• Nie Znaleziono Wyników

DOBROBYT IZRAELITÓW W EGIPCIE (1,1-7)

1

1 Te są imiona synów Izraelowych, którzy weszli do Egiptu z Jakubem;

2 każdy z nich z domem swoim przyszedł:

3 Ruben, Symeon, Lewi, Juda, Issachar, Zabulon 4 i Beniamin, Dan i Neftali, Gad i Aser.

5 Było tedy wszystkich dusz tych, którzy wyszli z biódr Jakubowych, siedemdziesiąt; Józef zaś był w Egipcie.

6 A gdy umarł on i wszyscy bracia jego,

7 i całe owo pokolenie, synowie Izraelowi urośli i jakby z ziemi wyrastając rozmnożyli się; a wzmocniwszy się bardzo napełnili ziemię.

2. UCISK IZRAELITÓW (1,8-22). Pańszczyzna (1,8-14); zarządzenia, mające na celu wytępienie chłopców (15-22).

8 Powstał tymczasem król nowy nad Egiptem, który nie wiedział o Józefie; i rzekł do ludu swego:

9 „Oto lud synów Izraelowych wielki, i mocniejszy jest od nas.

10 Pójdźcie, mądrze uciśnijmy go, by się snadź nie mnożył, a jeśliby przypadła na nas wojna, by się nie przyłączył do nieprzyjaciół naszych, a. poraziwszy nas nie wyszedł z ziemi.”

11 Ustanowił tedy nad nimi przełożonych robót, aby ich trapili ciężarami; i budowali Faraonowi miasta przy-bytków, Pitom i Ramesses.

12 A im bardziej ich uciskali, tym więcej się mnożyli i rośli.

13 I nienawidzili Egipcjanie synów Izraelowych, i trapili ich naigrawając się z nich.

14 I w gorzkość obracali żywot ich robotami ciężkimi około gliny i cegły, i wszelaką służbą, którą byli ob-ciążeni przy robotach ziemnych.

15 I rzekł król egipski położnym niewiastom Hebrajczyków, z których jedną zwano Sefora, a drugą Fua, i przykazał im:

16 „Gdy będziecie pomagać Hebrajkom, a przyjdzie czas rodzenia: jeśli się syn urodzi, zabijcie go, a jeśli córka, zachowajcie.”

17 Lecz niewiasty położne bały się Boga i nie uczyniły według przykazania króla egipskiego, ale zachowywały chłopięta.

18 Wezwawszy je tedy król do siebie, rzekł: „Cóż to jest, coście chciały uczynić, żeście zachowywały chłopięta?”

19 One odpowiedziały: „Hebrajskie niewiasty nie są jak niewiasty egipskie, bo same umieją sobie pomagać i pierwej rodzą, niźli przyjdziem do nich.”

20 Uczynił tedy Bóg dobrze niewiastom położnym, a lud się rozkrzewił i wzmocnił się bardzo.

21 A iż bały się niewiasty położne Boga, zbudował im domy.

22 Rozkazał tedy Faraon wszystkiemu ludowi swemu mówiąc: „Cokolwiek męskiej płci się urodzi, to wrzućcie do rzeki, a cokolwiek niewieściej, zachowajcie.”

Mojżesz i jego posłannictwo.

1. NARODZENIE I WYCHOWANIE MOJŻESZA (2,1-10). Narodziny Mojżesza, jego podrzucenie na Nilu (1-4); znajduje go córka Faraona (5-6); jego wychowanie (7-10).

2

1 Z Wyszedł potem mąż z domu Lewiego i pojął żonę z pokolenia swego.

2 Ona poczęła i porodziła syna, a widząc, że był nadobny, kryła go przez trzy miesiące.

3 A gdy już nie mogła zataić, wzięła plecionkę z sitowia, i namazała ją żywicą i smołą, i włożyła w nią dzie-ciątko i położyła je w trzcinisku na brzegu rzeki.

4 A siostra jego stała z daleka i przypatrywała się, co się stanie.

5 - Ale oto zstąpiła córka Faraonowa, aby się kąpać w rzece, a panny jej chodziły po brzegu rzeki. Gdy ujrzała plecionkę między trzciniskiem, posłała jedną ze służebnic swoich, a ta ją przyniosła.

