• Nie Znaleziono Wyników

w tych burzliwych czasach był już obywa-telem miasta siemianowice śl. mieszkał na nowym osiedlu przy ulicy generała walerego wróblewskiego115 59/24, w tym okresie 20 Vi 1978 r. zmarł ojciec rzeźbiarza feliks Ki-ciński. w 1987 r. odeszła matka artysty Anna z Jareckich Kicińska. mirosław był zdruzgo-tany śmiercią tak bliskiej mu osoby. maria stanowiła czynnik łagodzący w rodzinie, to ona pierwsza pogodziła się z decyzją syna, że zostanie rzeźbiarzem, ona sprawiała, że wizyty w domu były prawdziwą radością, wreszcie on był jej dumą. Był niepocieszony. zawsze darzył rodziców uczuciem. zrobili to, co uważali za najlepsze dla niego. mieli własną wizję spełnienia. zapracowali na to. okazali mu hojność w ramach swoich skromnych możliwości, tym większą, iż ich poglądy na życie różniły się aż tak bardzo, co dopiero po ich śmierci sobie uświadomił.

straty te i ból łagodziła rodzina i grono bliskich mu znajomych. głę-boka przyjaźń łączyła go od czasów licealnych z Jerzym Dudą graczem.

Statuetka Siemiona

Płaskorzeźba M. Kicińskiego upamiętniająca Pierwsze Powstanie Śląskie

Razem organizowali teatrzyki, spotkania z poezją, do końca byli ze sobą w bliskim kontakcie. namawiał księdza Konrada zubla, bytkow-skiego proboszcza, by Duda-gracz namalował na jego zamówienie stacje Drogi Krzyżowej. w tym celu nawet zaprosił przyjaciela na spotkanie z księdzem K. zublem.

ostatecznie J. Duda-gracz nie podjął tego zlecenia. ponadto chętnie spo-tykał się z miejscowymi plastykami:

stanisławem Barnasiem, Janem Jończykiem116 i Józefem Antonim Kramarzem117.

m. Kiciński lubił zwierzęta. przy-garnął więc na wycieczce w Tatrach bezdomnego psa, którego dzieci

nazwały „santosem”. odtąd był to jego nierozłączny towarzysz, fetowa-ny przez całą rodzinę. Towarzyszył panu w pracowni i podczas budowy domu. To czarujące zwierzę zachwycało jego właściciela i wszystkich wokół dopóki nie zaginęło w niewyjaśnionych okolicznościach.

w tym czasie brał aktywny udział w życiu artystycznym prezentując swoje prace na wystawach w kraju i za granicą, były to m.in.: okolicz-nościowa wystawa z okazji Vi Dni miasta. siemianowice 1977 r., „małe formy rzeźbiarskie”. Katowice 1978 r. „sztuka zwierciadłem życia”. Ka-towice 1978 r., wystawa okręgowa zpAp. KaKa-towice 1978 r., poplenerowa wystawa rzeźby. Racibórz 1978 r., poplenerowa wystawa rzeźby. siemia-nowice 1978 r., „polska sztuka”. miskolc 1981 r., wystawa okręgowa zpAp. szczecin 1982. ponadto tworzył pomniki, rzeźby plenerowe, liczne tablice pamiątkowe i inne realizacje między innymi: pomnik fryderyka Chopina w pabianicah-1975 r., plenerowe rzeźby w wpKiw w Chorzowie oraz w parku leśnym w Katowicach-muchowcu, monumentalne herby Raciborza ( przy każdym z siedmiu wjazdów do miasta), wykonał tak-że plenerową rzeźbę w Rybniku – 1978 r. Jego prace znajdują się m.in.

w zbiorach muzeum medalierstwa we wrocławiu. m. Kiciński brał udział w życiu stowarzyszeń artystycznych m.in. był członkiem władz katowic-kiego związku polskich Artystów plastyków piastując pod koniec lat siedemdziesiątych funkcje skarbnika. w trudnym okresie lat osiemdzie-siątych był współorganizatorem związku Artystów Rzeźbiarzy, którego przez jedną kadencję był prezesem związku. w 1982 roku otrzymał sty-pendium ministra Kultury i sztuki. w 1985 r. przeniósł swą działalność

