• Nie Znaleziono Wyników

Perspektywy rozwiązania kryzysu ukraińskiego

Rosyjska interwencja na Krymie i jego inkorporacja do Federacji pokazały, jak kruche jest prawo międzynarodowe i jak słabe są możliwości jego egzekwowania. Polityka międzyna-rodowa opiera się na umowach, ale funkcjonuje na podstawie racjonalnych oczekiwań. Jeśli te okażą się błędne, to obowiązujący porządek międzynarodowy ulega zburzeniu. Właśnie taka sytuacja zaistniała w czasie kryzysu ukraińskiego. Obecne wydarzenia wskazują jedno-znacznie, że Rosja, uznawszy wynik majowych wyborów prezydenckich na Ukrainie – na co liczą przywódcy zachodni – dalej będzie destabilizować sytuację na wschodzie i południu tego kraju. Jednocześnie będzie próbowała przekształcać rozmowy o przyszłej konstytucji Ukrainy w środek bezpośredniego nacisku na ustanowienie nowego porządku

europejskie-mILITARIUm STUDIO/mm

O co my walczymy?

go29. Proponowana przez Rosję federalizacja Ukrainy ma z technicznego punktu widzenia służyć zachowaniu jedności terytorialnej kraju, z założeniem, że jej część wschodnia byłaby ściślej związana z Rosją. Takie rozwiązanie stanowi dla Unii Europejskiej problem, zgoda na federalizację Ukrainy bowiem pozwoli jej wyjść z kryzysu, jednak w dłuższej perspektywie musi doprowadzić do dezintegracji państwa i jego rozpadu (pouczające są doświadczenia by-łej Jugosławii). Na razie, po zderzeniu z rosyjskim rewizjonizmem, Zachód przypomina zna-nego z anegdoty pijaka, który szuka zgubionych kluczy pod latarnia uliczną, ponieważ tam jest jasno. Strategie Unii dotyczące Rosji wahają się między retorycznym ekstremizmem a poli-tycznym minimalizmem30. Trudno przyjąć, że będą one dokuczliwe dla Rosji lub jej elit, co jest tym bardziej niebezpieczne, że przyszłość porządku europejskiego w dużym stopniu bę-dzie zależała od przebiegu wydarzeń na Ukrainie. Wydaje się, że obowiązkiem Zachodu jest przekazanie Rosji sygnału, iż powinna uznawać suwerenne wybory Ukraińców i że decyzje o koniecznych reformach konstytucyjnych powinny być podejmowane w Kijowie.

Obecna sytuacja na Ukrainie jest wyjątkowo trudna, pod wieloma względami państwo znajduje się bowiem na granicy upadku. Jeśli ma przetrwać i się rozwijać, nie może stanąć po żadnej ze stron przeciw drugiej – powinna funkcjonować jako pomost między nimi.

Ukraina jest typowym buforem między Rosją a Zachodem. Sami bohaterowie z kijowskie-go Majdanu nie grzeszą zamiłowaniem do demokracji i kompromisu, należy też pamiętać o ich nacjonalistycznej proweniencji. Zachód musi przekalkulować: czy przy obecnym sto-sunku sił w przestrzeni poradzieckiej można sobie pozwolić na eskalację wrogości wobec Rosji, czy też należy zasiąść przy stole rokowań z jej udziałem. Drugie rozwiązanie wydaje się realne, a nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie próbował urządzać przestrzeni pora-dzieckiej bez udziału Rosji. Geopolityka jest bezlitosna, dlatego Unia Europejska musi prze-wartościować swoją strategię w odniesieniu do Kijowa i Moskwy. Demonizowanie prezy-denta Putina, jak można sądzić, ma być tylko kamuflażem braku pomysłu na politykę, ponieważ Putin jest poważnym i przewidywalnym strategiem na gruncie rosyjskiej historii, chociaż zrozumienie zachodnich wartości i psychologii nie jest jego mocną stroną, tak jak zrozumienie rosyjskiej historii i psychologii nie jest mocną stroną elit politycznych Zachodu.

Swoisty paraliż organizacji międzynarodowych – od ONZ, przez OBWE, Radę Europy, po Inicjatywę Środkowoeuropejską – wskazuje, że należy powrócić do „dyplomacji mocar-stwowej”, by jak najszybciej przejść od konfrontacji do działań kooperacyjnych. Nie ma bo-wiem sensu nowa zimna wojna ani lekceważenie Rosji, jeśli zważyć na związane z nią inte-resy Zachodu w rozwiązywaniu kwestii afgańskiej, syryjskiej i koreańskiej oraz na wzajemne powiązania ekonomiczne31.

Mimo pewnych słabości ważną rolę w rozwiązaniu kryzysu może odegrać Unia Europejska.

