• Nie Znaleziono Wyników

Rozdział III. Polityka republikanów w zakresie opieki społecznej

1. Konserwatyzm amerykański wobec rozwiązań dotyczących opieki

1.2. Konserwatywna krytyka założeń państwa dobrobytu

1.2.1. Nowa Prawica

W okresie rządów prezydenta Cartera w Partii Republikańskiej współistniały dwa nurty konserwatywne. Nurt skrajnie konserwatywny reprezentowany przez Ronal-da Reagana oraz nurt umiarkowany, kontynuujący tradycje Eisenhowera i Nixona, akceptujący główne zasady państwa dobrobytu, który nie miał jednoznacznego przywódcy. W latach siedemdziesiątych w myśli konserwatywnej pojawił się ko-lejny kierunek, który urósł do pewnego rodzaju kontrrewolucji przeciw zarówno powojennym tendencjom do wprowadzania interwencjonizmu państwowego, jak i rozprzestrzenianiu się liberalnych czy też postępowych wartości społecznych. Re-prezentowała ją tak zwana Nowa Prawica. Ten nowy nurt nie stanowił spójnej i usy-stematyzowanej fi lozofi i, lecz był raczej próbą połączenia dwóch różnych tradycji określanych zazwyczaj jako neoliberalizm i neokonserwatyzm, których źródła widać było w konserwatyzmie indywidualistycznym oraz organicznym. Mimo politycz-nych i ideologiczpolitycz-nych napięć między nimi łączył je wspólny cel, którym było silne, ale minimalne państwo – „wolna gospodarka i silne państwo”45. Idee Nowej Prawicy zrodziły się, z jednej strony, w rezultacie widocznego już upadku Keynesistowskiej socjaldemokracji, którego zapowiedzią był koniec powojennego boomu, z drugiej zaś strony wynikały z rosnącego niepokoju przed kryzysem społecznym i upadkiem autorytetu. Rozwijająca się w łonie Partii Republikańskiej Nowa Prawica zyskała na popularności, zwłaszcza na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych.

Jej przedstawiciele wykorzystali nastroje społeczne związane z nową falą konserwa-tyzmu społecznego, u którego źródeł legło rosnące poczucie zagrożenia członków niższych klas średnich, że ich wzmożone aspiracje materialne nie zostaną zaspoko-jone na skutek pogarszającej się sytuacji gospodarczej, narastającej fali infl acji oraz wzrastających podatków. To poczucie zawiedzionych nadziei spowodowało, że pod koniec lat siedemdziesiątych klasy średnie były coraz mniej skłonne troszczyć się o najuboższych w ramach państwa dobrobytu. Konserwatyści dodatkowo podsycali te nastroje, przekonując, że Partia Demokratyczna zajmuje się jedynie problema-mi najbiedniejszych, korzystając z podatków przeciętnych Amerykanów46. U progu lat osiemdziesiątych, wraz z ogólnym kryzysem koncepcji państwa dobrobytu, na znaczeniu straciły umiarkowane programy konserwatyzmu. Popularność zyskały

na-45 A. Heywood, Politologia, s. 61.

46 Więcej na ten temat: The Americans. The National Experience, red. D.J. Boorstin, New York 1985, za: B. O’Connor, op.cit.

tomiast programy konserwatyzmu skrajnego, neokonserwatyzmu i łączącej te idee Nowej Prawicy.

Czołowymi postaciami nowego konserwatywnego ruchu społecznego, jakim miała być Nowa Prawica, byli wspomniani już w wcześniej: założyciel konserwa-tywnej placówki naukowej Heritage Foundation – Paul Weyrich, przewodniczący bostońskiego oddziału Partii Republikańskiej – Howard Phillips, członek konser-watywnej organizacji Młodzi Amerykanie na rzecz Wolności – Morton Blackwell, oraz przewodniczący tej organizacji kierujący całym przedsięwzięciem – Richard Viguerie. Już w połowie lat siedemdziesiątych Nowa Prawica stała się znaczącą siłą społeczno-polityczną. Od tradycyjnego konserwatyzmu republikanów odróżniało ją to, że nie koncentrowała się jedynie na polityce gospodarczej (przywróceniu wolne-go rynku, ograniczeniu interwencji państwa), ale też w dużo większym stopniu na polityce międzynarodowej oraz na sprawach społecznych związanych z zachodzą-cymi w USA w błyskawicznym tempie zmianami obyczajowymi. Jej program łączył więc w sobie neoliberalizm, neokonserwatyzm oraz współpracę z konserwatystami religijnymi, którzy w tym okresie zaczęli występować przeciwko poprawce ERA oraz liberalnemu programowi nauczania w szkołach.

