• Nie Znaleziono Wyników

Funkcjonowanie biura White House Offi ce of Faith-Based

Rozdział V. Implementacja polityki faith-based initiatives oraz jej skutki

1. Realizacja reform wprowadzonych przez administrację G.W. Busha

1.1. Funkcjonowanie biura White House Offi ce of Faith-Based

Biuro WHOFBCI zostało utworzone na mocy rozporządzeń wykonawczych z 2001 roku, czyli jeszcze zanim okazało się, że przeprowadzenie reformy na drodze

usta-1 Przemówienie G.W. Busha w Los Angeles 3 marca 2004 roku. D.J. Wright, op.cit., s. 33. Wię-cej przemówień prezydenta G.W. Busha na temat faith-based initiatives, http://web.archive.org/

web/20050302112111/www.whitehouse.gov/government/fbci/archive.html (24.04.2010).

wodawczej się nie powiedzie. Jednym z zadań biura było opracowanie przepisów przyszłej ustawy. Jak się jednak okazało, biuro pod kierownictwem Johna DiIulio nie miało w tym zakresie pełnej autonomii. Po niepowodzeniach ustawodawczych w Kongresie i po odejściu pierwszego dyrektora, biuro zrestrukturyzowano, a jego cele częściowo zredefi niowano.

Głównymi architektami biura WHOFBCI byli Don Willet i Don Eberly. Według ich założenia miało ono przejąć główną odpowiedzialność za koordynowanie działań władzy wykonawczej zmierzających do ustalenia priorytetów polityki i stworzenia odpowiednich przepisów, które umożliwiłyby rozszerzenie współpracy z organi-zacjami religijnymi. Don Willett był młodym prawnikiem, który wcześniej poma-gał G.W. Bushowi zaprojektować politykę współpracy z organizacjami religijnymi w Teksasie2. Don Eberly, konserwatywny ewangelikanin, pracował wcześniej dla Ronalda Reagana i znany był ze swego aktywizmu na rzecz społeczeństwa obywatel-skiego. John DiIulio określał Eberly’ego jako osobę mającą znajomości w Waszyng-tonie, szanowaną wśród przedstawicieli prawicy religijnej zwłaszcza za stworzenie tak zwanej National Fatherhood Initiative3.

George’owi W. Bushowi zależało na ogłoszeniu swych pierwszych rozporządzeń wykonawczych dotyczących polityki faith-based inititiatives jak najszybciej po wy-borach, dlatego obaj doradcy byli zmuszeni pracować nad projektem WHOFBCI pod presją czasu4. W bardzo szybkim czasie (około miesiąca) zaprojektowali więc struk-turę i ustalili zadania nowego biura, wśród których, oprócz opracowania nowych przepisów, znalazła się też koordynacja działalności edukacyjnej, wprowadzanie in-nowacyjnych rozwiązań, monitorowanie nowych inicjatyw oraz opracowanie doku-mentu na temat barier we współpracy rządu z organizacjami religijnymi. Miał on być stworzony na podstawie raportów biur do spraw religijnych i lokalnych organizacji charytatywnych funkcjonujących w pięciu departamentach na mocy rozporządzenia wykonawczego 13198 z 2001 roku5. Ze względu na brak czasu nie wypracowano jednak jasnych zasad dotyczących relacji i zakresu kompetencji na poszczególnych stanowiskach WHOFBCI. Nie ustalono też precyzyjnie, jakie relacje powinny obo-wiązywać między dyrektorem WHOFBCI a sekretarzami departamentów, w których zostały utworzone biura satelickie. Nowi sekretarze departamentów musieli ponadto zaakceptować z góry narzucony skład biur do spraw religijnych i lokalnych organi-zacji charytatywnych wraz z ich dyrektorami6.