Przede wszystkim powinna ona patronować wewnętrznej transformacji ustrojowej państwa

ukra-29 T.A. Olszański: Ukraina: suwerenna decentralizacja czy niesuwerenny federalizm? „Komentarze OSW” 2014 nr 134.

http://www.osw.waw.pl [25.04.2014].

30 I. Krastev: Putin’s World. http://www.project-syndicate.org/commentary/ivan-krastev-blames-the-west-s-weak-response-in-crimea-for-empowering-russia [dostęp: 14.04.2014].

31 W przypadku Polski Rosja jest drugim partnerem w obrotach handlu zagranicznego jeśli chodzi o import. Mały rocznik statystyczny. GUS, Warszawa 2013. Natomiast deficyt handlowy z Rosją wyniósł w 2012 r. prawie 14 mld EUR. Polska 2013.

Raport o stanie handlu zagranicznego. ministerstwo Gospodarki, Warszawa 2013, s. 40.

Bezpieczeństwo i obronność

ińskiego i monitorować jej przebieg oraz dążyć do stabilizacji kraju. Mowa o utworzeniu repre-zentatywnego rządu, przeprowadzeniu reformy ustrojowej oraz dokonaniu z udziałem instytucji międzynarodowych rozumnych reform gospodarczych, z zagwarantowaniem skutecznej kontroli nad wykorzystaniem środków pomocowych. W obecnej sytuacji romantyczna i optymistyczna wi-zja stowarzyszenia Ukrainy z Unią Europejską nie musi dawać perspektywy szczęścia i dobroby-tu. Nie można również zagwarantować, że w wyniku reform i jeszcze większego rozwarstwienia społeczeństwa nie dojdzie do kolejnych buntów, a nawet wojny domowej. Kto wówczas miałby zapewnić integralność państwa i porządek wewnętrzny, skoro możliwości rządu w Kijowie w tym zakresie są małe, a organy państwowe w egzekwowaniu prawa raczej słabe?32.

Mówiąc o perspektywach przełamania obecnego kryzysu ukraińskiego, trzeba zadać py-tanie, czy Rosja ma prawo do samodzielnej polityki i określania swoich stref wpływów. Jeśli spojrzeć na historię Rosji i Zachodu, to nie sposób nie odpowiedzieć twierdząco. Po rozpa-dzie Związku Socjalistycznych Republik Rarozpa-dzieckich na byłych jego terenach powstało 14 państw o prozachodniej orientacji, a 10 państw z dawnej radzieckiej strefy wpływów na-leży do NATO. Mimo znacznej potęgi wojskowej Rosji imperialne ambicje Kremla są ska-zane na minimalizm, gdy potencjał gospodarczy Rosji wynosi 5% łącznego dochodu naro-dowego krajów NATO. Ponadto nikt nie tworzy dziś imperiów przez anektowanie ziem, bo to oznacza koszty. Jak pokazuje historia, imperia trwają dopóty, dopóki metropolie na nie stać. Również społeczeństwo rosyjskie, choć w ogromnej większości (91%) popiera przyłą-czenie Krymu do Federacji Rosyjskiej, to jednocześnie 83% Rosjan sprzeciwia się podjęciu otwartych działań zbrojnych. Z drugiej strony istnieją grupy Rosjan, które negują działania Kremla wobec Ukrainy. Marsz Pokoju w Moskwie zgromadził około 50 tys. osób33.

Polska z perspektywy Rosji często jest po prostu niewidoczna, a jeśli już jest widoczna, to nie jako podmiot, lecz element zachodnioeuropejskiej i atlantyckiej wspólnoty. Kryzys ukra-iński ma dla naszego kraju inny wymiar niż dla pozostałych państw Unii i NATO ze wzglę-du na bezpośrednie sąsiedztwo. Trudno nie reagować, gdy u sąsiada wybuchł pożar. Ale mu-szą to być reakcje w ramach Unii i NATO, ponieważ takie są realia systemu geopolitycznego, w którym funkcjonujemy, krytyczne wobec Rosji, ale bez fanatycznej ru-sofobii. Ponadto nasze możliwości, zwłaszcza finansowe, należy uznać za skromne. Ukraina potrzebuje przede wszystkim narodowej zgody i realistycznej oceny sytuacji. Atutem Polski jest doświadczenie pokojowej transformacji ustrojowej, polscy politycy mają więc szansę wykazać się w tej sprawie mądrością i roztropnością.