6 Otworzywszy ją i widząc w niej dzieciątko płaczące, zmiłowała się nad nim i rzekła: „Z dziatek to hebra-jskich jest ten.”

7 - A siostra dziecięcia rzekła jej: „Chcesz, że pójdę i zawołam niewiasty hebrajskiej, która by mogła chować dziecię?”

8 Odpowiedziała: „Idź.” Poszła dzieweczka i zawołała matki swej.

9 Rzekła do niej córka Faraonowa: „Weźmij to dziecię i wychowaj mi; ja tobie dam twą zapłatę.” Przyjęła niewiasta i karmiła dziecię, a gdy podrosło, oddała je

córce Faraonowej.

10 Ona zaś przybrała je za syna i nazwała je imieniem Mojżesz, mówiąc: „Iżem go z wody wyjęła.”

2. W ZIEMI MADIAN (2,11-25). Mojżesz w obronie pewnego Izraelity zabija Egipcjanina (2,11-12);

obawiając się kary ucieka do ziemi Madian (13-15); bierze za żonę córkę kapłana madianickiego (16-22).

Opłakany stan Izraelitów (23-25).

11 W owe dni, gdy był urósł Mojżesz, wyszedł do braci swych i ujrzał ich utrapienie, i męża Egipcjanina, bi-jącego jednego z Hebrajczyków, braci jego.

12 A gdy się obejrzał tam i sam, a widział, że nikogo nie masz, zabiwszy Egipcjanina, ukrył go w piasku.

13 - A wyszedłszy dnia drugiego, ujrzał dwu Hebrajczyków, jak się wadzili, i rzekł temu, który krzywdę czynił:

„Czemu bijesz bliźniego twego?” A ten odpowiedział:

14 „Któż cię postawił książęciem i sędzią nad nami? Czy chcesz mnie zabić, jak wczoraj zabiłeś Egipcjanina?”

Uląkł się Mojżesz i rzekł: „Jakże się ta rzecz wyjawiła?”

15 I usłyszał o tym Faraon, i zamierzał zabić Mojżesza; lecz on uciekł od oblicza jego i zamieszkał w ziemi madianickiej, i usiadł przy studni.

16 - A kapłan madianicki miał siedem córek, które przyszły czerpać wodę, a napełniwszy koryta chciały napoić trzody ojca swego.

17 Nadeszli pasterze i odegnali je; i wstał Mojżesz, a obroniwszy dziewczęta napoił ich owce.

18 A gdy się one wróciły do Raguela, ojca swego, rzekł do nich: „Czemuście przyszły rychlej niż zwyczajnie?”

19 Odpowiedziały: „Człowiek Egipcjanin wybawił nas z ręki pasterzów, nadto i wody naczerpał z nami, i dał pić owcom.”

20 Tedy on rzekł: „A gdzie jest? Czemuście puściły człowieka? Zawołajcie go, aby jadł chleb.”

21 Przysiągł tedy Mojżesz, że będzie z nim mieszkał, i wziął Seforę, córkę jego, za żonę.

22 Ta mu urodziła syna, którego nazwał Gersam mówiąc: „Byłem przychodniem w ziemi cudzej.” Urodziła zaś drugiego, którego nazwał Eliezer mówiąc: „Bóg bowiem ojca mego, pomocnik mój, wyrwał mię z ręki Faraon-owej.”

23 - A po niemałym czasie umarł król egipski, a wzdychając synowie Izraelowi dla robót, wołali; i wstąpiło wołanie ich do Boga od robót.

24 I usłyszał narzekanie ich, i wspomniał na przymierze, które uczynił z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem.

25 I wejrzał Pan na synów Izraelowych i poznał ich.

3. POSŁANNICTWO MOJŻESZA (3,1-4,18). Bóg ojców zjawia się Mojżeszowi (3,1-6); posyła go, by wyzwolił jego lud (7-10). Trudności Mojżesza; objawienie imienia Bożego (11-15); zapewnienie powodzenia (16-22).

Nowe trudności; moc czynienia cudów (4,1-9); Aaron pośrednikiem Mojżesza (10-17). Mojżesz żegna się ze swym teściem (18).

3

1 A Mojżesz pasł owce Jetry, teścia swego, kapłana madianickiego. A gdy zagnał trzodę w głąb pustyni, przyszedł do góry Bożej Horeb.