Najważniejszy element zaczerpnięty przez przedstawicieli Nowej Prawicy z neoliberalizmu, czyli uaktualnionej wersji klasycznej ekonomii politycznej, której przedstawicielami byli między innymi Friedrich Hayek, Milton Friedman czy Robert Nozick, to między innymi przekonanie, że pozbawiony regulacji kapitalizm rynkowy przyniesie efektywność, wzrost i powszechny dobrobyt. Wynika z tego przekonanie o konieczności „ograniczenia zasięgu państwa”, gdyż „martwa ręka” państwa gasi inicjatywę i zniechęca do przedsiębiorczości; rząd niezależnie od tego, jak dobre są jego intencje, ma niezmiennie destrukcyjny wpływ na sprawy ludzkie. Krótko mó-wiąc, „prywatne jest dobre, a publiczne jest złe”47. Przedstawiciele Nowej Prawicy postrzegali więc państwo dobrobytu jako tworzące kulturę uzależnienia i podkopu-jące wolność rozumianą jako wolność wyboru dóbr na rynku. Pokładali natomiast wiarę w samopomoc, indywidualną odpowiedzialność i przedsiębiorczość.

Z neokonserwatyzmu odwołującego się do dziewiętnastowiecznych konserwa-tywnych zasad społecznych Nowa Prawica czerpała przede wszystkim przekonanie o potrzebie odbudowy autorytetu i powrotu do tradycyjnych wartości szczególnie tych związanych z rodziną, religią i narodem48. Autorytet postrzegany jest jako gwa-rant stabilności społecznej, gdyż zaprowadza dyscyplinę i wzbudza szacunek, wspól-ne zaś wartości i wspólna kultura przyczyniają się do spójności społeczwspól-nej i umożli-wiają cywilizowany byt. Podobnie jak neokonserwatyści zwolennicy Nowej Prawicy przeciwstawiali się permisywizmowi, kultowi jednostki i zajmowaniu się własnymi sprawami, określając je jako charakterystyczne dla liberalnej kultury lat

sześćdzie-47 Więcej na ten temat: A. Heywood, Politologia, s. 62.

48 Warto zauważyć, że relacje między neokonserwatystami a Nową Prawicą były dość skompli-kowane. Nie wszyscy neokonserwatyści akceptowali wszystkie postulaty Nowej Prawicy, a ta często traktowała ich postulaty wybiórczo. Więcej na ten temat oraz na temat neokonserwatyzmu: B. O’Connor, op.cit., s. 93–109.

siątych49. Innym aspektem neokonserwatyzmu, zaczerpniętym przez Nową Prawicę była tendencja do patrzenia z niepokojem na rozwój wielokulturowych i wieloreli-gijnych społeczeństw ze względu na to, że są one zdominowane przez konfl ikty oraz skazane na niestabilność50. Stąd właśnie wynikała chęć utworzenia sojuszu z „prze-budzonymi politycznie ewangelikanami” i stworzenia prawicy religijnej. Wspólnie z Nową Prawicą miała ona walczyć o zachowanie spójności społecznej w USA przez promocję protestanckiego dziedzictwa Stanów Zjednoczonych. Konserwatyści reli-gijni wydawali się przedstawicielom Nowej Prawicy pożądanymi sojusznikami rów-nież ze względu na ich oddanie idei protestanckiego indywidualizmu, który bardzo łatwo można było połączyć z indywidualizmem ekonomicznym promowanym przez konserwatystów. Konserwatywnych chrześcijan ewangelikalnych, zaangażowanych w walkę z „wielkim rządem” narzucającym „mur separacji” w stosunkach między państwem a Kościołem, nietrudno było przekonać do walki z szerokimi kompeten-cjami „zsekularyzowanego” rządu w innych dziedzinach. W ten sposób zawiązano sojusz, dzięki któremu walka konserwatystów przeciwko państwu dobrobytu nabrała wymiaru moralno-religijnego i okazała się przez to bardzo skuteczna.

