• Nie Znaleziono Wyników

Dogmat grzechu tłumaczący słabość człowieka i dogmat łaski były przez wieki podstawą moralnego życia ludzkości. Gdy zaś pod wpływem zwycięskiego naturalizmu,

1.2. Sensus catholicus – jako kategoria zawierająca i scalająca istotę katolickości pedagogiki

1.2.3. Czyn – wychowanie do czynu

Człowiek obdarzony zdolnością wolnego wyboru (intelektem i wolą) – stanowi obraz Boga jak wszelkie inne stworzenia, „w sposób doskonalszy niż wiele spośród z nich – może wybierać swe czyny”. Idea czynu ludzkiego (osoby) i wychowanie jej do czynu, ukazywane jako integralny wymiar sensus catholicus, mają swoje chrześcijańskie źródła w Sumie Teologicznej Tomasza z Akwinu i są nieustannie kontynuowane w kierunkach pedagogiki wiążącej się z tomizmem, neotomizmem, personalizmem. Św. Tomasz podał „psycho-logiczny rozbiór aktu ludzkiego, w którym jasno uwydatnia się ważna rola, jaką odgrywa wola w całokształcie działania ludzkiego”. Woroniecki podkreśla istnienie osobnego działu „fi lozofi i, który się zajmuje postępowaniem ludzkim, i dział ten można objąć nazwą fi lozofi i czynu, czy też fi lozofi i praktycznej lub moralnej; z grecka nazywamy go etyką, czyli nauką obyczajów (od wyrazu ethos, obyczaj)”.

 Interpretacja sensus catholicus jako „zmysłu” czy „instynktu” wynika z uczynienia go ta-kim właśnie rodzajem dyspozycji, którą bezbłędnie można się posługiwać, rozpoznawać to, co katolickie – niejako automatycznie, bez dłuższych rozważań.

 É. Gilson, Tomizm. Wprowadzenie do fi lozofi i św. Tomasza z Akwinu, przeł. J. Rybałt, In-stytut Wydawniczy „Pax”, Warszawa , s. .

 K. Kowalski, Pożyteczność zasadniczych cech fi lozofi i św. Tomasza dla wychowawców i wy-chowania, WDD, R. , nr – [] [oraz w: K. Kowalski, Św. Tomasz z Akwinu a czasy obecne, „Studia Gnesnensia”, t. , Księgarnia św. Wojciecha, Poznań ], s. . Kowal-ski podaje w przypisie, że: „Rozbiór ten udostępnił inteligencji polKowal-skiej ks. Dr. Aleksander Żychliński w dziele: Przyrodzone i nadprzyrodzone poznanie Boga [Poznań ]. Dodatek pierwszy” (tamże).

 J. Woroniecki, Katolicka etyka wychowawcza, t. , dz. cyt., s. .

Filozofi a czynu była rozwijana w Europie pierwszych dekad XX w. dość intensywnie w obrębie różnych jej nurtów. Niektóre z nich pomniejszyły rolę myśli, posuwając się do nadmiernej gloryfi kacji czynu, i poszły w kierunku sprzecznym z fi lozofi cznymi podstawami myślenia o człowieku w duchu ka-tolickim. Wskazując walory czynu na katolickim gruncie fi lozofi cznym, wśród głównych należy wyłonić to, że czyn ludzki „nie jest autonomiczny, ani nie przysługuje mu prymat. Jest on końcowym etapem procesu życiowego, który rozpoczął się w sferze zmysłowej i przetworzony w myśl pcha człowieka w kie-runku swej realizacji. Swą rację istnienia posiada w myśli i od niej jest uzależ-nionym”. Ponieważ czyn w myśli znajduje swój gatunek, uzasadnienie, etycz-ne usprawiedliwienie, może przybrać charakter niszczący dla życia duchowego.

Dzieje się tak, gdy przekroczy granice wytyczane przez rozum, a człowiek zniży się do działania instynktownego. Wobec autonomiczności myśli i jej prymatu na poziomie duchowym czyn nie może być rozumiany jako sprawdzian praw-dy, o wartości rzeczy stanowi bowiem jej charakter ontyczny.

Czyn jest wyrazem wewnętrznych podstaw posiadanego przez człowie-ka sensus catholicus – bez nich czyn nie ma znaczenia, jest przypadkiem, jak twierdzi W. Granat. Czyn, jako element sensus catholicus (według Granata), stanowi wyraz obiektywizmu i uniwersalizmu, ich przełożenie w sferę działa-nia; czyn opiera się na nich, jest doskonałym zwieńczeniem społecznego i in-dywidualnego wymiaru życia katolika – pisze Granat, nie odrywając się od swojej perspektywy kapłana.

