• Nie Znaleziono Wyników

Pracuję szybko, szybko podejmuję decyzje rzeźbiarskie. Potrzebuję jednak co jakiś czas chwili refleksji. Sprawdzenia, czy praca idzie w dobrym kierunku. Są to chwile, w których dokonuję autorskiej korekty. Wizyta modela stała się dobrą okazją do przyjrzenia się do-tychczasowemu postępowi pracy.

Stwierdziłam wówczas, że przede wszystkim nierówno prowadziłam profil rzeźby. Jej dolna część była prawie skończona, ale górna — zaledwie naszkicowana. Nie mogłam nawet powiedzieć, że znalazłam odpowiedni kształt torsu. Źle osadziłam szyję oraz głowę. Nie wyrzeźbiłam jeszcze rąk. W górnej partii rzeźby panował wizualny bałagan. Profilowe linie torsu, szyi, głowy oraz rąk były rozedrgane i rozproszone. Nie sprecyzowałam linii

Il. 23. Stan rzeźby z dnia 1 maja 2015 r.

siatki kompozycyjnej. Widz nie wiedział, jak ma odczytać formę. Wzrok nie zatrzymywał się na niczym przez dłuższą chwilę, błądząc jedynie po wyznaczonej przestrzeni.

Ilustracje 24 oraz 25 przedstawiają cztery fotografie fragmentu rzeźby ze zdefiniowanymi liniami strukturalnymi. Wyznaczyłam linie siatki kompozycyjnej, linie styku płaszczyzn. Widać również linie profilu rzeźby. W zaprezentowanych przykładach wzrok nie błądzi, widz wie, na co i w jakiej kolejności ma patrzeć.

Strukturalna kompozycyjna siatka rzeźby opiera się na ukośnej linii wyznaczającej biodra, linii, od której widz powinien rozpocząć ogląd rzeźby. Znajduje się ona pomiędzy punktami opisanymi cyframi: jeden oraz dwa. Każdy z profili posiada dwie siatki kompozy-cyjne: główną (dominującą) oraz dopełniającą, przy czym niektóre punkty wykorzystałam do budowy obydwu siatek. Celem tworzenia siatek kompozycyjnych jest narzucenie kolej-ności postrzegania wskazanych elementów rzeźby. Jej zadaniem jest utrzymanie narracji wizualnej, prowadzącej od punktu do punktu, zmuszając widza do utrzymania uwagi na liniach strukturalnych wyznaczonych pomiędzy punktami.

Na fotografii 24A dominującą strukturą siatki kompozycyjnej są linie wskazane przez punkty: pierwszy, drugi i trzeci. Siatkę drugiego rzędu tworzą punkty: drugi, czwarty i piąty.

A B

Strukturalne linie dopełniającej siatki kompozycyjnej

Strukturalne linie dominujące siatki kompozycyjnej

Legenda:

Il. 24. Strukturalna siatka kompozycyjna Źródło: Opracowanie własne

1

Kompozycja jest w taki sposób wyważona, by widz na tym etapie w pierwszej kolejności zwrócił uwagę na dynamiczny układ bioder oraz mocno osadzoną nogę utrzymującą wi-zualny ciężar rzeźby. Rąk przecież jeszcze nie było.

W rzeźbie przedstawionej na ilustracji 24B miejscem, na które widz ma zwrócić uwagę, jest obszar zakreślony przez punkty desygnowane liczbami: jeden, dwa, trzy. Siatkę dopeł-niającą wyznaczają dwa punkty wiodące — oznaczone cyframi: dwa, trzy, oraz jednym punktem drugiego rzędu oznaczonym cyfrą cztery.

Ilustracja 25Aprezentuje układ siatki kompozycyjnej rzeźby sfotografowanej z tyłu, w ujęciu trzy czwarte. W zaprezentowanym przykładzie o przebiegu podstawowej domi-nującej siatki kompozycyjnej decydują punkty: jeden, dwa oraz trzy. Siatka kompozycyjna stanowi konstrukcję utrzymującą równowagę postaci. W tym układzie dopełniająca siatka jest mało czytelna, połączona punktami zapożyczonymi od dominującej (dwa oraz trzy) wnosi niewiele nowego do konstrukcji rzeźby.

