty 135 pp rez. 33 DP rez. Zaginął podczas trwania okupacji niemieckiej.

Por. M. Jabłonowski, Formacja…, s. 223, J. Pomorski, Korpus…, s. 72, J. R. Prochwicz, Formacje…, s. 296,297,363, R. Rybka, K. Stepan, Rocznik…, s. 62, 924, et al.

173 Powinno być Konopka Jan II (ur. 18.11.1900 r. – ?) – kpt. WP. W  KOP od 1937 r.

Awansowany do stopnia kpt. z d. 1.01.1935 r. D-ca 3. szkolnej komp. ochotników CSP KOP. We wrześniu 1939 r. d-ca II Batalionu piechoty 135 pp rez. 33 DP rez. Brał udział z resztkami dowodzonego przez siebie batalionu w bitwie pod Kockiem. Po zakończe-niu działań wojennych pozostał w  kraju. M. Jabłonowski, Formacja…, s. 1223-224, J. Pomorski, Korpus…, s. 8, 68, 72, J. R. Prochwicz, Formacje…, s. 137, 267, 268, 269, 297, 363, R. Rybka, K. Stepan, Rocznik…, s. 44, 924, et al.

174 Raginis Władysław (ur. 27.06.1908 r. w Zarinach – zm. 10.09.1939 r. w Wiźnie) – mjr piech. WP. W  KOP od 1939 r. Awansowany do stopnia kpt. z  d. 19.03.1938 r. D-ca plutonu 4 komp. Batalionu Forteczny KOP „Sarny”. D-ca 3 komp. ckm Batalionu For-tecznego „Osowiec”. Heroiczny d-ca obrony pododcinka „Wizna”. Por. H. Bereza, K. Szczepański, Centralna…, s. 89-105, 111, 144, Cz. K. Grzelak, Kresy…, s. 125, 245, Cz. Grzelak, H. Stańczyk, Kampania…, s. 197, 198, T. Jurga, Obrona Polski 1939, War-szawa 1990, s. 813, J. Pomorski, Korpus…, s. 69, 73-75, J. R. Prochwicz, Formacje…, s. 113, 114, 116, R. Rybka, K. Stepan, Rocznik…, s. 62, 928, D. Szymanowski, Nie tylko polskie Termopile. Wizna w  latach 1939-1945, Wizna 2010, Wrzesień 1939 w  rela-cjach i wspomnieniach, wybór i oprac. M. Ciepielewicz, E. Kozłowski, Warszawa 1989, s. 184, A. Zawilski, Bitwy…, s. 208-211, 213, 215, 216, et al.

175 Powinno być Schmidt Wacław (ur. 29.09.1908 r. – 1984 r. ?) – kpt. WP. Awansowany z  d. 19.03.1939 r. Instruktor kompanii ckm Ośrodek Wyszkolenia Rezerwy Piechoty Batalion Manewrowym. We wrześniu 1939 r. d-ca 8 komp. piechoty III batalionu 135.

pp rez. 9.09.1939 r. oślepiony na skutek walk w  jednym ze schronów na pododcinku

„Wizna” dostał się do niewoli niemieckiej. Przeżył II wojnę światową. Por. H. Bereza, K. Szczepański, Centralna…., s. 139-140, 142, J. Pomorski, Korpus…, s. 69, 73-75, J. R. Prochwicz, Formacje…, s. 113, 114, 116, R. Rybka, K. Stepan, Rocznik…, s. 66, 458, A. Zawilski, Bitwy…, s. 208, 210, 212, 215, et al.

176 Wiland Zygmunt ppor. rez. – we wrześniu 1939 r. d-ca I plut. 135. pp rez. Walczył m.

in. w  obronie pododcinka „Wizna”. Poległ pod Kockiem 03.10.1939 r. Por. H. Bereza, K. Szczepański, Centralna…., s. 142, J. Pomorski, Korpus..., s. 69, 72, J. R. Prochwicz, For-macje…, s. 364, A. Zawilski, Bitwy…, s. 757.

Bronisław177, por. Ditrych Romuald178, por. Pakuła Henryk179, por. Kiewlicz Witold180, por. Brykalski Stanisław181, por. Zastawny Bronisław182, por. Glinka Wł183., por. Piekarnik Franciszek184, st. sierż. Bachosz Antoni185.

