• Nie Znaleziono Wyników

Dalsze działania opóźniające 10 Brygady kawalerii

Wykonując nowe rozkazy, 6 września Brygada broniła Wiśnicza. W nocy oderwała się od przeciwnika i zgrupowała pod Radłowem i Wolą Radłowską. Następnego dnia, bez kontak-tu z przeciwnikiem, wycofała się za Dunajec i stanęła na odpoczynek w Radomyślu i jego

69 IPMs, sygn. B.I.58.A, gen. bryg. s. Maczek, sprawozdanie z kampanii wrześniowej ..., k. 13; F. skibiński: Pierwsza pan-cerna, op.cit., s. 59–60.

70 M.W. Żebrowski: Zarys historii polskiej…, op.cit., s. 355; J. Majka: Brygada płk. Maczka…, s. 42–44.

71 s. Maczek: Od podwody…, op.cit., s. 61.

Sztuka wojenna

okolicach. 7 września wieczorem otrzymała rozkaz natychmiastowego przemarszu do Rzeszowa do dyspozycji dowództwa Armii „Małopolska” gen. dyw. Kazimierza Fabrycego72. 8 września rano w Bachurzu koło Dynowa otrzymała informację o położeniu i rozkazy od generała Fabrycego. Siły główne Armii „Małopolska” wycofywały się na wschodni brzeg Sanu i przygotowywały na nim obronę, na co potrzebowały kilku dni. Z tych powodów Brygada otrzymała rozkaz opóźniania przeciwnika wzdłuż osi Rzeszów–Przeworsk–Jarosław.

Z analiz informacji o przeciwniku i sił własnych wynikało, że 10 BK będzie wykonywała rozkaz w izolacji, z odsłoniętymi i zagrożonymi skrzydłami73. W ten sposób rozpoczęła się kolejna faza działań opóźniających 10 BK – prowadziła je od 8 do 12 września wzdłuż ma-gistrali Kraków–Lwów.

8 września większość sił Brygady dotarła do lasów głogowskich. Do miejsca koncentra-cji nie przybyła kompania czołgów lekkich Vickers, która na rozkaz dowódcy broni pan-cernej Armii „Kraków” ppłk. Janusza Góreckiego wzięła udział w obronie Kolbuszowej (utraciła trzy czołgi), a następnie wycofała się do Niska, w którym walczyła do 16 wrze-śnia, oraz kompania czołgów rozpoznawczych TKF z dywizjonu rozpoznawczego, która po zakończeniu osłony Radomyśla samodzielnie wycofywała się na wschód i do Brygady do-łączyła dopiero 15 września. Utrata dwóch kompanii czołgów oznaczała znaczne osłabie-nie zdolności bojowych 10 BK, pozostała jej bowiem jedyosłabie-nie 101 Kompania Czołgów Rozpoznawczych74.

Pułkownik Maczek postanowił, że pierwszym etapem nowych działań opóźniających będzie obrona Rzeszowa. Przygotował ją 24 Pułk Ułanów, który miał rozkaz utrzymania miasta do końca 8 września. 10 Pułk Strzelców Konnych, który przygotował obronę od Rudki do Miłocina w kierunku południowo-wschodnim, miał rozkaz wsparcia 24 Pułku i pozostawania w gotowości do przeprowadzenia kontrataku na skrzydło wojsk przeciw-nika uderzających na Rzeszów. Podobne zadanie otrzymał dywizjon rozpoznawczy w Rudnej Małej. Artyleria i czołgi zajęły Staromieście. Dowódca 24 Pułku trzema szwa-dronami, wzmocnionymi armatami przeciwpancernymi, obsadził główne kierunki, z któ-rych mogły nadejść wojska przeciwnika: 1 szwadron zajął stanowiska po obu stronach szosy z Dębicy, 2 szwadron – za torem kolejowym na zachód od Staromieścia, 3 szwa-dron – południowy skraj miasta po obu stronach drogi z Jasła, a 4 szwaszwa-dron stanowił od-wód pułku.