***

O co my walczymy? Przywołuję jeszcze raz to tytułowe pytanie, by stwierdzić, że chodzi o no-we reguły funkcjonowania ładu międzynarodono-wego w wymiarze europejskim. Wszystko wska-zuje na to, że zostaną one wypracowane przez dyplomację mocarstwową przy udziale USA, Rosji i Unii Europejskiej. Sama Ukraina ma złożoną charakterystykę historyczną, etniczną, religijną

32 S. Bieleń: Pod wieloma względami Ukraina znajduje się na granicy upadku. http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/

prof-stanislaw-bielen-pod-wieloma-wzgledami-ukraina-znajduje-sie-na-granicy-upadku/5b8zk [dostęp: 23.03.2014].

33 K. Jarzyńska: Rosjanie wobec polityki Kremla na Ukrainie. http://www.osw.waw.pl/print/21953 [dostęp: 24.03.2014].

O co my walczymy?

i geopolityczną, dlatego kryzys w tym państwie może jeszcze długo trwać, przy czym główną rolę będą odgrywały relacje rosyjsko-ukraińskie. Dotychczas sytuacja jest patowa34. Rosja wy-daje się gotowa do interwencji zbrojnej w obronie mniejszości rosyjskiej (prorosyjskich separa-tystów) we wschodniej Ukrainie, co z kolei wiąże ręce władzom w Kijowie, które nie chcą re-agować zbyt drastycznie, by zaprowadzić porządek w regionie i go ustabilizować. Plan minimum wymaga, by Ukraina stała się państwem neutralnym (niekoniecznie federacyjnym, być może z bardziej autonomicznymi regionami), stanowiącym pomost między Wschodem a Zachodem.

Nie można zapominać o jej związkach z Rosją i o dzisiejszych głębokich podziałach. Rosja jest zainteresowana przejęciem strategicznej kontroli nad Ukrainą, na co z kolei nie wyraża zgody Zachód. Należy zatem dążyć do kompromisu, możliwego do przyjęcia przez wszystkie zaintere-sowane strony. Rosja uznaje kryzys na Ukrainie za konflikt wewnątrzukraiński, co pozwala jej przyjąć rolę arbitra i wywierać presję nie tylko na Ukrainę, lecz także na Zachód.

Rozwój wypadków każe oczekiwać prowokacji separatystów we wschodniej i południowej Ukrainie, ponieważ pozwolą one oskarżyć Kijów o niekontrolowanie sytuacji w tej części kra-ju. Z kolei to będzie zmuszało Rosję do podejmowania określonych kroków w celu ochrony ludności rosyjskiej (rosyjskojęzycznej) oraz własnego bezpieczeństwa. W przypadku niepowo-dzenia rosyjskich prób aktywizacji mieszkańców wschodu kraju, prawdopodobny jest wzrost rosyjskich działań dywersyjnych i większe niż dotychczas rosyjskie zaangażowanie na Ukrainie.

Nie należy się spodziewać wprowadzenia zdecydowanych sankcji przez Zachód, co najwyżej możemy mieć do czynienia z groźbą ich wprowadzenia czy eskalacji już istniejących. Na po-trzeby polskich analiz i działań warto przyjąć założenie, że kiedy zakończy się bitewny zgiełk Ukraina i Rosja będą w tym samym miejscu co teraz, a więc blisko. Warto o tym pamiętać.

Na koniec naszych rozważań trzeba zapytać, dlaczego Zachód wykazuje taką słabość wo-bec jawnego lekceważenia przez Rosję dotychczasowych reguł funkcjonowania postzimno-wojennego ładu w Europie Wschodniej? Odpowiedzi może być kilka:

– nastąpiła zmiana układu sił w Europie, a obecna forma zachodniej demokracji nie gwa-rantuje już rozwoju i konkurencyjności;

– interwencje zbrojne Zachodu w ostatnich latach udowodniły jego słabość (nie osiągnię-to właściwie nic oprócz chaosu w krajach interwencji);

– zasada „zysk ponad ludzi”, realizowana przez wielkie korporacje, doprowadziła do sy-tuacji, że rządy państw zachodnich w sytuacjach kryzysowych nie mają już instrumentów do właściwej reakcji;

– Rosja wraca do gry jako silne mocarstwo regionalne i wprowadza swoje reguły35.

34 A. Wierzbowska-miazga, W. Kanończuk: (Nie)porozumienie genewskie w sprawie Ukrainy. http://www.osw.waw.pl/

print/22096 [dostęp: 25.04.2014].

35 z opublikowanych 2 stycznia 2014 r. badań Gallup International (66 tys. respondentów z 65 krajów) wynika, że Rosję jako główne zagrożenie dla pokoju na świecie wskazało tylko 2% badanych (w Polsce 18%). Dla porównania, na USA wska-zało 24% badanych (w tym 13% Amerykanów). http://www.ibtimes.com/gallup-poll-biggest-threat-world-peace-ameri-ca-1525008 [dostęp: 25.04.2014].

n

Polska polityka zagraniczna