Oprócz Johna DiIulio, który został mianowany dyrektorem WHOFBCI, ważne stanowiska otrzymali również Don Willett i Don Eberly. Don Willet został dyrekto-rem do spraw prawa i polityki, a Don Eberly otrzymał stanowisko zastępcy dyrektora

2 Więcej na temat Dona Willeta i jego działań zmierzających do skonstruowania WHOFBCI:

D. Kuo, op.cit., s. 138–140; J. DiIulio, Godly Republic..., s. 8.

3 Wywiad z J. DiIulio 28 września 2002 r., za: A.E. Black, D.L. Koopman, D.K. Ryden, op.cit., s. 191. Więcej na temat Dona Eberly: Berkley Center for Religion, Peace and World Affairs, Georgetown resources, http://berkleycenter.georgetown.edu/resources/people/don-eberly (1.05.2013).

4 Więcej na ten temat: D. Kuo, op.cit., rozdz. IX.

5 W Departamencie Edukacji, Departamencie Pracy, Departamencie Zdrowia i Opieki Społecznej, Departamencie Urbanizacji oraz w Departamencie Sprawiedliwości.

6 A.E. Black, D.L. Koopman, D.K. Ryden, op.cit., s. 192.

WHOFBCI. Ważne stanowisko w biurze Willeta otrzymał także Stanley Carlson--Thies pracujący dla ewangelikalnego Center for Public Justice7. W WHOFBCI za-trudniono też wielebnego Marka Scotta oraz Lisę Trevino Cummins, którzy mieli być odpowiedzialni za kontakty z Afroamerykanami i Latynosami8. Dodatkowo do współpracy zaproszono Davida Kuo, aktywistę ewangelikalnego i byłego doradcę senatora Ashcrofta. Większość personelu biura była więc związana z ruchem ewan-gelikalnym. Jednym z powodów powierzenia stanowiska Johnowi DiIulio było to, że był on katolikiem i identyfi kował się z Partią Demokratyczną. Jego nominacja miała świadczyć o tym, że nowa inicjatywa G.W. Busha nie jest skierowana jedynie do konserwatywnych chrześcijan ewangelikalnych, oraz o tym, że jest godna poparcia wierzących demokratów9.

To jednak, co miało być atutem DiIulio, szybko stało się dla niego przeszko-dą. Jego wybór na stanowisko dyrektora nie był akceptowany między innymi przez Jerry’ego Falwella, który zarzucał mu, że nie rozumie on prawdziwej idei działania organizacji opartych na wierze. W rzeczywistości chodziło o to, że za mało łączy-ło go ze społecznością konserwatywnych protestantów ewangelikalnych10. Również część republikanów dbających o kontakty z prawicą religijną nie była zadowolona z wyboru dyrektora, który prezentował podejście umiarkowane i pragmatyczne i któ-remu bardziej zależało na implementacji istniejących przepisów Charitable Choice niż na ich rozszerzaniu. Wiedzieli oni, że takie stanowisko nie zadowoli przedstawi-cieli prawicy religijnej.

Obawy krytyków wyboru DiIulio na stanowisko dyrektora WHOFBCI wkrótce się potwierdziły. Jak wspomniano już wcześniej, relacje między nowym dyrektorem a przedstawicielami organizacji ewangelikalnych były pełne napięć. Ewangelikanie uważali, że obwarowanie funduszy rządowych jakimikolwiek przepisami ogranicza-jącymi możliwość ich wykorzystania na ewangelizację osłabi misję organizacji re-ligijnych. DiIulio uważał, że jeśli nie chcą oni przestrzegać niezbędnych przepisów, to nie muszą się wcale ubiegać o fundusze rządowe. Uważał ponadto, że organiza-cje ewangelikalne nie odgrywają głównej roli w pomocy biednym. Za wzór stawiał natomiast aktywne lokalne kongregacje oraz niewielkie katolickie i ewangelikalne organizacje Latynosów i Afroamerykanów, które choć przesiąknięte religijnością (faith-saturated), nie oponowały przeciwko elementarnym przepisom chroniącym klauzulę establishment11. David Horovitz z Hudson Institute ostrzegał Marvina

7 Więcej na temat działalności Stanleya Carlsona-Thiesa: Institutional Religious Freedom Allian-ce. Safeguarding the Faith of Faith-Based Organizations, http://www.irfallianAllian-ce.org/about-us/staff.html (1.05.2013).