Woroniecki, aprobując sensus catholicus z jego zewnętrznym wyrazem, jakim jest czyn, zwalcza zjawiska blokujące go, utrudniające jego zaistnienie. Za takie w polskiej religijności uznaje nadmiar uczuciowości (sentymentalizm) – odrzuca go, gdy staje się on bowiem motorem życia psychicznego, impliku-je: „[...] subiektywizm, egoizm, bierność i indywidualizm. Ich proces kończy się zawsze w samym osobniku i sam przez się nie jest zdolny [...] pchnąć do twórczego czynu [wyr. – J.K.] i związać z innymi” osobami. Tę inspirację do czynu jest w stanie dać wola. Z nią jest zupełnie inaczej, jej cechami spe-cyfi cznymi „jako motoru psychicznego są: obiektywizm pochodzący ze związ-ku z rozumem, zdolność do wyprowadzenia człowieka z ciasnego zakresu

 J. Pastuszka pokazuje odrębności różnych fi lozofi i czynu pozostających w sprzeczności z katolicką antropologią – znajduje ją w pragmatyzmie amerykańsko-angielskim C.S. Peir-ce’a, W. Jamesa, naturalistycznym aktywizmie O. Spenglera, aktywizmie spirytualistycz-nym R. Euckena oraz w fi lozofi i francuskiej początku XX w. (tenże, Filozofi a czynu, AtK, R. , t.  [], s. –).

 J. Pastuszka, Filozofi a czynu, dz. cyt., s. .

 Tamże, s. –.

 W. Granat, Sensus catholicus, dz. cyt., s. .

 J. Woroniecki, U podstaw kultury katolickiej, dz. cyt., s. .

własnych pożądań i pchnięcia do twórczych czynów [wyr. – J.K.], zdolność do wiązania się z wysiłkiem innych ludzi”. Woroniecki osobiście podkreślał, że sygnalizowane preferencje nie oznaczają wykluczania uczuć z życia religij-nego i moralreligij-nego, uwypuklał nawet powinność „wciągania” uczuć zarówno do życia moralnego, jak i religijnego oraz ich wychowania, jednak odrzucał ich prymat. Na przeszkodzie wychowania człowieka czynu stał będzie też indy-widualizm – w dziedzinie myśli przejawi się on partykularyzmem, zapoznając prawdę.

W obrębie fi lozofi cznych podstaw pedagogiki katolickiej istnieje taka defi -nicja woli (jako władzy człowieka), która nakazuje rozumieć ją jako przyczynę czynu. „Motywy rozumu i pobudki zewnętrzne nie są nigdy tak silne, aby wola nie mogła się im oprzeć” – mogą być dla niej pociągające, ale nie mogą jej zmusić. Jakość argumentu woli przeciw presji zewnętrznej nie jest istotna, istotna jest jego osobista ważność. Takie, między innymi, rozważania podjął J. Ciemniewski, dochodząc do defi nicji wolnej woli: „wola to przyczyna, przy-czyna złego lub dobrego czynu!”. Wypowiadając to, jednocześnie wskazuje na tradycję takiego jej defi niowania wywodzącą się od Arystotelesa i św. To-masza. Ranga wolności ludzkiej woli oddaje jej ważność i wyższość nad przy-czynami zewnętrznymi rządzącymi losem człowieka i suchymi przesłankami rozumu. Zaniechanie (odrzucenie) każdej przyczyny zewnętrznej jest możliwe przez przeciwstawienie jej innej, silniejszej, także zewnętrznej. Z wolą jednak nie mają one żadnych szans, wola jest przyczyną wewnętrzną (duchową) czy-nu, „posiada w sobie pewną samorzutność, mocą czego sama się determinuje i jest moralną sprawczynią tego lub innego czynu”. W jej mocy wewnętrznej leży zarówno wykonanie, jak i zaniechanie każdego z czynów. Wola, nadając myślom, uczuciom, czynom i przyzwyczajeniom oryginalny, samodzielny kie-runek, tworzy w człowieku charakter moralny. Rzecz ta dzieje się niezależnie od bardziej lub mniej właściwego użycia podlegających woli władz, takich jak:

rozum, uwaga, skupienie czy wysiłek. Wola, mając możność oddziałania na nie wszystkie, daje im impuls pobudzający do czynu – twierdzi Ciemniewski.

 Tamże.

 Wychowanie uczuć jest szczególnie rozwiniętym elementem koncepcji B. Żulińskiej i L. Jeleńskiej – nie ma tam jednak sentymentalizmu. Tu należy wspomnieć przekonanie Woronieckiego o potrzebie wyprowadzenia uczuciomanii i sentymentalizmu nie tylko z życia moralnego i religijnego, lecz także narodowego i społecznego. We wszystkich tych dziedzinach widział potrzebę czynu, w nim bowiem najlepiej wyraża się człowiek.

 J. Woroniecki, U podstaw kultury katolickiej, dz. cyt., , s. –.

 J. Ciemniewski, Poznanie i kształcenie charakteru, cz. , wyd. , Księgarnia św. Wojciecha, Poznań – Warszawa – Wilno – Lublin  [wyd. , t. , Lwów ], s. .

 Tamże, s. .

 Tamże.

Z powyższego „mechanizmu” rodzenia się czynu wynikają pewne zobo-wiązania dla pedagogiki i etyki. Ponieważ młody człowiek pragnie być sprawny, silny i dokonać czegoś wielkiego, czyli pragnie życia obfi tego w czyny, etyka katolicka powinna mu się przedstawiać jako źródło siły. Rolą pedagogiki zaś jest skierowanie tych przeżyć – zarówno natury religijno-moralnej, jak i innej – na czyn oraz przedstawianie świata i jego wartości pod kątem spełnienia (do-konania) czynu. Tak, najogólniej ujmując, widzą to zagadnienie Z. Bielawski, J. Ciemniewski i inni.

Outline

Powiązane dokumenty