• Nie Znaleziono Wyników

mirosław Kiciński urodził się 1 i 1943 roku w Konradowie w ziemi Częstochowskiej, dawnym zaborze rosyjskim, jako syn górnika, kolejno zatrudnianego w kopalniach rud żelaza: „paweł”16, „Jerzy” i „Dźbów”17. przyszedł na świat w rodzinie wielodzietnej. Anna Jarecka (1909-1987)18, córka włodzimierza i marii skwarczyńskiej z Kluczy, urodziła feliksowi Ki-Chrystus Ukrzyżowany. Fragment Drogi

Krzyżowej. M. Kiciński. Kościół Parafialny pw. Ducha Świętego w Bytkowie

cińskiemu (1902-1978) czte-rech synów: feliksa, Juliana, zygmunta i trzy córki marię, stefanię i zuzannę. mirosław był ich szóstym dzieckiem.

w domu rodzinnym m. Kiciń-skiego mimo biedy i ubóstwa materialnego panował duch polskiego patriotyzmu. oj-ciec uczestniczył w wojnie polsko-bolszewickiej i służbę

zakończył w stopniu kaprala. z tamtych dni wyniósł szacunek dla pol-skiego munduru i tradycji wojskowych, szczególną atencją obdarzając osobę naczelnika państwa, a później i marszałka Józefa piłsudskiego.

gdyż dotrzymał on danego słowa, gdy zwracał się do podkomendnych mówiąc: „Chciałem by polska, która tak gruntownie po 1863 roku o mie-czu zapomniała, widziała go błyszczącym w powietrzu w rękach swych żołnierzy”19. stąd także atencja f. Kicińskiego dla maciejówki i szarej burki komendanta, który gdy wyprowadzał swoich chłopców w bój mu-siał zmagać się z widmem „żołnierza bez ojczyzny”20.

nazwisko Kicińskich pojawia się jednak dużo wcześniej w kręgu za-angażowanych w ruch socjalistyczny i narodowo-wyzwoleńczy. Jednym z wyróżniających się swą aktywnością działaczy ruchu socjalistycznego w Krakowie był Jan Kiciński (1851 – zmarły przed 1933) student szkoły sztuk pięknych. na przełomie 1878/1879 r. należał on do grona bliskich współpracowników twórcy i proletariatu w czasie jego kilkumiesięcz-nej działalności w dawkilkumiesięcz-nej stolicy polski,

a w 1880 r. stanął przed sądem w Krako-wie, jako jeden z oskarżonych w głośnym procesie ludwika waryńskiego21 i 34 in-nych działaczy socjalistyczin-nych. Jan Kiciń-ski był nie tylko czynnym działaczem kółek samokształceniowych studentów ssp ale i jednym z najaktywniejszych agitatorów, organizatorem kółek rewolucyjnych i kol-porterem wydawnictw socjalistycznych.

po zakończeniu procesu przeniósł się do lwowa i żywą współpracę utrzymywał z polską partią socjalistyczną będąc człon-kiem polskiej partii socjalno-Demokratycz-nej galicji i śląska Cieszyńskiego (ppsD).

ostatecznie Jan Kiciński, artysta malarz, Rodzice artysty

Feliks Kiciński – ojciec rzeźbiarza

przyjaciel Jacka malczewskiego22 trafił pod sztandary Józefa piłsudskiego.

w czerwcu 1908 roku we lwowie uczestniczył w zebraniu założyciel-skim nowej organizacji, której nadano nazwę związek walki Czynnej. wzięli w nim udział między innymi: Kazimierz sosnkowski23, Józef piłsudski24, marian Kukiel25 i bracia mieczysław26 i stefan27 Dąbkowscy. Regulamin zwC określał, iż celem organizacji było poza grani-cami Rosji prowadzenie przygotowań do przyszłego powstania zbrojnego w zaborze rosyjskim, którego zwycię-stwo oznaczało proklamowanie nie-podległej republiki demokratycznej28. w gronie tym oprócz Jana Kicińskiego znalazł się także student Akademii sztuk pięknych edward Rydz29. Tak więc Jan Kiciński zanim w 1914 roku trafił pod sztandary legionów Józefa piłsudskiego, wziął udział w two-rzeniu pierwszych zawiązków wojska polskiego.

pamięć o bohaterach tamtych czasów była fundamentem niepodle-głości Rzeczypospolitej. feliks Kiciński mimo przeobrażeń ustrojowych i propagandy komunistycznej do końca swoich dni pozostał piłsudczy-kiem. sentyment do tej postaci przekazał swojemu synowi mirosławowi.