8 Mark Scott był pastorem z Bostonu zaangażowanym w pracę z trudną młodzieżą w slumsach, a Lisa Trevino Cummins założyła organizację o nazwie Urban Strategies w San Antonio i pozyskiwała fundusze na działalność lokalnych religijnych organizacji charytatywnych. Więcej na ich temat: A.E.

Black, D.L. Koopman, D.K. Ryden, op.cit., s. 194; J.R. Formicola, M.C. Segars, P. Weber..., op.cit., s. 143; J. DiIulio, Godly Republik..., s. 227–229.

9 Więcej na ten temat: R. Wineburg, Faith-Based Ineffi ciency. The Follies of Bush’s Initiatives, Westport 2007, s. 49–58.

10 J. Elliot, Falwell to Bush: Pick Director with Care, „Dallas Morning News” 20.08.2001, s. 14A, za:. A.E. Black, D.L. Koopman, D.K. Ryden, op.cit., s. 195.

11 J. DiIulio, Godly Republic..., rozdz. V.

Olasky’ego i innych przedstawicieli prawicy religijnej, że DiIulio doprowadzi do radykalnej sekularyzacji programów organizacji religijnych12.

Oprócz problemów w kontaktach z prawicą religijną DiIulio nie miał też najlep-szych relacji z przedstawicielami administracji G.W. Busha. Zauważył szybko, że nie byli oni skłonni, by przeznaczyć dodatkowe fundusze na analizy, potrzebne według DiIulio do opracowania pierwszego raportu WHOFBCI. Znacznie bardziej zależało im bowiem na szybkim przeforsowaniu ustawy. Opracowanie jej przepisów na pod-stawie raportu WHOFBCI nie było ich zdaniem konieczne. Różnice zdań na temat strategii legislacyjnej stały się wkrótce głównym punktem sporu między dyrektorem biura a resztą administracji prezydenta Busha. DiIulio dostrzegł, że mimo iż we-dług rozporządzenia wykonawczego to właśnie kierowane przez niego biuro miało przejąć główną odpowiedzialność za opracowanie przepisów urzeczywistniających politykę faith-based initiatives, w rzeczywistości nie odgrywało ono w tym procesie znaczącej roli. Dlatego zaraz po opublikowaniu 16 sierpnia 2001 roku raportu Un-level Playing Field: Barriers to Participation by Faith-Based and Community Or-ganizations in Federal Social Service Programs profesor DiIulio złożył rezygnację.

Jego krytycy uznali, że była to najlepsza możliwa decyzja. Marvin Olasky określił ją jako „litościwą rezygnację”13.

W raporcie stwierdzono, że istnieje wiele barier utrudniających współpracę rządu z organizacjami religijnymi. Organizacjom religijnym trudno uzyskać granty głów-nie z tego powodu, że wiele z nich tradycyjgłów-nie głów-nie współpracuje z rządem, a ten preferuje kontrakty ze sprawdzonymi organizacjami o rozbudowanych strukturach.

Poza tym według autorów raportu robi się zbyt wiele, by zniechęcić do ubiegania się o kontrakty rządowe organizacje postrzegane jako zbyt religijne, a za mało, by włączać we współpracę grupy, które kreatywnie spełniają lokalne potrzeby, ale są małymi, głęboko religijnymi organizacjami, które nie mają rozbudowanych struktur administracyjnych14.

Warto zauważyć, że w pierwszym okresie funkcjonowania WHOFBCI jego dzia-łalność skupiła się głównie na opracowywaniu we współpracy z odpowiednimi biura-mi w poszczególnych departamentach raportu Unlevel Playing Field. Organizowano co prawda spotkania z przedstawicielami organizacji religijnych, ale większość czasu pochłaniały jednak prace nad raportem oraz spory i dyskusje nad kształtem przyszłej ustawy. Kiedy okazało się, że jeszcze przed opracowaniem raportu republikanie zde-cydowali się na wybór wersji ustawy proponowanej przez purystów, twórcy raportu mogli mieć poczucie, iż został on stworzony na marne. Jak się później okazało, raport

12 F. Foer, R. Lizza, Holy War, „The New Republic” 2.04.2001, s. 14, 16–17, za: A.E. Black, D.L.

Koopman, D.K. Ryden, op.cit., s. 197.