177 Zastawny Bronisław Feliks (ur. 3.06.1912 r. – zm. 03.10.1939 r. pod Kockiem) – por. piech.

WP. Awansowany do stopnia por. z d. 19.03.1939 r. We wrześniu d-ca 7. komp. III ba-talionu 135. pp rez. Poległ pod Kockiem 03.10.1939 r. Por. H. Bereza, K. Szczepański, Centralna…., s. 119, 142, J. Pomorski, Korpus.., s. 72, J. R. Prochwicz, Formacje…, s. 364, R. Rybka, K. Stepan, Rocznik…, s. 91, 924, A. Zawilski, Bitwy…, s. 757, et al.

178 Powinno być Dietrych Romuald (ur. 7.02.1919 r. – ?) – por. WP. Awansowany do stop-nia por. z  d. 1.01.1935 r. Oficer ogniowy Bateria Artylerii KOP „Osowiec”. W  wojnie obronnej 1939 r. d-ca 5 baterii 32. pal 33 DP rez. Brał udział w  bitwie pod Kockiem.

Por. H. Bereza, K. Szczepański, Centralna…, s. 119, 143, J. Pomorski, Korpus..., s. 42, J. R. Prochwicz, Formacje…, s. 268, 296, 361, R. Rybka, K. Stepan, Rocznik…, s. 187, 964, A. Zawilski, Bitwy…, s. 756, et al.

179 Trudo stwierdzić, czy autor miał na myśli ppor. rez. mgr inż. Pakułę Henryka ze stołecz-nego batalionu PW, który przebywał w m. Gródek w dniu 24.09.1939 r., podczas sowiec-kiego bombardowania II i III batalionu 135. pp rez., czy też por. Pakułę Józefa d-cę I plu-tonu I komp. I batalionu 135 pp rez. Por. H. Bereza, K. Szczepański, Centralna…, s. 141, W. K. Cygan, Kresy…, s. 70, J. Pomorski, Korpus…, s. 71, J. R. Prochwicz, Formacje…, s. 268, 296, 361, R. Rybka, K. Stepan, Rocznik…, s. 90,9 24, A. Zawilski, Bitwy…, s. 756, et al.

180 Kiewlicz Witold Kazimierz (ur. 7.06.1909 r. – zm. ?) – por. piech. WP. Awansowany do stop-nia por. z d. por. 19.03.1937 r. Oficer plutonu 2 kompanii Batalion Forteczny KOP „Sarny”.

We wrześniu 1939 r. d-ca II plutonu 3 komp. Batalionu KOP „Osowiec” pododcinka „Gieł-czyn” w obronie Wizny. Por. H. Bereza, K. Szczepański, Centralna…, s. 144, J. Pomorski, Korpus…, s. 73-74, J. R. Prochwicz, Formacje…, s. 114, 116, R. Rybka, K. Stepan, Rocznik…, s. 84, 928, A. Zawilski, Bitwy…, s. 209, 212, 213, et al.

181 Brykalski Stanisław (ur. 6.04.1912 r. w Słomnikach – zm. 9.09.1939 r. w Wiźnie) – s. Jana i Marianny Brykalskich, kpt. WP. Awansowany do stopnia por. z d. 19.03.1938 r., d-ca plutonu artylerii piechoty 71 Pułk Piechoty. D-ca baterii artylerii pozycyjnej (dwa plutony armat kal. 75 mm) w obronie Wizny. Poległ w walce 9.09.1939 r. Por. H. Bereza, K. Szcze-pański, Centralna..., s. 97,105, J. Pomorski, Korpus…, s. 73-74, J. R. Prochwicz, Formacje…, s. 114, R. Rybka, K. Stepan, Rocznik…, s. 191,631, A. Zawilski, Bitwy…, s. 210-213, et al.

182 Zapis jak w oryginale – powtórzone imię i nazwisko.

183 Glinka Władysław (ur. 23.10.1908 r. – zm. 03.10.1939 r. ) – por. piech. WP. Awansowany do stopnia por. z d. 1.011935 r., d-ca plutonu szkolnej komp. ckm CSP KOP. W wojnie obron-nej 1939 r. d-ca 3. komp. ckm III batalionu piech. 135 pp rez. Poległ w dniu 3.10.1939 r.

w walkach o folwark Annopol pod Kockiem. Por. H. Bereza, K. Szczepański, Centralna…

s. 142, J. Pomorski, Korpus…, s. 72, J. R. Prochwicz, Formacje…, s. 364, R. Rybka, K. Ste-pan, Rocznik…, s. 76,924 A. Zawilski, Bitwy…, s. 757, et al.