2 I ukazał mu się Pan w płomieniu ognistym z pośrodka krzaka, i widział, iż krzak gorzał, a nie zgorzał.

3 I rzekł Mojżesz: „Pójdę i zobaczę zjawisko to wielkie, czemu nie zgorzeje ten krzak.”

4 A widząc Pan, iż szedł patrzeć, zawołał go spośród krzaka i rzekł: „Mojżeszu, Mojżeszu!”

5 A on odpowiedział: „Oto jestem!” A On do niego: „Nie przystępuj tu; zzuj obuwie z nóg twoich: miejsce bowiem, na którym stoisz, ziemią świętą jest.”

6 I rzekł: „Jam jest Bóg ojca twego, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba.” Zakrył Mojżesz oblicze swe, bo nie śmiał patrzeć na Boga.

7 I rzekł mu Pan: „Widziałem utrapienie ludu mego w Egipcie i słyszałem krzyk jego dla surowości tych, którzy kierują robotami.

8 A widząc boleść jego zstąpiłem, aby go wyzwolić z rąk Egipcjan i wywieść z ziemi owej do ziemi dobrej i przestronnej, do ziemi, która opływa mlekiem i miodem, na miejsce Chananejczyka i Hetejezyka, i

Amorejczyka, i Ferezejezyka, i Hewejczyka, i Jebuzejczyka.

9 Krzyk tedy synów Izraelowych doszedł do mnie i widziałem ich utrapienie, którym od Egipcjan są uciśnieni.

10 Ale pójdź, a poślę cię do Faraona, abyś wywiódł lud mój, stylów Izraelowych, z Egiptu.”

11 I rzekł Mojżesz do Boga: „Któżem ja jest, abym szedł do Faraona, i wywiódł synów Izraelowych z Egiptu?”

12 Rzekł mu: „Ja będę z tobą; a to będziesz miał na znak, żem cię posłał: gdy wywiedziesz lud mój z Egiptu, ofiarujesz Bogu na tej górze.”

13 Rzekł Mojżesz do Boga: „Oto ja pójdę do synów Izraelowych i rzeknę im: Bóg ojców waszych posłał mię do was. Jeśli mi rzekną: Jakie jest imię Jego? cóż im powiem?”

14 Rzekł Bóg do Mojżesza: „Jam jest, którym jest.” Rzekł: „Tak powiesz synom Izraelowym: Który jest, posłał mię do was.”

15 I rzekł znowu Bóg do Mojżesza: „To powiesz synom Izraelowym: Pan, Bóg ojców waszych, Bóg Abrahama i Bóg Izaaka, i Bóg Jakuba posłał mię do was. To jest imię moje na wieki i to pamiątka moja na pokolenie i pokolenie

16 Idź, a zgromadź starszych izraelskich, i rzeczesz do nich: Pan Bóg ojców waszych, ukazał mi się, Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba, mówiąc: Nawiedzając nawiedziłem was, i widziałem wszystko, co się wam przydarzyło w Egipcie.

17 I postanowiłem, że was wywiodę z utrapienia egipskiego do ziemi Chananejczyka i Hetejczyka, i Amorejczyka,.i Ferezejczyka, i Hewejczyka, i Jebuzejczyka, do ziemi, opływającej mlekiem i miodem.

18 I posłuchają głosu twego; i wnijdziesz ty i starsi izraelscy do króla egipskiego, i rzeczesz do niego: Pan, Bóg Hebrajczyków, wezwał nas; pójdziemy drogą trzech dni na puszczę, aby złożyć ofiary Panu, Bogu naszemu.

19 Lecz ja wiem, że was nie puści król egipski, abyście szli, jeno przez rękę możną.

20 Wyciągnę bowiem rękę moją i będę karał Egipt wszystkimi cudami moimi, które uczynię wpośród nich;

potem was wypuści.

21 I dam łaskę ludowi temu u Egipcjan, i gdy wychodzić będziecie, nie wynijdziecie próżni;

22 ale wyprosi sobie niewiasta u sąsiadki swej i u gospodyni swej przedmiotów srebrnych i złotych, i szat; i włożycie je na synów i na córki wasze, i złupicie Egipt.”