Ostatnia fotografia (il. 25B) to ujęcie rzeźby z tyłu. Porównując ze sobą obie siatki, do-minującą o powierzchni wyznaczonej punktami: jeden, dwa, trzy, oraz dopełniającą, wy-znaczoną przez punkty: jeden, cztery, pięć, zauważamy ich równorzędny wkład w budowę

A B

Strukturalne linie dopełniającej siatki kompozycyjnej

Strukturalne linie dominujące siatki kompozycyjnej

Legenda:

Il. 25. Strukturalna siatka kompozycyjna Źródło: Opracowanie własne

1

kształtu rzeźby. O wyodrębnieniu opisywanych siatek decyduje tkwiąca w nich dynamika. Za dynamikę profilu rzeźby odpowiedzialna jest siatka dominująca. Decyduje o tym kształt i układ trójkąta siatki kompozycyjnej.

Wasyl Kandyński wskazał na trzy podstawowe typy układów ramion tworzących kąty, w konsekwencji trzy rodzaje przekazywanych za ich pomocą »wydźwięków« wizualnych napięć. Są nimi: kąty ostre koncentrujące w sobie największy ładunek napięć, kąty rozwarte o rozproszonym układzie napięć oraz kąty proste o ich zrównoważonym działaniu.

Opisana zasada ma odzwierciedlenie w zastosowanym układzie kompozycyjnym oma-wianej rzeźby. Siatki dominujące zbudowane są w większości z kątów ostrych, natomiast siatki dopełniające — z kątów rozwartych. Dynamika skoncentrowanych napięć wizual-nych wpisawizual-nych w siatkę dominującą ma za zadanie ściągnąć ku sobie wzrok widza. Należy zwrócić uwagę, że działanie tego układu nie jest obojętne dla przebiegu strukturalnych linii profilowych rzeźby. W miejscach koncentracji napięć wizualnych linia profilowa ulega deformacji, wygięciu. Definicja łuku podana przez Kandyńskiego brzmi: „Jeżeli dwie siły jednocześnie działają na punkt, i to w ten sposób, że jedna z nich nieustannie i stale w tym samym stopniu przewyższa swym naciskiem drugą, powstaje linia krzywa, której podsta-wowym typem jest łuk” (Kandyński 1986: 83).

Miejsca wygięcia linii profilowych nieprzypadkowo zbiegają się z układem linii kompo-zycyjnych. W punktach uderzenia skoncentrowanych sił kąta ostrego siatki kompozycyjnej następuje deformacja — wygięcie linii profilowej, podczas gdy w miejscach rozprzężenia napięć przebiega ona zgodnie z pierwotnym ruchem — po prostej. Ilustracja 26 przedstawia fotografie rzeźby w czterech ujęciach z naniesionymi punktami w miejscach o najsilniej działających napięciach wizualnych. Przykład 26A wskazuje na układ linii konstrukcyjnych kierujących energię na zewnątrz rzeźby. Celem takiego rozłożenia kierunków jest zaprosze-nie widza do oglądu kolejnego profilu rzeźby. W tym przypadku widz ma wybór pomiędzy przejściem w prawą lub w lewą stronę. Kierunek działania siły punktu umieszczonego na wysokości kolana wyznaczony jest kierunkiem ułożenia podudzia, stając się niejako jej wizualnym przedłużeniem. Ma przerzucić koncentrację oglądu rzeźby na punkty położone na wysokości bioder. Jak ilustruje fotografia oznaczona literą B, widz kierowany jest tylko w jednym kierunku, w kierunku strony prawej. Podobne rozwiązania zastosowane są w kolejnych profilach rzeźby. Przykłady prezentują fotografie oznaczone literami C oraz D.