1.2.2. Połączenie spraw religijnych i społecznych – sojusz z prawicą religijną w walce z państwem dobrobytu

Szczegółowo opisany w pierwszym rozdziale niniejszego opracowania, zainicjowa-ny przez Nową Prawicę proces tworzenia prawicy religijnej był główzainicjowa-nym elemen-tem utworzenia sojuszu między konserwatystami związanymi z Partią Republikań-ską a konserwatystami religijnymi. Od momentu utworzenia Moralnej Większości w roku 1979 i podjęcia współpracy między Partią Republikańską a prawicą religijną coraz częściej zaczęto podkreślać, że rozbudowane kompetencje rządu zagrażają tra-dycyjnym wartościom religijnym oraz autonomii amerykańskiej rodziny.

Liderzy prawicy religijnej, przekonani przez konserwatystów z Nowej Prawicy do tego, że system opieki społecznej jest sprzeczny również z ich interesami, coraz ostrzej go krytykowali. Akceptując argumentację, mówiącą o tym, iż przez progra-my socjalne rząd ingerował w zadania tradycyjnie przypisane rodzinie51, uznali oni, że programy fi nansowane przez rząd nie są zgodne przekonaniami prawdziwych chrześcijan52. O szkodliwości państwowych wydatków na opiekę społeczną miało świadczyć to, że przez system ubezpieczeń społecznych Social Security rząd zwal-niał młodych z obowiązku opieki nad swoimi sędziwymi rodzicami. Liderzy prawicy religijnej uznali ponadto, że zasiłki dla samotnych matek zachęcały kobiety, zwłasz-cza nastolatki, do zatrzymywania przy sobie nieślubnych dzieci, rezygnacji z życia

49 Warto pamiętać, że większość neokonserwatystów w USA to dawni liberałowie, którzy rozcza-rowali się postępowymi reformami ery Kennedy’ego i Johnsona. A. Heywood, Ideologie polityczne;

N. Berry, The New Right, New York 1987; B. O’Connor, op.cit., s. 137–148.

50 To stanowisko zwykle łączy się z formą izolacjonistycznego nacjonalizmu, sceptycznego wobec wielokulturowości i rosnącej roli ponadnarodowych organizacji, takich jak ONZ czy UE.

51 M.C. Moen, The Christian Right and Congress, Tuscaloosa 1989, s. 10.

52 Ibidem, s. 9.

w domu rodziców oraz do rezygnacji z małżeństwa i wyboru niemoralnego życia.

Stwierdzili też, że przez tworzenie coraz większej liczby żłobków i przedszkoli pań-stwo przejmowało opiekę nad dziećmi, zwalniając tym samym z tego obowiązku matki, które przez to otrzymywały zachętę do pracy poza domem, co tradycyjnie nie jest ich zadaniem. Sprzeciwiali się temu, by ich podatki przeznaczane były na naukę o środkach antykoncepcyjnych, co ich zdaniem prowadziło do rozwiązłości młodzieży53. Jerry Falwell wielokrotnie podkreślał też, że odrzuca „politykę społecz-ną i decyzje sądowe wcielające w życie fi lozofi ę praw dziecka, która głosi, że dzie-ci posiadają dodatkowe prawa niezależne od tych, jakie przysługują ich rodzicom i/lub wychowawcom”54. Twierdził ponadto, że „przyjęcie ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie mogłoby doprowadzić do tego, że federalne instytucje biuro-kratyczne zyskałyby prawo ingerowania w stosunki między mężem a żoną”55.