184 Powinno być Piekarnik Franciszek – ppor. rez. WP. W wojnie obronnej 1939 r., oficer żyw-nościowy III baonu 135 pp. rez. Poległ w dniu 3.10.1939 r. w walkach o folwark Annopol pod Kockiem. Por. H. Bereza, K. Szczepański, Centralna…, s. 142, J. Pomorski, Korpus…, s. 72, J. R. Prochwicz, Formacje…, s. 363, A. Zawilski, Bitwy…, s.757, et al.

185 Brak szczegółowych informacji.

Do dnia 24 sierpnia 1939 r. to jest do dnia ogłoszenia mobilizacji, elewi CSP KOP odbywali normalne programowe zajęcia, ponadto ciężko pracowali przy budowie i rozbudowie umocnień żel-bet. w rejonie twierdzy Osowiec nad rzekami Biebrza i Narew, jak też przy budowie zapór na rzece Biebrza i kanale Rudzkim. Rozładowywali wagony PKP (pręty zbrojeniowe, cement, kamienie tłuczone, deski i inny materiał przeznaczony do budowy umocnień).

Od miesiąca marca 1939 r. do dnia 24 sierpnia 1939 r. 1-2 razy w tygo-dniu byłem wyznaczany jako d-ca do pełnienia służby patrolowej i zasadzek w rejonie pasa granicznego to jest: Wólka Mała, Toczyłowo, Mierucie, Gra-jewo, Konopki, Cypryjki, Gorczyce, Marchewki, Dybowo, Taczki. W czasie tej służby ujęliśmy kilka razy różnego rodzaju dywersantów, którzy mieli za zadanie rozpoznanie rozmieszczenia budowanych schronów i  na wypadek wybuchu wojny dokonywanie dywersji. Sieć patroli i zasadzek była gęsta, dla-tego każdego dnia (nocy) byli ujmowani dywersanci.

Dnia 24 sierpnia rano o godz. 4:30 został zarządzony alarm (w tym dniu została ogłoszona mobilizacja), elewi CSP KOP zostali przydzieleni do rezerwistów, którzy w  ramach utajnionej mobilizacji byli licznie powołani na ćwiczenia, ponieważ na bazie CSP KOP został utworzony 135 pp rez. 33 DP rez.186. Ja w ramach MOB byłem przewidziany na z-cę Przewodniczącego Komisji do poboru koni i chłopskich furmanek, dla potrzeb pułku. W Ko-mendzie Szkoły pobrałem skrzynie z dokumentami i natychmiast udałem się do Goniądza gdzie na terenie szkoły pobierano chłopskie konie i wozy dla potrzeb pułku.

Dnia 27 sierpnia po wykonaniu powierzonego zadania, przybyłem do dowództwa pułku, zdałem skrzynie z dokumentami i otrzymałem przydział służbowy do 1 komp. I baonu 135 pp rez. na d-cę sekcji granatników 46 mm (3 granatniki w sekcji). Granatniki 46 mm wz. 36 produkcji krajowej187.

186 Pułk nominalnie wchodził w  skład 33 DP rez. lecz nigdy do dywizji nie dołączył.

J. R. Prochwicz, Formacje…, s. 362.

187 A. Konstankiewicz, Broń strzelecka Wojska Polskiego 1918 – 39, Warszawa 1986, s. 150-154, et. al.

Dowództwo:

33 DP rez. płk dypl. Kalina Zieleniewski Tadeusz188.

Skład 33 DP rez. 133, 134 i 135 pp rez., 32 pal, 43 baon saperów.

D-ca 135 pp rez. ppłk Tadeusz Tabaczyński d-ca 1 baonu 135 pp rez. mjr Stanisław Nowicki.