Zgodnie z teorią napięć wizualnych Kandyńskiego miejscami koncentrującymi uwagę widza są obszary o podwyższonej temperaturze postrzegania wizualnego. Kandyński wielo-krotnie przeciwstawiał dwa skrajne wrażenia związane z odczuwaniem temperatury: chłód i gorąc, a tym samym aktywność (»gorąc«) — pasywności (»chłód«).

A B

C D

Kierunek rozłożenia sił Strukturalne linie profilowe Legenda:

Il. 26. Profilowe linie strukturalne Źródło: Opracowanie własne

formalnych pozwoliło mi utrzymać wizualne napięcie, pomimo wprowadzenia znoszących się »linii kierunkowych« charakterystycznych dla pozy kontrapostu (temat ten poruszałam w podrozdziale Projekt — rzeźba w skali).

Istnieje pewna rozbieżność pomiędzy projektem pomnika a realizacją rzeźby w skali docelowej. Rozbieżność ta została wprowadzona celowo. Po pierwsze uniknęłam w ten sposób ewentualnych błędów anatomicznych, po drugie dużo łatwiej jest zapanować nad wyznaczaniem strukturalnej siatki kompozycyjnej. Nałożenie płaszcza na postać Rajmunda Rembielińskiego, z punktu widzenia organizacji przestrzeni, będzie formalnością.

Podejmowane decyzje dotyczące kształtu kompozycyjnych »linii strukturalnych« oraz »linii profilowych« są wiążące, również dla linii powstających na styku poszczególnych płaszczyzn rzeźby. Żaden z omawianych typów linii nie występuje niezależnie, wszystkie są sobie podporządkowane i zależne od siebie.

Ilustracja 27 przedstawia dwie jednakowe fotografie wybranego ujęcia rzeźby. Pierwsza, oznaczona literą A, to oryginalna fotografia, z kolei druga, oznaczona literą B, to fotografia z naniesionym przykładem formalnego opracowania strukturalnych linii zakreślających płaszczyzny wybranego fragmentu rzeźby. Podstawowe atrybuty umożliwiające włączenie ich do grupy linii strukturalnych to: zdolność definiowania kształtu płaszczyzny oraz łączenia przyległych im płaszczyzn.

O linii łamanej Kandyński pisał: „Najprostsza linia łamana może skomplikować się przez to, że do dwóch pierwotnie tworzących ją linii przyłączymy jeszcze kilka innych. Punkt otrzymałby wtedy nie dwa, lecz więcej uderzeń” (Kandyński 1986: 81). Po »uderzeniu« punkt rysuje linię, po kolejnym zmienia kierunek — łamiąc linie. Powstaje płaszczyzna. O dynamice — »napięciu linii«, w konsekwencji zakreślonej przez nią płaszczyzny, decyduje siła oraz ilość »uderzeń«. Im większy jest nacisk na linię, tym większa następuje deformacja, wprowadzająca dynamizm do przedstawienia wizualnego. Na rysunkach (27C, 27D, 27E) punkty nacisku oznaczono strzałkami. Białe strzałki wskazują na uderzenia o umiarkowa-nym i słabym natężeniu, czarne — o natężeniu silumiarkowa-nym.

Płaszczyzna oznaczona na ilustracji 27 cyfrą 2 zdefiniowana została za pomocą linii złożonej z sześciu punktów »uderzeń«. Jej dynamiczny kształt zdefiniowały punkty: 2.a oraz 2.e, rozmieszczone wzdłuż pionowej osi. Za rozłożenie »napięć linii« i utwo-rzonych za ich pomocą płaszczyzn odpowiadają nie tylko siły uderzeń łamiące linie. Równie istotna jest odległość pomiędzy nimi. Im dłuższa linia, tym bardziej zwiększa się jej dynamiczny wyraz (napięcie). Silne przełamanie linii w punktach 2.a oraz 2.e, a także niewielkie — w punktach 2.b, 2.c, 2.d i 2.f, wizualnie dzieli linie na dwa długie odcinki. Proporcje oraz pionowy układ linii nadaje płaszczyźnie charakter dynamiczny — »gorący«. Dynamikę płaszczyzny dodatkowo podkreśla położenie punktów 2.c

Il. 27. Strukturalna siatka styku płaszczyzn

Źródło: Opracowanie własne

A B

Strukturalne linie styku płaszczyzn Płaszczyzny

Wierzchołek

Nacisk uderzenia punktu na linię

Dynamiczny nacisk uderzenia punktu na linię Legenda:

C D E

Decyduje o tym formujący płaszczyznę kierunek »uderzeń«. Ich sumująca się jedno-kierunkowość podwaja siłę oddziaływania.