Jako kawaler feliks Kiciński jakiś czas pracował na kolei. w Konradowie osiadł na 3,5 hektarowym gospodarstwie swojej żony Anny z Jareckich Kicińskiej, jednak nie miał wielkiej wiedzy na temat uprawy roli. w tej materii przesadnie żartowano, iż „gdy u sąsiada rosło zboże po szy-je, to u feliksa tylko po pas”. nie znał się też na inwentarzu żywym.

Jak podjął decyzję zakupu konia, to nabył go z demobilu wojskowego.

wierzchowiec ten nie chciał ani ciągnąć pługa, ani dać się zaprząc do wozu, za to pięknie chodził pod wierzch i galopował po okolicznych łąkach. Tak więc domem i zagrodą zajmowała się jego żona z pomocą dzieci, starsi synowie Julian i zygmunt siali i orali. ojciec był człowie-kiem wymagającym, dbającym zarówno o swój autorytet, jak i wygląd, miał opinię eleganta będąc w tamtych czasach szczęśliwym posiada-czem kilku garniturów i par butów. ponadto przestrzegał porządku w obejściu i utrzymywał w nienagannym stanie rowy melioracyjne.

na jego polecenie bardzo często zamiatano podwórze, zbierano nawet kurze pióra i odchody oraz dużą dbałością otaczano trawnik, który Rodzina artysty w strojach regionalnych

w niedzielę był udostępniany turystom z miasta, którzy w drodze do lasu na grzyby zostawiali u Kicińskich rowery.

mama mirosława Kicińskiego była kobietą skromną, o wielkim takcie, delikatnej duszy, zawsze starannie ubraną, bardzo pracowitą i zaradną, odgrywającą uświęconą rolę żony i mat-ki. w gruncie rzeczy sama prowadziła całą gospodarkę i czuwała nad potrze-bami domu. poza zajęciami gospodar-skimi dużo uwagi i czasu poświęcała dzieciom ucząc ich wierszy i pieśni patriotycznych. Ta ciepła atmosfera delikatnych matczynych uczuć, naiw-nej sztuki i poezji, otaczająca w dzie-ciństwie i młodości m. Kicińskiego w znacznym stopniu przyczyniła się do obrania drogi, jaką poszedł później.

spokój domu zburzyła wojna. Już 3

iX 1939 r. powiat częstochowski został zajęty przez oddziały niemieckiej 10 armii gen. walthera von Reichenau30. niemcy dopuścili się względem ludności cywilnej wielu zbrodni, rozstrzeliwano dla sterroryzowania i złamania ducha oporu. „gwałty na polskich kobietach podczas kampa-nii wrześniowej nie były czymś wyjątkowym, lecz okrutną codziennością.

wywoływało to zgorszenie nawet wśród części niemieckich oficerów. na przykład gen. Johannes von Blaskowitz od października 1939 r. do lutego 1940 r. składał memoriały na ręce głównodowodzącego walthera von Brauchitscha, w których protestował przeciwko »masowym gwałtom, rabunkom i mordom« dokonywanym [...] przez żołnierzy wehrmachu”31. w rezultacie tych raportów 14 V 1940 r. popadł w niełaskę i został odwo-łany z dowództwa.

w październiku 1939 r. ustalono podział terenów okupowanych na obszary podległe generalnemu gubernatorstwu i na ziemie włączone do iii Rzeszy. w gnaszynie przebiegała granica, a sama miejscowość, po-dobnie jak Konradów, znalazła się w po niemieckiej stronie. Hitlerowcy utworzyli obozy przejściowe dla mieszkańców gnaszyna i okolicznych wsi. obozy te mieściły się m. in. w budynku niedaleko rzeźni w ostrowach i w gnaszyńskiej manufakturze. Tutaj żołnierze wehrmachtu dopuszczali się szeregu okrucieństw i gwałtów. Ciała pomordowanych grzebali współ-więźniowie lub okoliczni mieszkańcy. Kilkanaście zwłok złożono w dole śmierci zlokalizowanym w pobliżu gnaszyńskiej szkoły powszechnej

M. Kiciński, rzeźby różne

nr 11, do której po woj-nie uczęszczał na zajęcia m. Kiciński. zabudowania szkolne zajęli niemcy, a lekcje odbywały się w ra-mach tajnego nauczania w domach prywatnych.