33 DP rez. weszła w skład SGO „Narew” – d-ca gen. Młot-Fijałkowski Czesław, natomiast po 28 września 1939 r., 135 pp rez. został podporządko-wany 50 DP rez. „Brzoza” dowodzona przez płk Ottokar Brzezina-Brzoza (płk artylerii) i weszła w skład SGO „Polesie” dowodzonej przez gen. Franciszka Kleeberga.

Po osiągnięciu przez 135 pp rez. gotowości bojowej dnia 27 sierpnia pułk zajął nakazane ugrupowanie bojowe w rejonie – Białaszewo, Osowiec, Wólka Piaseczna, Grajewo – granica RP (od 24 sierpnia CSP KOP zajął na granicy w rej. Grajewa ugrupowanie bojowe), ubezpieczając się w rejonie Mo-dzelówka – Ruda – Kacprowo – Łękowo.

Dnia 1 września 1939 r. o godzinie 4:45 wojska niemieckie, bez wypo-wiedzenia wojny, przekraczają granicę Polski. W pasie obrony SGO „Narew”

pierwsze dni wojny znaczyły się jedynie działalnością patroli wzdłuż około 250 km linii granicznej. Jedynie w pasie obrony (Grajewo) 135 pp rez. Niemcy

188 Tadeusz Zieleniewski ps. Kalina (ur. 24.07.1887 r. w  Ostrówku Lubelskim – zm. 22.07.1971 r. w  Warszawie) – płk dypl. piech. WP. Awansowany do stopnia płk z d. 1.01.1931 r. Od 25.08.1939 r. d-ca 33 DP rez. Dywizją tą dowodził w czasie wojny obronnej w 1939 r. Walczył w bitwach pod Różanem i Włodawą. 19.09.1939 r. 33 DP rez. została włączona w  skład 41 DP. 27.09.1939 r. objął dowództwo wojsk z  których utworzył Grupę własnego imienia. 29 i 30.09.1939 r. dowodzona przez niego grupa wal-czyła z Niemcami o Polichnę Dolną, Janów Lubelski i Dzwolę, a na wschodzie z Armią Czerwoną. 1.10.1939  r. dowodzona przez niego grupa złożyły broń przed Sowietami.

Zdołał zbiec z niewoli i 13.10.1939 r. wyjechał koleją do Delatyna skąd pieszo przez Gor-gany przedostał się na Węgry. Następnie przedostał się do Francji. W latach 1939–1945 r. w Polskich Siłach Zbrojnych na Zachodzie. W 1947 r. powrócił do Polski, zamieszkał w  Warszawie i  pracował naukowo na Politechnice Warszawskiej. Zmarł 22.07.1971 r.

w Warszawie. W. K. Cygan, Kresy…, s. 120-121, Cz. K. Grzelak, Kresy…, s. 102, 376-378, J. Pomorski, Korpus…, s. 58, J. R. Prochwicz, Formacje…, s. 75, 109-111, 360, R. Rybka, K. Stepan, Rocznik…, s. 8, 495. W. Strzałkowski, Życiorysy dowódców jednostek polskich w  wojnie obronnej 1939  r., Tadeusz Zieleniewski (1887-1971), zob. T. Jurga, Obrona..., s. 837-838, A. Zawilski, Bitwy…, s.198, 203, 353, 354, 681, 717, 796, 807, et al.

dokonali większych wypadów, przy czym Grajewo na wprost pozycji twierdzy Osowiec, podejmowali działania bojowe w celu dokładnego rozpoznania te-renu i naszych sił. Dlatego też w tym rejonie nasiliły się walki a m. Grajewo przechodziło wielokrotnie z rąk do rąk, jak też nasz batalion wraz z BK Pod-laskiej kilka razy podjęliśmy walkę na białą broń (na bagnety) którą zawsze wygrywaliśmy, zadając faszystom poważne straty.

W nocy z 2 na 3 września 1939 r. nasz batalion 135 pp rez. pod dowódz-twem dzielnego i bohaterskiego majora S. Nowickiego przekroczył granicę RP zdobywając Prostki i bez przeszkód nacierając w kierunku na Ełk. Tej nocy wojska hitlerowskie ponieśli poważne straty189, pierwsi hitlerowscy jeńcy (jaka wielka radość) – ja w tej bitwie wystrzelałem około 200 min – to jest moja sek-cja granatników 46 mm – zadając wojskom hitlerowskim duże straty i torując drogę naszemu nacierającemu batalionowi. Za ten czyn zostałem awansowany do stopnia plutonowego i wyróżniony w rozkazie pułku.