Wszystkie punkty wpływające na kształt linii i płaszczyzny oznaczonej na ilustracji 27 cyfrą 3 są równomiernie rozłożone względem siebie. Przypisane im kierunki sił mają podobne wartości, wszystkie skierowane są do centrum układu. Sytuacja ta buduje przestrzeń o charakterze statycznym.

Ostatnia płaszczyzna podana jako przykład ma oznaczenie 27.4. Układ ten jest najbar-dziej rozbudowany dynamicznie. Jego aktywność tworzą dwie ukośne linie wyznaczone przez pary punktów: 4.a — 4.b oraz 4.d — 4.e, wzmocnione silnym przesunięciem elementu 4.f względem 4.e i 4.g. Ukośny kierunek wzmacnia również jednokierunkowe położenie punktów 4.f i 4.c.

Analizując poszczególne płaszczyzny, nie brałam pod uwagę ich wzajemnego oddziały-wania na siebie. Warto jednak wymienić zachodzące zmiany rozłożenia silni punktów linii po zestawieniu ich ze sobą. Płaszczyzny oznaczone na rysunku cyframi B.2 oraz B.3, dopeł-niając się, ujednolicają dynamiczną wartość. Pierwsza traci na mocy przez równoważącą ją płaszczyznę B.3. Druga zyskuje na dynamizmie. Obie ustępują charakterowi płaszczyzny opisanej jako B.4. Ostateczny wzór rozłożenia poszczególnych układów opisuje równanie: B.2 = B.3 < B.4.

Przedstawione linie stykają się w punkcie B.1, tworząc wierzchołek. Jest to bardzo istotny punkt wchodzący w skład kompozycyjnej »siatki strukturalnej« (il. 27A oraz 27B). Wskazałam już wcześniej, że kompozycyjna siatka jest stała, niezależnie od wprowadzanych dalej zmian w rzeźbie, a punkt ten pozostał w niezmienionej formie aż do finalnego wyglądu rzeźby.

Czas, w którym dokonuję autorskiej korekty, jest równie ważny jak sam proces rzeźbie-nia. To etap, w którym staram się spojrzeć na pracę tak, jakbym to nie ja była jej autorką. Staram się być krytyczna. W dniu, o którym piszę, najistotniejszą uwagą, a zarazem po-stanowieniem, było opracowanie całościowej strukturalnej siatki kompozycyjnej rzeźby Rajmunda Rembielińskiego.

Szukająca

Przez wiele lat słyszałam słowa: „szukaj formy”, „poszukaj linii, płaszczyzny, punktu”… Słyszałam je od ojca, od nauczycieli akademickich, od kolegów. I ja powtarzam sobie: „Szukaj — to znaczy: obserwuj, stosuj zaobserwowane, odrzucaj, wreszcie — akceptuj. Szukaj — to znaczy twórz”. Słowo to zajmuje ważne miejsce w leksykonie języka pracowni. Nie jest tak, że — przystępując do pracy — znam ostateczny wygląd dzieła. Znam główne założenia, ale ta znajomość nie jest równoznaczna z fotograficzną wizją wyglądu

ostateczną formę. Nieustannie przechodzę przez ten proces. Nieustannie go doświadczając, przekonuję się, że tworzyć oznacza szukać. Artysta to szukający.

Dzisiaj szukałam wyznaczenia linii struktury siatki kompozycyjnej. Należało jak naj-szybciej ujednolicić stopień zaawansowania całej formy rzeźby.