Równie straszne rze-czy działy się w pobliskiej, wcielonej z całą gminą Dźbów, Blachowni, która otoczona lasami stała się rejonem działań par-tyzanckich. niemcy już w pierwszych dniach oku-pacji nakazali miejscowej ludności przystąpienie do pracy. ponad tysięczna Blachownia stała się miastem powiatowym o nazwie Kreis Blachstadt. miał tu swą siedzibę landrat-starosta oraz funkcjonowała ekspozytura tajnej policji państwo-wej gestapo, później gehaime staats polizei, a także komenda żandar-merii obejmująca 6 rejonów. miejscowość ta stała się miejscem kaźni i ogniskiem terroru na cały dawny powiat częstochowski. Komendantem był Herman Donau, a szefem miejscowego gestapo Hans Christiansen, którego bali się nawet niemcy. ponadto w Blachowni działał Arbeitsamt, który organizował polowania na ludzi przeznaczonych do wywózki na roboty przymusowe i nie tylko. „młode polki były porywane z ulic i wsa-dzane do burdeli dla wojska. odurzone narkotykami i alkoholem szybko się »zużywały«. wtedy wysyłano je do Kl Auschwitz”32. w pobliżu huty Blachownia powstał ss Bodenamt, urząd ds. przesiedleńców niemieckich i urząd gminy dla niemców. wyrzucano polaków z ich zagród i domów, do których wprowadzali się przesiedleńcy z niemiec. wydzielono specjalne ścieżki „tylko dla niemców”. od 1942 roku do Blachowni przyjeżdżali z Rzeszy zainteresowani zakupem zakładu od państwa. ostatecznie hutę wraz z kolonią fabryczną, okoliczne grunty, staw, surowce, materiały i wyroby za 650 000 marek nabył niemiecki przemysłowiec. odtąd za-kład funkcjonował pod nazwą eisenwerke Handler i nastawiony był na produkcję wojenną, m.in. powłok bomb, zaś większość załogi stanowili przymusowi robotnicy – rekrutowani z pośród miejscowych rolników, krawców, szewców, piekarzy, rzeźników oraz dzieci od 14 lat. praca miała charakter niewolniczy, dniówka liczyła 11 godzin, a głodowe za-robki obciążono 15% podatkiem. z powodu niskich płac, za które nie można było utrzymać rodziny, robotnicy polscy zatrudnieni w kopalni M. Kiciński, Tryptyk

rudy w gnaszynie rozpoczęli w dniu 17 iV 1940 r. strajk protestacyj-ny. feliks Kiciński był z tego strajku wyłączony, gdyż przepompownia musiała działać bez przerwy, aby woda nie zatopiła kopalni. sytuacja ta uchroniła go przed represjami okupanta. sześciu przywódców strajku zostało aresztowanych przez żandarmerię z lublińca. niemcy przystąpi-li do krwawej pacyfikacji. o terrorze, jaki stosowaprzystąpi-li względem ludności świadczą przypadki zabójstw podczas przesłuchań, których dopuszczał się komendant posterunku żandarmerii Hans Trodel.

24 iV 1944 r. około godz. 10.00 przywieziono od strony Blachowni 10 mężczyzn i powieszono ich na oczach ok. 2000 ludzi. Jeden ze skazańców krzyknął w momencie poprzedzającym egzekucję: „Jeszcze polska nie zginęła” i „niech żyje Chrystus Król”. Był to ksiądz katolicki. zwłoki po-wieszonych, kierujący akcją szef miejscowego gestapo Hans Christiansen, kazał załadować na samochód, który odjechał w kierunku Blachowni.

Był to szczególnie trudny okres także dla rodziny Kicińskich. mirek miał wtedy roczek. Brakowało wówczas większości artykułów pierwszej potrzeby, a także poczucia bezpieczeństwa. gdy ojciec, wbrew zaka-zowi pod karą śmierci, mełł zboże na żarnach, syn Julian pilnował czy w obejściu nie pojawił się ktoś obcy. Anna Kicińska aby pomóc mężowi w utrzymaniu licznej rodziny podjęła się niebezpiecznego zajęcia, jakim był czarnorynkowy handel materiałami tekstylnymi przez strzeżoną w gnaszynie granicę generalnej guberni. o jej nowym zajęciu poinfor-mował niemców jeden z sąsiadów, który był ich stałym informatorem.

przed wywózką do obozu w Kl Auschwitz lub plutonem egzekucyjnym, uratowała Kicińskich właścicielka miejscowego sklepu, u której zatrzy-mali się żandarmi. Dowiedziawszy się jaki jest cel ich wizyty w Konra-dowie posłała z ostrzeżeniem swojego małoletniego syna. w ostatniej

Kamienie Pamięci.