Długo tą tak wielką radością nie cieszyliśmy się, ponieważ hitlerowskie oddziały pancerne (gen. Guderian) w rejonie Łomży podjęły działania bojowe forsowania Narwi, groziło nam okrążenie, w tej sytuacji na rozkaz d-cy 135 pp rez. wycofaliśmy się do twierdzy Osowiec i tam zajęliśmy obronę.

W czasie dramatycznych walk na przeprawach dolnej Narwi nie zosta-ły odpowiednio zabezpieczone północne odcinki, to jest Augustów, Osowiec, Wizna.

Augustów był broniony siłami 3 pułku KOP, załogę Osowca stanowił nasz 135 pp rez. wraz z dywizjonem 32 pal i batalionem fortecznym190, którym dowodził mjr A. Korpala191, pod ogólnym dowództwem ppłk. Tabaczyńskiego d-cy 135 pp rez., natomiast Wizny broniła 3 komp. forteczna z Osowca pod.

dowództwem kpt. Raginisa wzmocniona 8 komp. z 3 batalionu 135 pp rez.

dowodzona przez kpt. Schmidta.

Odbywało się to wszystko w  obliczu nieprzyjacielskiego natarcia 21

189 Zapis jak w oryginale.

190 Powinno być Batalion Forteczny KOP „Osowiec”.

191 Powinno być mjr Antoni Korpal.

niemieckiej dywizji na Nowogród i  Łomżę oraz korpusu pancernego gen.

Guderiana na Wiznę.

Ta sytuacja była bardzo niebezpieczna ponieważ 3 niemiecka armia z Prus Wschodnich parła na Warszawę.

Od rana 8 września 1939 r. prowadziły rozpoznanie w rejonie Wizny na odcinku około 15 km dwie wielkie jednostki niemieckie – brygada fortecz-na „Lőtzen”, która podejmowała próby uderzenia przez rz. Biebrza fortecz-na fortecz-nasze umocnione pozycje obronne Giełczyn (schrony bojowe) oraz 10 dyw. panc.

podjęła natarcie wzdłuż grobli szosowej z Wizny na nasze pozycje w „Stręko-wej Górze”.

D-ca 135 pp rez. ppłk Tabaczyński, po dokonaniu oceny zaistniałej sy-tuacji, postanowił niezwłocznie wesprzeć Wiznę i Giełczyn pierwszym bata-lionem 135 pp rez. którym dowodził dzielny i bohaterski dowodzonym przez mjr. S. Nowicki. W tym czasie batalion mjr Nowickiego zajmował obronę na przedpolach Osowca i w lesie Ruda.

Batalion wykonał morderczy, forsowny marsz w  wyznaczony rejon Wizny bardzo sprawnie i szybko.

Dnia 9 września 1939 r., pomimo ogromnego przemęczenia i wyczer-pania (w marszu na stojąco żołnierze zasypiali), nie bacząc na nieprzyjacielski morderczy ogień ze wszystkich rodzajów broni włącznie z działaniami bojo-wemi192 lotnictwa, ruszyliśmy do przeciwnatarcia – w tym wypadku do głosu dochodziło zdecydowanie i determinacja naszych przeciw uderzających żoł-nierzy. Rusznice i działka ppanc. podbijają czołgi i samochody panc. nieprzy-jaciela, wstrzymaliśmy natarcie wroga. Sekcja dowodzona przeze mnie wy-strzelała liczną ilość min zadając npla poważne straty. W tej sytuacji npla użył do walki odwody wsparte liczną artylerią i lotnictwem, w tej sytuacji zmuszeni byliśmy wycofać się. Około godziny 19-tej nacierająca 10 dyw. panc. (około 200 czołgów i samochodów panc.) łamie naszą obronę, otrzymujemy rozkaz wycofania się, cofając się zadajemy nplowi poważne straty w wyniku czego

192 Zapis jak w oryginale.

udało się nam oderwać od npla. Dnia 10 września 1939 r. około godz. 20.00 dotarliśmy do st. kolejowej w Sokółce k/Białegostoku, tam został pułk zała-dowany do transportu kolejowego i dnia 17 września 1939 r. przyjechaliśmy do Kostopola (południe Polski). W czasie transportu był nasz transport kilka-krotnie silnie bombardowany przez lotnictwo npla. Wieczorem 17 września 1939 r. , na improwizowanej rampie w lesie około 3 km od Kostopola wojska naszego pułku zostały wyładowane i zajęły w kier. na wschód w Kostopolu obronę.