4

1 Odpowiadając Mojżesz rzekł: „Nie uwierzą mi i nie usłuchają głosu mego ale rzekną: Nie ukazał się tobie Pan.”

2 Rzekł tedy do niego: „Co to jest, co trzymasz w ręce twojej?” Odpowiedział: „Laska.”

3 I rzekł Pan: „Rzuć ją na ziemię.” Rzucił i obróciła się w węża, tak iż Mojżesz uciekał.

4 I rzekł Pan: „Wyciągnij rękę twą i ujmij ogon jego.” Wyciągnął i ujął, i obrócił się w laskę. „

5 Aby, rzecze, uwierzyli, że się tobie ukazał Pan, Bóg ojców ich: Bóg Abrahama, Bóg Izaaka i Bóg Jakuba.”

6 I rzekł Pan jeszcze: „Włóż rękę twoją w zanadrze twe.” Gdy ją włożył w zanadrze, wyjął trędowatą jak śnieg.

7 „Włóż, rzecze, znowu rękę swą w zanadrze.” Włożył i wyjął po wtóre, i była podobna do reszty ciała.

8 „Jeśli rzecze, nie uwierzą ci, i nie posłuchają mowy znaku pierwszego, uwierzą słowu znaku drugiego.

9 A jeśli ani tym dwom znakom nie uwierzą i nie posłuchają głosu twego, weź wodę rzeczną i wylej ją na mie-jsce suche, a cokolwiek zaczerpniesz z rzeki, w krew się obróci.”

10 - Rzekł Mojżesz: „Proszę, Panie! nie jestem wymowny od wczorajszego i dziś trzeciego dnia; a odkądeś przemówił do sługi twego, stałem się niesposobniejszego i nierychlejszego języka.”

11 Rzekł Pan do niego: „Któż uczynił usta człowiecze? albo kto uczynił niemego i głuchego, widzącego i ślepego? Czyż nie ja?

12 Idźże tedy, a ja będę w ustach twoich i nauczę cię, co masz mówić.”

13 A on rzekł: „Proszę, Panie! poślij, kogo masz posłać!”

14 Rozgniewany Pan na Mojżesza, rzekł: „Aaron, brat twój, Lewita, wiem, iż wymowny jest. Oto ten wynijdzie naprzeciw ciebie, a ujrzawszy cię rozraduje się sercem.

15 Mów do niego i połóż słowa moje w usta jego, a ja będę w ustach twoich i w ustach jego, i pokażę wam, co czynić macie.

16 On będzie mówił za ciebie do ludu i będzie usty twymi, a ty mu będziesz w tych rzeczach, które do Boga należą.

17 Weźmij też tę laskę w rękę twoją; nią czynić będziesz znaki.”

18 Odszedł Mojżesz i wrócił się do Jetry, teścia swego, i rzekł mu: „Pójdę, a wrócę się do braci moich do Egiptu, żeby obaczyć, czy jeszcze żywi.” Rzekł mu Jetro: „Idź w pokoju.”

4. POWRÓT MOJŻESZA DO EGIPTU (4,19-31). Na rozkaz Boty Mojżesz wraca do Egiptu. (4,19-23); niebez-pieczeństwo życia (24-26); spotkanie z Aaronem a potem ze starszymi ludu (27-31).

19 Rzekł tedy Pan do Mojżesza w ziemi madianickiej: „Idź, a wróć się do Egiptu; pomarli bowiem wszyscy, którzy nastawali na życie twoje.”

20 Wziął tedy Mojżesz żonę swą i synów swoich, i wsadził ich na osła, i wrócił do Egiptu niosąc laskę Bożą w ręce swojej.

21 I rzekł Pan wracającemu się do Egiptu: „Patrz, abyś wszystkie dziwy, które położyłem w ręce twej, czynił przed Faraonem. Ja zatwardzę serce jego i nie puści ludu.

22 I rzeczesz do niego: To mówi Pan: Syn to mój pierworodny Izrael. Rzekłem tobie:

23 Puść syna mego, aby mi służył, a nie chciałeś go puścić: oto ja zabiję syna twego pierworodnego.”

24 - A gdy był na drodze w gospodzie, stanął naprzeciw Pan i chciał go zabić. 25 Wzięła prędko Sefora ostry kamień i obrzezała napletek syna swego, i dotknęła się nóg jego, i rzekła: „Oblubieńcem krwi tyś mi jest!”

