• Nie Znaleziono Wyników

Jana Salamuchy (1903–1944) propozycje pedagogiczne płynące z „unowocześniania” tomizmu

Krytyczne, ale sprawiedliwe docenianie siły rozumu ludzkiego, uświadomienie so- so-bie, że wola a z nią dusza ludzka na dnie swoim nie jest spaczoną i zepsutą, pozwoli mu

2.6. Jana Salamuchy (1903–1944) propozycje pedagogiczne płynące z „unowocześniania” tomizmu

W  r. ukazał się artykuł J. Herbuta, którego zamiarem była przekrojo-wa charakterystyka głównego kierunku prac naukowych J. Salamuchy, o zna-miennym tytule: O metodologicznym unowocześnianiu teistycznej metafi zyki.

 K. Kowalski, Tomizm..., dz. cyt., s. .

 Tamże, s. –.

 Ks. doc. dr hab. Jan Salamucha (–) – fi lozof, logik, inicjator Koła Krakowskiego;

inauguracja działalności na spotkaniu w Naukowym Instytucie Katolickim, na którym był obecny J. Łukasiewicz nieukrywający swego przywiązania do religii katolickiej i inspiru-jący wielu młodych uczonych z tego środowiska,  września  r. (S. Borzym, Filozofi a polska –, Zakład Narodowy im. Ossolińskich Wrocław , s. ). W  r. na prośbę K. Michalskiego przyjął wykłady zlecone na UJ z logiki, epistemologii, kosmologii, historii fi lozofi i. Działał w Stowarzyszeniu Katolickiej Młodzieży Akademickiej „Odro-dzenie”; walczył w wojnie z Sowietami w  r.; ranny w czasie oblężenia Warszawy przez Niemców w  r.; aresztowany w Sondernaktion Krakau, wywieziony do Sachsenhausen i Dachau, zwolniony dzięki staraniom logika H. Scholza; pracował w konspiracji, był ka-pelanem NSZ, starając się doprowadzić do ich porozumienia z AK; zamordowany z grupą cywilów w . dniu Powstania Warszawskiego. Celem jego pracy naukowej było odnowie-nie tomizmu za pomocą narzędzi logiki matematycznej (B. Czernecka-Rej, Salamucha Jan [w:] A. Maryniarczyk i in. (red.), PEF, t. , dz. cyt., s. –). Salamucha jest zaliczany w ramach tomizmu lowańskiego do jego odmiany – tzw. tomizmu precyzującego (A. Ma-ryniarczyk, Tomizm, dz. cyt., s. ).

Refl eksje nad poczynaniami ks. Jana Salamuchy. Już sama treść tytułu odsła-nia metodologiczne podejście Salamuchy do nauki jako typowe dla tomistów lowańskich. Zapowiada ono sięganie nie tylko po inne kierunki fi lozofi czne i korzystanie z ich metod badawczych, lecz także po wyniki badań (cząstkowe) nauk szczegółowych (empirycznych) i odnoszenie do nich refl eksji uprawianej na gruncie neotomistycznym. Rzeczywiście znajdujemy w spuściźnie naukowej J. Salamuchy wejście na taką drogę „unowocześniania” tomizmu (niezwykle ambitną). Na tej właśnie drodze pojawiają się jego istotne głosy w kwestiach pedagogicznych (co zawiera Bibliografi a). Zafascynowany logiką i matematyką, także odnośnie do zastosowania ich narzędzi w programie unowocześniania tomizmu w ramach prac fi lozofi cznego katolickiego Koła Krakowskiego, dążył Salamucha do stanu, w którym

[...] logika musi uwolnić się od mętnego psychologizmu. Ścisły formalizm logistyki [tak nazywano wówczas matematykę z logiką – uzup. J.K.] pozostaje w tym samym nurcie tradycji, co arystotelizm i tomizm. Myśl katolicka ceniła sobie zawsze, jego zdaniem, maksymalnie ścisłe narzędzie, nie może wobec tego pozostać obojętna na niezaprzeczalne ścisłości logiki matematycznej

271

.

Działalność naukowa Salamuchy znajdowała uznanie na Uniwersytecie Jagiellońskim u K. Michalskiego, szczególnie w kwestii utworzenia konkuren-cyjnego (ze względu na obecność religii) dla szkoły lwowsko-warszawskiej Koła Krakowskiego, o którym pisze się jako o „[...] grupie fi lozofi cznej tworzącej coś w rodzaju katolickiej »fi lii« szkoły lwowsko-warszawskiej”. Wobec faktu, że koło to powstało w  r., a Salamucha został zamordowany w powstaniu warszawskim – nieodżałowane są fi lozofi czno i teologiczne podstawy, jakie pedagogika katolicka mogła tutaj znaleźć. Pozwalają o tym sądzić zaintere-sowania Salamuchy kierowane ku takim pedagogicznym zagadnieniom, jak światopogląd, autorytet, przymus i wolność w życiu społecznym , kształce-nie charakteru, a także możliwości zastosowania w wychowaniu moralnym rozwijanych elementów etyki katolickiej (szczególnie kwestii jej względności

 J. Herbut, O metodologicznym unowocześnianiu teistycznej metafi zyki. Refl eksje nad po-czynaniami ks. Jana Salamuchy, „Zeszyty Naukowe KUL”, z.  [], s. –.