Monument w Katowicach-Kostuchnie, autorstwa M. Kicińskiego, poświęcony bł. Stanisławowi Kubiście, werbiście zamordowanemu przez Niemców w 1940 r.

twórczą do pracowni w wymysło-wie pod piekarami śląskimi, gdzie zrealizował między innymi: pomnik wojciecha Korfantego dla siemia-nowicach śl. – 1986 r. (wykonany w piaskowcu), pomnik powstańców śląskich w Rudzie śl.-Kochłowicach – 1987 r. (wykonany w sztucznym kamieniu), pomnik „żydów pomor-dowanych w Katowicach w latach 1939-45” – 1989 r. (wykonany w granicie), obelisk ku czci poległych górników – Ruda śląska-Halemba, obelisk św. stanisława Kubisty118 – Katowice-Kostuchna – 2000 r. (współ-autor Jacek Kiciński junior.).

Tematyka zamówień odzwierciedlała przemiany zachodzące w kraju po zawieszeniu stanu wojennego. Coraz częściej odbywały się prelekcje, odczyty, spotkania z udziałem polityków opozycyjnych, koncerty, wystawy fotograficzne, przedstawienia teatralne, aukcje dzieł sztuki. niezwykle uroczysty charakter nadawano, obchodzonym jawnie po raz pierwszy od dziesiątków lat, rocznicom narodowych powstań (200-lecie insurekcji Ko-ściuszkowskiej, wystawienie panoramy Racławickiej) i 200-lecie Konstytu-cji 3 maja, na które zaproszono do warszawy zbigniewa Brzezińskiego119.

owocem ofensywy propagandowej władz siemianowic śl. był wspo-mniany już pomnik wojciecha Korfantego (dłuta m. Kicińskiego), którego ideę przejęto od ludzi związanych z nszz „solidarność”. przez wiele lat propagowała jego budowę Anna szanecka, znana w mieście działaczka społeczna i pedagog (później nadano jej tytuł honorowego obywatela miasta). z jej inicjatywy przy nszz „solidarność” został zawiązany Komitet Budowy pomnika i rozpoczęto kampanię, którą przerwał stan wojenny ogłoszony 13 Xii 1981 r. Do tego czasu „solidarność” nawią-zała współpracę z miejskim Komitetem stronnictwa Demokratycznego, która dotyczyła również ustalenia

wspólnej listy kandydatów do Rady miejskiej. liderzy sD, jak Tadeusz sztuka (wieloletni przewodniczący Towarzystwa przyjaciół siemiano-wic śl.) i związany z nim Hubert mokrus oraz Jan Korfanty byli także zaangażowani w realizację monumentu. Delegalizacja nszz

„solidarność” oznaczała ubezwła-snowolnienie związanego z ruchem Jaszczur, rzeźba M. Kicińskiego

M. Kiciński, rzeźby różne

społecznym Komitetu Budowy i stworzyła możliwość wyłonienia nowego gremium kontrolowanego przez ówczesne władze polityczne.

Towarzystwo przyjaciół siemiano-wic powołało społeczny Komitet Budowy, którego liderem został były sekretarz pzpR Jan piotrowski.

w 60 rocznicę trzeciego powsta-nia śląskiego na skwerze przy Alei sportowców został wmurowany akt erekcyjny. z poparciem władz prace kontynuowano. 3 V 1986 r., w 65 rocznicę trzeciego powstania śląskiego, odsłonięto pomnik au-torstwa mirosława Kicińskiego. na jego cokole widniała inskrypcja:

„wojciech Korfanty (1873-1939).