W tym miejscu pragnę nadmienić, że walki nad Narwią naszych wojsk (przeważnie żołnierzy KOP) zadały nplowi poważne straty, stało się to z po-wodu fenomenu, bitności i hartu żołnierzy KOP, którzy stanowili doborowe wojska o wysokich patriotycznych walorach miłości swojego Narodu i Ojczy-zny, a w bitwach z agresornymi193 wrogami zawsze nam przyświecała naszych ojców dewiza BÓG -HONOR-OJCZYZNA.

Sekcja granatników 46 mm, którą dowodziłem w  dniu 17 września 1939 r. po wyładowaniu się z transportu PKP w rejonie naszej kompanii zajęła obronę na wschód od Kostopola w gospodarstwie oficera rezerwy, który w ra-mach MOB został powołany do wojska. Około godz. 21,30 żona w/w oficera mnie i moich podoficerów (3-ch d-ców granatników, na stanowiskach ognio-wym przy granatnikach pozostali celowniczy) zaprosiła na herbatkę. W czasie spożywania herbaty z Londynu z radiowego komunikatu dowiedzieliśmy się, że wojska sowieckie bez wypowiedzenia wojny wtargnęły do Polski. W tym czasie w batalionie został zarządzony alarm, na zbiórce batalionu został po-twierdzony w/w komunikat i wydany rozkaz maszerowania w kierunku gra-nicy z Węgrami. W czasie marszu w rejonie Równe194 została nam przecięta przez wojska sowieckie droga. Otrzymaliśmy nowy rozkaz maszerować do jeszcze walczącej Warszawy. Na trasie marszu do Warszawy, pułk stoczył licz-ne walki z uzbrojonymi ukraińskimi grupami, które atakowały maszerujące

193 Zapis jak w oryginale.

194 Miasto Równe, obecnie Ukraina.

Wojsko Polskie, jak też kilkakrotnie byliśmy bombardowani przez lotnictwo sowieckie. Na tej trasie marszu pułk poniósł ogromne starty. Najcięższe walki stoczył – m. Kołki, Maniewicze, Kamień Koszyrski, Włodawa i Parczew. W re-jonie Parczewa byliśmy bardzo silnie jeszcze raz przez dużą ilość samolotów sowieckich bombardowani.

Po dokonaniu przez 135 pp rez. samotnego, krwawego marszu, dnia 28 września 1939 r. w Czemiernikach k/Kocka resztki pułku pod dowódz-twem mjr Stanisława Nowickiego wraz z 5 baterią 32 pal dowodzoną przez por. Romualda Ditrycha195 włączono w skład 50 DP rez. „Brzoza” SGO „Po-lesie”, którego dowódcą był gen. Franciszek Kleeberg, jako zbiorowy 135 pp rez. w składzie około 130 żołnierzy (tylko tylu żołnierzy z pułku pozostało po wykonaniu samotnego, krwawego marszu).

Pułk otrzymał zadanie bojowe zorganizowania obrony rejonu folwarku Annopol k/Kocka.

W czasie walk w pod Kockiem ugrupowany w rejonie folwarku An-nopol, zbiorowy 135 pp rez. pod dowództwem mjr. Stanisława Nowickiego ze stanu 130 żołnierzy pozostawił na polu walki 97 poległych w tym 2-ch do-wódców kompanii por. B. Zastawny i W. Glinkę oraz 4-ch dodo-wódców pluto-nów m.in. ppor. Z. Wilanda i F. Piekarniczaka196. Oto tak heroicznie walczyli żołnierze tego pułku, który w większości stanowili żołnierze KOP197.