26 I. puścił go, skoro, rzekła: „Oblubieniec krwi” dla obrzezania.

27 - I rzekł Pan do Aarona: „Idź naprzeciw Mojżesza na puszczę.” Wyszedł tedy naprzeciw niego na górę Bożą i pocałował go.

28 I opowiedział Mojżesz Aaronowi wszystkie słowa Pana, którymi go posłał, i znaki, które polecił.

29 I przyszli razem, i zgromadzili wszystkich starszych spośród synów Izraelowych.

30 I powiadał Aaron wszystkie słowa, które był rzekł Pan do Mojżesza, i czynił znaki przed ludem.

31 I uwierzył lud. I usłyszeli, że nawiedził Pan synów izraelskich i że wejrzał na ich utrapienie; a schyliwszy się, pokłon uczynili.

5. PIERWSZE WIDZENIE SIĘ Z FARAONEM (5,1-6,1). Mojżesz i Aaron żądają od Faraona, by puścił lud na pustynię (5,1-3). Faraon się sprzeciwia (4) i rozkazuje dodać Izraelitom roboty (5-9). Wypełnienie rozkazu (10-14). Faraon odrzuca skargę izraelskich dozorców robót (15-18). Szemranie ludu przeciw Mojżeszowi; jego modlitwa i odpowiedź Boga ( 19-6,1 ).

5

1 Weszli potem Mojżesz i Aaron, i rzekli Faraonowi: „To mówi Pan, Bóg Izraelitów: Puść mój lud, aby mi ofiarował na puszczy.”

2 A on odpowiedział: „Kto jest Pan, żebym słuchał głosu jego, a puścił Izraela? Nie znam Pana, a Izraela nie puszczę!”

3 I rzekli: „Bóg Hebrajczyków wezwał nas, abyśmy szli trzy dni drogi na puszczę i ofiarowali Panu, Bogu naszemu, by snadź nie przyszedł na nas mór albo miecz.”

4 Rzekł do nich król egipski: „Czemuż, Mojżeszu i Aaronie, odwodzicie lud od jego robót? Idźcie do ciężarów waszych!”

5 - I rzekł Faraon: „Wielki jest lud ziemi; widzicie, iż się tłum rozkrzewił. O ileż więcej ich będzie, jeśli im da-cie odpoczynek od robót?”

6 Rozkazał tedy w on dzień przełożonym nad robotami i dozorcom ludu mówiąc:

7 „Żadną miarą nie będziecie więcej dawać plew ludowi do wyrabiania cegły, jak przedtem, ale sami niech idą i niech zbierają słomę.

8 A miarę cegieł, którą pierwej wyrabiali, włożycie na nich, a nic nie umniejszycie; albowiem próżnują, i dlatego wołają mówiąc: Idźmy, a ofiarujmy Bogu naszemu.

9 Niech będą uciśnieni robotami i niechaj je wypełnią, aby nie spuszczali się na słowo kłamliwe.”

10 I tak wyszedłszy przełożeni nad robotami i dozorcy rzekli do ludu: „Tak mówi Faraon: Nie daję wam plew.

11 Idźcie a zbierajcie, jeśli gdzie znaleźć będziecie mogli, a nic się nie umniejszy z roboty waszej.”

12 I rozproszył się lud po wszystkiej ziemi egipskiej na zbieranie plew.

13 A przełożeni nad robotami przynaglali ich mówiąc: „Wypełniajcie robotę waszą na każdy dzień, jak pierwej zwykliście byli czynić, gdy wam dawano plewy.”

14 I sieczeni byli biczami ci, którzy byli nad robotami synów Izraelowych, od dozorców Faraonowych, mówiących: „Czemu nie wypełniacie miary cegieł jak pierwej, ani wczoraj, ani dziś?”

15 I przyszli przełożeni synów Izraelowych, i wołali do Faraona mówiąc: „Czemuż tak czynisz sługom twoim?

16 Plew nam nie dają, a cegły jak pierwej wyrabiać każą. Oto nas, sług twoich, biczami sieką i niesprawiedli-wość się dzieje ludowi twemu!”