w 65 rocznicę wybuchu iii powsta-nia śląskiego, wybitnemu synowi ziemi śląskiej, Komisarzowi plebi-scytowego, przywódcy iii powstania śląskiego, ofiarują siemianowicza-nie, 3 maja 1986 r.”. Uroczystość odbyła się z udziałem pocztów sztandarowych i asysty kompani honorowej wojska polskiego oraz weteranów powstań śląskich: Jana Janickiego, pawła Chruszcza, Anto-niego Kapicy, franciszka Kruczka i Konrada segrodnika. złożyli oni wieńce i kwiaty razem z młodzieżą harcerską, członkami. zBowiD-u, przedstawicielami zakładów pracy i delegacjami: siemianowickiego osiedla noszącego imię dyktatora trzeciego powstania i miejscowości Korfantów na opolszczyźnie. Ran-gę wydarzenia miał podnieść udział najważniejszych lokalnych notabli:

wojewody katowickiego Tadeusza wnuka, przewodniczącego

woje-M. Kiciński przy pracy nad pomnikiem Korfantego

Projekt pomnika Wojciecha Korfantego

wódzkiego Komitetu sD stanisława słowika, sekretarza wojewódzkie-go Komitetu pzpR w Katowicach Jana Rachwalika, sekretarza wojewódzkiego Komitetu zsl wła-dysława lalika, przewodniczącego pRon-u w Katowicach Andrzeja pawliszewskiego. władze stołeczne reprezentował członek Biura po-litycznego Komitetu Centralnego pzpR Jerzy Romanik, górnik KwK

„siemianowice”. w imieniu gospo-darzy gości witał były prezydent marek prokop120, i sekretarz Komi-tetu miejskiego pzpR.

podczas tej uroczystości Jan piotrowski, jako reprezentant społecznego Komitetu Budowy po-mnika złożył raport o gotowości do ceremonii odsłonięcia monumentu.

ponadto przypomniał, że uchwałą Pomnik Wojciecha Korfantego w Siemianowicach Śl.

Montaż pomnika przed siemianowickim USC. Od lewej: Jan Piotrowski, prezydent Marek Prokop, Jan Korfanty (bratanek Wojciecha), Anna Pękacz i M. Kiciński

mRn sprzed pięciu laty postanowiono w ten sposób uczcić pamięć wojcie-cha Korfantego, a wykonawcą rzeźby wyznaczono mirosława Kicińskiego.

Ceremonii odsłonięcia dokonali członkowie rodziny dyktatora: ste-fania i Jan Korfanty (córka i syn Jana, najmłodszego brata wojciecha).

w akcie odsłonięcia uczestniczył także powstaniec wacław niesobski.

podniosłą atmosferę podkreślił montaż słowno-muzyczny, w którym wykorzystano fragmenty odezw wojciecha Korfantego, kierowanych w dniach powstania do ludu śląskiego. Dodatkowo Józef skrzek, Chór męski im. fryderyka Chopina, harcerski zespół „słoneczni” wykonali wiązankę pieśni powstańczych. Teksty recytował Jan lipski, aktor Teatru nowego w zabrzu.

wojewoda katowicki podziękował inicjatorom i wykonawcom zamie-rzenia, a także społeczności siemianowic śl., która była fundatorem i patronem pomnika. na koniec odbył się Apel poległych w bojach powstańczych, a kompania honorowa oddała salut. w cieniu mówców pozostał artysta rzeźbiarz, który w tłumie gapiów śledził przebieg uro-czystości i w milczeniu kontemplował swoje zmagania z przewodniczą-cym społecznego Komitetu Budowy pomnika, który miał własną wizję monumentu i nie ułatwiał pracy rzeźbiarzowi.

od 1992 roku mirosław Kiciński pracował nad mniejszymi i monu-mentalnymi realizacjami rzeźby sakralnej w kościołach w całej polsce, były to następujące zamówienia:

siemianowice-Bytków, kościół p.w.