Przeciwnik rozpoczął działania o godz. 15.00 atakiem lotnictwa, następnie uderzyła 4 Dywizja Lekka. Szwadrony 24 Pułku Ułanów odparły natarcie przeciwnika i przed półno-cą 1 i 2 szwadron, a po północy 3 szwadron wycofały się na wschodni brzeg Wisłoka. Dzięki skutecznej obronie Brygada zdążyła pobrać w Rzeszowie żywność i paliwo. Ze względu na silną konstrukcję mostu i brak wystarczającej ilości materiałów wybuchowych nie wysadzo-no mostu na Wisłoce, a jedynie go uszkodzowysadzo-no75.

72 cAW, II/15/4, Akta kampanii wrześniowej, Rozkaz płk. Maczka z 7 IX 1939 – tabela marszu dla 10 Bk na 8 września.

73 F. skibiński: Pierwsza pancerna, op.cit., s. 76–77; P. Potomski: Generał broni…, op.cit., s. 145.

74 J. Majka: Brygada płk. Maczka…, op.cit., s. 49–51; J. Potomski: Generał broni…, op.cit., s. 144–145.

75 Polskie Siły Zbrojne…, t. I, cz.2, op.cit., s. 720–721; J. Majka: Brygada płk. Maczka…, op.cit., s. 52–54; idem, Brygada motorowa…, op.cit., s. 102–105; k. Pindel: Polska Południowa…, op.cit., s. 235–236.

Działania opóźniające...

9 września do godziny 10.00 24 Pułk Ułanów prowadził działania opóźniające: począt-kowo bronił wschodniego brzegu Wisłoka, następnie z powodu zagrożenia okrążeniem wycofał się z Rzeszowa na kolejne stanowiska pod Krasnem oraz pod Kraczkową, a po południu pod Łańcutem przez stanowiska 10 Pułku Strzelców Konnych przeszedł do Głuchowa. W tym czasie 10 Pułk od rana przygotowywał obronę Łańcuta, swojego gar-nizonu czasu pokoju, z kierunku zachodniego i południowego. Trzy szwadrony wykorzy-stały stanowiska ogniowe przygotowane w ramach pokojowych ćwiczeń. Każdy szwadron otrzymał wzmocnienie w postaci plutonu armat przeciwpancernych, a 4 szwadron, który miał za główne zadanie obronę podejść do Łańcuta z Rzeszowa po obu stronach szosy, otrzymał jeszcze dwie armaty polowe kalibru 75 mm z 1 baterii 40 Pułku Artylerii Lekkiej.

Artyleria Brygady nadal była wzmocniona baterią 60 Dywizjonu Artylerii Ciężkiej, któ-ra także poprzedniego dnia wsparła obronę Rzeszowa. W celu zabezpieczenia 10 BK od południa pułkownik Maczek rozkazał dywizjonowi rozpoznawczemu zająć Albigową i roz-poznać przedpole.

Natarcie 4 Dywizji Lekkiej rozpoczęło się około godziny 15.00 i zostało odparte. Natomiast trudna sytuacja powstała na stanowiskach dywizjonu rozpoznawczego, który został zaatako-wany z południa i zachodu. Poniósł straty i wycofał się na wzgórza położone na wschód od bronionej miejscowości. W celu opanowania kryzysu pułkownik Maczek rozkazał 101 Kompanii Czołgów Rozpoznawczych przeprowadzić kontratak wzdłuż drogi z Łańcuta do Albigowej. Kompania wraz z dywizjonem rozpoznawczym odrzuciła przeciwnika i od-zyskała utracone stanowiska. 101 Kompania ponownie skutecznie kontratakowała, tym ra-zem na północnym skrzydle polskiej obrony76.