17 A on rzekł: „Próżnujecie, i dlatego mówicie: Pójdźmy a ofiarujmy Panu.

18 Przeto idźcie, a róbcie. Plew wam nie dadzą, a oddacie zwykłą liczbę cegieł.” 19 - I baczyli przełożeni synów Izraelowych, że się źle z nimi działo, iż im mówiono: „Nie umniejszy się nic z cegieł na każdy dzień.”

20 I spotkali Mojżesza i Aarona, którzy stali naprzeciwko, gdy wychodzili od Faraona, i rzekli do nich:

21 „Niech wejrzy Pan i osądzi żeście sprowadzili na nas nienawiść Faraona i sług jego, i podaliście mu miecz, aby nas zabił!”

22 I zwrócił się Mojżesz do Pana, i rzekł: „Panie, czemuś utrapił ten lud? czemuś mig posłał?

23 Bo od owego czasu, jak wszedłem do Faraona, aby mówić w imię twoje, utrapił lud twój, a nie wybawiłeś go!”

6

1 I rzekł Pan do Mojżesza: „Te raz ujrzysz, co uczynię Faraonowi; dla ręki bowiem mocnej wypuści ich i dla ręki silnej wyrzuci ich z ziemi swej.”

6. POWTÓRNE POSŁANNICTWO MOJŻESZA (6,2-7,13). Zapewnienie o dochowaniu obietnic, danych patri-archom (6,2-9). Posłannictwo Mojżesza do Faraona (10-13). Rodowód Mojżesza i Aarona (l4-28). Trudności Mojżesza (29-30); Aaron pośrednikiem Mojżesza (7,1-7); moc czynienia znaków, jej zastosowanie i

naśladownictwo ze strony czarowników (8- 13).

2 I rzekł Pan do Mojżesza mówiąc:

3 „Ja Pan, którym się ukazał Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi jako Bóg wszechmocny, ale imienia mego Adonaj nie oznajmiłem im.

4 I uczyniłem z nimi przymierze, że im dam ziemię chananejską, ziemię pielgrzymowania ich, w której byli przychodniami.

5 Jam usłyszał wzdychanie synów Izraelowych, którym ich utrapili Egipcjanie, i wspomniałem na przymierze moje.

6 Przeto powiedz synom Izraelowym: Ja Pan, który was wywiodę z więzienia Egipcjan i wyrwę z niewoli, i odkupię ramieniem wywyższonym i sądami wielkimi.

7 I wezmę was sobie za lud, i będę waszym Bogiem; i poznacie, żem ja jest Pan, Bóg wasz, którym was wy-wiódł z więzienia Egipcjan,

8 i wprowadził do ziemi, nad którą podniosłem rękę moją, że ją dam Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi; i dam ją wam posiąść, ja Pan.”

9 Powiedział tedy Mojżesz wszystko synom Izraelowym; lecz ci nie usłuchali go dla ucisku ducha i dla roboty bardzo ciężkiej.

10 - I rzekł Pan do Mojżesza mówiąc:

11 „Wnijdź a mów do Faraona, króla egipskiego, aby puścił synów Izraelowych z ziemi swej.”

12 Odpowiedział Mojżesz przed Panem: „Oto synowie Izraelowi nie słuchają mnie, a jakże usłucha Faraon, zwłaszcza żem jest nieobrzezanych ust?”

13 I mówił Pan do Mojżesza i Aarona, i dał rozkazanie do synów Izraelowych i do Faraona, króla egipskiego, aby wywiedli synów Izraelowych z ziemi Egipskiej.

14 - Ci są przedniejsi domów w rodach ich. Synowie Rubena, pierworodnego Izraelowego: Henoch i Fallu, Hesron i Charmi.

15 Te są rody Rubena. Synowie Symeona: Jamuel, i Jamin, i Ahod, i Jachin, i Soar, i Saul, syn niewiasty chananejskiej. Te są rody Symeona.

16 A te imiona synów Lewiego według pokoleń ich: Gerson i Kaat, i Merari. A lat żywota Lewiego było sto trzydzieści i siedem. Synowie Gersona:

17 Lobni i Semei, według rodów ich.

18 Synowie Kaata: Amram i Isaar, i Hebron, i Ozjel. Lat też żywota Kaata sto trzydzieści i trzy.

19 Synowie Merariego: Moholi i Musy. Te są rody Lewiego według pokoleń ich.

20 I pojął Amram za żonę Jochabed, siostrę stryjeczną swoją, która mu urodziła Aarona i Mojżesza. A lat żywota Amranla było sto trzydzieści i siedem.