M. Kiciński.

Inskrypcje:

1. NA WIECZNĄ CHWAŁĘ PATRIOTOM POLSKIM ZAMOR-DOWANYM W DOMU PRZEZ ZBIRÓW HITLE-ROWSKICH W LATACH 1939-1944

2. DLA UPAMIĘTNIE-NIA MĘCZEŃSTWA WIĘŻNIÓW PODOBOZU OŚWIĘCIMSKIEGO

„LAURAHUTTE” ISTNIE-JĄCEGO NA TERENIE HUTY W LATACH 1944-1945

chwili Anna Kicińska zdążyła wynieść materiały z domu i ukryć w polu pod plewionymi chwastami. niemieccy żandarmi mimo usilnych starań prze-szukawszy dom, obejście i pole musieli pozostawić Kicińskich w spokoju. za to sąsiad kontynuował swój donosicielski proceder także w okresie rządów władz komunistycznych.

Dom Kicińskich położony w pobliżu granicy oddzielającej generalną gu-bernię od iii Rzeszy oraz na przedpolu dużego kompleksu leśnego był także obiektem zainteresowań ruchu oporu.

w ich stodole często nocowali żołnie-rze Armii Krajowej, nierzadko około 40 mężczyzn. starszy z braci Julian nosił im w wiadrze gorącą kawę. podczas jednego z postojów partyzanci zabrali im krowę, w pobliskim lesie znaleźli jej łeb z rogami. z początkiem 1945 roku po raz pierwszy od lasu pojawili się Rosjanie, szukali jedzenia, kobiet i „germańców”. przyprowadzili ze sobą niemieckiego żołnierza, którego zastrzelili. Dom przeszukali od piwnic po strych, a następnie wyrzucili z niego gospodarzy. po takich wizytach Kicińskim w łóżkach pozostawały jedynie wszy, w pościeli odór brudnych ciał, dziegciu, machorki, w powietrzu swąd podłej gorzałki i wspomnienie o czynach ponurych i ohydnych wojaków – gwałtach, rozstrzelaniach, wieszaniach, pożarach i rabunkach, o wszystkim co francisco goya utrwalił na papierze, w całej ich mrocznej okropności, złe sny pełne odrażających okaleczeń i nieznanych okrucieństw. ponadto musieli się zmagać ze strachem i głodem. odtąd dość często gościli na przemian partyzantów i Rosjan. Były to formacje tyłowe mające czas na rabunek i gwałty. wpadali na podwórze, groźnie wyglądający, jacyś szarzy, brudni, o mongolskich rysach, dzicy, o wrogich, ciemnych i złych twarzach, niechlujnie umundurowani, z karabinami na sznurku, nierzad-ko uzbrojeni w szable. wreszcie pojawiło się nKwD33, którego lękano się jeszcze bardziej, jak niemieckiego gestapo. Tych pochłaniała chęć wyłapania wszystkich żołnierzy Armii Krajowej i sympatyków polskiego rządu na uchodźstwie w londynie oraz przeciwników komunistycznego pKwn. o funkcjonariuszach nKwD sowieccy żołnierze mawiali, iż „Ro-sjanie ich nie cierpią, a polacy się boją. i obie strony mają rację!”. Ci sami jednak żołnierze korzystali z każdej nadarzającej się okazji do gra-Krucyfiks. M. Kiciński

bieży. w drodze z pracy patrol radziecki wymusił na feliksie Kicińskim zamianę pamiątkowego zegarka z dewizką na rower, który musiał oddać innym sowie-tom czekającym na upatrzoną ofiarę za rogiem najbliższego domu.

w okolicy robiło się coraz niebez-pieczniej. pojawiły się oprócz nKwD oddziały Urzędu Bezpieczeństwa i KBw, których głównym celem była likwidacja członków podziemia nie-podległościowego, byłych żołnierzy Armii Krajowej, którzy przez cały okres wojny chronili miejscową ludność i ko-rzystali z jej pomocy. Takim oparciem dla polskich partyzantów był również położony na kraju lasu dom Kicińskich.