Pułkownik Maczek i major Skibiński, zaniepokojeni sukcesami przeciwnika w walce z dywizjonem rozpoznawczym na południowym skrzydle Brygady, pojechali na wzgórze nr 259, z którego zauważyli niemiecki samochód pancerny i wskazali go celowniczemu działa polowego zamaskowanego na stoku tego wzgórza. Kapral wycelował starannie i wy-garnął. Zamiotło kurzem przed siatką maskowniczą, a z krzaka wyskoczył do nieba czer-wony płomień, który zgasł zaraz, ale zamiast niego zaczął się wybijać gęsty, czarny dym jak z komina77.

Wieczorem artyleria przeciwnika wzmocniła ostrzał stanowisk Brygady, zwiększyło się też zagrożenie obejściem od południa przez przeciwnika maszerującego równoległymi drogami w kierunku Sanu. W tej sytuacji pułkownik Maczek postanowił wycofać się do Przeworska, a następnie, w zależności od rozwoju sytuacji, w kierunku Jarosławia lub Leżajska. 24 Pułk Ułanów otrzymał rozkaz jak najszybszego zajęcia i utrzymania Przeworska, a dywizjon rozpoznawczy – osłaniania po trasie Markowa–Gać południowe-go skrzydła Brygady. Z powodu zatoru 24 Pułk Ułanów z trudem około południowe-godziny 22.00 przejechał przez Przeworsk i skierował się do Jarosławia, a 10 Pułk Strzelców Konnych, który maszerował dwie godziny później, w miejscowości Wierzbna napotkał przeciwni-ka, wycofał się przez Przeworsk do Sieniawy i przeprawił się promem na wschodni brzeg Sanu. W czasie nocnego marszu siły 2 szwadronu, szwadronu ckm oraz części 1

szwadro-76 F. skibiński: Pierwsza pancerna, op.cit., s. 93–96; J. Majka: Brygada motorowa…, op.cit., s. 105–108.

77 F. skibiński: Pierwsza pancerna, op.cit., s. 96–97.

Sztuka wojenna

nu 10 Pułku Strzelców Konnych pomyliły drogę i pomaszerowały na północ w kierunku Tarnogrodu. Do Brygady dołączyły dopiero 13 września pod Żółkwią78.

Po przybyciu do Jarosławia pułkownik Maczek szybko zorientował się, że San nie jest przygotowany do obrony, był obsadzony jedynie przez kilka pododdziałów piechoty. Ponadto otrzymał meldunki o marszu kolumn Wehrmachtu w kierunku Radymna. W tej sytuacji podjął decyzję o obronie 10 września Jarosławia i pobliskich przepraw przez San głównie siłami 24 Pułku Ułanów, który dotarł do Radymna z powodu pomyłki w rozkazach. Jego dowództwo i część sił zajęły stanowiska pod Makowiskami, a pozostałe, wraz ze zgrupo-waniem dowódcy dywizjonu przeciwpancernego i grupą piechoty ppłk. Jana Wójcika, otrzymały rozkaz obrony zachodnich skrajów Jarosławia jako przyczółku mostowego.

Przejść przez San pod Radymnem miał bronić wydzielony pododdział, 3 szwadron 24 Pułku Ułanów. Silne natarcie 4 Dywizji Lekkiej zmusiło szwadron do wycofania się w kierunku Ostrowa, ale zorganizowany przez dowódcę szwadronu por. Romualda Radziwiłłowicza kontratak zdezorientował przeciwnika i opóźnił jego postępy. Strona polska poniosła du-że straty, a ranny por. Radziwiłłowicz dostał się do niewoli79.

78 J. Majka: Brygada płk. Maczka…, op.cit., s. 55–58.

79 J. Majka: Generał Stanisław Maczek. Wydawnictwo libra, Rzeszów 2005, s. 37; P. Potomski: Generał broni…, op.cit., s. 149; s. Maczek: Od podwody…, op.cit., s. 68–69; R. Radziwiłłowicz: Generał oberst von Rundstedt i … ja. „Przegląd ka-walerii i Broni Pancernej” 1965, nr 40, s. 531. Ranny por. Radziwiłłowicz był leczony w szpitalu w sanoku, leżał na sali ra-zem z rannymi oficerami Wehrmachtu. 27 września wraz z nimi otrzymał krzyż Żelazny, ponieważ gen. von Rundstedt nie został poinformowany, że wśród rannych oficerów niemieckich jest ranny oficer Wojska Polskiego.