św. Ducha – monumentalna Droga Krzyżowa (metalizowana żywica poliestrowa) 1995-98 r., pajęczno kościół p.w. narodzenia pańskie-go-rzeźba Dzieciątka Jezus (poli-chromowana żywica poliestrowa) – 2002 r., Częstochowa Dźbów kościół p.w. realizacja ołtarza św.

Jana Chrzciciela – płaskorzeźba Chrzest Chrystusa (polichro-mowana żywica poliestrowa) 2002 r., szczecin-kościół p.w. mi-łosierdzia Bożego-monumentalne płaskorzeźby: Ostatnia Wiecze-rza (współautor Jacek Kiciński) 1999 r., Droga Krzyżowa oraz rzeźbiarska kompozycja Zesłanie Ducha św. (polichromowana

żywi-ca poliestrowa) 2000 r. – Katowice Laur Bytkowa dla Artysty, nadany uchwałą Kapituły 25 VIII 2005 r.

Bogucice realizacja monumentalnej drogi krzyżowej wokół kościoła p.w. św. szczepana 2000-2004 r. wiele prac mirosława Kicińskie-go znalazło się w rękach prywatnych i insty-tucji państwowych. ostatnio opracował wraz z synem artystą rzeźbiarzem Jackiem Kiciń-skim Laur Bytkowa, statuetkę wręczaną za-służonym mieszkańcom miasta dla Bytkowa.

z tej długiej listy największym dla siemianowic śl. przedsięwzięciem arty-stycznym było podjęcie realizacji projektu rzeźbiarskiego mirosława Kicińskiego, któ-ry dyskutowany z władzami kościelnymi już w latach osiemdziesiątych, zyskawszy uzna-nie arcybiskupa metropolity katowickiego Damiana zimonia oraz przewodniczącego diecezjalnej Komisji do spraw Architektury i sztuki sakralnej zatwierdzony został 14 Vi 1996 roku. Kompozycja przedstawia stacje Drogi Krzyżowej. o wielkości dzieła świadczą m.in.

wymiary kompozycji figuralnej o łącznej długości 44 m i wysokości 1,15 m. stacje Drogi Krzyżowej pełnią równocześnie funkcję dekoracji rzeź-biarskiej chóru i obiektu służącego kultowi. praca mirosława Kicińskie-go wyróżnia się nie tylko syntetyczną formą i walorami rzeźbiarskimi.

Autor przekroczył czysto dekoracyjny schemat, tworząc formę o dużych wartościach rzeźbiarskich i mocnej ekspresji tematycznej. fryz balkono-wy balkono-wykonany został w brązie koloidalnym. w pracach tych towarzyszył ojcu Jacek Kiciński, autor m.in. figury Jezusa miłosiernego poświeconej 21 stycznia 2000 roku. Artysta wykorzystał architektoniczne założenie Jezus. Kościół pw. Miłosierdzia

Boże-go w Szczecinie

Ostatnia Wieczerza, Kościół pw. Miłosierdzia Bożego w Szczecinie

wnętrza, „realizując sugestywny w formie fryz, który jest czymś więcej niż wypełnieniem betono-wej balustrady chóru. Rzeźby są wyraziste w formie i nacechowane ekspresją. wyraźne jest tu odejście od czystej dekoratywności przed-stawień. Chrystus »wydarty« jest z tej samej materii, która oczekuje godziny odkupienia. materia ta woła »pragnę«. Tak woła Chrystus na wizerunku Ukrzyżowania121 matthiasa grünewalda”122.

Równie imponującym monu-mentem była Droga Krzyżowa dla kościoła pod wezwaniem mi-łosierdzia Bożego w szczecinie.