Tymczasem w nowej rzeczywistości po-litycznej aresztowaniami objęto nawet ludzi sympatyzujących z AK i rządem

emigracyjnym. o rozmiarze represji świadczą liczby podane przez marię Turlejską: 8668 konspiratorów poległych w walce i 79 tys. aresztowa-nych za pracę na rzecz podziemia oraz ponad 5000 wyroków śmierci z przyczyn politycznych. w historiografii pojawia się też liczba 21 tys.

zmarłych w więzieniach. w domu Kicińskich stawiano sobie pytanie „czy to wojna domowa, czy nowa okupacja?” wstrząsające wrażenie wywarła śmierć jednego z najdzielniejszych w okolicy partyzantów zygmunta Czajkowskiego (1915-1952), ps. „wierzba”34, byłego żołnierza oddziału kpt. Jerzego Kurpińskiego „ponurego”35, pod którego dowództwem brał on m.in. udział w brawurowej akcji na obóz sonnderdienstu w mysz-kowie i operacji wysadzenia niemieckiego wojskowego pociągu między porajem i Częstochową. 7 Xi 1944 r. „wierzba” uczestniczył w udanym zamachu na żandarma schuberta z żarek, zwanego „krwawym Julkiem”.

oddział „ponurego” na rozkaz gen. leopolda okulickiego36 został roz-wiązany 17 i 1945 r. w sierakowie, jego oficerowie zostali jednak aresz-towani przez nKwD. mimo to „ponury” na początku września 1945 r.

uczestniczył w posiedzeniach Komisji likwidacyjnej Armii Krajowej przy ul. Racławickiej w Częstochowie by umożliwić swoim żołnierzom powrót do cywilnego życia. niestety, komunistyczne sądy wojskowe nie uznały podpisanej umowy, twierdząc, że „nie ma ona mocy ustawy sejmowej”.

nastąpiły aresztowania ujawnionych, których skazano na najwyższe wy-roki. w tej sytuacji ppor. z. Czajkowski nękany przez nKwD i UB ukrywał

Pieta. M. Kiciński

się. z Urzędu Bezpieczeństwa w Częstochowie rozsyłano po okolicy monity: „w razie ustalenia aresztować i odstawić do tutejszej jednostki”.

w wyniku zdrady nocą z 30 na 31 Viii 1952 r.

częstochowska milicja i oRmo otoczyły dom Heleny i ludwika Czajkowskich w przyrowie, w czasie przeszukania zastrzelono ich syna zygmunta, ps. „wierzba”, a ciało wywieziono w nieznanym kierunku. zamordowany był wnukiem marcjanny Billewiczówny herbu mogiła, przedstawicielki rodu, z którego po-chodziła matka Józefa piłsudskiego i babka kompozytora mieczysława Karłowicza37, a tak-że bohaterka sienkiewiczowskiego Potopu.

w sytuacji zastosowania totalnego terroru wszyscy byli u kresu wytrzymałości psy-chicznej i fizycznej. partyzanci zdawali sobie również sprawę z tego, „że także i ci, dzięki którym mogli dotychczas działać i walczyć, od-czuwają ogromne zmęczenie i zaczynają mieć dość całej wojaczki, nocnych najść, dokonywanych przez UB rewizji, aresztowań, gwałtów i rozbojów”38. Czasy powojenne były równie cięż-kie, jak niemiecka okupacja i dokuczliwe, jak sowieckie „wyzwolenie”.

Brakowało wszystkiego, także żywności i odzieży. przez pewien czas mirosław mieszkał u starszej siostry marii Rosińskiej w Trzebiszowicach w okolicach Jeleniej góry, gdzie rozpoczął naukę w miejscowej szkole powszechnej i kontynuował do uzyskania promocji do trzeciej klasy.

Tamtejszy krajobraz rozbudził jego wrażliwość na uroki przyrody. szkołę podstawową ukończył jednak w gnaszynie. szczególną estymą darzył wówczas, jako pedagoga, jej kierownika franciszka pytla, który jako wy-kładowca matematyki wraz z małżonką w procesie kształcenia kładł duży nacisk na naukę historii i wpajał młodzieży szacunek dla tradycji naro-dowych. zwrócił on ponadto uwagę na uzdolnienia artystyczne chłopca i namawiał go do kontynuowania nauki w liceum Technik plastycznych w Częstochowie. Jednak nie wszyscy nauczyciele, jak f. pytel, realizowali założenia etyczno-moralne zgodne z etosem zawodu. w tym czasie nowa władza prowadziła ofensywę ideologiczną i posługiwała się kadrą wyse-lekcjonowaną, której zadaniem była nie tylko indoktrynacja ale i nadzór polityczny nad młodzieżą. wypytywali podopiecznych czym zajmują się ich rodzice, jakie czytają książki i gazety, z kim się spotykają i o czym mó-wią, jakich rozgłośni słuchają, czy aby nie Radia wolna europa? obser-wacja tego typu zachowań sprowokowała Czesława miłosza do napisania Macierzyństwo. M. Kiciński