Mapa 2. Działania opóźniające 10 Bk od Jarosławia do lwowa

Źródło: F. skibiński: 10 Brygada Kawalerii w kampanii wrześniowej. Wspomnienia szefa sztabu. Zakończenie. „Wojskowy Przegląd historyczny” 1959, nr 2, s. 245

Działania opóźniające...

W południe pułkownik Maczek zorganizował, siłami niepełnego szwadronu 24 Pułku, natarcie na pododdział przeciwnika, który przeprawił się przez San na północ od szosy Radymno–Duńkowicze. Kontratak został zatrzymany silnym ogniem artylerii przeciwni-ka. Pułkownik Maczek przy pomocy tych sił, które udało mu się zebrać, zablokował prze-ciwnika na przyczółku. Wezwany przez gen. dyw. Kazimierza Fabrycego wyjechał samo-chodem do sztabu jego armii do Lwowa. Otrzymuję konkretne zadanie dla Brygady zamknięcia kierunku z Radymna na Krakowiec, Jaworów, Janów i Lwów. Zadanie to zo-stanie potem rozwinięte do współdziałania od wschodu z Grupą gen. Boruty [Spiechowicza – przyp. W.W.], który ma uderzyć od północy na Niemców przekraczających San. Bardzo pociągająca idea, ale w sferze zupełnej niewykonalności dla każdego, kto znał w tym dniu rozpaczliwie trudne położenie gen Boruty. […] Dlatego też do tego natarcia od północy nie doszło, a zadanie dla Brygady zostało sprecyzowane jako opóźnianie na osi Jarosław–Jaworów–Janów–Lwów80.

W tym czasie elementy 4 Dywizji Lekkiej i 2 Dywizji Pancernej dwukrotnie, lecz bez powodzenia, zaatakowały Jarosław. Miasta broniło zgrupowanie ppłk. Zygmunta Moszczeńskiego. Atak został odparty, a przeciwnik poniósł straty, między innymi stra-cił kilka czołgów81. Mimo sukcesu Brygada wycofała się z Jarosławia z powodu zagro-żenia oskrzydleniem przez przeciwnika, który wychodził z Radymna w kierunku Niemirowa82.

Po uzupełnieniu paliwa Brygada rozpoczęła marsz w kierunku Oleszyc, Lubaczowa i Niemirowa, a jej awangarda 12 września około godziny 11.00 osiągnęła Jaworów. 10 Pułk Strzelców Konnych otrzymał rozkaz zajęcia i utrzymania Krakowca, jego główne siły ob-sadziły przejścia przez bagna i rozlewiska na wschodnim brzegu rzeki Szkło83. Brygada pułkownika Maczka zagrodziła przeciwnikowi drogę w najbardziej dogodnym do obrony terenie – między rozległymi stawami i mokradłami. Z powodu suszy utraciły one jednak część swoich naturalnych walorów obronnych. Dywizjon rozpoznawczy zajął stanowiska na zachód od Niemirowa i miał ubezpieczać 10 BK od północy84.

12 września Brygada skutecznie opóźniała przeciwnika pod Krakowcem, Jaworowem i Niemirowem. Rano pozycje 10 Pułku Strzelców Konnych w Krakowcu zaatakowała pie-chota 4 Dywizji Lekkiej, wsparta czołgami. Obrońcy wycofali się z miejscowości, podję-li walkę ze stanowisk na wschodnim brzegu Szkła i około godziny 9.00 odparpodję-li natarcie przeciwnika. Po południu niemiecka piechota wykorzystała niski stan wód i wyszła na po-łudniowe skrzydło 10 Pułku, który w tej sytuacji wycofał się do Jaworowa (mapa 2)85.