 S. Borzym, Filozofi a polska..., dz. cyt., s. .

 B. Czernecka-Rej, Salamucha Jan, dz. cyt., s. –.

 J. Salamucha, Zagadnienie przymusu w życiu społecznym [w:] „Autorytet i wolność” – XVII Tydzień Społeczny Stowarzyszenia Katolickiej Młodzieży Akademickiej „Odrodze-nie”, Lublin – grudnia , Lublin  oraz „Prąd”, R. , t.  [], s. –.

 J. Salamucha, Uwagi na temat kształcenia charakteru [w:] tenże, Wiedza i wiara, dz. cyt., (pierwodruk: MKiW, R. , z.  [], s. –).

i bezwzględności)j. O ile ta kwestia może być bardziej interesująca dla etyki, o tyle pedagogika otrzymała od Salamuchy istotne odświeżenie spojrzenia na, jak się także wówczas już wydawało, „starzejącą” się kwestię istoty kształcenia charakteru.

Salamucha zakwestionował dominujące w ówczesnej pedagogice przeko-nanie, że o sile charakteru decyduje siła woli. To spopularyzowane przekona-nie, że kształcić charakter to przede wszystkim wzmacniać wolę, uważał za dys-kusyjne i wywołujące wiele zastrzeżeń, by mogło być na gruncie wychowania akceptowalne. Opierając się na pismach o. Lindworsky’ego TJ, uznawanego za najwybitniejszego w tamtych czasach znawcę badań eksperymentalnych nad wolą, Salamucha dochodzi do wniosku, że z owych badań wcale nie wynika jakaś specjalnie (decydująca o wszystkim) istotna rola woli w naszym życiu psy-chofi zycznym. Funkcja woli jest raczej podobna do funkcji głównego dowódcy armii w kampanii wojennej, a jej rola do „zwrotnicy kolejowej”. Salamucha wy-raża przekonanie i twierdzi, że o sile i jakości charakteru człowieka decyduje zespół jego wartości subiektywnych, chodzi tu o wartości (i ich hierarchię) uznawane przez daną jednostkę. Salamucha analizuje pojęcie wartości, wy-powiada się w sprawie logiki wartości. Dla pedagogiki, w zakresie problema-tyki kształcenia charakteru, istotne jest wyprowadzone stamtąd twierdzenie:

„O sile i jakości charakteru danej jednostki ludzkiej decyduje zespół wartości, które dana jednostka uznaje, a więc – zespół wartości subiektywnych. Warto-ści obiektywne mają wpływ na charakter danej jednostki tylko wtedy, kiedy są uznane, innymi słowy, kiedy stają się wartościami subiektywnymi”. Należy tu dodać, że zastosowany przez Salamuchę podział wartości na subiektywne i obiektywne – odniesiony do życia i działania człowieka – widzi on następu-jąco: mimo że niektóre „[...] wartości obiektywne mogą być pewnym jednost-kom ludzkim nieznane, mimo to są wartościami dla nich. [...] ludzie mogą nie uświadamiać sobie pewnych wartości obiektywnych, a pomimo to są one dla

 J. Salamucha, Względność i bezwzględność etyki katolickiej, PP, R. , t. , nr  [], s. –.

 J. Salamucha powołuje się m.in na J. Lindworsky’ego: Willensschule, Verl. von F. Schöningh, Paderborn ; Der Wille, seine Erscheinung und Beherschung nach den Ergebnissen der experimentellen Forschung,  Aufl ., Verl. von Johann Ambrosius Barth, Leipzig .

 O twierdzeniu mówiącym, że o charakterze decyduje zespół wartości subiektywnych (przyjętych za własne), Salamucha pisze, że nie jest to stanowisko „tak bardzo niezgodne ze stanowiskiem św. Tomasza z Akwinu, jakby się to pozornie mogło wydawać, chociaż Doktor Anielski tak wielki nacisk kładzie na usprawnienia do czynu” (tenże, Uwagi..., dz. cyt., s. ).

 Tamże, s. .

 Tamże, s. .

nich wartościami”. Rola naczelnych wartości obiektywnych nie jest w wycho-waniu w żadnym razie zakwestionowana, jednak ich pedagogiczna użyteczność ma miejsce po przyjęciu ich „na własność” przez jednostkę (Salamucha posłu-guje się pojęciem jednostki) wychowywaną.