Zniewolonego umysłu, traktatu będącego refleksją o kondycji ludzkiej, etyce, wolności i znie-woleniu. mirosław nie dawał się jednak wciągać w takie dyskusje i dyplomatycznie zmieniał temat rozmowy. gorzej w takich sytu-acjach radził sobie jego starszy brat zygmunt, który nieopatrznie wygadał, iż w domu są książki oraz, że chętnie czytają zarówno rodzice, jak i rodzeństwo. feliks Kiciński wezwany do szkoły długo musiał tłumaczyć się, podać jakie tytuły są przedmiotem ich lektury, złożyć wyjaśnienia, iż nie

zagra-żają one komunistycznemu państwu polskiemu i jego sojuszom z zsRR.

m. Kiciński od dziecka był przyzwyczajany do dyscypliny i samodziel-ności. Dużą wagę przykładano w jego domu do różnych umiejętności, które zapewniały samowystarczalność. zabawki robili sami. feliks wy-rzeźbił pięknego konia na biegunach dla synów. ich wyobraźnię chłopięcą rozpalał prostymi, a barwnymi opowiadaniami o przejściach wojennych.

matka uczyła córek sztuki haftu i szydełkowania. Chętnie sięgano po dobro tak rzadkie, jak książki. wzorem ojca mały mirek zaczął sam robić zabawki i rzeźbić w drewnie koniki, sarny, jelenie, a i kije rzeźbami przy-ozdabiał. potrafił także z łupin orzechów, migdałów i z pestek brzoskwiń rzeźbić nader misterne kolczyki. później zainteresowało go malarstwo.

Umiał dostrzec i wyrazić poezję lasu, pola i łąki. malował nie tylko wiej-skie chaty i życie chłopwiej-skie. portretował najbliższych, malował konie, świętych, a dla sąsiadek makatki olejne, przyjmował także zlecenia dla szkoły. namalował wówczas cykl z kwiatami i owocami: jabłkami, grusz-kami, chryzantemami, daliami, kasztanami, przede wszystkim zaś z ru-mianymi jabłkami, które rosły w ogrodzie rodziców. zarobione pieniądze przeznaczał na pędzle i farby. nie unikając ludzi, przyglądał się uważnie niebu, zieleni, śniegowi zwierzętom i kwiatom. Kochał je szczególnie wrażliwym uczuciem. w swoich poszukiwaniach krajobrazów doświad-czał wiele radości. po nieskończonej liczbie godzin rysowania zatęsknił do własnej pracowni i poczuł chęć zgłębienia tajników sztuki. obrazy jego pokazywały życie miejscowości: kobiety cieszące się chwilą wytchnienia od niemal nieustannego wysiłku i grupy mężczyzn przy pracy. malował farbami olejnymi w plenerze, a potem w domu dokonywał jeszcze retuszy.

Były to między innymi jasne i świetliste pejzaże z krzewami i drzewami Projekt pomnika Żydów. M. Kiciński

o wytwornych kształtach. można sobie wyobrazić m. Kicińskiego snującego się ze szkicownikiem po polach i pośród chat, niekiedy w towarzystwie któregoś z braci lub szkolnego kolegi. wdychające-go zapach dzikiewdychające-go tymianku i rumianku deptanego butami, czujnie nasłuchują-cego wiosennego skowronka lub furkotu skrzydeł kuropatwy. Był pod urokiem zapachów pól i łąk, światła, chmur i rosy.

Krajobrazy i natura stały się częścią jego genetycznego posagu twórcy.

ojciec nie przeszkadzał zapędom ar-tystycznym syna i wystawiał jego prace w hali przepompowni kopalnianej, której wnętrze w krótkim czasie zamieniło się w pierwszą galerię artysty. pewne uzdol-nienia manualne i plastyczne wykazywali także starsi synowie. Julian wyrabiał biżuterię z jelenich rogów, korale z orzechów włoskich i toczonych w drewnie kulek. z kolei zygmunt zbudował z zapałek na wzór szopek krakowskich makietę Jasnej góry.

mirek, jako najmłodszy z synów stał się ulubieńcem matki co naraziło

mirek, jako najmłodszy z synów stał się ulubieńcem matki co naraziło