Obronę Krakowca opisał rotmistrz Ludwik Ferenstein: Wczesny ranek 12 września. Na przedmieście Krakowca, w poprzek szosy, wysunięte są stanowiska 1 szwadronu strzelców konnych. […] Szwadron Korytkowskiego [rtm. Korytkowskiego – przyp. W.W.] opiera

80 IPMs, sygn. B.I.60/A, gen. dyw. kazimierz Fabrycy, Relacja, k. 12–13; s. Maczek: Od podwody…, op.cit., s. 69–70.

81 Relacja por. Wiesława leliwy-kiersza. cyt. za: P. Potomski: Generał broni…, op.cit., s. 150.

82 s. Maczek: Od podwody…, op.cit., s. 71.

83 kronika 10 Pułku strzelców konnych. cyt. za: P. Potomski: Generał broni…, op.cit., s. 151; c. Grzelak, h. stańczyk: Kam-pania polska…, op.cit., s. 217–218.

84 s. Maczek: Od podwody…, op.cit., 71.

85 P. Potomski: Generał broni…, op.cit., s. 152–153.

Sztuka wojenna

swoje stanowiska o murowane budynki – prawym skrzydłem dotyka lasu, a lewym stawu i pobliskich bagnisk. […] We mgle porannej pokazały się sylwetki wehrmachtowców.

Skradają się rowami, idą poboczami drogi. W miasteczku cisza. Zastygły murowane do-my. Gdy Niemcy podeszli blisko, pada rozkaz: Ognia! Posypały się strzały z broni maszy-nowej i ręcznej. Niemcy natychmiast wycofali się, pozostawiając rannych i zabitych86. 24 Pułk Ułanów utrzymał do wieczora swoje pozycje pod wsią Porudenko, w tym czasie północne skrzydło 10 BK osłaniał dywizjon rozpoznawczy, który – silnie zaatakowany – wycofał się do Niemirowa.

Generał Kazimierz Sosnkowski, mianowany dowódcą nowo tworzonego Frontu Południowego, postanowił zrezygnować z użycia 10 BK do przebicia się pod Przemyśl do trzech dywizji piechoty (11, 24 i 38 rezerwowej) Grupy Operacyjnej „Południowa”

gen. bryg. Kazimierza Orlika-Łukoskiego. Po tej decyzji w nocy z 12 na 13 września Brygada została podporządkowana gen. bryg. Władysławowi Langnerowi – dowódcy Okręgu Korpusu nr VI i zarazem dowódcy obrony Lwowa. Otrzymała nowe zadanie: osła-niać Lwów od północy przed obejściem przez zmotoryzowane i pancerne jednostki prze-ciwnika87.

Nocny przemarsz był trudny. Zmęczeni kierowcy zasypiali, skutkiem tego były rozbite samochody, ranni i zabici żołnierze88. Od świtu 13 września Brygada zajmowała teren mię-dzy Żółkwią a Kanałem Rządowym na północ od Lwowa, pododdziały wydzielone w Janowie (dywizjon 10 Pułku Strzelców Konnych) i w Dobrosinie (szwadron 24 Pułku Ułanów) ubezpieczały Brygadę i likwidowały zasadzki grupy żołnierzy przeciwnika oraz pojedyncze pojazdy89. W kolejnych dniach zaangażowanie Brygady w walki pod Lwowem było większe90.

Po przejściu na przedmoście rumuńskie Brygada nie otrzymała rozkazu rozpoczęcia opóźniania Armii Czerwonej, do czego można było wykorzystać pułk KOP „Czortków”, który ochraniał granicę państwową nad Zbruczem, grupę „Dniestr” Armii „Karpaty” w si-le batalionu bez broni ciężkiej i część żołnierzy z ośrodków zapasowych. W sumie były to siły zbyt nikłe do zatrzymania 13 Korpusu Strzeleckiego 12 Armii Frontu Ukraińskiego, ale Wojsko Polskie po wysadzeniu mostów na Dniestrze mogło na krótko zatrzymać prze-ciwnika, a następnie, wykorzystując walory obronne terenu i rzadką sieć dróg, opóźniać jego postępy. W ten sposób umożliwiono by ewakuację większych sił Wojska Polskiego do państw neutralnych, a polskie naczelne władze państwowe i wojskowe uzyskałyby co najmniej kilka dni na dalszą działalność na terytorium Rzeczypospolitej, między innymi na wypracowanie decyzji politycznych i militarnych wobec agresji Związku Radzieckiego na Polskę91.