13 Za: A.E. Black, D.L. Koopman, D.K. Ryden, op.cit., s. 214.

14 Unlevel Playing Field: Barriers to Participation by Faith-Based and Community Organizations in Federal Social Service Programs, The White House 16.08.2001, Washington D.C., http://georgewbush-whitehouse.archives.gov/news/releases/2001/08/unlevelfi eld.html (21.01.2010). Jak podkreśla J. DiIu-lio z raportu wynikało też, że mimo iż głęboko religijne organizacje, które były wyjątkowo aktywne w ubogich miejskich dzielnicach, nie korzystały z funduszy federalnych, to i tak powstrzymywały się od prozelityzmu, dlatego obawa przed zawieraniem z nimi kontraktów była nieuzasadniona. Więcej na ten temat: J. DiIulio, Godly Republic..., s. 124.

okazał się o tyle przydatny, że wykorzystano go jako argument na rzecz wprowadze-nia przez prezydenta kolejnych rozporządzeń wykonawczych.

Po rezygnacji Johna DiIulio promocję nowej polityki oraz batalię o przegłosowa-nie ustawy w Senacie powierzono tymczasowo Davidowi Kuo, który wkrótce zraził się do polityki prowadzonej przez republikanów i był równie jak John DiIulio za-wiedziony kierunkiem, w jakim zmierzały reformy15. W 2006 roku napisał książkę na temat swoich obserwacji i rozczarowań, oskarżając republikanów o prowadzenie polityki ubijania interesu z prawicą religijną pod pozorem poszerzenia współpracy z organizacjami religijnymi16.

W okresie po 11 września 2001 roku sprawy dotyczące faith-based initiatives zeszły na boczny tor. Już jednak w lutym 2002 roku prezydent G.W. Bush mianował na stanowisko szefa WHOFBCI popieranego przez konserwatystów religijnych Jima Toweya. Podjęto też decyzję o restrukturyzacji biura. Dyrektor biura nie uzyskał tym razem tytułu asystenta prezydenta, tylko tytuł zastępcy asystenta prezydenta. Ozna-czało to, że nie będzie on składał raportów bezpośrednio prezydentowi, ale niedawno mianowanemu asystentowi prezydenta, Johnowi Bridgelandowi17. Towey otrzymał więc mniejsze uprawnienia niż DiIulio. Zastępcą Toweya został David Kuo18.

Kiedy Towey rozpoczął pracę w WHOFBCI, wprowadził wiele zmian. Chociaż zatrzymał część osób zatrudnionych w biurze za czasów swojego poprzednika, podjął zdecydowane działania zmierzające do zbudowania zespołu pracowników składają-cego się z jego zaufanych ludzi. Zachęcał też sekretarzy poszczególnych departamen-tów, by zrobili to samo. Chciał, by na pracowników biur do spraw religijnych i lo-kalnych organizacji religijnych wybrali oni ludzi, których współpraca z WHOFBCI będzie się dobrze układała19. Towey wprowadził też większą kontrolę swego biura nad biurami w poszczególnych departamentach. Ich dyrektorzy musieli spotykać się dwa razy w tygodniu z reprezentantką WHOFBCI Rebeccą Beynon i składać jej raporty. Wszystkie wprowadzane przez nich zmiany wymagały jej zgody. Skoordy-nowano więc pracę wszystkich biur w celu wprowadzania zmian przepisów w agen-cjach nadzorujących programy społeczne.