21 Synowie też Isaara: Kore i Nefeg, i Zechri. Synowie też Ozjela:

22 Misael i Elisafan i Setri.

23 I pojął Aaron za żonę Elisabę, córkę Aminadaba, siostrę Nahasona, która mu urodziła Nadaba i Abiu, i Eleazara, i Itamara.

24 Synowie też Korego: Aser i Elkalla, i Abiasaf. Te są rody Korytów.

25 Ale Eleazar, syn Aarona, pojął żonę z córek Futiela, która mu urodziła Fineesa. Ci są przedniejsi rodów Lewitów według rodzin ich.

26 Ten jest Aaron i Mojżesz którym przykazał Pan, aby wywiedli synów Izraelowych z ziemi egipskiej według hufców ich.

27 Ci są, którzy mówią do Faraona, króla egipskiego, aby wywieść synów Izraelowych z Egiptu;

28 ten jest Mojżesz i Aaron w dzień, w który mówił Pan do Mojżesza

29 w ziemi egipskiej. - I rzekł Pan do Mojżesza mówiąc: „Ja Pan! Mów do Faraona, króla egipskiego, wszystko, co ja mówię do ciebie.” I rzekł Mojżesz przed Panem: „Otom jest nie obrzezanych ust, jakże mnie usłucha Faraon?”

7

1 I rzekł Pan do Mojżesza: „Otom cię ustanowił bogiem Faraona, a Aaron, brat twój, będzie prorokiem twoim.

2 Ty mu powiesz wszystko, co ci rozkazuję, a on będzie mówił do Faraona, aby puścił synów Izraelowych z ziemi swej.

3 Lecz ja zatwardzę serce jego i rozmnożę znaki i cuda moje w ziemi egipskiej.

4 I nie usłucha was! i spuszczę rękę moją na Egipt i wywiodę wojsko i lud mój, synów Izraelowych, z ziemi egipskiej przez sądy bardzo wielkie.

5 I będą wiedzieć Egipcjanie, żem ja jest Pan, którym wyciągnął rękę moją na Egipt i wywiodłem synów Izraelowych z pośrodka ich.”

6 Uczynił tedy Mojżesz i Aaron, jak im Pan przykazał; tak uczynili.

7 - A było Mojżeszowi osiemdziesiąt lat, Aaronowi osiemdziesiąt i trzy, gdy mówili do Faraona.

8 I rzekł Pan do Mojżesza i Aarona:

9 „Gdy wam rzecze Faraon: Ukażcie znaki, rzeczesz do Aarona: Weźmij laskę twoją, a rzuć ją przed Faraonem, i obróci się w węża.”

10 Wszedłszy tedy Mojżesz i Aaron do Faraona, uczynili, jak był Pan przykazał. I wziął Aaron laskę przed Faraonem i sługami jego, i obróciła się w węża.

11 Ale Faraon wezwał mędrców i czarowników; i uczynili oni również podobnie przez czary egipskie i jakieś tajemne sprawy.

12 I rzucili każdy laskę swoją, i obróciły się w węże; ale Aaronowa laska pożarła ich laski.

13 I zatwardziało serce Faraona, i nie usłuchał ich, jak był Pan zapowiedział.

Plagi egipskie.

1. PIERWSZA PLAGA; WODA ZAMIENIONA W KREW (7,14-25). Groźba plagi (7,14-I8);jej wykonanie (l9-2I);sztuczki czarowników i zacięcie się króla (22-25).

14 I rzekł Pan do Mojżesza: „Ociężało serce Faraona, nie chce puścić ludu.

15 Idź do niego rano, oto wynijdzie do wody: staniesz tedy dla spotkania go przy brzegu rzeki, a laskę, która się obróciła w węża, weźmiesz w rękę swoją.

16 I rzeczesz do niego: Pan, Bóg Hebrajczyków, posłał mię do ciebie mówiąc: Puść lud mój, aby mi ofiarował

16 I rzeczesz do niego: Pan, Bóg Hebrajczyków, posłał mię do ciebie mówiąc: Puść lud mój, aby mi ofiarował