86 l. Ferenstein: Czarny naramiennik, op. cit., s. 164.

87 k. sosnkowski: Cieniom września. Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, Warszawa 1988, s. 103–104; W. Wło-darkiewicz: Nie publikowany fragment Dziennika generała Langnera. „Wojskowy Przegląd historyczny” 1996 nr 3, s. 186.

88 M.in. mjr skibiński budził śpiących kierowców i wznawiał marsz kolumny 10 Bk, tak by zakończyć go przed świtem i roz-poczęciem lotów bojowych przez luftwaffe. F. skibiński: Pierwsza pancerna, op.cit., s. 117–119.

89 s. Maczek: Od podwody…, op.cit., s. 74–75.

90 szerzej: W. Włodarkiewicz: Lwów 1939, op.cit., s. 102–112.

91 szerzej: W. Włodarkiewicz: Przedmoście rumuńskie 1939. Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2012, s. 123 i nast.

Działania opóźniające...

Działania opóźniające 10 BK i jej bitwa o Zboiska dostarczyły wartościowych obser-wacji dotyczących taktyki niemieckich wojsk pancernych92. Major Ksawery Święcicki nisko ocenił wyszkolenie strzeleckie piechoty przeciwnika, wszystkie jego działania by-ły silnie wspierane ogniem artylerii i często bombardowaniami93.

***

Pięciodniowe działania opóźniające 10 Brygady Kawalerii w Beskidzie Wyspowym zakończyły się sukcesem i pełnym wykonaniem zadania bojowego w trudnych warun-kach. Brygada, wzmocniona pułkiem KOP, walczyła z całym XXII Korpusem Pancernym, zadając mu znaczne straty. Wycofała się zaledwie 25 km od Wysokiej do Myślenic i 35 km od Chabówki do Dobczyc, czyli przeciętnie około 5–7 km na dobę.

Wojska XXII Korpusu Pancernego 14 Armii przeciwnika nie zdołały wyjść na tyły Armii „Kraków”.

92 IPMs, sygn. B.I.58/A, mjr F. skibiński, Raport o działaniach niemieckich, coetguidan, 15 X 1939 r., k. 1–6. Został on opublikowany: W. Włodarkiewicz: Mjr dypl. Franciszek Skibiński o doświadczeniach działań wojennych w Polsce we wrześniu 1939 r. „Przegląd historyczno-Wojskowy” 2001 nr 3, s. 98–106.

93 IPMs, sygn. B.I58/E, mjr k. Święcicki, Załącznik do Zeszytu Ewidencyjnego w myśl rozkazu MsWojsk. l. dz. 310-145/39 z dn. 29 X 1939.

Mapa 3. szlak bojowy 10 Brygady kawalerii w kampanii polskiej 1939 roku Źródło: F. skibiński: Pierwsza pancerna, op.cit., s. 88–89

Sztuka wojenna

Mimo poniesionych strat 10 Brygada Kawalerii zakończyła działania opóźniające wzmoc-niona moralnie. Pozytywnie zweryfikowała wartość swego uzbrojenia, wyposażenia i wy-szkolenia żołnierzy oraz uwolniła się od psychozy przewagi broni pancernej przeciwnika.

Brygada umiejętnie wykorzystała również walory terenu i swoje możliwości manewrowe.