Dodatkowo podjęto zakrojone na szeroką skalę działania, by dotrzeć do tysię-cy organizacji religijnych w całym kraju. Od końca 2002 roku WHOFBCI zaczęło planować liczne konferencje, sponsorowane przez biura do spraw religijnych i lo-kalnych organizacji religijnych w poszczególnych departamentach20. W czasie kon-ferencji pracownicy WHOFBCI mieli zapoznawać się z liderami organizacji religij-nych i edukować ich na temat procesu przyznawania grantów, jak również zachęcać do współpracy. Rozdawano też tysiące ulotek i katalogów, w których zawarte były wytyczne w sprawie skutecznego ubiegania się o granty rządowe.

15 Więcej na temat funkcji Davida Kuo: ibidem, s. 108.

16 Więcej na ten temat: D. Kuo, op.cit.

17 A.E. Black, D.L. Koopman, D.K. Ryden, op.cit., s. 217.

18 J. DiIulio, Godly Republic..., s. 108.

19 A.E. Black, D.L. Koopman, D.K. Ryden, op.cit., s. 218.

20 Więcej na ten temat: L.D. Solomon, op.cit., s. 167.

Konferencje odbywały się w różnych miastach. Na konferencję w San Diego przyjechało około tysiąc pięciuset liderów i wolontariuszy organizacji religijnych i lokalnych organizacji charytatywnych, w tym reprezentanci niektórych kongrega-cji. Na konferencjach pojawiali się również przedstawiciele rządu, między innymi prokurator beneralny John Ashcroft czy sekretarz rolnictwa Ann Veneman. Nawet sam prezydent Bush przybył na konferencję w Filadelfi i, aby ogłosić swe nowe roz-porządzenia wykonawcze. Na wszystkich innych konferencjach projektowano fi lm z krótkim przemówieniem prezydenta do uczestników. Przede wszystkim jednak roz-dawano mnóstwo materiałów zawierających wskazówki i zachęcające organizacje religijne do współpracy21.

W sierpniu 2006 roku następcą Toweya – który w lipcu 2006 roku zdecydował się na objęcie stanowiska prezydenta Saint Vincent College – został Jay F. Hein, były prezydent think tanku o nazwie Sagamore Institute for Policy Research oraz dyrektor programów promujących idee społeczeństwa obywatelskiego w ramach konserwa-tywnego Hudson Institute22. Był on gorącym zwolennikiem reform systemu opieki społecznej z 1996 roku, zwłaszcza idei tak zwanych programów welfare-to-work.

Jako dyrektor WHOFBCI, kontynuował politykę Toweya, stawiając sobie za główny cel misję poszerzenia i wzmocnienia udziału organizacji religijnych w pracy socjal-nej. Zwracał też nieco większą uwagę na promocję współpracy z organizacjami reli-gijnymi na poziomie stanowym i lokalnym.

Warto zauważyć, że WHOFBCI zostało utworzone jako zupełnie odrębne biuro w ramach Executive Offi ce of the President, a DiIulio został mianowany bezpośred-nim asystentem prezydenta. Nadanie mu takiego statusu budzi u badaczy zajmują-cych się polityką faith-based initiatives pytania o cel takiego wyróżnienia. Tym bar-dziej że na początku biuro było słabo zorganizowane, działało chaotycznie, a jego dyrektor wbrew pozorom nie miał zbyt dużej autonomii. Kathryn Dunn Tenpas pro-wadząca badania dla Pew Forum on Religion and Public Life sugeruje, że było wiele motywów nadania takiego statusu dyrektorowi WHOFBCI. Z jednej strony była to próba nadania wagi i znalezienia uznania dla sprawy, która nie była w zasadzie uwa-żana za zbyt ważną. Z drugiej strony, była to próba przekonania części wyborców o oddaniu prezydenta idei faith-based initiatives23.