Odnośnie do metody kształcenia charakteru: religię katolicką uznaje za niewyczerpalną kopalnię wartości obiektywnych – zadaniem wychowawcy jest sprawić, by szczególnie obiektywne wartości wysuwane przez religię uczynić wartościami subiektywnymi wychowanka. W „szczepieniu” w osobowość wy-chowanka Salamucha proponuje daleko posuniętą pracę indywidualną (nic nie wspominając o indywidualizacji), wnikanie w warunki zewnętrzne i wewnętrz-ne wychowanka oraz przyjęcie za fakt oczywisty i usprawiedliwiony, że jego oddziaływania ogólne nie przynoszą u wszystkich wychowanków tych samych rezultatów. Wychowawca musi się liczyć z wartościami subiektywnymi (rozu-mie je jako wartości zinternalizowane, uwewnętrznione), których wychowanek nabył wcześniej. Konsekwencją przyjęcia stanowiska o głównej roli wartości (ich hierarchii oraz tego, które są przyjęte za własne) w kształceniu charakteru jest promowanie przez Salamuchę metody pokazywania wartości i prowadze-nia do wartości (z dbałością, by te najwyższe były tam obecne). Dowodzi przy tym małej skuteczności dawnych metod kształcenia charakteru (i czyni to jak-by „na przedłużeniu” komentowania wyników badań Lindworsky’ego), jakimi były: wzmacnianie siły woli przez zadawanie sobie dobrowolnych umartwień i częste powtarzanie czynności prowadzące do wyrobienia nawyków (tu nie należy sądzić, że pochodzenie tych metod ma swe źródła w religii katolickiej). Odrębność spojrzenia Salamuchy na kształcenie charakteru – co jest istotnym elementem wkładu w rozwój pedagogiki katolickiej – zawiera się w przeniesieniu punktu ciężkości z woli na przyjęte przez wychowanka (zin-ternalizowane) wartości. Woli pozostawia on funkcję strategiczną w dziedzinie działania, w czynie; umniejsza rolę jej siły w jakości wykształconego charakteru.

Odświeżenie oblicza pedagogiki katolickiej badanego okresu dokonuje się także pośrednio, a jednym ze sposobów są starania o zmianę obiegowych, nieprawdziwych i przez to dezawuujących ją sądów. Zadanie takie podjął Sa lamucha odnośnie do kwestii „bezwzględności” etyki katolickiej, bez której taż pedagogika rzekomo obywać się nie może. Obszerny artykuł Względność i bezwzględność etyki katolickiej  opiera Salamucha na cyklu

ar- Tamże. Poglądy na temat kształcenia charakteru oraz człowieka dysponującego tak ro-zumianym charakterem znajdują u Salamuchy swoje konsekwentne przełożenie na rolę człowieka w życiu społecznym. Por. J. Salamucha, Zagadnienie przymusu..., dz. cyt., s. –.

 J. Salamucha, Uwagi..., dz. cyt., s. –.

 J. Salamucha, Względność i bezwzględność..., pierwodruk, dz. cyt., s. –.

tykułów w błędny sposób krytykujących moralność katolicką (zamieszczonych w piśmie „Pion” w  r.), gdzie autor tych artykułów (J.E. Skiwski) zarzu-cał jej nadmierną względność i elastyczność, by mogła dostarczyć wyraźnych reguł moralnych. Wobec zarzutów dokładnie odwrotnych (że etyka ta jest sztywna i bezwzględna), ukutych wcześniej, umocnionych przez pozytywistów, wspomniany cykl artykułów głosił i dowodził, że jest dokładnie odwrotnie.

Nie wdając się w treść naukowej krytyki tego cyklu publicystycznego, warto wspomnieć, że Salamucha nie przyjmuje żadnej ze skrajnych kwalifi kacji (ocen) etyki katolickiej. Komentarz do wszelkiej krytyki katolickiej etyki opiera na uwzględnieniu trzech jej źródeł: Objawienia, prawa naturalnego i autory-tetu moralno-organizacyjnego Kościoła. Przeprowadzając powyższą dyskusję, pokazuje punkty stałe (niezmienne) i obszary względne, podlegające inter-pretacjom. Podsumowuje ją słowami N. Bierdiajewa (!): „Jako prawda, chrze-ścijaństwo wyklucza tolerancję, jako religia wolności nie toleruje przymusu”.

Spojrzenie Salamuchy na tomizm (i neotomizm), szczególnie że pojmowa-ny jest przez niego jako philosophia perennis, pozwala na analogiczną inter-pretację paedagogia perennis – pozwalając przyjąć nie tylko podobne rozwią-zania metodologiczne, lecz także podejście do przedmiotu (por. Podsumowanie niniejszego rozdziału).

2.7. Piotra Chojnackiego (1897–1969) interdyscyplinarne inspiracje

Outline

Powiązane dokumenty