Przebieg walk w Beskidzie Wyspowym stanowi znakomite świadectwo możliwości pol-skiego żołnierza, gdy dysponował on uzbrojeniem i wyposażeniem porównywalnym jako-ściowo z uzbrojeniem i wyposażeniem przeciwnika (większość sprzętu, oprócz czołgów Vickers, pochodziła z polskich fabryk zbrojeniowych). Niewątpliwie wartość 10 BK na-leży oceniać przez pryzmat wysokiej jakości dowodzenia oraz umiejętności wykorzysta-nia walorów ukształtowawykorzysta-nia terenu do zorganizowawykorzysta-nia obrony i opóźwykorzysta-niawykorzysta-nia przeciwnika.

W następnych dniach Brygada wycofywała się i skutecznie prowadziła działania opóź-niające związki taktyczne XXII Korpusu Pancernego. Stoczyła zwycięską trzydniową bi-twę pod Zboiskami (15–17 września) na północnych przedpolach Lwowa z częścią sił 1 Dywizji Górskiej. 17 września w godzinach wieczornych na rozkaz Naczelnego Wodza przeszła na przedmoście rumuńskie, a 19 września, z zachowaniem pełnej zdolności bo-jowej i dyscypliny, na Węgry (mapa 3).

10 Brygada Kawalerii przez kilkanaście dni skutecznie wykonywała zadania bojowe, które znacznie przekraczały jej możliwości. Zgodnie z ówczesnymi normami taktyczny-mi powinna była jedynie zatrzymać dywizję pancerną i zmusić ją do rozwinięcia sił głów-nych94. Brygada przez cały czas działań wojennych zachowała zdolność bojową95. Poniosła jednak znaczne straty. Pułkownik Dworak ocenił, że dowodzony przez niego 24 Pułk Ułanów utracił 30% oficerów, a 40% podoficerów i szeregowych zostało zabitych lub ran-nych. Brak cystern i dystrybutorów utrudniał uzupełnianie paliwa, zaopatrzenie w amuni-cję było właściwe, natomiast źle funkcjonowała służba sanitarna i ewakuacja rannych.

Przeciwnik miał silniejsze uzbrojenie i dominował liczbą czołgów96. Brygada miała zbyt mało dział przeciwpancernych, a karabiny przeciwpancerne, po jednym na szwadron, otrzy-mała dopiero 6 września. Dobrze działała łączność Brygady, zwłaszcza radiowa, oraz łącz-nicy motocyklowi97.

Większość żołnierzy 10 BK przedostała się do Francji, gdzie brygada została odtwo-rzona i uczestniczyła w działaniach wojennych kampanii francuskiej. W 1942 roku w Wielkiej Brytanii rozpoczęto formowanie 1 Dywizji Pancernej, której dowódcą został gen. bryg. S. Maczek. W 1944 roku 1 Dywizja Pancerna weszła do działań bojowych we Francji, następnie walczyła w Belgii, Holandii i w Niemczech. Zmagania wojenne za-kończyła w maju 1945 roku.

94 s. Feret: Polska sztuka wojenna 1918-1939. Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, Warszawa 1972, s. 185.

95 IPMs, sygn. B.I.58, rtm. dypl. s. Maleszewski, kwatermistrz 10 Bk, Relacja, k. 101.

96 10 Bk otrzymała jako wzmocnienie 21 batalion czołgów R-35, a 14 IX 1939 r. płk. Maczkowi zameldował się jego do-wódca mjr Jerzy łucki. Jednak mjr łucki otrzymał nowe rozkazy z ND WP i jego batalion wycofał się na przedmoście rumuń-skie, a następnie do Rumunii i nie wziął udziału w działaniach wojennych. IPMs, sygn. B.I.105/c, mjr br. panc. Jerzy łucki, Uwagi i spostrzeżenia, dotyczące przygotowań i działań wojennych w czasie wojny polsko-niemieckiej w r. 1939, k. 5–6.

J. Majka: Brygada motorowa…, op.cit., s. 123; k. Śledziński: Czarna kawaleria…, op.cit., s. 115.

97 IPMs, sygn. B.I.58/c, płk. dypl. k. Dworak, Rejestracja faktów, uwagi i spostrzeżenia, k. 41–42.

n

Specyfika prowadzenia