Według Kathryn Dunn Tenpas, mimo że cele WHOFBCI ostatecznie zostały jas-no zdefi niowane, jego efektywjas-ność była ograniczona24. Zdaniem Davida Kuo ad-ministracja G.W. Busha nigdy nie chciała, by biuro działało efektywnie25. Tenpas podkreśla, że biuro miało problemy organizacyjne, kłopoty z ustaleniem priorytetów, brakowało autonomii dyrektora oraz koordynacji działań. Kuo ma podobne

spostrze-21 Więcej na ten temat: A.E. Black, D.L. Koopman, D.K. Ryden, op.cit., s. 220; D. Kuo, op.cit., s. 206–209.

22 J. DiIulio, Godly Republic..., s. 121. Więcej na temat kadencji Jay F. Heina: White House Offi ce Archives, http://georgewbush-whitehouse.archives.gov/government/fbci/dir-hein.html (1.05.2013).

23 K.D. Tenpas, Can an Offi ce Change a Country? The White House Offi ce of Faith-Based and Com-munity Initiatives. Preliminary Report, The Pew Forum on Religion and Public Life, Washington 2002.

24 Ibidem.

25 D. Kuo, op.cit.

żenia: uważa, że biuro było niedofi nansowane, brakowało pracowników, a członko-wie administracji Busha zupełnie je ignorowali. Mimo że biuro zostało stworzone na podstawie rozporządzenia wykonawczego i otrzymało samodzielny status jego dy-rektor nie uzyskał prawa do ustalania budżetu, możliwości swobodnego doboru per-sonelu ani prerogatyw do rozwijania własnej politycznej strategii26. Według Barbary Morris i Noelle Norton nikłe uprawnienia dyrektora świadczą o tym, że prezydent nie był zainteresowany stworzeniem aktywnego i efektywnego biura. Potrzebował raczej symbolu, który zjednałby mu społeczność organizacji religijnych27. W rezultacie pra-cownicy biura szybko zaczęli się czuć traktowani po macoszemu28.

Wydaje się też, że kolejni dyrektorzy biura dobierani byli na podstawie innych kryteriów niż tylko oddanie idei faith-based initiatives29. DiIulio jako demokrata zo-stał wybrany w celu przekonania opinii publicznej, że polityka faith-based initiati-ves nie jest jedynie konserwatywnym wymysłem republikanów. Jego wybór miał też uspokoić umiarkowanych republikanów, którzy obawiali się, że Bush, chcąc zado-wolić religijnych konserwatystów należących do partii, zbytnio rozwinie powiązania między rządem a organizacjami religijnymi30. Jego niepowodzenia, które badacze przypisują zarówno brakowi zdolności politycznych, jak i konfl iktowi z prawicą re-ligijną, sprawiły, że G.W. Bush zdecydował się mianować na następnego dyrektora osobę akceptowaną przez przedstawicieli prawicy religijnej.

Jim Towey nie tylko był związany z prawicą katolicką, lecz także prywatnie przy-jaźnił się z rodziną Bushów. Ze względu na doświadczenia z poprzednim dyrekto-rem otrzymał jednak jeszcze mniejsze uprawnienia. Miał też wypełniać obowiązki dyrektora w zupełnie inny sposób, to znaczy nie angażując się w spory polityczne, tylko promując ideę polityki faith-based initiatives. Dlatego nie tylko organizował konferencje, lecz także zapraszał prominentnych liderów religijnych na ofi cjalne i nieofi cjalne wizyty.

Według Davida Kuo większość aktywnych działań Toweya przypadło na lata 2003–2004 i skoncentrowało się głównie na organizacji konferencji w stanach, gdzie walka wyborcza była najbardziej zacięta. Poza tym między czerwcem 2003 roku a li-stopadem 2004 roku pracownicy WHOFBCI wykazali szczególną aktywność w na-wiązywaniu kontaktów z organizacjami religijnymi, mając nadzieję, że zyskają przez to ich głosy. Kuo uważa, że sukces wyborczy G.W. Busha był częściowo związany z konferencjami i wizytami sponsorowanymi przez WHOFBCI. Co ciekawe, jak pi-sze Kuo, zaraz po wyborach 2004 roku budżet biura zredukowano o 30 procent31. Analiza dokumentów i artykułów prasowych przeprowadzona przez Morris i Norton potwierdza obserwacje Davida Kuo. Według autorek aktywność biura była

najwyż-26 K.D. Tenpas, op.cit., s. 7.