Rzeźby poszczególnych stacji drogi krzyżowej, wysokie na 1,2 m za-wieszone zostały na balustradzie empory. Ksiądz biskup wyraził po-dziw i uznanie dla m. Kicińskiego,

zaznaczając, iż świątynia ta jeszcze do niedawna nazywana bunkrem, dzięki artyście pięknieje zarówno od strony zewnętrznej, jak i od we-wnątrz. Budowa szczecińskiej drogi krzyżowej była prowadzona eta-pami, począwszy od 2001 roku. w całości zawisła ona dopiero jesienią 2003 roku. oglądający odnoszą wrażenie, iż wyrzeźbione w mistrzowski sposób postacie – żyją! Dla tej świątyni wykonał ponadto Ostatnią Wie-czerzę123 (przy współudziale syna Jacka) i Zesłanie Ducha Świętego.

Trzecią i ostatnią Drogę Krzyżową wykonał m. Kiciński dla kościoła pod wezwaniem św. szczepana w Katowicach-Bogucicach. Tutaj w XVii, XViii i XiX w. do cudownego obrazu matki Boskiej Bogucickiej (patronki Katowic) pielgrzymowali wierni z okolicznych miejscowości górnego ślą-ska oraz odbywały się głośne odpusty. nieprzypadkowo więc artysta swą Drogę Krzyżową zrealizował w plenerze, nawiązując w ten sposób do za-łożeń fundowanych wokół świątyń pielgrzymkowych. m. Kiciński mając na uwadze historię miejsca i tradycję dróżek kalwaryjskich „wprowadził w bliskie otoczenie kościoła formy medytacyjne”124. Droga Krzyżowa m. Kicińskiego łączy nie tylko przeszłość z współczesnością. „prowadząc od kościoła do cmentarza, podpowiada tym, którzy nawiedzają to miejsce:

»nie chcę abyś się smucił, jak ci, co nie mają nadziei«. ostatnie stacje okalają kaplicę, w której sprawuje się eucharystię za zmarłych”125.

Droga Krzyżowa w kościele pw. św. Szczepana w Katowicach-Bogucice

może zastanawiać tak głębokie zaan-gażowanie artysty w misterium śmierci i zmartwychwstania. przypadek śmierci heroicznej, zasługującej na wdzięczność współczesnych i pamięć potomnych łączył on z doświadczeniami swojego pokolenia.

stąd prace symbolizujące niezniszczal-ność idei czy dokonań bohaterów i chęć utrwalenia ich egzystencji w świecie wartości stworzonych przez człowieka.

w kontekście religijnym wieczność istnie-nia oznaczała dla m. Kicińskiego udział bądź w Królestwie Bożym, dostępnym dla wybranych, bądź niezniszczalność pojętą w znaczeniu panteistycznym, odnoszącą się do potęgi świata stworzonego. w kraju pozbawionym niepodległości, okupowa-nym i wyniszczaokupowa-nym przez dwa totali-taryzmy: czerwony i brunatny, w którym ginęły miliony ludzi, motyw śmierci i grobu zyskał znaczenie szczególne. Uświadamiał męczeństwo ofiar i okrucieństwo wrogów, topiących we krwi każdy odruch dążeń wolnościowych. podtrzymywał także powinność zemsty i sycił niepod-ległościowe aspiracje narodu. polegli i pomordowani dołączyli do grona ofiarników, z których krwi miała zmartwychwstać polska. o tym wszyst-kim opowiedział nam m. Kiciński słowami i rzeźbą. oprócz realizacji po-mników bohaterów i trzech Dróg Krzyżowych dał wyraz swoim emocjom i intencjom w wypowiedzi pt. Wyrzeźbione piórem.

„zrealizowana rzeźba żyje już życiem własnym. niezależnie od tego co by się powiedziało. A jednak chciałoby się o niektórych rzeczach wspominać. Ktoś mi powiedział, że Droga Krzyżowa w Bytkowie to obraz człowieka schyłku XX wieku. To święta prawda. w zmieniającej się fizjonomii postaci Chrystusa, jak w soczewce kumulują się nasze utrapienia i bolączki. Chrystus w swym sponie-wieraniu-niepodobny do siebie. Ciało zniekształcone, szaty podarte, obrzucony błotem i zniewagą. Totalne sponiewieranie godności ludzkiej.