Dnia 5 października 1939 r. kończyły się działania bojowe pod Kockiem – ostatnia bitwa regularnych jednostek Wojska Polskiego, gen. Franciszek Kleeberg wydaje ostatni pożegnalny rozkaz w miejscu postoju sztabu SGO „Polesie” – w ga-jówce OFIARA. A oto jego treść:

195 Powinno być por. Romualda Dietrycha.

196 Powinno być ppor. rez. Franciszek Piekarniak.

197 Zob. H. Bereza, K. Szczepański, Centralna…, s. 118-120, J. Pomorski, Korpus…, s. 72, J. R. Prochwicz, Formacje…, s. 296-297, 329, A. Zawilski, Bitwy…, s. 757, et al.

SGO „Polesie”

L.dz. 1/5 Op

M.p. dnia 5.X.1939 r. godz. 19.30.

Żołnierze!

Z dalekiego Polesia, znad Narwi, z oddziałów, które się oparły demorali-zacji198 – zebrałem Was pod swą komendę, by walczyć do końca.

Chciałem iść najpierw na południe – gdy to się stało niemożliwe – nieść pomoc Warszawie.

Warszawa padła, nim doszliśmy.

Mimo to nie straciliście nadziei i walczyliście dalej199.

Wykazaliście hart i odwagę w masie zwątpień i dochowaliście wierności Ojczyźnie do końca.

Dziś jesteśmy otoczeni, a amunicja i żywność są na wyczerpaniu.

Dalsza walka nie rokuje nadziei, tylko rozleje krew żołnierską, która jesz-cze przydać się może.

Przywilejem dowódcy jest brać odpowiedzialność na siebie.

Dziś biorę ją w tej najcięższej chwili – każę zaprzestać walki, by nie prze-lewać krwi nadaremno.

Dziękując wam za wasze męstwo i waszą karność – wiem że staniecie, gdy będzie potrzeba.

Jeszcze Polska nie zginęła i nie zginie.

Powyższy rozkaz przeczytać przed frontem wszystkich oddziałów.

Dowódca SGO „Polesie”

/-/ Kleeberg

gen. bryg.

198 Powinno być …które się oparły w  Kowlu demoralizacji… Patrz D. Baliszewski, A. K. Kunert, Prawdziwa historia Polaków. Ilustrowane wypisy źródłowe 1939-1945, tom 1, Warszawa 1999, s. 124.

199 Kolejne zdanie zostało pominięte. Powinno być: …Najpierw z  bolszewikami ostatnio w trzydniowej bitwie pod Serokomlą z Niemcami…, Ibidem.

Wspomnienia.

Gdy składaliśmy broń (części, które można było rozebrać rozrzucili-śmy) wszyscy serdecznie płakaliśmy.

Byłem świadkiem następującego przypadku. Koło gajówki Ofiara je-chały nasze wozy z rannymi. Na jednym z nich leżał młody żołnierz. Kątem jego ust ściekała krew, był śmiertelnie ranny w  plecy odłamkiem granatu.

Właśnie przechodził gen. Kleeberg, żołnierz uśmiechnął się, jak się uśmiecha-li niemal wszyscy ranni żołnierze polscy, gdy z nimi rozmawiauśmiecha-li przełożeni, powiedział z trudem:

– Panie generale, zwyciężyliśmy!

Były to słowa prawdziwe, gdyż SGO „Polesie” składało broń nie pobita, a w perspektywie wojny los gotował ostateczne zwycięstwo Polsce, choć nas oszukała komuna.

Dnia 2 października 1939 r. pojawił się nad naszymi wojskami samo-lot niemiecki, ale w  tej samej chwili ze wschodu nadleciały dwa sowieckie myśliwskie samoloty i na naszych oczach zestrzelili niemiecki samolot (przy-puszczam, że piloci sowieccy myśleli, że jest to samolot polski – bo oni byli przecież bardzo dobrymi kumplami Niemiec).

Całe nasze zgrupowanie dostało się do niewoli, z tej niewoli zbiegłem i przedostawałem się do rodzinnego domu we wsi Łejłubka pow. Oszmiana woj. Wilno. Po przedostaniu się przez rz. Bug zostałem wraz z  grupą

Całe nasze zgrupowanie dostało się do niewoli, z tej niewoli zbiegłem i przedostawałem się do rodzinnego domu we wsi Łejłubka pow. Oszmiana woj. Wilno. Po przedostaniu się przez rz. Bug zostałem wraz z  grupą