27 B. Morris, N. Norton, Faith and Sex, Presidents under Pressure: Electoral Coalitions and Strate-gic Presidents, „Congress and the Presidency” 2008, no. 1, s. 14. Podobnego zdania jest Rebecca Sager.

Patrz: R. Sager, Faith, Politics, and Power. The Politics of Faith-Based Initiatives, New York 2010.

28 B. Morris, N. Norton, op.cit., s. 14.

29 Ibidem, s. 17.

30 T. Eastland, Faithfully Yours, John DiIulio, „Weekly Standard” 3.09.2001, s. 18.

31 D. Kuo, op.cit., s. 254.

sza w pierwszych sześciu miesiącach jego funkcjonowania oraz tuż przed wyborami 2004 roku32. Niewiele dokumentów sugeruje też współpracę prezydenta z biurem po wyborach. George W. Bush coraz rzadziej też wspominał o biurze w swych przemó-wieniach dotyczących polityki faith-based initiatives33.

Następca Jima Toweya, Jay F. Hein, wykazywał znacznie mniejszą aktywność niż DiIulio i Towey. Po ogłoszeniu jego nominacji pastor Barry Lynn, szef Americans United for Separation of Church and State, spekulował, że wybór ten jest związany ze zmniejszającą się rolą WHOFBCI34. Morris i Norton sugerują, że stworzenie biura służyło wielu celom, w tym zapewnieniu prawicy religijnej o oddaniu prezydenta ważnym dla niej sprawom, ale na pewno nie było ważne w procesie ustalania kierun-ków polityki. Potwierdzają to słowa Johna DiIulio, który określał siebie na stanowi-sku dyrektora jako colorful cheerleader-in-chief35. David Kuo podkreśla, że według niego WHOFBCI służyło głównie temu, by unikać tak kontrowersyjnych tematów jak aborcja, prawa gejów czy modlitwy w szkołach, którymi byli zainteresowani przedstawiciele prawicy religijnej, a mimo tego być postrzeganym jako sojusznik prawicy religijnej36.

Warto jednak pamiętać, że nawet jeśli od dyrektorów WHOFBCI niewiele zale-żało i nie mieli oni wpływu na ustalanie kierunków polityki faith-based initiatives, to biuro spełniało ważną rolę symboliczną. Przyczyniło się bowiem do promocji poli-tyki G.W. Busha w sprawach religijnych organizacji charytatywnych niezależnie od tego, czemu w rzeczywistości miała ona służyć.

Do działań biura w zakresie promocji polityki faith-based initiatives, oprócz organizacji konferencji, należało też publikowanie licznych raportów i dokumen-tów mających na celu informowanie organizacji religijnych o możliwości podjęcia współpracy z rządem w ramach różnych projektów. Dokumenty te były publikowa-ne na stronie interpublikowa-netowej WHOFBCI. Można wśród nich znaleźć takie publikacje, jak katalog dostępnych funduszy federalnych Federal Funds for Organizations That Help Those in Need, przewodnik na temat odpowiedzialności prawnej organizacji otrzymujących granty Guidance to Faith-Based and Community Organizations on Partnering with the Federal Government, broszury dotyczące „ochrony praw

Do działań biura w zakresie promocji polityki faith-based initiatives, oprócz organizacji konferencji, należało też publikowanie licznych raportów i dokumen-tów mających na celu informowanie organizacji religijnych o możliwości podjęcia współpracy z rządem w ramach różnych projektów. Dokumenty te były publikowa-ne na stronie interpublikowa-netowej WHOFBCI. Można wśród nich znaleźć takie publikacje, jak katalog dostępnych funduszy federalnych Federal Funds for Organizations That Help Those in Need, przewodnik na temat odpowiedzialności prawnej organizacji otrzymujących granty Guidance to Faith-Based and Community Organizations on Partnering with the Federal Government, broszury dotyczące „ochrony praw