Takim był również mijający wiek. Takimi byli ludzie – oprawcami i ofiarami. ***

wiek totalnych wojen, masowych grobów, upadek wiary, społeczne i wewnętrz-ne rozdarcie. ekspresja wydarzeń sprzed dwóch tysięcy lat, staje się ekspresją współczesności. Guernica picassa już nie szokuje. Artyści sięgają po coraz nowe środki wyrazu, by sprostać wyzwaniom czasu. nie jest to wyścig, ale walka o człowieczeństwo, walka o człowieka.

Autoportret. M. Kiciński

Droga Krzyżowa otacza nas, jak współczesna panorama. wydarzenia przed-stawione są lapidarnie, odarte z detali. Reszty dopełni wyobraźnia widza. To dopełnienie jest istotne, ponieważ widz staje się współtwórcą. To go angażuje i wciąga.

***

zaangażowanie emocjonalne, żarliwość i spontaniczność z jaką wykony-wałem tę pracę – konkludował m. Kiciński – pozostawiły ślad, wyczuwalne piętno. w finałowej stacji krzyżowej, pękają skały. natura się burzy. ludzka sprawiedliwość legła w gruzach. pęka nasze serce, rozsypuje się nasza obojętność. podążając za Chrystusem ku nieuchronnemu przeznaczeniu stajemy zdumieni i skruszeni nad grobem ale z wiarą i nadzieją, że jak on zmartwychwstaniemy.

Tak to odczuwam, ale czy odczuwają tak samo inni? Ten odwieczny głód odpowiedzi pozostanie niewiadomą.

Drugą, niejako wtórną funkcją tej płaskorzeźby, to współtworzenie ***

architektury wnętrza. zanim zrodziła się koncepcja Drogi Krzyżowej odbyły się gorące dyskusje. oczywiście miały one duży wpływ na projekt i realizację”126.

Wyrzeźbione piórem kończą się podziękowaniami dla uczestników dyskusji za trafne rady, adresowane m.in. do architekta K. laske i człon-ków Komisji Artystycznej przy Kurii w Katowicach. m. Kiciński dziękował również ks. Konradowi zublowi, za powierzenie wykonania Drogi Krzy-żowej i przykładną współpracę.

gerard grzywaczyk taki nakreślił por-tret twórcy Drogi Krzyżowej: „wysoki, smukły, wręcz powiedziałoby się chudy, był Tytanem o niespożytych siłach. nie-zwykle pracowity. nie mogłem się nadzi-wić jego determinacji. z jednej strony stąpał mocno po ziemi: budował dom i pracownię, urządzał ogród ze stawem, zabiegał o godne warunki dla rodziny, a z drugiej strony, głową błądził w ob-łokach szukając natchnienia do pracy twórczej. projekty – wielość projektów dla zrealizowania jednej rzeźby i zno-wu projekty, i następne realizacje, i tak przez kilkadziesiąt lat. Ale to nie było wszystko co go zajmowało. Był oddanym

dla kolegów rzeźbiarzy”127. M. Kiciński, rzeźby różne

Również najbliżsi członkowie rodziny m. Kicińskiego podkre-ślali znaczenie w jego życiu pracy i „iskry”, jaką obdarzył go Bóg.

„Talent i podstawowe narzędzie to dar, a resztę musisz już zrobić sam, pewnie takie przesłanie otrzymał od Boga, to dokładnie tak, jak w przypowieści biblijnej o talen-tach i przestrodze przed zmar-nowaniem daru. i rzeczywiście ciężka, czasami w ręcz mordercza praca to jego domena. Jak to się potocznie mówi »wszystkiego do-rabiał się sam«. od pierwszego ołówka, dłuta, mieszkania, pra-cowni, budował swój rzeźbiarski świat mozolnie i wytrwale. nawet syna następcę sobie wychował i w ten sposób zadbał o to aby jego cały trud, doświadczenie i dorobek nie przeminął, nie przepadł”128.