Tymczasem konserwatyści z Nowej Prawicy oprócz swych tradycyjnych argu-mentów przeciwko państwu dobrobytu, coraz częściej posługiwali się moralizują-cym językiem odpowiadająmoralizują-cym również przedstawicielom prawicy religijnej. Ton ten wkrótce na stałe zadomowił się w debatach dotyczących systemu opieki społecz-nej. Szczególnie mocno zaczęto podkreślać argument mówiący o negatywnym wpły-wie zasiłków dla samotnych matek na ich moralność. Z czasem retoryka przejęta od konserwatystów religijnych została zaadoptowana nie tylko przez przedstawicieli Nowej Prawicy, lecz także przez znaczną część republikanów. Jak podkreśla Brendon O’Connor, wpływ prawicy religijnej na amerykańską politykę był szczególnie wi-doczny właśnie w zwiększeniu nacisku na aspekt moralny w debatach dotyczących polityki socjalnej56. Takie sformułowania jak „moralność” i „wartości rodzinne” na stałe weszły do kanonu przemówień polityków Partii Republikańskiej dotyczących systemu opieki społecznej. Wkrótce pojawiły się też w nowym ustawodawstwie. Co ważne, od czasów Nowego Ładu do początku lat osiemdziesiątych przedstawianie pomocy ubogim jako krucjaty moralnej było bardzo niepopularne. Dlatego udana próba wprowadzenia do debaty na temat opieki społecznej moralistycznej retoryki charakterystycznej dla prawicy religijnej była tym bardziej znamienna. Ostatecznie w latach osiemdziesiątych wartości moralne i aktywność seksualna odbiorców pomo-cy społecznej, a zwłaszcza samotnych matek, znalazła się w centrum zainteresowania i debaty politycznej. Dyskusja na temat pomocy społecznej z czasem coraz mniej do-tyczyła rozwiązywania problemów strukturalnych oraz biedy części społeczeństwa, a coraz bardziej stawała się debatą na temat niemoralności kobiet mających nieślubne dzieci57. Język używany przez przedstawicieli prawicy religijnej i część republika-nów stawał się coraz bardziej stygmatyzujący. Coraz częściej mówili oni o pladze biedoty (self-infl icted plague) oraz o nieodpowiedzialności tych, którzy wychowują

53 Ibidem.

54 J. Falwell, Listen America!, Garden City 1980, s. 135, za: J. Casanova, op.cit., s. 263.

55 Ibidem, s. 263.

56 Wpływ prawicy religijnej przejawiał się też w poszukiwaniu skandali dotyczących niemoralnego prowadzenia się amerykańskich polityków. Więcej na ten temat: B. O’Connor, op.cit., s. 151.

57 Ibidem.

nieślubne dzieci58. Wartości rodzinne stały się natomiast standardowym elementem politycznej retoryki konserwatystów, którzy przekonywali, że pragną powrotu do re-ligii i do tradycyjnej, patrymonialnej rodziny59.

Dzięki sojuszowi z konserwatystami religijnymi Nowa Prawica zyskała więc nie tylko sojuszników w walce z „państwem opiekuńczym”, lecz także retorykę, dzięki której zagadnienia ekonomiczne mogła łączyć ze społecznymi, a nawet z religijnymi.

Jej przedstawiciele zarzucali demokratom brak uczuć patriotycznych i wspieranie socjalizmu. Jako element patriotyzmu prezentowali chęć nawrotu do tradycyjnego, amerykańskiego systemu wartości – rzekomo zagrożonego przez rządy demokra-tów60. Wkrótce demokratów zaczęto obarczać odpowiedzialnością nie tylko za nowe przepisy dotyczące aborcji czy braku obowiązkowej modlitwy w szkołach, ale rów-nież za szerzącą się pornografi ę i wolność seksualną, a także za „spadek moralności i religijności” społeczeństwa. Niepowodzenia systemu opieki społecznej zaczęto na-tomiast prezentować jako wynik „ograniczenia roli organizacji religijnych w pomocy społecznej”. Głównym winowajcą stał się „zsekularyzowany” rząd federalny, który

„scentralizował” zarządzanie programami pomocy społecznej.